Opinie o Absyntapart w Wrocław

Poniżej przeczytasz opinie byłych i obecnych pracowników o firmie Absyntapart. Znajdziesz poniżej również opinie kandydatów do podjęcia pracy w Absyntapart na temat rozmowy kwalifikacyjnej.


Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Absyntapart w Wrocław

Andżelika

W firmie AbsyntApart pracowałam 2,5 miesiąca, odeszłam sama natomiast wyprzedziłam o kilka dni swoje wypowiedzenie z pracy. Dlaczego? Bo rozmawiałam z kolegą ( który dostał wypowiedzenie z tego samego powodu, a pracował tam chyba 2 lata). Wszędzie kamery i podsłuchy, nawet na zapleczu, szkoda że nie w toalecie.. Kierowniczka na ovo/dąbrowskiego to wielkie nieporozumienie, dziewczyna wydawała się być miła i obiecywała pomoc, której nigdy nie otrzymywałam. Moje szkolenie trwało krótko i nie poznałam wszystkich informacji. W późniejszym czasie kiedy miałam jakiś problem, zgłaszałam się do kierowniczki, niestety za każdym razem czepiała się tylko że czegoś nie wiem ( nie miałam tego na szkoleniu, to skąd miałam wiedzieć jak rozwiązać dany problem???). Wytykanie błędów publicznie na zeszycie elektronicznym przez kierowniczke. Po pierwszym przepracowanym samodzielnie miesiącu moja stawka miała zrosnąć z 13/na h do 15/ na h, niestety taka stawka pojawiła się dopiero za ostatni przepracowany miesiąc. Na szczęście jako uczeń na rozliczeniu miałam rzeczywistą liczbę przepracowanych godzin, pozostali tylko 80.) Niejednokrotnie na recepcji pojawił się gość, który się bardzo awanturował i chciał rozmawiać z kierownictwem ( kierowniczka siedziała za półścianką i tylko słuchała obelg, które idą w moją strone). Niestety wielu starszych stażem pracowników skarżyło na nowych kierowniczce ( to były naprawdę głupie błędy, staarsi pracownicy powinni pomagać a nie od razu skarżyć na nowych..). Wszyscy z wytchnieniem czekali na dzień, kiedy do biura przyjdzie zastępczyni kierowniczki. Po wykonaniu wszystkich obowiązków w ciągu dnia pozostawało bardzo dużo wolnego czasu, niestety w tym czasie nawet nie można porozmawiać z koleżanką z biurka obok.. wiele osób jest już nauczonych mówić do drugiej osoby ciągle patrząc w monitor i tylko przeglądając wszystkie portale ( rezerwacyjne) byleby szef nie zauważył że rozmawiają.. Recepcja na Dąbrowskiego oszklona i od ulicy, w nocy aż niebezpiecznie, ciągle jakieś żule pukają do drzwi. Bardzo współczuję Paniom sprzątającym, które są rozliczane za każdą rolkę papieru. Na koniec zostałam oskarżona przez kierowniczkę o pisanie anonimowych meili do szefa na jej temat ( negatywnych wiadomości) bo popełniam te same błędy językowe. Ha, śmieszna jesteś dziewczyno. Mam na tyle jaj że potrafię się podpisać pod skargą i tak później zrobiłam. Plusy: ludzie ( pozdrawiam wszystkich, którzy tam pracują długi czas i podziwiam) , przerwa 30 min, praca w fajnych budynkach( oprócz Dąbrowskiego), prowizje . wszystkie pozytywne opinie tutaj zostały dobrze opłacone, a te negatywne są prawdziwe!

Pracownik

Uważam, że najlepszym podsumowaniem tej firmy jest sredni czas zatrudnienia pracowników czyli nie więcej niz 3 miesiące. Zaczne od minusów: - absurdalne procedury, milion raportów i raporcików, - podsluchy, kamery i śledzenie tego co robisz, - telefony szefa, ktore nawiązują do np. tresci rozmowy z kolezanka, -uprzedzenia szefa do zatrudnionych chłopaków i grubszych osób, -stosunek szefa do Pań Sprzatajacych, które są oskarżane o kradzież syfiastych ręczników, brak środków do sprzątania (oddasz mu puste opakowanie po domestosie to dopiero da ci nowy) w przeciwnym razie ukradłaś, - umowy zlecenia i ewidencje, na ktorych piszesz ze pracujesz 90h, a nie 200h jak w rzeczywistosci. - płacenie za oszukane opinie m.in. na google, gowork, booking. +10zl/opinia - zachowanie kierowniczki z ovo, ktora o co kolwiek zapytasz przewraca oczami, ma nieodpowiednie podejście do nowych osób. - stres wynikajacy z zachowania gosci, niestety niskie ceny przyciągają patologie, prostytutki, imprezowiczow, ktorzy zostawiaja chlew w apartamentach (zwlaszcza na Dabrowskiego). - sprzątasz recepcje m.in. myjesz podloge i kibel, co w "hotelu" gdzie codziennie p. Sprzątające sprzataja apartamenty jest absurdem. -zaczynasz prace 15min przed ustalona godzina, jest to zrozumiałe kiedy zmieniasz kolezanke i musisz wziac utarg itd, ale nie kiedy przychodzisz na biuro. Jak jestes 10min przed to licz sie z krzywym spojrzem kierowniczki (mysle, ze 5min wystarczy na włączenie komputera). Plusy: - inne osoby pracujace, bardzo duzo fajnych osób, - zarobek dobry dla studentów, mozna wypracowac duzo h, - premie za rezerwacje, - nie musisz miec doswiadczenia w hotelarstwie, jezeli chcesz zacząć pracowac.

