ilu byłych pracowników zostało zaproszonych na tegorocznego zajączka ? ;D
na pewnie nie Ty ;P widocznie nie byłeś "zasłużonym" pracownikiem by zasiąść przy wspólnym stole ;) tylko VIPów się zaprasza ;D
Dzień dobry, w PGB miesięcznie jest aktywnych około (usunięte przez administratora) Niestety wśród nich jest zwykle kilka które się nie kończą ze względu na to że pracodawca nagle przestaje się odzywać lub przekazuje zdawkowe informacje. Prawdopodobnie mamy do czynienia z taką sytuacją w której niewiele konsultant może zrobić. PGB mogłoby kierować sprawy do sądu chyba ale z tego co się orientuje trwa to tak długo że w procesie komunikacji z kandydatami raczej by nie pomogło. Musze jednak dodać że o ile zdarza się czasami ze pracodawcy przestają się odzywać, o tyle kandydaci znacznie częściej nagle urywają kontakt:( Cały czas pracujemy jednak nad tym zarówno w kontekście firm jak i kandydatów.
Dzień dobry, poszukuję obecnie pracy. Dobrej pracy, stanowisko specjalistyczne. I mam małą, aczkolwiek bardzo krytyczną uwagę dotyczącą organizacji pracy w PGB. Sytuacja wygląda następująco - odezwała się do mnie konsultantka z PGB ze... Śląska. Wysłałam cv, była mną zachwycona. Ja nią zresztą też, ponieważ dawno nie słyszałam takiego entuzjazmu przez telefon. Fajna, świeża, młoda dziewczyna. Powiedziała, że jak najszybciej skontaktuje mnie z pracodawcą. Minął tydzień, zaczął się drugi. Cokolwiek skonsternowana dzwonię, sms-a ślę, by się odezwała. Cisza. Wysyłam (odrobinę prostującego) maila z prośbą o kontakt. Odzywa się Pan (tym razem chyba) z Poznania i informuje mnie, że Pani jest na zwolnieniu lekarskim i on przejmuje sprawę. No to się cieszę, że mam z kim rozmawiać. I tak sobie rozmawialiśmy co drugi dzień o pracodawcy, którego nie można w żaden sposób zastać, a w jego firmie oprócz niego brak osób decyzyjnych. Po takim dictum odechciało mi się tam aplikować, ale czekam dalej. Mija właśnie dwa następne tygodnie. Rozumiem zasady rynkowe lepiej niż większość pracowników PGB (na klienta się nie naciska, etc), ale nie rozumiem jak można nie zadzwonić i nie poinformować drugiej strony rozmów o czymkolwiek lub też braku czegokolwiek. Dla mnie osobiście to bardzo niepoważne i nie wystawia dobrego świadectwa o podejściu rekruterów do swojej pracy. Nie twierdzę, że jestem jedynym, czy najlepszym kandydatem. Ale wiem, jak należy rozmawiać z ludźmi, by w końcowym rezultacie na jakieś hasło - tu PGB - nie wykonało jedynie minimalnego ruchu świadczącego o zniechęceniu. Nie polecam.
Weźcie się zdecydujcie !!! Jak ktoś doda POZYTYWNĄ OPINIE od razu jest posądzany że robi REKLAMĘ. Jak ktoś doda NEGATYWNĄ OPINIE od razu jest posądzany że TROLLUJE. Od tego jest forum, aby każdy mógł wyrazić swoją opinie na temat danej firmy, czy pozytywną czy negatywną.
(usunięte przez administratora)
Chyba jednak trollujesz. Jeśli ktoś dostaje prowizje to znaczy ze robi target i co okres rozliczeniowy zmieniają się warunki pracy (forma umowy, wyższa podstawa).
(usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora) że to się "wyjaśniło"?? Dobry chwyt marketingowy z tą całą Dżoaną ;) w Poznaniu pewnie była niezła burza mózgów, żeby ktoś wpadł na temat sprostowania tego i żeby nie ujrzało to światło dzienne czyt. nie zostało zgłoszone do Inspekcji Pracy. PGB naginało przepisy jak mogło i to się nie zmieni. Odnośnie posiadania dzieci czy dojazdów nie mam na myśli żeby jakakolwiek firma dopłacała pracownikowi z takiego tytułu. Ale czy nie uważasz Pat, że pracodawcy powinno być wstyd, że pracownikowi proponuje marne grodze gdy ten ma rodzinę na utrzymaniu ????
