Praca na uniwersytecie jest koszmarem. (usunięte przez administratora), (usunięte przez administratora), (usunięte przez administratora)pracowników. W jednej z jednostek rotacja ogromna! Młodzi przychodzą tylko na chwilę, a wszystko to spowodowane jest (usunięte przez administratora), który tworzy obraz wspaniałego miejsca, wręcz utopijnego. Gdy tylko mija(usunięte przez administratora)
Praca w uczelnianym centum aparaturowym jest najgorszym wyborem w życiu! Kierownik jednostki nie potrafi nią zarządzać. Nie potrafi stworzyć solidnego zespołu. Jednostka cierpi na brak zleceń. Kierownik stosuje mobbing, mający „motywować” pracowników do pracy. Niestety jak już ktoś napisał, wszystko zamiatane jest pod dywan. Ludzie wolą odejść, niż dać sobą pomiatać. Pytam się, gdzie są władze uczelni, które powinny taką osobę zdjąć ze stanowiska?
Uwolnić się z tego (usunięte przez administratora),to najlepsze co można zrobić. Dla pragnących pracy na UMP, omijajcie. Szczególnie praca w projektach. To koszmar. Rotacja ogromną. Zostają miernoty, kable i Pani Michalak, sprawca koszmaru. Uciekajcie.
projektami akurat się nie interesowałam ale zaciekawiło mnie to, że podobno tam jest najgorzej. Wyjaśnisz na podstawie czego powstało to stwierdzenie? I tak dla przeciwieństwa gdzie byłoby najlepiej?
Widziałam, że ogłoszenie o naborze do Działu Realizacji Projektów jest już od kilku miesięcy opublikowane. Możesz coś więcej powiedzieć o pracy w tym dziale?
Praca dla (usunięte przez administratora). Brak szacunku, brak kultury, krętactwo, wszyscy normalni, mający szacunek do siebie odchodzą, zdesperowani próbują, ale i tak uciekają. Zostali kablarze i krętacze. (usunięte przez administratora) bez wiedzy, ale z aspiracjami.
Iza,Co tak interesuje Ciebie wszystko Zadajesz podchwytliwe pytania skierowane do wszystkich piszących opinie. Skąd ta ciekawość? Czy twoje korzenie sięgają do Karoliny Michalak? Czy moze udajesz nieświadomą bagna jakim jest UMP. A może jesteś jednym z tych miłych donosicieli, z którymi siedzi się biurko w biurko.
Mam pytanie odnośnie rekrutacji do Uczelnianego Centrum Obsługi Studenta - właściwie co chwilę jest rekrutacja na stronie uczelni/pracuj. Z czego to wynika? Taka rotacja czy nowe etaty bo jakaś reorganizacja? Złożyłam aplikację na pracuj - nie było odzewu (ale wyświetla się, że było ponad 100 kandydatów). Teraz po jakimś czasie widzę znowu ogłoszenie na stronie uczelni. ze mnie nie wybrali to się nie dziwię, nie mam doświadczenia w pracy administracyjnej na uczelni, ale dziwi mnie że ze 100 osób tak ciężko wybrać następnego do zatrudnienia tylko nowa rekrutacja.
Firmy prywatne i korpo najczxęściej używają zwrotu: w związku z dynamicznym rozwojem firmy, co często jest nieprawdą, w wypadku UMP rotacja jest spowodowana skrajnie niskim wynagrodzeniem, brakiem możliwości rozwoju, mentalność kierownictwa rodem z (usunięte przez administratora)
Odnosisz się w tym momencie do kwestii odejść, a co z przyjęciami? czy mimo wszystko są tworzone kolejne stanowiska pracy? ile ich docelowo mogło być w ubiegłym roku a ile jest ich teraz?
Jaka panuje atmosfera w Centrum E-Learningu i jakie są zarobki na stanowisku specjalisty ds. tworzenia i administrowania zasobami?
Atmosfera jest niewątpliwym plusem Centrum. Pracują tam zaangażowani ludzie, pełni pasji i ciekawych pomysłów. Jest to bardzo rozwojowe miejsce, w którym samemu również można prężnie budować swoje umiejętności i doświadczenie. Niestety rzeczy, które są zależne od góry, czyli na przykład zarobki, są słabe.
Faktycznie na 100% są zależne tylko od góry? Jeśli tak to gdzie jeszcze alternatywnie te finanse lokują / w co inwestują? Budżet jeśli chodzi o pieniądze na spokojnie by dźwignął podwyżki dla każdego? Pytam, bo zastanawiam się dlaczego nie są przyznane
była wzmianka kiedyś o jakiś premiach i dodatkach zależnych od działu, w którym się pracuje. Czy ktoś mógłby przybliżyć szczegóły zasady ich przyznawania? Ktoś oceniał, że można zyskać dobre pieniądze, czyli tak właściwie jakie?

