Opinie o Pani Swojego Czasu Sp. z o.o. w Kraków

Poniżej znajdziesz opinie byłych i obecnych pracowników o firmie Pani Swojego Czasu Sp. z o.o.. Zobaczysz tutaj również opinie kandydatów do pracy w Pani Swojego Czasu Sp. z o.o. o rekrutacji.


Branże: Pozostałe - sprzedaż detaliczna

Najnowsze opinie pracowników, klientów i kandydatów do pracy o Pani Swojego Czasu Sp. z o.o. w Kraków

ex-Klient
Inne

Na pewno część z Was widziała już oświadczenie Aśki Rzeźnik. Teraz twierdzi, że obie strony były zaangażowane i się dogadali i że już nie będzie narzekać :) szkoda tylko, że tyle się tu hejtu wylało z jej strony i ze strony jej obrońców. Myślcie czasem, co wypisujecie w opiniach.

Super
Inne
@ex-Klient

No i super, że się dogadały, co zupełnie nie zmienia faktu jak Aśka została potraktowana przez wydawnictwo i że dopiero jej interwencja w SC i zaangażowanie kancelarii spowodowała nagle pojawienie się chęci z drugiej strony. Pamiętamy początki tego sporu i komentarze OB, czy uwagi w newsletterze o tym, ze wybaczy, ale będzie pamiętać. na szczęście Asia w końcu odzyskała kontrolę nad książką i jej sprzedażą, oby szła dobrze.

Obserwatorka
Inne
@Super

Dokladnie, gdyby nie zareagowała i nie powalczyła to by ją olali . Dobrze że się dogadali a tu obrończynie Psc zachęcały to akcji sądowych

Pomyśl sama
Inne
@ex-Klient

Sama myśl co piszesz . Świetnie, że się skoczyło ugoda. Aska bardzo elegancko napisała i zupełnie nie w tonie , który przytaczasz .

Magda
Inne
@Pomyśl sama

Bardzo elegancko. Ja się czuję (usunięte przez administratora) bo wybulilam na ebooka 80 zł a teraz i niej w sklepie jest za 40 zł. Szkoda że o tym nie wspomniała jak jęczała, że książki jej się nie sprzedają. Ciekawe czy mi teraz odda te 40zl jak chciałam ją wspierać bo myślałam że taka biedna że ją PSC wystawiło :/

Niki
Inne
 Pytanie
@Magda

Aleksandra zdajesz sobie sprawę, że gdyby firma nie zawaliła to nie byłoby konieczności renegocjacji umowy? Swoją drogą, oświadczenie A.R. widziałam - czy że strony PSC też się takie pojawiło? Pytam bez hejtu, z ciekawości, bo nie obserwuję na bieżąco.

Magda
Inne
 Pytanie
@Niki

Magda Aleksandra? Nie rozumiem, nowa tu jestem. W każdym razie, moim zdaniem Aśka zrobiła dokładnie to co PSC, którego tak nie lubi. Nagła obniżka, żeby cokolwiek zarobić. :/ ja jestem zdegustowana.

Niki
Inne
@Magda

Autokorekta. :-) W moim odczuciu nie do końca. Ona przecież tego produktu w SWOIM sklepie nie miała. A gdyby wszystko szło tak jak powinno, to w ogóle by w jej sklepie nie zaistniał a byłby sprzedawany tylko w PSC (i tam ewentualnie możnaby porównywać ceny). Trudno się dziewczynie dziwić, że ratuje co się da, skoro na współpracy straciła finansowo. Swoją drogą, to case PSC jest cudny do omawiania np. na zajęciach z komunikacji czy marketingu. Jak zbudować markę a potem ją zepsuć w kilku ruchach. I nie mówię tu o nietrafionych decyzjach finansowych a właśnie o komunikacji i zarządzaniu tym kryzysem.

Obserwatorka
Inne
@Magda

Magda , ale to chyba kupiłaś u PSC za 80 zł a nie u Aśki. Aska odzyskała prawa do swojej książki i sprzedaje za swoją cenę .

Obserwatorka
Inne
@Niki

Dokladnie tak:)

Magda
Inne
 Pytanie
@Obserwatorka

1) Aśka nie "odzyskała" praw do swojej książki tylko je zyskała. Sama chciała wydawać w wydawnictwie więc samodzielnie jako dorosła osoba i autorka podpisała umowę z wydawnictwem PSC. 2) Aśka jęczała że nie ma marketingu i nie ma kasy z PSC więc kupiłam jej książkę w PSC żeby wesprzeć ją. 3) Aśka ani się nie zająkła że jednym z jej postulatów "walki" z PSC jest przeniesienie praw książki do jej własnego sklepu. A szkoda. gdyby była fair wobec tych którzy chcieli ją wesprzeć w PSC to by nie przeceniała ebooczka o 50%. bo chce zarobić? PSC też chciało odmrozić gotówkę i sprzedało planery za 49 zł i wtedy afera. Aśka zrobiła dokładnie to samo. i to mnie oburza.

Osoba
Inne
@Magda

Dostosowała cenę ebooka do ceny książki , skoro PSC sprzedaje teraz w niższej cenie to jest oczywiste ze nikt w cenie pierwszej ebooka od niej nie kupi

Niki
Pracownik
@Magda

Ależ Aśka otwarcie pisała, nawet na tym portalu, że walczy o odzyskanie praw do książki. Biorąc pod uwagę ostatnie oświadczenie AR sądzę, że prawa do ebooka to wynik ustalonego kompromisu.

Pisała
Inne
@Magda

Pisała, że chce odzyskać. Jest gdzieś na przypietych stories.

Magda
Inne
@Pisała

Ok, dzięki za info :) to muszę się iść powkurzać na własną głupotę że to kupiłam.

M
Inne
@Magda

Nie martw się, nie Ty jedna nie kupisz już niczego ani od Aśki Rzeźnik, ani od PSC :)

Klientka
Inne

Dziwię się, że mnie to zdziwiło, a jednak - właścicielka i jeszcze jedna osoba z PSC odkąd "nie sprzedają już planerów" - nie używają planerów (tylko aplikacji lub kalendarza, co przecież było słabe, gdy planery sprzedawano w PSC). Boginie tworzyły pewien mit. A teraz przebudziliśmy się ze snu i już wiemy, że realia są inne. Cieszę się, że nie wkręciłam się na 100% (nie byłam w klubie). Ale i tak nieprędko uwierzę w idee jakiejś firmy. PSC nauczyło mnie, że to tylko handel. Filozofia dołączona to mit i ma funkcję reklamową.

Róża
Inne
@Klientka

A ja myślę, że to wszystko było szczere, Ola poprostu zmieniła poglądy. Wydaje mi się, że cały czas jest autentyczna. Przeżyła kryzys (wynikający również z jej błędnych decyzji), który zmienił jej sposób myślenia.

Zaciekawiona
Inne
@Róża

Szczerze i autentycznie zatrudniła i zwolnilia ponad 40 osób... skutecznie i błyskawicznie. GRATULUJĘ

Tośka
Inne
 Pytanie
@Zaciekawiona

Nie no, miała im w żołędziach płacić czy kasztanami? W sytuacji tąpnięcia i braku kasy?

M
Inne
 Pytanie
@Zaciekawiona

A jak się ma szczerość i autentyczność do zatrudniania/zwalniania pracowników? Kurczę, ja zawsze myślałam, że rekrutacja zależy od zasobów firmy, a nie od charakteru czy światopoglądu pracodawcy, do którego zresztą - wszystkie te osoby złożyły CV i wyraziły chęć do zawarcia umowy o pracę. W tych czasach i w tym kraju, póki co, nikt nikogo do niczego nie zmusza.

Olga
Inne

PSC tyle wie w kwestiach rodzicielskich co wyczytało w ogólnie dostępnych poradnikach oraz w informacjach od profesjonalnych psychologòw i pedagogów . Nie dajcie się nabrać ....

1
Klientka
Inne
 Pytanie
@Olga

Tak jak połowa influencerek i madek blogowych? Na co się mamy nie dać nabrać, na wiedzę od specjalistów, którą PSC przybliża?

Niki
Inne
@Klientka

To nie jest wiedzą specjalistyczna. Co więcej PSC stosuje szkodliwe uogólnienia, na co część dziewczyn zwracała uwagę ale została zakrzyczana. Zresztą, wlazłam na jej insta po przerwie bo w mojej banieczce dużo osób o tym poście dyskutowało i tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że tam coś jest mocno nie halo.

Klientka
Inne
 Pytanie

A co tu jest sprzecznego? Nie rozumiem. Mówi, że gotuje dziecku które ma cukrzycę (zresztą od jej pierwszego bloga ten temat się przewija). Mówi, że jak dziecko sobie nie weźmie jedzenia do szkoły, to nie zje (w domyśle, tego jedzenia, które mu ugotowała). Naprawdę tak trudno ciąg logiczny wam ułożyć? Ona gotuje, dziecko jest odpowiedzialne za spakowanie jedzenia, bo ten jej syn z cukrzycą ma już chyba 12-13 lat. Zresztą, ona już tyle hejtu dostaje za to, jak wychowuje dzieci - że są samodzielnie, same potrafią sobie zrobić pranie czy śniadanie, więc zupełnie mnie nie dziwi to, żeście się uczepiły tego tematu teraz.

Obserwator
Były pracownik
@Klientka

Nie gotuje mu, sama sobie wiele razy zaprzeczyła. Wystarczy łączyć kropki. Jest niewiarygodna i tyle. A dzieci samodzielnie ma nie tylko ona, a jej dzieci wyglądają na zaniedbane.

1
ejjj
Pracownik
@Klientka

hejt nie spotkał ją za to że jej dzieci są zamodzielne, raczej to ona hejtuje innych za to , że wychowują swoje dzieci inaczej niż ona.

Klientka
Inne
@Obserwator

Jej dużo wiesz o jej życiu z Instagrama. Z tym "łączysz kropki" to brzmisz jak antyszczepionkowiec. Wyłącz Instagram i włącz myślenie polecam więc. Nie śledzę jej od roku jakoś szczególnie, ale za dawnych czasów to nie widziałam sprzeczności w tym co mówi. Może dlatego że mój system wychowania dzieci jest spójny z tym co ona proponuje. ale nie o dzieciach jest ten portal

Ela
Inne
 Pytanie
@ejjj

Ale to dokładnie odwrotnie było - Olę spotkał zmasowany hejt mamusiek wychowujących inaczej niż ona, bo jak śmie im mówić, że mają nie pakować tornistra i nie dzwonić po rodzicach, co jest zadane? Przecież one MUSZĄ, bo bez nich biedna dziecina zginie. Ola natomiast wielokrotnie podkreślała, że o dzieciach mówi w kontekście czasu - chcesz mieć czas, to pozwól dziecku na samodzielność. I przenigdy nie mówiła, że wszyscy mają robić tak jak ona ani nie hejtowała za to, że ktoś robi inaczej - jedynie wskazywała, jakie są konsekwencje.

Niki
Inne
@Ela

No to chyba czytałyśmy inną dyskusję - wymiana poglądów była kulturalna a jedyny hejeterski komentarz (w stylu " żal mi twojego dziecka"), na który natrafiłam był ... skierowany do osoby, która miała inne zdanie niż OB i jej fanki. Co ciekawe był skierowany do babki, która w kulturalny sposób przedstawiła swoje argumenty i wskazała na konieczność indywidualnego podejścia. Chyba, że komentarze były kasowane i ich nie widziałam. A co do rzekomych "konsekwencji" to życie, to nie nauka ścisła :-) a wpływ rodziców (poza ekstremalnym krzywdzeniem) na przyszłą samodzielność i sukces jest powszechnie przeceniany (a grupa rówieśnicza z kolei niedoceniana), na co są nawet badania np.Any Balsy z 2016.

Alicja Warszawa
Inne

Wielka szkoda , że firma , która miała wspierać kobiety , kobiecą przedsiębiorczość stała się epicentrum konfliktów, wzajemnych ataków , oskarżeń przegadywań , żalu , rozgoryczenia klientów , byłych pracowników , współpracowników , obserwatorów . Duży minus dla zarządu PSC za postawę a jaka jest każdy widzi.

 Rozmowa kwalifikacyjna
Z ilu etapów składa się proces rekrutacji w firmie Pani Swojego Czasu Sp. z o.o.? Czy rozmowa kwalifikacyjna przebiega w pozytywnej atmosferze? Pracodawca umożliwia pracę w trybie zdalnym? Podziel się swoimi wrażeniami ze spotkania z rekruterem.
logo firmy Pielęgniarek/Pielęgniarzy
Warszawa
SZPZLO Warszawa-Ochota
(179 opinii)
Wyślij CV
logo firmy Kierownik biura – EV Academy Manager
Piaseczno
NRF Poland Sp. z o.o.
(7 opinii)
Wyślij CV
logo firmy PRACOWNIK DOŁOWY NIEWYKWALIFIKOWANY
Ornontowice
Universal Energy Sp. z o.o.
(208 opinii)
Wyślij CV
Aplikuj na wiele ofert
Joanna
Inne
 Pytanie

Oto świetny przykład, jak można popaść w megalomanię, a potem depresję i jak naprawdę wyglądają te wszystkie biznesy online. W social mediach różowe imperium, w realu zbiór skłóconych kobiet wykańczających się siedząc przed komputerem tworzących absurdalne produkty. Latami obserwowałam, jak z ciekawego bloga tworzył się przedziwaczny twór, w którym już nie wiadomo było o co chodzi... Rozumiałam kursy, poradniki, planery, a potem jakieś kluby (ja się pytam, po co to komukolwiek?), Przestrzeń za miliony, czyli zwykły sklep (też po co, kiedy wiadomo, że sprzedaż w internecie jest łatwiejsza i tańsza?). Potem to już straciłam rachubę. Prawda jest, że PSC było fajne do momentu, kiedy jej twarzą była Ola Budzyńska w roli ekspertki od zarządzania czasu. Miała charyzmę, prowadziła naprawdę ciekawe lajwy, choć raczej należało je traktować jako rozrywkę, bo nic z nich nie wynikało tak naprawdę. A potem było już tylko chwalenie, jaka to wspaniała i wielka firma, jaki super Gang, do którego mogą trafić najlepsi na rynku. Potem zaczęła znikać z podium i wysuwac do mediów swoje pracownice. I tu zaczęła się prawdziwa komedia. To są na pewno fajne dziewczyny, ale kompletnie nie nadające się do mediów społecznościowych. Nawet niewprawne oko rozpoznawało, że to nie były żadne ekspertki, tylko zwykłe kobiety, które prowadziły sobie małe blogi i kont na insta. Nie potrafiły przyciągać i skupiać uwagi odbiorców. Ola zawsze powtarzała, że nie przywiązuje uwagi do wyglądu, ale jednak dobrze się prezentowała, bo to atrakcyjna kobieta. Gangsterki wchodziły na Instagram i nagrywały filmy wyglądając, za przeproszeniem, jakby dopiero wstały z łóżka. A przecież Instagram opiera się przede wszystkim na doznaniach wizualnych. Dla nowych klientów to była jakaś abstrakcja. Starzy klienci byli głównie dla Oli, dlatego kiedy zniknęła oni też stracili zainteresowanie PSC. Dodajmy do tego, że wieloletnie siedzenie przed kompem w domu, jak w przypadku szefowej Gangu, mogło się skończyć tylko wypaleniem i depresją.

5
eee
Pracownik
@Joanna

Ne jest atrakcyjna, wręcz przeciwnie

4
Magda
Inne
@Joanna

Tak

feministka
Inne
 Pytanie
@Joanna

Skoro Instagram opiera się o doznania wizualne, to może firmowe konta na insta powinny prowadzić tylko top modelki? Szczujące dekoltem najlepiej? Czy to będzie odpowiedni poziom "doznań wizualnych", czy może wciąż nie? Co to w ogóle za poziom "krytyki", że ocenia się firmę pod względem wyglądu kobiet w mediach społecznościowych i tego, która jest atrakcyjna, która nie, która nieumalowana itd.? Proszę, nie twórzmy sobie samym takiego świata. Nie każda z nas urodziła się w obowiązującym kanonie urody, a zdecydowana większość z nas - oby - dożyje wieku, kiedy będziemy wszystkie siwe, pomarszczone i z obwisłymi cyckami. Instagram PSC przez większość czasu dawał dużą wartość merytoryczną oraz sporo rozrywki i wglądu za kulisy i po to tam zaglądałam. Oraz żeby posłuchać, co mają do powiedzenia kolejne pracownice prowadzące to konto lub wpadające na nie gościnnie.

Bura
Inne
@Joanna

W punkt !

uwagi
Inne
@feministka

Nie top modelki ale też i nie osoby, na które się nieprzyjnie patrzy. Nie uważam OB za atrakcyjna kobietę, ale przynajmniej ma normalną twarz.

7
Obserwatorka
Inne
 Pytanie
@uwagi

A co znaczy "normalna twarz " , na którą się przyjemnie patrzy?

uwagi
Inne
@Obserwatorka

To, co jest napisane

Pat.
Inne
 Pytanie
@uwagi

To, że coś jest dla Ciebie "normą" nie znaczy, że jest normą dla kogoś innego, dla mnie Ola jest bardzo atrakcyjną kobietą, i co teraz? Co to w ogóle za kategoria oceny człowieka? Kto ma racje, to jest ładna czy nie jest? Ocenianie kogoś po wyglądzie w taki sposób jest po prostu słabe. Jest 2022 rok, naprawdę dajmy sobie w końcu spokój z ocenianiem aparycji innych ludzi. Może Cię to zszokuje ale to jak ludzie wyglądają nie ma służyć twojej estetyce, warto sobie przewartościować niektóre rzeczy :)

Szachmat
Inne
@Pat.

O tutaj też piszesz te same komentarze co gdzie indziej. I dodam: w tym problem,że psc nie ma już nic merytorycznie do powiedzenia. A właścicielka zaprzecza temu, czego sama uczyła wiele lat. Można to obejrzeć empirycznie.

Joanna
Inne
@feministka

Może źle się wyraziłam, ale pisząc o atrakcyjności miałam na myśli nie stricte urodę, ale prezencję ,charyzmę, dykcję - coś, co przyciąga uwagę w social media. Nie trzeba być modelką, można być grubym i brzydkim że się tak ordynarnie wyrażę, wystarczy mieć "to cos". Prezenterzy czy dziennikarze nie muszą być piękni, by dobrze się prezentować na ekranie. Nie każdy się nadaje do pracy w mediach i tyle.

buhahaha
Inne
 Pytanie
@Pat.

A dla mnie nie jest nawet orzecietna, tylko nie popusc z oburzenua w majty. Jak ty w ogóle śmiesz, żałosny randomie, zwracać uwagę obcej osobie i dyktować, jak ma oceniać innych??? Ja sobie nie życzę oglądać niechlujnych zaniedbanych brzydulin. Jeśli ktoś myśli, że nie myjac się weźmie klientów na litość to hahaha

14
Festiwal
Inne
@Joanna

Kurczę, mimo całej sympatii dla PSC zgadzam się z Twoimi obserwacjami, że upadek zaczął się w momencie, kiedy zabrakło charyzmatycznej Oli i zaczęły się pojawiać nowe twarze. Jestem aktualnie w Klubie i wszystkich ekspertów jeszcze nie obejrzałam, ale póki co tylko Jadwiga Korzeniewska wywarła na mnie pozytywne wrażenie i byłaby w stanie pociągnąć mnie za sobą na dłużej.

Festiwal
Inne
@feministka

Dałam kciuk do góry, ale z adnotacją, że Instagram to faktycznie medium wizualne, i niestety jak Cię widzą, tak Cię piszą.

Klientka_już ex
Inne
@Festiwal

Jestem w klubie dwa lata i też nie obejrzałam i nie przerobiłam jeszcze wszystkiego, na czym mi zależało, ale zdecydowanie zgadzam się z Twoją opinią o ścieżce Jadwigi Korzeniewskiej. Oprócz tego bardzo dużo nauczyłam się ze ścieżki na temat grafiki i projektowania graficznego dla początkujących Weroniki Boruń. Natomiast ścieżki z obecnej edycji klubu, dla których zdecydowałam się zostać jeszcze w klubie rozczarowały mnie. Nie wszystkie rzecz jasna. Ale to pewnie kwestia indywidualnych oczekiwań i doświadczenia w ramach danego tematu. Chętnie bym z kimś podyskutowała, kto jest w klubie, co sądzi o poszczególnych ścieżkach poza tajną grupą na FB. Wiadomo dlaczego ;-)

Jola
Inne
 Pytanie

A czy ktoś wie co z wspólnikiem psc ? Psc to spółka !!!! Jak wspólnik zaopatruje się na kryzys w firmie ? I co ma do powiedzenia?

Odp
Inne
@Jola

Sp z oo nie musi mieć wcale wiecej niż jednego "wspólnika" ale tutaj jest mr B.

Aldona
Inne
 Pytanie

A On miał jakąś konkretną rolę w tej firmie? Czym się zajmował ?

Eh
Inne
@Aldona

Nie trzeba być pracownikiem, żeby być wspólnikiem spółki.

Aldona
Inne
 Pytanie
@Eh

Ale odpowiedzialność za zwalnianych ludzi to chyba się jakąś ponosi? Chociaż się nic nie robi, ehhhh...widać drażliwy temat..

Bobsy
Inne
 Pytanie
@Aldona

Ale co ze zwolnionymi ludźmi? Bo ja trochę nie rozumiem tego zamętu. To znaczy inaczej. Rozumiem, że dla ludzi zwalnianych to trudny temat - też mi się w życiu zdarzyło, że mnie zwolniono, choć jeszcze kawał czasu miałam ważny kontrakt. Cały zespół tak potraktowano. Oczywiście, że to nie jest fajne. Ale tutaj sytuacja firmy, jak wnioskuję, była dramatyczna. Nie ma na wypłaty itp. Sprzedaż spadła o kilkadziesiąt procent. To co ten właściciel ma zrobić? Przecież redukcja była konieczna. Gdzie wy żyjecie? Gdyby to był kaprys Oli to jeszcze rozumiem. Wstaje sobie pewnego dnia i pif paf - dzisiaj wypadasz Ty, bo mi się nie podobasz. To rozumiem oburzenie. Ale tutaj firma jest na granicy zamknięcia, to jak Wy sobie wyobraźcie te sytuację i jej uratowanie? Innej drogi jak przynajmniej czasowa dedykacją etatów i restrukturyzacja nie ma.

1
Wrażliwy temat
Inne
 Pytanie
@Bobsy

To nie jest zwykle zwalnianie ludzi jak w fabryce....ale cała otoczka !!! Co OB robiła w czasie zwolnień, ile czasu taiła że firma upada, co sama robiła w czasie kiedy ludzie byli zwalniani, jak traktowała ludzi na IG ja się "wiodło", ? To o to chodzi! O sposób a nie że to się dzieje. Tu nikogo OB nie może zablokować, straszyć, obrażać....więc w końcu może trochę pokory i przemyśleń!!!!! A jak cos nie pasuje to zaraz ban....!!! Tu tak nie ma! Na szczęście!

1
Ewka
Inne
@Wrażliwy temat

Zgadza się . Komentarza Aśki Rzeźnik pod ostatnim postem i wielu innych już nie ma.

Ewka
Inne
@Bobsy

Sytuacja firmy nie robi się dramatyczna z dnia na dzień . Po to są zarządy , wykwalifikowani specjaliści w zakresie zarządzania , planowania finansami ... itp i tdp , żeby minimalizować ryzyko wystąpienia takich sytuacji . NIE sztuką jest zatrudnianie sporej ilości osób i szybkie ich zwalnianie . Byli pracownicy opisują , jak osoby były zatrudniane i dwa tyg później zwalniane . Nietrafione decyzje zdarzają się w każdej firmie ale tutaj fuck up za fuck up -em .

1
Karo
Inne
@Bobsy

Nie chodzi o to że ich zwolniła, tylko jak to zrobiła i jak się zachowuje po tym fakcie. Na swoim insta rozkminia ten kryzys non stop, natomiast nigdy nie zdobyła się na choćby napomknięcie o tych zwolnionych ludziach.. no że im dziękuję, przeprasza że tak się to stało a nie inaczej, dziękuję za wkład w tworzenie firmy, że dzięki temu teraz ona może na tym co zostało próbowac coś odbudować, no po prostu tak po ludzku się zwrócić i symbolicznie zamknąć sprawę. A tu po prostu nic, a przy tym pamiętamy jak ich swego czasu hołubiła, a teraz nie potrafi się zachować po prostu po ludzku. Ten domniemany mobbing staje się coraz bardziej wiarygodny sądząc po tym jak ona się w tym kryzysie zachowuje i skupia tylko i wyłącznie na sobie, a przecież zwolniony pracownik jest raczej w gorszej sytuacji niż szef firmy. Nie potrafi wyjść poza swój egoizm i niedojrzałość, nawet kosztem zdrowia i walki z całym światem, w sumie jestem ciekawa jak będzie chciała na czymś takim te swoją markę odbudować.

1
Wrażliwy temat
Pracownik
 Pytanie
@Ewka

Faktycznie komentarze Aśki pod postem usunięte.Jak OB chce nową markę budować, na czym ? Na takim zachowaniu? Ludzie pamiętają, mają screeny! Przecież dużo ludzi odeszło od niej już w ciągu roku! Mieli dość arogancji i edukowania że wszystkiego czyli z niczego. Teraz jeszcze siedzą żeby kibicować do końca, ale Oni już od niej nawet pomidora nie kupią. Zbyt pewna siebie , nawet przy upadku i przy "chorobie" brak pokory. Żeby budować marke czy biznes oparty na sprzedaży produktów, trzeba mieć pewną cechę której ob zabrakło: poprostu, zwyczajnie lubić ludzi! Mieć trochę empatii, zrozumienia i pokory!

