Jako sklep jest ok lecz już dostawa i transport jest pobierane kwota włącznie z rozładunkiem wyznaczane godziny transportu kierowcy nie przestrzegają , wyznaczony termin przydział godzin nie jest dotrzymywany a kierowcy biorąc na wyrost zlecenia nie wyrabiają sie w przedziale wyznaczonego czasu
10 etapów rekrutacji w której firmie tak jest??
Najgorsze miejsce w jakim pracowalem. Psychicznie nie do wytrzymania. Szczególnie dział ogród gdzie zatrudniają na sezon popychadła a potem zwalniają. Gorzej chyba jest na logistyce. Oprócz tego sporo donosicieli, kilka osób spoko ale i tak nie wiesz kto jest kim. Pełno wójków ciotków znajomych, jak w kazdej dużej firmie ale tutaj widać to od razu. Nie polecam.
Jeśli to najgorsze miejsce gdzie pracowałeś to kolega nie wiesz nic o życiu i w jakich warunkach i presji ludzie pracują . Wysłał bym Cię kolego do wojska bo (usunięte przez administratora) wiesz o tym jak ludzie ciężko pracują
Czytaj ze zrozumieniem to nie będziesz polemizował !Autor wpisu twierdzi że to najgorsze miejsce - gdzie pracował - a że Ty trafileś w jeszcze gorsze, to współczuję.
Taaa. Po dobrej wcierce pod oczy i nosek nie jednemu w LM się sporo wydawało. Także w wojsku też był... We śnie :D sam nick wcale nie zdradza kim może być ów obrońca :D
Pracuję z tymi ludźmi ponad 3 lata, LM Puławy to : fantastyczni ludzie, wykwalifikowana obsługa, daradcy. Sklep świetnie zarządzany, Wszyscy świetnie zorganizowani, począwszy od góry, a skończywszy na ekipie porzadkowej.
Wykwalifikowana obsługa? To znaczy, że do tej firmy nie przyjmują byle kogo? ;) Tylko wykształconych/doświadczonych?
To co mówicie że aby awansować to trzeba donosić na innych pracowników? Nikt w inny sposób nie dostał awansu? :D
Trzy etapy. 1. Z kadrową 2. Z koordynatorem 3. Z kierownikiem Podpisanie umowy po przejściu etapów z Dyrektorem /ką
Standardowe pytania, książkowe. Znajomość firmy i jej funkcjonowania. Pytania dla kandydatów o przebieg pracy; gdzie; kiedy; po co? Pytania personalne. Jak widzisz się za iles tam lat. Czy chcesz podjąć współpracę na stałe. I pytania o umiejętności. Bazują na CV. Rozmowa z kierownikiem bardziej luzna. Generalnie korporacyjne pytania. Opowieści o tym jakie firma ma plusy , oczywiście o minusach nie ma słowa. Poza tym, że jak w kazdej pracy trzeba...i tu zaskoczenie - pracować! Kwiatki wychodzą z czasem.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Czy w leroy macie jakieś benefity ?
dlaczego nie mogę na stronie www znależć godziny otwarcia Leroy Merlin w Puławach ? Nawety nie ma informacji czy sklep w ramach zaostrzeń jesty otwarty ! Skandal Piotr
Wystarczy 2 minuty :) (usunięte przez administratora) Na sklepie otwarty jest ogród zewnętrzy i można robić zamówienia telefoniczne, online i odebrać na sklepie.
Jakie są wymagania dla doradcy klienta ?
Jak jest z awansem w Leroy Merlin?
Awans raczej powinien zależeć od doświadczenia i kompetencji. Piszesz, że można też dostać podwyżkę. Jeśli już mowa o wynagrodzeniu, to czy mógłbyś napisać na jakim poziome są obecnie pensje i czy pracodawca dodaje motywujące benefity? Będę wdzięczny za odpowiedź.
Tragedia. Jeśli nie masz zainteresowań, chcesz życie podporządkować pracy niczym sekcie to miejsce dla Ciebie. Szkoda gadać, najgorsza praca w jakiej miałem okazje pracować.
