Opinie o Absyntapart w Wrocław

Poniżej przeczytasz opinie byłych i obecnych pracowników o firmie Absyntapart. Znajdziesz poniżej również opinie kandydatów do podjęcia pracy w Absyntapart na temat rozmowy kwalifikacyjnej.


Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Absyntapart w Wrocław

JJ

Hotele działają, czy zaraz ci wielcy obrońcy AA z umowami śmieciowymi wylądują na bruku?

Pracownica

Zacznijmy od rozmowy rekrutacyjnej, prowadziła ja osoba która nie miała chociażby podstawowej wiedzy na temat rozmów kwalifikacyjnych. Kompetencja na poziome zerowym, trwająca 5 min . Zostałam poinformowana o stawkach na początku szkolenia 12 net potem 13 ( wiec jak czytam o tym ze można zarobić w tej firmie 3000 to oczywiście przy ponad 200 godzinach haha) „Kierownicy „ lat 20 również nie wiem jakim cudem znaleźli się na tych stanowiskach ponieważ jakiekolwiek podejście i ich wiedza no niestety ale można to nazwać cyrkiem na kółkach, rozmowy jakie między sobą prowadzą przy nowych pracownikach cytując „” ty suczko”ale się wczoraj naje*lem” no niestety ale do profesjonalizmu to jeszcze bardzo daleka droga . Jeżeli chodzi o wypłaty zaznaczmy ze dostaniecie Je po przeprwaxowaniu pełenego miesiąca BEZ UMOWY bo tez dostaniecie ja dopiero po miesiącu pracy . Aaa i jak siedzicie na recepcji gdzie niestety przewiew jest na początku dziennym zapomnijcie o sweterku bo kierownicy się denerwują macie siedzieć w koszuli i koniec . Zdecydowanie nie polecam strata czasu i nerwów na współpracę z ta „firma „

9
WŁAŚCICIEL FIRMY
@Pracownica

Dzień dobry, bardzo dziękuję za pozostawienie opinii. W imieniu kierownika przepraszam za jego zachowanie. Zwracam się do Pani z prośbą o udzielenie informacji, na której z recepcji była Pani rekrutowana. Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam Właściciel

Pracownica
@WŁAŚCICIEL FIRMY

U mnie sytuacja wydarzyła się przy ul. Garbary

1
Pracownica 2
@Pracownica

Miałam bardzo podobna sytuacje a wręcz nawet mogłabym powiedzieć ze taka sama a byłam rekrutowana na obiekt przy ulicy Krawcowej.

Była pracownica
@Pracownica 2

Ja również byłam rekrutowana na obiekt przy ulicy Krawieckiej i niestety również podobna sytuacja :) nie wspominając o tym ze nie dostaje się wypłaty.. no trzeba przepracować miesiąc bez umowy ????????‍♀️

Anon

Firma po przejęciu Hotelu Sofia wywaliła wszystkich pracowników, mimo zapewnień (fałszywych, jak się okazuje), że każdy pracownik będzie mógł zostać i to, czy zostanie na stałe będzie zależeć od jego pracy. Powątpiewam, że każdy, dosłownie każdy pracownik w hotelu nie nadawał się do pracy, dlatego został zwolniony. Trzeba też wspomnieć oczywiscie o kupowaniu dobrych recenzji na stronach jak google maps czy booking, co jest śmiesznie łatwe do sprawdzenia (którykolwiek recenzent, który ma tylko recenzje obiektów z sieci i tylko na 5* raczej nie jest wiarygodny, do tego potwierdzone info od innego pracownika) Traktowanie pracownika z góry, arogancja i ignorowanie oczywistych problemów to w tej firmie codzienność, odradzam komukolwiek, kto choć trochę szanuje swoją pracę, gości i swoje zdrowie psychiczne.

Marta
Inne
@Anon

Nie wiedziałam, że Absyntapart przejęła jakiś hotel. Bardzo Ci dziękuję za tę informację. I aż się nie chce wierzyć, że zwolniono wszystkich jego pracowników. No ale mnie tak naprawdę interesują aktualnie warunki pracy właśnie w Absyntapart. Pracujesz tam może?

ELA
@Marta

Cześć ja pracuję w Sofi. Co chciałabyś wiedzieć?:)

Tatiana

Beznadziejna organizacja i polityka hotelu: zarezerwowałam hotel na 3 dni z kolegą i pomimo że była uijszczona opłata 50% nie mogłam dopłacić później tego samego dnia o g.19, a że przyjechałam wcześniej musiałam zapłacić drugie 50% bo nie weszłabym do pokoju do g.19 . Po jednym ręczniku w pokoju, brak rolet w oknach, wyciągu w kąciku kuchennym. Dostępne w kuchni tylko kawa sypana, herbata i cukier. Przez 3 dni nikt nie sprzątał ani nie wymieniał ręczników. Poprosiłam o dodatkowe ręczniki na recepcji i nikt tym się nie zajął. Nigdy więcej nie skoezystamy z tych "apartamentów"

6
Recepcjonistka
 Rozmowa kwalifikacyjna
Przebieg rekrutacji

nie byla to tradycyjna rozmowa o pracę, a wprowadzenie do warunków zatrudnienia

Pytania

brak, nie było ani jednego

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy
logo firmy Opiekunka seniorki w Niemczech
Wrocław
Ethicus Care Premium Sp. z o.o.
(3 opinie)
Wyślij CV
logo firmy Executive Assistant
Wrocław
ALEXEC CONSULTING SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Wyślij CV
logo firmy Kierownik Magazynu
Wrocław
Logart Sp. z o.o.
(2 opinie)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Paryżanka