Bobsy
Inne
@Karo

Ja np. pamiętam, że kilka miesięcy temu na stories OB pojawiały się informacje, że czuje dużą odpowiedzialność za całą firmę i za to, że zatrudnia kilkadziesiąt osób. I że presja w związku z tym jest ogromna. I obciążenie psychiczne. Było to jeszcze zanim pojawiały się informacje o kryzysie. Więc odpowiedzialność za tych ludzi była. Instagram i w ogóle SM nie są miejscem do żegnania się z pracownikami. Widziałam, że z jedną z osób, z którą się rozstała OB pozytywnie się komunikowała. Zostawiły sobie dobre słowa, mimo trudnej sytuacji. Więc nie do końca jest tak, jak piszesz. Co do zarzutów mobbingu, to trudno mi powiedzieć.

1
Bobsy
Inne
 Pytanie
@Wrażliwy temat

Ale co Cię to interesuje, co właścicielka robiła w czasie zwolnień? Ma chodzić w żałobie i schować się 2 metry pod ziemią? Ludzie, byście weszli drugiemu w majtki. Nigdy nie będzie tak, jak byście chcieli, tu jest tyle osób, które mają swoje oczekiwania, że można się skichać, a nie spełni się nawet promila tych żądań. Srak, owak, a i tak będzie źle. Żyły by sobie wypruła, to i tak ktoś by się znalazł, że nie w tej kolejności to zrobiła. Najlepsze co może zrobić, to olać większość z Was i robić swoje.

1
Aldona
Inne
@Bobsy

To było chwalenie się ile to ma ludzi a szefowych....że hohoho...a nie dbanie o ludzi i myślenie o nich. Chciała zagrać na nosie konkurencji bo oni mają mniejsze zespoły...no mają faktycznie, ale ciągle mają...a on miała dużo ale przez chwilę...

1
Wrażliwy temat
Inne
@Bobsy

Ludzie płakali a ona pokazywała w Chorwacji w stroju kąpielowym części ciała...i znowu edukowała...i gdyby nie opinie na GoWork to liczyła, że upadek jej imperium nie wyjdzie na jaw..Wobec właścicielki nie ma nikt żadnych oczekiwań po za jedną ..przyzwoitość...i nic więcej. Jakie oczekiwania...@bobsy ...tu tylko ludzie same Kuby ...a ona "Bóg"

1
Ewka
Inne
@Bobsy

Jak IG i SM były miejscem do chwalenia się zatrudnianiem pracowników i budowaniem " imperium " to i dlaczego nie może być miejscem , w którym się pracodawca z nimi żegna . Punkt widzenia jak widać zależy od punktu siedzenia . Zarządzanie firmą to jest działanie często w różnych sytuacjach kryzysowych trudnych ... i to jest raczej oczywista oczywistość . Jak sobie nie radzisz , jest trudno zawsze możesz poprosić o wsparcie , radę , pomoc , zatrudnić specjalistów . Jak się zaprosiło do swojej firmy , domu , wanny , ogródka ... media społecznościowe FB IG i prawie każdego ... to można było przewidzieć , że reakcje tychże będą rożne.

2
Karo
Inne
@Bobsy

Nieprawda, jeśli na osobistym ale jednak publicznym profilu, który zresztą prowadzi jako "osoba publiczna" pod hasłami psc (to wszystko jest w bio) roztrząsa kwestie związane z upadkiem firmy i oczywiście jak to się na niej odbiło, to tym bardziej powinna jakoś się odnieść do zwolnionych pracowników, bo jednak nie ona jest tu największą ofiarą, mimo że się na taką kreuje. Bardzo to brzydko wygląda, no ale wiemy z czego wynika -z tego że ona po prostu organicznie nie potrafi się przyznać do prawdziwego błędu (bo za chwilę wysypie miliard innych powodow-usprawiedliwien rozmywajacych sprawę, już jeden jest wałkowany, że za wiele chciała). A do tego, że nie szanuje ludzi i zarządzała poprzez chaos nie przyzna się za nic, nawet kosztem własnego zdrowia.

1
Anka
Inne
 Pytanie
@Bobsy

Musiała ich zwolnić - to fakt. Jednak jakie było wielkie halo, kiedy ich rekrutowała, przecież w PSC były najlepsze na świecie rekrutacje, a pracownicy PSC byli najlepsi na rynku. A jak cichutko siedziała, kiedy poleciało 40 osób. Chłodzi o pewne proporcje. Ogólnie te relacje na Insta to taki manifest - „robię co mi się podoba, a co, zabronisz mi?” Przecież mogła pojechać gdziekolwiek i siedzieć cicho, odpoczywać i regenerować się, ale nie - musiała tym epatować i pokazać, że w nosie ma fakt, iż pewnie większość jej pracowników nie pojedzie w tym roku na żadne wakacje, bo roboty muszą szukać i oszczędzać będąc bezrobotnymi. Wszystkie w internecie niepochlebne opinie o PSC są kasowane (np. wątki na Kafeterii - momentalnie). Tylko tutaj na Gowork można jeszcze napisać co się myśli, choć z pewnością prawnicy PSC szturmują już portal groźbami i żądaniami usunięcia tych wpisów - to pewne.

nanoinflu
Inne
@Anka

Nam na przykład przepadły w tym roku wakacje z okazji zwolnienia osoby partnerskiej w pierwszej turze redukcji. I co z tego. Nasz brak wakacji to kwestia wielu NASZYCH decyzji, także sprzed lat, że zabrakło nam poduszki finansowej umożliwiającej zaplanowany wyjazd. InstaStory Oli nie mają tu nic do rzeczy. Nie podoba mi się wiele z obecnych działań firmy oraz sygnałów z wcześniejszych działań. Pomysł nowej platformy, która nie byłaby przedłużeniem Klubu w bardziej nowoczesnej wersji i w cenie obecnej subskrypcji, uważam za wyraz desperacji i strzał w kolano. Współpraca z Aśką Rzeźnik to niekończący się fuckup. Ale nie potrzebuję fałszywego współczucia z okazji wakacji (fałszywego, bo to nie my się liczymy tylko hejtowanie Oli). Redukcje musiały się odbyć - albo 40 osób teraz, albo 60+ za kilka miesięcy. Pracodawca NIE JEST odpowiedzialny za życie swoich pracowników, nie musi się o nich troszczyć i nie powinien za nich umartwiać oraz myśleć o nich w nieskończoność po rozwiązaniu umowy. Ma płacić w terminie, wymagać dokładnie tego, co jest w umowie, zapewniać warunki pracy zgodne z kodeksem i ustaleniami - i niewiele więcej. Z tego wszystkiego Ola Budzyńska się wywiązała względem mojej osoby partnerskiej. Dodatkowo płaciła sporo powyżej stawki rynkowej, więc gdyby nie nasze prywatne wcześniejsze decyzje finansowe, naprawdę byłoby nas stać na opłacenie urlopu.

1
Karo
Inne
@nanoinflu

Nic nie rozumiesz..

1
Bobsy
Inne
@Anka

Bo każdy przedsiębiorca robi hajp jak rekrutuje i zwiększa zespół - ciągle to się wszędzie widzi. Natomiast nigdy u nikogo nie widziałam, żeby ktoś się żegnał czy chwalił tym, że coś nie idzie i musi zwalniać, czy pracownicy od niego odchodzą. A obserwuje sporo biznesów. No błagam Was... Takich rzeczy się nie robi. I tutaj nie chodzi o proporcje.

Nie bardzo
Inne

Ja Oli nie pozdrawiam. Bo gdyby traktowała swoich pracowników w przestrzeni publicznej jak "pracowników", byłoby ok. A tyle biła pianę o to, że są jak rodzina i nieba dostąpili pracując dla niej. Powiedzmy sobie oczywistość - TERAZ są pracownikami, jak się pali. A wcześniej było medialne bajanie. Uważam, że wchodzimy w etap, w którym wyciągnięcie Planera PSC to po prostu wstyd na całą wieś. Właśnie za to co, się podziało w relacjach z pracownikami i właśnie dlatego jak OB okazała się kreacją nieznoszącą sprzeciwu, krytyki, wydmuszką po to, by sprzedawać. Jakoś nie stawiam na dzikie tłumy rzucające się na nową platformę edukacyjną. Nie po tym wszystkim. :-)

2
Anka
Inne
@Nie bardzo

A ja swoje planery będę wyciągać i wszystkim się chwalić. Proszę nie mierzy wszystkich swoją miarą. Dla mnie sam produkt jest świetny i tyle.

M
Pracownik
 Pytanie
@Ewka

Naprawdę Was to tak boli, że pozostanie dla Was tajemnicą, w jaki sposób Budzyńska zwolniła swoich pracowników? Współczuję Wam, serio, każde słowo będziecie teraz spijać z jej ust na stories żeby tylko cokolwiek, pół sylaby się dowiedzieć o tych zwolnieniach. To nie jest Wasza sprawa, ani trochę.

1
Aldona
Inne
@M

Nikogo nic nie boli, raczej drażni arogancja Budzyńskiej. Na stories wystarczy być przyzwoitym człowiekiem...tyle gadała o rekrutacji że aż mdliło to teraz niech powie że zwolinila a nie daje napisy na biednej swojej umęczonej twarzy....że nic nikomu do tego. Jak się pokazywało akty notarialne i słupki sprzedaży żeby podrażnić konkurencję to wtedy była nasza sprawa....a jak się ludzi wyrzuca z roboty to tylko już jej sprawa...oj nie, nie...ona już nie dyktuje warunków...

M
Inne
@Aldona

Aldona weż sobie może odpuść, masz trochę niezdrowy stosunek do PSC i całej tej sytuacji. Pewnie zaraz mnie nazwiesz psychofanką albo kimś w tym stylu, ale Twoje komentarze też mnie niepokoją w jakiś sposób. Jedna rzecz to krytyka i ocena sytuacji, druga to męczenie tematy przez wiele tygodni na kafeterii i tutaj. Już Cię zaczęłam kojarzyć po stylu Twoich wypowiedzi.

2
Aldona
Inne
@M

Też Cię kojarzę, jak jesteś na swoim stories to i tu zaraz jakiś komentarz się pojawi, wszystko w tym samym czasie ! Jak to mówi OB robię co chce, pisze co chce, myślę co chce i nic nikomu. Nie dajmy sobie narzucać jakie powinnyśmy być.......

1
M
Inne
 Pytanie
@Aldona

Ale jakim moim stories? Nie przypominam sobie, żebym dzieliła się z kimkolwiek moim instagramem. Chyba, że insynuujesz mi, że jestem kimś, kim nie jestem :) tak trudno Ci uwierzyć, że może być ktoś, to nie hejtuje PSC i równocześnie nie jest "wyznawcą"? Strasznie ciężko się z Tobą dyskutuje. Chyba, że to Ty, Ąsia Rz.?

2
nanoinflu
Inne
 Pytanie

Jezu, widzisz Olę Budzyńską w każdym, kto pisze coś pozytywnego o niej jako pracodawcy i nie kipi zawiścią? Trzeba mieć niezłą obsesję. Poduszkę finansową w czasach kryzysu jest z czego zrobić, kiedy pracuje się dla kogoś, kto płaci dwie średnie krajowe + zapewnia prywatną opiekę medyczną dla pracownika i rodziny + furę innych benefitów + odprawę. Ola Budzyńska pod względem finansowym była świetnym pracodawcą. Nie odpowiada natomiast za nasze decyzje, na co szły te pieniądze. Nie wiem jak Ty, Aldona, ale ja nie chciałabym pracodawcy, który uzurpuje sobie rolę nadopiekuńczego rodzica. Dlatego skup się na sensowniejszych zarzutach. Nie wszystko w PSC było i jest tak różowe jak logo, ale rozwodzenie się o cudzych wakacjach to komedia.

2
Pracownik
Inne
 Pytanie
@nanoinflu

Faktycznie " świetny pracodawca " , który wywala w trybie błyskawicznym 40 z 60 osób ... hmm . Nie sztuką świetnie zacząć , ale zakończyć też można z klasą . Epatowanie ciągłymi wakacjami i wyjazdami w takiej sytuacji firmy też do tej świetności się zalicza ?

1
nanoinflu
Inne
@Pracownik

Świetny pracodawca dla pracowników w fazie wzrostu niekoniecznie jest przedsiębiorcą, który poradzi sobie z kryzysem na rynku (wojna i inflacja), kosztami związanymi z inwestycjami sprzed kryzysu, spadkiem sprzedaży (z Insta wiem, że w pewnym momencie było to 90% mniej) i innymi sprawami wewnętrznymi oraz niekoniecznie dobrymi decyzjami, o których jako pracownik pewnie wiesz więcej ode mnie. Ja bym sobie nie poradziła i nie wierzę, że z Tobą byłoby lepiej. Budżet firmy jest jak budżet domowy, tylko sporo większy. Są koszty stałe, koszty zmienne i przychody, a także oszczędności, inwestycje i majątek w rodzaju przedmiotów na sprzedaż. Jeśli koszty przekraczają przychody, to trzeba naruszyć poduszkę finansową. Jeśli to nie pomoże, po jakimś czasie oszczędności się zużywają i pojawia się niewypłacalność. W przypadku domowników jest to na przykład wypowiedzenie umowy kredytu czy najmu. Przy takim zagrożeniu trzeba odpowiednio wcześniej ściąć koszty, np. zrezygnować z prywatnej szkoły dla dziecka, kablówki, kawy na mieście etc. (o ile jest jeszcze z czego ścinać, bo większość społeczeństwa nie należy do wyższej klasy średniej). W przypadku firmy konsekwencje są bardziej dotkliwe, bo dotykają wszystkich pracowników i ich budżetów domowych, a także każdego kontrahenta, który liczy na terminowe opłacenie faktury. Szybkie zwolnienie 40 osób umożliwiło terminowe wypłacenie wszystkim należnych wynagrodzeń i odpraw, tak aby mogli szukać nowych miejsc pracy, zleceń, whatever. Ola Budzyńska wyraźnie podkreślała w oświadczeniu, że firma nie ma żadnych nieuregulowanych zobowiązań. Umowy zostały rozwiązane i tyle, pracownicy mogli zamknąć rozdział "jestem w Gangu PSC" i pójść dalej, mając fundusze na szukanie pracy. Gdyby zwolnione osoby jednak zachowały pracę, to ich wynagrodzenia dalej generowałyby koszty. Gigantyczne koszty, których kwoty nie raz były podawane. Wkrótce okazałoby się, że firma nie ma na koncie środków na te wynagrodzenia. I pensje 60 osób po prostu nie wpłynęłyby na konta. Zapewniam, że to byłoby dużo bardziej przykre i zdecydowanie pozbawione klasy. Jeśli chodzi o wakacje, to mojej osoby partnerskiej kompletnie nie interesuje życie prywatne byłej pracodawczyni finansowane z jej prywatnych pieniędzy (pieniądze spółki nie są pieniędzmi Oli Budzyńskiej). Osoba partnerska jest zbyt zajęta wdrażaniem się w nowym miejscu pracy, żeby się przejmować takimi głupotkami. Mnie też to nie rusza - zawiść nie jest moją mocną stroną ;P

2
M
Inne
 Pytanie
@Pracownik

A wy znowu o tym samym. Ileż można? Zamiast bankructwa i niewypłacalności firmy Budzyńska zostawiła 20 osób. Zwolniła 40 zgodnie z polskim prawem. Czy wy wgl macie Linkedina i rozum, żeby zaobserwować, że takie sytuacje są na porządku dziennym odkąd zaczęła się pandemia? Bo zachowujecie się tak jakby to WAS zwolniono, jakby to była WASZA sprawa, WASZE życie itd. A nie jest. Jesteście zwykłymi trollami, co siedzą i męczą obsesyjnie w kółko te same argumenty, prawie jak antyszczepionkowcy. No w koło macieju to samo! Czytać tego już się nie da, zrobiliście z gowork bagno, a zamiast krytycznej opinii o pracodawcy można tu przeczytać, ze nie podobają Wam się ogórki Budzyńskiej i to że wyjeżdża na wakacje w swoim prywatnym czasie za swoje zarobione pieniądze. Bo wiecie, że ona też ciężko pracowała żeby dojść do tego wszystkiego? Co ja mówię, zaraz tutaj wyskoczy jedna z drugą i będą mówić, że Budzyńska dorobiła się na naiwnych klientkach. Znam tą śpiewkę. Idźcie sobie stąd się żalić na Kafeterię, mam nadzieję, że GoWork oczyści to bagno bo mało co wartościowego tu zostało.

3
M
Inne
@nanoinflu

Podziwiam Cię, że masz siłę to wszystko tak dobrze tłumaczyć tym trollom. Nie wiem czy to ma sens, bo wyrosła tu kolejna sekta przeciwników PSC. Sama nie jestem jakąś wielką biznes woman, ale przez 10 lat mojej kariery zawodowej różne sytuacje się przytrafiały, zwłaszcza gdy byłam zatrudniona u siebie/u polskich januszy. O Budzyńskiej można wiele krytycznych uwag powiedzieć (albo o tym jak prowadzi biznes), ale jeśli oferowała pracownikom takie pieniądze, jak były podane na widełkach przy rekrutacjach to pod względem finansowym jej pracownicy na pewno nie mieli źle.

2
Lola
Inne
@nanoinflu

Dziękujemy za wykład z ekonomii, ale GoWork służy do czegoś innego. Teraz plecak i na wakacje...

3
Klient
Inne
 Pytanie
@M

Twoją teorię też usuną, nie martw się...przeczytaj swoją wypowiedź i zadaj sobie pytanie kto tu jest trollem... I co takiego ob zrobiła ludziom że tak o niej piszą ? Jak się zachowała?

1
Klient
Inne

Bardzo dziękujemy Pani za opinie a teraz plecak i na wakacje .....

2
Igrzyska
Inne

Dziś w trasie dużo czasu będzie więc będa tu wykłady od ekonomii po nie spełnianie wszytstkich oczekiwań...Zapnijcie pasy...będzie się działo.

2
M
Inne
 Pytanie
@Igrzyska

Ah, czyli dalej myślicie, że wypowiadam się jako Ola Budzyńska. Bardzo smart :) W takim razie - kim Wy jesteście? Podsumowując: 1. Ktoś wypowiada się o PSC w sposób konstruktywny, nie krytykuje na prawo i lewo, nie odnosi się do prywatnego życia Budzyńskiej - źle, bo jak ona się zachowuje!? Jak ona tak mogła? JAK JAK JAK? 2. Ktoś próbuje wytłumaczyć z perspektywy ekonomii, dlaczego to bardzo proste do zrozumienia, że PSC wolało zwolnić pracowników, a nie zamknąć firmę - źle!!! JAK ona mogła się tak zachować!?111 3. Ktoś próbuje wspomnieć, że gowork to nie jest portal do komentowania InstaStories, czyichś wakacji, itd - źle, bo JAK ona mogła!? 4. Ktoś wypowiada się pozytywnie o produktach PSC - naiwna, zmanipulowana klientka z niską pewnością siebie, JAK ona mogła?!11 to na pewno Budzyńska!!!

2
nanoinflu
Inne
@M

Czekaj, ale jeśli obie jesteśmy Olą Budzyńską i mamy zupełnie inny styl wypowiedzi, to... jestem poważnie zaniepokojona. To nie jest zdrowa sytuacja :D Rozczuliła mnie uwaga, że GoWork nie jest od wykładów z ekonomii, skoro ewidentnie jest od komentowania prywatnego życia pracodawcy. Nie wiedziałam, że Pudelek ma biznesową wersję :))))

2
Lola
Inne
@nanoinflu

Jakoś pracodawca na swoim profilu nie rozdziela tego, sprzedaży waszyskiego od życia prywatnego. Robi gofry sprzedaje, pokazuje nogi w wannie sprzedaje, pokazuje rodzinę sprzedaje, pokazuje się w stroju sprzedaje. Pytam się więc gdzie tu prywata a gdzie biznes, bo z tego co widać to nie ma granicy. I to jest straszne. Nie ma co się dziwić że ludzie to komentują życie prywatne skoro ono i wszystko resztę było i jest na sprzedaż.

1
Nie bardzo
Inne
@Aldona

W punkt.

1
M
Inne
 Pytanie

Jeśli potrafisz czytać, zaznaczam swój status w PSC jako Klient. Byłam klientką, ostatnie dni jestem klubowiczką, nie zamierzam przedłużać klubu, bo nie ma tam już dla mnie nic, co mogłoby mnie rozwinąć. Ostatnie dni mam zamiar spędzić na skończeniu ścieżki z jogi i tyle. Nie będę też korzystać z nowej platformy PSC, jakakolwiek ona będzie - bo potrzebuję najzwyczajniej w świecie oddechu. Nie rozumiem też, dlaczego ta strona stała się dyskusją, gdzie 80% komentarzy to zwykłe bagno i powinno być zbanowane. @Iga, a Ty co, jesteś pracownicą GoWork że tak wszystkim dziękujesz za dyskusje? Nie rozumiem co mają do rzeczy Twoje komentarze?

2
Karo
Inne
@Anka

W sumie ani nas ziębi ani grzeje, to co ona odstawia. Ja się po prostu mega dziwię, jak bardzo można brnąć w ślepe zaułki w takim kryzysie i jak bardzo można nie chcieć zachować się przyzwoicie i wiecznie strzelać sobie w stopy.. jeśli nawet sama tego nie czuje , to przecież są jakieś podstawowe zasady pr i to nie jest jakaś czarna magia, każdy przyzwoity człowiek ma ich swiadomosc..o ile kiedyś programowo miała ten cały pr w (usunięte przez administratora), to przecież teraz ma całkiem inny kontekst, a jakby to wypiera i brnie dalej. Gdyby jeszcze zamknęła działalność na amen i wyruszyła na Islandię to jeszcze można by zrozumieć, ale ona chce budować coś na tych gruzach, bez oczyszczenia terenu, bez żadnej zmiany mentalnej i to jest po prostu zadziwiające i będę z ciekawością obserwować czy takie coś może się udać. Będzie chyba musiała uderzać do całkiem nieświadomych niczego ludzi, bo nie ma szans, żeby ci zorientowani znów jej zaufali jako super marce. No ale konsekwencja (chyba że ta źle pojęta) nie jest jej mocną stroną, odgraża się że wyprawy na Islandię nie będzie nam relacjonować za bardzo, a póki co jest mega spam co tam ze sobą bierze, i analizuje każde gacie. No ale wiadomo, edukacja ponad wszystko, zawsze i wszędzie, ludzie zasypują ja pytaniami o które sama prosi no i musi bidna edukować non stop.

lalala
Inne
 Pytanie
@nanoinflu

"Ma płacić w terminie, wymagać DOKŁADNIE TEGO, CO JEST W UMOWIE, zapewniać warunki pracy zgodne z kodeksem i USTALENIAMI" - rozumiem, że tak się "trzymać ustaleń", jak załatwiła Asię? czekaj, to tylko jedna strona ma się trzymać umowy? :)

1
Klara
Inne
 Pytanie
@M

M, zgadzam się z Twoimi obserwacjami - aż trudno mi uwierzyć, jak silna potrafi być potrzeba prowadzenia nieżyczliwej dyskusji na temat firmy, z którą - jak czytam wprost w wielu negatywnych wypowiedziach - autorki nie miały i nigdy nie zamierzają mieć nic wspólnego. Klasa komentarzy jak na Pudelku i równie solenne deklaracje "PSC zupełnie mnie nie obchodzi" - a jednak poświęcasz tej firmie długie kwadranse pisania tutaj. A dlaczego dyskusja rozwinęła się w tym serwisie? Bo oficjalne konta firmy ograniczyły możliwość dodawania komentarzy (w mojej ocenie słusznie - kto chce się konstruktywnie wypowiedzieć, znajdzie wiele sposobów, by to zrobić, choćby w odpowiedzi na newsletter), a jak widać żywioł shitstormu jest niepowstrzymany.

2
Hahaha
Inne
@Klara

W newsletterach napisane "będę pamiętać kto teraz piszę o mnie źle, wybaczę ale będę pamiętać" czy coś w tym stylu....także życzę powodzenia na konstruktywne komentarze w odpowiedzi na newslettery. Dziękujemy za radę, ale na newslettery Ob odpowiada nie będziemy. Zostaniemy tu i czekamy na wasze nie pudelkowe uwagi!!!!

