Witam - Niestety dzisiaj antyreklama sklepu w Świdnicy. Zakupiłem u was pilarkę spalinową firmy Garden, Niestety w trakcie użytkowania zepsuł się naciąg sprężyny , normalna sprawa pilarka idzie do serwisu. I tu zaczynają się schody. Towar oddany 23 maja do dzisiaj jest niesprawny - dlaczego ? serwis po naprawie przysyła pilarkę bez prowadnicy, Po interwencji twierdzi że niekompetentny pracownik zapomniał włożyć do paczki , jednak po dwóch dniach i przepychankach twierdzi , że to sklep nie dostarczył prowadnicy. Sprawdziliśmy na monitoringu pilarka była oddana w całości. Po wielu trudnych przepychankach i kompletnego braku empatii , odbierania tel, oraz chęci załatwienia problemy ze strony działu reklamacji sklepu w Świdnicy dostajemy wyczekaną prowadnicę !!!??? niestety od piły elektrycznej. Ponowny przyjazd do sklepu już po raz 6 po 64 km. Sklep nie chce przyjąć towaru , nie ma prowadnicy , nie chce oddać kasy, serwis nie poczuwa się do winy, i jeszcze obraża klienta. Zostawiam towar w sklepie i wymagam skompletowania i sprawdzenia. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego nie ma tak jak w Castoramie czy OBI tam problemy załatwiane są w 5 min. Ogólnie nie polecam tej sieci, a tym bardziej zakupów urządzeń mechanicznych szczególnie z GARDEN bo w trakcie reklamacji nie doczekacie się wymiany albo naprawy , nie liczę kilometrów dojazdu oraz czasu i nerwów z niekompetentnymi ludźmi. pozdrawiam Henryk Macanko
Jesli lubisz prace w godzinach od 6 do 22.... najnowszy pomysł centrali praca do godziny 22!!! tzn ze masz auto by wrocić spokojnie do domu. Co to za pomysł z 22? Juz kiedys próbowano i klientów po 21 było kilku oglądających... Firma nie dba o wizerunek. Nie dba o swoich pracownikow. w miesiacach urlopowych czy przy l4 czesto obsada jest 1na 1. I co wtedy? jeden zaczyna o 6 drugi drugi 13.45. Co z przerwami? Klienci są niecierpliwi i po 3 minutach stania robią awantury że nie ma obsługi... a kolega z sektora obsługuje akurat 3 klientow na swoim dziale. ktoś z centrali o tym pomyslał? Czy zalezy im na tym by NPS spadł bo premii nie bedą musieli wypłacać pracownikom, a klienci odejdą do konkurencji gdzie w normalnych godzinach bedą mogli być obsłużeni.??
Dokładnie tak jak mówisz. Nikt nie ma swojego życia, że może pracować do 22. Powrót? Wez ubera w końcu tak dobrze się zarabia ze stać. Centrala to jest jakieś nieporozumienie. Pracują tam dosłownie chyba z jakiejś łapanki. Ich pomysły są momentami tak beznadziejne ze szkoda komentować, bo i słów na to brak.
Od kiedy mają wejść te godziny pracy do 22? pracownik musi być wielozadaniowy i praca sprzedawcy nie polega na obsłudze samej kasy? Możesz podać stawki godzinowe? Premie od czego są zależne i co ile przyznawane, co msc?
Od czerwca wprowadzili te godziny. Premia? Ha nie bądźmy śmieszni. Co chwile, coś nowego wymyślają, byle tej premi nie dać. A jak już jest to taka marchewka na kiju. Rzucona byle było. Nie szanują człowieka, traktują cie jak osobę chora umyslowa. A jak powiesz ze coś nie pasuje to zaraz zaczną wygrazac itp
O tak, wygrazac lubią i potrafią. Też to przerabiałam i dlatego mnie tam już nie ma. Masz być doradca, osoba do rozkładania towaru, segregacji (usunięte przez administratora) po tym wszystkim, osoba która co trochę biega na reklamacje i zwroty No przecież same nie przyjdą i się nie rozłożą. Najlepsze były ceny, codziennie zmiana o 5gr wiec musisz biegać i skanować kazda żeby się zgadzało. Kierownictwo i koordynatorzy są śmiechu warci. Nie wiem za kogo się mają traktując ludzi jak gorszych od siebie.