Pracowałam w firmie ponad rok, oddział OVO + Dąbrowskiego. Przeżyłam 3 kierowniczki, Arletę, Klaudię a odchodząc zarządzającą była Agata. Zwolniłam się z powodu studiów dziennych, które zaczęłam. Moje pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne. Na początku szkolenie, moje trwało dość długo, bo około 2 tygodni, gdzie pokazano mi co i jak. Nie zgodzę się, że nie wolno zadawać pytań. Wolno a nawet trzeba. Było mi to powtarzane przez wszystkich. Dla młodej osoby to myślę dobra praca na start, przy dużej ilości godzin można wyciągnąć przyzwoite pieniądze, ale... na umowie i tak jest ich o połowę mniej. Bo ma się zgadzać w papierach. Umowa zlecenie. Zawsze i wciąż. Ma to swoje plusy i minusy. Stanowisk jet kilka i na każdym inne obowiązki, przez co praca nie jest nudna. Podobnie z godzinami pracy, czasem na rano, czasem na popołudnie. No i nocki, ale ich było najmniej. Kłopotliwe było jednak zostawanie samemu wieczorem (czasami, gdy nie było ludzi do pracy) szczególnie w weekend gdzie zazwyczaj na recepcję kierowała się pielgrzymka gości z roszczeniami a recepcjonista nie zawsze mógł pomóc, bo nie wolno. A na słowo „przepraszam” goście jeszcze bardziej się burzyli i żądali numerów do kierownika, szefa i kogo tylko. Pojawiały się groźby, wyzwiska, krzyki. No a my nic nie mogliśmy zrobić, bo był zakaz. Jedynie podać maila na reklamacje, które swoją drogą chyba też są ignorowane i zamiatane pod dywan. Z innych problemów to często niewspółpracujący sprzęt, jak drukarki czy komputery, co powodowało irytację. Oczywiście Szef mówił nam, że jeśli coś nie działa mamy to zgłaszać, ale najczęstsze słowo od panów konserwatorów to było „jutro” albo „teraz nie mogę”. I tak w kółko. Z dobrych stron: zarobki, podwyżki dla pracowników z dłuższym stażem bądź dla tych, którzy przepracują w miesiącu minimum 160h. Ja akurat miałam przyjemność pracować z cudownymi ludźmi. Wszyscy byli bardzo sympatyczni i pomocni z kierownikami włącznie. Co prawda rotacja pracowników jest duża, bo albo ktoś nie wytrzyma psychicznie, albo kogoś zwolnią, albo ktoś odejdzie sam z siebie. Fakt, ekipa jest młoda, ale mnie to nie przeszkadzało. Szczególnie w przypadku Agaty, którą uważam za najlepszą z wyżej wymienionych głównych kierowniczek. Może dlatego, że pracowała we wszystkich lokalizacjach i była „obyta w temacie”, zawsze miła i profesjonalna. I nie chowała się za ścianką (tu mowa o OVO), gdy ktoś się na nas wydzierał za nie nasze winy, jak np brak ręcznika albo brak dodatkowej pościeli. A poza tym zbliżony wiek wszystkich powodował luźną atmosferę mimo hierarchii. Praca uczy asertywności i samozaparcia. No i trzymania nerwów na wodzy, bo czasami bywało naprawdę ciężko. Nie podobała mi się czasem atmosfera telenoweli brazylijskiej, gdzie drama goni dramę, jakieś plotki wśród lokalizacji, kto jest do odstrzału, kto co powiedział itp. Co do recepcji. Wszędzie były zamontowane kamery. I pewnie podsłuchy, ponieważ zdarzało się, że Szef nawiązywał do rozmów na recepcji a fizycznie go tam nie było. Wprowadzało to w nas stres, poczucie inwigilacji i rygor. Z Szefem rzadko miałam bezpośrednią styczność. Na zebraniach, na rozmowie gdy zaczęłam i czasem gdy wpadł na recepcję. Podsumowując jeżeli ktoś chce spróbować - proszę bardzo. Żadna praca idealna nie jest. Ta też, ale z pewnością ten, kto spróbuje przekona się, że to nie jest siedzenie przez 8h przy biurku a wdzięczność ludzka to towar deficytowy. Czasem trzeba robić za worek treningowy, panią sprzątającą i konserwatora w jednym. Zdecydowanie największy plus to ludzie. Na OVO i Dąbrze są i będą najlepsi. Do dziś wspominam nasze wspólne słodkie piekełko recepcyjne. I pozdrawiam Was wszystkich ciepło (dwie Dżasty, Agata, Ewa, Wera, Patka, chłopaki - Seba i Paweł o ile nadal tam jesteście)

...

Po przejęciu hotelu Sofia, zwolnił wszytskich jej pracowników. Od menagerek po sprzątaczki. Ludzie co chwila odchodzą, wszedzie kamery, zapisywanie pieniędzy w 3 miejscach co by szefa nikt nie okradł. Sam szef, fałszywy, a wydaje sie spoko. Menagerki mają gdzies ludzi, potrafią wyskoczyć z ryjem, bo tak choć teoretycznie maja pomagać nowym pracownikom.

...
@...

+ wyśmiewanie i szydzenie z ludzi, których aktualnie nie ma.

.
@...

Nie bardzo rozumiem jaki jest problem. Kiedy ktoś przejmuje hotel, to chyba normalne, że zwalnia ludzi żeby zatrudnić nową zaufaną załogę? Dlaczego szef miałby pracować z ludźmi co do których jest niepewny i im nie ufa? Kamery są dla bezpieczeństwa recepcjonistów. W momencie jak ktoś zostanie zaatakowany, jest materiał dowodowy i nawet jeśli na jednej kamerze nie widać całego zajścia, druga pokaże atak z innej perspektywy.

345
@.

Jakby Kamery przede wszystkim są skierowane na samego recepcjonistę plus na jego monitor, na miejsce gdzie trzyma pieniądze.

...
@.

ludzie mieli umowy o pracę, zobowiazania. Dzisiaj mieli pracę, jutro nie. Zaufianą? Prosze Cię, tam ludzie zazwyczaj pracują miesiąc. Tak Wam wmawiają, ciekawe. A zapisywanie każej złotówki w 3 miejscach i traktowanie gości jak oszustów i złodzei też dla bezpieczeństwa personelu?

.
@...