1
M
Inne
 Pytanie
@Klara

Widzisz Klaro, to razem z nanoinflu jesteśmy już we 3 Olą B. Tak myślę, że osoby tu komentujące przyszły od Asi Rz., bo tam w tej chwili toczy się największa drama. I nie zrozumcie mnie źle, ja też uważam, że poziom marketingu PSC co do jej wege biblii mocno odstawał od pozostałych promowanych książek. Nawet w Przestrzeni w Krk jest wielki banner z Tucholskim i mały banner a4 z Aśką. Wierzę, że sytuacja się rozwiąże między nimi bezpośrednio i ja nie mam potrzeby znać szczegółów itd. Dziwne, że wiele komentarzy jest tu usuwanych, i to w większości tych pozytywnych o PSC. Ja już szczerze mówiąc nie mam siły tu dyskutować, bo osób, które piszą coś rzeczowo jest garstka, reszta to napędzacze wyśmiewania i wytykania absolutnie tych samych argumentów non stop (jak już porównałam - istni antyszczepionkowcy. widocznie teraz się zamienili w antybudzyńskich). I ostatnia rzecz - w tej firmie nadal pracują ludzie. Zachowajcie chociaz trochę szacunku do pozostałych 19-stu (no ok, wyśmiewacie tu też co najmniej 2 inne pracowniczki, więc do 17) i czasem powstrzymajcie swoje bezsensowne kąśliwe uwagi. I jesli naprawdę sądzicie, że Budzyńska - Pani Swojego Czasu - naprawdę tu zagląda i będzie tracić swoją energię i czas na to by czytać to bagno, to moim zdaniem zupełnie nie rozumiecie jakie było jej przesłanie przez ostatnie chyba już 7 lat (jeśli wliczyć poprzedniego bloga). Sama się zastanawiam co ja tutaj jeszcze robię. Czy wy chociaż macie ukończone 18 lat?

2
Baśka
Inne
 Pytanie
@M

Jest nas 4. :) Odpisałam już raz na Twój post, ale tak jak powiedziałaś - nie wszystko, co pozytywne trafia tutaj, bo mój post zniknął po dwóch minutach. I także powoli odpuszczam, bo tutaj już nic konstruktywnego o firmie się nie dowiem. Zgadzam się, że promocja książki wege była słaba, ale zwalam to na karb problemów firmy. I jak ktoś już tutaj próbował powiedzieć - takie rzeczy, załatwia się poza mediami społecznościowymi, jest całkiem sporo na to sposobów. Mam też spostrzeżenie, że tylko wypowiesz się pozytywnie o jakimkolwiek produkcie PSC - od razu wylewa się na Ciebie hejt. Jakby planer, który kupiłam dwa tygodnie temu na wyprzedaży (w megadobrej cenie!) różnił się od tego, który był do kupienia 5 miesięcy temu. No tak - cena się zmniejszyła, co i nawet w tym przypadku wielu osobom się nie spodobało. Teraz mam wrażenie, że cokolwiek właściciel firmy nie zrobi, to będzie źle. W dodatku jestem zaskoczona, że tutaj wszyscy myślą, że ktoś musi zaspokajać czyjeś chcenia. Nie chcesz, nie podoba Ci się polityka firmy, produkty, sposoby działania szefa - omijasz firmę szerokim łukiem i nie korzystasz z jej usług. Dla mnie to oczywiste. Ale poświęcać długie godziny, żeby odgrzewać tematyczne te same kotlety? Niepojęte.

M
Inne
 Pytanie
@Baśka

Dokładnie. Jeśli ktoś nie chce wspierać jakiejs firmy... to jej nie wspiera. Jest naprawdę tona firm w Polsce, które wypromowały się na SM i chyba mało której zbiera się taki hejt jak PSC. Dla przykładu - znana marka ubraniowa, Marie Zelie. Również charyzmatyczny właściciel, który co prawda nie jest tak aktywny w SM ale wszem i wobec promuje swoje drogie sukienki jako ubrania idealne dla chrześcijanek i porządnych kobiet. Czy mi się to podoba? Nie. Czy chcę wspierać taką firmę? Nie. Czy zalewam firmę bagnem komentarzy w kółko wałkując jeden temat? Yy, no nie. Czy robią oni marketingowo rzeczy, które są same sobie zaprzeczają? tak, i to wiele. Wyprzedaże do 75% wartości ceny, problemy ze zwrotami i ponownym wpływem gotówki na konto itd a do tego ta ideologia. Co można z tym zrobić jako klient? Olać. I poszukać konkurencji ;) Czy ta firma miała kryzys i zwalniała pracowników? Tak, ale nie tak medialny i głośny jak PSC. Zdradzę wam tajemnicę, niemal każda firma się w pewnym momencie rozwoju z tym zmaga. Wejdzcie na Linkedina, ja prawie codziennie trafiam na posty CEO którzy o tym opowiadają, a niektórzy nawet wstawiają swoje fotki z płaczącą twarzą. Tam to są dopiero dramy, takie na światowym poziomie ;) A to tylko jeden przykład który mi się nasuwa.

2
Baśka
Inne
 Pytanie
@M

Znam case Marie Zelie. To jest dopiero sprawa! I tak byłaś łaskawa i oszczędna w swoich słowach, bo przecież do dzisiaj ciągnie się za nimi mnóstwo niezadowolonych klientów, którym rzeczywiście są winni pieniądze i jeszcze osławiona restrukturyzacja... Mam od nich kilka sukienek, ale znowu - kupowałam tylko co, to mi odpowiadało, jak coś było nie tak - nie przybiegałam od razu do SM i nie wylewałam żalu pod każdym postem. Kupiłam, co mam i idę dalej. Mam też kilka produktów PSC - dopóki wyciągam z nich wartość dla swojego rozwoju (przez np. książki czy webinary swego czasu), czy mogę korzystać z produktów fizycznych (w tym przypadku np. planerów), to będę to robić. I na nic tutaj nie wpłyną posty na goworku, czy gdziekolwiek indziej. Mam swój rozum. A do jakiejkolwiek wyznawczyni czegokolwiek bardzo mi daleko, bo asertywnie korzystam tylko z tego, co uważam, że przyniesie mi rozwojową korzyść. Dziwi mnie też, że tutaj jest tak mało merytorycznej dyskusji (którą bardzo cenię), a tak dużo hejtu i emocji. PSC ma swoje problemy, jak bardzo wiele innych firm na rynku. W obecnej sytuacji inflacyjnej, pandemicznej. Niewykluczone też, że rzeczywiście podjęto złe decyzje zarządcze. Ale nienajdalej, jak w tym tygodniu trafił do mnie mailing jednej z łódzkich małych firm odzieżowych, która wyprzedaje swoje ubrania ze zniżką do -50%, bo wprost mówią, że muszą to zrobić, żeby przeżyć do jesieni. Czy to sprawia, że lecę do nich z buzią, że bluzę 3 miesiące temu kupiłam 50% drożej i co oni sobie myślę, robiąc tę wyprzedaż, jak to było tutaj a propo wyprzedaży produktów fizycznych? Ranyjulek. Tutaj słów brakuje.

1
M
Inne
@Baśka

Dokładnie. Myślę, że na PSC wylewa się tyle negatywnych opinii głównie ze wzgledu na Budzyńską, która jest twarzą i założycielką marki. Wiele znanych firm nie ma twarzy, więc nie da się robić personalnych wycieczek i śledzić każdego ruchu i słowa prezesa. Budzyńska chciała odejść od właśnie tego podejścia, by być twarzą marki, ale niestety w jej przypadku było chyba za późno i była za mało konsekwenta (zamiast krok po kroku się oddalać, znikała z dnia na dzień, wzbudzając tym duże zainteresowanie). Najśmieszniejsze jest to, że ona sama już wielokrotnie przyznała, że kryzys w firmie jest wyłącznie JEJ winą i przez JEJ decyzje. Powiedziała to publicznie. Ale tutaj jest grupa maniaków, którzy uprawiają niezdrowe dziennikarstwo i cytują jeden fragment newslettera (ciekawe czy wgl czytali cały artykuł, w którym jest umieszczony ten fragment) niczym biblijny cytat. Mi też daleko do bycia wyznawczynią. Jak już wspomniałam, jestem Klubowiczką od 2 edycji i w klubie znalazłam mnóstwo świetnych rzeczy, jak ścieżka o jodze czy grafice (nie chcę być profesjonalistką, nie potrzebuję pogłębiać wiedzy, do tego co robię, wystarczą mi podstawy). Najlepsza ścieżka wg mnie to ta Magdaleny Komsty o spaniu. Po prostu ogromna wiedza zawarta w przystępnej pigułce! Używam też produktów fizycznych PSC, bo jak też wspomniałam, planery były dla mnie life changerem (sprawdziły MI się lepiej niż jakiekolwiek inne). Jesli chodzi o ich książki, tu gorzej, bo uważam, że w wydawnictwie wyłącznie książki Budzyńskiej i ta o Talentach Gallupa Juszczyka wnoszą coś ciekawego. W każdym razie. PSC przez ostatnie lata dało mi dużo dobrego, dlatego oceniam firmę po całokształcie, a nie po tym, co dzieje się z nią w ostatnich miesiącach. Mnie Budzyńska ani ziębi ani chłodzi, a jej idea i pomysł na firmę są zbieżne z moim podejściem do życia (w przeciwieństwie np. do Marie Zelie o której wspomniałam). I ostatnie, dla tych, którzy zarzucają jej, że wszystko robi dla pieniędzy - zważcie na to, że PSC miało ogromny wkład w fundacje non profit. I dla zwierząt, i dla środowiska LGBT, i dla dzieciaków i młodzieży. Jasne, każda firma ma w statucie działania charytatywne bo to dobrze robi marketingowi - ale PSC naprawdę zasiliło fajną kasą te fundacje. Nic w tej sytuacji nie jest 0-1, niestety. Jeśli chodzi o moje prognozy, to podejrzewam, niestety, że PSC się zamknie prędzej czy później.

2
Karo
Inne
 Pytanie
@M

Jezu, tu chodzi o to, że to była specyficzna firma, miała określony wizerunek w mediach społecznościowych, przywiązywała obserwatorów charyzmą założycielki, promowała się jako super fajna, równościowa, traktująca bardzo dobrze pracowników, promująca kompetencje a nie układy, wspierająca kobiety, wykonująca misje edukacyjną, "uwiodła"w ten sposób bardzo wiele osób, wkręciła wręcz w swoją "misję".. i naprawdę tak trudno zrozumieć, że teraz kiedy to okazało się pusta wydmuszką i często nieprawdą, codziennie jeszcze potwierdzaną poczynaniami właścicielki na insta, ludzie są zawiedzeni, czują wielki dysonans i to komentują??? Ile jeszcze można to tłumaczyć, tym co nie są zorientowane w temacie i twierdzą że nic się nie stało?? Nie potrafisz zrozumieć o co chodzi, to nie komentuj, chyba że masz na celu rozwadnianie i zamiatanie pod dywan tematu. Sytuacja była już tu opisywana tak dokładnie, że nawet najoporniej myśląca osoba jest w stanie zrozumieć o co w tym chodzi, więc naprawdę darujcie już sobie te komentarze, że nic się nie stało i jest to upadek firmy jakich wiele, bo to całkowita nieprawda. Oczywiście, błędem jest to traktować jako coś osobistego, no bo bez przesady, ale jednak warto się zastanowić nad tym co się stało i co się nadal dzieje, żeby choćby na przyszłość mnie ufać różnego rodzaju internetowym fenomenom, zbyt pięknym, żeby być prawdziwymi.

1
Karo
Inne
@Baśka

Kompletnie nie wiesz o co chodzi, porównując sprawę psc do jakiejś firmy odzieżowej, która akurat też upada. Naprawdę, to jest aż śmieszne i darujcie już sobie bezsensowne gadanie, że ale o co chodzi.. szkoda czasu waszego i naszego na ciągle tłumaczenie tego od nowa. Jak ktoś do tej pory nie zrozumiał, to już nie zrozumie, włączając w to sama wlascielke psc. A ludzie czują się zawiedzeni, wpuszczeni w maliny, itd i mają prawo o tym mówić i to komentowac. Natomiast zakończcie już te komentarze, że nic się nie stało, bo są kompletnie od czapy.

Klient
Pracownik
 Pytanie
@M

Jak bym tyle zapłaciła za klub, też bym w nim znalazła dużo fajnych rzeczy. Nie rozumiecie o co chodzi z Ob to nie piszcie że psc ratowała zwierzęta bo też ważne oczywiście, ale dla ludzi była arogancka, bany, agresją mylona z asertywnościa itd. Czy prezes firmy odzieżowej pokazywał już plecak i jak jedzie na 6 wakacje?...myślę że nie ..bo gdyby tak zrobił to nie kupilybyscie ani jednej sukienki nawet z 90 % rabatem. Dziękujemy już wszystkim klubowiczkom za opinie i pozdrawiamy!

1
Baśka
Inne
 Pytanie
@Karo

Jak na razie to mój drugi komentarz i jak ktoś tutaj pompuje ich liczbę - to patrząc na to, co się tutaj dzieje - to właśnie Ty, i to od wielu dni. I sorry - mam tak samo prawo tutaj pisać, jak każdy inny. Już tyle razy tutaj zostało powiedziane, że gowork umożliwia się wypowiedzieć. Więc tak - uwaga - można też myśleć mimo wszystko pozytywnie o PSC, doceniać ich produkty i współczuć sytuacji. Zabronisz mi? Mam też prawo do własnego osądu i własnej perspektywy. A kiedy zakończę swoje wywody, to zakończę. Na pewno nie Ty będziesz o tym decydować. :)

Baśka
Inne
@Klient

Prezes firmy odzieżowej, to nawet kupił sobie dom pod Gdańskiem czy tam Gdynią, nie wypłacając kilkumiesięcznych pensji pracownikom i nie oddając pieniędzy za zwroty klientkom. Więc ten argument jest inwalidą. ;)

1
M
Inne
@Karo

A jednak cały czas emocje, zawiedzione nadzieje i oczekiwania. PSC to firma jak każda inna. Legalna, zarejestrowana w Polsce, płacąca podatki w Polsce. Wiele jest takich firm w Polsce, które robią furorę w SM, tylko po prostu Ty ich nie śledzisz. Taka Mama Ginekolog i jej biznes (przypominam, ona nie zdała egzaminu ze specjalizacji ginekologiczno-położniczej), blog Ekipy i ich ogromny biznes (który się rozpada) czy choćby w turystyce Wojtek na Zanzibarze który z hukiem upadł (kolejna afera roku, a tyle miał fanów i gwiazdy do niego jeździły. a jakie posty codziennie publikował na fb, to można było się rozmarzyć). To tylko przykłady! To, że byłaś obserwatorką i teraz w tej całej sytuacji tyle w Tobie wzburzenia i negatywnych odczuć - masz do tego całkowite prawo. Jest to spory dysonans gdy człowiek się dowiaduje, że świat z Instagrama nijak ma się do rzeczywistości, bo w realnym świecie trzeba opłacić rachunki i zająć się własnym życiem. Nikt tu nie twierdzi, że nic się nie stało, bo dużo się dzieje i to tych negatywnych rzeczy. Mam świadomość, że wiele osób czuje się oszukanych, ale jeszcze więcej po prostu ma to gdzieś bo oszaleć można :) Kryzys w PSC to żadne zaskoczenie, natomiast dla mnie zaskoczeniem jest taka fala zdruzgotanych i łaknących skandalu i widowiska kobiet.

2
Klient
Inne
@Baśka

Tylko kto to wie po za tobą :) prezes chyba nie ma 100 tys obserwujących :)

Baśka
Inne
@Klient

Szczerze mówiąc nie wiem, bo 99,9% mojego życia toczy się poza SM i tego tak nie śledzę. Ale tak na szybko - go work wie, grupa do odzyskiwania środków od firmy wie... i firmowy fanpage z 89 tysiącami polubień... też wie. Cóż. :)

M
Inne
@Baśka

Basia nie rozumiesz! Tutaj mamy jechać ile wlezie po Budzyńskiej, a nie przedstawiać jakieś racjonalne argumenty! Bo to jest jedyna, wyjątkowa firma na świecie, z prezeską którą zna calutka Polska i która tak wszystkich zrobiła, że to się w głowie nie mieści!1!1!! Na co komu jakieś przemyślenia ekonomiczne, próba porównania do innych biznesów, jak Budzyńska pokazuje ogórki na balkonie!!! I jeździ na wakacje, a nie przeprasza wszystkich na Insta jaka jest okropna... nic nie rozumiesz... Ja zresztą też nie :) @ktoś tam, już nie pamiętam nicku, To, że ja znalazłam ciekawe treści w klubie to moja OPINIA. Wnioskując po Twoim komentarzu, nie byłas klubowiczką, więc tak naprawdę niewiele wiesz o ofercie klubu, poza oczywiście, całkowicie szczerymi i prawdziwymi opiniami osób z gowork i kafeterii.

2
Jola
Inne
@M

Nie byłam, bo w tym czasie zrobiłam 2 podyplomowki za większe pieniądze i na uczelniach na których edukują profesjonaliści, wykształceni profesorowie. Bazowali głownie na wiedzy którą zdobywali wiele lat a nie na doświadczeniach życiowych i przeżyciach.

M
Inne
 Pytanie
@Jola

Ależ cudownie, gratuluję! Klub PSC to nie są studia podyplomowe, nie masz tam żadnego certyfikatu umiejętności, przecież nigdy nigdzie o tym nie było mowy - nie można porównywać ścieżek z 6 webinarami do programu studiów czy podyplomówki. Skąd ten pomysł wgl?

2
Karo
Inne
@Baśka

Gdyby to była randomowa firma, która upadła i pozwalniala pracowników, jak usiłujesz twierdzić, to przecież nie byłoby tu żadnej dyskusji na ten temat. To również nie jest dyskusja na temat jakości planerów. Zupełnie nie o tym dyskutujemy, jeśli do tej pory nie zrozumiałaś sedna sprawy, to proszę przestań spamować nie na temat, bo stwierdzenia, że psc to godna zaufania firma w tym momencie mijają się całkowicie z prawdą. Ew.poczytaj jeszcze raz opinie byłych pracowników i wtedy wypowiadaj swoje mądrości.

Baśka
Inne
 Pytanie
@Karo

Moja droga, ale właśnie o tym jest także m.in. gro tej dyskusji. O tym, że ktoś jest rozczarowany, bo kupował planery po stałej cenie, a tu nagle podstępna Budzyńska zrobiła wyprzedaż i to jest niesprawiedliwe! O tym, że oszukuje klientów, bo mówiła, że papier drogi (a jest w ciul drogi! papieru ksero nie kupujecie?). O tym, że pozwalniała pracowników (a o ile wiem, z każdym rozstała się zgodnie z prawem). O tym, że biblioteka się zamknęła i ktoś żąda zwrotu 5 zł (!). Mam wymieniać dalej? Edukacja biznesowa i coś więcej niż nienawiść do PSC naprawdę nie boli, a tylko poszerza horyzonty. Naprawdę polecam! No i poluzowanie ciągle napiętej gumki też pomaga. :) Co do słabej promocji książki - jeśli firma zawaliła, to do prawnika z tym. Jak można nie łączyć klocków, że firma się zawaliła, zwolnili 40 pracowników, jest na granicy zamknięcia, to i nie realizuje zleceń? Oczywiście autorka ma prawo do roszczeń, ale sposób, w jaki to robi jest po prostu słaby.

1
Aldona
Inne
@Baśka

Basia dziękujemy za opinię. Mamy nadzieję że to ostatnia. Pozdrawiamy :)

2
M
Inne
 Pytanie
@Aldona

Aldona, dziękujemy za spam :) widzę, że część moich komentarzy znika. nie rozumiem, czemu wasze spamowanie dziękowaniem za opinie nie znika. chyba musiałyście przejąć goworka ;) dobrze wam zapłacili? :)

3
Klara
Pracownik
 Pytanie
@Baśka

Oczywiście, że jeśli jedna ze stron nie wywiązała się z umowy albo nadużyła zaufania (czy mówimy tu o pracodawcy, czy pracowniku, czy firmie, z którą podpisaliśmy umowę współpracy), to są różne sposoby rozwiązania tej sytuacji. Social media są ostatnimi, które - jako prowadząca własną działalność - komukolwiek bym doradzała. A jednak wiele osób nie domaga się rozwiązania sytuacji, lecz igrzysk. Zasmucił mnie też postulat Aśki Rz., żeby firma, która za słabo promowała jej książkę, "przeprosiła publicznie". Serio, pracuję z różnymi twórcami, np. grafikami, twórcami animacji, scenarzystami, ale i realizatorami kampanii promocyjnych, i gdyby ktoś z nich nie wywiązał się z umowy ze mną, oczekiwałabym naprawienia sytuacji, zaodscuczunienia finansowego, realizacji zlecenia ponownie, tym razem dobrze - słowem, kwestii merytorycznych, a nie przeprosin w social mediach (WTF, to jakieś kompletne nieporozumienie, czy w biznesie już arbitrem są przypadkowi ludzie? myślałam, że tylko w obecnym Sądzie Najwyższym ;) Dodam, że kupiłam książkę Aśki Rzeźnik, bo temat mnie interesuje i chciałam ją wesprzeć wobec słabej kampanii. Ale znów, nie mam potrzeby sytuować tego zakupu personalnie w opozycji do kogoś albo na czyjąś rzecz. Pozdrawiam wszystkie osoby na tyle odważne w tym kraju, by prowadzić swoją działalność :)

Aśka Rzeźnik
Były pracownik
@Klara

Hej, to nie jest żaden postulat :) Napisałam dosłownie, że wizerunkowo by ładnie w ten sposób wybrnęli. Na ten moment. Jedyne, czego ja w tej chwili naprawdę oczekuję, to zwrot licencji i tyle. Przeprosin się w ogóle nie spodziewam, ani tym bardziej naprawiania sytuacji, zwłaszcza widząc, jak promowanie są wszystkie książki wydawnictwa (a najbardziej Oli), ale o mojej ani słowa. Co do przeprosin… Wcześniej gdy pisałam z Olą na Asanie, to na jej pytanie, czego potrzebuję i oczekuję, odpowiedziałam, że wzięcia odpowiedzialności i przeprosin. Nie publicznych, między nami. Na co jedyną odpowiedzią Oli było szukanie winy za kiepską sprzedaż wszędzie dookoła, zero pokory, zero otwarcia w ogóle na feedback, co tak szumnie przecież deklarowała… PS dzięki za zakup książki :)

kropki
Inne
 Pytanie
@Baśka

Co to jest "gro"? Naprawdę nie wierzę, że w przypadku spółki, gdzie prowadzi się pełną księgowość, już co najmniej pół roku temu nie było wiadomo, że dzieje się źle i nie można było zacząć planować działań naprawczych, a przy okazji poinformować zainteresowanych, że są problemy i być może będzie trzeba zmienić terminy czy plan działania. To by dało czas na ogranie tematu i kulturalne rozstanie się z częścią zespołu. A w efekcie lepsze wykorzystanie pozostałych sił i znacznie lepszy PR, którego tu zdecydowanie brakuje.

Klara
Inne
@Aśka Rzeźnik

Dziękuję za odpowiedź, bardzo szanuję taką otwartą komunikację.

Karo
Inne
 Pytanie
@Baśka

No i po co wciąż spamujesz swoją ignorancją?? chyba faktycznie nie masz co robić w życiu i podjęłaś się bronić bardzo słabych działań. Powtórzę jeszcze raz - zapoznaj się najpierw z opisanymi choćby na tym portalu doświadczeniami pracowników, o tym jak byli traktowani i że w firmie najprawdopodobniej występował mobbing, to może odechce ci się wybielać sprawę i sprowadzać do kwestii planerów. Już nie mówiąc o tym co piszesz o AR, która też ma sytuacje nie do pozazdroszczenia.jesli dla ciebie takie traktowanie pracowników i współpracowników jest ok, to nie mam więcej pytań, bo już wiem skąd to negowanie ostatnich działań psc. Dla nas to nie jest ok i dlatego o tym dyskutujemy, widać mamy inne pojęcie etycznego biznesu i tego czym jest spójny i pozytywny wizerunek marki. Jeśli ciebie te zagadnienia nie interesują bądź są ci obce, to po co bez sensu angażujesz się w jałową obronę działań nie fair, o których nawet nie masz pojęcia?? Zajmij się tym co cię w zyciu interesuje i nie wypisuj bzdur na forach internetowych.

Nowa
Inne
 Pytanie
@Aśka Rzeźnik

Boszzz, co to za człowiek w ogóle jest..?? Naprawdę myśli że jak tak pójdzie w zaparte na całego, to ludzie nie zorientują się albo po jakims czasie zapomną z jaką klasa rozstawała się z tak wielbionymi kiedyś pracownikami i współpracownikami?? I jakie to było spójne z wcześniejszym wizerunkiem firmy?? Ona naprawdę myśli że będzie mogła zacząć z czystą karta, jak gdyby nigdy nic? I edukować, edukować, nawet jeśli swoja własną edukację zakończyła gdzieś tak w latach 90tych? Nikt, kto widzi jak ona zachowuje się w tym kryzysie, już się chyba nie nabierze na te jej "wartości"... Z czym do ludzi wgle..