Jeżeli jesteś urodzonym handlowcem i lubisz pracę z klientem i produktem to zapewne nie można narzekać, kontakt jest, produkty są, szkoleń od groma. W mojej ocenie dobre warunki do zdobycia wiedzy, dodatkowego doświadczenia itd. Wiadomo nie tylko tym człowiek żyje w pracy. Jak to przekłada się na codzienne działanie i efekty? Tutaj wypada to zdecydowanie gorzej. Cele i warunki do spełnienia korporacyjne, nie spełnisz efektów nie ma premii, mnóstwo barier nie do przeskoczenia, warunków do wypracowania etc. Jeśli już zaciśniesz zęby, że obsłużysz tych klientów, zakładasz entą kartę PRO bo inaczej klient nie jest Twój (kto dzisiaj nie ma karty? Klient z potencjałem który kupił śrubkę na firmę i ma kartę PRO nie jest nowym klientem i nie możesz się nim zająć choć wiesz, że zakupy robi gdzieś indziej i zrobisz duży deal), wytrwasz z nastawieniem, że premii nie będzie bo oczekiwania rosną, cele się zwiększają, jako pośrednik nie sprzedaż wszystkiego bo konkurujesz z handlowcami producentów, robisz setną tabelkę na widzimisię "kierowników", prognozy, statystyki, plany, harmonogramy aby coś było to jest to praca dla Ciebie. Jeśli się nie odzywasz, nie wychylasz, najlepiej jeszcze jeśli nie masz swojego zdania, nie pokazujesz wiedzy, którą masz na poziomie wyższym niż nie jeden dyrektor, kierownik itd. to faktycznie w korporacji jak znalazł. Moje doświadczenie, rób co masz zrobić nie myśl za dużo i się dostosuj. Pytanie czy warto być kolejnym chomikiem w kołowrotu? Procesy działają tak wolno, że na odpowiedź możesz czekać tygodniami co w B2B jest niedopuszczalne, jeśli w ogóle otrzymasz jakieś informacje zwrotne. System nie przygotowany, ludzie i kierownicy z łapanki, potrafiący sprzedawać towar w sklepie i dbać aby go nie zabrakło ale w B2B bez doświadczenia, wiedzy i zrozumienia. Ten brak wiedzy osób, które zarządzają przekłada się na sytuacje mobbingowe, bo jak nie mają wiedzy to jedyne co mogą zrobić to pokazać wyższość względem swojej pozycji. Najgorsza jest władza w rękach głupich ludzi. Podsumowując, jeśli jesteś nastawiony na efekty, wykorzystanie własnego potencjału, chcesz mieć możliwość rozwoju i czerpać satysfakcję, działać swobodnie i niezależnie jak przystało na PH to lepiej sobie odpuść. Ogólnie pracy nie żałuję, poznałem wielu ciekawych ludzi, współpracowników, kolegów, klientów, dostawców ale też wielu prostaków, którzy dla utrzymania stołka zrobię wszystko. Jak to w korpo, dzisiaj jesteś jutro Ciebie nie ma. Kolejna lekcja i do przodu.
Leroy-Merlin Polska Sp. z o.o. z siedzibą w mieście Cieszyn zatrudnia na stanowisko Inspektor BHP. Czy ktoś był już na rozmowie i podzieli się wrażeniami?
Bardzo miła rozmowa z Panem Kierownikiem (Mielec) Na poziomie, konkretna, padło dużo szczegółów. Cała rozmowa trwała ok 40 min. Choć nie na dawałamam się akurat do jego działu. Jedna z najlepszych rozmów na jakich byłam.