Zostałem zatrudniony na dziale ogród przez agencje pracy tymczasowej do pomocy przy wykładaniu towarów na tydzień. Pierwszego dnia przyszedłem o 5 minut wcześniej aby zapoznać się z miejscem. Spytałem brygadzisty gdzie mogę zostawić swoje rzeczy w nadziej że pokarzą mi jakąś szatnie czy budkę. Niestety za szatnię musiała mi wystarczyć stalowa klatka z jakimiś ogrodzeniami w środku. Myślałem (och jaki ja naiwny) że dostanę jakąś koszulkę czapeczkę czy cokolwiek żeby ludzie się na mnie nie patrzyli gdy będę się kręcił tam gdzie mogą wejść tylko pracownicy. Jednak nie. Gdy kazali mi zawieść palety na tyły sklepu po drodze zatrzymała mnie jakaś kobieta pytając czy ja tu sobie tak po prostu łażę i czemu nie mam plakietki. Moje tłumaczenie było krótkie ponieważ nie miałem ochoty się stresować w tej pracy. Kazali mi to przewieść, nie wiem, nie znam się jak mi każecie to wożę jak nie to mogę to tu zostawić. Pomijając już to że wszyscy wydawali mi polecenia jakby oczekiwali że znam tu cały dział i na pewno wiem gdzie co zawieść skąd brać palety, wózki itp. Pierwszego dnia pracy. Praca nie była jakoś bardzo ciężka. Brygadzista co jakiś czas przydzielał nam cięższe zadania ale ogólnie wyglądało to tak że kto akurat potrzebował pomocy to nas brał. Przez parę godzin nie było nic do roboty. Przez cały dzień nie widziałem kierownika (nie żeby mi tam kogokolwiek przedstawili) a potrzebowałem aby mi podpisał ewidencje. Jeden z pracowników powiedział mi że ewidencje może mi podpisać ktokolwiek i może to zrobić nawet ona tak więc poszedłem za panią do szatni. Tak okazało się że mają szatnie ale tylko dla wybrańców w zielonych kubraczkach a ja mam klatkę. Poczekałem chwilę pod męską ale pani potem się szybciutko zmyła. Kolega który był zemną powiedział pani że równie dobrze może poczekać do jutra z podpisem. Mnie jednak coś tknęło po prost to miejsce mi się nie podobało i gdyby jutro się miało przydarzyć coś nieprzyjemnego to chcę mieć konieczne podpisaną tą ewidencje na dzień dzisiejszy. Może to była paranoja ale poszukałem w biurze reklamacji kogoś kto mi to podpiszę. Pierwszego dnie słonice mi spiekło głowę a ja nie miałem własnej czapki dlatego drugiego dnia jak przyszedłem do pracy założyłem jakiś kask żeby nie piekło mnie w łeb. Nikt nie mówił mi czy wolno mi zakładać kask czy nie ale z drugiej strony nikt też mi nie powiedział czy mogę założyć rękawiczki podczas gdy musiałem nosić płoty z których wystawały drzazgi i nieraz śruby. Pracy było więcej ale wciąż nic strasznego. Gdy nie było nic do roboty poszedłem się napić wody z automatu. Moja mi się skończyła bo było dość upalnie. Poszedłem na drugą stronę działu gdyż tam była zimna i wtedy spotkałem wreszcie kierownika. Naskoczył na mnie. Co pan robi? Co pan W TEJ CHWILI robi? Biorę kubeczek wody odpowiadam. Następnie idziemy razem do brygadzisty w celu przeprowadzenia śledztwa czy aby na pewno się nie opieprzam. Brygadzista powiedział że nawet jakby chciał to nie ma mi czego teraz przydzielić ale po chwili zauważył nie ułożone płotki które miałem ustawić. Nie ustawiłem ich gdyż zaraz potem dostałem trzy inne zadania z rzędu minęła godzina i po prostu o tym zapomniałem. Kierownik poinformował mnie że jak nie mam nic do roboty to mam chodzić i pytać się czy nie mają jakiejś pracy dla mnie. To nie tak że chowałem się po krzakach przed pracą ale ja wychodzę z takiego założenia że to w interesie pracodawcy jest aby efektywnie wykorzystać pracownika a nie żeby człowiek za najniższa krajową kombinował sobie "rozrywkę". Zawsze byłem na widoku przy pracownikach marketu każdy kto chciał mógł do mnie podejść i przydzielić mi zadanie. Brygadzista powiedział że jak nie mam żadnego ciężkiego zadania to żebym układał płotki tak żeby równo stały i przerzucał nawóz czy inne bzdury. Minęło prawie siedem godzin pracy w okuł pusto. Żadnego pracownika marketu, pomocnika, NIKOGO. Poszedłem na ogród tam stała jeszcze jedna kobiet ale nic odemnie nie chciała. Więc zacząłem przerzucać ten cholerny nawóz aby był równiutki. Ułożyłem większość tego nawozu. Złachałem się, pić mi się chciało ale po wodę nie pójdę bo mnie kierownik zaraz opieprzy. Poszedł bym na sklep aby znaleźć kogoś do przydzielenia pracy ale mnie zaraz kierownik na sklepie przyłapie i spyta czemu nic nie robię. Usiadłem na nawozi w okół NIKOGO w zielonym kubraczku. Mijają dwie minuty przylatuje kierownik. Panu już podziękujemy. Zacząłem iść po dokumenty ale kierownik mnie zatrzymał i koniecznie chciał abym odłożył kask(jakby miał o to pretensje). Wyglądało to tak jakby zatrudnili dwóch pracowników a pracy było tylko dla jednego tak więc chcieli mnie zwolnić bo byłem za mało nadgorliwy i gdyby tak przedstawili sprawę to pewnie nawet teraz bym tego nie pisał ale miałem wrażenie że kierownik naprawdę miał do mnie za coś pretensje. Albo niepotrzebnie zatrudnili dwie osoby bo mają (usunięte przez administratora) i nie potrafią nic zorganizować albo kierownik jest zwyczajnie durny.