1
Baśka
Inne
 Pytanie
@Karo

Droga koleżanko, już teraz zupełnie na poważnie, nie neguję ewentualnych kwestii mobbingowych. Wręcz przeciwnie. Jeśli tylko takie nadużycia były, to znowu - są odpowiednie organy do ścigania takich sytuacji. I takie działania są konieczne. Ale zachowujecie się tutaj jak przekupy i dzieci z piaskownicy. Bez elementarnej wiedzy ekonomicznej i o tym, co dzieje się na rynku i w biznesie. I jakie zasady w nim panują. Uderzacie we wszystko i często na oślep. W sposób absurdalny, bo daje taką możliwość anonimowy (tak naprawdę pseudoanonimowy) portal. To obśmiewam i punktuję. Gdybyś była taka uczciwa, to spojrzałabyś na chłodno, co piszę i do czego się odnoszę. A dopiero teraz pierwszy raz poruszam kwestie personalne. I zaznaczam wyraźnie, że wszystkie nieprawidłowości powinny zostać wykryte, wyprostowane i zadośćuczynione. Jednak zbyt długo żyję już na świecie, żeby wiedzieć, że znaczna część zarzutów może być podkolorowana. Podkreślam - może. I znowu od takich poważnych rozstrzygnięć są odpowiednie organy, a nie randomowe osoby, anonimowe szeryfy z internetów, które tutaj nie raz jasno dały do zrozumienia, że na co dzień tego biznesu i osób, które z nim pracują nawet nie znają. Coś im tam kiedyś w internetach mignęło. Anonimowo można napisać wszystko... a nawet pod nazwiskiem można napisać coś mało profesjonalnego - też są tutaj tego przykłady. W PSC dalej pracuje ok. 20 osób, a Wy tutaj sprawiacie, że dla nich ta sytuacja jest bardzo trudna. I być może przez Wasze działanie pracę stracą kolejne osoby, bo albo same nie dadzą rady, albo w końcu PSC rzeczywiście zamknie się na skobelek. Zastanawiacie się trochę nad tym? Człowieka i to, co robił jest zniszczyć bardzo łatwo. A przy okazji rykoszetem dostaje mnóstwo innych osób, nawet niezwiązanych bezpośrednio z tym kryzysem. Ale nie, wy stoicie na okowach, bronicie skrzywdzonych. Taka pseudopomoc niczego dobrego nie zrobi, ale żeby to zrozumieć, trzeba widzieć trochę więcej niż czubek własnego nosa i mieć coś takiego jak empatię. A jak widać, to dziś towar deficytowy.

1
Baśka
Inne
@kropki

W całej komunikacji PSC pojawiały się informacje, że o tąpnięciu były pierwsze sygnały już na początku roku. I wtedy wewnątrz firmy zaczęli rozmawiać o tym, co zrobić i jakie działania wdrożyć, żeby poprawić wyniki firmy. Co jak widać nie przyniosło rezultatów. Z drugiej strony - nie jestem pracownikiem tej firmy, trudno mi stawiać jednoznaczne ramy czasowe kiedy i co się zadziało (bądź nie), bo zwyczajnie takiej wiedzy nie mam. To, że coś nie zagrało (i to całkiem sporo zapewne) - to oczywiste przecież. Ale teraz rozkminianie o tym, co można było i jak, nie będąc częścią firmy i nie wiedząc co było, a czego nie, jest po prostu jałową dyskusją.

Observatorka
Inne
 Pytanie
@Baśka

Basiu, wszyscy doceniają Twoją szeroką wiedzę w wielu dziedzinach, profesjonalizm, doskonałą interpunkcję i stylistykę wypowiedzi na piśmie ... o takich zasobach wielu nawet nie śniło. Zauważalny jest jednak jeden deficyt ... każdy jest inny. Zdarzają się mniej światli i profesjonalni , którzy to mają inne zdanie niż TY , a wiesz dlaczego ? ... BO MOGĄ . Można wyrażać swoją opinię bez wspięcia się na wysokie poziomy " profesjonalizmu " bez znaków interpunkcyjnych ... polecam do przemyslenia . Dobrego Dnia Basiu !

1
Ania
Inne
@Aśka Rzeźnik

Ja ma wrażenie , że Twoja książka jest teraz ostentacyjnie nie promowana. Obserwuję , promocje innych produktów , może też bez szału ale jednak są . Na jednym zdjęciu z krakowskiej przestrzeni widać wszystkie pozycje , ale Twoja książka tak kątem w samym rogu w najbardziej niekorzystnym ujęciu ...tak na wylocie . Smutne to ....

M
Inne
@Observatorka

Obserwatoreczko, dziękujemy za Twój punkt widzenia. Życzymy smacznej kawusi i miłego dzionka, obfitującego w mądre i rzeczowe komentarze! A tak poważnie, @Baśka, tutaj nic nie zdziałamy - ja mam wrażenie, że w kółko piszemy z 2-3 osobami, które podpisują się pod różnymi nickami z różnych komputerów (sprawdziłam, z telefonu i innego komputera można jeszccze raz kliknąć w uśmiechniętą lub smutną buźkę). Cokolwiek byśmy nie napisały, to po prostu się nie uda. Nawet już nie mogę doliczyć się tego, ile moich komentarzy zniknęło. Te osoby tutaj wiedzą absolutnie wszystko na temat PSC i nie ma takiej mocy, żeby przyjrzały się sytuacji jak normalnemu casowi firmy w kryzysie. No nie ma siły - bo onie nie lubią, jak ona się zachowała, brak kultury, brak wszystkiego, no jak tak można. Tutaj głównie debatuje się o wakacjach i ogródkach, a każda próba podjęcia rzeczowego rozeznania jest obśmiewana przez spamerskie "dziękujemy, sio, do widzenia". @Anka ja też mam wrażenie, że w tym momencie wege bilbila Rzeźnik jest ostentacyjnie pomijana. Patrząc nawet po reklamach na Insta czy Fb, przynajmniej mi cały czas wyświetla się ten nieszczęsny Tucholski (którego nie mogę znieść) i ta książka o organizacji kuchni. Pewnie ta sprawa między PSC a Rzeźnik jest grubsza, niż komukolwiek się zdaje.

1
M
Inne
@Baśka

W 100% się z tym zgadzam. Najśmieszniejsze jest w tym wszystkim to, że komunikacja PSC jest nad wyraz spójna - Budzyńska nie ukrywała nigdy specjalnie tego co się dzieje w jej firmie, a kto śledzi mniej lub bardziej PSC być może zauważył, że takie komunikaty były od początku roku. W chwili, gdy wybuchła wojna w Ukrainie, PSC wstrzymało cały marketing na prawie 2 tygodnie i potem Budzyńska sama zastanawiała się, jak prowadzić firmę która ma milionowe koszty i równocześnie wspierać całą sytuację na świecie. No ale, przecież każdy kryzys, jak wiadomo, nadchodzi niespodziewanie, a tylko Janusza na kanapie z Grażyną na pedicurze wiedzieli jak tego uniknąć!

1
Monia
Inne
@Ania

To podejście wiele mówi o PSC… A mogli to tak pięknie odkręcić - przyznać się do błędu, zrobić dodatkową akcję promującą. Klienci by to docenili! Zaplusowaliby na maksa. A tak… Z etyką w biznesie niewiele ma to wspólnego, a nawet ze zwykłą ludzką przyzwoitością. Chyba już widać koniec PSC.

M
Inne
 Pytanie
@Monia

Naprawdę myślisz, że gdyby publicznie przeprosili to by cokolwiek zmieniło w ich wizerunku? Moim zdaniem zostaliby obrzuceni pomidorami ze zdwojoną siłą. W tym momencie NIC, cokolwiek PSC nie wymyśli nie poprawi cudownie ich wizerunku, żadne magiczne publiczne przepraszam. Każda taka próba skończy się z jeszcze większym obsmarowywaniem i nienawiścią. Przypominam, że Budzyńska i PSC przyznało się do wielu błędów publicznie, a to ich przyznawanie się do błędów jest doskonałą pożywką dla trolli.

1
Zainteresowana pomocą Ukrainie
Inne
@M

@Baśka @M a ja jestem ciekawa co stało się z tą deklaracją "10% przychodu przekazujemy dla PAH na rzecz mieszkanek Ukrainy". Taka deklaracja cały czas wisi na instagramie PSC. Nie było do tej pory żadnego rozliczenia tej akcji. Pomaganie jest super ważne, ale jak działanie "wstrzymuje marketing na dwa tygodnie, przekazuje 10% na Ukrainę, a pozniej opowiadam o tym, że m.in. przez wojnę musiałam zwolnić ludzi" jest nieodpowiedzialne i wskazuje, że ktoś nie zarządza a po prostu robi różne rzeczy kompulsywnie.

Monia
Inne
 Pytanie
@M

Myślę, że tak - zmieniłoby. Część nadal by pewnie psioczyła, ale jeśli byłoby to konsekwentne podejście, to mogliby podreperować swój mocno nadszarpnięty image. A tymczasem nic nie robią licząc, że sprawa rozejdzie się po kościach. A do jakich błędów się przyznali niby? Na razie chyba OB zapowiedziała, że będzie kiedyś o tych błędach opowiadać. Dla mnie sytuacja z Aśką Rzeźnik jest tak ewidentna, bo nie jest to coś, co ktoś mi opowiedział - ja na własne oczy wdziałam, jak położyli promocję jej książki i również na własne oczy widziałam, jak doskonale były przeprowadzone wcześniejsze. Do tego błędu się nie przyznali, usiłują wyciszyć sytuację.

Karo
Inne
@Baśka

Nie uderzamy na oslep, bo jesteśmy zorientowane w temacie (w przeciwieństwie do ciebie, bo ty tu jesteś chyba z powodu braku innego pomysłu na życie, na zasadzie nie wiem, ale się wypowiem, bo mam za dużo czasu) i właśnie mam zależy żeby pracownicy nie byli niszczeni i traktowani, tak jak to najprawdopodobniej miało miejsce w tym przypadku. Żeby biznes który kreował się na ideowy, transparentny, wspierający pracowników i szanujący ludzi nie szedł w zaparte teraz, kiedy okazało się że to z lekka nie była prawda.chcrmy żeby wziął za to odpowiedzialność i przynajmniej przeprosił, oddał szacunek ludziom, którzy mieli wielki wkład w jego budowanie, dzięki którym jego właścicielka może teraz w ogóle myśleć o jego odbudowie. Ale nie na zasadzie, że dla pracowników kop w dupę, a ja po wakacyjnych wojażach zaczynam z czystą kartą, jak gdyby nigdy nic i uderzam to takich ludzi jak ty, dla których liczy się tylko jakość planera, a nie jakakolwiek etyka w biznesie, czy empatia wobec pracowników.

1
M
Inne
 Pytanie
@Karo

To Ty w końcu jesteś Klientką czy Byłą Pracowniczką? bo ciężko się rozeznać już w Twoim rozeznaniu w temacie. I znowu o tych wakacjach... @Monia ciekawe spostrzeżenie, nie mam pojęcia co dalej ze zbiórką na PAH. wydaje mi się, że to była chyba jednorazowa akcja bliżej lutego/marca? Z tego co widziałam ostatnio, to PSC komunikuje że wciąż wspiera kampanię przeciwko homofobii, ale o innym wsparciu nie wiem obecnie.

1
Zainteresowana pomocą Ukrainie
Inne
@M

Ale info o zbórce na rzecz Ukrainy wciąż jest przypięte w storisach na koncie instagramowym PSC

Karo
Inne
@M

Jestem była klientka i obserwatorką, o tym co się działo w firmie wiem z opisow byłych pracowników, polecam i tobie się zapoznać, jeśli nadal zamierzasz komentować. Tak znów o wakacjach, bo to jest kluczowe w temacie, nadal nic nie zrozumiałaś i nadal się wypowiadasz, żeby bić pianę i rozmydlac temat. na takie "świadome" klientki właśnie teraz psc liczy, powodzenia i pozdrów swoją (usunięte przez administratora)

1
M
Inne
@Karo

Wiadomo, ze w każdym biznesie kluczowe są wakacje. Tak, zamierzam dalej komentować a Ty nie jestes tu od tego, by mi mówić o czym mam pisać a o czym nie. Przykro mi. W mojej ocenie Ty szukasz igrzysk i skandalu, a to nie jest odpowiednie miejsce - żadne logiczne i ekonomiczne argumenty do Ciebie nie docierają. Nie dociera do Ciebie również to, że są kwestie, w których się zgadzamy! Ale widocznie albo czarne, albo białe, nic pomiędzy... i to jest bardzo przykre w tej zamkniętej na jedną tezę dyskusji o biznesie PSC.

1
Karo
Inne
@M

Tak rozmawiamy o jednej tezie, dobrze że w końcu zauważyłaś, bo peany pochwalne to jednak nie tutaj, zresztą ostatnio nie ma do nich podstaw. Nie analizujemy całości działalności psc, tylko jej niechlubną (głównie dla właścicielki) końcówkę. Tak głównie to nas interesuje, bo kłóci się to z całym dotychczasowy wizerunkiem firmy i jej wartościami. I jakoś w tym kontekście nie mamy ochoty być symetrystkami ani analizować całości, bo doskonale wiemy co było i co jest teraz. Jeśli ktoś nie dostrzega dysonansu, o którym tu rozmawiamy, bo nie zna firmy, nie orientuje się w ostatnich jej poczynaniach, bądź mu to nie przeszkadza, to naprawdę nie ma potrzeby, żeby brał udział w tej dyskusji i nakręcał temat.

1
M
Inne
@Karo

Z tego co wiem, to ten portal jest portalem opinii, więc sorry, ale nie mam zamiaru Cię słuchać i nie mówić o PSC pozytywnie. Analizowanie biznesu wyłącznie pod jednym względem to duuuże ograniczenie myślowe, ale rozumiem, że Twoje emocje nie pozwalają na dogłębne i rzeczowe wyciągnięcie wniosków. Może kiedyś jak już na chłodno przeanalizujesz to jezcze raz, zmienisz zdanie - zobaczymy. Mam prawo mówić o PSC tak jak mi się podoba. I moim zdaniem ten biznes dużo dobrego zrobił dla tego kraju i dla wielu osób, a w czasach prosperity był także świetną przygodą dla osób zatrudnionych. Zauważ, że na Insta byli pracownicy nie wypowiadają się wyłącznie w negatywnym świetle, a raczej podchodzą do sprawy z dużym dystansem, którego Tobie brakuje. PSC zrobiło dużo świetnej roboty i przez firmę przewinęło się wielu wartościowych ludzi. I tak jak pisałam, firma zapewne upadnie i Budzyńska będzie musiała ją prędzej czy później zamknąć - ale jedno jest pewne. Pozostanie o niej głośno ;) w końcu wg Ciebie to był bardzo wyjątkowy biznes :)

2
Karo
Inne
@M

Jak Budzyńska zmieni postępowanie, to ja ziemię zdanie, póki co na to się nie zanosi, a w sumie szkoda, bo tym swoim postępowaniem (a raczej miotaniem się) w kryzysie, zniwelowała wszystko co było fajne w tej firmie i całkowicie pogrążyła jej wizerunek. Oczywiście nadal ma pewnie jakieś wierne wyznawczynie, podobne do ciebie, które łykną wszystko do robi i mówi teraz i co ci będzie chciała sprzedać za chwilę i w czym cię wyedukować. Na to pewnie liczy, że są ludzie którzy będą patrzeć przez palce i dla których wiarygodność w biznesie nie ma znaczenia. Rozmawiamy tu o momencie kryzysu, który położył się cieniem na całości działalności psc. Jak se chcesz analizować całościowo przeszłość psc, bo nie masz akurat innego zajęcia, to se analizuj, ale rozpamiętywanie przeszłości nie zmieni terazniejszosci i chyba będziesz musiała się z tym pogodzić. No i na pewno będzie o niej głośno, ale teraz już raczej niezbyt pozytywnie. Tak, to był wyjątkowy biznes, dlatego ma znaczenie , jak teraz kończy, ale już nie liczę, że to w końcu pojmiesz:)) przez tę całą dyskusję nie zrozumiałaś jej sedna i tak już pewnie zostanie:)

4
M
Inne
@Karo

A Ty dalej o emocjach, sentymentach, cieniach, wyznawczyniach i swoich opiniach. Kochana, to nie jest rzetelna analiza. Też cały czas mam wrażenie, że trudno mi sprawdzić, żebyś zrozumiała o co mi tak naprawdę chodzi - i tego, że ja nie mam zamiaru pogrążać się w nienawiści do Budzyńskiej, którą BTW znam tylko ze świata SM i może raz w życiu ją widziałam. Jako człowiek, życzę jej dobrze i mam nadzieję, że jej firma w którą tak dużo włożyła pracy i pieniędzy wyjdzie z tego silniejsza - to jest moje życzenie i opinia. Natomiast patrząc na fakty, sytuacja nie wygląda tak dobrze i prawdopodobnie PSC przestanie istnieć. I właśnie, Ty Karo nie rozróżniasz faktów od dram i emocji (jak wiele osób tutaj). Takie zachowanie coraz bardziej widzi mi się jako porównanie do dzieci i piaskownicy - jakbyście były złe, że wam ktoś zabrał zabawki i na dodatek wyprosił z piaskownicy a tak było fajnie. No fajnie, fajnie. Jako konsument masz prawo swojego wyboru i jeśli nie podobają Ci się działania jakieś firmy to idziesz i szukasz alternatywy, jeśli nie jesteś zadowolona z usług to składasz reklamację, odsprzedajesz produkty fizyczne i robisz wszystko, żeby nie mieć z firmą nic wspólnego, a jeśli przeszkadza Ci pokazywanie w SM ogródka, wakacji, przeklinanie - klikasz unfollow. Natomiast to zjawisko wałkowania "okroponości i jak ona mogła" tutaj i w paru innych miejsach w necie mnie fascynuje i przeraża. Wg mnie jest przeskalowane i mało kto zasłużył sobie na takie fale nienawiści (ja bym bardziej jechała np. po takiej Coca Coli co zatruwa pół Meksyku odcinając ludzi od wody pitnej, niż po Budzyńskiej która narobiła szumu w SM i okazało się że jednak nie pykło). Innymi słowy - podziwiam determinację z jaką kierujecie swoją energię tutaj.

2
Karo
Inne
 Pytanie
@M

No to po kiego...wciąż podbijasz tę dyskusję całkowicie nietrafionymi tezami?? Oczywiście że pójdę gdzie indziej, ale to nie znaczy, że to co się teraz dzieje z psc ma być zamiecione pod dywan, bo tak sobie życzysz i nie interesuje cię etyka w biznesie. Przeczytaj sobie najnowszy komentarz byłej pracownicy, a zobaczysz, że miałam rację pisząc o braku szacunku dla byłych pracowników i schowaniu głowy w piasek w obliczu kryzysu, o który również oni mają żal. A może im też zabronisz wypowiadać się negatywnie, no bo przecież takie rzeczy się dzieją, bo znasz jakąś tam firmę odzieżowa co też pozwalniała i co z tego?? Mają se znaleźć inną pracę i tyle, nie? No proszę, drogą wolna, tak chętnie walisz te komentarze od czapy, że może i tam skomentujesz "odpowiednio"?? To jest to samo formu przeciez, tylko inna sekcja, leć ponegowac czyjeś doświadczenia, bo przecież mozesz. nikt ci nie zabroni też głupiego komentowania tutaj, proszę bardzo rób dalej z siebie (usunięte przez administratora), co to nie ma pojęcia ale musi się wypowiadać, a jednocześnie chciałaby żeby ludzie po tym wszystkim nadal chwalili jej idolkę. Jeśli po tym co piszą byli pracownicy, nadal nią jest, to tylko pogratulować, no ale nie każdy podziela twój entuzjazm, musisz to zrozumieć.

3
M
Inne
@Karo

Raczej sama powinnaś przeczytać tak ze 3 razy komentarz byłego już pracownika. Pokazuje, że sytuacja wcale nie jest czarno biała i że to ostatnie miesiące zupełnie zmieniły i zniszczyły firmę. Wcześniej była to świetnie działająca i prosperująca firma, w której pracownicy dobrze zarabiali i czuli się dobrze. Myślę, że jeszcze wiele historii wyjdzie na światło dzienne, a ja już kończę dyskusję z Tobą, bo nie ma żadnego sensu - nic z niej nie zrozumiałaś, ciągle patrzysz na siebie, za to ja zaznaczyłam kilka razy że są tematy, w których się zgadzamy. Ty nadal nie przestajesz mnie wyzywać od wyznawczyń i nie potrafisz wyjść ze swojego worka przekonań. Niemniej jednak, dziekuję za poświęcony czas.

2
Elwira
Inne

Poczytajcie post Kasi na Ig .... daje do myślenia. Też była/ jest w trudniej sytuacji . Współczuję... chyba PSC tez nie było fair.

Monia
Inne
@Elwira

Faktycznie jest w trudnej sytuacji, bo jeśli PSC nie zdemontuje pogłosek o mobbingu, to będzie się za nią ciągnąć. A PSC jakieś takie bierne ostatnio. Zresztą z tego co pamiętam, pracownica, która wspomniała o domniemanym mobbingu, mówiła wprost, że nie chodziło jej o klasyczny mobbing, lecz o systematyczne wbijanie złośliwych szpileczek, a bycie niemiłym nie jest karalne, więc pewnie zostanie oczyszczona z tych zarzutów. W każdym razie odeszła z PSC sama, ja nawet myślałam, że z eks gangsterkami coś nowego razem założą.

Elwira
Inne
@Monia

Monia, wylało się na Kasię wiadro pomyj niestety . Nie znam Kasi , obserwowałam czasem jej IG oraz działania z ramienia PSC ... i tak po ludzku , wyobrażam sobie jak to było i jest trudne zwłaszcza jak się działa w SM . Asia Rzeznik też m swoje uzasadnione żale za brak promocji ... bo to jest FAKT. Asia Iniak również się zwolniła i wydała oświadczenie . PSC milczy. PSC jako pracodawca odpowiada za wdrożenie odpowiednich procedur w zakresie przeciwdziałania mobbingowi .

Przypominam
Inne
@Elwira

No właśnie o Asię Iniak mi chodziło. Dzięki za przypomnienie.

Klientki
Inne

Uwaga uwaga .... Wreszcie zaczęły się wakacje zarządu :)))) życzymy cudownego wypoczynku ! Po tak długim czasie bez wakacji wreszcie można gdzieś pojechać i odpocząć .

4
K
Inne
 Pytanie
@Klientki

Jaki to ma związek z opinią o pracodawcy?

Onserwator
Pracownik
@K

To jest miejsce gdzie swoje opinie umieszczają nie tylko pracownicy o swoim pracodawcy , ale również klienci , współpracownicy, odbiorcy w MS , obserwatory .... itp. W tym przypadku to firma, która główną swoja działalność prowadzi w MS wiec taki to ma związek , że opinii jest sporo i to bardzo różnych ...często skrajnych .

1
Karo
Inne
@Klientki

A ile poedukowac i przy tej okazji:)) przecież bez tej wiecznej "edukacji" Budzyńskiej, począwszy od tego co spakować do plecaka, jak sadzić warzywa, jak prowadzić biznes, jak wychodzić z kryzysu, jak działać z depresją, jak odbierać jej treści na insta, swiat by chyba nie mógł istnieć.. kompulsywna pseudo-edukacja to jej sposób na życie i podnoszenie poczucia własnej wartości, ale żeby wiecznie edukować, to trzeba samemu mieć sprawdzona wiedzę, przepracowane doświadczenie, trochę mądrosci życiowej, umiejętność przyjmowania krytyki i zdolność do refleksji. A tego chyba naszej wielkiej edukatorce nieco brakuje.

3
Do adminów
Inne
@Onserwator

Ja platformie dziękuję właśnie za to, że pozwala tu pisać różne opinie. I wiem, że wiele osób, które nawet tu nie piszą, właśnie docierają i z SM OB, gdzie banuje na potęgę, nawet za samo ZALAJKOWANIE (więc to już jest esktrem, nie za negatywne opinie!), z Kafeterii, od Aśki R., z innych miejsc. Dla Go Work to ruch, pozycjonowanie i większa rozpoznawalność też dlatego, że rośnie przekonanie, że daje głos tym, na których PSC urządza "polowania" w internetach - czyli wypisywanie do adminów o kasowanie CAŁYCH wątków (patrz - Kafeteria) w sytuacji, w której pojawiają się na nich także rozsądne, wyważone i merytoryczne opinie. Internety pamiętają i takich zagrań nie wybaczają. A teksty w newsletterach typu, że się będzie pamiętać w klimacie "ohoho, zobaczycie jeszcze" to poszło, to jest i tego już zbanować się nie da. Brawo Go Work, dajecie ludziom możliwość poznania obrazu tego, co się tam dzieje.I za to ja osobiście dziękuję, bo o wielu sprawach nie miałam bladego pojęcia. Dzięki też dziewczyny za info o Aśce - to wg mnie już jest gruba historia, dzięki zwolnieni pracownicy i osoby mobbingowane, że mieliście odwagę napisać. To mega ważne. Powodzenia w szukaniu pracy i mam nadzieję, że będzie już lepiej.

Lola
Inne
@Do adminów

W punkt!

Monia
Inne
@Do adminów

Mnie właśnie dziwiły te znikające wątki na Kafeterii - ani w nich żadnego hejtu nie było, ani nic co mogłoby kogoś obrażać i nagle cyk - wątku nie ma. Ktoś z PSC siedzi najwyraźniej monitoruje, co o nich piszą i dostają apopleksji, kiedy ktoś coś napisze nie myśli PSC od razu interweniują. Dosłownie w po paru godzinach znikały te wątki na Kafeterii. Jak bardzo muszą być wkurzeni, że nie mogą ściągnąć opinii z Goworka!

Do adminów
Inne
@Monia

Mnie najbardziej jednak bulwersuje to, że teraz wychodzi do jakiego stopnia PSC tępi opinie, które są jakkolwiek krytyczne. Nawet jeśli to krytyka uzasadniona.To jest manipulowanie przekazem i próba budowania fałszywego wizerunku, że wszyscy się zgadzają, że firma jest super. Cieszę się, że Go Work zachowało bezstronność i jest miejscem, w którym może się pojawić także opinia drugiej strony, w tym konkretnym przypadku i pracowników i osoby, która źle wyszła na współpracy z PSC - czyli Aśka R. Ona na swoim koncie IG przyznała, że to OB wykasowała jej komentarz. Nie ona go zdjęła. To dopiero jest dobitny przykład jak działa OB.