Było ich dużo, typowe i standardowe, niekiedy szczegółowe.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Firma wymaga wypełnienia 30 minutowego testu rekrutacyjnego przed rozmową. W zależności od jego wyniku zaprasza na dalsza rekrutacje, mnie zaproszono. Obiecywali Feedback w przeciągu 2 tygodni. Mija 3 tydzień i cisza. Rozumiem co oznacza brak odpowiedzi, jednak jeśli wymaga się od kandydata żeby na wstępie robić jakiś test i marnować jego czas, to może warto byłoby wysłać e-mail z automatu aby poinformować, że kandydatura została odrzucona? Nie polecam marnowania swojego czasu na rozmowę.
A czego dokładnie dotyczy taki test, pamiętasz chociaż kilka pytań z niego? Ile pkt trzeba osiągnąć żeby dostać się do kolejnego etapu? Ten feedback zapewniali nawet w przypadku rezygnacji z kandydata?
+ ( zależy od sklepu): Fajna załoga, wysoka współpraca, ok kierownicy i koordynatorzy (zależy od działu/sektora), praca ogólnie nie najgorsza, wymaga zaangażowania i chęci, ale jeśli masz ludzką załogę będzie to popłacać - (centrala) Centrala owszem chwali pracowników za wyniki, ale nie przekłada się to na podniesienie płacy względem warunków ekonomicznych. Chwali się że jest liderem zatrudnienia.... chociaż regionalnie w filiach konkurencji, można znaleźć lepsze warunki na start, niż w LM ze stażem 2-5lat - (od sklepu!!!) Nowi pracownicy, dostają nie wiele niższą pensje od pracowników ze stażem(>5lat)/ potencjałem rozwojowym/wydajnym/kompetentnym pracownikiem, prośby od kierowników by nowi pracownicy nie rozmawiali z starszymi stażem, ile oni dostają. +bony świąteczne (worksmile)imprezy pracownicze, szkolenia wyjazdowe, szkoła remontu
Taki nowy pracownik ile może dostać na początek w przeliczeniu na h? Po twoim wpisie widać, że nieźle orientujesz się w temacie współpracy z firmą. Rozumiem, że macie bony, a jakiś system premiowania też się znajdzie?
Bony? Hahahaha doładowania na pseudo platformie od 30 do 60 zł. A na święta dadza 150 zł to jest dobrze. Na godzinę ile wychodzi? Każdy ma inną stawkę. Ale mniej więcej jest to 14 zł. Szału nie ma. Premia? Malo kto widział. Chyba że dyrektor sklepu.
Bardzo niemnila obsługa na kasie w sklepie leroy Merlin w Mielcu Pani na kasie nie umie liczyć jest opryskliwa pyskata obsługując klienta co chwilę bawi się telefonem na niekorzyść sklepu źle skasowała towar który kupiłam Pani z ochrony gdy pakowałam już towar do samochodu podeszła do mnie sprawdzić paragon i prosiła o podejście do kasy a tam od kasjerki tej niemiłej usłyszałam że mam dopłacić albo zwrócić towar Nie wiedziałam o co chodzi dopiero się domyśliłam bo jej ciężko było wytłumaczyć że nie policzyła jednej paczki mało tego dostałam zrypke że albo zwracam towar albo dopłacam poczułam się okropnie nawet nie potrafiła przeprosić tylko stała naburmuszona jak bym to ja zawiniła ręce opadają nigdy więcej nie wrócę do tego marketu a ta niemiła Pani jak przyszła do pracy i pobiera pensję to może niech wykonuje to co do niej należy. Oczywiście każdy jes nieomylny ale słowo przepraszam powinnam usłyszeć (usunięte przez administratora)
6.5.2023r robiłem zakupy w Leroy Merlin w Świdnicy na dziale farb. Obsługiwał mnie bardzo uprzejmy i przede wszystkim kompetentny pan Łukasz. Gość potrafi doradzić dzięki czemu zaoszczędziłem dużo czasu. Polecam.