Kate

Moja współpraca z tą "firmą" była dawno, była bardzo krótka i była najgorszym doświadczeniem zawodowym jakiego kiedykolwiek doznałam. Na to forum trafiłam przez przypadek i (chociaż pracowałam 4/5 lat temu) widzę, że niewiele się zmieniło. Pamiętam, że razem ze mną zostało przyjętych ok 10 nowych osób i generalnie wcale takiego zapotrzebowania nie było. Dziewczyny z którymi zaczynałam po kolei były wyrzucane z pracy za drobne błędy. Czyli chodziło tylko o to aby 9 osób zwolnić i zostawić jedną, bo tylko jedno stanowisko się wcześniej zwolniło. Tak się nie robi. Można bylo zrobić kolejny etap rekrutacji, a nie zatrudniać ileś tam kandydatek. Ale o czym my tu mówimy... Porażka. Ogólnie zdziwiło mnie to, że ten biznes ciągle funkcjonuje, bo pamiętam, że Klienci byli strasznie niezadowoleni. Atmosfera w pracy była tragiczna, strach,stres, docinanie nowym pracownikom przez starsze "koleżanki", wywracanie przez nie oczami gdy wtrzecim dniu pracy trzeba było odpowiedzieć na jakieś pytanie, krzyki klientów na na recepcjonistki,podczas gdy my nic nie mogłyśmy zrobić bo ta firma ma Klientów głęboko w poważaniu,wieczne problemy z rezerwacjami parkingów i błędnymi ofertami na booking.com to był chleb powszedni w pracy na recepcji. Pamiętam, że za moich czasów do zadań należała jeszcze obsługa recepcji w jakimś obskurnym hostelu rodem z horrorów. Nie wiem czy on dalej istnieje. W sumie mało mnie to obchodzi. Z tego co mi się wydaje za moich czasów kierowniczką była jakaś inna dziewczyna z dziwnym imieniem, ale równie okropna. Natomiast Kierownictwu wypowiadającym się na forum pragnę przypomnieć, że dając umowy zlecenia nikt nie jest pracownikiem firmy tylko jej zleceniobiorcą. Oznacza to,że wg KC ma swoje przywileje (m.in. sam określa czas wykonywania zlecenia- nie obowiązują go grafiki) Zadania, które wykonują dziewczyny np. na recepcji noszą znamiona umowy o pracę i taką własnie umowę, wg KP powinny otrzymać. W przeciwnym wypadku mają prawo zgłosić się do PIPuco, mam nadzieje,uczynią. Sądząc po aktualnych opiniach, na przestrzeni tych kilku lat nic się nie zmieniło.

Monika

Oho, poziom negatywnych opini wzrosl tak bardzo, ze szef musial zareagowac i wpadly kolejne wyssane z palca pozytywy, oczywiscie oplacone! Hahaha, Boze....... jak nisko trzeba upasc.... :D

Odpowiedź
@Monika

Jaki jest szef wszyscy wiedzą.... Żenujące jest to że ci ludzie zgadzają się pisać dla niego te opinie.... Nie wstyd wam??

Recepcjonistka
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

nie byla to tradycyjna rozmowa o pracę, a wprowadzenie do warunków zatrudnienia

Pytania

brak, nie było ani jednego

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy
logo firmy Opiekunka seniorki w Niemczech
Wrocław
Ethicus Care Premium Sp. z o.o.
(3 opinie)
Wyślij CV
logo firmy Executive Assistant
Wrocław
ALEXEC CONSULTING SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Wyślij CV
logo firmy Kierownik Magazynu
Wrocław
Logart Sp. z o.o.
(2 opinie)
Wyślij CV
logo firmy Załóż Własną Agencję Reklamową Inkubator Marketingu
Wrocław
Piotr Stefański Agencja Artystyczno-Reklamowa Artevade
(5 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Przemek

POLECAM DOBRA PRACA Pracowałem na recepcji. Stawki dużo wyższe niż w hotelach.

Karolina

Polecam Pracowałam w firmie 3 lata, od stanowiska recepcjonisty do kierownika. Jedno co muszę przyznać to na przestrzeni tych 3 lat miałam coraz większy problem z przyjmowaniem wykwalifikowanej kadry. Młode pokolenie stało się niezwykle roszczeniowe, ludziom ogólnie nie chce się pracować. Jeśli coś zawalali to było to na mojej głowie. Atmosfera w pracy ok, wszyscy się kumplowali. Szef na prawdę spoko, dawał duże możliwości premii. Jeśli ktoś chciał mógł zarobić 30 procent więcej niż jego wypłata. Firma jest duża, posiada wiele lokalizacji. Gdyby nie fakt, że wyjechałam za mężem za granicę na pewno wciąż bym współpracowała.

Była/obecna

Jestem byłam, a zarazem obecna pracownica , czytając te komentarze jestem w szoku jak ludzie potrafią być zawistni. Wiadomo praca to praca nie zawsze jest kolorowo, ale jeśli chodzi o jakieś problemy zawsze ale to zawsze można zgłosić się do szefa i prosić o pomoc bądź po prostu powiedzieć co jest nie tak co się nie podoba i szef natychmiastowo reaguje, no ale cóż wiadomo ktoś odnosi sukces i już trzeba go oczerniać i podcinać skrzydła. Odeszłam z pracy z przyczyn zdrowotnych, natomiast gdy od razu była taka możliwość wróciłam , wiec to samo świadczy za siebie, ze nie jest tak jak wszyscy mówią. Po prostu trzeba się nastawić, ze w pracy się pracuje, a myśli i niebieskich migdałach .

Pedro
Inne

Niezbyt dobrze napisaliście o pracy w firmie. Miałem zamiar składać cv.

JUSO

Kinga... czy w ogole powinnam tutaj cos dodawac? Chyba wszystko zostalo juz powiedziane, WSZYSTKO. Pierwszego dnia zrobila na mnie dosyc dobre wrazenie - bardzo mloda, o wrecz dzieciecym glosie, ale sprawiala wrazenie kompetentnej. Potrzebowalam okolo 24h, zeby dowiedziec sie jak jest naprawde. Juz na drugi dzien naskoczyla na mnie, nie potrafila sie przywitac, byla obcesowa. Niestety (niestety dla niej) niechcacy uslyszalam jak rozmawiala z szefem przez telefon skarzac na jakas dziewczyne. PRzepraszam, nie pamietam imienia. Bylam bardzo zmieszana, nie wiedzialam co myslec, bo to swiadcxylo tylko o jednym - kazdy, w tym ja, moze byc nastepny. Podsumowujac - gowniara, 0 oglady i brak JAKICHKOLWIEK umiejetnosci w utrzymywaniu relacji miedzyludzkich. Nic dobrego o tobie Kingo nie powiem, niestety. Sposob, w jaki zostalam potraktowana wolal o pomste do nieba. PRosze nie myslec, ze mam o sobie wygorowane mniemanie, ale... wszystkie dziewczyny, ktore zdazylam poznac przyznaly, ze swientnie mowie po angielsku, mam bardzo dobry akcent, bardzo swobodnie potrafie rozmawiac z ludzmi, obslugiwac gosci przy recepcji itp. Wszystkie. Zwolniona zostalam, poniewaz za moimi plecami Kinga obdzwonila moich poprzednich pracodawcow, chociaz NICZEGO NIE UKRYWALAM! OD RAZU, NA 1 ROZMOWIE POWIEDZIALAM, ZE ODESZLAM Z POPRZEDNIEJ PRACY W WIELKIM KONFLIKCIE I CHCE UDOWODNIC, ZE WLASNIE ICH KONKURENCJA, CZYLI ABSYNTAPART ZYSKAL BAAARDZO WARTOSCIOWEGO PRACOWNIKA! TAK, żadnej sciemy, naprawde sie staralam, poswiecalam i po niespelna tygodniu czy dwoch wiazalam z tym miejscem WIELKIE plany i bylam gotowa wiele poswiecic. No coz.... Wasza strata Absyncie, wlasciwie TWOJA szefie Jacku (chyba jacku...? Juz nawet nie pamietam, minal ledwo rok, a wartosciowych ludzi przecie zpamieta sie cale zycie... :) Co bylo BULWERSUJACE (!!!) wiadomosc o zwolnieniu przekazala mi inna dziewczyna pracowniczka. ANI KINGA, ANI SZEF, CHOCIAZ OBOJE BYLI W BIURZE, NIE POWIEDZIELI MI SLOWA !!!!! Z E N A D A !!! Z tego miejsca chcialam pozdrowic wszystkie dziewczyny, ktore zdazylam poznac przez miesiac, a ktore moze mnie pamietaja (chyba najbardziej charakterystyczny mialam ten akcent :) Wiedzie mi sie znakomicie, nadal w hotelarstwie. Szczegolnie pozdrawiam Pauline - szczuplutka blondynke, kierowniczke, ktora pracowala na Krawieckiej. Znalam Ja tak krotki czas, ale zrobila na mnie mega wrazenie, to bardzo kompetentna osoba. Justyna

