TRRRR
Na 3 produkty Amica (płyta indukcyjna, lodówka i piekarnik) 2 popsuły mi się w ciągu 7 miesięcy. Płyta indukcyjna już od początku była wadliwa. Nie działał panel sterowania. Zamiast wymienić mi na nową firma Amica naprawiała. Po 7 miesiącach padła lodówka. Reklamacja zgłoszona do serwisu i póki co zero odzewu. Niby mają 14 dni ale ja niestety jestem bez lodówki co jest bardzo kłopotliwe. Piekarnik póki co działa. Szczerze mówiąc nie kupię już w przyszłości produktów polskiego producenta z Wronek.
Potrzebny nr na portiernie do Amici
Niestety prawda jest taka jak ktoś napisał wiara z maturami a nawet po studiach tyra jak woły na taśmach a po zetach liderzy i inne "lepiej płatne" stanowiska... Choć nie obchodzi mnie polityka, reformy, ustawy itd. to po sytuacji w Amice najlepiej widać absurdy reformy oświaty 99' te całe gimnazja a już licea profilowane rzesze młodych ludzi niby ze średnim i maturami ale bez zawodów i sorry ale nie znający się na niczym... I tak jest nie tylko w Amice ale w całej Polsce gdzie nie ma pracy dla ludzi z wyższym a ci ze średnim i maturami są no nie oszukujmy się - nikim... Chcesz przyjść do takiej Amiki, zrób dobry zawód typu ślusarz, tokarz lub inny narzędziowiec idź gdzieś do wzorcowni, narzędziowni czy remontu za może nie oszałamiającą ale nie najgorszą stawkę... Średnie to strata czasu....
Trzy etapowy proces rekrutacji - telefoniczna selekcja przez firmę zewnętrzną, tu pracuj.pl. Następnie rozmowa online - osoba z HR i dyrektor działu. Ostatni etap, na miejscu.. I wszystko byłoby super gdyby nie brak odzewu ostatecznego - tyle się mówi, że kandydaci ghostuja rekruterow, tymczasem tutaj zrobiła to firma, czym niestety jestem zaskoczony i rozczarowany. Wystarczy mail, sms, nawet jak się nie chce zadzwonić i skonfrontować. Co więcej, próbuje zrozumieć podejście, bo czasem różne rzeczy wypadają, ktoś zachoruje.. Więc zadzwoniłem, aby dopytać, bo mogę.. Połączenie odrzucone (spotkanie, cokolwiek) ale niestety nikt później nie oddzwonił, co było gwoździem do trumny.
Różne, od standardowych bo psychologiczne i behawioralne. Na ostatnim etapie nawet scenka do zagrania.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
(usunięte przez administratora)
Kogo ty sie spodziewałeś dresiarku?Modelek z okładek? Przecież w takich kołchozach tyrają (bo ciężko tu mówić o pracy) matoły, dresiarskie JP 50% , joł joły, pustaki, lachociągi, pincetplusy, wąsiate Janusze, Grażyny, dicho dupodajki, absolwentki/absolwenci zawodówek i OHP. Nikt normalny nie pójdzie do takiej "pracy". 5 lat w takim kołchozie a będziesz z wyglądu typowym robolem-robolką. Taka praca wyniszcza. Nie ma to jak polskie tępaki w dresach z łysymi glacami i tępymi gębami oraz śmierdzącym oddechem co wymagąją od "świni" urody. To też działa w drugą strone bo Kacha lat 35 o aparycji przechodzonego lachona zniszczona głupotą, rodzeniem dzieci i ciężką tyrką wymaga od faceta aparycji modela:)
od lipca cos sie zmienia, bedzie lepiej jak w samsungu, to nie znaczy ze dobrze
Zwiazek proponuje 3.5zl podwyzki a zarzad ze na 75gr moze sie zgodzic. Jaja sobie robia ale od dzis amica zaczyna z ukraincamiba wiec jak w samsungu, jak sie nie podoba to ukraina czeka.
Jak się Ukraińcy połapią o co kaman w Polsce to zrozumieją że jest UE dwóch a nawet trzech prędkości i hejaa na Zachód....
