Byłam na jednym dniu próbnym. Nie polecam.kierowniczka stosuje mobbing.dla mnie to (usunięte przez administratora).zeby nowemu pracownikowi kazać latach jak nie wie gdzie coś jest.
No rzeczywiscie to straszne ze od pracownika ktos cos wymaga, a pani to do pracy poszla za nic pieniadze brac, inni niech pracuja, tak w handlu nie ma, w sklepach to ciezka praca a nie podpieranie sciany czy klepanie w telefon.
No dobra, ale czy te wymagania były w ogóle zgodne ze stanowiskiem? Bo wiecie, jak to jest, na początek to pracownik ma być od wszystkiego, nawet od parzenia kawy, a kasa jedna i ta sama... Daj znać czy Ci zapłacili za ten jeden dzień.
Byłam tam 4 dni. Właściciel jakiś dziwny, zadaje osobiste pytania. Kierowniczka to (usunięte przez administratora) Mobbing na każdym kroku. ,,Pani nie jest od myślenia tylko od robienia", ,,jak mówię, że ma być zrobione to ma i nie interesuje mnie pani zdanie", nieuzasadniona krytyka na każdym kroku. Pracownicy też beznadziejni. Prawie same stare babki, które tylko kombinują jak wygryźć nowego pracownika, latające do szefa i skarżące się. Traktujące nowego jako ,,przynieś podaj pozamiataj" i jeszcze ciągłe pretensje, że coś nie jest ,,jeszcze zrobione", skoro robi się w tym sklepie kilka rzeczy naraz, zero tam organizacji. Najgorsze jest to, że właściciel kombinuje, żeby jak najdłużej utrzymać pracownika na czarno. Trzeba się prosić o umowę. Brak słów. To się nadaje do PIP'u.
Pracowałam tam ponad pół roku dopóki się nie przeprowadziłam i to co tu przeczytałam to jest bzdura. Jak ktoś jest leniem to nigdzie nie zagrzeje miejsca dłużej niż 4 dni dopóki się właściciele nie zorientują z kim mają do czynienia. Ja współpracę wspominam dobrze, choć nie jest to lekka praca wiadomo jak to w handlu. Ale personel w porządku, szefostwo także, bez żadnych problemów a atmosfera fajna. Dobre zarobki, dodatki świąteczne. Klienci są fajni, zaprzyjaźnieni.
Z jej strony to chyba wygląda jak zarzut, że jak śmiałaś się przeprowadzać skoro ta dobrze było. ;p Bo jednak chyba trudno to przeoczyć w dosłownie tym samym zdaniu? No właśnie ciekawa jest tamta opinia, że po 4 dniach można opisać występowanie mobbingu na każdym kroku itp., nie co chyba szybkie stwierdzenie? Czyli na święta udało Ci się jeszcze załapać. W takim razie co dokładnie dają? ;)
Co za bzdury! W pani wypowiedzi aż kipi jadem.... Bardziej bym obstawiłala że podziękowali pani za współpracę...
Też coś tak czuję w kościach, bo nawet mi nie odpowiedziała. A szkoda. Chociaż to stwierdzenie z próbą jak najdłuższego trzymana kogoś na czarno wciąż jest zastanawiające...
Pani Urszulo a co ktoś, kto pracował 4 dni może powiedzieć na temat długiego trzymania na czarno? Nic. Pracuję w ubezpieczeniach i do sporządzenia oferty na ubezpieczenie grupowe dla pracowników sklepu potrzebowałam informację o zatrudnieniu. Wszystkie panie są zatrudnione na umowach o pracę. Są panie na umowach od 3, 2 lat, roku. Czy w dzisiejszych czasach, kiedy w ofertach pracy można przebierać i wybierać, ktoś źle traktowany pracowałby dalej? Nie sądzę. A panie pracujące w tym sklepie są miłe, pomocne, uśmiechnięte. Kierownictwo dba o dobre zaopatrzenie a też widać często na sklepie, że kierowniczka i panie ekspedientka są w dobrych relacjach. Jakim trzeba być złym człowiekiem, żeby wymyślać takie bzdury jak to zrobiła pani, która "aż" 4 dni popracowała.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Koksa Robert Adamczyk?
Zobacz opinie na temat firmy Koksa Robert Adamczyk tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.