A kiedy firmy bankrutują to ludzie nie tracą pracy? Przykład z (usunięte przez administratora) poszukaj lepszego. Ja tam pracuję od przejęcia i ani mnie nie zwolnili, ani nie odeszłam,(usunięte przez administratora)

Hubert

Gdybym przeczytał te opinie przed złożeniem CV i przepracowaniem w firmie kilku miesięcy prawdopodobnie ominąłbym ją szerokim łukiem... na szczęście tak się nie stało. Jaki jest Absyntapartments? Świetna, zawodowa trampolina dla młodych osób, które chcą się szybko rozwijać (polecam tutaj szczególnie studentom zarządzania, rekrecji i turystyki). Jeśli ktoś czuje się na siłach, aby otrzymać nowe obowiązki może śmiało o tym powiedzieć (zarówno kierownictwu jak i szefowi, który dla nieśmiałych zezwala nawet na napisanie zgłoszenia mailowo/ na kartce). Stawki... większość młodych osób z niewielkim bagażem zawodowych doświadczeń może o takich najwyżej pomarzyć. Średnia pensja recepcjonisty to około 3000,00 PLN na rękę. Współpracownicy... wszyscy bardzo młodzi, uczący się od siebie nawzajem, nastawieni na sukces, dużo wsparcia i integracji po godzinach. Właściciele... dostrzegają potencjał w każdym młodym człowieku, dają kolejne szanse. Negatywne opinie na ich temat wynikają z braku zrozumienia wśród niektórych czym jest praca. Jeśli dostajemy przyjemne wynagrodzenie, całodobowe wsparcie (kiedyś zdarzyło mi się poprosić o mikrofalówkę, żebym mógł sobie odgrzać obiad - przyjechała następnego dnia) i możliwość rozwoju to dość logiczne, że wymaga się od nas, żebyśmy pracowali. Cześć młodych ludzi tego nie widzi - godziny scrollowania instagrama i facebooka, filmy na netflixie itd. Jedno, drugie, trzecie ostrzeżenie. W końcu wypowiedzenie i negatywne opinie gdzie się tylko da. Podsumowując. Wszystkim osobom, które postanowiły obrażać firmę. Nie wiem jak było kiedyś, dzisiaj jest bardzo przyjemnie. Życzę też trochę pokory i weryfikacji samego siebie. Potencjalnym kandydatom polecam firmę, bo podobnej pracy ze świecą szukać.

6
Haha
@Hubert

Pozyjesz jeszcze trochę w tej firmie i wszystkiego doswiadczysz ;) spokojnie. Tu nie ma wyjątków. Każdego prędzej czy później traktuje sie jak śmiecia. Byłam tam, żyłam tak 2 lata, bezbłędna praca, perfekcyjne wyniki, otwarcia obiektów, wyszkolenie 100pracowników, najdłuższy staż całego zespołu w historii tej firmy. Wszyscy pracownicy w niezmienionym składzie przez rok. Zero podziękowan, zero uśmiechu, zero szczerości - tylko i wyłącznie obrażanie za plecami i zwolnienie z dnia na dzień bez podania przyczyny. Kontakt z pracownikami mam do dziś i nie ma ani !jednej! osoby, która zaprzeczylaby tym wszystkim negatywnym, PRAWDZIWYM opiniom. Pozyjesz - zobaczysz. Wróć wtedy do tego komentarza i odpowiedz na mój wpis. Jak jest? ;)

1
mm
@Haha

Brzmi jak moja historia :D

Pytanie
 Pytanie

Czy pracodawca Absyntapart organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?

Recepcja
@Pytanie

Nie

anonim

(usunięte przez administratora)

trochę o Garbarach

Jest mi naprawdę bardzo przykro z powodu, że ktoś w tak negatywny sposób wypowiada się o Garbarach i ogólnie o AbsyntApart, a już szczególnie z powodu, że widziałam się dziesiątki razy z tą osobą w pracy i nie podejrzewałam, że jest takim "szczurem". Nwm jak to fukcjonuje na innych recepcjach, ale na Garbarach można z ludźmi wprost porozmawiać o ich błędach (oczywiście jeśli są do tego logiczne podstawy), chyba że ktoś nie ma odwagi mówić w takich chwilach, ale za to „cwaniakuje” pisząc takie rzeczy w internecie. Nie wiem jakie macie oczekiwania wobec pracy i kierowników, ale w odpowiedzi na większość niegatywnych komentarzy powiem wam, że jeśli chcecie, żeby wam płacili w pracy, to trzeba przede wszystkim PRACOWAĆ, a nie siedzieć w telefonach, przewijać ładne zjęcia na instagramie, narzekać na kamery (a one powinny być wszędzie, gdzie są pieniądze, bo może przyjść załóżmy jakaś pijana osoba i rozwallić całą recepcję (dobrze jeśli wtedy pozostaniecie nietknięci), a wy nawet nie będzicie mieli na to dowodu i wtedy mogą spotkać was problemy. Jeśli widzicie, że otacza was chaos, to trzeba się zastanowić czy nie jesteście przypadkiem jego źródłem, a po drugie my sami kreujemy sobie atmosferę w pracy, więc można chociaż spróbować wnieść jakieś zmiany od siebie jeśli coś nie pasuje, a nie czekać jak ameby żeby ktoś to zrobił za nas. No i narzekanie na kierowników - nasza trójka kierowników jest na prawdę świetna

3
Trochę o Garbarach
@trochę o Garbarach

jeśli nie umiecie się z nimi dogadać, to może nie potraficie dokładnie określić jaki jest problem i nie proponujecie swojej wizji jego rozwiązywania, a pasywnie oczekujecie, aż wam wszsystko powiedzą. Przecież to jest oczywiste, że oni mają na głowie cholernie dużo obowiązków, a najbardziej życie im utrudniają nasze błędy, bo później siedzą nad niezgadzającymi się rachunkami, a ktoś ma w nosie, że "oj, przez przypadek zaznaczyłem/am inną formę płatności" - to spinasz pośladki i idziesz to naprawiać w dziale księgowości. Ludki, trzeba dawać od siebie trochę więcej zaangażowania i robić swoją pracę z czystym sumieniem, słuchać rad czy uwag innych pracówników, wtedy będzie wam dany spokój i harmonia w kolektywie i nie będziecie się bali telefonów od szefa (nigdy jeszcze nie dostałam) czy maila z popełnionymi błędami, jakie zgłaszały osoby wcześniej. A odnośnie trzeciego kierownika, który, jak autor wspomniał został wybrany z Ukrainy, to pierwsza rzecz Eugeniusz pochodzi z Białorusi i trochę wstyd nie rozróżniać państw, bo pewnie Polak by się obraził jeśliby go nazwano Słowakiem/Czechem. Druga rzecz - Eugeniusz naprawdę przyłożył dużo starań by ułatwić pracę (i nie tylko na naszej recepcji), więcej rzeczy robimy w systemie, a nie ręczne jak wcześniej, jest lepsza systematyzacja pracy i wypadałoby być mu wdzięcznym za to, że teraz mamy na głowie mniej obowiązków. Może wiecie, a jeśli nie wiecie, to wam powiem na przyszłość, że MŁODZI (bo nie mówię o wszystkich) pracownicy z Ukrainy/Białorusi/Rosji są o wiele lepszymi pracownikami, niż Polacy - mają swoje ambicje, są pracowici, zaangażowani w pracę, rozgarnięci, a najlepsze jest to, że w 60% przypadkach dowiecie się, że są z zagranicy, kiedy przyjdzie na recepcję ktoś ze wschodu nie znając angielskiego, a wasze umięjętności będą wyciszone i jedyne, co potraficie powiedzieć "ja nie panimaju".