JUSO

Trafilam tutaj zupelnym przypadkiem i jestem po prostu W SZOKU, co tutaj przeczytalam. Najbardziej dlatego, ze jak widac w firmie jest CO RAZ GORZEJ! Opinia leci na leb na szyje i naprawde dziwi mnie, ze ta firma jeszcze istnieje. KIEDY, powtarzam, KIEDY szef zda sobie sprawe, ze to, jak pracownicy czuja sie w firmie = jakosc ich pracy! NASZA PRACA JEST ODBICIEM LUSTRZANYM TEGO JAK CZUJEMY SIE W PRACY I JAK JESTESMY TRAKTOWANI! Ale po kolei... Miałam "przyjemnosc" pracowac w Absyncie rok temu, niecaly miesiac, jesli dobrze pamietam. Konkretnie na przelomie kwietnia/maja. Zdazylam troche przeswietlic firme, poznac kilku pracownikow, poznac troche szefa, ale PRZEDE WSZYSTKIM, czasem niechcacy uslyszec lub zobaczyc jak traktuje sie tu ludzi. Jako ze bylam nowa wiedzialam i odnosilam takie wrazenie, ze wszysrko wokol mnie jest pod publiczke. Wszystko musialo byc idealne, szef zawsze przy mnie rzucil zartem czy zagadal. Niestety dalo sie w tym wyczuc falszywosc. Naprawde nie wiem od czego zaczac, poniewaz w firmie jest tyle nieprawidlowosci, ze mnie to przeraza (jak wspomnialam - najbardziej to, ze NIC sie nie zmienia). Przede wszystkim OPINIE - wszystkie POZYTYWNE opinie jak leci sa falszywe. WSZYSTKIE. I to nie podlega zadnej dyskusji. Ludzie, nie dajcie sie omamic. Opinie na google, tutaj na gowork, na innych portalach. Jesli dobrze pamietam, za kazda taka falszywie wystawiona opinie szef placil 5zl. Przeciez nawet czytajac je z latwoscia mozna wyczuc, ze sa wyssane z palca i pisane "na zamowienie". Ilosc obowiazkow ogromna, wrecz porażała. I absolutnie nie mowi to ktos, kto jest leniwy czy nieambitny. Wprost przeciwnie. Zwlaszcza dla nowej osoby, było to po prostu straszne. Radzilam sobie z nimi i to calkiem niezle, poniewaz przychodzac do firmy mialam juz pewne doswiadczenie w hotelarstwie, ale obserwujac 2 inne dziewczyny, ktore zostaly przyjete rownolegle ze mna, bylo mi ich po prostu zal. Zwlaszcza, kiedy po "szkoleniu", dziewczyna zostala rzucona sama sobie do biura, gdzie musiala odbierac kilka telefonow i odpisywac na maile. Zwykle kilka maili/minuta. "Szkoleniem" nazywam tutaj wydrukowanie kilku(nastu) stron opisujacych portale rezerwacyjne, na jakich profil mial AbsyntApart, a takze 10 minut omowienia programu przez Kinge, o ktorej mowa zaraz..... Jak wspomnialam mialam pewne doswiadczenie i znalam portale rezerwacyjne, KW tez jest dosc prostym programem, ALE.... powtarzam, naprawde bylo mi zal nowych dziewczyn bez doswiadczenia i jestem przekoanan, ze na ich miejscu, bez zadnego doswiadczenia nie dalabym sobie rady.

Nie polecam

Nie polecam. Wymagania jak na umowie o pracę gdy dostaje sie zleceniowke. Elastyczny grafik to fikcja gdyż w ciągu miesiąca można wziąć... Uwaga...3 dni wolnego pomimo tego iż pracuje się średnio 170- 180 godzin !!! Na każdym kroku kamery i podsłuchy. Pracownicy trzesa się przed szefem to samo kierownictwo które stale go wysmiewa lecz gdy przychodzi co do czego zdania własnego nie wypowie.