Kolejny "Kakaowiec - Wazeliniarz" dostał funkcje lidera. Ludzie którzy pracują na każdym stanowisku wgl nie sa doceniani,a taki dupowłaz który całe zycie wkładał lampki do piekarnika i zmontował kilka kuchenek dostaje taka funkcje. Koordynator widocznie lubi mieć codziennie lizana dupke i mieć pod ręka dwóch takich co na każde zawołanie latają z jęzorami na wierzchu koło niego... Dużo tez mozna mowić o świętej trójcy płci żeńskiej które aż ślimaczą na widok owego majterka. Ludzie z doświadczeniem na wielu stanowiskach i z maturami jeb.ia jak psy na taśmie a rzeźnicy rządzą i pomiatają takimi. Mylin i okolice to klucz do sukcesu w tej firmie!
Czegoś nie rozumiem. Ludzie mieliście zebrania z dyrektorem i nikt się nie umiał odezwać a tu ciągle piszecie że mało zarabiacie
Owszem były, i jak tylko zaczęliśmy "wytykać" kwestie finansowe, wnikliwie dopytywać etc. to szybko "rozwiązano spotkanie". Dyrektor stwierdził, że temat wynagrodzeń był przez nich poruszony jako uboczny, a tematem spotkania jest śmierć pracownicy... Tak więc NIE BYŁO o czym dyskutować z dyrekcją. Może kiedyś takie dyskusje przynosiły efekty, ale dziś to jak "grochem o ścianę"...
Pracujesz w Amica Wronki S.A.? Chętnie dowiemy się jak wygląda praca w firmie. Na jakie warunki mogą liczyć pracownicy?
Spróbuję w miarę obiektywnie... Ocenić mogę tylko pracę na montażu - innych działów nie znam, ani też nie mam informacji z "pierwszej ręki" jak na nich wygląda, więc nie będę powielał informacji na zasadzie 'głuchego telefonu'. No więc na dzień dzisiejszy (31.03.2017r.) na "dzień dobry" dostaje się 12zł/h brutto + jakaś premia z każdą wypłatą. Wypłata za styczeń (168h - "normalny" czas pracy, bez nadgodzin) wyniosła około 1700zł na rękę. Wypłata za luty (160h - "normalny" czas pracy, bez nadgodzin) wyniosła około 1600zł na rękę. Moja stawka godzinowa (12zł/h brutto) jest identyczna, jak pracowników ze stażem 10-letnim czy nawet dłuższym... (I nie dzięki pracodawcy, a de facto rządu, który "wymusił" taką płacę). Owszem są też osoby które pracują dłużej i mają więcej, ale nie będę tu oceniał od czego to zależy. Jak tylko się przyjąłem to funkcjonował 'system oceny pracownika', i co roku były podwyżki (około lipca - sierpnia) w zależności od uzyskanej punktacji ("podwyżka" 0gr, 20gr, 50gr, 70gr). Od starszych słyszałem, że ubiegłe lata przed moim przyjęciem nie funkcjonował taki system. Jak będą wyglądać tegoroczne podwyżki ciężko jest powiedzieć - obecnie związek zawodowy negocjuje je z zarządem firmy, być może pojawi się także premia za brak chorobowego. Przy tym pragnę zaznaczyć, iż do zmiany na której pracuję nikt ze związków zawodowych NIE WYSZEDŁ porozmawiać jakie byłyby nasze oczekiwania. I tu także dodam, że niegdyś ta firma płaciła lepiej (mama pokazywała mi swoją umowę i przyjmując się do Amiki na montaż miała większą stawkę ode mnie; a było to chyba "za czasów" Pana Kaszyńskiego, pozytywnie wspominanego już tutaj przez któregoś z pracowników z dłuższym stażem. Jeśli chodzi o "socjal" Firma "dopłaca" pracownikowi, który zdecydował się na udział w ubezpieczeniu PZU, przez co koszt ponoszony przez pracownika jest niższy. Przy zakładzie funkcjonuje przychodnia zdrowia, gdzie przyjmuje kilku specjalistów. Za drobną opłatą odciąganą od wynagrodzenia pracownik może skorzystać z usług tej przychodni; jest także możliwość 