M
Inne

Spokojnie kochana, z Tobą (piszącą co najmniej pod 3 różnymi nickami tutaj) spokojnie daję radę. Trudno nie dać rady z kimś, kto nawet prostych zasad interpunkcji nie potrafi zastosować :)

1
M
Inne
 Pytanie

Słucham? Będę tu tak długo, jak będę mieć ochotę. Nie wiem po co spamujesz - Twoje komentarze NIC nie wnoszą do dyskusji.

1
Aśka Rzeźnik
Były pracownik
 Pytanie
@Do adminów

Dodatkowo zostałam ograniczona u OB, co oznacza, że nikt nie zobaczy mojego kolejnego ewentualnego komentarza ???? Taki ban w białych rękawiczkach ;) A jak to szło o tym, że ktoś jest teraz w końcu otwarty ja wiadomości zwrotne? Ile się ta wersja utrzymała? Tydzień?

osoba
Były pracownik
 Pytanie

Chyba najwyższa pora opowiedzieć jak pracowało się w PSC. Jeśli ktoś się łudzi, że to dobra firma z dobrymi zarobkami, to się może mocno zdziwić. To co opowiada naczelna na swoich social mediach nijak się ma do tego jak to wygląda od środka. A od środka jest jeden wielki chaos i bajzel delikatnie mówiąc. Na ogół nie masz pojęcia co i po co robisz. Możesz robić swoją pracę, bo ktoś ci powie, że musisz coś dowieźć, a koniec końców okazuje się, że twoja praca nie jest brana pod uwagę i mimo, że robiło się nadgodziny praca idzie w kubeł. Komunikacja w firmie leży. Nikt cię nie słucha, a już sama szefowa to w ogóle. Niby jest słodkopierdząco i firma dużo obiecuje, że jest dla pracownika, a prawda jest taka, że nie masz pewności, kiedy cię zwolnią, bez żadnego powodu. I to wcale nie jest przesada. Kiedy to piszę z firmy zostało wyrzuconych kilkanaście osób jednego dnia. Nawet takie, które nie przepracowały miesiąca. To jest chore, żeby zwalniać kogoś, kogo się dwa tygodnie wcześniej zatrudniło. Powód? Nie wiadomo. Bo w tej firmie nigdy nic nie wiadomo. Raz się szefowa wycofuje z firmy, bo opowiada na instagramie że nie może tylko ciągle swoją twarzą promować wszystkiego, a następnego dnia rozwala wszystkie plany firmy, które były opracowywane przez tygodnie, bo jej się odwidziało i teraz ona tu rządzi i zwalnia ludzi jak popadnie. Największą bolączką jest zarządzanie a raczej jego brak. W ciągu miesiąca firma potrafi zmienić swój kierunek działania 4 razy. Każdy tydzień to zaczynanie pracy w zupełnie nowej rzeczywistości. Ma się wrażenie uczestniczenia w jakimś kiepskim serialu komediowym, o najbardziej niekompetentnych ludziach jakich możesz spotkać w pracy. I doskonale wiem, jak się to czyta kiedy jedyną perspektywą jaką się ma jest obserwowanie naczelnej na insta i słuchanie o tym jaką ma wspaniałą firmę, bo też się dałam na to nabrać. Ta firma to koszmar, po której ludzie walczą z wypaleniem zawodowym. Wystarczy popytać tych, którzy zostali wywaleni za nic, albo sami odeszli bo już nie mogli.

5
Obserwator
Inne
@osoba

Obserwując "naczelną" byłam pewna że to pierdyknie. Buńczuczne, nie poparte merytoryką zachowanie aż raziło w oczy. Nie myliłam się.

1
Karo
Inne
@Obserwator

Tak, brak merytorycznego wykształcenia, czy to biznesowego, czy psychologicznego do podpierania tych wszystkich teorii, spowodował, że powstał kolos (choć jeszcze nie IMPERIUM ????) na glinianych nogach. Rysowanie szlaczków i kaligrafowanie w zeszycikach to jedno, ale do pelnoskalowego biznesu tu trzeba mieć nierwy, samodyscyplinę, przygotowanie i wytrzymałość. No i inteligencję emocjonalną.

Ja
Inne
@Obserwator

Miałam tak samo: zastanawiałam się kiedy to walnie z hukiem o ziemię. Bo to wszystko - te krzyki, przekleństwa, udawanie kogoś innego - było tak sztuczne i histeryczne, że głowa boli. I ta propaganda sukcesu. Okrzyki, jak jest super, wysyłane w przestrzeń co 3 sekundy. Eh, skromnie przyjmować, spokojnie tracić…

loluwa
Pracownik

Dziwne, że teraz na weganizm nie przeszła, skoro wydała czyjąś książkę czy tam ebooka na ten temat

2
Obserwator
Inne
@Ja

Tak, mega teatralne. Chyba każdy rozsądny to widział.

Pracownik
Pracownik
@loluwa

Ten etap weganizmu już był przerabiany na fb I ig :) chyba coś nie wyszło...

hahaaa
Pracownik

Poczekaj aż wyda ebook o kotletach, zaraz mięsko polubi

3
Znajomy
Kandydat
 Pytanie
@osoba

Zarzad? Jaki zarząd? Ten jednoosobowy?

2
taaak
Pracownik
 Pytanie
@osoba

Czyli wszyscy lecą, mobbingująca pańcia zostaje? Dziwna polityka, zważywszy że jej kompetencje są zerowe

3
Karo
Inne
@Obserwator

To wszystko jest tak bardzo kompulsywne i jakby w amoku.. Teraz wchodzi farmerstwo i naukę budowy kurnika, przedtem te warzywa, które w większości padły.. Miało być odpisywanie na WSZYSTKIE ale to wszystkie maile, no i się wlasnie okazalo że jednak nie da rady.. Jest też faza przyznawania się do błędów, tak bardzo się będzie przyznawać, że aż się zadziwimy, do wszystkiego przecież. Oczywiście do podstawowego się nie przyzna, czyli do własnej arogancjii i agresji pomylonej z asertywnoscią, bo to nie jest czlowiek który kiedy kolwiek przyznałby się do prawdziwego błędu. Więc wszystko to będzie zasłona dymną j rozmyciem problemu. I znów zarzeka się ze będzie edukować, jakby miała do tego jakieś podstawy. Dzielenie się własnym doświadczeniem to jeszcze nie edukacja. Do tego trzeba być samemu wyedukowanym i raczej nie na uniwersytecie życia. Obawiam się że zaraz zacznie "edukować" w temacie depresji, bo coś już przebąkuje nt temat, oby chociaż robiła to w porozumieniu z jakimś specjalistą. Co do depresji, to powinna się skupić na leczeniu własnej, na tej kompulsji może też, dobrze by jej zrobiła przerwa na insta, bo to jej miotanie się tam prowokuje negatywne komentarze, a człowiek w depresji raczej nie powinien się na to narażać.

Obserwatorka PSC
Inne
@osoba

Sporo opinii jest usuwanych.

Wieloletnia Klientka
Inne
@Ja

Tak, mi akurat też przekleństwa przeszkadzały. Nigdy nie wiadomo było kiedy padnie jakieś słowo, którego wolałoby się nie usłyszeć. Ja wiem, wiem, to firma Oli i to ona decyduje o tym, jak sie zachowuje i nikt nie będzie jej niczego "narzucał", heh. Jednak dla mnie sypanie przekleństwami jak się komuś podoba i nie zważanie na to, czy KLIENTOM to przeszkadza, jest po prostu oznaką braku szacunku do nich. W najnowszym newsletterze też widziałam, że znów ekspresja wypowiedzi wzięła górę nad odczuciami odbiorców i szacunkiem wobec nich. No ale nie powinno mnie to dziwić - Ola sama często podkreśla, że empatię ma na ostatnim miejscu w talentach. I oczywiście nie jestem osobą, której trzeba drogę sypać płatkami róż, która wszystko bierze do siebie, i z którą trzeba obchodzić się jak z jajkiem. Zwyczajnie chodzi mi o podstawy kultury osobistej przejawianej wobec drugiego człowieka, a już tym bardziej wobec klienta, dzięki któremu ma się co włożyć do garnka własnemu dziecku...

Mar
Inne
 Pytanie
@osoba

Jeśli firma jest taka zła, to dlaczego ludzie z niej sami nie odchodzą, tylko czekają by ich wyrzucono?

zielony groszek
Inne
@Mar

Nie każdemu jest łatwo podjąć decyzję o rzuceniu pracy, zwłaszcza w kryzysie. To taki mechanizm psychologiczny, który każe ci raczej tkwić w obecnej rzeczywistości, niż ryzykować zmianę, która nie wiadomo co przyniesie. Najgorsza rzeczywistość wydaje się mózgowi bezpieczniejsza niż nieznana przyszłość. Ot, pułapka naszych emocji. Sądząc po wypowiedziach dziewczyn, które pracę straciły, przynajmniej niektóre rozważały zmianę. Ale... no właśnie- gupi mózg ;)

Jola
Inne
@Wieloletnia Klientka

Dokładnie tak, to że ona jest mało wrażliwa i dużo rzeczy jej nie rusza, to jest coś takiego jak normy społeczne, które jak już ktoś nie lubi ludzi to chociaż niech wobec nich zachowuje się neutralnie i przyzwoicie. Mówiła że jak się komuś nie podoba to niech sobie idzie albo sama da bana. Noi poszli i to dużo, bo gdyby nie jej arogancja , pewność siebie i pycha to dużo osób zostałoby i może zamiast 40 zwolniłaby 5 albo max 15. Za bardzo cwana była i jest. Tylko teraz ludzie już widzą i wiedza. Jak się nie lubi ludzi a biznes zależy głównie od ludzi to się długo nie pociągnie.

Chrumka
Inne
 Pytanie

Ola niestety utracila wiarygodnosc juz dawno temu. Obserwowalam ja od niemal poczatku, ale budowanie „zaangazowanej spolecznosci” zamienilo sie w budowanie armi niemal balwochwalczych wyznawczyn, ktore grupowo atakowaly kazdego,kto mial inne zdanie.A Ola?coz.Tyle opowiadala jak to spotykala sie z brakiem wiary, zrozumienia, teraz opowiada jaki to internetowy hejt i oceny, ale przyzwalala na swoich kontach doslownie na lincze internautek,ktore mialy inne zdanie. A ile poblokowala na IG bo osmielily sie przypominac jej grzeszki - nie zliczysz. Jej mail do wszystkich sprzed tygodnia poakzuje dosadnie pasywna agresje - napisala wprost,ze bedzie pamietala wszystkim. Ciekawe,ze ona, tak chwalaca sie swoja intuicja, budujaca „imperium” zaprzeczyla bardzo waznej zasadzie - krytyka bywa bardzo czesto zrodlem wiedzy i szansa na unikniecie powaznych bledow. Ciekawa jestem co z dziewczynami, ktore wykupily Klub - czy PSC padnie,czy dociagnie do konca sprzedanych edycji.. A tyle bylo bicia piany o wielkosci i wyjatkowosci. Pod spodem ta sama demagogia jak w innych firmach..

Szyszka
Inne
@Chrumka

Jako klubowiczką mogę powiedzieć, że do końca listopada ponoć klub ma dzialac bez zmian, a potem… nie wiadomo co będzie. Problem w tym, że wiele osób, jak ja, kupiło dostęp z góry na rok, by zakupem wesprzeć firmę, a teraz nie wiadomo nawet, czy za rok klub wciąż będzie istniał. Przykro mi, bo Ola reklamowała kolejne edycje i klub jako miejsce, które zastąpi studia podyplomowe, czyli sama konkretna wiedza i ja z tą myślą przedluzylam dostęp. Niestety program aktualnej edycji w ogóle nie odzwierciedla planów Oli. Co więcej, poszczególne ścieżki tematyczne z klubu zaczynają wskakiwać do sklepu PSC, a miały być dostępne tylko dla klubowiczek… no na się czuję teraz jak frajer.

R
Inne
 Pytanie
@Szyszka

Oho, pozdrawiam klubowiczkę "która czuje się jak (usunięte przez administratora) z tajnej grupy ;) . Przecież nic nie ma jeszcze ustalonego, a Ty już się stresujesz? Poczekaj chwilę, klub tak łatwo nie padnie, nie bój się. A to, że wyprzedają ścieżki oddzielnie to chyba logicznie, że szukają finansów na utrzymanie firmy? chyba lepiej że to robią, niż miałyby zbankrutować i bez słowa zamknąć się w sierpniu, po czym zniknąć z sociali itd?

ori
Inne
@Szyszka

@Szyszka nie rozumiem, co to za problem ze ścieżki będą dostępne w sklepie. Przecież to nie jest jakaś elitarna wiedza, która należy się tylko klubowiczkom :D jako klubowiczka masz ten przywilej, że masz dostęp do wszystkiego w lepszej cenie...

EL
Inne
 Pytanie
@ori

Jakbyś zapłaciła za coś kupę kasy, po czym zobaczyła to ogólnodostępne taniej, to nie byłabyś wkurzona?

ori
Inne
@EL

Nie sądzę żeby suma cen pojedynczych ścieżek była niższa niż cena dostępu do klubu

EL
Inne
@ori

Niektórzy kupowali klub dla jednej/dwóch ścieżek, które miały być dostępne tylko w klubie. Wykupiły dostęp dla konkretu, który nagle jest ogólnodostępny za mniejszą kasę.

@@@magda582
Inne
 Pytanie

Ale tak konkretnie - jakie "coniektore sprawy" przykryć? Co ukryć? Jeszcze powiedz, że specjalnie zachorowała... Co znaczy, że jest "mistrzem manipulacji" tak konkretnie, na przykładach... bo rzucać takie obraźliwe ogólniki potrafi każdy...

wtf
Inne
 Pytanie
@Szyszka

Serio uwierzyłaś mało wiarygodnej randomce z internetu, że jakiś płatny klubik zastapi ci STUDUA?? Ludzie, litości...

mimimi
Inne
@@@@magda582

Zachorowała, jak teraz Antonio K. WIELKIE LOL

1
Vera
Inne
@Chrumka

Ja jeszcze za czasów samego bloga PSC jakieś 8 lat temu pozwoliłam sobie zostawić pod jednym z artykułów komentarz, w którym z czymś tam się nie zgadzałam. I już wtedy napadły na mnie wyznawczynie PSC. Od tamtej pory miałam ogromny dystans do tego, co robiła Ola w sieci i teraz, po tym jak widzę jak jej firma upada i dlaczego, wiem, że intuicja mnie nie zawiodła.

Eva
Inne
@Vera

Mam podobne doświadczenia. Jako uczestniczka kursu zadałam 3 razy pytania i za każdym razem zostałam zgaszona i obśmiania...

Wieczorowa pora
Inne
@Eva

Tak, bylo sporo takich akcji z obrazaniem lub wysmiewaniem pytajacych. Niby taki styl Budzynskiej. Szkoda, ze jak sie z niej teraz smieja zapomina, jak to niby zabawnie i niewinnie nabijac sie z innych. Karma wraca.

uhahahahahhaha
Inne
 Pytanie
@Wieczorowa pora

Pyk i wasza pani jedzie na kolejne (które to już tego lata?) wakajki. Za waszą kasę, naprawdę chcecie sponsorowac kogoś takiego???

Madzialenka
Inne
@Chrumka

A ja jestem ciekawa tej nowej platformy. Nagle, w 3 miesiące, przy ograniczonych zasobach (zostało 20 z 60 osób), rękami ludzi, którzy w ostatnim czasie wszystko zawalili i położyli dobrze prosperującą firmę, ma powstać coś super wspaniałego… I ma być też aplikacja, której nie udało się wprowadzić już od paru. Naprawdę ciekawe…

Wieczorowa pora
Inne
 Pytanie
@uhahahahahhaha

Jaka nasza pani? Cos mi sie wydaje ze nadmiernie cierpisz. Sa na to mascie. Tak, czesc osob dala sie nabrac, ale to znaczy, ze te wartosci, ktore Olka miala w pewnym miejscu konkretnie dla tych osob cos znaczyly i chcialy za to zaplacic. A to, ze zostaly po prostu wykorzystane to problem z psc konkretnie. I tyle w temacie.

Chrumka
Inne
@Madzialenka

A ta uwaga w punkt. Rzeczywiście zdumiewający zbieg okoliczności i przypadków. Być może obecna sytuacja jest super okazją by sprzedać to samo jako coś innego. Przecież Kasia M.. jest specjalistką w "kreatywnym recyclingu treści", co było widać po 2ch publikacjach samej Budzyńskiej. PS jak pamiętam Kasia do niedawna była "szefowa trendów i marketingu" i to mi się mocno układa już w jedną historię. Mam wrażenie, że Ola chyba nie ma umiejętności w analitycznej rozkminie kogo zostawić w firmie, a kogo pożegna by było lepiej. Trochę wyszło na to, że do niedawna dumna szefowa trendów nie przewidziała trendu spadkowego, szefowa marketingu nie udźwignęła ciężaru skutecznego marketingu. A na pewno szwankuje komunikacja z klientkami. Ola i jej wyznawczynie nie bardzo są konsekwentne. Tak kochała i chwaliła się szumem wokół PSC, a teraz przeszkadza jej, jak firma pada i ludzie o tym mówią i piszą. No niestety jak się chciało wyjść na środek sceny, to trzeba raz wysłuchać braw, a raz gwizdów. Myślę, że tu trzeba więcej popcornu niż mogę zjeść.

Madzialenka
Pracownik
 Pytanie
@Chrumka

Tak, brak komunikacji narobił wiele szkód. Bo dlaczego zamyka się klub i zakłada coś nowego, podobnego? Ponieważ klub poniósł klapę. A dlaczego poniósł klapę? Bo nikt nie słuchał klubowiczek. Zrobiono nową edycję, której tematy nie były dla szerszego grona ciekawe (natomiast idealnie trafiały w zainteresowania Oli, która niejednokrotnie o tym na swoim Insta wspominała). Nie zrobiono ankiety, czy klientki i/lub klubowiczki są takimi tematami zainteresowane - poważny błąd biznesowy. Do tego archaiczna platforma klubowa, nieułatwiająca konsumpcji treści. Co do wyboru ludzi - zgadzam się, bo jednak powierzenie marketingu osobie bez doświadczenia to było duże ryzyko. I jak widać na skutki nie trzeba było długo czekać, ale ona w to brnie. Podobnie było z szefem przestrzeni, który zapewne był genialny w jej przygotowaniu i urządzaniu, ale jako skrajny introwertyk nie nawiązywał żadnych interakcji z klientami, a pracownicy byli b. słabo przeszkoleni w porównaniu np. z personelem Starbucksa. Ola pisze w newsletterze, że ta redukcja firmy to dla niej wielka ulga. Ja cały czas odnosiłam wrażenie, że ona chce tę firmę rozwijać, jak się ludzie pytali, czy się nie boi, odpowiadała, że skąd, w życiu, ma w talentach optymistę, idzie po imperium, w każdym mieście będzie przestrzeń itd. Serio ją podziwiałam, bo sama chyba nie spałabym po nocach mając 50 pracowników na utrzymaniu i milionowe koszty stałe, a tu się okazuje i że dla Niej było to trudne, natomiast na zewnątrz komunikowała, że jest super. Zresztą każdy ruch PSC komunikowany był jako wielki sukces - webinarów nikt nie robi lepszych, platformy klubowej nikt nie ma takiej, atmosfera pracy - najlepsza, a zarobki jakie kto chce, bo najlepsi ludzie z rynku, przychody też oczywiście najwyższe w branży, a konkurencja? W Polsce nie ma dla nich konkurencji. Tym byliśmy karmieni, w to wierzyliśmy (do pewnego momentu). Chyba zabrakło trochę pokory, trochę słuchania ludzi. Ciągle więcej, więcej, więcej. 
Chyba już wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie będzie przestrzeni w każdym mieście, może ostanie się ta w Krakowie.

Chrumka
Inne
@Madzialenka

Moja przyjaciółka była klubowiczką przez edycje od II do IV i pokazała mi co zrobiła Ola i jej gang na grupie fejsowej po tym, jak zbliżał się koniec jednej z nich. Padło pytanie o to, czy ludziom się podoba i posypało się naprawdę sporo krytyki. I nagle post, pod którym dziewczyny pytały zniknął. Oczywiście z krytycznymi odpowiedziami. :-) Zrobiła się afera i jak najpierw gang pisał, że no sorry, nie da się odtworzyć, po tym jak padły zarzuty, że dziwny zbieg okoliczności i że no, halo, ale to już przegięcie uwaga - ODTWORZYŁY screenami konwersację. To, co wtedy mnie chyba najbardziej zniesmaczyło, to napędzany także przez Olę, która sama coś pisała w dyskusji atak na krytyczne klubowiczki (tam się zdarzały takie najazdy "wyznawczyń" na osoby, które ośmieliły się coś krytykować), a potem już zupełnie rozśmieszyło mnie, że jak przyszło do reklamy przedłużenia dostępu, to nie było słóweńka o tych krytycznych (a była ich masa), za to ekstatyczna kampania sukcesu i samozadowolenia, jaki to genialny produkt jest. Dzięki kumpeli zdecydowałam wtedy, żeby właśnie nie kupować, jak zobaczyłam, co się wyprawia "za kulisami". Tym, którzy wyczuli zmyłę PSC tylko gratulować intuicji. No i myślę, że mają teraz dziką satysfakcję. Ja dałam się namówić na ostatnią/jak widać edycję towarzysząc koleżance. I w sumie może dzięki temu będę odporna na kolejne biznesy z Budzyńska w tle

Chrumka
Inne
@Madzialenka

Ale w sumie trzeba po prostu dać temu odejść. Jest wiele innych źródeł z których można się uczyć, super kursy na Cursera, edx, Khan itd. Naprawdę jest sporo źródeł, trzeba tylko w siebie uwierzyć i w to, że można samemu wiedzę zdobyć. Jak się okazało, ta praktyczna "lekcja biznesu", "girl boss" i "imperium" PSC jest mało wiarygodna, choć pokazuje na pewno, jak pewnych rzeczy NIE należy robić. Podsumowując: wszystkim powodzenia i dobrego. :-)

Madzialenka
Inne
@Chrumka

Masz rację, dociągnę do końca edycji i pewnie się pożegnam. Długo byłam fanką, ale szalę goryczy przelało potraktowanie Asi Rzeźnik i zachowanie Kasi w stosunku do klubowiczek.

Gosia
Inne
 Pytanie
@Chrumka

Czy to prawda, że Ola zamyka klub? Dlaczego, przecież to był chyba jej najbardziej dochodowy produkt?

Zaciekawiona
Inne
 Pytanie
@Madzialenka

A co to było za zachowanie Kasi ?

Madzialenka
Inne
@Zaciekawiona

W grupie składającej się wyłącznie z klubowiczek groziła uczestniczkom prawnikiem - ot tak na wszelki wypadek, gdyby ktoś zaczął ją „szkalować”. Było to zachowanie zupełnie nieadekwatne do sytuacji, bo oczywiście nikt nie miał takiego zamiaru, jest to grupa raczej fanek PSC. Ktoś wrzucił link do gowork, ktoś skomentował i posypały się groźby, coś zabezpieczaniu materiału dowodowego dla prawników itp. Jakiś kosmos…

grupowiczka
Inne
@Madzialenka

Trochę się jej nie dziwie, zrobiły z dziewczyny która chyba dla PSC zostawiła najwiecej z tych „ekspertek” winna całego szamba nie wiadomo czy mobbing byl czy nie ale łatkę jej przykleiły to broniła się przed atakami - znam ten wątek z grupy i klubowiczka na nią tam naskoczyła, pierwsze wypowiedzi kaski nie były w takim tonie

1
M
Inne
@grupowiczka

Prawda, łatwo można zauważyć że kilka osób siedzi w klubie po to, by cały czas wiercic dziurę i dowalać w komentarzach. Cokolwiek się im odpisze - czy inne klubowiczki czy gangsterki, to te osoby są jeszcze bardziej napastliwe. Nie ma dla nich dobrej odpowiedzi, trzeba cierpieć po prostu...

2
Madzialenka
Inne
@grupowiczka

To „naskoczenie” to była reakcja na zakaz (!) Kasi pisania o niej czegokolwiek - ta klubowiczka zareagowała na zasadzie „hej, ale dlaczego nie możemy nic pisać, w końcu to nasza grupa”. Zaznaczam, że nikt tam Kasi nie atakował, dyskusja była na poziomie. I tu niestety reakcja Kasi (postraszenie prawnikami) była dla mnie szokująca - zachowała się agresywnie i bez klasy. Za to zachowanie nie przeprosiła. Dla mnie, po tych wszystkich kolejnych sytuacjach jest to po prostu too much. A planowałam zostać na tej nowej platformie.

No właśnie
Inne
 Pytanie
@Madzialenka

W punkt. I teraz niech sobie Budzyńska pomyśli, co pojawia się w głowach zaniepokojonych klubowiczek. Ano taka myśl, że tu niby postulaty, że o wszystkim można pogadać, a jak ludzie piszą i pytają to się dowiadują, że na tajnej grupie Kaśka z prawnikami screeny robi, żeby co? potem ciągać ich po sądach? Tak się buduje biznesy OB? Serio?