Stała praktyka, szukają kozła ofiarnego dają mu warunki do kradzieży i potem go wrabiają za kradzież wszystkiego co im się zniszczyło czy zginęło i tak co roku. Następne każdy wypadek których tam kilka na rok jest winny pracownik jeden stracił wzrok inny, złamano mu 2 nogi wózkiem widłowym innego kolegę poraził prąd bo kabel dotykał regał to go wypuścili do dom samego bez opieki lekarskiej. Jeśli chcesz normalnie żyć i pracować 10x pomyśl zanim podejmiesz pracę. Jeśli nie wierzysz w te słowa idź spytaj pracowników np: w giganarket. Przykre to ale takie realia. Wszystkie premię obniżyli, dodatki i socjalne imprezy zlikwidowano teraz tam lipa na maxa :(
Pracuje w jednym z Leroy Merlin w Warszawie i muszę przyznać ze jest to najlepsza z moich dotychczasowych prac Pieniądze nie są złe jak na market ale najbardziej liczy się atmosfera w pracy a ta jest świetna Z chęcią chodzę do pracy Pozdrawiam
Kolego, zgadzam się z Tobą w 100%, atmosfery z Leroy nie znajdzie się nigdzie indziej. Jest super. A mówię to jako osoba, która już kilka lat nie pracuje już w zielonym trojkącie, a teraz przerabiam konkurencję i tutaj też jest ok, ale nie tak jak w Leroy. Pozdrawiam wszystkich!
To dobrze, najważniejsze żeby fajnie się pracowało. Ale przełożeni też jakoś wpływali na tą atmosferę? Zarobki też takie zadowalające tutaj? Może znacie aktualne stawki bo jestem zainteresowana?
Chciałbym przekazać informację na temat rozmowy rekrutacyjnej, która miałam z Pania rekruter w zeszłym roku. Droga firmo zatrudniając rekruterów proszę sprawdzić jakie posiadają kompetencje i umiejętności, oraz czy potrafią przyciągnąć kandydata do firmy. Niestety Pani rekruter zadawala pytania w taki sposób jak Policja na przesłuchaniu, czułam się bardzo niekomfortowo, całkowity brak profesjonalizmu w porównaniu do innych firm w których stosują dialog i przyjazna atmosferę. Sam sposób zadawania pytań i wywyższania się jakby była co najmniej Prezesem nie zachęcił mnie do Waszej firmy i z pewnością opinia pójdzie pocztą pantoflowa.
Coraz częściej kłopotliwe są biegające psy po sklepie. To nie sklep zoologiczny. Kiedyś przed wejściem do sklepów wisiały kartki ZAKAZ WPROWADZANIA ZWIERZĄT i powinno to wrócić. Ciekawe co na to sanepid i dwa brak kagańca w śród tłumu ludzi. Sam byłe świadkiem jak pies załatwił się na środku sklepu to nie człowiek że idzie do toalety tylko robi gdzie chce . Nie mam nic przeciwko zwierzętom i sam mam psa ale granice dobrego smaku i rozsądku trzeba zachować. Jedynym wyjątkiem w którym mógł by być wpuszczany pies z klientem do sklepu to osoba niewidoma której ze zrozumiałego powodu jest on niezbędny do funkcjonowania . Mam nadzieje że ktoś z kierownictwa to przeczyta i zajmie się tym tematem i ukróci ten proceder bo wiele znam osób które coraz mniej są zadowoleni z tych wizyt i będą unikać sklepu
zgadzam się z opinią Pana Adriana muszą wrócić karteczki przed wejściem Zakaz Wprowadzania zwierząt bo psy biegające po sklepie zaczynają być plagą a jak tak dalej będziemy pobłażliwi to niedługo idąc na zakupy będziemy czuli się jak w sklepie zoologicznym
Z drugiej strony ludzie w sklepie zachowują się czasem gorzej niż zwierzęta - może też jakaś selekcja na wejściu i kagańce?!
A czemu masz takie wrażenie, że klienci zachowują się jak zwierzęta ? Na promocje się rzucają czy co?
Jako klient też nie mam ochoty potykać się o wałęsającego po sklepie czworonoga. Kulturalny człowiek nie wprowadza psa do sklepów, czy innych pomieszczeń użytku publicznego.