1
gosia

Byłam kilkuletnią pracownicą na stanowisku sprzątającej, poprzednie komentarze nie są wyssane z palca, to fakt. Sprawdzanie i liczenie rolek po papierze - wpisane w obowiązki. Podobnie rzecz ma się z tabletkami do prania/zmywania, mydłami, czy inną chemią. Pracowałam w kilku lokalizacjach i w każdej byłam rozliczana ze wszystkiego. Niczego nie dostawałam z góry, sama musiałam martwić się tym, że nie wystarczy chemii na posprzątanie mieszkań. Bardzo często na pralni nie miałyśmy czystych pościeli i ręczników. Szefostwa nie obchodziło to, my byłyśmy karane mimo, że czekałyśmy na dostawę i zgłaszałyśmy, że niektóre rzeczy nie nadają się do dalszego użytku. Wielokrotnie musiałyśmy dawać klientom używane dzień wcześniej ręczniki o ile tylko nie było na nich plam. Nie były one prane. Tak samo pościel. Papieru toaletowego miałyśmy określony przydział na dzień. Nie mogło nam nie zabraknąć, a jeśli tak się stało to był to już tylko i wyłącznie nasz problem. Niektórym z nas zostało potrącone z pensji za to, że brakowało ręczników. Dziewczyny na pralni miały najgorzej. Szef potrafił wpaść tam i zrobić apel niczym (usunięte przez administratora) Lubił poniżać, wypominać i wyśmiewać na forum. Od reszty domagał się wtedy aprobaty. Kierowniczki był super ale albo same odchodziły albo szef je zwalniał bez żadnego powodu. Dla niego stali pracownicy stanowią zagrożenie. Szef lubił także nasyłać pracowników na siebie. Często słuchałyśmy uwagi na innych pracowniów - recepcję i konserwatorów. Według niego wszyscy byliśmy nierobami których trzeba stale pilnować i wymieniać nowymi. Kierowniczki recepcji codziennie sprawdzały po nas czystość po czym wysyłały raport do szefa. Jeśli było coś nie tak to nie otrzymywałyśmy wynagrodzenia za sprzątanie. Nie miałyśmy jak się wybronić, ponieważ sprawdzanie nie odbywało się przy nas. Dostawałyśmy tylko informację jak było po wszystkim. Pracy nie polecam ze względu na szefostwo, Reszta pracowników ok.

Xabiene

Ta firma nie szanuje nikok - ani pracowników ani kierowników ani gości. Umowa zlecenie na pół etatu podczas gdy wyrabia się 170h. Sprzątające pracują na czarno, to samo konserwatorzy. Gości oszukuje się na każdym kroku - w fakturach czy przy płatności kartą. Reklamację są pozostawiane bez odpowiedzi. Szef który trzęsie cała firma i zwalnia ludzi bo takie ma widzimisię. Wymagania jak przy umowie o pracy - musisz wyrabiać minimum etat, pracować 4/4 weekendy. Helol, umowa zlecenie - pracuje kiedy mogę a nie kiedy firma ode mnie wymaga czyli non stop. Praca w ciągłym stresie przez szefostwo. Spóźnienia z wyplacaniem wynagrodzenia. Istna komedia

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Nowa

Wypowiedzieć się na temat długiego stażu w tej pracy nie mogę, ponieważ takowego nie posiadam. Mogę natomiast wypowiedzieć się w kwestii traktowania nowych pracowników, którym przez okres niespełna miesiąca byłam. Nie polecam pracy w ovo i przy ul. Dąbrowskiego. Z innymi lokalizacjami styczności nie miałam. Atmosfera jest nieprzyjazna w stosunku do nowych osób. O ile na starszych stażem nie mogę narzekać, o tyle kierownictwo sprawuje się na poziomie minusowym. Uważam, że jako nowa osoba miałam prawo zadawać pytania, zwłaszcza w niejasnych okolicznościach. Zdaniem kierownictwa tego prawa nie miałam. Chyba każdy zgodzi się ze mną iż początkowe przystosowanie do pracy jest trudne. Trudniejsze jest gdy nie ma się żadnego wsparcia. A ja go z żadnej strony nie uzyskałam. Kierownictwo powtarzałot;nie wiesz czegoś - zadawaj pytania. Skończyło się na obietnicach. Kierowniczka KŁ nie fatygowała się na spokojnie wyjaśnić błędów. Nie mogłam do niej zadzwonić i zapytać. Jeżeli to zrobiłam, to spotykałam się z niemiłymi komentarzami oraz odburkiwaniem. Ponadto dochodzi obcesowe traktowanie. Nie rozumiem w jakim celu była w takim razie prowadzona rekrutacja skoro niemal każda nowa osoba była przez nią traktowana jako intruz. To nie są tylko moje przypuszczenia. Rozmawiałam z wieloma nowymi osobami, które podzieliły moje zdanie. Moje spostrzeżenia są tylko minusowe. Cieszę się, że współpraca nie przebiegła pomyślnie. Nie chciałabym być w skórze osób, które są starszymi pracownikami, a którzy moim zdaniem nie dostawali również wsparcia. Goście krzyczacy na recepcji, to norma. Wiele było sytuacji, w których kierownictwo schowane za ścianką słuchało jak pracownice są wyzywane od najgorszych. Byłam świadkiem jak pewna pracownica zadzwoniła do kierowniczki po godzinach jej pracy, była wyzywana od najgorszych lecz i tak nie otrzymała żadnej fachowej pomocy. Wręcz zbulwersowany krzyk zakłócania czasu wolnego. Pracownicy pozostawieni są sami sobie. Kierownictwo w wielu sytuacjach wypięło się gdy potrzebna była interwencja odgórna. Pojawiła się nawet policja pewnego czasu lecz nawet to nie zainteresowało góry. Ta praca żyje mottem iż nie ma na kogo liczyć. Najlepiej liczyć na siebie lecz wtedy również zostaje się napiętnowanym. Nie rozumiem w takim razie tylko jednego, jakie obowiązki mają dwie Panie kierowniczki w ovo? Czy one w ogóle zdają sobie sprawę na czym polega kierownictwo? A skoro nie i nie życzą sobie zadawania pytań zarówno w czasie pracy, jak i po pracy, proponuję zmienić zawód na produkcję lub sprzątanie toalet w pobliskiej Dominikańskiej. Serdecznie nie pozdrawiam

