Na magazynie jest super atmosfera, kocham te prace i szczerze polecam. Praca łatwa i fajna
Warto mieć na uwadze, że niektórym osobom praca na magazynie w QUIOSQUE faktycznie może odpowiadać - i nie ma w tym raczej nic dziwnego. Ale Ty chyba tak nie uważasz. Możesz w związku z tym mi powiedzieć, dlaczego?
Przyjdź popracować do jednego ze sklepów w regionie Pani I.B. - traf na szefowa M. - nie dość, że starasz się jak możesz, by zrobić plan to na koniec szefowa obcina ponad 1/4 premii. Niech się ktoś z centrali weźmie za tą (usunięte przez administratora), bo to przechodzi ludzkie pojęcie.
Chyba Pani regionalna się odezwała? Dla mnie wprowadzacie wyścig szczurów. Macie jakieś benefity od tego czy dany region jest na 1 miejscu? Pani poprzednik był DUŻO lepszy. Wyrozumiały facet, który SŁUCHAŁ, PODPOWIADAŁ i OCZEKIWAŁ KONKRETNYCH ARGUMENTÓW za daną racją, a NIE ROZKAZYWAŁ. Jeśli nasze argumenty go przekonywały to potrafił przyznać nam rację. Mimo to, region zawsze był najlepszy, a on miał szacunek wśród wszystkich. Dlatego awansował. Panie Sylwestrze - dziękujemy!
Pracowałam chwilę z Ilonką- odradzam;) Sylwestrze dziękuję za wspólna pracę. Niech się od Ciebie uczą regionalni jak być mentorem a nie psychicznym wampirem.
Nie polecam odziezy marki Qiosque, fatalne szycie a i material zostawia wiele do zyczenia..Ponoc szyja w chinach i indiach, bo taniej....Ceny jednak pozostaly jak z Polski...Jakas masakra, bylam klientka, ale juz nie chce nia byc, przykre..
Sukienki, które przyszły na sezon j/z dla załogi- tragedia. Wszystkie jestesmy zalamane, nasz zespol jest mlody a w tych sukienkach sluzbowych bedziemy wygladac jak strach na wróble... Zero komfortu :( te letnie byly super, lecz na ten sezon porazka... Klientki beda sie smiac z nas że mamy po 1,60 a sukienki mocno za kolano i ten kolor i krój... nie wyobrażamy sobie tego:( ciekawe jak reszta dziewczyn jakie macie opinie na temat tych sukienek służbowych???
Masz racje co do sukienek, fatalne, totalna porażka. Wstyd, żebyśmy w takich chodzily. Jeszcze to hasło reklamowe "dobrze ubieram i sama jestem dobrze ubrana" Jeszcze wymogi co do butów i ogólnego wyglądu. Do kompletu niech firma zafunduje nam te babcine pantofle, które były na fotach z sukieneczką ;-) W sukience z rynku lepiej byśmy wyglądały. Takie sukienki nosiły nasze babcie w latach osiemdziesiątych. Quiosque niech zmieni projektantów i stylistów, bo zatrzymali się w czasie dawno temu.
Jesteśmy tak samo załamane jak wy. Te sukienki są OBRZYDLIWE! I niech firma weźmie sobie to do serca. Pierwsza wtopa była w tamtym roku jak dostałyśmy czerwone sukienki. Krój ok, ale niemiłosiernie farbowały. Nawet na urlopie i po kilkunastu kąpielach barwnik "wychodził" z ciała i brudził prywatną odzież. Zamiana ich na granatowe była super. Wygodne i dobrze skrojone, nie gniotły się i szybko wysychały. Te na WL2018 też były ok. To co przyszło teraz to TRAGEDIA!!! Te sukienki wyglądają jakbyście się rozmyślili przy wprowadzaniu ich do sprzedaży (albo te rzeczy z magazynów sprzed 10-15 lat przy akcji 3 w cenie 2) i nie mając co z nimi zrobić daliście (hahahaha, i tak sklep własny czy franczyzowy musi za nie zapłacić) je nam jako odzież służbową. A wytycznymi co do makijażu, butów, swetrów czy nawet paznokci strzeliliście sobie w kolano. Czy wy uważacie nas za jakieś nienormalne? Bo wnioskując po tej instrukcji mamy wrażenie, że macie nas za flejtuchy, które nie potrafią o siebie zadbać i trzeba im palcem wskazać co mają robić. Szkoda, że jeszcze nie mamy przyznanego funduszu na wasze wymagania. Jesteśmy dorosłymi kobietami, które codziennie odwalają kawał roboty, aby plan był zrobiony, a przez to ci, którzy są wyżej od nas mieli porządne wypłaty i premie. To wszystko dzięki naszej pracy. A wy nas chcecie uraczyć takimi OBRZYDLIWYMI sukienkami. To jest jakaś parodia. Mogę wam zapowiedzieć, że nie mam zamiaru nosić tej "cudowności". Wracam do sukienki z WL2018 albo do tej z JZ2017. I to zapewne nie tylko ja.
Dziękujemy za wyrażenie opinii. Jest ona dla nas niezwykle cenna. Z pewnością weźmiemy ją pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o doborze strojów służbowych.
Dziękujemy za wyrażenie opinii. Zaproponowany przez nas model jest najbardziej uniwersalną opcją, jaką możemy przedstawić tak rozległej i różnorodnej grupie osób, jaką jest kilkaset pań pracujących w salonach sieci QUIOSQUE.
Wybierając sukienki dla pań pracujących w naszych salonach musimy wziąć pod uwagę fakt, iż mówimy tu o bardzo zróżnicowanej i licznej grupie kobiet. Proponujemy modele uniwersalne, w klasycznym stylu. Przygotowując instrukcje nie zamierzamy nikogo obrażać, a jedynie jasno komunikować się z naszymi pracownikami określając zasady panujące w firmie.