'wciągnięcia' w to rodziny, za dodatkową opłatą. Osobiście nie ocenię jakości usług ani też nie potrafię podać dokładnego kosztu tego pakietu, gdyż nie zdecydowałem się na skorzystanie. Jest także 'zakładowe' przedszkole i żłobek - nie ocenię funkcjonowania ani też nie wiem na jakich zasadach to działa. Funkcjonuje także bodajże karta MULTISPORT, którą może wykupić pracownik i taniej wchodzić np. na siłownię (szczegółów nie znam, nie korzystam z tej możliwości). Bodajże od 1 marca wprowadzono talony o wartości 12 zł na posiłek w zakładowym bufecie, dla osób które pracują w godzinach nadliczbowych (czyt. nadgodziny), jednakże jest to "limitowane" [szczegółów nie pamiętam] Jest też program sprzedaży pracowniczej (czy coś takiego) ale tu w ogóle nie jestem zorientowany... Raz w roku wypłacany jest także z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych kwota na tzw. "wczasy pod gruszą" w zależności od progu zarobkowego w jakim się jest ulokowanym (raz w roku do końca marca trzeba złożyć stosowne 'oświadczenie majątkowe' w dziale Personalnym). W roku ubiegłym (2016) dla II progu finansowego było to 360zł brutto (wypłacane w czerwcu z wypłatą za maj) W grudniu z wypłatą za listopad jest 'premia na święta'. W roku ubiegłym (2016) dla II progu finansowego było to 720zł brutto. Dodatkowo, jak tylko się przyjąłem są "nagrody roczne". I w roku 2016 za rok 2015 było to 2700zł brutto przy braku chorobowego. Teraz z wypłatą za marzec również będzie owa 'nagroda'. Jak będzie to wyglądać w przyszłym roku? Nie wiem, narazie jest to przedmiotem negocjacji związku zawodowego z pracodawcą... Raz do roku firma także organizowała (dotychczas; od momentu jak tylko się przyjąłem) "imprezę dla pracowników" na stadionie, gdzie jedzenie było za darmo i w ogóle, ale tu jest PARADOKS - owa impreza organizowana w roku ubiegłym w piątek, była do odrobienia w sobotę przez pracowników (dali wolny piątek, by pracownik mógł się zabawić na tej imprezie, po czym ten wolny piątek trzeba było odpracowywać). To tyle w kwestiach finansowych; Jeśli chodzi o samą pracę - to produkcja w ciągu ostatniego roku wzrosła, a co za tym idzie człowiek po 8h pracy jest bardziej znużony. Mimo planu zmiany (określona ilość sztuk do zrobienia) zdarzają się dni, że robimy więcej (5 - 10 sztuk). Linia montażowa jest ewidentnie nastawiana na jeszcze większą ilość sztuk. Bywa, że "różnica" wynosi ponad 30! (poprostu jest dużo więcej sztuk zrobionych na daną godzinę, niż wynikałoby to z planu), i żeby nie zakończyć pracy na godzinę przed rzeczywistym końcem czasu pracy danej zmiany na
Cd wypowiedzi: Bywa, że "różnica" wynosi ponad 30! (poprostu jest dużo więcej sztuk zrobionych na daną godzinę, niż wynikałoby to z planu), i żeby nie zakończyć pracy na godzinę przed rzeczywistym końcem czasu pracy danej zmiany na taśmie montażowej robione są tzw. "dziury" (kilka wolnych pól bez montowanego produktu). Bez owych "dziur" różnica mogłaby wynosić nawet z 50-60 (szacuję na oko). To ewidentnie pokazuje, że szykują nas na jeszcze więcej sztuk - bo innego logicznego wytłumaczenia takiego postępowania nie widzę (bo przecież można by było spokojnie przez te 8h równomiernie bez takich "przerw na taśmie" pracować). Kwestie urlopu - jeśli chodzi o mnie to za poprzedniego przełożonego dogadywałem się, dostawałem wolne, by móc jechać na uczelnię. Obecnie