Ciągłe trollowanie pod różnymi nickami nie przynosi raczej wiele korzyści. Troche szkoda czasu. Zdarzy Ci się jeszcze nie raz że ktoś złoży Tobie ofertę, która nie będzie Ci pasować. Miłego wieczoru życzę i więcej dystansu.
W PGB wynagrodzenie jest uzależnione od efektu (to żadna tajemnica), więc czy ma się rodzine czy nie, wszyscy mają te same szanse. Myślę, że większość woli mieć jak największą stałą część. JA też:) Chociaż jak są efekty zaczyna się doceniać również zmienną część. W trakcie rozmowy z kandydatami obojętnie czy do PGB czy do klientów informuję ich o tym co firma proponuje. Oferty są bardzo różne, czasem lepsze, czasem gorsze. To tak jak w sklepie są produkty lepsze i gorsze - jeśli produkt mi nie odpowiada to afery nie robię, tylko idę dalej. To samo polecam kandydatom. Rozmawiać chyba zawsze warto.
W Poznaniu jest jedna osoba która robi zamęt w firmie i żyje z rozsiewania plot. Szkoda, bo są też pomocne osobistości takie jak W.G. Życzę Wam więcej takich merytorycznych istot jak te ostatnia.
(usunięte przez administratora)
Mam doświadczenie z wielu firm. PGB wyróżnia się raczej luzem. Pani Menedżer przychodzi sobie jak chce. Robi jakieś coachingi, których nikt nie potrzebuje. Tymczasem reszta dyskutuje na tematy niezwiązane z pracą. Nie zauważyłem żeby ktoś się przemęczał. Tak więc pani Menedżer powinna wziąć się do roboty, bo są też ludzie którym zależy na tym żeby pracować w biurze a nie w klubie dyskusyjnym.
Moja praca w PGB dała mi zdecydowanie dobry start w branży. Ma mnóstwo plusów. Minusów niestety też. Na praktyki dostać się jest stosunkowo łatwo. Gorzej z pozostaniem po praktykach, chociaż fakt, że PGB stosuje mierzalne kryteria jest akurat plusem. Co nie zmienia faktu, że przeszkolenie praktykantów jest raczej marne - stąd też zazwyczaj problemy z spełnieniem wymogów. Albo uciekają po dwóch dniach, bo przeraża ich wizja telefonowania "z marszu". U konkurencji kontakt z klientem następuje czasami nawet po kilku miesiącach. Nie jest to pozbawione sensu, bo jak nieopierzony, przerażony świezak ma przekonać do współpracy poważnego prezesa lub dyrektora personalnego? Ale jak ktoś ma w sobie dużo pokory i determinacji - da się. Ogromnym minusem dla wszystkich marzących o pracy rekrutera jest brak spotkań z kandydatem. I tutaj też jest to kwestia zupełnie niezrozumiała. Większość agencji personalnych odbywa spotkanie z KAŻDYM kandydatem. A to procentuje, bo firma uznawana jest za rzetelną. Dla większości praktykantów PGB jest zatem nieco lepszym call centre, niczym więcej. Analizując historię kilku większych firm widać na tacy, że przez ostatnie 10 lat stały się rekrutacyjną potęgą. A PGB? PGB niby się rozwija, chociaż ma się wrażenie, że w bardzo żółwim tempie. Największy zarzut? Absolutny brak inwestycji w pracownika!!! Na co dzień przecież rekrutuje się tam specjalistów! Wiadomo, że o dobrego specjalistę trzeba się postarać. Jeżeli dotyczy to programisty, to dlaczego ma nie dotyczyć HR-owca? Firma zdaje się być nieco ślepa, bo dobry rekruter to złoto. Dlatego tylko maleńki procencik pracowników PGB ma za sobą kilkuletni staż pracy. Reszta jest masowo "kradziona", już nawet na początku praktyk. A jeżeli konkurencja oferuje nawet ponad 2-krotnie większe zarobki na tym samym stanowisku oraz możliwość spotykania się z każdym kandydatem to tylko głupi by zrezygnował. Ale pomijając to wszystko to nie żałuję pracy w PGB. Atmosfera jest świetna, a zarząd bardzo "ludzki". Chciałoby się widzieć PGB w szeregach potęg rekrutacyjnych i tego życzę tej firmie. Niestety na dzień dzisiejszy jest to po prostu dobra firma na dobry początek i szybką ucieczkę.