InnaKlubowiczka
Inne
@No właśnie

A to nawet nie była tajna grupa pod logiem PSC tylko inna grupa moderowana już przez same klubowiczki. Też byłam świadkiem tej sytuacji i reakcja p. Katarzyny była zdecydowanie przesadzona.

Natalia
Inne
 Pytanie
@ori

Ja też jestem klubowiczką, zamierzam przedłużyć dostęp i mi akurat nie przeszkadza, że pojedyncze ścieżki są dostępne w sklepie. Patrzę na siebie i na to, że ja mam pełen dostęp do wszystkich możliwych ścieżek. A że jakaś osoba może kupić sobie jedną i się z nią rozwijać? Przecież niech sobie robi, co chce, niech ma... Mnie to osobiście w ogóle nie interesuje. Jak to mawia moja koleżanka - "kila mnie to".

Nick
Inne
 Pytanie
@Madzialenka

Jakie zachowanie Kasi w stosunku do klubowiczek? Co się stało?

Nick
Inne
 Pytanie
@InnaKlubowiczka

A co to za grupa? Nic nie wiem.

Madzialenka
Inne
@Nick

Zobacz wcześniejsze komentarze w tym wątku, jest wszystko opisane.

Grupowiczka
Inne
@Nick

dziewczyny z grupy wyciągnęły u siebie tematy z goworka tu kaske ktoś połączył z mobingiem, zaczęły rozmawiać o niej, jej doswiadczeniu, domniemywać się animozji w zespole, kaśka napisała w grupie w jakim stylu zarządzała ludźmi i poprosiła o zastanowienie się zanim Klubowiczki zaczną gadać o konkretnych ludziach. Potem któraś napisała jej ze się czepia, ze nie pozwala rozmawiać. Kaśka w odpowiedzi napisała ze rzeczywiście zamiast zgasić dyskusje w zarodku powinna poczekać aż się rozkręci i coś tam dzialac z prawniczka. Głupio zrobiła strasząc w ten spodoba ale wtedy się posypało na nią, nawet któraś klubowiczka pisała na skargę do firmy i wklejała maile w grupie. Kaśka głupia powinna poczekać aż jej pojadą tam i złożyć naruszenie dóbr osobistych. To teraz siedzi cichy bo pewnie argumentów brakuje mi jej szkoda

Grupowiczka2
Inne
 Pytanie
@Grupowiczka

A skąd ta pewność (Twoja i Katarzyny), że jej „pojadą” i to jeszcze do tego stopnia, że będzie można zgłosić „naruszenie dóbr osobistych”? Serio mnie to zastanawia, bo to grupa klubowiczek podpisująca się imieniem i nazwiskiem. I nagle - Waszym zdaniem - miałyby „jeździć” po biednej Kasi, tak że wylądowałyby u prawnika… Litości….

Ej serio
Inne
@Grupowiczka

Tutaj Kaske laczona z nietrafionym przewidzeniem trendow i slaba komunikacja marketingowanw momencie kryzysu. I wg mnie to celne spostrzezenia, bo jednak bedac szefowa w tym dziale jakos chyba nie do konca dala rade - co widac po kondycji PSC. A ze byli pracownicy tu napisali w komentarzach jakby mobbing sie dzial wlasnie ze strony szefowej marketingu no to wyciagnieto na tej podstawie wniosek. Tyle w temacie. Kaska powinna poczekac na rozwiazanie sprawy, zas sama Budzynska komunikujac sie i bylych pracownikach tak, a nie inaczej dolewa oliwy do ognia. Nie rozumiem po co. Moze mimo tego calego gadania robi to specjalnie i dla zasiegow. Straszne przyzwyczajenie.

Niki
Inne
@Eva

No to witam "w klubie"! ???? Podobne doświadczenia miałam podczas webinaru. Na zadane pytanie zostałam wyśmiana i zgaszona, że co to niby za pytanie. To było moje przedostatnie spotkanie z PSC. Przedostatnie, bo w prezencie dostałam kursoksiążkę o asertywności, co do której mam mieszane uczucia. Natomiast to, co obserwuję teraz budzi duży niesmak ale nie powiem, że zaskoczenie. To przekonanie o własnej wielkości i nieomylności musiało się tak skończyć. Smutne, że wygląda na to, że żadne wnioski z tej sytuacji nie zostały przez PSC wyciągnięte.

ależeSerio
Inne
 Pytanie

Naprawdę trudno uwierzyć ... oczekiwanie , że ktoś ogarnie pomysły za darmo , podobnie jak podczas rekrutacji . Klubowiczki za wykupiony pakiet klubowy maja pracować nad nazwą nowego interesu ... ALE ŻE SERIO ??? " Doświadczenie nie jest konieczne " " Jak wiesz intensywnie pracujemy nad nową platformą! Czas więc najwyższy, aby zastanowić się nad jej nazwą. Naming to niezwykle ważny etap każdego projektu, w którym powstaje nowy produkt/usługa/brand, dlatego chcę zorganizować warsztaty, w trakcie których wraz z Klubowiczkami, wypracujemy pierwsze propozycje nazw. Spotkanie odbędzie się na Zoomie w jednym z dwóch terminów: ...... Jeżeli chcesz zostać członkinią grupy roboczej, wypełnij formularz zgłoszeniowy poniżej. Doświadczenie nie jest konieczne! " NIEDOWIARY

autor
Były pracownik
@ależeSerio

Powstawanie nowego produkt/usługa/brand to jest proces twórczy , który podlega prawom autorskim . Dlatego warto zadbać/ zaopiekować się swoimi dziełami , pomysłami, projektami i odpowiednim wygrodzeniem bez względu na posiadane doświadczenie .

KlubowiczKa
Inne
@ależeSerio

Dokładnie . PSC może czas najwyższy zastanowić się chwilę . Jako KlubowiczKa nie widzę powodu aby brać udział w zawodach nad wymyślaniem nowej nazwy dla nowej platformy . Może warto samemu popracować .

Monia
Inne
@ależeSerio

W końcu zaczynają słuchać klubowiczek - rychło w czas... Jak zgłaszały uwagi w czasach prosperity, choćby na temat funkcjonowania platformy klubowej - nie było odzewu. Produkty klubowe - też nie były konsultowane, np. ostatnie notesy granatowe i bordowe były zapowiedziane jako wielka niespodzianka, coś czego jeszcze nie było... Rozczarowanie klubowiczek było spore. Ja się zastanawiam, czy w ogóle pomysł tej nowej platformy wypali. Wiele jest historii przedsiębiorców, którzy pomimo starań nie byli w stanie powtórzyć sukcesu swojego pierwszego biznesu. A tutaj ciągnie się za PSC wyjątkowo zły PR, z którym nic nie robią. Jakby przeprosili Asię Rzeźnik i zaproponowali jej rekompensatę, to serio nabrałabym do nich szacunku. Ale to nie w stylu Budzyńskiej, ona idzie jak taran niszcząc wszystko na swej drodze.

Klubowiczka
Inne
@Monia

Mam wrażenie, że ten pomysł na wymyślanie nazwy wynika z tego, że ten pomysł z nową platformą tak bardzo się nie klei, że nawet OB nie wie jak to nazwać, by nie wyszło ze próbuje drugi raz sprzedać to samo

VvV
Inne
@Klubowiczka

A może chodzi o zaangażowanie ludzi i wzbudzenie uczucia że jest się częścią czegoś nowego i wielkiego bo takie poczucie zwiększa szansę że obecne klubowiczki staną się podstawą finansową przy odbudowie modelu biznesowego.

M
Inne
@ależeSerio

A jak różne influ robią ankiety na wymyślanie hasztagów czy nazw dla swoich pomysłów/dzieci/zwierząt/produktów, to nikt się nie czepia. No ale PSC to trzeba się czepić.

1
Agent
Inne
@M

Bo inni to traktują z szacunkiem swoich obserwujących. A nie dają bany jak się ma inne zdanie...a przede wszystkim nie edukują ze wszystkiego.

M
Inne
 Pytanie
@Agent

Czy ja wiem? Może obserwuje nie te osoby w sieci co trzeba, ale te osoby, które śledzę regularnie blokują hejterów czy innych namolnych użytkowników. Z PSC jestem od lat i nie miałam raczej wrażenia, żeby traktowała mnie bez szacunku, a parę razy miałam kilka swoich uwag. Póki co nie dostałam bana :)

1
KlubowiczkaA
Inne
@M

Barwo Ty jak nie dostałaś bana . Wiele osób dostało za informację zwrotna albo odmienne zdanie, pytanie nie po myśli ... Lub polubienie takowych . Ktoś tu myli pojęcie hejtu z odmiennym zdaniem , informacja zwrotna , pytaniem czasem niewygodnym i trudnym ...

M
Inne
@KlubowiczkaA

Okej, jeśli mylę, to byłabym wdzięczna o podatnie definicji wymienionych przez Ciebie pojęć. Skoro już tu sobie siedzę, to chętnie nauczę się czegoś nowego od mądrzejszych ode mnie!

1
Obserwatorka
Inne
@M

Takia wiedza i definicje to wkrótce na nowej platformie edukacyjnej :)

M
Inne
@Obserwatorka

Rozumiem, czyli jesteś tu tylko po to, by gadać w kółko o tym samym, a jak Cię poprosiłam o wyjaśnienie, to nagle panika i odsyłanie do PSC.

1
Obserwatorka
Inne
@M

Pani M , Na wszelkie teorie spiskowe ... dobrze robi plecak i na wakacje :-))) Dobrego dnia !

M
Inne
 Pytanie
@Obserwatorka

Teorie spiskowe? Czy my nadal rozmawiamy o PSC czy już dyskusja weszła na jakiś inny poziom? Nie czaję o co chodzi z tym plecakiem i wakacjami, ale mam urlop za 2 tyg - dziękuję za troskę.

1
Evka
Inne
@VvV

VvV bardzo możliwe jest to o czym piszesz

Aneta
Inne

Również jestem zażenowana postawa PSC, ale jako klientka. W związku z zamknięciem PSC dostałam dosyć żenującego maila, ze w proponuje wyrobieni darmowej karty bibliotecznej do PSC Kraków. Nie wiem co za mądra głowa wpadła na taki pomysł, ludziom mieszkającym w Warszawie proponować założenie darmowej karty w Krakowie. Chyba dlatego ludzie założyli kartę bo mieszkają w Warszawie, a nie w Krakowie. Oczywiście o zwrocie kosztów za wyrobienie karty nie ma mowy, pomimo tego, ze miałam możliwość korzystać z biblioteki przez niecałe 2 miesiące. Podsumowując, żałosny mail, w którym robią ze swoich klientów warszawskich idiotów.

1
Nicky
Pracownik
 Pytanie
@Aneta

Ale Pani chce zwrotów kosztów za założenie karty? To też nie jest odrobinę żenujące...?

what
Inne
@Nicky

Żenujace to jest wyciągać od ludzi kasę za karty, które po dwóch miesiącach tracą rację bytu, bo się zwija sklepik

Królewna Śnieżka
Inne
@what

No właśnie ja też mam swego rodzaju niesmak. Generalnie jeśli chodzi o te 5 zł za kartę do biblioteki, to wiadomo, że ja jakoś strasznie nie zbiednieję, a PSC się strasznie nie wzbogaci, ale chodzi o zasadę. Proponowanie w zamian klientkom z Warszawy założenie karty w Krakowie jest rozwiązaniem totalnie od czapy.

what
Inne
@Królewna Śnieżka

Wiadomo, że nie te 5 zł jest tu problemem;) mam wrażenie, że w tej firmie panuje totalny chaos, dwa tygodnie temu szukali pracowników do warszawskiego sklepiku, teraz go kuż zamykają. Wrażenie bałaganu, nerwowego miotania się, histeryczne stories OB, branie na litość - strasznie to wszystko bez klasy...

M
Inne
@what

to bardzo ciekawe jakie reakcje wywołuje transparentna komunikacja ze strony firmy. Gdyby nic nie publikowali to część z Was snułaby przeróżne teorie spiskowe. Publikują, to trzeba skomentować dosłownie każde zdjęcie, każde zdanie, każdy post. sytuacja w firmie jest dynamiczna, zmienia się z dnia na dzień, a wielu obserwatorów nie lubi zmian bo czują dyskomfort w takiej sytuacji. Moi drodzy, Wam się nic nie dzieje, straciliście najwyżej te 5 zł za kartę biblioteczną (już zapomnijmy o tych milionach które straciliście przez wyprzedaż) i do końca waszego życia nie musicie już mieć nic wspólnego z tą firmą, spokojnie :)

jihi
Inne
 Pytanie
@M

Ta no bardzo transparentną, gdyby nie kafe i gowork, gdzie pracownicy odważyli się pisać prawdę, to do tej pory by było ściemnianie o imperium i podboju giełdy. Gdzie ta transparentność, skoro nie zostały wyjaśnione zarzuty o mobbing, a podejrzaną schowałyście pod dywan?? Poza tym określenie "sytuacja jest dynamiczna" na totalny chaos i miotanie się jest komiczne. Co do wyprzedaży, nie mam zamiaru nawet 10 groszami wspierać tej toksycznej firemki

Magda M.
Inne
@jihi

Podejrzana o (usunięte przez administratora)jako jedyna z marketingu została, cały jej zespół poszedł out.

Lela
Inne
@M

Lepiej bym tego nie ujęła. Mnie nie żenuje to, co dzieje się w firmie. Ale zapadam się że wstydu, gdy czytam to, co wypisują pseudoklientki. Wstydzilabym się wylewać żale o kartę za 5 zł. ???? Ale cóż - ludzie wstydu nie mają. Wszystkie specjalistki od biznesu, znawczynie marż, wydawnictw itp. Czterech liter, jak to zwykle, nie ruszyły, czasami w lepetynie dwie fasolki, ale pierwsze do snucia osadów. I stawiania diagnoz.

3
M
Inne
 Pytanie
@Lela

Stawianie diagnoz plus umniejszanie na każdym możliwym kroku. Podkładanie nogi na każdą decyzję, na każdy post i wgl na wszystko. Masakra, lepiej dla firmy żeby nie miała takich klientów nigdy więcej. Tyle co tu wylewa się żalu i jadu to głowa mała. Serio ludzie myślicie, że firma zamierza publicznie toczyć sprawę "osoby podejrzanej o mobhing"? SERIO? chcecie cyrku i reportaży rodem z afery Tomasza Lisa, żeby można było jeszcze bardziej przyładować i utwierdzić się w waszych racjach? Mobbing to nie żarty i każda osoba, która praktykuje takie zachowanie powinna być ukarana, ale nie piętnowana społecznie - wy to byście njachętniej ją/jego ukamieniowali publicznie i napluli. Takie rzeczy załatwia się w firmie lub w sądzie, a nie publicznie. A osoby tu wypowiadające się w większości zapewne nawet nigdy nie byli klientami. W większości, poza paroma rzeczowymi komentarzami, ta podstrona to farma obficie karmionych trolli.

1
haha
Inne
 Pytanie
@Lela

Serio się burzysz, bo ktoś (usunięte przez administratora) na 5 złotych śmie być niezadowolony? Myślę, że można OB pogratulować takich psychofanek czy pracownic czy kim tam jesteś. Btw twoja idolka też za wiele nie ma w lepetynie, co udowadnia każdego dnia, bo tak koncertowo zj... firmę to trzeba się postarać haha

kokoko
Inne
 Pytanie
@M

Ale po co to odmienianie słowa "transparentność " przez przypadki. Klienci mają gdzieś pseudodepresje, kryzysy, kogo to obchodzi??? Sklepik z pisakami, a imba jakby jakieś prawdziwe imperium padało

Lela
Inne
@M

Prawda. Taka polaczkowatość w najgorszym wydaniu. Założe się, że pod tymi komentarzami, kryje się 99% zgorzkniałych bab, które tylko wietrzą sensację, zacierają łapki na wszystkie ploteczki i na co dzień w większości siedzą w domu za 500+ z bombelków. Normalna przedsiębiorcza kobieta która wie, że biznes to ryzyko, że popełnia się w nim błędy w życiu nie będzie tracić czasu na wylewanie tutaj swoich frustracji pod adresem innej kobiety.

2
M
Inne
 Pytanie
@kokoko

Twoja odpowiedź pokazuje jak bardzo nie wiesz, czym się zajmuje i co oferuje klientom PSC. Jeśli wg Ciebie jest to "sklepik z pisakami" to ja to widzę tak, że raz weszłaś na stronę, a potem podłapałać na insta aferkę i teraz toczysz shitstorm bo Ci się nudzi i w ramach refleksji lubisz się powyżywać anonimowo :) Gdybyś śledziła PSC chociaż kilka tygodni albo posłuchała (w całosci) chociaż jednego podcastu Budzyńskiej, to byś może załapała czym PSC jest/było (+ terminologię jaką się posługiwały gangsterki) Ja śledzę Budzyńską od bloga, gdy jeszcze nie zarabiała i nie miała firmy. To, że gasła w oczach przez ostatnie miesiące i że firma ją przerosła było widać gołym okiem, więc pisanina o pseudodepresji to tylko kolejny kopniak od Ciebie. Masz w ogóle pojęcie co to za choroba, czy tylko stereotypowe myślenie?

M
Inne
 Pytanie

Mam na imię Magda, a nie Ola :) jestem klientką, a nie pracownikiem/byłym pracownikiem lub kimkolwiek powiązanym prywatnie z firmą. Natomiast ja witam trolli - fajnie się anonimowo dyskutuje, no nie? :) brakło Wam argumentów na Wasze chamstwo, to sobie wymyśliłyście że jestem właścicielką xD cóż, chciałabym mieć taką charyzmę, niestety, ja jestem szeregowym pracownikiem korpo :)

Byla klientka
Inne
 Pytanie
@Lela

A firma to nie ma wstydu tych 5 złotych nie oddać? Pieniądz jak każdy inny..wstyd psc !!

oburzona dziwożona
Inne
 Pytanie
@Byla klientka

Jestem w szoku, że ktoś (pal licho czy to właścicielka, pracownice czy wręcz klientki (!)) uważa, że upomnienie się o pieniądze za kartę, która miała służyć latami, a okazało się, że już jest nieprzydatną, czyli 5 zł wyrzucone w błoto - że to jakaś "żenada". O 500 zł też byście tak komentowały? Kwota nie jest istotna, tylko podejście do klienta, które zawsze było roszczeniowe, lekceważące i na zasadzie: robię wielką łaskę, że w ogóle raczę ci sprzedawać. To z pieniędzy klientów są farmy, wyjazdy zagraniczne, szkoły synów i cała reszta, trochę pokory!!!! Mam wrażenie, że ta kobieta poczuła się jakimś Mesjaszem czy boginią, kompletnie odleciała. P.s. Olu, krzyki, głośne śpiewy, wielki tupet i jeszcze większe ego to nie jest charyzma... btw w wieku czterdziestu pięciu lat wypadałoby już być Aleksandrą, nie Olą...

buhaha
Inne
 Pytanie
@Lela

A to twoja rozwrzeszczana niedomyta idolka nie bierze 500 plus? Łał. Zgorzkniale baby to raczej są jej fankami, normalni ludzie nie wstępują do sekt i nie biją się o kiepskie notesiny

6
Lela
Inne
@buhaha

Wycieczka do higieny to dno i dwa metry mułu, ale cóż - jest takie powiedzenie - nie zaczynaj rozmowy z idiotami... ;)

Chrumka
Inne
 Pytanie
@oburzona dziwożona

Myślę, że to nawet nie jest już 5PLN Wczorajszy mail od Oli do nas klubowiczek pokazał mi jedno. NIGDY już nie zaufam PSC. Dlaczego? nagle okazało się, że to promowanie sprzedaży ostatnio, opowiadanie jak to się opłaca 12 miesięcy, bo te ścieżki okazyjne i w kolejnej edycji po listopadzie - to najlepiej cenowo wychodzi. A teraz mail z info, że będzie alternatywna platforma edukacyjna, na którą będzie dla klubowicze UWAGA - ATRAKCYJNA ZNIŻKA, a klub w zasadzie wygaszany. Czyli dostęp do starych treści jeszcze będzie, ale te nowe to jakby już drugiej kategorii wobec NOWEJ!! platformy, za którą trzeba będzie ekstra zapłacić. Jestem z Olą prawie od początku, ale to, co robi od kilku miesięcy to jest kompletnie zaprzeczenie tego, co było wcześniej. Tyle było opowiadania, że to jakaś wyjątkowa firma, która jest transparentna, która szanuje pracowników i klientów, chyba najbardziej dobitnie rozpadły się te puzzle, kiedy przez ostatnie miesiące nadal była trąbiona owa wielkość, imperium, a już dawno się paliło pod nogami. Po co??? było obiecywać w czasie promocji na VII edycję i dawać złudną ofertę, że warto kupować na dłużej, bo przecież co edycja, to super ścieżki, eksperci. To było wobec wczorajszego maila Oli wprowadzenie w błąd - nazwijmy to po imieniu. Znam całkiem sporą grupę klubowiczek i tak się składa - wszystkie mamy podobne uczucia. Ola straciła znacznie więcej niż pieniądze - straciła zaufanie i potencjalnych klientów i myślę, że potencjalnych ekspertów, bo dzisiaj cytując "klasyka" - zaufanie to waluta przyszłości. Ona na nim budowała i nim położyła właśnie kontakt z setkami klientek. Już nie będzie można reklamować PSC, że traktuje wyjątkowo pracowników, teraz - że klientów. Myślę, że to jest o wiele większa strata i już zawsze się będzie za interesami Budzyńskiej ciągnęło - że dużo gada, a za tym całym bełkotem o wyjątkowości jest to, co zawsze - KASA. Jak jeszcze Aśka Rzeźnik opisała swoją współpracę z wydawnictwem, to ta cała układanka - byli pracownicy, mobbing, napędzanie sprzedaży klubu, by potem klubowiczkom powiedzieć, oh wait, będzie nowa, lepsza platforma, a wy, naiwne baby co najwyżej możecie sobie kupić nowy abonamencik ze zniżką.. Chapeau bas Budzyńska. Co tydzień, to gorzej :-(

Zaciekawiona
Inne
 Pytanie
@Chrumka

Gdzie można poczytać o tej współpracy z wydawnictwem Asi ?

Chrumka
Inne
@Zaciekawiona

Na IG Asi. Bardzo otwarcie z zestawieniem finansowym opisywała jak to wygląda, a wczoraj dodała jeszcze rolkę, gdzie było opisane jak PSC potraktowało ją w kwestii gratisowego ebooka grillowego. Coraz bardziej niefajnie to się układa w całość. Myślę, że niestety, ale z zestawieniem informacji o tym jak się pracowało w PSC, jak się jeszcze pamięta np. jak Ola kilka lat temu na kwadransie na kawie np. robiła przytyki do innej przedsiębiorczyni, że kopiuje jej pomysły na planery, a potem w aferze z WorQshop nagle nie przeszkadzało jej, że Kasia korzystając z wiedzy od innego szkoleniowca napisała fragmenty swojej książki.. Plus pompowanie sprzedaży klubu w maju, w sytuacji, kiedy firma już szorowała po dnie, a teraz nagle go nie będzie rozwijać (miały być tam ścieżki niedostępne nigdzie indziej - o! są w sklepie PSC oraz namawianie na jak najdłuższe abonamenty, żeby kolejne edycje wychodziły taniej - o! nie będzie kolejnych, tylko "lepsza" platforma, na którą trzeba będzie wykupić osobny dostęp..). Internety pamiętają, pewnie garstka wyznawczyń marki pozostanie, ale każdy kolejny zastanowi się nad wydaniem kilku stówek na produkt w firmie, która już raz paskudnie potraktowała klientów, którzy wykupili rzekomo prestiżowy, niszowy produkt. To jest taki trochę śmiech, trochę zażenowanie, jak sobie człowiek przypomni te buńczuczne tyrady Budzyńskiej, jaką jest wyjątkową wizjonerką, społecznicą i nie robi biznesu, tylko zmienia świat. Jest powolna plajta jak na razie, masowe zwolnienia, zarzuty mobbingu, ekskluzywny produkt to wydmuszka, a klientów ma się głęboko. Jak pokazuje przypadek Asi, także ludzi, z którymi robi się interesy.. Tak niestety to wyszło.. :-(

Klubowiczka
Inne
@Chrumka

Nie zgodzę się z wieloma kwestiami, a już najbardziej z namawianiem Klubowiczek to kupowania najdłuższych abonamentów. Wielokrotnie było podkreślane, że decydując się na subskrypcję 12msc kupuje się kota w worku.

Chrumka
Inne
@Klubowiczka

Wielokrotnie było podkreślane, że kupując dostęp na 12 miesięcy ma się i ekspertów z aktualnej i z przyszłej edycji. To było PODKREŚLANE. Że dlatego warto - bo gwarancja stałej, niższej ceny i dostęp do kolejnych edycji ze ścieżkami. Można sobie zadać trud i przejrzeć posty w SM w okresie sprzedaży poprzednich edycji i nagrania kaw z Olą.