(usunięte przez administratora)
Proszę, jak prężnie działa Dział pozyskiwania projektów. Jedna wielka żenada. Karolina Michalak jest porażką. Pozyskane granty przez UMP to 2. Śmiech. A UAM aż 33. Kiedy ta Pani opuści w końcu swój stołek.
Firmy coraz częściej dostrzegają pozytywny wpływ dobrej atmosfery na efektywność pracowników. Czy podobnie jest w Uniwersytet Medyczny w Poznaniu?
Praca w uczelnianym centum aparaturowym jest najgorszym wyborem w życiu! Kierownik jednostki nie potrafi nią zarządzać. Nie potrafi stworzyć solidnego zespołu. Jednostka cierpi na brak zleceń. Kierownik stosuje mobbing, mający „motywować” pracowników do pracy. Niestety jak już ktoś napisał, wszystko zamiatane jest pod dywan. Ludzie wolą odejść, niż dać sobą pomiatać. Pytam się, gdzie są władze uczelni, które powinny taką osobę zdjąć ze stanowiska?
Czy w Uniwersytet Medyczny w Poznaniu wypłacają dodatkowe nagrody dla pracowników?
tak. i w zależności od działu można wyciągnąć bardzo dobre pieniądze. są premie (ale to nie-zbyt-często), dodatki zadaniowe, 13, 14.
A możesz to przedstawić na liczbach? Bardzo dobre pieniądze czyli jakie konkretnie? Jakie premie można wyciągnąć?
Dział jako flagowy na uczelni. Malostkowa, (usunięte przez administratora),(usunięte przez administratora), kierownik działu. Nie ma osoby na uczelni, która by ją znała a nie miała o niej złego zdania. W dziale rotacja ogromna. (usunięte przez administratora) mają się dobrze, stres odbiera chęć życia. (usunięte przez administratora)kierowniczka sieje pustkę. Horror???? Nie to UMP, wszystko pod okiem władzy. Jak to, ktoś by zapytał???? Pracownicy są zwalniani,lub ci co mogą lub zdążą sami odchodzą. K.M. lecz się i licz czas do (usunięte przez administratora). Nic nie trwa wiecznie (usunięte przez administratora)kobieto, (usunięte przez administratora)z niskim poczuciem wartości.
Jak w każdej pracy, są plusy i minusy, zależy w jakim dziale pracujesz i z kim oraz na jakim stanowisku. Pensja dla większości szeregowych pracowników nie jest zbyt duża, ale są pewne dodatki i plusy, np.: karta sportowa, 13-sta i 14-sta pensja, dodatek za wczasy "pod gruszą" itp. - jak się to zliczy, wychodzi dość w porządku jak na budżetówkę (choć nie ma porównania z korpo). Niestety potwierdzam, że w niektórych działach zdarzają się nieprzyjemne, a nawet agresywne zachowania - i wśród pracowników, i ze strony szefa. Ale też bywają tu ludzie w porządku - zarówno wśród pracowników, jak i szefów. Podsumowując, wszystko zależy od tego, na kogo natrafisz. A Twoja pensja zależy od stanowiska (a precyzyjniej - od grupy zaszeregowania). Trzymam kciuki, żeby było pozytywnie. Pozdrawiam.
Miałam okazję pracować w jednej z jednostek UMP i niestety nie zapamiętam tego czasu najlepiej. Spotkałam się z bardzo przedmiotowym traktowaniem pracownika oraz podważaniem jego kompetencji na każdym kroku. Ponadto kierownik jednostki niejednokrotnie wprowadzał zamęt wśród pracowników wydając im sprzeczne wytyczne, wymagając wyników "na już". Presja ta powodowała duży stres a z czasem lęk i utratę pewności siebie. Nie polecam pracy w tym miejscu nie tylko ze względu na niskie zarobki i brak wizji awansu, ale przede wszystkim na atmosferę.
No to kiepsko jak nie było najlepszej atmosfery. A co masz na myśli jeśli chodzi o te traktowanie??
Pod tym pojęciem miałam na myśli m.in nie uwzględnianie uczuć innych, patrzenie na ludzi pod pryzmatem tego co osiągnęli, w sensie jak jesteś na początku swojej kariery to w sumie absolutnie się nie liczysz. Poza tym masz robić wszystko tak, aby kierownik osiągnął założone przez siebie cele.