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
OVO
@Nowa

Aniu, opinie są tu różne, ale niestety Twoja akurat całkowicie absurdalna. Nie było takich sytuacji, które przytaczasz w swojej wypowiedzi. Na Twoje pytanie odpowiadały nie tylko obie kierowniczki, ale również cały oddział. Ale ile można odpowiadac na kilka tych samych pytań powtarzanych w kółko przez cały Twój okres pracy? Kiedy ani jeden raport się po Tobie nie zgadzał, a Gości wpuszczałaś bez płatności? To właśnie tak oskarżane prze Ciebie kierowniczki musiały naprawiać. Osoby pracujące z Tobą na zmianach niestety musiały również wykonywać wielokrotnie prace za Ciebie, bo wciąż powtarzałaś te same błędy i to podstawowe. Wsparcie dla pracowników jest, ale niestety będę brutalna - Ty chyba w dalszym ciągu potrzebujesz prowadzenia za rączkę przez mamusię. Nie przyjście do pracy na czas, bo źle spojrzałaś w grafik nie jest dorosłym podejściem do pracy i wymówką. Kierownik w czasie prywatnym ma również swoje zajęcia/obowiązki i nie zawsze jest wstanie odebrać telefon i to jest idealny przykład jak proste rzeczy były Tobie tłumaczone. A takie sytuacjiAniu, opinie są tu różne, ale niestety Twoja akurat całkowicie absurdalna. Nie było takich sytuacji, które przytaczasz w swojej wypowiedzi. Na Twoje pytanie odpowiadały nie tylko obie kierowniczki, ale również cały oddział. Ale ile można odpowiadac na kilka tych samych pytań powtarzanych w kółko przez cały Twój okres pracy? Kiedy ani jeden raport się po Tobie nie zgadzał, a Gości wpuszczałas bez płatności? To własnie tak oskarżane prze Ciebie kierowniczwki musiały naprawiać. Osoby pracujące z Tobą na zmianach niestety musiały również wykonywać wielokrotnie prace za Ciebie, bo wciąż powtarzałaś te same błędy i to podstawowe. Wsparcie dla pracowników jest, ale niestety będę brutalna - Ty chyba w dalszym ciągu potrzebujesz prowadzenia za rączkę przez mamusię. Nie przyjście do pracy na czas, bo źle spojrzałaś w grafik nie jest dorosłym podejściem do pracy i wymówką. Kierownik w czasie prywatnym ma również swoje zajęcia/obowiązki i nie zawsze jest wstanie odebrać telefon i to jest idealny przykład jak proste rzeczy były Tobie tłumaczone. A takie sytuacje zdarzają się rzadko. A stwierdzenie, że "pracownica była wyzywana od najgorszych przez kierowniczkę" pozostawię bez komentarza, bo to żenada. Wyżywanie się na innych publicznie za to, że się nie nadaje do pracy biurowej to zły pomysł. My za to serdecznie pozdrawiamy i życzymy odnalezienia swojego miejsca. Być może pomysł sprzątania toalet w Dominikańskiej jest strzałem w dziesiątkę. zdarzają się rzadko. A stwierdzenie, że "pracownica była wyzywana od najgorszych przez kierowniczkę" pozostawię bez komentarza, bo to żenada. Wyżywanie się na innych publicznie za to, że się nie nadaje do pracy biurowej to zły pomysł. My za to serdecznie pozdrawiamy i życzymy odnalezienia swojego miejsca. Być może pomysł sprzątania toalet w Dominikańskiej jest strzałem w dziesiątkę.

OVO
@Nowa

Oj Ania...czego można się po Tobie spodziewać jak nie spisków i kłamstw, skoro już po dwóch tygodniach pracy starałaś się napuścić starych pracowników na starych. Na szczęście to zgrana ekipa, odpuść sobie już....

PG
@OVO

Witam Aniu, Ja niestety również nie mogę przejść obojętnie ,ponieważ Twój komentarz i obraza nas jest nieadekwatna to sytuacji jakie miały miejsce . Osoby młodsze stażem nie miały tylu problemów i nie popełniały tylu błędów co Ty. Codziennie przychodząc do pracy z nastawieniem ,że będę musiała po Tobie wszystko poprawiać niestety odejmowało mi entuzjazmu do Twojej osoby. Starałam się wiele razy Ci pomoc i wiele wytłumaczyć ,jednak Ty nie dawałaś sobie pomoc, miałaś nawet problem w sprawdzeniu sowich błędów i zostawiałaś to na naszej głowie bez ani jednej próby rozwiązania , niestety ale takich pracowników mało kto chciałby mieć u siebie w zespole. Kończąc ,życzę powodzenia na nowej drodze oraz w szukaniu pracy, Pozdrawiam, PG.

nowa
@Nowa

Drogie panie, proponuje czytać ze zrozumieniem. W żadnym zdaniu nie napisałam, że wyzywałyście pracownice od najgorszych. Wróćcie i doczytajcie ze zrozumieniem. Po drugie nie przypisujcie błędnie mojej tożsamości osobie, która nią nie jest.

PG
@nowa

Skoro nie , w takim razie podpisz się , skoro jesteś na tyle odważna ,aby napisać komentarz to w czym problem ,aby się podpisać ?

OVO
@Nowa

Nawet to była nieprzemyślana odpowiedź, bo nikt inny się nie zwolnił za czasów nowego kierownictwa :)

@Nowa

Ciekawych rzeczy można dowiedzieć się z internetu- bo na żywo nie usłyszałam takich oskarżeń od nikogo. Zostałam wywołana z inicjałów więc wielka szkoda, że osoba, która to napisała nie miała odwagi nigdy ani o tym porozmawiać, ani teraz się podpisać. Jeżeli jest to osoba wymieniona tu wyżej z imienia to wszystko napisane zostało zgodnie z prawdą- niestety. Każdy ma prawo pytać i popełniać błędy oraz każdy zasługuje na kolejną- ta Pani dostawała codziennie nową więc łącznie 30. Nieuczciwe są osądy, że nie odbieramy telefonów czy nie interesowała Nas sprawa policji, bo odbieramy je po godzinach pracy często spędzając je z rodziną, odrywając się od prywatnych spotkań czy budząc środku nocy gdy gdy ktoś dzwoni, bo np. zapomniał hasła... tylko po to, żeby w internecie przeczytać, że "wypinamy się" i krzyczymy . Ale czego można się spodziewać od osób ,którym trzeba tłumaczyć tak proste rzeczy. Napisać można tu wiele, ale nie widzę w tym żadnego sensu. Osobę, która szuka w tym miejscu publicznie atencji i aprobaty zapraszam na rozmowę w cztery oczy, chętnie wyjaśnię wszystkie nieścisłości. Życzę powodzenia i szczęścia w życiu, bo być może jego brak wywołuje chęć dowartościowania się w internecie. Pozdrawiam serdecznie, KŁ

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
asap
@OVO

ta odpowiedz najlepiej pokazuje ze autorka "Ania" ma racje - zwykła złośliwość a komentarz o byciu sprzątaczką naprawdę ... okropny, ma na celu poniżyć autorkę opini, a faktycznie jest obraźliwy dla każdej osoby pracę sprzatania wykonującej

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
SC

Pracowałam w firmie w oddziale przy ul. Garbary, nie jestem w stanie powiedzieć ani jednego złego słowa na współpracowników czy kierownictwo. Myślę że wszystko zależy od ludzi na których się trafi. Pani M najlepsza szefowa jaką kiedykolwiek miałam! Wypłata zawsze na czas, obowiązków dużo ale współpracownicy bardzo pomocni i na prawdę zostałam dobrze wyszkolona zanim dostałam zmianę samodzielną. Serdecznie polecam tę prace, gdyby nie studia dzienne bardzo chętnie pracowałabym tam dłużej! Pozdrawiam Was dziewczynki!