Ja to nie wiem wysyłam CV, nagle ktoś otwiera i w tej samej minucie odrzuca. Przecież to widać na(usunięte przez administratora)są notyfikacje ile czasu ktoś analizował CV. Ja nie wiem... może stawka była za wysoka, może za dużo studiów pokończonych, ale to już chyba trzecie podejście i cyk aplikacja w minutę odbita. Był taki dowcip o profesorze który kazał rekruterowi podzielić kupkę cefałek na dwie części. Większą i duuuużo mniejszą, po czym większą wyrzucił do kosza. Młody człowiek był skonsternowany, ale profesor mu rozświetlił temat: "Czy naprawdę chciałby Pan pracować z ludźmi którzy nie mieli szczęścia?" No i teraz pytanie czy ja nie mam szczęścia, czy Leroy i kto jest w której kupce. To była rekrutacja do IT na stanowisko managerskie.
Skoro już trzeci raz aplikujesz, to pewnie już dwa razy przeanalizowali. Miałem kiedyś taką sytuację, że odrzucono moje CV, ale zapytałem czemu i dostałem odpowiedź - wiem już, że inaczej sobie "wyobrażałem" stanowisko a oni potrzebowali trochę innego profilu (nazwa była trochę ogólna).
Osoba niekompetentna zarządzająca sklepem, nie polecam nikomu tej pracy, zwłaszcza jeśli ktoś chce się tu rozwijać
Mógłby ktoś się wypowiedzieć z Działu Zakupów? Jaka atmosfera?Na jakie wynagrodzenie można liczyć mając 10lat dosw. ?
Dzień dobry, czy ktoś może podzielić się opinią jak to jest z pracą w dziale IT? Jakie są warunki, zarobki, atmosfera, czy jest możliwy rozwój? Dzięuję
czy warto pracować w leroyu jako przedstawiciel? widzę ogłoszenia i nie wiem czy się opłaca aplikować. przełożeni normalni? komu sie sprzedaje towar? jest szansa na zrobienie planu i premie? jakie narzędzia? jaka atmosfera pracy? Gadałem z jednym moim klientem budowlanym co dostaje ceny jakieś od przedstawiciela LM i na razie to ma beke z cen i warunków współrpacy. Jest szansa na duże sprzedaże czy na drobnicy trzeba ciułać? z góry dzięki za ciekawe opinie.
Pracowałam i powróciłam do tej firmy. Rozumiem rozgoryczenie z celów i zadań dla każdego i wiem ze nie zawsze można je zrealizować. Prawda jest taka pracowałam w wielu firmach i u tego fracuza jest najlepiej wg mnie. U kolegów po fachu byłam numerkiem i nic nie mogłam tylko przynieś, podaj, pozamiataj a tutaj przynajmniej coś można stworzyć jak ktoś to lubi. Pracowałam i u Anglika jak i u Polaka. Prawda taka wszędzie chcieli mną zaorać. Ja trafiłam na normalne kierownictwo i normalnie można powiedzieć co realne a co nie. Jak ktoś potrafi powiedzieć że cel nieosiągalny bo.... to może być również tak oceniony i kierownik stwierdzi że ma racje . Jeżeli nie ma progresji (a to jest warunek rozdania jej) to nikt nam nie da. W innych obiecywali równie dużo i tam nic nie zobaczyłam. A tutaj ja swoje wypracowałam nie raz i godziwą progresje dostałam. Nie zawsze i nie w każdym sklepie ale się da. Czy komuś się to przyda do oceny jego sprawa. Ja polecam czasami mam gorsze dni czasami lepsze ale klimat fajny, ludzie też a to najważniejsze jak spędzasz tutaj 60% swojego dnia.