3
Ewka

Miałam rozmowę o pracę w tym miejscu. W międzyczasie dostałam inną ofertę pracy, więc zrezygnowałam z absyntapart. Napisałam wiadomość, że zależy mi na dobrej atmosferze w pracy, na co dostałam odpowiedź "rozumiem, życzę więc powodzenia". Nikt jak widać nie zaprzeczył, że u nich jest zła atmosfera. Kolejny raz, gdy nie wysłałam swoje CV na ogłoszenie, że szukają recepcjonistki, nie wiedziałam, że to jest TO miejsce, bo w ogłoszeniu nie było nic na ten temat. Dostałam smsa od jakiegoś chłopaka, że zapraszają na rozmowę kwalifikacyjną. Podpisał się i na koniec dodał "Absynt apart". Sprawdziłam opinie na Gowork i odpowiedziałam, że rezygnuję ze względu na te właśnie opinie. Zwyczajnie obawiałam się pójść do pracy, w miejscu gdzie jest tak tragiczna atmosfera. Odpowiedzi nie dostałam, co tylko upewniło mnie w tym, że opinie tutaj są prawdziwe.

były pracownik

Poczatkowo mozna odniesc wrazenie, ze to fajna firma. Zachecajaca stawka, prowizje, mlodzi i fajni ludzie, praca w warunkach biurowych. Poczatkowo, poniewaz bardzo szybko mozna odkryc, co tak naprawde jest tam grane. Na kazdym kroku kamery. Wszedzie, procz toalet i szatni. Siedzisz krzywo, podpierasz sie lub wyszlas do toalety i nie ma Cie od kilku minut? Telefon. Za przeproszeniem, wysrac sie nie mozna :) Zdarzy Ci sie ziewac? rowniez telefon, bo jak smiesz w ogole tak robic. Zdarzaly sie rowniez telefony z zapytaniem „jak sie nazywa kolega/kolezanka obok?” i nie wiesz czy ta osoba idzie zaraz do zwolnienia czy o co tak naprawde chodzi. Wszechobecna kontrola. Z jednej strony moge zrozumiec- jest sporo obiektow, biznes musi sie krecic, pracownika trzeba sprawdzac. Ale chyba sa jakies granice? Goscie i praca na recepcji. Wiadomo, bywaja latwiejsze dni i trudniejsze. Niestety, ale za wszystko obrywa sie recepcji. Za to ze sprzataczka nie posprzatala apartamentu, za to ze zle go posprzatala, za to ze nie sprawdzila czy dziala TV czy wifi. Za wszystko obrywa recepcja. Nikt nie poczuwa sie do wziecia za to odpowiedzialnosci. Wiele razy pracownikom stawaly lzy w oczach, poniewaz goscie naprawde potrafili byc agresywni i niemili. I to sie chyba tam nie zmieni. Poza tym, po prostu sprzatajace nie przykladaja sie do swojej pracy (recepcja sprawdza czystosc) a ich Kierowniczka zamiata to pod dywan lub zwala na recepcje, ze cos nie zostalo zapisane do sprzatania :) Wiele osob naprawde oddawalo sie tej pracy i pracowalo rzetelnie. Im dluzej pracujesz, tym gorzej. Stanowisz zagrozenie. Bo dostaniesz podwyzke. Bo moze zostaniesz kierownikiem. Recepcja to bylo jedno, wielkie miejsce plotek. Kazdy na kazdego. Zawisc na porzadku dziennym. Dodam, ze udzial w tym bierze rowniez kierownictwo „wyzszego szczebla”, ktore sprawuje ogolna opieke nad danymi lokalizacjami. Dla jednej z takich Kierowniczek z ov, kraw i dabr nie jest problemem, zeby w sposob nieprofesjonalny zartowac sobie z pracownikow podczas ich obecnosci lub za ich plecami lub w bardzo niemily sposob zwracac im uwage lub na nich donosic, bo dzisiaj ma zly humor i ta osoba nie podpasowala do jej wizji swiata. Takze atmosfera tylko pozornie jest przyjazna. Problem rodzi sie juz u podstaw „kadry”. Kierownicy to mlodzi ludzie bez doswiadczenia. Daj czlowiekowi troche wladzy a zobaczysz jaki jest naprawde ;) Wytykanie bledow na forum lub pisanie mejli o niemilym charakterze. Nie mam na mysli wyzywania, aczkolwiek mysle, ze zwracanie pracownikom uwagi za jakies bledy moze odbywac sie w sposob profesjonalny i obiektywny. Grozenie zwolnieniem czy ucieciem prowizji to stare, nieskuteczne metody. Mnostwo zasad, regulek, regulaminow do podpisania. Nie podpiszesz, prawdopodobnie lecisz ;) Wieczny stres czy wszystko zostalo dobrze wykonane czy nie popelniles bledu i czy wieczorem bedzie mejl. Niby umowa zlecenie a tak naprawde na caly etat. Kierownictwo najlepiej poranne zmiany + wolne weekendy a stado czarnych owiec niech robi kazdy weekend i swieto :) zero poszanowania czyjegos czasu i potrzeb. Ha, nawet masz wyliczone dni urlopu, ktorych nie mozesz przekroczyc. Obowiazki i zasady jak na umowe o prace. Najlepiej robic po 200h w miesiacu a jak zrobisz 130h to juz krecenie nosem, co tak malo? Pozniej 100h wylatujesz. Duzo osob odchodzi, bo po prostu ma dosc. Wiecznego narzekania, niezadowolenia i obarczania wina. Dodatkowo poczucia braku szacunku, co do swojej osoby ze strony Kierownikow. Jednak jak recepcjonista ma dobrze wykonywac obowiazki, skoro nie ma ku temu warunkow? Zero wsparcia. Uwazam, ze ta praca moglaby miec potencjal, jednak potrzeba wielu zmian.