Co do inwestycji w szkolenia - zgadzam się powinny być większe. Chociaż chyba coś drgnęło. Co do spotkań z kandydatami - zdania są bardzo podzielone. Dużo firm spotyka się z kandydatami, jednak np. w Wielkiej Brytanii gdzie pracuje mój brat najlepsze butikowe firmy direct search to najszybsze firmy. Nie ma tak pierdu pierdu o wadach i zaletach albo celach za 5 lat (w wielu agencjach bardzo często te wywiady tak wyglądają). W Polsce są małe działy w agencjach korpo specjalizujace sie w direct search i tam też nie ma wywiadow. W pgb idzie się w tą stronę. Zeby nie było tak różowo to brakuje szkoleń jak docierać. Mimo to już teraz bardzo często mówi się w działach personalnych że jak się nie dało przez ogłoszenia i przez jakąs agencje korpo to tylko ktoś z pgb może zhancić.
i jak tam w PGB? Ucichły wszystkie skandale? czy nadal najlepsi uciekają do konkurencji?
i jak tam w PGB? Ucichły wszystkie skandale? czy nadal najlepsi uciekają do konkurencji?
Na tym forum dużo się dzieje więc musze dodać trzy grosze, bo byłem w podobnej sytuacji kilka lat temu. Jakakolwiek robota dla chętnych jest. Niestety taki lajf ze po studiach trzeba pracować w sklepie czy na magazynie. W między czasie można szukać czegoś lepszego. (usunięte przez administratora) odbądź kilkadziesiąt rozmów. Jeśli wszyscy oferują Ci praktykę to opcje są trzy: walić to w sklepie też jest fajnie LUB próbować aż w końcu ktoś Ciebie odkryje w Tobie talent (trudne ale mozliwe) LUB odłożyć kasę i pójść w końcu na bezplatna praktykę (po 20 rozmowach można coś wybrać sensownego). Przy ostatniej opcji raczej nie kierowałbym się biurem w wieżowcu czy Prezesem z dobrą furą. Tam najczęściej po praktyce nie zostaniesz, bo pozycje są ustawione od lat. Hejcikowanie, miaukolenie, przyłączanie się do protestów razem z rolnikami, lekarzami itp raczej nie działa. Próbowałem, aż w końcu ktoś życzliwy uświadomił że to mi nie pomaga.
tylko nie każdy może sobie pozwolić na bezpłatne praktyki. Ja nie mogłam się zdecydować. W trakcie nauki otrzymywałam rentę rodzinną po ojcu, po zakończeniu szkoły musiałam znaleźć pracę za najniższą krajową, by móc żyć. PGB zaproponowało mi praktyki za darmo. Co miałam wybrać miesięczne doświadczenie czy miesięczne głodowanie ??
W takich sytuacjach najlepszy jest staż z Urzędu Pracy. Obawiam się, że bez doświadczenia ciężko będzie znaleźć pracę akurat w tej branży. Możliwe, że są jednak inne gdzie można rozpocząć od razu z wynagrodzeniem (może telekomunikacja lub sprzedaż kart kredytowych.). Jeśli ktoś ma już doświadczenie sprzedażowe to wtedy można przyjść do PGB na płatny miesięczny test.