Dziękujemy za wyrażenie opinii. Jak już wcześniej napisaliśmy, zaproponowany przez nas model i kolor jest najbardziej uniwersalną opcją, jaką możemy przedstawić tak rozległej i różnorodnej grupie osób, jaką jest kilkaset pań pracujących w salonach sieci QUIOSQUE. Pozdrawiamy
W odpowiedzi na Pani wpis dodamy jeszcze, że będziemy bardzo wdzięczni za Pani sugestie dotyczące sukienek na kolejny sezon. Przykro nam, że tym razem ne trafiliśmy w Pani gust. Mamy nadzieję, że następnym razem będzie to Pani ulubiony kolor :)
Wyatarczyłoby, aby sukienki były w kolorze czarnym, lub czarno białe garnitury, jak w każdym szanującym się, modnym, profesjonanlnym salonie. Mała czarna nigdy nie wychodzi z mody, a przy okazji pasuje każdej kobiecie i były byśmy zauważalne na sali sprzedaży, a nie zlewały się z wieszakami. Nie tylko my uważamy, że sukienki są fatalne, nasze klientki również zwróciły uwagę, że wyglądamy mało estetycznie. Sukienka po paru godzinach pracy całkowicie się rozciąga i traci fason, rękawy wygniecione jak u flejtucha.
Moim zdaniem możecie sie trzymać granatu. Uniwersalny kolor. A ten co przysłaliscie bardziej przypomina fiolet niż granat. Następnym razem trzymajcie się bardziej dopasowanych w talii modeli, bo to co teraz przysłaliście to tragedia. Przerabiamy sukienki do swoich figur, a przecież nikt nam nie zwróci za przeróbki u krawcowej. A jakoś w tym horrorze wyglądać musimy. Ps. Czy premie nalicza centrala?
Noszenie odzieży służbowej jest standardem obowiązującym w naszej firmie. Zależy nam na tym, aby nasi pracownicy chętnie ją nosili. Będziemy zatem wdzięczni za uwagi i wskazówki co możemy poprawić w przyszłości, aby chętnie nosiła Pani strój służbowy.
A może by pojsc w kierunku małej czarnej ? Klasyczna sukienka , idealna na każda okazje :)
Jak dla mnie powinno się zrezygnować w ogóle z sukienek! Powinny być spodnie plus koszula lub elegancka bluzka. Przecież w sukience jest niewygodnie. Dźwiga się ręce - sukienka się podnosi. Nie można kucnąć, schylić się bo od razu sukienka się dźwiga i odsłania więcej ciała. Spodnie i koszula/bluzka byłoby profesjonalnie. A tak to daremnie wygląda. Kolory zawsze powinny być czarne /granatowe - to jeżeli chodzi o dół a góra biała lub czarna. Człowiek wyglądałaby profesjonalnie i od razu rzucał się w oczy na sklepie. A tak to jak w jednym komentarzu już pisało - zlewa się człowiek z wieszakami. I powiedzmy sobie szczerze - narzucanie klientkom (co chwila wciskanie dodatkowego towaru do kupna) jest odbierane przez ludzi w sposób denerwujący. Nikt nie lubi jak mu się coś wciska. Jakby klient dodatkową rzecz chciał sam by ją wcześniej wybrał.
Interesujący pomysł, dziękujemy. Zgadzamy się z tym, że "narzucanie" i "wciskanie" Klientkom towaru nie jest dobre. Dlatego też w Quiosque stawiamy na profesjonalne doradztwo, słuchanie naszych Klientek i odpowiadanie na ich potrzeby. Pozdrawiamy
Zgadzam się z tą opinią aczkolwiek nasza załoga z Łomianek dała swoje do przeróbek do prawicowych i po prostu je skrociłysmy ???? Pozdrawiam
Zrozumiałe że trudno wybrać jeden krój sukienki pasujący do.tak dużej ilości kobiet pracujących w sklepach..ale w takim razie jeżeli musza być sukienki to nich każda z nas wybierze sobie fason spośród sukienke"sklepowych" w którym będzie dobrze wyglądala dobrze i to będzie jej sukienka.słuzbowa albo czarny dól i koszulka z logo firmy
Witam a o co chodzi z makijażem czy paznokciami i butami? Jakieś wytyczne? Bo strach pomyśleć jeżeli ktoś ma mi narzucić styl makijażu.