Anonimowy
@były pracownik

Co do wszystkiego nie masz racji nikt nie wymaga od ciebie 200 godzin pracy i nie kręci nosem jak masz 130 godzin... Co do tego, że recepcja obrywa za wszystko masz racje, ale to dlatego, że idziemy na pierwszy ogień ale zazwyczaj da się dogadać z gościem na tyle, że ciebie jeszcze przeprosi a jak Ci sie nie podoba jak się do ciebie odzywa to nie melduj i po sprawie ;) Normalnie masz przerwy i w cale nie masz telefonu po chwili jak Cie za długo nie ma....Muszę przyznać talent do wyolbrzymiania to ty masz niezły chyba czas może do jakiegoś kabaretu się udać, ta na sto się sprawdzisz bo rozbawiła mbnie twoja opinia

na szczęście! była pracownica
@Anonimowy

hahahah XD 10zł do premii wpadło za pozytywną opinie? szef będzie zadowolony...

XD
@na szczęście! była pracownica

nie wpadło xddd nie każdy tutaj coś napisze dla jakiejś premii w postaci 10zł, niektórzy są normalni a nie zawistni jak najwidoczniej ty XDDDD Tylko pogratulować tak malutkiego móżdżku :)

Pracownik
@Anonimowy

Niestety się z Tobą nie zgodzę . Na naszym obiekcie jest wymóg 160 godzin . Jak masz 159 to kierownik wzywa Cię na rozmowę dlaczego tak mało . Goście nie zawsze przepraszają . Krzyczą na Ciebie i żądają żebyś im stopy całowała za takie warunki jakie dostał . Bo jakim cudem nie wniesiemy mu walizek albo w toalecie jest tylko jedna rolka papieru ? Co do tych częstych telefonów to się zgodzę , pracuję już trzy miesiące i tylko raz szef zadzwonił i wcale nie chodziło o moją nieobecność na recepcji .

(nie) dla każdego !

Wcześniejsze komentarze, że klienci sa (usunięte przez administratora)i inne takie- to prawda ale tak robi większość firm. nie czarujmy się, uczciwa praca nikt się jeszcze nie dorobił. Co doskonale widać po profilu firmy. Często zarzucane było recepcjonistom, że są smętni, nieprzyjemni, nieuśmiechnięci, ALE TO CHYBA Z CZEGOŚ WYNIKA NIE ? Jak słuchając dziennie milionów obelg masz mieć cudowny nastrój, dodatkowo nie otrzymując od wielkiego wodza i jego świty żadnego wsparcia, tylko żałosne telefony odnośnie ilość zapalonych lampek na recepcji, poziomu słodyczy kawy z ekspresu i kij wie czego jeszcze Jedno było pewne telefon od wodza zawsze wiązał się ze zjebką i ewentualnym zwolnieniem, a wszystko to poprzedzało szyderczy ton wyśmiewanie pracownika i miliony insynuacji w stylu "wszystko widzę i słyszę" - szkoda, że nie widziałeś jak klienci okrajali firmę przez ponad 6 miesięcy na bajeczne sumy, tego jakoś oko proroka nie wychwyciło :) , za to chwila rozmowy z osobą obok to jest przewinienie na miarę zwolnienia. Jedyne co trzyma tam ludzi i mnie przez dłuższy czas to hajs, nic więcej. Wyciągnąć możesz sporo ale nie ma nic za darmo i nie łudź się, że te stawki to tak na stałe. często ulegają zmianie (czasem na korzyść ale w większości chodzi to żebyś nie wychodził z roboty- podniosę ci godzinówkę o złotóweczkę pod warunkiem, że będziesz w pracy 6 dni w tygodniu po 12 godzin ) Na umowie widnieją jakieś śmieszne pieniądze, w rzeczywistości otrzymujesz inną stawkę ale to jest ryzyko, że pewnego dnia wypłacone będą ci pieniądze zgodnie z umową. Twój czas pracy to MINIMUM 170 godzin w miesiącu, pracując przy tym na umowę ZLECENIE, jak pracujesz mniej- NARA, wolne? max 3 dni w tygodniu, no chyba, że studiujesz. Święta, nocki, wszystko to płatne tak samo jak dniówki. Najsympatyczniejsze to były zebrania firmowe, za każdym razem czułam niesamowity poziom zażenowania, że słucham takich bredni. W dzień wolny przychodzisz na spotkanie, z którego nic nie wynika tylko wypełniasz koleją setnotysięczną ankietke albo oświadczenia o tym, że jest ci w absyncie cudownie i jesteś zaszczycony, że możesz łaskawie tam pracować. Zebrania najczęściej są od czapy, prowadzone jak przez 10 latka przeskakującego z tematu na temat gadającego bzdury o jakiś niedźwiedziach polarnych (poważnie) Myślę, że każda myśląca jednostka czuła tak samo silne zażenowanie musząc tego słuchać. Z zebrań nigdy nic nie wynikało poza kolejnymi restrykcjami, 2 godziny z twojego dnia wolnego, nieodpłatne ofc. - i zawsze to samo "proszę napisać co ci przeszkadza w firmie, kto jest do zwolnienia, czy układa ci się z kierownikiem," wszystko tylko żeby jednego pracownika naszczuć na drugiego- to akurat norma. PRACOWNIK to nie jest człowiek- taka jest dewiza firmy. PRACOWNIK nie ma domu, nie ma prawa do czasu wolnego, na przerwie najlepiej żeby siedział na recepcji i jadł przygotowane na miesiąc do przodu zaplanowane posiłki, zgodnie z wytycznymi, żeby nie marnować przerwy na wyjście do sklepu po obiad. po co, skoro na przerwie możesz odbierać telefony. Ostatni wynalazek i zalecenie- każdy telefon ma być odebrany - zobrazujmy to sobie... 69 apartamentów (różnych wielkości do 6 osób) 2 (częściej 1 recepcjonista) od 3 do 5 telefonów, JAK TO NIE BYŁO CZASU ODEBRAĆ ?! i bluzgi przez telefon. Jeżeli jesteś mało odporny psychicznie i wrażliwy - omijaj to miejsce, szkoda twojego zdrowia. Widziałam wiele dziewczyn które przechodziły przez załamania nerwowe nieraz byłam świadkiem łez. Nie o to chodzi, żeby stresować się non stop pracą która ma cię głębko. I tak po jakimś czasie cię zwolnią, możesz tylko albo to przyspieszyć albo i nie. A Z JAKIEGO POWODU? -a jakiś musi być? nikt tu niczego nie uzasadnia, z dnia na dzień mówią ci cześć jak czapka jakiś głupi powód zawsze się znajdzie:) Najczęściej jest to jednak widizmisię wodza, który napiera na kierowników POZWALNIAĆ WSZYSTKICH, za tzw. twarzowe- tak jak i on zwalnia konserwatorów panie sprzątające, i tych wielkich kierowników, których traktuje równie po gównianemu jak całą resztę. A jakże często i gęsto pracownicy sa zachęcani żeby przejąć obowiązki kierownika, żeby się rozwijać, poszerzać horyzonty i inne takie brednie- twoja kadencja i tak potrwa maksymalnie rok :) Zawsze obrażając nieobecnych a nawet obrażając pracowników prosto w twarz- ale myślisz o hajsie, nie o dumie. Przykre jest tylko to, że nie każdy to rozumie i wiele osób odbiera to jako może życiowe niepowodzenie, dzieci w wieku 18/19 lat wypaczają sobie psychikę, musisz być szefunciu tego świadom. Pisać można sobie dużo i gęsto, organizacja pracy tam się nie zmieni, nie ma co się oszukiwać- dopóki hajs się będzie zgadzał, interes się będzie kręcił, ludzie będą się godzili na stres, pracę ponad siły na miarę pracy na oiomie tylko żeby napchać kieszenie wodza.