W niektórych agencjach oferowana jest tylko praktyka bez możliwości zatrudnienia, PGB dla ludzi, którzy chcą wgłębić się w rynek HR i radzą sobie w roli rekrutera daje możliwość rozwoju. Trochę pokory życzę młodym ludziom, którzy uważają, że po skończonych studiach wszystko im się należy Te młode pokolenia po pierwsze są inteligentiejsze od poprzednich, są zapanbrat z nowymi technologiami i znają języki obce, stąd też ich wymagania. Pozatym internet dał im tę możliwość, że mogli wyjść z nakręconego w Polsce stanu umysłu, dzięki nowym mediom zobaczyli, że XVII wieczny filwark panujący w Polsce kończy się za granicami kraju, jeszcze bedziecie cenić polskich pracowników jak przyjdzie wam się zmierzyć z niewykształconymi i nieobytymi obywatelami państw wschodnich. Niestety dzisiejsze czasy są takie, że bez doświadczenia nie można liczyć na nic więcej, nikt z Was od razu szefem nie zostanie. - a kto tu mówi, że chce być szefem ? ludzie chcą być godnie traktowani. Tego zatrudnie bo lubie, a tą bo jest ładna, tę szarą mysze zamkniętą w sobie odeślę z kwitkiem bez wzgledu na jej umiejętności i szlag z testem kompetencji. Jak słyszę hasło " Zatrudniamy ze względu na kompetencje, zwalniamy ze względu na osobowość - to mnie cary przechodzą " Zacznijcie najpierw od praktyki, potem pokażcie, że warto w Was zainwestować. Dajcie coś od siebie zamiast wiecznie narzekać,w końcu to MY jesteśmy kowalami własnego losu. Nikt na siłę Was werbować do PGB nie będzie ! Macie wybór. Jeśli Wam źle idźcie gdzieś indziej. Proste ! - no i w powyższym wyszło szydło z worka, a dokładnie podejście XYZ do pracowników czyli Folwarku XVII wiecznego ciąg dalszy. W każdych firmach są rotacje, nikt nie będzie trzymać "darmozjadów", prawda jest taka, że pracownicy PGB są cenieni na rynku, dla najlepszych drzwi w innych firmach są otwarte. W każdej firmie są rotacje ok. zdarzają się, nie rozumiem tylko problemu rotacji tych firm w których są one nagminne. Chcecie powiedzieć, że w kraju w którym panuje taka stopa bezrobocia, kandydaci hurtowo rzucają papierami ? Coś mi tu śmierdzi droga Pani... Pracowała Pani kiedyś za granica ? Jeśli nie to sugeruję nauczyc się ze dwóch jezyków (jeśli nie jest za późno) i popracować w miedzynarodowym środowisku, poznać cywilizowaną kulturę pracy, wtedy dowie sie Pani o jakim folwarku piszę. Co do atmosfery i pracy to w każdym oddziale PGB jest inaczej, wszystko zależy od Koordynatorów. No szkoda, że pewnych procesów nie macie ujednoliconych. Gdyby w fimie panowała kultura organizacyjna, czysta ścieżka kariery, pracowali uczciwi ludzie którzy opracowują wartości firmowe - wówczas koordynatorzy wiedzialiby jak ma wyglądac ich praca. a Nie jeden rbi tak, drugi tak i później pracownicy na przysłowiowej fajeczce wymieniaja się spostrzeżeniami, budując tylko frustrację. Powiem tylko tyle kadra managerask w Polsce to jakiś żart. Ludzie bez predyspozycji, często w wyniku koneksji piastują wysokie stanowiska kierując się własnymi zasadami, przez co nierzadko rujnują zycie innym ludziom - uczciwym młodym którzy też chcą zyć, założyć rodziny i cieszyc sie zakupami w IKEA. Niestety jeśli tak bedzie wyglądała kariera w polskich firmach smutek pozostanie na ulicach.
czyli praktykant przez dwa miesiące robi brudną robotę: standaryzacje CV, blank CV, bazy do HH, po czym mu dziękują, bo "nie robił dobrze", a ktoś inny zgarnia kasę za zakończoną rekrutacje.
Witam.Ta firma nie rozliczyła się ze mną za badanie tajemniczego klienta .Czy jeszcze ktoś jest poszkodowany?