ciągle słyszę "nie, bo nie ma ludzi". Podobnie kilka innych osób. Oczywiście są osoby, które dostają urlopy, ale nie mi to oceniać od czego to zależy. I teraz tak bardzo subiektywnie... W moim przekonaniu przez ciągły wzrost tempa pracy (a ludzi jakoś nie widać, by przybywało; "moje roczniki" [osoby w wieku 20, 20-kilku lat tak szybko jak przychodzą, uciekają]) atmosfera pracy na montażu robi się coraz bardziej nerwowa. Pomimo, że nie można powiedzieć, że firma nic nie robi dla zwykłego "robola" (nie mam na celu urazić kogokolwiek tym określeniem, ale taka prawda, tak "nas" traktują i to nie tylko moje odosobnione zdanie) to w moim przekonaniu ta cała kampania "AMICA to ludzie" to pic na wodę, bo owszem - Amica to ludzie ale i tak LICZĄ SIĘ TYLKO SZTUKI na taśmie, inwestuje się w redukcję kosztów produkcji, magazynowania towaru (ot, jaki wielki magazyn teraz budują...) a w moim przekonaniu NIE "inwestuje" się w ludzi (zarobki). Z niecierpliwością czekam na to co wypracuje związek zawodowy z zarządem firmy, czy w końcu oszczędności związane z tym, że towar będzie składowany na miejscu a nie w magazynach zewnętrznych przełożą się na konkretne podwyżki płac. Ogólnie montażu osobiście nie polecam (no chyba, że dla 300 (po 3m-c) lub 700 zł / brutto (po pół roku) za polecenie pracownika... :D [do tego stopnia brakuje ludzi, że wprowadzili program poleceń, wzięli osadzonych z Zakładu Karnego] Jeśli chodzi o mobbing, o którym tak głośno - osobiście na linii i zmianie na której jestem nie dochodzi do czegoś takiego. Owszem widziałem niejednokrotnie jak koordynator się wydarł na kogoś, sypał słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, jednakże wszyscy jesteśmy ludźmi i każdemu mogą puścić nerwy (choć w tym wypadku jakaś autokontrola powinna być). Sami pracownicy między sobą niekiedy agresywnie się wypowiadają, więc cóż wymagać od przełożonych, kiedy sami nie potrafimy... Wracając do sedna "wydzierania się", nie zauważyłem by było to regularne i stale względem określonych osób, także nie spełnia to definicji mobbingu, co nie znaczy że na innych działach / zmianach taka sytuacja nie ma miejsca. PS. Ludzie zastanówcie się trochę co piszecie, bo ideą tej strony jest chyba ocena pracodawcy, a wy tutaj zaczynacie już dygresje o kościele, polityce etc... Jak chcecie szerzej pogadać to umówcie się w jakiejś lokalnej restauracji przy kawce i ciachu oraz kulturalnie porozmawiajcie ;] Tym którzy przeczytali wypowiedź w całości i ze zrozumieniem serdecznie dziękuję. I proszę nie wyrywać zdań z kontekstu...
sa zarobki w normalnych firmach to ludzie w kolejce czekaja a oni złodziei zatrudniaja i zdziwieni ze maszyne do rekawiczek okradli
Są pracownicy tj. monterzy, którzy w dniu dzisiejszym mają stawkę np.14,40 ale są to pracownicy którym "zatrzymano" ich stażowe z czasów minionych i zamierzchłych, a mają 30 - 40 lat stażu... Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi ale właśnie chyba o to chodzi...
No właśnie, znam takich co w Amice nie wierzą w Boga a znajomości i układy pozwalają im spokojnie pracować i mieć niezłe fuchy. znam też takich co wierzą w Boga i Bóg w Amice im nie pomógł, co niektórzy nawet marnie skończyli, dlatego w zakładzie pracy liczysz się Ty i to kogo znasz Bóg ci tu nie pomoże . Dlatego o Bogu można podyskutować w innym miejscu.
brak ludzi do roboty!!!!