Sukienki okropne jeszcze ten kolor nawet klientka mi powiedziała że brzydkie to chyba o czymś świadczy
Nic tylko dziękujecie za sugestie,,,,,,to ja Wam dam sugestie ..... mundurek typu czarna lub biała koszulowa bluzka i czarne spodnie pasuja kazdej pani czy jest fit czy fat, ale może trzeba pomyśleć a nie dziekować za sugestie ktorych i tak nie bierzecie pod uwage zerp0 szacunku dla praqcowników i ich wyglądu
Nie jestem zainteresowany pracą w Quiosque na jakimkolwiek stanowisku, niemniej jednak napiszę parę zdań na jej temat. Wypisywanie się "pracodawcy" w taki sposób wyraźnie wskazuje, że za nic ma on opinie pracowników - formułki tu prezentowane świadczą o arogancji i lekceważeniu swoich pracowników, również tych, którym zależy na dobrej, uczciwej pracy, za godziwe wynagrodzenie (obecna najniższa pensja krajowa + mizerne "premie" to stanowczo za mało dla firmy, która w hasłach "dba o kobiety") - ciekawe, prawda? Nie od dziś wiadomo, że francuski właściciel ma na celu maksymalizację zysków jednocześnie ograniczając do maksimum koszty. A te ostatnie najprościej wymusić na pracownikach sprzedaży, którymi w co najmniej 90% są właśnie kobiety - o nie firma powinna szczególnie dbać, bo one są wizytówką firmy w sklepie, a nie "pomysłodawcy" ubiorów służbowych. Te kobiety, odpowiednio dobrze wynagradzane, przyniosą firmie i właścicielowi znacznie więcej kasy, niż kierownicy regionalni i ich przełożeni mający gdzieś ich opinie. I jeśli już cokolwiek odpisujecie w imieniu pracodawcy, proszę nie pisać oklepanych formułek, a zacząć słuchać ludzi, którzy m.in. dla Was wypracowują zysk firmy. I proszę nie powielać wszystkowiedzących wzorców franczyzowych - nie jesteście guru handlu. W handlu nie ma wyroczni regulujących zachowania kupujących, a właśnie pracownicy w Waszych sklepach będąc najważniejszym elementem całej układanki wiedzą, jak dobrze sprzedać towar. Jeśli ich docenicie, przede wszystkim finansowo, w dalszej kolejności słuchając ich uwag i pomysłów, firma jako taka zyska podwójnie (proszę się domyślić, o czym piszę). Ostatnie wskaźniki rentowności firmy spadają mimo rosnących zysków - lecz nie jest w żadnym wypadku dobrą metodą śrubowanie targetu (Waszym językiem) - pracownik zmęczony, źle ubrany, źle traktowany nie zachęci większej ilości klientek do zakupu. Rynek spowalnia, nie trzeba być specjalistą, aby wiedzieć, że wypracowanie dobrych zysków przy rosnących kosztach poprzez windowanie limitów sprzedaży pracownikom nie przyniesie spodziewanych wyników. To tak na krótko, bo można o tym pisać w nieskończoność - przesłanie tej treści jest jedno: dbajcie o pracownika, te kobiety dbają również o wizerunek firmy, jeśli piszą o durnych strojach (które ja również jako klient odwiedzający Wasz sklep z żoną, uważam za co najmniej śmieszne), należy je jak najszybciej zmienić. Jeśli ma za nie płacić pracownik, niech będą solidne, trwałe i estetyczne, aby nie rozleciały się po pierwszym praniu...
Pracując w firmie Quiosque na umowę o pracę podoba mi się mozliwość wypracowania swojej premii oraz jako młoda osoba mam możliwość zdobycia dośwadczemia w handlu na bardzo wysokim poziomie. Dodatkowymi atutami są dla mnie dodatki w postaci wczasy pod gruszą, bony na święta i fajne nagrody za wyniki sprzedażowe????????
Te wszystkie bonusy o których piszesz to są standardy. Każda firma ma teraz karty upominkowe dla pracowników, premie na święta itd. W większości firm jest jeszcze pakiet medyczny, ubezpieczenie na życie, karta Multisport. To co daje Quiosque to żadna rewelacja. A to, że są premie? Sama na nie zapracujesz przecież. A ja tak chwalisz firmę to może wspomnij o zarobkach. Goła pensja sprzedawcy to nadal najniższa krajowa +100zl? Zastepca ma 150 zł więcej? Idąc do nowej firmy jakiejkolwiek w Bydgoszczy na dzień dobry dostajesz lepszą pensję. Przykład 3 dziewczyny, które odeszły z QUIOSQUE pracują teraz w 1 firmie. Przypadek? Po prostu wybrały lepiej.
Fajna firma, Pani Anita również , miałam inne gorsze doświadczenia w innych firmach.
Pracę w firmie Quiosque oceniam bardzo pozytywnie, dobre pieniądze, premie, nagrody, spore pieniądze na święta jak i wakacje.
Pracuję w Kiosk już prawie 3 lata , jestem bardzo zadowolona z pracy. Mimo ,że mam już wyuczony zawód, w którym mogłabym pracować (miałam niejedną ofertę) - nie zamieniłabym mojej pracy na żadną inną. Bony , upominki na święta , wczasy pod gruszą , pensja wypłacana na czas , widoczne premie, (Nie tak jak w innych firmach , że premia to tylko słowo.) świetna atmosfera pracy (Jednak myślę, że to zależy jaki jest zespół.)Premia - to zależy od utargów, jeżeli jest plan i są premie jest super, jeżeli nie to nie możemy się spodziewać , że nasza premia to będą "kokosy". Więc może to zależy od tego w jaki sposób osoby wypowiadające się wyżej pracowały / pracują?
Praca w tej firmie to jakaś pomyłka . (usunięte przez administratora) Nie dość że najniższa krajowa zero obiecanych premi to jeszcze zwalnianie pracowników za dobre wyniki .(usunięte przez administratora)
Dokładnie tak. Im bardziej się starasz tym bardziej Ci się obrywa. Przychodzisz wcześniej do pracy, zostajesz dłużej itd. Starasz się ale zawsze jest za mało. Nigdy dobrego słowa nie usłyszysz. A jak regionalnej się nie spodobasz, to nieważne jak pracujesz bo i tak każe kierowniczce wywalić ciebie. Najgorzej to trafić na Regionalną Anitę. Nigdy nie wiesz co cię w pracy czeka.
Każdy w swojej ocenie myśli, że pracuje najlepiej- trzeba czasami się zastanowić czy na prawdę robię wszystko dobrze. W takiej sytuacji pozostaje tylko złożyć gratulacje, że możesz poszukać pracy „marzeń”!
Drogi Gosciu 999 Znam bardzo dobrze pracę w Quiosque. Jeśli Gość, Zosia i Gosia piszą tak o pracy w Quiosque to ja im wierzę. Bo miałam takie same odczucia. Za wszystko wini się sprzedawców. Którzy dają z siebie wszystko pracując za 1640 zł. A ścieżka rozwoju w firmie, możesz zostać zastępcą kierownika za całe 150 zł brutto. I faktycznie odchodzą do innych firm, w których na 1 próbnej umowie o pracę zarabiają więcej niż po 2 latach pracy w Quiosque.
