@Anka Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, jeżeli nie to popraw mnie proszę. Twierdzisz, że z firmy Smela-Baszkiewicz S.C. Architekci i Rzeczoznawcy powstały teraz dwie osobne firmy, które funkcjonują w innych biurach. Dobrze Cię zrozumiałam? Będę wdzięczna za tę informację.
Rzeczoznawcy czyli wdpolnicy sie odlaczyli, pewnie istnieja dalej, pod innym szyldem. Sama Smela pozniej prowadzila pracownie, teraz z tego co wiem pracuje w innej firmie a wlasna dzialalnosc zamknela.
troche pozno pisze, bo ta firma od lat nie istnieje. praca byla lagodnie mowiac kiepska, nawet jak na "warunki", ktore moze stawoac student. Sama Smela byla najgirszym szefem, jakiegos mialam - niezorganizowana, niepunktualna, miala problemy z placeniem na czas (wymowka - byla z dzieciakiem w gorach), plakala przy pracownikach jak cos szlo nie tak jak trzeba. Jej corka spedzala popoludnia w pracy, biegala wzdluz korytarza, darla pysk I rozwalala wszystko. Pracownia miala w tym czasie jeden projekt, ktory byl naszym byc lub nie byc. "robilo" go czworo studentow, kazdy z nas nieogarniety w temacie, z minimum doswiadczenia. Nikt nie wiedzial co i kiedy robic, Smela tez chyba nie wiedziala, lub wiedziala ale nie mowila. nie wiem kiedy tak na prawde miala mowic, przewaznie jej nie bylo bo zalatwiala swoje prywatne potyczki z mezem. Droga Smelo, nigdy przenigdy nie lap sie wiecej za zarzadzanie wlasnym interesem.
Co sądzicie o podejściu firmy do studentów ? Grafik jest elastyczny ?
Kiedys mi pomogli
@Anka Skąd informacja o tym, jakoby firma Smela-Baszkiewicz S.C. Architekci i Rzeczoznawcy się przeniosła? Możesz jakoś udowodnić prawdziwość swoich słów? Dbamy o to, aby każda informacja zamieszczana na portalu, była prawdziwa.
Biuro w 2008/2009 roku miescilo sir na Kosciuszki w Lodzi. Miala dwuch wdpolnikow, jeden z nich bardzo chcial rozwiazac spolke wiec sie rozstali, przeniosla biuro kilka ulic dalej. Sama smela teraz juz pracuje gdzie indziej Bo zamkniety biuro.
to ta(usunięte przez administratora) firma jeszcze istnieje?!?
Nie istnieje. Wspolnicy ja zostawili, przeniosla biuro w inne miejsce, w koncu zamknac dzialalnosc. Umiala tylko jechac na cudzych plecach. Aha, a jej spory ze wspolnikami slyszeli zawsze i wszyscy, lacznie z recepcjonistka.
kiepska współpraca w zespole, brak umiejetności koordynacji ze strony Pani Smeli-Baszkiewicz.
brak umowy o pracę, nieterminowo wypłacane wynagrodzenie.