Do lipca to można jeszcze i na truskawki bądź szparagi wyjechać i wakacje zafundować .
amica podobno takie podwyzki od lipca daje ze niemcy beda mieszkali w tych noclegowniach a nie ukraincy,
No to nasz burmistrz pojechał po bandzie.. dobry materiał dla telewizji:) artykuł w powiatowej jest powalający... Tak sobie myślę Wronki od pewnego czasu stały się miejscem gdzie wychodzą na powierzchnię układy i patologie firmowo - polityczne... moim zdaniem Piotr Ikonowicz powinien kandydować na urząd burmistrza miasta, to dopiero byłaby rewolta...facet bez układowy, posyłkowym firm by nie został tylko walczył by o poprawę życia mieszkańców.. w urzędzie nikt nie miałby szans liczyć na fory.. bo to nie jest w naturze Ikonowicza taki typ człowieka... nie do kupienia. Idzmy za ciosem i poprośmy Ikonowicza o start w wyborach na burmistrza Wronek... niech drżą posady ha ha
Czas na nowy związek zawodowy, chociaż wiem że za samą myśl można sobie narobić kłopotów :)
Związki zawodowe walczą jak lwy o wyższe płace i lepsze jutro dla pracowników, na tablicach informacyjnych wieszają kolejne bzdury odnośnie sytuacji w firmie ludzi jak nie było tak nie ma, płace jak były żałosne tak są dalej i powiem Wam tak z natury jestem pesymistą i zobaczycie z tych podwyżek wyjdzie wielkie nic, pieniędzy z inwestycji nie zablokują na podwyżki bo żeby firma przetrwała na trudnym i wymagającym rynku to musi się rozbudowywać - to jest uwarunkowane i to się nie zmieni i ok ja to rozumiem... No więc komu zabiorą ??? Sobie???? Buahahahhhha marzenie ściętej głowy....
A trzeba bylo sluchac starszych, jak sie nam wydawalo glupszych, ucz sie ucz bo nauka to potegi klucz, jako pracownik tej firmy nigdy nie spotkalem nikogo po politechnice na tasmie, owszem po jakims hotelarstwie, wycieczko znasrwu to tak ale takie kierunki w amice bez znajomosci akurat nie sa potrzebne
Spotkałeś koordynatorów mistrzów i innych pracowników wyższego szczebla wyłącznie po Politechnice?
juz sa pierwsze pary ze skazanymi
Dołączam się i solidaryzuję z Burmistrzem. Brawa za to że tak świetnie sobie radzi za tysiak i coś
Nasz Burmistrz odniósł się do sprawy firmy, uważa że to analogiczna sytuacja z tą od Palikota, że Ikonowicz jest zmanipulowany, a dziennikarka w coś gra... słuszności postulatów nie ocenia, jeżeli nasz Burmistrz zarabia 1500zł za ciężka fizyczną pracę to trudno oceniać słuszność widocznie potrafi za te pieniądze żyć dlatego ja również z nim się solidaryzuje bo wie chłopina jak to jest!! - piszę to celowo ponieważ burmistrz widzi tylko postulaty odnoszące się do zarzutów prokuratorskich innych jakby nie widzi...Dziękuje Panie Burmistrzu że solidaryzuje się Pan z zarabiającymi najniższą krajową w firmie, on wie jak przeżyć za takie pieniądze to co tutaj marudzimy, może warto złożyć CV do urzędu pieniądze chyba takie same, burmistrz podpowie jak za to postawić dom utrzymać rodzinę kupić samochód i zapłacić rachunki o wakacjach nie wspomnę zawsze jest balkon lub ogródek:) o układach jakiś nepotyzmach to nie ma mowy w urzędzie dlatego szansę mamy aplikujemy może się uda!;) jeżeli coś kręcę to przeczytajcie wpis na powiatowej:) p.s Mam nadzieje że zarobki burmistrza w wysokości 1500zł dobrze zostały zinterpretowane jeżeli nie to mnie poprawcie pomylić się każdy ma prawo:)
Jak to jest, jezeli masz władzę i pieniadze to kupujesz sobie spokoj, . Dziwne te insynuacje w tym atrykule mam rozumiec ze jezeli o jakies firmie lub polityku pisze sie dobrze to znaczy ze ta firma lub polityk kupil sobie spokoj w gazecie lub u danego dziennikarza i ten pisze z pieniadze co chce firma lub polityk?? a jezeli nie zaplaci to pisze sie zle, a wiec tam gdzie pisza o kims dobrze to znaczy ze dobrze zaplacili komu trzeba?skad burmistrz wymyslil takie niemoralne praktyki? a fuuj
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Amica S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Amica S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 75.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Amica S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 43, z czego 7 to opinie pozytywne, 10 to opinie negatywne, a 26 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Amica S.A.?
Kandydaci do pracy w Amica S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.