Chrumka
Inne
 Pytanie
@Klubowiczka

I tak jeszcze tylko tak dodam - wszystko, co napisałam powyżej jest do sprawdzenia. Polecam wejść na SM do Asi, tam są w postach rolki jak wyglądała jej współpraca z PSC. Są zapisy kaw w SM, można posłuchać opowieści o wyjątkowości Oli, wyjątkowego traktowania pracowników - jedna wielka rodzina. Ola też budowała społeczność, nie tyle firmę, tym się tak bardzo reklamowała i oczekiwała traktowania siebie w sposób specjalny - właśnie dlatego. Zarzekała się, że "kupować planery", bo NIGDY nie będą taniej. NIGDY. :-D A ich koszt taki wysoki, bo.. wysoki koszt produkcji, a towar luksusowy. A teraz we wpisie/nie pamiętam, czy na stronie klubowej facebooka, czy w mailu dowiadujemy się, że sprzedaż Planera pełnego miłości jest po kosztach podczas obecnego czyszczenia magazynów - czyli sprzedawany był teraz za 34PLN? minus 10PLN to nieco ponad 20 PLN, no dobra - zaszalejmy, koszt planerów 23-40PLN a reszta marża. Ameryki nie odkrywam - ktoś już tutaj w dyskusji z doświadczenia to pięknie i adekwatnie wyliczył. I jak dla mnie Ola może nawet rozdawać je za darmo na Placu Czerwonym i mi nic do tego DO MOMENTU kiedy nie okazuje się, że wmawiała nam kilka ładnych lat, że jego cena to kwestia kosztów sprzedaży, drukowania w Polsce, dawania pracy polskim pracownikom, a my czynimy dobro i promujemy jakieś wartości kupując go w tej cenie, bo oczywiście ona chciałaby taniej, no ale wiadomix. A w praniu wyszło, że jednak nie, słuchajcie, społeczność społecznością, ale ja chcę mieć "apartamenty pełne czasu", centra w całej Polsce, kampera i imperium konkretnie - imperium śmieci/bo teraz nagle mówi, że jednak za dużo sprzedawały i niepotrzebnych nam rzeczy i że ona miała już od pewnego czasu niesmak. No miała, ale zarabiała i do momentu, kiedy zarabiała grubo i mogła opowiadać jakim jest geniuszem biznesu jednak korzyści przeważały nad niesmakiem. Rozumiem, że chcecie ją bronić, cieszę się, że wciąż ma takie oddane osoby, ale fakty są bolesne - spora gupa wiernych klientek poczuła się zrobiona w balona, część klubowiczek także, ludzie już nie uwierzą tak łatwo w super produkty, cudowną platformę edukacyjną (hej! przecież dokładnie TAKI miał być klub). Drugi raz na to samo świat się nie nabierze, sorry. Choćby dlatego, że poziom rozczarowania i negatywnych/zasłużonych przez PSC opinii w internecie jest i nie zginie. Nie trzeba było opowiadać bajek o tym, że się traktuje swoich klientów wyjątkowo - praktyka pokazała coś zupełnie innego. Marketingową manipulację :-(

Ciekawa
Inne
 Pytanie
@jihi

A gdzie w sieci można jeszcze poczytać opinie o PSC ?

Kafeterianka
Inne
@Ciekawa

Na Kafeterii. Ale niestety dla większości Kafe jest hejterskim forum. Padają tam bardzo konkretne odpowiedzi.

Klubowiczka
Inne
 Pytanie
@Chrumka

W ogóle nie rozumiem Twojego oburzenia. Budzynska mówiła, że nigdy coś nie będzie taniej bo firma świetnie prosperowała i były na fali. No ale ją przerosła ta firma więc co Twoim zdaniem miała zrobić z magazynem pełnym produktów fizycznych? Wiesz, koszty magazynowania to nie jest 100 zł na miesiąc. W obliczu upadającej firmy zrobiła wszystko by się ratować i tyle. Wyprzedała produkty fizyczne, odmroziła gotówkę i być może stoi przed dylematem ostatniej inwestycji - jak nie wypali to firma padnie. Tak jakby - każda osoba która prowadzi biznes przechodzi kryzysy, tu nic nie ma "na zawsze". Sama prowadziłam sklep z karmą dla zwierząt, sklep padł, zrobiłam wyprzedaż za grosze bo co niby miałam zrobić z taka ilościa rzeczy za które zapłaciłam? Oddać wolontaryjnie do schroniska i wziąć kredyt na jedzenie?

Klubowiczka
Inne
 Pytanie
@Chrumka

Poza tym śmieszy mnie troche z jaką emocjonalnością podchoddzisz do nie Twojego biznesu. Tak jakby ta firma co najmniej stanowiła całe Twoje życie. Albo jakbyś chciała wszystkich przekonać że to (usunięte przez administratora) i żeby nikt już więcej złotówki nie wydał na ten biznes. Tymczasem. PSC to firma jak każda inna. W sieci jest na pęczki różnego rodzaju firm które działają głownie przez reklamowanie się na socialach. Co prawda, mało która firma na SM sprzedaje produkty fizyczne (bo to szaleństwo) wszyscy trzaskają ebooki czy jakieś kursy bo wieksza i łatwiejsza kasa przy mniejszej inwestycji. To że PSC się zawaliło dla mnie nie jest jakąś wielką aferą. Z większymi wypiekami na twarzy obserwowałam jak padło biuro podróży Wojtka z Zanzibaru który miał nawet swoją walutę - to był dopiero przekręt, a nie jakieś tam PSC co płaci podatki w Polsce xD Jeszcze wiele razy w życiu Chrumko przekonasz się, że Twoje wybory konsumenckie mogą okazać się wtopą - wtedy możesz składać reklamację np. Jednak produkty jak to produkty, zawsze się znajdzie jakaś konkurencja i masz wybór. Tobie jako klientce nic sie nie stało, chyba że aż tak Cie psychicznie ta sprawa zajmuje to może lepiej pogadać ze specjalistą?

Gość
Inne
@M

Trzeba znać choćby minimum marketingu, aby wiedzieć, że klient nie lubi, jak się strategię zmienia, a jeszcze mniej jak co tydzień. Ludzie generalnie też nie lubią, jak się ich traktuje jak dzieci. A tak brzmi ten wpis. Jak widać na tym prykładzie nie ma nic gorszego niż gniew klientów.

EXKlubowiczka
Inne
@Klubowiczka

A mnie nie śmieszą wpisy Chmurki ani nikogo innego . Dobrze, że są takie wpisy i opinie klientów i byłych pracowników i współpracowników. Ciekawe jest to co napisałaś przywołując i porównując do Wojtka z Zanzibaru, też miał swoją ARMIĘ fanów bezkrytycznie zapatrzonych ...

Chrumka
Inne
 Pytanie
@Klubowiczka

Klubowiczko droga, ze specjalistą to rozmawia już Ola, pozostawię to w jej kwestii, pewnie się przyda bardzo. Życzę jej owocnej terapii, tak chętnie się tym dzieli, więc jest z tego pozytyw - może i pomoże to innym osobom zdecydować się na leczenie. Na szczęście to nie moja firma pada i to nie ja tracę twarz, więc, nie - rozczaruję Cię - emocji tu nie ma tak znowu wiele, nie musisz się silić na złośliwości, no chyba, że lubisz i to jakoś Ci poprawia humor wtedy terapeutycznie polecam się, naprawdę to, co piszesz zupełnie nie ma dla mnie znaczenia, a Tobie może poprawi humor. Znaczenie ma dla mnie tylko to, że Ola budowała przez lata armię właśnie takich jak ty "klubowiczek", które robią pojazdy w internetach osobom, które wytykają prawdę jeśli chodzi o działalność PSC. Oberwało się tu osobom, które odwazyły się napisać o mobbingu - i dobrze, że to zrobiły, to właśnie jest odpowiedzialność za to, by kolejne nie musiały już tego przechodzić. Ja polecam wszystkim tu czytającym dzisiejsze story u Aśki Rzeżnik na IG, która na czynniki pierwsze, uczciwie i na cyfrach pokazała jak wtopiła na współpracy z tą marką. Jak została potraktowana - brak profesjonalizmu i faktyczne narażenie na straty finansowe. Co więcej, cytuje odpowiedź Oli i umywanie rąk co do sytuacji zawalenia przez wydawnictwo PSC swojej części działań martketingowych. Pewnie i jej najchętniej napisałabyś o poradzie u specjalisty (bo nic innego wymyślić nie możesz, ale spróbuj może i napisz w końcu coś naprawdę zabawnego). Fakty są jasne i tego nie przykryje twoja napastliwość - PSC jest na granicy bankructwa, zawala komunikację z klientami, zwalniała pracowników, część z nich ma za sobą złe doświadczenia i dobrze!!! że o nich tu napisała. Najpierw była pycha, opowiadanie o imperium, teraz jest desperacka i chaotyczna walka o przetrwanie. Wciąż brakuje odrobiny pokory i przyjęcia do wiadomości, że największym kryzysem, nawet jak Ola się z tego wygrzebie będzie to, że nikt już jej do końca nie zaufa - ani klienci, ani pracownicy, a ludzie, którzy będą wchodzili we współpracę z PSC 10 razy się zastanowią, czy się do nich przy okazji nie przyklei zapaszek afery ostatnich tygodni. Czy mi jej żal? Nie. Czy mnie to obchodzi? Nie tak bardzo poza tym, że w obecnej sytuacji finansowej, te kilka stówek na klub, z którego teraz PSC wycofuje się raczkiem przydałoby się w kieszeni. I jako rozczarowana klientka mam prawo to napisać, czy ci się podoba, czy nie.

Klubowiczka
Inne
@EXKlubowiczka

Przywołalam Wojtka z Zanzibaru bo tam to się odbyła prawdziwa pralnia pieniędzy i setki ludzi wtopili (usunięte przez administratora) kasy w wakacje, na które nie polecieli. A sam zainteresowany to jakaś osoba, która miała wyrok za oszukiwanie. A jakim był mistrzem marketingu! śledziłam go z ciekawości dłuższy czas. Za to PSC to świetny przykład tego, że nie da się zbudować ogromnej firmy w 2-3 lata. Za dużo chciała, za dużo ryzykowała, za dużo gadała. Pomysł miała świetny - założenie biznesu w oparciu na czymś, na co zawsze będzie popyt - czyli organizację czasu. Stworzenie nawyku zbierania kolejnych rzeczy, książek, wiedzy itd na zapas, bo przecież trzeba się rozwijać. Troche za bardzo popłynęła, ale na pewno jej działanie otworzyło jakąś niszę w Polsce - spójrzcie ile jest już "sklepików z planerami" w sieci. Cała masa.

Wieczorowa pora
Inne
@Klubowiczka

A dla mnie te uwagi Chrumki sa w punkt. Komentarz o imperium smieci swietny. Dokladnie tym sie skonczylo. Mieczem wojujesz, od miecza giniesz. Wciskanie kobietom opowiesci o wymyslonej spolecznosci a jak co do czego to jednak kasa. W sumie wspolczuje Budzynskiej. To musi bolec.

Kasia
Inne
@Chrumka

Niestety najgorsze w tym wszystkim jest to, że jeśli PSC nie upadnie, to ludzie / klienci - nawet ci (usunięte przez administratora) czy rozczarowani - w dużej mierze wrócą. Uwielbiam obserwować ludzi, ich zachowania i oceniać ich w duszy (TAK! oceniam - to wrodzony instynkt każdego człowieka) i ludzie są naiwni i żeby nie powiedzieć (usunięte przez administratora) Mamy takie czasy, że ludzie nie myślą samodzielnie, a już tym bardziej krytycznie (bo jakakolwiek krytyka, czy wątpienie w cokolwiek to dziś hejtowanie). A jeśli nawet pomyślą krytycznie, to chcąc się dopasować do społeczności lub ze zwykłej ciekowości w coś wchodzą, oberwują, potem kupują - bo skoro wszyscy mówią, że to super, to może ja się nie znam... Niestety ludzie mają krótką pamięć, a po takiej eferce z ciekawości będą utrzymywać dogorywający biznes. Ola Budzyńska mimo wszystko (usunięte przez administratora) nie jest i wie jak pogrywać z ludźmi, którzy lubią aktorską niby szczerość, niby przyznawanie się do błędów i tekty o transperentności. Wie, że ludzie lubią "ludzką twarz" i typ koleżanki, taką co ma depresję, popełnia błędy i normalne ciało. Tylko znowu - większość ludzi tego nie przeanalizuje, nie przetrawi i nie podda pod wątpliwość. Wejdą w to znowu jak te cielaki. A co do partnerstw bieznesowych - są takie social mediowe biznesy, ktore tez głupie nie są i za jakiś czas podemną się pod PSC po pretekstem wspierania, girl power i takie tam :) Tak personalnie, jako człowieka Oli jest mi szkoda, bo widać, że nie jest w dobrym zdrowiu. Tylko to jest czas, żeby zrobić faktyczną przerwę na leczenie, nawet kosztem biznesu. Takie miotanie się nie ułatwi powrotu do zdrowia. Będzie jeszcze czas na eduakowanie o depresji (i zapewne zarobienie na tym jakąś książką, czy wystąpieniami publicznymi - tak, to jest złośliwość, wynikająca z przeczucia i obserwowania PSC ;)

Chrumka
Inne
@Kasia

Dużo w tym, co piszesz prawdy. Podejrzewa, że będzie wątek "uczenia" innych o swojej depresji, który ja osobiście oczywiście będę bardziej odczytywała w kontekście kolejnego pomysłu na zarobienie pieniędzy niż edukowanie samo w sobie. Dlatego, że Budzyńskiej już nie wierzę i nie uwierzę. W mojej ocenie na zimno i skutecznie przez lata rozgrywała biznes deprecjonując pojęcie społeczności, wsparcia, siostrzeństwa. I to są moje wobec niej główne zarzuty tak naprawdę. Bo ile zarobiła, ile straciła, to jej sprawa. I nawet nie tyle myślę, co wiem, że wiele osób już podobnie do tego podchodzi. Dlatego marzenia o imperium może wsadzić do lamusa, opowieści o wiedzy "jak z podyplomówek" jak tu ktoś już pisał po jednym nawet najkrótszym abonamencie w klubie okazują się nawet dla średnio uważnego obserwatora kompletnie wyssane z palca. I ludzie dzielą się takimi opiniami. A przez obecną sytuację na świecie zaczną bardziej szanować swoje ciężko zarobione pieniądze i kolejne fantazjowanie o magicznej platformie w sytuacji, kiedy Klub zamyka w ten sposób, nie przekonają już do drogich zakupów na 12 miesięcy "bo najbardziej się opłaca". No opłaciło się zwłaszcza tym klubowiczkom, które na grupie piszą, że dały się namówić i mają dostępy do klubu, który jest od listopada 2022 wygaszany do LISTOPADA 2023. O tak, to dopiero były wierne obserwatorki i to była naprawdę konkretna kasa. I teraz wprost opisują jak się z tym czują. Gdyby Ola naprawdę brała pod uwagę samopoczucie klientek swojego, jak mówiła "najbardziej dochodowego produktu", na pewno nie załatwiłaby sprawy Klubu w ten sposób.. Praktyka pokazała, że legendarna "społeczność" była tylko zasłoną dymną na zarabianie grubej kasy. O imperium już może zapomnieć, a ludzie wyciągnęli w sumie wartościową nauczkę - jak się chce wiedzy na poziomie, trzeba ją kupić w dobrym "sklepie" - porządnej firmie szkoleniowej, podyplomówce. A jak się chce za darmo lub tanio - są możliwości online, też uniwersyteckie i to w Polsce. I w sumie warto zainwestować, bo jak mówi przysłowie, o którym przekonały się klubowiczki - kto kupuje tanio, kupuje dwa razy.

Świnka peppa
Inne
 Pytanie
@Chrumka

Aśka Rzeźnik,to Ty ?

Chrumka
Inne
@Świnka peppa

Niestety nie. Nawet zdarza mi się regularnie schabowego zjeść. ;-)

Karo
Inne
@Chrumka

Ona nie ma podstaw żeby kogokolwiek z czegokolwiek edukować, a już na pewno nie z depresji. Nie jest lekarzem, żeby w ogóle tykać tego tematu, powinna się zająć leczeniem własnej, a nie epatować swoimi stanami emocjonalnymi na insta, narażać się na negatywny feedback, a potem mieć do ludzi pretensje je ze tak czy siak do niej czy o niej pisać, na pewno jej to nie pomoże w wyzdrowieniu. Z biznesu też już nie po edukuje, bo wiadomo jak jest, co do takich bardziej psychologicznych zagadnień, jak np asertywność, to też nie ma merytorycznego wykształcenia i notorycznie myli asertywność z agresją, co zresztą w dużym stopniu przyczyniło się do upadku firny. I jeszcze ta kompletna niedojrzałość, brak pokory i nieumiejętność przyjęcia jakiejkolwiek krytyki. No niestety, pycha kroczy przed upadkiem. Teraz chyba będzie chciała kręcić biznes na ideologii minimalizmu - z tego swojego maksymalizmu popadnie w kolejną skrajność - maksymalny minimalizm, znów będzie to wszystko nakręcać aż do przesady, ale wiadomo każda skrajność jest bardzo niestabilna.

Natalia
Inne
 Pytanie
@what

Haha padnę ze śmiechu :D Czytam te komentarze i myślę sobie "Kurczę, to ile kosztowało wyrobienie tej karty?", po czym czytam, że 5 zł. Hahaha, dziewczyny, przecież to jest komiczne :) Chyba, że macie kieszonkowego 30 zł na miesiąc, to zwracam honor.

1
N
Inne
@Byla klientka

Ahahahahaha beka, daj numer to ja Ci blika zrobię, ale już skończ, proszę, mnie rozśmieszać. :))

2
Byla klientka
Były pracownik
@N

To nie jest beka. 5 zł jest tak samo ważne jak 1000k i więcej. CHODZI O KULTURE.

Krispy
Inne
 Pytanie
@Byla klientka

A co ma do tego kultura? Mnie zlikwidowali publiczna bibliotekę. Też powinnam iść po zwrot kaucji?

N
Inne
@Byla klientka

Mi po prostu szkoda byłoby czasu, żeby latać za pięcioma złotymi i psuć sobie nerwy. :) Bardziej sobie zdrowie popsuję przejmując się tak relatywnie błahą sprawą i zwrot tych pięciu złotych mi tego nie wyrówna - nie wyszłabym na zero, tylko wręcz na minus. Też jestem zawiedziona tym, co dzieje się u PSC. Ale siebie stawiam wyżej. Nie mój portfel. Siebie. Pozdrawiam Was i życzę Wam wszystkiego dobrego. I szczerze, z sympatią - kilku głębokich oddechów.

Byla klientka
Były pracownik
@N

Szkoda ze Budzyńska stawia wyżej kasę niż siebie i ludzi. I chyba nie można porównać biblioteki prywatnej tyle co powstającej niż publicznej.

Jola
Inne

Niestety, tu również jest usuwanych po kilka komentarzy dziennie. To tylko pokazuje desperację psc i ich naciski aby szybko znikły, bo kogo jak kogo ale prawnika to ob na końcu zwolni. Albo szybko sama zacznie studiować prawo a później będzie edukować...hahahaha

Podsumowanie
Były pracownik
 Pytanie

Nie polecam pracy w tej firmie. Zaczynając od tego, że obchodzi się prawo zatrudniając na B2B, a wymagając pracy jak na etacie (konkretne godziny, zakresy obowiązków itd). Dodatkowo - wchodząc do pracy w tej firmie traci się własną tożsamość zawodową i każde "wychylenie się" jest bardzo negatywnie oceniane (jako pracownik usłyszałam kiedyś, że nie mogę uczestniczyć w gościnnym webinarze po godzinach pracy, bo będę zmęczona i nie dam rady następnego dnia odpowiednio wykonywać swoich obowiązków. A to, że chcę pomagać ZA DARMO przedsiębiorcom w trudnym dla nich czasie? Wprost zostało powiedziane, że szefowa ma "gdzieś" inne firmy, liczy się to, co będzie zrobione dla niej). Jeśli jako człowiek ktokolwiek w jakikolwiek sposób podpadnie szefowej - niestety może się pożegnać z opinią, czy zleceniami (po godzinach pracy) dla grona osób, które ona zna. Dotrze do każdego, do kogo tylko można, aby zniszczyć tę drugą osobę i jej karierę. Praca w firmie jest bardzo ciężka - ostateczne zdanie zawsze ma szefowa, bez względu na logikę danego rozwiązania. Podczas trudnych rozmów z pracownikami nie przebiera w słowach. Epizod współpracy w moim przypadku okupiony jest wieloma miesiącami terapii i leczenia, pomagającego odbudować jakąkolwiek samoocenę. Niestety nadal bez pozytywnych efektów, ponieważ wielokrotnie temat współpracy wałkowany był w mediach społecznościowych, co nie dawało mi normalnie żyć i funkcjonować. Opinii i utraconych zleceń/kontaktów już się nawet nie da naprawić... Przykre w tym wszystkim jest to, że do tej pory pracownicy i osoby w jakikolwiek sposób związane z firmą "szły w ciemno" za szefową i odwracały się od byłych współpracowników udając, że wcześniej nie widzieli, że coś jest nie tak i tylko jedyna słuszna osoba - SZEFOWA, miała w danym konflikcie rację. Pominę też fakt, że podczas rozmowy o zwolnieniu szefowa siedziała z kieliszkiem (wina? wody?), co dla mnie było już szczytem braku szacunku do mojej osoby. To jedyna opinia, jaką kiedykolwiek podzielę się na temat pracy w tej firmie, ale uważam, że powinna ujrzeć światło dzienne. Trzymam kciuki za wszystkich byłych pracowników - to najlepsze, co mogło Was aktualnie spotkać (zakończenie współpracy). Naprawdę.

6
no hej
Były pracownik
@Podsumowanie

Nie zapomnij dodać o przypisywaniu sobie cudzych zasług, zawalaniu swoich obowiązków i terminów, psuciu atmosfery w zespole i knuciu za plecami. Do dzisiaj się dziwię, że tak łagodnie przebiegło to zwolnienie, bo należał się zawodowy wilczy bilet. Wiele można powiedzieć o warunkach pracy tutaj czy o specyficznej szefowej, ale jak się było tak bardzo nie w porządku i nie poniosło za to konsekwencji, wypadałoby sobie darować pisanie bzdur po latach. W PSC powinni to byli wyczuć wcześniej, jak jedyne co koleżanka miała od pierwszego dnia do powiedzenia o byłym pracodawcy to bluzgi.

no hej
Były pracownik
 Pytanie

Ha, jesteś głodny/głodna konkretów? Po co? Żeby dobić kogoś, kto powinien mieć swój epizod w tej firmie dawno za sobą? Kto pracował w tamtym czasie, ten wie jak było, a kogo sprawa nie dotyczy powinien sobie darować szukanie dram i sensacji.

ha
Pracownik
@no hej

Chyba coś ci się pozajączkowało. A wracając do meritum, mnożą się kolejne "oświadczenia", już mam zapas popcornu

bi
Inne
 Pytanie
@ha

jakies jeszcze oswiadczenia poza Asia Inak i Klaudyna?

Klient
Pracownik
 Pytanie
@bi

Obserwuje PSC od lat i byłam jako przedsiębiorca nie ukrywam zafascynowana wzrostem firmy i osiąganymi wynikami . Mając doświadczenie w biznesie z zazdrością patrzyłam jakie firma osiąga zyski i do tego posiada jeszcze poduszkę finansowa . Mało jest branż które w tak krótkim czasie mogłyby osiągnąć takie wyniki . Patrząc teraz co się dzieje i nie mówię tylko o opiniach tutaj które są bagatelizowane przez PSC ale na informacje płynące od pracownikow na ich oficjalnych kontach nie mogę uwierzyć ze to tak wszystko padło i próbuje to zrozumieć jak firma z takim dochodem i takim zabezpieczeniem finansowym mogła popaść w takie problemy . Co jest tego przyczyna , co przepalilo takie środki finansowe ? Wydaje mi się tez , ze Ola padła ofiara swojej wielkości i nieustającemu pędowi do wzrostu. Trochę mnie to śmieszyło ze na takim etapie firmy były już zapędy o wejściu na giełdę . Chyba Ola chciała za szybko i za dużo w krótkim czasie . Dziwne jest również to po co PSC zatrudniała tak dużo osób skoro teraz fiirma działa nadal z dużo mniejsza ilością osób , może to wydrenowało środki bo firmy nie było stać na Tak duza załogę? Bardzo jestem ciekawa gzie leży przyczyna problemów oprócz tych które są tu już opisywane . A co do kadry, ile teraz osób pracuje, bo tego pewnie się już nie dowiemy od Oli .

Karo
Inne
@Podsumowanie

No tak, czyli potwierdzają się moje przeczucia co do prawdziwej twarzy psc i szefowej. Ten pojazd tego jednego dnia na swoje obserwatorki, po tym jak po orzeczeniu pseudo trybunału na oficjalnym profilu psc szły jak gdyby nigdy nic heheszki i sporo z nas wyraziło swoje zdziwienie, dał mi wiele do myślenia i zapaliła mi się czerwona lampka co do tej marki. Jak widać, nie bezpodstawnie. Jestem w lekkim szoku kiedy czytam to wszystko, co tam się działo, bo mimo wszystko trudno uwierzyć, ale jednak trzeba ufać swojej intuicji i nie ufać marce, która nie umie się przyzwoicie zachować w danych okolicznościach.

ups
Inne
 Pytanie
@ha

jakieś linki?

ciekawy
Kandydat
 Pytanie
@bi

jestem poza PSC ale podrzucisz/cie proszę te oswiadczenia?

lolo
Inne
 Pytanie
@bi

Jakie oświadczenie wydała Klaudyna?