Kamil
Inne
@SC

Czy pisząc, że byłaś dobrze wyszkolona, masz na myśli to, że mogłaś brać udział w kursach, które podniosły Twoje kwalifikacje zawodowe? Jakiego rodzaju umowy o pracę proponował pracodawca i czy miałaś dostęp do benefitów takich jak premie lub pakiet socjalny? Podziel się swoim doświadczeniem z osobami, które odwiedzają to forum.

Do Kamila
@Kamil

Owszem, co dwa tygodnie brałam udział w szkoleniach podnoszących moje kwalifikacje z podpisywania oraz redagowania oświadczeń/tworzeniu nowych przepisów karnych dostępnych jedynie dla Pani Kierownik K., a także mających na celu optymalizację praw człowieka przestrzeganych w firmie. Z pakietów socjalnych oraz dodatkowych benefitów mogę wymienić dostęp do herbaty i cukru, który jak się w ostatnich czasach okazuje, jest w tej firmie jest bezwzględnym przywilejem.

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
a.

Ja również pracowałam w tej pożal się Boże firmie. Dwa lata. Sama się teraz zastanawiałam co mnie trzymało, lecz zapewne tak, jak większość pracowników - pieniądze i współpracownicy. Jest to okres, którego niezmiernie w swoim życiu żałuję. Bałam się wyjść z pracy, bałam się pójść do pracy. Wiedziałam iż nie popelnilam żadnego błędu lecz siedząc w domu byłam pełna napięcia czekając na telefon ze skarga, ewentualnie maila ze zwolnieniem za głupią drobnostkę, jak choćby nieprawidłowy styl siedzenia na krześle. Najgorzej wspominam jednak jedna osobę, która w każdej opinii się pojawia - Pani K. Jest ona główną kierownik, prawa ręka szefa. Nastolatka o twarzy niemowlaka. Nigdy nie sądziłam, że ktoś w tym wieku może być tak fałszywy i mściwy. Jej ulubionym zajęciem jest donoszenie na pracowników do szefa. Żałuję jednak, że wszystkie te wymysły są tak naprawdę wyssane z palca. W końcu trzeba jakoś przypodobać się. Nie raz byłam świadkiem, gdy niszczyla i eliminowala z firmy kierowników, recepcjonistow bardzo oddanych firmie, jak i pracy. Wszystko dlatego, że odważyły się bronić innych przed nią, wypowiedzieć zdanie, sprzeczne z jej zdaniem. Pani K na każdym kroku widzi zagrożenie dlatego tak wspaniałe osoby jak Pani P musiały się w koncu zwolnić. Nikt nie wytrzymałby takiego prześladowania. A wszystko to dla władzy, przez świadomość, że inni pracownicy też dużo potrafią. Dwa lata w firmie. Dwa lata stresu. Dwa lata pogardy. Mam nadzieję ze kidys się spotkamy. Chętnie naplułabym w twarz.

Anonim
@a.

To prawda. Pani K nikogo ani niczego nie szanuje. Dla niej licza się już tylko pieniądze i wladza. Dlatego opowiada szefowi bajki o pracownikach, które są lepsze niż basnie braci Grimm. Manipuluje 60 letnim facetem który przy niej ma tak naprawdę zero do powiedzenia w tej firmie. Śmiało można powiedzieć ze w takim raziw jest po prostu głupi skoro tego nie widzi i nie wnioskuje po opiniach co sie w jego firmie dzieje i kto tak naprawde ja niszcy. Nie recepcja, nie konserwatorzy a ONA! Za wszystkie sznurki pociąga ta małolata. Prześladuje i zastrasza innych pracowników. Wymyśla nieźle historyjki żeby pozbyć się konkurencji i aby nie oderwano ją od stolka. Jest przebiegła i falszywa a gdy gość składa reklamację ponieważ pogryzly go pluskwy lub dlatego ze źle pobrano od niego płatność to nawet nie raczy odpowiedzieć. Goście czekają co najmniej 4 tygodnie na jakąkolwiek w odpowiedź odpowiedź sprawie reklamacji. A są tacy którzy jej nie dostaja. Goście wydzieraja się na recepcji, obrażają recepcjonistki przez to. A gdy się jej przypomni ze po miesiącu goście dalej czekaja to ta małolata potrafi tylko warczec i idzie oskarżyć się do szefa. Cała ta firma to istna komedia. Szef i małolata sa na takim samym poziomie intelektualnym. CZYLI ZEROWYM

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
...
@Anonim

Cóż, Szef sam ją tego nauczył, więc nie ma kogo żałować. No ale czego spodziewać się po osobie, która wyeliminowała z pracy swojego ówczesnego chłopaka, żeby jej nie zagrażał w robieniu chwilowej pseudo-kariery. Klasyczne "po trupach do celu", ale nie jest tak cwana ani bezkarna jak jej się wydaje - na mieście coraz głośniej o tym, zbyt wiele osób usiłowała zniszczyć...A branża turystyczno-hotelarska korzysta, zyskując dobrze wyszkolonych i ambitnych pracowników (byłych już dla tej firmy).

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Anonim
@a.

Zmień wstęp do opinii, bo widać, że się powtarzasz :) I znajdź sobie jakieś zajęcie, polecam bieganie!

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
nick
@Anonim

Nie ma to jak merytoryczna wypowiedź, Kinia :)