Na jakie wsparcie w Uniwersytet Medyczny w Poznaniu mogą liczyć kobiety w ciąży? Czy przestrzegane są ich prawa wynikające z Kodeksu pracy?
Praca na uniwersytecie jest koszmarem. (usunięte przez administratora), (usunięte przez administratora), (usunięte przez administratora)pracowników. W jednej z jednostek rotacja ogromna! Młodzi przychodzą tylko na chwilę, a wszystko to spowodowane jest (usunięte przez administratora), który tworzy obraz wspaniałego miejsca, wręcz utopijnego. Gdy tylko mija(usunięte przez administratora)
Proszę przeglądać ogłoszenia o prace na stronie UMP, to dowie się Pani, która to jednostka. Bardzo często się pojawiają ze względu na bardzo dużą rotację w tym zakładzie, ale nie polecam tam aplikować.
Zgadzam się z @Debasement. Różne są działy na UMP. Jedne lepsze inne gorsze. Ale ten największy jest pośmiewiskiem całej uczelni, a zarazem wszyscy pracownicy i studenci współczują osobom, które tam pracuja. Żal patrzeć na te dziewczyny, władze wiedzą jak jest ale nic z tym nie robią, bo poucinali etaty żeby miec kase dla siebie.
Ta jednostka to U.C.O.S, łatwo znaleźć kto jest kierownikiem tej jednostki. Nieprofesjonalne podejście do pracownika, traktowanie pracowników jak przedszkolaków. Kierownik tej jednostki kwalifikuje się do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Nikomu nie polecam pacę na UMP a szczególnie w tej jednostce. A kto już tam pracuje to bardzo współczuje ale i pewnie i tak zaraz odejdzie bo to jest jak (usunięte przez administratora) a nie uczelnia. Powinni to wszystko zamknąć a kierowniczkę usunąć do piwnicy do pracy w archiwum, taki ktoś z ludźmi nie powinien pracować. Albo zakład polecam byleby zamknięty.
a skąd wiadomo, że ucos? ja bym jeszcze kilka innych jednostek spokojnie wskazał, które pasują do opisu:D kadry, dar, deo itd...
Traktowanie pracowników jak przedszkolaków? Zaciekawiło mnie to bardzo, rozwiniesz o co chodzi? :)
Jest pewna międzywydziałowa jednostka naukowa, którą kierownik kreuje na super-laboratorium na światowym poziomie, w którym badania wykonują wybitni eksperci, co jest tworem wyobraźni. Oferta pracy tam wisi praktycznie bez przerwy od lat za sprawą ogromnej rotacji pracowników i szczerze odradzam aplikowanie. Miejsce jest zarządzane nieudolnie, a pracownicy traktowani bez szacunku (choć na początku wrażenie jest inne). Pomiatanie ludźmi odbywa się w białych rekawiczkach. Kierownik zachowuje się jak osoba z problemami psychcznymi, marnuje potencjał tego miejsca i pracowników, którzy się w nim pojawiają. Stołek objął dzięki kolesiostwu i za jego sprawą się na nim utrzymuje.
I przez tyle czasu nikt inny nie zauważył że jest coś nie tak z tym, że jest tam taka ciągła rotacja?
Wszyscy dobrze wiedzą, ale facet produkuje publikacje, jest „potrzebny” uczelni, a zwłaszcza jej władzom. Wszystko jest zamiatane pod dywan. Osobom mobbingowanym, które odważyły się coś zrobic, powiedzieć jak to jest „wspaniale” w tymże laboratorium, zamiast zaoferować przeniesienie do innych jednostek lub jakieś inne alternatywy, to czeka się na wygaśnięcie ich umów, byleby pozbyć się kłopotu. Pozbyć sie osób, które próbują sie przeciwstawić i chcą walczyć o swoją godność. To jest walka z wiatrakami.
Jak najgorsze wspomnienia z pracy na tej uczelni. Upokorzenia i pomiatanie. Możesz być najlepszym wykładowcą na uczelni, ale jesli nie jesteś w układach, nic nie znaczysz. .Wynagrodzenie najniższe z ustawowo możliwych.(usunięte przez administratora) Kwalifikacje nie maja tu najmniejszego znaczenia.
Twoja opinia jest bardzo negatywna, podobnie jak opinie Twoich przedmówców. Rozumiem, że podstawa wynagrodzenia bazuje na "najniższej krajowej", a czy pracownicy mają szansę na otrzymanie premii bądź jakichś dodatków do wypłaty?
jeśli chodzi o wynagrodzenie pracownikó naukowych to akurat nie ma najmniejszych problemów, aby to sprawdzić - wszytsko jest w rozporządzeniach rektora. poza tym można dużo wyciągnąc z godzin ponad pensum (zwłaszcza anglo) dodatków zadaniowych (do 80%pensji) no i jest 13 i 14.
