Macie doświadczenie w firmie Cris Salon Fryzjerski Jolanta Purzycka jako praktykant lub stażysta? Co możecie powiedzieć o firmie? Czekamy na Wasze komentarze.
Szanowna pani „fryzjerko”, właśnie znajduję się w salonie obok. Proszę zmienić podejście do pracowników, klientów a zwłaszcza dzieci!!!! Z(usunięte przez administratora)Zero podejścia do dzieci... a jeśli ma pani zły dzień, niech go pani zaostawi następnym razem w domu. Ignorantka.
Chciałabym ustalić, jak to jest z tą pracą. Ktoś pisał, że Ukrainki zatrudnia, to osoba z kraju nie znajdzie pracy w salonie? No i jeszcze tam było napisane, że marne pieniądze, to swoją drogą też dobrze byłoby wiedzieć, o jakich kwotach mowa faktycznie.
Trudno o dobrym fachowców a jeszcze trudniej o dobrych pracowników do dobrej firmy!!
Salon fryzjerski na rynku, dosłownie bo inaczej tego nie można nazwać. Pani która stosuje zagrywki rodem (usunięte przez administratora). Zero przerw w pracy na posiłek, wyjście do wc graniczy z cudem, o papierosie czy kawie nie wspominając. Wyzysk i niewolnictwo.(usunięte przez administratora) Urlop? Zapomnij. Pani uważa się za mistrza świata w męskim strzyżeniu a tak na prawdę to zwykły rzemieślnik z podmiejskiego saloniku . Sekatory radzę używać w ogrodzie a nie gmerać nimi przy uszach łacznie wydając przy tym gluche dzwięki z jadaczki. Pani umiejętności są do wyszlifowania na szkoleniach i barberingowi nigdy Pani nie dorówna.
Mistrzynią to ona jest ale we flirtowaniu i podrywaniu cudzych mężów z kasą w portfelu. Na tym właśnie wszystkiego się dorobiła. Z całego serca nie polecam tego miejsca!
zadufana terrorystka . zatrudnia dziewczyny z Ukrainy i za marne pieniądze każe im pracować od rana do wieczora, w dodatku ma się za gwiazdę fryzjerstwa a moim zdaniem to tylko może być gwiazdą jako pośmiewisko w plewni Manhattan bo każdy tam się nabija z niej i ma bekę. nawet te małe salony a najwieksza beka z wystroju , drewniane meble , stary sprzęt i tępe maszynki i nożyczki. masakra
Ty się wypowiadasz jako była pracownica czy klientka ? Raczej to pierwsze, bo tam nie strzygą kobiet. Dzisiejsi pracownicy chcieliby mieć czas na obrabianie czterech liter wszystkim i szaleć na necie, a praca potem. trochę samokrytyki a nie pisać bzdur.
A Pan Panie Janek jest kim że Pan tak dzielnie staje w obronie tej "pani"? Jednym z jej byłych facetów? Kochanków? A może jest Pan ojcem któregoś z jej dzieci albo sponsorem? Wszystkich było i jest wielu :D Nie trudno się domyśleć że Pani która to napisała jest była pracownica. Wystarczyło nieco pomyśleć. Podejrzewam że więcej byłych a nawet obecnych pracownic mogloby zgodzić się z tym co napisała Pani Iga.