W niektórych agencjach oferowana jest tylko praktyka bez możliwości zatrudnienia, PGB dla ludzi, którzy chcą wgłębić się w rynek HR i radzą sobie w roli rekrutera daje możliwość rozwoju. Trochę pokory życzę młodym ludziom, którzy uważają, że po skończonych studiach wszystko im się należy. Niestety dzisiejsze czasy są takie, że bez doświadczenia nie można liczyć na nic więcej, nikt z Was od razu szefem nie zostanie. Zacznijcie najpierw od praktyki, potem pokażcie, że warto w Was zainwestować. Dajcie coś od siebie zamiast wiecznie narzekać,w końcu to MY jesteśmy kowalami własnego losu. Nikt na siłę Was werbować do PGB nie będzie ! Macie wybór. Jeśli Wam źle idźcie gdzieś indziej. Proste ! W każdych firmach są rotacje, nikt nie będzie trzymać "darmozjadów", prawda jest taka, że pracownicy PGB są cenieni na rynku, dla najlepszych drzwi w innych firmach są otwarte. Co do atmosfery i pracy to w każdym oddziale PGB jest inaczej, wszystko zależy od Koordynatorów.
ale bez przesady - tyle twarzy was firmuje na tle nazwy firmy, pojawiaja się ak grzyby po deszczu. wymówka "nowi ludzie wnoszą powiem swieżości" zazwyczaj używane jest przez matrony, które juz niejednego wygryzły. Powiedz mi Lusidło czemu jednak zachowały się tam jakies osoby na stałe ? Czyzby tylko niektorym było wolno ?? Powiem Ci tylko tyle, to w jakiej branży działacie zaprzecza temu co się z waszą firmą dzieje. Employer Branding (jesli w ogole macie choć teoretyczna wiedzę na ten temat) o tyle w praktyce u was nie działa. Malowanie trawy na zielono nic wam nie da... z mojego puntu widzenia jako kandydata do pracy wyglądacie na firmę "kombinatora" która ludzi traktuje przedmiotowo.
Szkoda że to na goworku tyle wpisów tzw troli którzy coś usłyszeli, są niezadowoleni z życia i troluja. W PGBhr, Adecco, Hays i innych jest rotacja, w niektórych oddziałach mniejsza, w innych większa. Nikt nikogo na siłę nie trzyma. Kto lepszy awansuje, przechodzi itp itd. Tak to jest i tak powinno być z mojego punktu widzenia. Żadna sensacja. Byłam w firmie budowlanej kiedyś gdzie skład był ten sam od lat i nie powiem że to był ich atut (raczej beton jak to w budowlance). Nowi ludzie zawsze wnoszą trochę świeżości.
W moim zespole testujemy współpracę z różnymi osobami. To testowanie odbywa się w dwie strony. PGB sprawdza i Asystent sprawdza czy ten charakter pracy dla niego. Moim zdaniem ta opcja jest fair. W efekcie jest trochę osób po PGB z 2-miesiecznymi praktykami, ponieważ po tym okresie okazuje się że to nie jest to. Czasem PGB tak stwierdza, czasem Praktykant. W moim zespole odbywa się to w fajnej atmosferze, mamy ze sobą dobry kontakt. Jeśli to kogoś zniechęca do aplikowania to przecież może iść tam gdzie z góry wiadomo że nie ma opcji pozostania (takich opcji praktyk dla praktyk jest dużo). Szkoda trochę czasu na pisanie na forum firmy której powyższe zasady budzą watpliwości. Lepiej obejrzeć jakiś film ;)
Większość koordynatorów w firmie zaczynała od praktyki. Mój koordynator również. Zawsze pomagał, nawet tym osobom które na to nie zasługiwały i było z nich więcej problemów niż pożytku.
sluchajcie widzę na przykład na linkedine ze tych hr konsultanów, juniorów, asystentów pracujacych w PGB jest od cholery i jesszcze troche. Czy w tej firmie jest taka duża rotacja ??????????? Czy jest tu ktoś kto tam pracował lub pracuje nadal i mógłby coś napisać w temacie ? Z góry dzięki!!!!
Rotacja jest ogromna. Proponują praktyki, po praktykach umowa o dzieło, jak się nie zgadzasz to wymienią Cię na nowego praktykanta, który tak na dobrą sprawę odwala niezłą robotę, którą po odejściu kończy koordynator zespołu i zgarnia grubą kasę ;D i tak w kółko. (usunięte przez administratora)
właśnie na portalach społecznościowych widać skalę rotacji, ile osób się przewinęło w PGB.. Jak się okazuje najlepsi odchodzą ...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w PGB Human Resources Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy PGB Human Resources Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 30.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w PGB Human Resources Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 26, z czego 8 to opinie pozytywne, 15 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!