Anita lubi jak się ją chwali że jest cudna najlepsza i masz wtedy u niej dr dobrze. Polecam sprawdza się sama wiem
@Lila I nadal tam pracujesz? Nawet jak nie masz wyników ? Wystarczy tylko pochwała dla regionalnej? A ona Cię chwali?
Droga Zosiu,może Twoje starania były zbyt małe, w Quiosque pracują najlepsi, więc jeśli zostałaś zwolniona to pewnie dlatego, ,że Twoje wyniki w pracy były poprostu słabe ????wyobrażenie własne co do pracy,do tego jakie powinno być często SIĘ dużo różni, ale mam nadzieję,że teraz pracujesz w super miejscu,gdzie Ciebie doceniają przełożeni
Droga Justyno a może też Gość 999? Zadziwiająco podobny styl pisania. Nie zdziwiłabym się jeśli to twój wpis Anito. Jeśli mam rację to sama doskonale wiesz jak wszystkie dziewczyny pracujące w Quiosque się starają. A zwolnienia nie zawsze są powodowane słabymi wynikami. Najlepiej sama o tym wiesz. A co do tego, że w Quiosque pracują najlepsi to cóż. W większości pracują teraz studentki i to na umowę na zlecenie. Bo ciężko znaleźć kogoś do pracy za 1640 zł. A co do mnie to pracując w nowej firmie jestem z niej zadowolona. Z wysokości pensji też. Ale najbardziej z miłej spokojnej atmosfery, której nigdy nie było w Quiosque.
Dokładnie się z Tobą zgadzam. Regionalne maja swoje ulubienice, jeżeli kogoś nie polubia robią wszystko żeby taka osobę zwolnić z pracy pod pretekstem słabych wyników. Ja również rozstałam się z quiosque i była to najlepsza decyzja w życiu!
Polecilibyście pracę w firmie QUIOSQUE osobie, która chciałaby nabrać doświadczenia zawodowego i czegoś się nauczyć? Jestem ciekaw, czy firma zapewnia dostęp do odpowiedniej dawki wiedzy.
Odpowiednią dawka wiedzy, to święta księga VM i standardy obsługi. Resztę wiedzy przekażę kierownik, jeśli jest spoko. Tak jak mój, pozdrawiam Panią M!!!
Zobaczymy czy będziesz zadowolony z pracy jak popracujesz przynajmniej kilka miesięcy W tej firmie atmosfera szybko się zmienia. Poczekaj na 1 wizytę regionalnej. Powodzenia
@Migo uprzedając Twoje domysły, nie nie jestem z centrali, tylko zwykłym szaraczkiem. Po pierwsze w firmie pracuję już ponad dwa lata, więc tak, jestem zadowolona z pracy :) po drugie- atmosfera w firmie zalezy od ekipy sklepu i kierownika, na którą trafiłam bardzo dobrze. po trzecie- w moim regionie jest nowa pani regionalna, miałam już swoją pierwszą i kolejną wizyte, z której przebiegu jestem bardzo zadowolona :) Wnioskując po Twoim wpisie, jest mi przykro, że w Twoim przypadku współpraca z naszą firmą nie przebiegła tak dobrze, jak moja.
Cieszę się, że jesteś zadowolona z pracy. Ale zapewniam Ciebie, że pracując w Bydgoszczy i mając Regionalną Anitę nie możesz spokojnie pracować. Nawet mając zgraną ekipę i fajną kierowniczkę (ja tak miałam).
Mam właśnie Regionalną Anitę. Pracuję z nią już prawie dwa lata (od 9.12.2017) i sobie chwalę. Konkretna i rzeczowa babka. Wpada do sklepu i zarządza szybkie działania. Nie głaszcze po główkach - ale nie jest od tego i ja tego nie oczekuję. Krótkie, treściwe komunikaty i tyle. Mnie taka współpraca bardzo odpowiada - bez rozwodzenia się i opowieści o d...pie Maryni
Witam wszystkie osoby związane z pracą w salonie Quisoque. Pracowałam w salonie ponad rok. Niestety mam mieszane uczucia i nie są one związane z pracą tylko z atmosferą jaką wprowadzała sama szefowa. Zacznijmy od plusów, bo było ich całkiem sporo. Byłam pod ogromnym wrażeniem zespołu, w którym przyszło mi pracować. Od dziewczyn na zmianie, na które zawsze mogłam liczyć, przez P. Kierownik, która w bardzo szybki sposób potrafiła przekazać swoją wiedzę po Regionalnego P. Sylwestra, który zawsze służył dobrą radą w trudnych chwilach. Potrafił DOCENIĆ ZESPÓŁ i nie bał się słuchać naszych uwag, bo wiedział, że my jako sprzedawcy pracujemy najwięcej z klientem i wiemy czego im potrzeba. Praca na różne zmiany, na pewno zapobiegnie codziennej rutynie. Standardy obsługi jak najbardziej na TAK, jeśli podchodzi się do nich z głową. To ma być tylko podstawa do poprowadzenia rozmowy tak żeby zarówno Klientki były zadowolone. że wyszly ze sklepu ubrane a nie przebrane a później Nas Doradców /Stylistów usatysfakcjonowanych z dobrze wykonanej pracy a co za tym idzie wyższej premii. I niestety przy tej premii chciałabym chwilkę pozostać. W sumie do tej pory nie wiem jak miała wyglądać nasza premia. Chaos, która wprowadzała szefowa i zmieniające się reguły premii do tej pory nie są dla mnie zrozumiałe.Umowa była między nami, że pracownik, który jest na zwolnieniu L4 dłużej niż 2 tygodnie - nie dostaje premii. Przyjełyśmy to jako coś oczywistego. Kierowniczka była na L4 przez 3 tygodnie i gdyby nie nasz bunt to premia zostałaby podzielona po równo. Kolejny przykład z premią w roli głównej. Złożyłam wypowiedzenie na piśmie. Miałam wykorzystać urlop. Jednak tak się zdarzyło, że jedna z dziewczyn zachorowała i zgodziłam się zostać dłużej za nią w zamian za ekwiwalent urlopowy. W tym czasie, gdy miałam być na urlopie z wypowiedzenia został osiągnięty plan 100%. Szefowa policzyła mi premie za niewykonany plan. Kolejny raz musiał zostać poruszony temat sprawiedliwego podziału pieniędzy. Tak naprawdę tylko dzięki zgranej ekipie mam dobre wspomnienia z tą pracą, która zgodziła się oddać część swojej premii po to, żeby szefowej nie udało się po raz kolejny skrzywdzić pracownika. Niestety grafik też nie zawsze był dopracowany pod nasze prośby. Jeśli, któraś zgłaszała jakieś uwagi, to przez kolejne miesiące miała wszystkie przewieszki i weekendy pracujące. Na pytanie czemu?? W odpowiedzi szefowej uslyszalysmy, że grafik układa CENTRALA. Podsumowując, myślę, że gdyby nie Pani M.P. pracowałabym dłużej, bo praca z klientem to moja pasja. Niestety jak długo można walczyć o swoje pieniądze?? Jak długo można pracować na czyjś sukces i nie być docenianym?? Na szczęście mi wielką satysfakcję z pracy dawali zadowoleni Klienci i osoby z zespołu, na których zawsze mogłam liczyć.