(nie) dla każdego !

Osoby powoływane na tzw. "kierowników" (dzieciaki w wieku 20-23 lata, którym od nadmiaru "władzy" często odbijało i pozwalali sobą mainupolować w każdą stronę mając wręcz obsesje na punkcie tego czy ktoś ich nie chce odsunąć od "panowania" ) nie rzadko wiedzieli mniej albo i tyle samo co recepcjoniści, których niewiedza według szefostwa była spowodowana ich lenistwem, obiboctwem i imprezowaniem po nocach co było częstym argumentem które szef lubił sobie przytoczyć. Niespodzianka- CIEKAWE JAK MASZ BYĆ WYPOCZĘTY I UŚMIECHNIĘTY NA RECEPCJI skoro prawdopodobnie od 8 jak i nie więcej dni pracujesz ja wół nie rzadko po 10 godzin dziennie bo nie ma jak zrobić grafiku a przecież dzień wolny to jakaś fanaberia?! Lepiej i konstruktywniej jest powiedzieć "co takie oczka przekrwione całą noc się pewnie chlało" - cytat z poważnego szefa poważnej firmy. Wtedy funkcjonowało jeszcze coś takiego jak tabela plusów i minusów, gdzie jako nowa osoba każdego dnia otrzymywałam nowego minusika z serdecznością wpisywanego na tablice korkową... xd coż, organizacja i motywowanie pracowników w każdym miejscu wygląda inaczej.... może na innych robiło to wrażenie, nie wiem. Po jakimś czasie tabelka plusików i minusików została zdjęta, może szefostwo przeszło wtedy do bardziej liberalnych sposobów? NIE ZAUWAŻYŁAM Praca sama w sobie jak już przyswoi się ten ogrom wiedzy nie jest trudna, codziennie powtarzasz te same czynności. PRACA Z KLIENTEM / GOŚCIEM to jest dramat. Nie działa światło, śmierdzi w pokoju, za wysoka cena, niewygodne łóżko, zły widok z okna, za głośna wentylacja, za miękki dywan, ciemne zasłony, brak posążka buddy, za strome schody, brak schodów (w budynku którego właścicielem jest 100000 współwłaścicieli), WSZYSTKO WINA RECEPCJONISTY ! - nikogo innego i to on idzie na pierwszą linię ognia ! I tak ten recepcjonista siedzi i słucha obelg i wyzwisk po jakieś 100000 razy dziennie, na których nie ma wpływu i jedyne co może powiedzieć to "JUTRO ktoś to naprawi" (a raczej nie) "JUTRO ktoś doniesie" i miliony innych rzeczy. Po tej niemocy oczywiście wkurzeni goście piszą opinie o FATALNEJ OBSŁUDZE i wiecie co... opinia ta dotyczyć będzie osoby która miała ZASZCZYT meldować tego i owego gościa. Nie ważne, że być może tylko podałeś jej klucze, albo kod do klatki i nie zamieniłeś z nią słowa, jej NAJGORSZY W ŻYCIU POBYT to wina właśnie tego konkretnego recepcjonisty. Myślę, że po najnowszych rewolucjach szefuńcia w których to stwierdził "negatywna opinia = ZWOLNIENIE" zrozumiałam, że to czas najwyższy umykać jak najdalej od tej patologii.

(nie) dla każdego !

Zatrudniając się w firmie, nie miałam żadnych złudzeń, że coś tam od początku jest nie halo. Było to już jakiś czas temu i im dłużej byłam tam zatrudniona tym mniej rzeczy już mnie dziwiło i chyba jak każdy kto pracował tam dłużej przechodziłam z nimi do porządku dziennego. Ale od początku... Moja "rekrutacja" trwała 5 minut: - ile możesz pracować? , -w jakich godzinach jesteś dyspozycyjna, -praca w weekendy, - mniej więcej jakie są stawki (z tym też bywało kolorowo) - kiedy mogę zacząć ? Nie spodziewałam się jakiegoś niesamowitego procesu rekrutacji biorąc pod uwagę, że prowadziła ją osoba może z rocznym/ półtorarocznym (?) doświadczeniem w firmie a ogólnie doświadczeniem w jakiejkolwiek pracy maksymalnie 2/3 letnim. Takie są realia, wszyscy tam są początkujący na wielu płaszczyznach (łącznie z "zarządem" ) i może to też rodzi tyle patologii organizacyjnej i związanej z kulturą pracy. - BRAK ODPOWIEDNICH/ JAKICHKOLWIEK kompetencji. i takie też osoby sa zatrudniane, im młodsze tym lepiej, im bardziej naiwne tym lepiej, zadając mniej pytań i nie mające roszczeń - kandydat idealny. I tak większość zwalniana jest po pierwszym miesiącu/ lub dwóch bo "popełniała za dużo błędów". Przez pierwsze dni obserwowałam tylko jak wszyscy siedzą spięci i wystraszeni, czuć było niechęć starych pracowników do nowych i ciągłe "donoszenie" o błędach popełnionych po pierwszych dniach szkoleń. Wiedzy jest serio baaaardzo dużo na początku a nawet i po kilku miesiącach nie wiedziało się wszystkiego, ponieważ tej wiedzy zwyczajnie NIE MIAŁ KTO PRZEKAZAĆ, niektórzy współpracownicy pomagali, inni zlewali twoje prośby, żeby tylko nie ryzykować popełnieniem jakiegoś błędu i żeby nie było na nich.

