Jak się pracuje w Zurich Insurance Company Ltd S.A. Oddział w Polsce Kraków? Zadaj pytanie

Nie polecam pracy w Zurichu zwłaszcza jeżeli cenicie sobie work-life balance. Nadgodziny są obowiązkowe, nikt Ci może tego nie powie wprost, ale w czasie zamknięcia kwartału/roku po prostu MUSISZ pracować do późnych godzin nocnych. Oczywiście rejestrując nadgodziny w systemie kadrowym nie możesz zaznaczyć, że pracowałeś np. od 8 do 23, bo pojawia się informacja, że wymagana przerwa pomiędzy jednym a drugim dniem roboczym wynosi 11h (zgodnie z kodeksem pracy) :) Nie wspominając o bezsensownej polityce odbierania nadgodzin, która polega na wyrabianiu nadgodzin, następnie ich wypłacie i UWAGA odebraniu tych nadgodzin. Odbierając nadgodziny za które wypłacono wynagrodzenie musisz te pieniądze oddać. Tak przynajmniej było jeszcze na początku tego roku, możliwe, że nastąpiła jakaś zmiana. W każdej pracy zdarzają się nadgodziny, ale tu odczułam, że się je na mnie wręcz wymuszało. Pójście do lekarza? Jasne idź, ale czuj się winna/y, bo inni siedzą do nocy żeby skończyć ważne raporty. Z innych negatywów, ilość procesów przypadająca na jedną osobę jest ogromna, stajesz na głowie żeby zrobić wszystko na czas, a i tak team lider ściga Cię kilka dni przed deadlinem i wypytuje czy udało Ci się coś już zrobić, bo chce Cię zaangażować w kolejny proces. Proces wdrożenia (przynajmniej w dziale, w którym byłam) to też kosmos, szkolenie przeprowadzane przez osobę, która dany proces miała okazje zrobić dopiero 2 razy i sama nie posiada wystarczającej wiedzy żeby wszystko dokładnie objaśnić. Ja sama musiałam musiałam przekazywać nowej osobie proces, który miałam okazje robić RAZ. Ktoś tu wcześniej napisał o tym, że wymaga się od osób na l4 żeby pracowały i mogę również potwierdzić, że zdarzyła się raz taka sytuacja. Koleżanka przebywająca na l4 i została „poproszona” o zalogowanie się i przeprowadzenie szkolenia dla new joinera. Ciężko również o backup’y do procesów za które jesteś odpowiedzialny, bo każdy ma tyle swojej pracy, że nie ma możliwości Cię zastąpić. Z pozytywnych rzeczy, ludzie z którymi miałam okazje współpracować byli naprawdę pomocni (oczywiście zdarzyli się i tacy co pomagali jak za karę) i fajnie spędzało się z nimi czas:) Wynagrodzenie i bonus roczny były rownież na całkiem dobrym poziomie. Kontakt z działem kadr był szybki i bezproblemowy. Oprócz tego dobrze wspominam rekrutacje, bo była szybka i konkretna, trwała ok tygodnia. Po rozmowie z managerem już następnego dnia dostałam odpowiedź pozytywną od rekruterki. Dzięki tej pracy następna mi nie jest straszna. I tym pozytywnym akcentem zakończę swój wywód:)