BYŁApracownica

Pracowałam w tej pożal się boże firmie przez jakiś czas, sama się w tym momencie zastanawiam dlaczego tak długo tam wytrzymałam, prawdopodobnie były to zarobki, ponieważ co jak co ale można tam zarobić jeśli ktoś się postara. Poza tym do niedawna atmosferę poprawiały współpracownice. Otóż większość problemów w firmie generuje jej właściciel, podam parę przykładów: - wieczne obserwowanie kamer, częste dzwonienie do osób na zmianie żeby zwrócić uwagę na takie rzeczy jak np. za duża ilość świateł która jest w danym momencie zapalona (sam szef często gasił część świateł w biurze które były nam POTRZEBNE ŻEBY WIDZIEĆ W TRAKCIE PRACY - dla oszczędności), zwracanie uwagi na najmniejsze szczegóły, mówienie pracownikowi że się wypalił na porządku dziennym - problem z sensowym wysławianiem się, ciężko było zrozumieć na zebraniach o co tak na prawdę chodzi, często gdy ktoś się zwalniał na następnym zebraniu szef próbował wmówić reszcie wierutne bzdury na temat tej osoby, często ją oczerniając i przedstawiając w złym świetle, generalnie częstą praktyką było narzekanie na to co kto źle zrobił, i tutaj mowa o recepcjonistkach, konserwatorach czy paniach sprzątających - częste opowiadanie głupich historii i tego jak to jego byli koledzy się nie stoczyli i nie chleją a on jak to sobie super nie radzi i nie zarabia kokosów, nie wiem kogo to interesuje - (usunięte przez administratora) - wieczne podpisywanie oświadczeń, za nieobecność na zebraniu kiedyś zostało odciągnięte paru osobom od wypłaty po 100zł - ciągle dostawałyśmy też maile z nakazami, zakazami, co robić jak przyjdzie kontrola itp. - na terminalach jest ustawiona automatycznie płatność w walucie karty gościa - bo szef na tym zarabia - my jako recepcja nie mamy jak tego zmienić podczas płatności, a gość na pokwitowaniu ma nawet napisane że wyraził zgodę na płatność w swojej walucie i godzi się na 3% prowizji - Panie sprzątające są rozliczane za nie oddanie wkładu po rolce papieru toaletowego (a oczywistym jest że w przypadku gdy gość ma dlugi pobyt to sam po sobie wkład wyrzuca) - szef myśli że Panie sprzątające papier kradną - bardzo wulgarny stosunek do ochrony w obiekcie, jedna Pani pracująca na ochronie została zwyzywana przez właściciela - wiele razy osoby tęższe były zwalniane po na przykład 3 dniach pracy i nie dostały za te przepracowane dni żadnych pieniędzy, w sumie dotyczy to nie tylko osób tęższych - częstą praktyką było zwalnianie kogoś bez powodu, po prostu szef miał taką fanaberię - WSZYSTKIE, zapewniam - wszystkie opinie pozytywne o firmie na google są opłacone, dodatkowo wszystkie na gowork które są pozytywne były pisane przez jedną i tą samą osobę, Panią K. która jest na każde skinienie szefa, w sumie sama jej osoba też była negatywnym aspektem firmy wprowadzającym złą atmosferę pracy - sama praca na recepcji była dość stresująca, biorąc pod uwagę ilość apartamentów jaka przypadała na recepcję na której pracowałam, i ilość usterek w tych apartamentach. Goście non stop schodzili zgłosić że coś jest nie tak, my nie byłyśmy często w stanie pomóc gdy obłożenie było 100%, łóżko w pokoju gościa było złamane i nie mogłyśmy oddać im żadnych pieniędzy(!!!) trzeba było ich odesłać z kwitkiem, powodowało to pisanie negatywnych opinii na obsługę a na zebraniach szef wykrzykiwał że na bookingu mamy mieć lepszą średnią ocen bo na innym obiekcie taką wysoką mają a my jesteśmy najgorsi (nie wiem jak ma to motywować pracownika??) - ciągle ta sama śpiewka. Reasumując, mogłabym tak jeszcze wymieniać bardzo długo, niestety są historie którymi podzielić się nie mogę, mam nadzieję że właściciel kiedyś się zorientuje że w nim tkwi problem aczkolwiek wydaje mi się że prędzej firma podupadnie niż do tego dojdzie - a do tego nie jest tak daleko bo kontrole przychodzą do firmy coraz częściej i myślę że w końcu ktoś się zorientuje jak wiele 'obejść prawa' firma stosuje. Nikomu tej pracy nie polecam, wiem że pieniądze są kuszące ale nie jest to warte nerwów.

Calkiemserio
@BYŁApracownica

jako ciekawostkę dodam, że Panie sprzątające szukają rolek po papierze w śmieciach gości (śmiech przez łzy)

nick
@Calkiemserio

z innych ciekawostek: wszędzie są zamontowane kamery, ponieważ wg szefostwa wszyscy w firmie kradną -obserwowani są więc konserwatorzy (żeby nie wynosili farb i narzędzi), personel sprzątający (żeby panie sprzątające nie zabieraly środków chemicznych czy papieru toaletowego) - kamery w biurze, na recepcji (obsesja kontroli?), nagrywają nie tylko obraz, ale i dźwięk - to ostatnie odbywa się bez wiedzy większości pracowników i jest nielegalne. W tej firmie nikt się nie zdziwi gdy okaże się, że w telefonach również są podsłuchy (pewien byly juz konserwator powiedzial to kiedys wprost) - do tego stopnia zastraszeni są pracownicy. Właściciel kantuje zus nie dając uczciwej umowy, mobbinguje na każdym kroku (w mailach, telefonach, w bezpośrednich rozmowach przy pomocy słynnej już na tym forum glownej kierowniczki), pracownicy są bezpodstawnie oskarzani o najgorsze rzeczy i zwalniani z byle powodu; część zwalnia się sama bo nie wytrzymuje, mimo ze wspolpracownicy sa bardzo pomocna i niesamowicie zgrana ekipa. Wlasciciel nie widzi problemu i nie reaguje na zgloszenia, że w firmie panuje atmosfera mobbingu, wrecz to popiera. A sami goście są traktowani jak zbędny dodatek - w momencie pojawienia się jakiegokolwiek problemu nie są rozpatrywane reklamacje, o zwrotach nie ma mowy, nawet gdy zawaliła firma - prawa konsumenta są łamane nagminnie, bo jak już ktoś zauważył, liczy się tylko hajs. Wielu pracowników byłych i obecnych ma nadzieję, że kwestią czasu jest interwencja odpowiednich instytucji bo to co się tam dzieje jest chore. Gdzie w takiej sytuacji jest zus czy pip?