@Klawy a jak wygląda kwestia stałości zatrudnienia? Czy Leroy Merlin oferuje umowę o pracę? Rotacja pracowników jest duża? Jaka jest atmosfera? Pracujesz w sklepie czy w biurze tej firmy? Osoby, które rozważają wysłanie CV do Leroy Merlin będą bardzo wdzięczne na te informacje.
Nie, Leroy Merlin nie oferuje umowy o pracę... Ręce opadają na takie pytanie. Ale jeśli chcesz znać odpowiedź na resztę pytań to tak, rotacja ostatnimi czasy jest duża, a atmosfera coraz gorsza. A szkoda, bo świetni ludzie odchodzą.
Coraz większa liczba firm zdaje sobie sprawę, jak duże znaczenie dla pracowników mogą mieć pozapłacowe benefity. Czy Leroy Merlin jest takim przedsiębiorstwem?
niestety nie jest. System premiowania pracowników jest bardziej na zasadzie "widzi-mi-się". Dla pracodawcy wyniki wiecznie niezadawalające.
(usunięte przez administratora)
Tam chyba nadal pracuje kilku 'podp****czy". Ciężko wyłonić zwycięzcę w tej konkurencji. System pod nazwą - im więcej sprzedasz...współpracowników tym dyrekcja i cała 'świta' bardziej patrzy przychylnym okiem.
(usunięte przez administratora)
Wreszcie ktoś rzetelnie opowiedział, choć niestety dla kogoś kto nigdy w tym miejscu nie pracował ciężko będzie to pojąć. Człowiek ma dość już tego 'korporacyjnego gadania'...Dobrze, że tyle osób zmądrzało i ucieka stamtąd. Nawet Ci, których zwolnili nawet nie posiadają się ze szczęścia :)
Kompletne dno po 3 próbie odebrania zamówienia płyty przycinanie w sklepie poddałem się raz zginęła ktoś ją sobie kupił drugi raz niewiadomo gdzie jest kto ją docisnął bo nie dostałem nowego zamówienia miało być zrobione na starym jeżdżenie wkolko i odsyłanie od jednej osoby do drugiej nie polecam
Żenada. Brak poszanowania pracowników, nagradzanie donosicieli i włazidup. Nieudacznicy życiowi, którzy się tam zatrudniają myślą że złapali Boga za nogi i robią wszystko aby po trupach zostać w tej pralni umysłów kimş więcej niż szeregowy pracownik. Osoby niekompetentne zarządzają, dając niewykonalne zadania. Równocześnie trzeba obsługiwać klienta, wykonywać zadania i szukać towaru bo zawsze wychodzi, że coś ginie albo nieznajduje się na swoim miejscu. Praca męczy fizycznie jak i psychicznie. Klienci to najczęściej roszczeniowcy z wiosek. Brak przestrzegania zasad BHP, brak wprowadzenia w system i pokazania na czym polega jego działanie. Propaganda i brak poszanowania człowieka. Omijaj szerokim łukiem to miejsce.
No ciekawe czy cos sie zmieni w sklepie, bo podobno niedlugo dyrektor Daryjusz odchodzi, pewnie dostal gdzies lepsza posadke.
Czy nadal panuje u Was ta ciemnota i propaganda o niby przyjacielskim podejściu do nowych pracowników ? O tzw jednej - wielkiej - rodzinie? Czy szanowny dyro i jego poddani zaczęli o was dbać czy nadal mają Was za idiotów ? Nigdy nie zapomnę obietnic na rozmowach kwalifikacyjnych (a przecież 3 etapy) to się nasluchalem... doszły mnie słuchy ze od dwóch lat jest coraz gorzej. Pozdrawiam.