Del

Na początku praca wydawała się w porządku ale szybko wyszło na jaw że jest beznadziejna. Miałam nieprzyjemność pracować w obiekcie na Starym Mieście i chociaż główny kierownik był okay to jego zastępczyni panna KK zabłądziła. Już w pierwszy dzień zaczęła krzyczeć ile rzeczy źle zrobiliśmy a kiedy ktoś prosił ją o pomoc to nagle miała związane ręce i nic nie mogła pomóc. Jak nie zostanie zwolniona to za mną chyba każdy odejdzie. Inni pracownicy są okay.

2
A

Jeśli wydaje wam się po rozmowie wstępnej, że to praca marzeń to niestety muszę was rozczarować. Ogólnie rzecz biorąc pracownicy są mili, kochani, pomocni. Prowadzą szkolenia dla nowych osób najlepiej jak potrafią.. i tu pojawia się już pierwsze ale. Pracownicy zmieniani są jak rękawiczki. Osoby, które mają za zadanie szkolić w zasadzie same niedawno wdrążyły się w wir pracy. Szkolenia więc nie należą do skutecznych. Przekazywanie najprostrzych informacji (dla szefa) nie istnieje i niestety często się zdarza, że nie wiadomo co zrobić w danej sytuacji. Szkolenia trwają dość długo, więc teoretycznie tyle czasu człowiek potrzebuje żeby się wprawić. W praktyce wygląda to nieco inaczej. Jeśli nie skaczesz wokół klienta już po 1 dniu... może 2 to niestety tzw. człowiek monitoring zaprasza na krótką rozmowe, dziękuje za współpracę i stracony czas. Słyszałam różne plotki na temat szefostwa i śmiało większość mogę potwierdzić. Pracownicy pracują pod niesamowitą presją... nawet osoba zatrudniona 2 lata może zostać zwolniona od tak. Ktoś musiał zapomnieć, że ludzie to nie są roboty. Zawsze znajdzie się jakiś haczyk. Każdy czeka aż wybije jego godzina. Praca szuka człowieka a ludzie noclegu... interes będzie się kręcił non stop. Nie chcę nikomu robić na złość, życzyć źle. Chcę tylko uświadomić rekrutujących na co się piszą. Szkoda zdrowia i nerwów na ten cyrk.

nie-nowa

Rzadko dzielę się takimi opiniami publicznie ale być może będzie miało to wpływ na zmianę podejścia osób zarządzających tym miejscem. Rozmowa kwalifikacyjna trwająca 15 min, z późniejszych informacji już wiem, że odbyła się ona z nowym kierownikiem - i wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że po umówieniu się na szkolenie dnia następnego zostałam przydzielona do pracownicy, której staż wynosił ok. 3 miesiące. Kierownik - Hubert, który zresztą umawiał mnie na rozmowę kwalifikacyjną pojawił się dosłownie na kilka chwil w ciągu paru godzin, które spędziłam odbywając "szkolenie". Zero przywitania, zero zwrócenia uwagi na mnie - czyli zupełnie nową osobę w miejscu, którym podobno zarządza. Tak jakbym była nikim, być może wynika to z bardzo dużej rotacji pracowników, więc nowe osoby są traktowane jak najgorszy sort, z którymi nawet nie warto się przywitać. Przyszłam, chwilę pomogłam w obowiązkach recepcjonistce i wyszłam, jak gdyby mnie tam nie było. Zero kontaktu ze strony kierowników, spodziewałam się podpisania umowy pierwszego dnia szkolenia, a tak naprawdę zmarnowałam najwyraźniej 4 godziny, za które to podobno miałam mieć zapłacone - tu o dziwo również niespodzianka, o której na rozmowie nikt nie wspomniał - z miesięcznym opóźnieniem, mimo że o stawkach rozmawiałyśmy. Być może mogłam dopytać o wszystkie szczegóły na rozmowie, jednak w normalnych warunkach, niezależnie czy podejmowałam pracę w oparciu na umowę o pracę czy umowę zlecenie szkolenie przeprowadzane było z osobą kompetentną, najczęściej z przełożonym, z którym omawia się wszystkie szczegóły zatrudnienia, obowiązki i przede wszystkim PODPISUJE UMOWĘ. Opinie negatywne nie biorą się jednak znikąd, zwłaszcza kiedy nie szanuje się potencjalnego pracownika.

Nowa

Pracowałam tam tylko dwa tygodnie od szkolenia. Od samego początku czuło się w powietrzu że coś jest nie tak. Pracownice wiecznie sztywne, czekające na telefon od szefa z bura. Wszędzie monitoring z podsłuchem. Na jedno stanowisko są niekiedy skierowane trzy kamery. Szef wydzwaniajacy na zmianach do skutku mimo że w tej chwili trwają zameldowania i jest cała recepcja gości co zresztą dobrze widzi na kamerach. Pracownice na recepcji są w porządku ale widać że żyją w ciągłym strachu i nie dostają należytego wsparcia. Kierownictwo ze strachu przez szefem wprowadza rygor. Do tego podejście jest nieprofesjonalne do nowych osób. Nie polecam pracy i nie rozumiem dlaczego reszta dziewczyn tak kurczowo jej się trzyma. Zapewne że względów materialnych