za-żadne-pieniądze

O absyncie można by książki pisać i nie byłaby to literatura piękna, a DRAMAT - tylko tak można podsumować tą "firmę". Chociaż to chyba błędne określenie, bo od przestrzegania praw pracy dzieli tego pracodawcę milion lat świetlnych. (jak dużo dostała PIP przy ostatniej kontroli? ;) czy nikt nie może zrobić porządku z tym (usunięte przez administratora)?! Smutne..) W firmie pracowało już pół Wrocławia (czasem w jednym miesiącu rzuca wypowiedzeniem 10, 20 osób, a przyjmuje się kolejne 20, które btw. i tak zaraz się zwalniają). (usunięte przez administratora)próbuje przekonać ludzi trochę wyższymi stawkami - cóż z tego jeśli nie masz uczciwej umowy, nie masz życia prywatnego ( bo pracujesz po +/- 200h - ciągle zmieniają grafik bo nie ma kto pracować ) i wyrzucą Cię z dnia na dzień bo Szef ma takie widzimisię. Przychodząc na rozmowę dowiadujesz się, że jeśli zwolnisz się przed upływem mca nie dostaniesz wypłaty za 10 dniowe szkolenie. Jeśli zwolnisz się przed upływem 3 mcy zostanie Ci potrącone 500zł. Jeśli zablokujesz hasło na bookingu zapłacisz 200zł. Potem podpiszesz jeszcze oświadczenie, że nie zwolnisz się przez kolejny rok pod rygorem kary 2000zł oraz oświadczenie, że nie udzielisz żadnych informacji PIP ani innym urzędom ( nieistotne, że jest to karalne ). Aha - no i jeszcze oświadczenie, że dobrowolnie rezygnujesz z umowy o pracę (tzn. dobrowolny przymus ;)). PS - jeśli już uda Ci się pójść na przerwę (to nie są wakacje, tylko hardcorowy(usunięte przez administratora)), to nie powinieneś korzystać z telefonu, nie możesz też wyjść do żabki 50m dalej i kupić sobie bułki. Kierowniczki dostarczyły podpaski, aby nie było żadnego usprawiedliwienia jeśli ktoś złamie zakaz i wyjdzie. ;] Musisz też wystawić do kamery kubek na którym pisze "PRZERWA" i wpisać się co do minuty w zeszyciku. Halo, ludzie, mamy XXI wiek nie pozwalajcie się tak traktować! W firmie rządzą dwie osoby - Szef oraz jego pupilek, Pani K.- infantylna 22letnia dziewczynka w ogrodniczkach i wianuszku na głowie, która ma za dużo pieniędzy i władzy , a żadnej wiedzy o zarządzaniu, żadnej pokory, wstydu, szacunku. (usunięte przez administratora). Jeśli nie będziesz wchodzić jej w tyłek Twoje dni w firmie są niestety policzone. Nie tylko pracownicy, ale także ludzie z zewnątrz, którzy mają jakikolwiek kontakt z tymi 2 osobami śmieją się w głos i z niedowierzaniem kręcą głową - ponieważ w tej firmie zastrasza się nie tylko pracowników, ale również podmioty zewnętrzne. Nie ma tu absolutnie żadnego szacunku do gości- liczy się tylko hajs, hajs, hajs. Nie ma możliwości zwrotów, (usunięte przez administratora)się ludzi na wszelkie możliwe sposoby, wpuszcza ich do zapluskwionych apartamentów ( można napisać reklamacje do Pani K.- która zapewne nigdy nie odpisze bo zapomni - zapominanie chyba jest jej głównym obowiązkiem ;)). Co z tego wynika? To, że dzień i noc goście wylewają swoje żale na recepcję, obrażając i wyklinając Bogu ducha winnych recepcjonistów. Nie możesz oczywiście zrobić nic prócz świecenia oczami i znoszenia z uśmiechem wyzwisk - potem dostaniesz od takiego gościa negatywną opinię na bookingu ( za którą Cię zwolnią ). Pracowało tu wiele ambitnych osób, które dla firmy poświęcały wszystko i którym autentycznie zależało. Niestety, żadna z tych osób nigdy nie usłyszała dziękuję. Wszystkich zwolniono za "wypalenie" a osoby, które zwolniły się same są obrażane przez kolejne długie miesiące na zebraniach...

KS

W absyncie można spotkać się tylko z jednym - brakiem szacunku do pracownikow. Kierownik (usunięte przez administratora) co rusz wymyśla pracownikom nowe kary i oświadczenia, które są podstawą kar pieniężnych. Dniem powszednim jest potrącenie pracownikom 100-200 zł ot tak, ponieważ Pani Kierownik stworzyła kolejny paragraf w kodeksie pracy. Omijajcie to miejsce jeżeli chcecie być zdrowi na umyśle

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Paranoja
@KS

Warto dodać, że brak podpisu pod oświadczeniem równa się ZWOLNIENIE. Zazwyczaj możecie spotkać się z oświadczeniami o treści ' szef na mnie nigdy nie krzyczal', 'nie chce otrzymać umowy o prace', 'nie będę udzielać informacji o firmie inspekcji pracy ani innym firmom',Paranoja!

Ta opinia jest:

pozytywnaneutralnanegatywna
Normalny pracownik

Pracowałam w kilku miejscach, ale niestety najgorzej wspominać będę Absynt Apart. Nie chodzi nawet o to, że praca nie jest łatwa, bo wymaga bezpośredniego kontaktu z różnymi klientami, także problematycznymi. Współpracownicy, przynajmniej w obiektach, gdzie ja pracowałam, także są w porządku, jest to całkiem zgrana, młoda ekipa. U mnie niechęć do pracy powodował tylko i wyłącznie szef oraz najbliższa mu kierowniczka, nieraz wymieniana tutaj z imienia. Co za ironia, ponieważ setki e-maili, które dostawałam, miały chyba nas do pracy motywować. Z przykrością stwierdzam, że wytykanie każdego błędu na tzw. tablicy minusów, nie powodowało, że one znikały. Pobieranie 100 zł za nieprzyjście na spotkanie z szefem, tylko dlatego, że miało się tego dnia szkołę, nie powodowało pełnej listy obecności. Dokładna obserwacja kamer i tego, co robimy na przerwach, telefony od szefa, że np. ktoś marnuje papier, czy same jego wizyty, nie stwarzały raczej miłej atmosfery pracy. Można tak wymieniać w nieskończoność. Rozumiem kontrolę pracowników, natomiast nigdy nie zrozumiem chęci mobbingowania ich. Przyszłym pracownikom na pewno tej pracy nie polecam. Ogłoszenia ciągle można znaleźć w internecie, jak nie przez zwalnianie się pracowników, którzy nie wytrzymują, to przez "widzimisię" kierowniczki, bo np. starzy pracownicy wypaleni (max. 2 lata stażu pracy) albo po prostu Cię nie lubi. Nie warto za żadną stawkę, szkoda nerwów.

Zostaw merytoryczną opinię o Absyntapart - Wrocław

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Absyntapart?

    Zobacz opinie na temat firmy Absyntapart tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 91.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Absyntapart?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 89, z czego 34 to opinie pozytywne, 43 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Absyntapart?

    Kandydaci do pracy w Absyntapart napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Absyntapart
Przejdź do nowych opinii