Berenika
Inne
 Pytanie

Jakie to okropne że nagle niektórzy piszą sklepik z pisakami, sklepik z zeszytami, firemka. Czy o swoich biznesach też ktoś tak mowi? Owszem szczególnie o kobiecych. Tak , posypało się wiele w tej firmie, jak w wielu innych podejrzewam. Rozumiem że pracownicy są rozgoryczeni. A firma stara się jakoś ratować. I jest to sensacja, że niektorzy popcorn zajadaja? Straszne. Ale nie mówmy w taki sposób o prowadzeniu biznesu. Księgarenka, sklepik. A facetowi powiecie że prowadzi warsztacik czy firemke? Jako klientka kupiłam kilka produktów, a i owszem ceny były wysokie i dlatego czekałam na promocję. Jakość bardzo dobra.

1
M
Inne
 Pytanie
@Berenika

Dokładnie. Taka fala hejtu się wylewa jakby to była jakaś afera pokroju Amber Gold. Ktoś, kto nie ma ochoty hejtować od razu jest nazywany "wyznawcą". Mam teorię, że to może jakaś opłacona przez konkurencję firma, która ma robić czarny markieting? Normalni ludzie jak wali się jakiś biznes to szukają alternatywy, a nie wylewają wiadra pomyj przez całe tygodnie na każdym możliwym forum i portalu z opiniami (wszystko anonimowe). Ja też lubiłam produkty PSC za jakość (o wiele lepsze planery niż znane w świecie bullet journale Lechtturm - grubsze, lepszy papier, lepsza cena), niektóre webinary czy podcasty to strzał w dziesiatkę, bo żadna kobieta w Pl jeszcze nie mówiła tak trafnie o organizacji w wielu kontekstach (zwykle to jakiś facet mówi bez znajomości realiów kobiet). Firma przeżywa ogromny kryzys a tu wysyp ludzi, którzy mam wrażenie nie robią nic innego, tylko etat w obsmarowaniu PSC gdzie się da. Dobrze wam płacą chociaż?

2
Aldona
Inne
@M

Chodzi o to , jak psc traktowała ludzi jak się "wiodło". Obrażanie ludzi, straszenie prawnikami, blokowanie ludzi, więc teraz niech nie oczekuje wsparcia. Asertywność mylona z agresją. Tak jak ona pisze w newsletterach o tym że będzie pamiętać o tych co teraz piszą, tak Ci pamiętają co robiła wczesniej.

1
Vegeluzik
Inne
 Pytanie
@M

Serio? Oskarzenia o jakies placenie? Wlasnie Aska opisala straszenie prawnikami. Hej to ze strony PSC sie wylewa. My chyba zyjemy w 2ch roznych swiatach, bo okazuje sie, ze w tym realnym Budzynska i s-ka to wcale nie takie mile babeczki. Placic to one niedlugo beda musialy ludziom, ktorzy cos pozytywnego o nich beda pisac, bo wychodza coraz paskudniejsze historie. A co do planerow i kalendarzy niestety byly coraz gorsze i naprawde niewarte tej ceny. Porownanie do L. mocno nietrafione. Jakby to byl taki super towar, to by firma nie plajtowala teraz zwykla logika to podpowiada.

1
Sowa
Inne
 Pytanie
@M

Nie wylewa się hejt. Ma Pani/Pan konto w SM? Tam w ciągu kilku sekund można zarobić bana, jak się z kimś nie zgadza. Bez podawania przyczyny. Ludzie wymieniają się poglądami i opisują swoje historie, gdzie tu hejt? Może dobrze, że jest takie miejsce, gdzie Pani Ola nie może usunąć komentarzy? Bo u niej to tylko same pochlebne mają być, a jak nie, to wyśmieje i naśle swoje wyznawczynie. Ja też lubiłam/lubię produkty PSC, ale tylko planery. Płaciłam za swoje dla Pani/Pana informacji. Pozdrawiam.

M
Inne
 Pytanie
@Sowa

Serio nie widzicie, jaki marketing robi ta cała Aśka Rzeźnik na wałkowaniu jak bardzo jest niezadowolona z PSC? Chce sprzedać swoje książki za wszelką cenę i na rękę jej to, że cały świat teraz nienawidzi Budzyńskiej

2
Kori
Inne
@M

Zgadzam się z Tobą. Z ciekawości obejrzałam te stories z tą dramą u tej pani od wege. Porównywanie selfpublishingu i wydawania książki w wydawnictwie... jest co najmniej niesprawiedliwe i jak widać dla osób nieprzychylnych PSC, co najmniej jest wodą na młyn. Nie rozumiem wylewania łez na to, że ma się dużo mniejszy wpływ nad działaniami nad książką - w wydawnictwie. Przecież to wiadomo od początku, że tak będzie. Pani chciała zejść z kosztów, wydać się w wydawnictwie...Nie interesować się marketingiem, promocją i jeszcze mieć wszystko. No i procent od sprzedaży z 70%. Nie ma tak, że można mieć ciastko i zjeść ciastko. A jak się jest niezadowolona z usługi firmy, tutaj wydawnictwa, to jest sąd. To jest miejsce, gdzie kwestie niewywiązywania się z umowy się rozwiązuje. A nie robi się w sieci dramę... I podaje linki afiliacyjne do swojej książki... bo Pani inaczej mało na książce zarobi. Dramat to jest kręcić hajp na siebie, wykorzystując trudna sytuację innej firmy.

2
Anna
Inne
@M

Wyjście na zero po kilku miesiącach ciężkej pracy i mówienie o tym - to nie jest marketing. A każdy kto śledzi PSC, doskonale widział, że była to najsłabiej promowana książka. To kwestia faktów, a nie opinii.

Ewelina
Inne
 Pytanie
@M

Serio ? To chyba jasne , że jak napisała książkę to chce ją sprzedać. Skoro wydawnictwo marnie sobie z tym radzi to autorka wzięła sprawy w swoje ręce.

Magda
Inne
@Kori

Nie zgadzam się z Tobą. Autorka książki o weganizmie ma uzasadnione żale. Promocji jej książki nie było praktycznie. Sądzę że dlatego że zbiegła się ona że zwolnieniami ludzi i wybuchem całej afery i chaosem w firmie. Nie miał chyba się kto tym zająć. Szkoda że PSC nie umialo polubownie załatwić tej kwestii. Od firmy która deklarowała że ma wysokie standardy jeśli chodzi o współpracę i zatrudnienie możnaby spodziewać się więcej.

M
Inne
@Magda

Póki co to znamy tylko stronę pani od wege, PSC nie wydało oficjalnego oświadczenia. Poza tym, Pani od Wege jest bardzo słaba, niczym się nie wyróżnia i w porównaniu do Jadłonomii czy Healthy Omnomom to nie proponuje NIC ciekawego. Ma pretensje że jej książka się nie sprzedaje, a ta książka niczego nowego nie wnosi na rynek. Szczerze mówiąc to się dziwię PSC że wgl chcieli ją wydać - jasne, sprawę z marketingiem zawalili, to fakt, ale nawet jakby pompowali niewiadomo ile kasy w to, to wątpię żeby był lepszy efekt. Pani od Wege oferuje po prostu bardzo słaby produkt. Tak samo jak się dziwiłam jak PSC wydało książkę tej Pani od finansów i od języków. Wg mnie - bardzo słabe.

3
Magda
Inne
 Pytanie
@M

Ja uważam że gdyby marketing był lepszy to i sprzedaz byłaby większa. Często przy zakupach w PSC (i nie tylko) presja wywołana przez marketing sprawiała że kupowało się to czego się nie potrzebowalo. Weganizm jest teraz trendy i wiele osób myśli o modyfikacji żywienia bo z każdej strony jest do tego zachęcamy. Pomysł z książką był więc niezły ale marketing już nie. Nawet wybitny produkt bez całej otoczki związanej z marketingiem będzie zaległe w magazynach długo. Ps. Czy kupila Pani ksiazke ze tak odwaznie twierdzi Pano ze jest slaba? Watpie ...

M
Inne
@Magda

Tak, kupiłam. Książka jest pięknie wydana, doceniam jakość, ale w środku nie ma nic ciekawego, wiec podarowałam na prezent :) Ja ogólnie mam problem z kupowaniem książek, bo z PSC miałam chyba wszystkie (większość poza wyjątkami sprzedana na Vinted) i jestem bardzo krytyczna. Ta książka o weganizmie - nic nowego, czego nie było wczesniej, czego nie da się znaleźć w internecie. Jak wspomniałam, o wiele bardziej przekonują mnie inne wege influ.

1
Anka
Inne
@M

Kto stale obserwuje kanały PSC, ten nie potrzebuje oświadczenia, żeby widzieć na własne oczy, że promocja była wyjątkowo marna. A nawet jeśli wydadzą oświadczenie, to wiadomo co w nim będzie - wszystko zrobili idealnie! I nie poczuwają się do żadnej winy. Typowy sposób działania PSC niestety. Tutaj firma odzwierciedla osobowość właściciela. Co do książki - nie jest to wcale książka z przepisami, ale kompendium jak przejść na weganizm - jedyne takie na polskim rynku + trochę przepisów jako uzupełnienie. I zdecydowanie się wyróżnia, co potwierdzą osoby siedzące w temacie. Oczywiście z promocji nijak to nie wynikało.

Magda
Inne
@M

Wie Pani W sumie cale PSC bazuje na treściach powszechnie dostępnych. Z zażenowania i dystansem zaczynam patrzeć na ta branżę. Jak ktoś zapoznał się z twórczością chociażby BrianaTracy to u polskich guru znajdzie jedynie powtórki z jego książek (dostępnych za 28 zł a nie za.59 czy 139 zl)

Ewelina
Pracownik
@Magda

Magda dokładnie tak . Z terminem promocji zbiegły się liczne wypowiedzenia , kłopoty finansowe i inne afery. Promocja nie była przygotowana , wiec nie było czego realizować . Sądzę, że akurat ta książka mogła być mega wypromowana.

1
Kori
Inne
 Pytanie
@Magda

Ale w czym się ze mną nie zgadzasz? Bo w ogóle nie odniosłaś się merytorycznie ani do jednej z moich uwag. Ja się zgadzam z tym, że po wydawnictwie promocji można by było zapewne oczekiwać większej (ba - zgadzam się z tym, że pewnie jej nie było, bo mówiąc wprost firma się waliła). Ale uważam, że porównywanie selfpublishingu, który u podstaw ma to, że zajmujesz się wszystkich i na wszystko masz wpływ z wydawaniem czegoś w wydawnictwie (które jest właściwie na drugim biegunie wpływu w tym temacie na cokolwiek) jest niesprawiedliwe. Osoby, które są teraz w oku cyklonu tej całej wichury w PSC będą poczytywać to jako minus tego konkretnego wydawnictwa. I to uważam za niesprawiedliwe. Proces wydawniczy, opisany przez Panią do wege, jest tymczasem bardzo podobny w wielu wydawnictwach. Sama w jednym pracuje, więc mam dość dużą wiedzę w tym temacie. I powtórzę się, Pani zamiast kręcić dramę, a na tym sprzedaż swojej książki, ogarnęłaby sąd i opcje niewywiązania się z umowy. Firma upadała, stąd taki standard usługi. Padały już tutaj słowa, że w czasach dobrej prosperity promocje innych książek były zdecydowanie lepiej przygotowane.

Aśka Rzeźnik
Były pracownik
@Kori

Odnoś się do tego, co naprawdę napisałam. Porównałam selfpublishing i wydanie książki w wydawnictwie, aby pokazać moim obserwatorkom od kulis oba rozwiązania. Napisałam jasno i wyraźnie, że to, że autor nie ma wpływu na wiele kwestii w wydawnictwie, jest dla mnie normalne, bo sama mam wydawnictwo (wydaję ebooki innych osób) i u mnie też autorzy dają przepisy i zdjęcia, i na tym ich rola się kończy, nie uczestniczą w procesie wydawniczym. Relacja „Prawda” ciągle jest przypięta w moim profilu, więc przeczytaj ponownie, na spokojnie, i przekonaj się sama. To, co PSC zarzucam, to niewywiązanie się z umowy z kwestii promocji, a nawet wiele osób, które obserwują PSC od dawna, pisze wprost, że to, co zrobiono, to była ANTYREKLAMA. Staram się rozwiązać sprawę z prawnikiem, jestem w stałym kontakcie z wydawnictwem również, ale uważam, że ludzie powinni wiedzieć, jak wygląda sprawa od środka w przypadku firmy, która pokazywała swoją działalność w social media i kreowała się na przyjazną pracownikom i wspierającą kobiety.

Brawo Asia
Inne
@Aśka Rzeźnik

Dokładnie tak! i dzięki, że tu napisałaś jak jest. Powodzenia w działaniach. A książka jest naprawdę super. Sama jestem wegetarianką, okresowo weganką od ponad 20 lat i uważam, że to świetna książka, nie tylko na tzw. start.

rozczarowana
Inne
@Berenika

tak - i nie używajmy zdrobnień do siebie i wrócmy do formy pan/pani w stosunku do osób, które nie są naszymi znajomymi - wielka FIRMA handlująca zeszytami za 100 zł, kto je kupuje - zakompleksione osoby które pracują w obcokapitaowych wielkich firmach, ludziom którzy sa normalni, wystarczy zwykły notes bo nie muszą się dowartościowywać zeszytem za 100 zł

3
M
Inne
 Pytanie
@rozczarowana

Pierwszy raz w Internecie? Pomogę. W Internecie obowiązuje netykieta - jedną z jej zasad jest zwracanie się do użytkowników "per ty" w dyskusjach i na forach, ponieważ nie są to w żaden sposób oficjalne wymiany uprzejmości, zwłaszcza, że wszyscy jesteśmy tu anonimowi Pani rozczarowana (kiepsko brzmi, prawda?). Poza tym. PSC to nie były "zeszyty" za 100 zł, coś stało za tymi produktami - setki godzin webinarów, cała "misja" firmy. Może dla osoby anonimowej, z zewnątrz, która wpadła na gowork tylko, by zjeść popcorn przy największej dramie w Internecie w ostatnich tygodniach tak to wygląda. Mimo, że twarzą PSC była Budzyńska, to mogłabyś zachować jakikolwiek szacunek dla firmy, która miała 60 osób - te osoby nie sprzedawały tylko zeszytów za 100 zł, więc zdrobniając i spłycając całą ich pracę do tej czynności, bardzo im umniejszasz - tak, właśnie tym pracownikom, zwolnionym pracownikom, których tak tu zaciekle bronimy.

Karo
Inne
 Pytanie
@Kori

A co jej pozostało?? Sprzedała im prawa do tej książki, więc sama już jej nie wyda, wg umowy marketing miał być zrobiony, a nie został zrobiony, tak więc włożyła sporo pracy i czasu w projekt który jej ktoś na samym finiszu zawali. Nie ma się co dziwić, że podaje linki afiliacyjne i jeszcze odwala robotę za psc, która i tak za każdy sprzedany egzemplarz bierze 80%. Dla nich to był projekt jeden z wielu, nie udał się, pal licho, i tak coś tam zarobia.a dla takiego autora to jest tragedia, bo wydawnictwo miało wypromować, a musi ona sama, a i tak psc zgarnia większość kasy. Niezły układ, co nie?? Na miejscu Aśki to bym faktycznie do prawników uderzyła, bo to się naprawdę w głowie nie mieści, z tego co wiem to chyba podjęła jakieś kroki.

1
Długoletnia obserwatorka
Inne

Przestrzegam młode osoby przed bezkrytycznym patrzeniem na firmę PSC i jej właścicielkę. Pod przykrywką szczerej do bólu koleżanki, walczącej z całym źle życzącym jej światem kryje się osoba wyrachowana, skoncentrowana na sobie, zupełnie pozbawiona empatii w stosunku do innych .... przede wszystkim najbliższych współpracowników. W swojej działalności wykorzystuje techniki manipulacji, które z etyką nie mają nic wspólnego. Nie wacha się użyć choroby by wzbudzić współczucie i grać na emocjach swoich odbiorców. Z depresją zmaga się wiele osób i dzielą się one niekiedy swoimi przeżyciami by pomóc innym, robią to jednak w zdecydowanie inny sposób niż Pani OB. Do cięcia kosztów i zwolnień zmuszonych zostało w Polsce wielu przedsiębiorców. Można to jednak robić z klasą a można to robić bez klasy. Z tym drugim przypadkiem mamy do czynienia w przypadku firmy PSC i jest to tym bardziej przykre że Właścicielka wiele razy podkreślała jak ważne jest dla niej by zapewnić dobre środowisko pracy dla pracowników. Okazuje się że nijak się to ma do rzeczywistości. Nikt nie broni Pani O żyć jak chce i robić co chce. Dobrze jednak by miała przy tym trochę wyczucia i poprawności politycznej.

XYZ
Inne

Wielka "(usunięte przez administratora)" wszystkiego .. a potem na farmę ... niech im się wiedzie z pieskami dobrze ( psi biznes już w pełni ) . Te treści z ostatnich relacji to są już ciężko strawne .

Marlena
Inne
@XYZ

I wielkie "wyp..." dla 40 pracowników...

1
odp
Inne

dalej jest :)

Marta
Inne
 Pytanie

Kiepsko z PSC. Daje bana każdemu na insta, kto polubił komentarz Aśki Rzeźnik, pod jej ostatnim postem. Sama Rzeźnik prawdopodobnie też dostała bana, bo odpowiada już z innego konta. A sama Ola? Szuka pracownika do ogarnięcia swojej farmy. Najlepiej z chęciami i glebogryzarką. Płaci dostępem do nowej platformy (to ostatnie zdanie to żart oczywiście).

sama_nie_wierzę
Inne
 Pytanie
@Marta

A właśnie w tym momencie Ola B. zaczyna uprawiać "Social Media Shaming". Jak było słodko - pierdząco, to krzyczała i pajacowała do tego telefonu, trzymała się kliką insta influencerek i wymieniały się zasięgami. Jak już na IG zrobiło się mniej przyjemnie, to rozważa rezygnację z social mediów i próbuje wywołać coś w rodzaju poczucia winy / zawstydzenia / umniejszenia osobom, które korzystają z IG. Cytat: "(...) mucha to zewnętrzny oberwator (...) nie rozumie i nie wie po co: - sięgasz po telefon - skrolujesz - dajesz serduszko owsiance - piszesz "wow" - pytasz "skąd sukienka" - skrolujesz i mówisz "mhm" do dziecka siedzącego obok - czytasz czyjeś ostre słowa - komuś każesz się tłumaczyć - angażujesz się w dyskusję - odpowiadasz na komentarze - piszesz wiadomości - odkładasz telefon (...) dlaczego to robisz?" Niby chce skłonić do refleksji, tylko szkoda, że do takich refleksji + minimalizmu nie skłaniała kiedy masowo handlowała, a lajki i zasięgi działały na jej korzyść i jarała się ilością osób na jej liveach. Próba mieszania ludziom w głowach trwa dalej :)

Magda
Inne
@sama_nie_wierzę

Odnoszę to samo wrażenie.

VvV
Inne
 Pytanie
@sama_nie_wierzę

Dokładnie tak samo odebrałam ten przekaz. Niby obiecuje że chce nadal edukować kobiety i stworzyć ku temu coś innowacyjnego a teraz między słowami wychodzi że rozważa zniknięcie z SM i dziwienie się jakie jest nasze "po co?"

Anka
Inne
 Pytanie
@Marta

Początek końca PSC? Nie wiem, czy ludzie tak łatwo zapomną i znów rzucą się, żeby kupować…

Karo
Inne
 Pytanie

Ojej, dziś po raz pierwszy w całej tej aferze i po tych wszystkich wynurzeniach na insta, po raz pierwszy wspomniała o pozwalnianych pracownikach! Co prawda w kontekście, że nie pozwoli żeby jej życie utrudniali, no ale zawsze, przynajmniej zauważyła, że oni w ogóle istnieli.. A tak to po staremu, świat jak zwykle się na nią uwzial, ciągle jej coś narzuca, co powinna robić, jak się zachowywac, ciągle wszyscy jakieś oczekiwania mają, firma, obserwatorzy i ona ma już dosyć, nie będzie więcej im ulegac, od teraz będzie żyć jak chce. No tylko pytanie, co tam się odstawiało przez te kilka lat, że niby uczyła jak być panią swojego czasu, a teraz się okazuje, że całkiem zniewolona była..może swojej książki o asertywności nie przeczytała?? No generalnie cały wizerunek się rozjeżdża, ja już np nie wiem o co jej w ogóle chodziło, co innego pokazywała, co innego robiła, i to wieczne wpędzanie innych w poczucie winy za swoje fakapy..jest to totalnie niedojrzała i toksyczna osoba, współczuję wszystkim, którzy być może z nieświadomości będą z nią pracować, czy współpracować w odbudowie "imperium".

KlientkAnka
Inne
 Pytanie
@Karo

Może warto żeby sobie odpoczęła jednak , bo te komunikaty na Ig są ..... (....) ??? Trudno nazwać co to jest . " Pracownicy ,(dawni ) ... ani nikt mnie nie wpędzi w poczucie winy " . Skoro firma pożegnała się no nie tak dawno podobno z 40 ma osobami ... To ci pracownicy , którzy piszą swoje opinie nie są tacy jednak tak dawni . Ogólny przekaz ... Mam was wszystkich .. gdzieś

Kasia
Inne
@KlientkAnka

Haha w ostatnich tygodniach Ola wielokrotnie powtarzała, że nie wróci "dawna Ola" - szkoda, że miała tylko na myśli tą pozytywną i radosną (przynajmniej powierzchownie) Olę. Wraca jednak "asertywna" (czyt. agresywna) Ola, która atakuje ludzi. Przez kilka tygodni, kiedy afera eskalowała + było trzeba nagonić sprzedaż udawała pokorę, uczenie się na błędach i deklarowała słuchanie ludzi i tego co do niej mówią. No i oczywiście zasłaniała się depresją. Dziś już jednak ci ludzie "nie mówią", a "narzucają" jak Ola ma żyć i prowadzić firmę. No i koło się zapętliło. W jednym z ostatnich newsletterów pisała, że będzie transparentnie dzielić się prowadzeniem firmy w kryzysie itd. - ostatniego zaś piątkowego newslettera (z 29 lipca) nie chciało jej się pisać. Ciekawa jestem zatem dzisiejszego - założę się, że będzie pełen oskarżeń lub może wcale go nie będzie. To już chyba naprawdę ostatni dzwonek, żeby się wycofać, dać sobie czas na wyzdrowienie, poukładanie spraw w głowie i firmie. To motanie się i zmiany nastrojów mogą doprowadzić do tragedii i oby tą tragedią były tylko problemy w firmie, a nie poważniejsze problemy zdrowotne.

WegaznizmKsiążka
Inne

Książka Aśki Rzeźnik praktycznie nie była promowana . Jako klientka PSC w ogóle nie zauważyłam , że taka książka był wydana, a tematyka jest mi dość bliska . Aśka opisuje cały proces wydawniczy na swoim IG w zakładce PRAWDA . No szkoda ...bo mnóstwo pracy i dobrych treści autorki. Książka nie dość , że nie promowana to wydana dość nieciekawie ... tak na odwal się . Okładka zgadzam się z autorką.... też nieudana . Trzymam kciuki za Asię , żeby sprawy potoczyły z korzyścią dla niej jako autorki .

Anna
Inne
@WegaznizmKsiążka

Fakt, nie była promowana prawie wcale, a to co było - było słabe. Czym innym jest zawalić, a czym innym zawalić i nie poczuwać się do odpowiedzialności. PSC mogła to rozegrać na setki sposobów (np. zaproponować jakieś zadośćuczynienie), ale nie. PSC wybrała to co zawsze - butę i arogancję. W ogóle nie są winni.

Zostaw merytoryczną opinię o Pani Swojego Czasu Sp. z o.o. - Kraków

Możesz oznaczyć pracodawcę w treści opinii wpisując znak @ np: @Pracodawca

Administratorem danych jest GoWork.pl Serwis Pracy sp. z o.o. Dane osobowe przetwarzane są w celu umożliwienia ... Czytaj więcej


Drogi Użytkowniku,

Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:

NIE dodawaj opinii, która:

ikona dobre praktyki
łamie prawo polskie
ikona dobre praktyki
jest niezgodna z regulaminem serwisu GoWork.pl
ikona dobre praktyki
jest wulgarnym komentarzem
ikona dobre praktyki
jest niemerytoryczna

Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.

Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.

Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.

ikona dobre praktyki
przebieg on-boardingu nowego pracownika
ikona dobre praktyki
proponowane przez Pracodawcę wartości wynagrodzenia
ikona dobre praktyki
codzienna praca, również w relacji z przełożonymi
ikona dobre praktyki
panująca atmosfera w pracy
#TwójGłosMaZnaczenie

Często zadawane pytania

  • Jak się pracuje w Pani Swojego Czasu Sp. z o.o.?

    Zobacz opinie na temat firmy Pani Swojego Czasu Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.

  • Jakie są opinie pracowników o pracy w Pani Swojego Czasu Sp. z o.o.?

    Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 0 to opinie pozytywne, 14 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!

Pani Swojego Czasu Sp. z o.o.
1.5/5 Na podstawie 20 ocen.
  • Zobacz wywiad
  • Aleja Pokoju 26 lok. 84
    31-564 Kraków
  • NIP: 6751717322 REGON: 384740676 KRS: 0000810602
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Pani Swojego Czasu Sp. z o.o.
Przejdź do nowych opinii