Zgadzam się w stu procentach. Razem pracowało się nam jak nigdy. Gdy w wakacje wyrobilysmy ponad 140% planu to podobno sam prezes pytał co się u nas dzieje, że tak nam idzie sprzedaż. A powód był jeden: bardzo zgrany zespół. I mogę powiedzieć jedno - Pani M. P. już nigdy takiego mieć nie będzie, bo zamiast doceniać ludzi, próbuje mącić między pracownikami. Z resztą tak jest i do tej pory. Jedyna osoba, która interesowała się w miarę swoich możliwości co się dzieje w zespole to pan Sylwester. Kiedy chciałam przejść do innej firmy - Pani M. P. zwyczajnie zablokowała mi przejście, mimo, że mój potencjalny pracodawca był bardzo zainteresowany moim CV i doświadczeniem. Czy tak postępuje osoba, która uważa się za dobrego człowieka? Nie wydaje mi się. Jednego dnia w żywe oczy kłamie, a drugiego stoi w pierwszej ławce w kościele i leży krzyżem przed ołtarzem, żeby ludzie widzieli. Już od klientek słyszałam, że Pani M. P. BARDZO się zmieniła i jeśli widzą ją w sklepie to nawet nie wchodzą. Moja dobra rada: niech finanse w centrali dobrze się przyjrzą temu miejscu, bo tam naprawdę dzieją się dantejskie sceny, a na tym cierpi marka i klientki.
Czy ktoś pracował lub pracuje nadal w QUIOSQUE w Rumi
Ja obecnie pracuję prawie miesiąc......, ale nie wiem jak będzie dalej, dziwna polityka, pilnowanie klienta, zeby każdy wyszedł z zakupem, nie wiem czy mi się do końca to podoba.......kierowniczka ,,,, tylko nacisk na sprzedaż
Jak jest z awansem w QUIOSQUE?
Witam, orientuje się ktoś może jak wygląda praca w siedzibie głównej? Jak atmosfera?
Ktoś się może orientuje jak wyglądają paczki na święta? Na rozmowie o pracę usłyszałam od kierowniczki regionalnej że dostajemy premie świąteczną na tomiast ostatnio od kierowniczki sklepu dowiedziałam się że nie ma żadnej premi jest tylko paczka natomiast nie odpowiedziała co się w niej znajduje
Nasi pracownicy otrzymują świąteczne upominki od firmy. Zainteresowane osoby mogą uzyskać szczegółowe informacje na ten temat kontaktując się bezpośrednio z działem kadr. Pozdrawiamy :)
Paczka na święta to : czekoladki, olejek do kąpieli, sól do kąpieli i tego typu rzeczy albo bon do sklepu Quiosque ????????????????
Firmę Quiosque znam od siedemnastu lat. Przez te lata byłam klientką i przez ostatnie 4 mieiące pracowałam w salonie . Wszystko bylo wspaniale, dopóki nie poznałam pani regionalnej. Osoba bardzo nieprzyjemna, wrogo nastawiona do personelu, arogancka i bez kultury. Jeden raz rozmawialam z nia na temat grafiku przez telefon. Do czego zmierzam? Otóż mialam umowę o prace na okres trzech miesięcy i liczyłam na to,że zostanie mi ona przedłuzona . Bardzo lubiłam tą pracę i bylam bardzo dobrym pracownikiem, klientki były zawsze zadowolone z mojego doradztwa, z zespolem swietnie sie dogadywałam. Zawsze byłam do dyspozycji. Nawet jak byłam chora i trafilam do szpitala na 2 dni ( w grafiku mialam akurat wolne te dni) i mialam zabieg, od razu po wyjsciu nastepnego dnia poszlam do pracy, chociaz lekarz chcial dac mi zwolnienie na 3 tygodnie. Na trzy dni przed zakonczeniem umowy dowiedzialam sie, że mam zdać klucze od sklepu i już nie przychodzic do pracy. Zadzwonilam do regionalnej z zapytaniem, dlaczego? Wyjaśnienie tej pani " wspolpraca miedzy nami sie nie ukladala, jest pani arogancka" kobieta nawet mnie nie zna, nawet nie chciala poznac i od razu taka opinia. Nasz zespoł sklepowy w jeden dzien sie rozpadł, poniewaz regionalnej nie pasowalo, ze pani kierownik sklepu jest normalna osoba, dbajacą o dobro swoich pracownic. Byłysmy super zespolem, robiłysmy plany miesieczne ponad 100% i w nagrodę dostałysmy kopa w ... Dziwi mnie tylko, ze ktoś, kto jest szefem dla regionalnej nie przyjrzy sie temu bliżej. Niech przejrzy moje wyniki i niech popyta pracownice w innych salonach co sie dzieje jak wpada regionalna. Możliwe, ze dziewczyny nie beda mowic, bo beda sie bac o pracę, ale można przecież przeprowadzic anonimowa ankiete.