XYZ

Jeśli nie masz doświadczenie w hotelarstwie albo jest to twoja pierwsza praca w życiu i chciałbyś szybko i dużo zarobić możesz spokojnie składać CV. Natomiast jeśli chcesz czuć się w pracy doceniany, chcesz się rozwijać, cenisz sobie dobrą atmosferę i nie lubisz oszukiwać ludzi proszę nie marnuj tutaj czasu, bo stać cię na lepszą pozycję w twoim CV. - praca od zaraz (niestety firma ma deficyt pracowników, co jest spowodowane otwieraniem nowych obiektów hotelowych, jeśli wykażesz chęć do pracy przyjmą cię jak najszybciej) - nie musisz mieć doświadczenia, wszystkiego cię nauczą - premie: firma, żeby zwiększyć swój zasięg i nadrobić negatywne opinie (usunięte przez administratora) i daje możliwość zwiększenia wypłaty o 200 zł za napisanie 20 opinii 5-gwiazdkowych na profilach obiektów (a jest ich z ponad 10)w google, 1 opinia to 10 zł;plus prowizje za sprzedane noclegi i inne. - elastyczny grafik (tutaj trzeba być asertywnym i walczyć o dni, które chce się mieć wolne, mimo to grafik układany jest z wyprzedzeniem i masz na niego wpływ, możesz jedynie wziąć 3 dni wolnego pod rząd, jeśli chcesz więcej wykorzystujesz dni urlopowe) Polityka firmy jest bardzo kontrowersyjna, co odbija się na atmosferze w firmie, a to na jakość pracy. Dział reklamacji nie odpowiada na zażalenia klientów, szef otwiera nowe obiekty, które nie są jeszcze wyremontowane (goście są wściekli na kwestie braku wody, odgłosów remontu itd... wystarczy poczytać negatywne opinie na booking) - możliwe, że obecnie kwestia kierownictwa wygląda teraz inaczej ale wcześniej wybierane było od czapy i bardzo często się zmieniało. Niestety młodzi kierownicy nie radzili sobie z chaosem w firmie. - SZEF - bardzo kulturalny i przemiły człowiek ale jest bardzo nieufny dla pracowników i nie rozumiem tutaj stosunku do Pań sprzątających(muszą szukać rolek po śmietnikach jak brakuje w łazienkach, bo w innym wypadku są oskarżane o kradzież papieru...) - 90h pracy w miesiącu za tyle firma rozlicza pracownika, jest to oszustwo, na które pracownik się godzi bo ma większą wypłatę. De facto musisz pracować min 170h w miesiącu. - nocne zmiany - nie rozumiem dlaczego szef nie każe przeczytać chociażby książki, kiedy nic absolutnie na twojej zmianie się nie dzieje - pracownicy z Ukrainy zatrudnieni na czarno - brak szkoleń i możliwości rozwoju w firmie Moja opinia jest jak najbardziej obiektywna, uważam, że praca w hotelarstwie jest świetna ale nie w tej firmie, a przynajmniej nie na dłuższy okres czasu. Ogromną zaletą są zarobki. Przy bardzo dużej ilości godzin i prowizji w miesiącu można wyciągnąć ok. 3200 na rękę. Łączysz pracę ze studiami (no chyba, że dostajesz nocną zmianę w piątek, bo nie było komu ją przydzielić). Można poznać ciekawych ludzi, zespół jest młody. Z drugiej strony chyba nie chcemy brać udziału w oszustwach i ciągle narażać się na stres, którego w tej firmie najemy się do syta.

Anna
Inne
@XYZ

Dzięki za tak obszerne informacje. Z pewnością będą pomocne dla wielu kandydatów. Pozostaje też mieć nadzieję, że Absyntapart z czasem zacznie wyciągać wnioski z tego o czym tutaj piszecie. A stawka 3200 na rękę jest możliwa tylko przy nadgodzinach, czy bez nadgodzin też jest szansa na zarobki tego rzędu?

Justyna
@Anna

Stawke 3200 moze i masz ale zajezdzasz sie jak wół po 6 apartamentow na blysk, razem z myciem okien i praniu firan. Odradzam prace w tej firmie, jest duzo lepszych firm ktore zatrudniaja moze i mniejsze pieniadZe, ale jest spokoj. A tu jestes na ciaglym kroku kontrolowana. NajgorsZa chyba jest pralnia dziewczyny tam jezdza i charuja od 7 rano za free.Bo za to nikt im nie placi tyle ile wyrobia na pokojach to mają. Co so pani M to nie zgodze sie z komentarzem pozytywnym, jeszcze nigdy nie spotkalam sie z taka osoba ktora zwalnia ludzi za byle co

Justyna

Widzę że nic się w tej firmie nie zmieniło to prawda praca jest na krotki okres czesto robią selekcje bo cos nie pasuje. Pracowałam na sprzataniu apartamentow, dziewczyny jak woły z ciezkimi torbami na plecach, chemia wyliczana rozrabiana z wodą, trzeba zbierać rolki po papierze toaletowym, by dostac na wymiane. Mariola pani kierownik.... bez komentarza, uwaza sie za niewiadomo kogo, krytykuje i obgaduje szefa na kazdym kroku, a pozniej lize tyłek, i udaje jaka to ona wspaniala. Wciaz krytykuje wciaz jej zle nigdy nie zadowolona. Nie polecam tej pracy

były pracownik
@Justyna

W odpowiedzi na post p. "(usunięte przez administratora)" nie zgadzam się z tą opinią ponieważ sama pracowałam w tej firmie i byłam szkolona przez p. (usunięte przez administratora)i uważam iż bardzo dobrze mnie wyszkoliła a pracę zmieniłam z innych powodów. Co do stanowiska kierowniczego p. Marioli uważam że jest bardzo miła i pomocna ale jak każdy kierownik musi być stanowcza. Wszystkie panie sprzątające posiadają wózki i nikt nie jest wołem od dźwigania. Co do chemii to wszystko było ok. O co bym nie poprosiła z chemii to dostałam

3

Zostaw merytoryczną opinię o Absyntapart - Wrocław

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Absyntapart?

    Zobacz opinie na temat firmy Absyntapart tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 91.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Absyntapart?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 89, z czego 34 to opinie pozytywne, 43 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

  • Jak wygląda rekrutacja do firmy Absyntapart?

    Kandydaci do pracy w Absyntapart napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.

gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Absyntapart
Przejdź do nowych opinii