Generalnie to panuje ciężka propaganda i ogólny plastik. Nic nie jest naturalne poza konfliktami między pracownikami których klient nie jest w stanie zauważyć. Sztuczne jest zainteresowanie klientem bo jest przesadzone- wymogi proceduralne. Wizyty u klientów? Szukanie montażystów? Kto to robi i jaki odsetek klientów tego potrzebuje/oczekuje? Na wszystko jest procedura. Jest kodeks etyki który jest jawnym brakiem zaufania do uczciwości pracowników. Jest instrukcja obsługi klienta (tak.ta słynna fotka z kwejka to prawda) a i tak wymaga się od pracowników jeszcze większej usłużności. Kasjerki pracują jak małe księgowe w atmosferze dyktatury i konfliktu wewnątrz działu. Handlowcy dostają sprzeczne polecenia. Logistyka nie wyrabia bo mają za dużo bezsensownych zadań. Jest bardzo słaba spójność organizacyjna. Zaplecze obwieszone w propagandowych hasłach. Dyrekcja dziękuje za wkład pracy i gratuluje wyników nie dlatego, że to fajne i jest pod wrażeniem tylko dlatego, że tego wymaga od nich szefostwo grupy kapitałowej (Tak. Francja). Ciekawe czy będą zwalniać jak pracownicy dostaną służbowe komórki za nieodbieranie telefonu służbowego poza godzinami pracy- to nie przywilej tylko smycz. Jeśli chodzi o klientów- sklep tworzy wizerunek najniższych cen więc spory odsetek klientów to gburowato-chamscy łowcy taniochy. Gwarantuję, że nikomu nie chce się z takimi rozmawiać. Obsługa przez ten profil jest notorycznie poniżana i mieszana z błotem. I to za wynagrodzenie bliższe najniższej niż średniej krajowej. Przy zatrudnianiu się dowiadujesz się, że wszystko co się robi jest zgodne z kodeksem pracy i tak jest. Ale część działań jest tak blisko granicy złamania przepisów, że to aż niemoralne. Plusy to fajne rodzynki w załodze bo kilka osób to naprawdę dobrzy ludzie są i że wypłata jest na czas. Zawsze.
No to kilka słów ode mnie: 1. Zarobki na dziale 1800zł + sporadyczne premie za progresję, na kasach kilkaset mniej (premii raczej brak). Zazwyczaj nie współmiernie do wykonywanej pracy. 2. Szkolenia ? Pranie mózgów o samorozwoju i możliwościach. Kto ma odrobinę szarych komórek w głowie, a nie same trociny, ten wie, że zwykle kończy się na samo-dokształcaniu i praktyce osobistej. Możliwości prawie wcale, no chyba, że kadra się zwęzi i trzeba już na siłę kogoś gdzieś przenieść. Ale to kwestia szczęścia, ew. włazi-dupstwa. Przynajmniej obecnie tak to widzę. Szkolenia wewnętrzne na zasadzie : "podpisz, że byłeś''. 3. Klimat ? Z początku mogłoby się wydawać ,że cudownie, bo wszyscy są tacy otwarci. Nie łudźmy się. Albo masz plecy, albo nie masz i prędzej czy później wylądujesz na końcu "łańcucha pokarmowego'. 4. Czego możesz się nauczyć ? Np. jak podpie**** pracowników ,aby wdrapać się na wyżyny swojej "zaje***". W LM nazywa się to zjawisko "lojalnością wobec przełożonych". Stąd te różne plotki o romansach i inne bzdury, które w takim miejscu nie powinny mieć miejsca. Bo co komu do tego ? 5. Nie chcę wspominać o tym, że wielu, zarówno pracowników jak i bezpośrednich przełożonych karmi się Twoją naiwnością i ciekawostkami z życia prywatnego i na tej podstawie budują Ci etykietkę. 6. Plusy ? Jest kilku pracowników, którzy są naprawdę super ludźmi i może jeden z kierowników też by się w tym gronie znalazł. Ale niestety przy tylu minusach, możecie nabawić się co najwyżej depresji. Niestety Ci ,dzięki którym LM w Puławach jeszcze funkcjonuje są bardzo niedoceniani. 7. Jeżeli jesteś człowiekiem pozbawionym własnego zdania, bezdyskusyjnie wykonujesz każde polecenie, nawet jeśli polecenia są nie do zrobienia, to ta praca właśnie jest dla Ciebie ;-)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Leroy Merlin?
Zobacz opinie na temat firmy Leroy Merlin tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Leroy Merlin?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Leroy Merlin?
Kandydaci do pracy w Leroy Merlin napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.