Pani Renato, przykro mi bardzo ale nic nie mogłam zrobić. Niestety odebrano mi funkcję kierownicze. Jedynie co mogę ze swej strony dodać to tylko to że była Pani wspaniałym pracownikiem dbajacym o dobre imię firmy, zaangażowana w pracę, odpowiedzialna. Bardzo Pani dziękuję za współpracę! Szkoda tylko że ja to doceniam bo sądziłam, że firmie powinno zależeć na dobrych wynikach A Pani takowe miała. K
Najbardziej przykre jest to, że potraktowano nas jak zużyte zabawki. Gdyby regionalna miała choć trochę przyzwoitości poinformowała by nas wczęściej, że nie będziemy dłużej pracować. Miałabym czas na znalezienie nowej pracy. Zostałam bez pracy z dnia na dzień w okresie przedswiatecznym. Sama wychowuje córkę i nie jest nam lekko. Pani E, fortuna kołem się toczy. Któregoś dnia ktoś potraktuje pania tak jak pani mnie i zespół sklepowy. Proszę wówczas pomyslwc o tych wszystkich, których pani skrzywdzila
Ocena poszczególnych osób jest zwykle subiektywna, dlatego trudno nam zająć stanowisko w tej sprawie. Nie znamy szczegółów ani relacji obu stron. Pragniemy jednak podkreślić, że każda opinia jest dla nas bardzo cenna ponieważ pozwala nam weryfikować wiele tematów. Pozdrawiamy
Tylko tyle potraficie napisać "subiektywna opinia". Nie zastanawia Was dlaczego pracownicy piszą negatywne opinie? Proszę przyjrzeć się działaniom regionalnej. Dlaczego zwalnia ludzi, odbiera funkcje kierownicze , nie przedłuża umów dobrym pracownikom? Czy to, że kogoś nie polubila od pierwszego kontaktu jest powodem do takich działań? Wydawało mi się, że jest profesjonalna, ale wiem ze jednak nie. A może to w stylu firmy traktować tak dobrych pracowników i tuż przed świętami zostawiać nas na lodzie? Tak jak wspomnialam wcześniej, proszę przejrzeć moje i kolezanek wyniki i zapytać na jakiej podstawie zostałysmy w ten sposób potraktowane? Piszecie, że nie znacie szczegółów, ani relacji, to zróbcie cokolwiek by je poznac.
Dziękujemy za kolejną wiadomość. Tak, jak napisaliśmy w odpowiedzi na pierwszy Pani wpis - temat będzie przez nas zweryfikowany. Pozdrawiamy
Miałam okazję poznać panią Renate i aż mnie zszokowalo to, że nie pracuje, bo była wspaniałym sprzedawcą. Rzetelna i kompetentna - tego jako klient oczekuję od pracowników w sklepach w którym zostawiam pieniądze. Może firma zweryfikuje wspomniane kompetencje Pani, która pozwala sobie na takie zachowania względem pracowników i pozbywa się sprawdzonych i dobrych ludzi? Jeśli firmie zależy na tym, by dobrze postrzegano ogół to niestety, przykro mi, ale takie osoby nie powinny obejmować tak odpowiedzialnego stanowiska. Z pozdrowieniami, Klientka firmy w etc.
To co pisze p.Renata jest prawdą! 30 listopada przyjechała regionalną do sklepu z nową Panią kierownik(Widziałam umowę pracy. Proszę sprawdzić w kadrach) nakazała kierownik oddać klucze od salonu.(mąż p. Kierownok dostarczył je) W sobotę kazała pozostałym dziewczynom oddać klucze w trybie pilnym! I za co?? Za to ze zespol dobrze pracował? Wiem że będziecie bronić swoich Ale może jednak warto sprawdzić co się dzieje A dobrze nie jest. Dziewczyny z salonów w Poznaniu muszą jeździć teraz do etc bo regionalna miała rozchwianie emocjonalne?? Zaraz wszystkie salony rozlozy.