Podobnie jak ty wróciłem z tułaczki i mam bardzo mieszane uczucia. Pracując na magazynie w LM czułem, że mam więcej swobody w sposobie realizacji zleconych zadań niż u konkurencji, a zwiedziłem po drodze kilka firm, gdzie magazynier bez względu na zakres obowiązków był traktowany jak śmieć. Po powrocie początkowo entuzjazm, że wracam na stare (usunięte przez administratora) coś umiem, na coś się przydam, coś zmienię, żeby było lepiej i rzeczywiście, z początku miałem szansę się wykazać i poprawiliśmy to co się nie kleiło. Niestety potem z PRO na PRO (rozmowa roczna) mydlono oczy, obiecywano złote góry, a było jak zwykle. Coraz mniejsza obsada, coraz większe wymagania, coraz mniej szacunku do pracowników, coraz bardziej absurdalne pomysły na najwyższym szczeblu. W ciągu kilku lat z początkowej obsady została garstka. A premia? Absurd. Początkowo premia za obroty rok do roku. Potem zapaść w czasie pandemii, teraz przy całkiem przyzwoitych obrotach jak na trudne czasy i wzroście obrotów rok do roku nadal brak premii, bo z powodu inflacji uruchomiono "wskaźnik inflacyjny" - od aktualnej progresji jest odejmowana inflacja i dopiero to co zostanie jest wskaźnikiem liczonym do premii. Czyli, żeby pracownik miał szansę na maksymalną premię 30%, to sklep powinien mieć rok do roku ze 40-50% zwyżki i wynik operacyjny sklepu na mocny plus względem założeń centrali. Socjal? Prawie nie istnieje. W praktyce pracownik dostaje 40zł miesięcznie na platformie WORKSMILE, gdzie rośnie to co miesiąc w wirtualnym portfelu i po dozbieraniu można sobie kupić bon w wybranej kategorii na sport i kulturę. Dwa razy do roku dorzucają po stówie do worksmile na wielkanoc i BN i odblokowują wtedy możliwość zakupu za to bonu do empiku czy Biedronki. Paczki na święta? Brak. Ostatnio dorzucili na BN 150 brutto do pensji i to wszystko. Upominek dla dzieci na dzień dziecka czy mikołajki? Brak. Wczasy pod gruszą? Brak. Można wyrwać max 200zł rocznie dopłaty za indywidualne faktury na sport i kulturę (ale tylko na siebie, bo jak pójdę z dziećmi, to mogę policzyć tylko mój bilet). Jakakolwiek dopłata do trudnej sytuacji, do nauki itp? Brak. Uczysz się zaocznie, a twój kierownik ma to w nosie układając grafik? Widziały gały co brały... Rozwój? Brak. Na palcach jednej ręki mogę wymienić koordynatorów awansowanych z doradców, a pozostali to ludzie z zewnątrz bez żadnego doświadczenia w firmie. Kasa w sklepach warszawskich i okołowarszawskich nie jest najniższa, bo niektórzy dają jeszcze mniej (można dostać 4500 na start na logistyce), ale ilość co chwilę dochodzących obowiązków absurdalna. Jak nie dostałeś nagany i kierownik nie chce ci udowodnić, że jesteś zerem i zaliczysz w miarę zlecone zadania, to masz szanse na podwyżkę. Jak policzę z pit to rok do roku moja roczna pensja wzrosła o niecałe 4% przy wzroście cen w sektorze spożywczym o minimum 30-50% Generalnie z mocnego 4-4,5 pod względem atmosfery i kultury pracy obecnie mocne 2-2,5.
Bardzo polecam profesjonalizm i życzliwość Pana Darka z działu obsługi oświetlenia w sklepie L-M Strefa Wnętrza przy Ostrobramskiej. Pomaga w precyzyjnym doborze sprzętu oświetleniowego jak i w kompleksowej realizacji zamówienia. Natomiast zdecydowanie nie polecam aroganckiej obsługi przy kasie, jak i w punkcie odbioru zamówienia.
Chciałbym podziękować bardzo działu metalowego Paniom Agnieszce i Katarzynie w Leroy Merlin Oddział Gorzów Wielkopolski za: - dużą pomoc w znalezieniu produktów i materiałów, - ich dużą wiedzę, kulturę osobistą i taktowną obsługę klienta. Z poważaniem Zbigniew
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Leroy-Merlin Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Leroy-Merlin Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 241.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Leroy-Merlin Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 139, z czego 16 to opinie pozytywne, 84 to opinie negatywne, a 39 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Leroy-Merlin Polska Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Leroy-Merlin Polska Sp. z o.o. napisali 20 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.