Renata, to że zwolnienia całych zespołów lub większości zespołu są konsultowane z centrala to na 100%. Nie bądź naiwna, regionalną cisną to ona ciśnie. Cos im u góry nie pasuje to pozwalają na zmiany, pichwalaja. Jak nie to ryzyko dla regionalnej. Ta firma udaje ze dba o ludzi. Odpowiada tak ze nic z tego nie wynika i karuzela kręci się dalej. Jak cicho siedzisz pracujesz jak nie wylatujesz. Dotyczy wszystkich. Oni nie potrafią rozwiązywać trudnych tematów. Ta osoba co siedzi i pisze odpowiedzi tez nie może sie odezwać jakby chciała. Znajdziesz prace, jest duzo super firm. Bedziesz miała lepiej, nie myśl. Powodzenia od serca
Dziękujemy za wiadomość. Oczywiście weryfikujemy takie informacje. Pozdrawiamy serdecznie
Dziękujemy za wpis. Z naszej strony możemy zagwarantować, że dobro naszych pracowników i komfortowa atmosfera pracy są dla nas bardzo ważne. Każdego dnia pracujemy nad tym, aby nam wszystkim praca sprawiała przyjemność i satysfakcję. Pozdrawiamy serdecznie
Ja też pracowałam w salonie w Swarzędzu krótko, choć wiązałam plany na dłuższą współprace z ta firmą. Niestety odeszlam po wizycie pani regionalnej. Uznałam, że nie dam rady psychiczne pracować z tą kobieta. Bardzo zle wspominam to.. Bardzo nerwowa i niespokojna. Wzbudzała niepokój i zamieszanie , ciągle machała rekami i prawie krzyczała do nas" ale rozumie to pani, rozumie to pani i tak się powtarzała " Pani Renata była świetna w tym co robila. Klientki ja lubiły, potrafiła świetnie doradzić klientkom. Szefowa też była bardzo w porzadku. Pisałam wcześniej o tym, ale mój wpis został usunięty. Nie życzę nikomu trafić do tego salonu
Sprawy personalne są zwykle złożone i postrzegane subiektywnie, trudno nam ustosunkować się do nich szczegółowo, tu na forum. Oczywiście weryfikujemy takie informacje. Dziękujemy za wiadomość i pozdrawiamy
Pani Renato to bardzo przykre co Panią spotkało i bardzo współczuję , ja też niebawem dołączę do grona zwolnionych . Tylko u nas w salonie jest odwrotna sytuacja to Pani kierownik jest manipulantką, uniemożliwia mi pracę ,dopuściła się wielu naruszeń i nie dba o wizerunek salonu ,zrobiła sobie prywatny folwark a ten kto ma inne zdanie i nie zgadza się z jej opinią tego zastrasza ,oskarża i pomawia oczywiście nie słusznie . Pracuję od nie dawna i myślałam ,że znalazłam swoje miejsce na ziemi. Uwielbiam tę pracę ,lubię doradzać klientką, a jeszcze większą mam radość kiedy ktoś mi dziękuje ,ze wspaniale się czuł w tym co mu doradziłam ,sprawia mi to satysfakcje ale niestety ostatni czas stał się nie do zniesienia co przyznaję zaczął odbijać się na wynikach i pewnie będzie to pretekst do mojego zwolnienia ,chociaż dwa tygodnie temu Pani kierownik twierdziła, że jestem najlepszym pracownikiem. Zabroniła nam korzystać z karty pracowniczej, a sama na tą kartę daję obcym osobom rabat. Mam tylko taką nadzieję ,że Pani Regionalna i ktoś z Zarządu będzie chciał mnie wysłuchać i podejmie właściwą decyzje
Tylko tyle potraficie napisać??? "Subiektywne?" Pani Renato czy ktoś z tej firmy się z Panią kontaktował w celu wyjaśnienia sytuacji?? Domyślam się że nie! Podle potraktowana została Pani jak i większość pracowników którzy tu opisują. Czy każdy wymyśla historie?? Po co miałby to robić?? Tylko ludzie skrzywdzeni szukają tu właśnie rozwiązań A Wy jedyne co potraficie napisać to " opinia subiektywna!" Może ktoś inny musi się sprawie przyjrzeć w jaki sposób firma traktuje pracowników! Jak ich zmienia i dlaczego tak robi. Nie jest to normalne zjawisko.
Klamstwa i nic więcej. Nikt niestety nie kontaktował się ani że mną, ani z koleżankami. Tylko piszą, że wszystko weryfikuja.
Widocznie cos zespol musial przeskrobac ze Was zwolniono, wiadomo ze kazdy bedzie swego bronil , ze jestem dobrym pracownikiem, jestem dobra szefowa itp
Frustrację na forum wyładowują. zazwyczaj tylko źle się pisze a nie kiedy jest dobrze. jeśli się zwalnia cały zespół to wiadomo że sprawa śmierdzi. bez powodu dobrych zespołów się porostu nie zwalnia. Jeszcze z kierownikiem włącznie. Wystarczy racjonalnie pomyśleć.
Uaktywniliście się w wątku związanym z pracą w firmie QUIOSQUE. Chciałbym zadać Wam pytanie związane z warunkami zatrudnienia. Wiecie może, jak one obecnie wyglądają? Interesuje mnie, czy nowo zatrudniony pracownik może od pierwszych dni liczyć na umowę o pracę? Proszę o przedstawienie w komentarzu, jak to wygląda.
Nie jest od razu ???? najpierw miesiąc próbny na umowę zlecenie, później kolejne 3 miesiące na zlecenie bo umowa o pracę będzie "w przyszłym tygodniu", czyli nigdy.
Po Waszych opiniach wyraźnie widać, jak różne można mieć zdanie - nawet jeśli chodzi o kwestie związane z tym samym miejscem pracy. Na razie skupmy się jednak na tej Twojej opinii. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam: twierdzisz, iż w QUIOSQUE jest bardzo trudno dostać stabilny rodzaj umowy? Nie jest zatem tak, że po trzy miesięcznym okresie próbnym naturalnie przechodzi się na umowę o pracę?
Na jednym sklepie świat się nie kończy, nie rozumiem dlaczego ten temat jest tak drążony, było minęło, skoro pracownik był super sprzedawcą to z pewnością znajdzie pracę w innej firmie
Dokładnie. Nie każda osoba dostosuje się do danego miejsca pracy. Każdy z nas ma inne preferencje zawodowe, więc ważne jest, aby znaleźć dla siebie odpowiednie miejsce. Skoro wypowiedziałaś się w tym wątku, to mogę przypuszczać, że masz wiedzę o pracy w firmie QUIOSQUE. Mogłabyś napisać, czy jest to dobre miejsce pracy dla osób młodych?
Zgadzam się w moim przypadku było tak samo. Do tego praca za najniższą krajową i presja na wyniki sprzedażowe. Przykre, że firma nie szanuje pracownika.. Nie oczekujcie rzetelności i zaangażowania za tak marne wynagrodzenie.
Decydując się na pracę w branży handlowej należy liczyć się z tym, że nie będzie łatwo i trzeba będzie osiągać wyznaczone wyniki sprzedażowe. Rozumiem, że praca w QUIOSQUE Ci nie odpowiada, ale i tak chciałabym się czegoś od Ciebie dowiedzieć. Czy nowemu pracownikowi oferuje się tam jakieś kursy wdrażające do późniejszych obowiązków? Właśnie na przykład z technik sprzedaży?
jest od razu. Ja dostałam na okres próbny od pierwszego dnia. Potem umowe na rok. Tak ustaliłam z kierownikiem
widze dużo negatywow Dlacego nie można wyrobic premi?
Bo plany są ustalane wg. „Widzimisie” regionalnej a potem są pretensje dlaczego jest tak niska realizacja.
Praca w tej firmie to jest żart. Zero szacunku . Jest dużo lepszych ofert pracy i dużo lepszych ludzi w nich pracujących. Regionalna, nie poważna kobieta, nikogo nie traktuje z szacunkiem. Uciekajcie z tek formy jak najdalej.
Pod jakim względem w Twojej ocenie objawia się brak szacunku pracodawcy do zatrudnionego pracownika? Tego typu wypowiedź można rozumieć na kilka sposobów, dlatego chciałbym, abyś podała konkretne przykłady z życia firmy QUIOSQUE. Mogłabyś to zrobić?
Pracownica Przykładów jest tyle, że nie wiadomo co wybrać. Np. regionalna Anita, która jest znana z tego, że jak w sklepie jest zbyt zgrany zespół to próbuje to zepsuć. Wybiera zawsze 1 osobę, która jej nie pasuje i robi nacisk na kierownika, że ma ją zwolnić. Robi tak praktycznie w każdym sklepie. I nie chodzi o wyniki sprzedażowe, tylko o to, że ta konkretna dziewczyna ma np. własne zdanie i nie przylizuje się jej. Jak kierownik idzie na chorobowe (ciąża) i zastepuje go zastępca to po kilku miesiącach pracy doczeka się wreszcie aneksu do umowy i jest po kierownika. Ale jak dostanie dodatek do pensji to i tak jego pensja jest niższa niż kierownika. A robi dokładnie to samo co kierownik. A o spłacie dodatku za czas zanim dostał papier na po to zapomnij. Ale chyba najlepiej o szacunku do pracowników świadczy sposób zwalniania ich. Pracodawca zawsze może zwolnić pracownika to jego prawo. Ale jak szef daje pracownikowi zwolnienie w strefie gastronomicznej galerii przy tlumach ludzi, którzy tam jedzą. I zaraz potem wcina obiad jak gdyby nic to o czymś to świadczy, prawda? Tak potraktowano moją koleżankę, która tak jak pracowała w Quiosque. Wystarczy, czy więcej napisać?
Hej.a jak jest w Koszalinie lub Białogardzie ? Kiedyś składałam CV,bo znajoma mówiła, że dobrze się pracuje. Tylko to było 5 lat temu jak ona pracowała.
Odpuść sobie tą firmę. Jest dużo fajnych firm, w których będzie Ci lepiej. Pozdrawiam i powodzenia
W quiosque pracowałam 10 miesięcy.. Praca dobra dla osób bez wykształcenia lub jako chwilowa opcja podczas szukania poważniejszego zajęcia. Atmosfera nawet ok, chociaż kierownik salonu okazał się osobą niekompetentną. Zarobki porażka - najniższa plus grosze na waciki. Premiera od sprzedaży jest praktycznie żadna. Nawet dziewczyny, które robiły plany miesięczne otrzymywały niewiele więcej co najniższa krajowa. Jeśli interesuje Ciebie praca w handlu to na pewno znajdziesz lepsze miejsce. W quiosque nie szanuje się pracownika, zarabia się mało i jest duża rotacja.
Nie polecam. Praca nawet spoko ale kadra i regionalna tragedia. Stosownie mobingu , brak szacunku do człowieka , wszystko zgłoszone do odpowiednich instytucji ale co z tego...... jak się nie nauczyło szacunku za młodu to teraz już za późno.
Dobrze, że weszłam na tę stronę, ponieważ zamierzałam odpowiedzieć na ogłoszenie o pracę w Toruniu. Czytając te opinie jestem załamana. Do czego doszliśmy i w jakim kierunku zmierzamy, że traktuje się tu ludzi jak z trzeciego świata. Tyle się mówi o szacunku, o zgranym zespole, a jak przyjdzie co do czego, to się okazuje, że jest prawie tak samo jak w Bangladesz. Te wszystkie panie z kompleksami, które zajmują kierownicze stanowiska, a nie potrafią porozmawiać i uszanować kobiet, które na nie pracuję, po prostu nie nadają się na te stanowiska i właściciele firmy powinni to wreszcie zobaczyć. Ale to już nie mój problem. Nie będę tam kupować i nie złożę dokumentów do pracy. Po prostu się szanuję. Lubię pracę z ludźmi i bezpośredni kontakt z nimi, ale w tych okolicznościach poszukam sobie takiego pracodawcy, który to uszanuje.
Wnioskuję, że jesteś zatrudniona w QUIOSQUE. Dlatego też byłbym Ci bardzo wdzięczna za przekazanie mi pewnych informacji związanych z tym pracodawcą. Zastanawiałam się ostatnio, czy nowy pracownik podpisuje od razu umowę na czas nieokreślony, czy jednak na określony? Będziesz tak uprzejma i przybliżysz mi ten temat?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w QUIOSQUE?
Zobacz opinie na temat firmy QUIOSQUE tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 66.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w QUIOSQUE?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 51, z czego 2 to opinie pozytywne, 34 to opinie negatywne, a 15 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy QUIOSQUE?
Kandydaci do pracy w QUIOSQUE napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.