To co się dzieje w Dziale Eksploatacji Obiektów to skandal .Pracowników się zwalnia a na ich miejsce zatrudnia się swoich ludzi i daję się im lepsze wynagrodzenie
Jednak chyba jest inaczej. Zwalnia się miernoty, nieudaczników i malkontentów, a na ich miejsce zatrudniamy pracowników fachowych, wydajnych, nie narzekających, o nie wygórowanych i wyważonych dla budżetówki aspiracjach finansowych. Robotnik zawsze powinien mieć pojęcie gdzie jego miejsce i nigdy nie porównywać się do kadry naukowej lub inżynierskiej.Ma wykonywać polecenia. Podobnie inni podlegli pracownicy mają robić swoje i nie dyskutować z władzami uczelni, niestety z wieloma musieliśmy się już rozstać w ostatnim czasie, nie potrafili tej reguły zrozumieć (bez żalu z naszej strony) porządki i oczyszczenie znacznie lepiej wpłynęły na działalność naszej uczelni.
Robotnicy byli przymusowi w Niemczech, teraz są pracownicy, no ale kultury się człowiek nie nauczy, bo kulturę wynosi się z domu ????
Dobry wpis - niby polemika ale jaka szpila:D:D faktycznie - tak jest - pracownik ma być mierny, bierny ale wierny! no i o niewygórowanych sapiracjach finansowych :D
Jaka jest umowa w firmie Uniwersytet Medyczny w Poznaniu? Wiecie, czy jako Sekretarka - Asystentka zatrudniają na umowę zlecenie?
Przepracowałam w tej instytucji kilkanaście lat. Początkowo mimo niskich zarobków pracowało się naprawdę dobrze. Od kilku lat atmosfera i warunki pracy są skandaliczne. Odkąd pojawił się nowy rektor, ludzie są traktowani dosłownie jak śmieci. Długoletni, zasłużeni pracownicy są degradowani (ludzie tuż przed emeryturą przenoszeni są na portiernie) albo zwalniani a na ich miejsce przyjmuje się nowych. Do tego powszechny jest mobbing w białych rękawiczkach, zastraszanie i poniżanie. Absolutnie nie polecam pracy w tym miejscu.
Pracowałem kilka lat i niestety to prawda, na każdym kroku kolesiostwo i brak kompetencji. Dyrekcja administracji totalna porażka - brak podstawowej wiedzy o zarządzaniu (czymkolwiek), brak szacunku, pracownicy są tylko wyrobnikami - z nimi się nie rozmawia. Nie traćcie czasu na tą Uczelnię - w Poznaniu są lepiej funkcjonujące i dbające o swój kapitał ludzki.
Jaka jest kultura pracy w Uniwersytet Medyczny w Poznaniu?
Rekrutacja na stanowisko: kierownik działu inwestycyjno-technicznego. **Pytania merytoryczne do kandydata: 0 (słownie: żadnego (sic!)). **Pytania do kandydata: 2 (słownie: aż dwa): 1. od kiedy kandydat może rozpocząć pracę, 2. o wysokość zarobków. **Zapoznanie z CV kandydata przed spotkaniem rekrutacyjnym: tylko 1 osoba z 2. Dopiero na spotkaniu dyrektor techniczny wręczył CV kandydata do zapoznania drugiej osobie uczestniczącej w spotkaniu: inspektor nadzoru. IN faktycznie podkreślał, że nie zapoznał się z CV przed spotkaniem. O spotkaniu było wiadomo kilka dni wcześniej, czyżby uczelnia nie dysponowała sprawnym wewnętrznym kanałem komunikacyjnym? E-mail, poczta, gołąb pocztowy? **Czas trwania rozmowy: ok. 20 min. Zaznaczę, że spotkania rekrutacyjne na stanowiska kierownicze w budownictwie (prowadzenie działu, budowy itp.) zwykle trwają od 1 godziny do 2 -2,5h. To rekrutacje, gdzie faktycznie firma szuka nowego pracownika i wybiera spośród wielu kandydatów, tego najbardziej odpowiadającego konkretnej organizacji. Daje to czas na zweryfikowanie przez pracodawcę umiejętności i wiedzy kandydata, a kandydatowi na zapoznanie z przyszłym pracodawcą. Pytania o zarobki i najszybszy możliwy czas rozpoczęcia pracy nie określają kandydata, a tego typu pytania można zadać przez telefon w pierwszym kontakcie oszczędzając czas wszystkim stronom. To miało być jedyne spotkanie z przedstawicielami działu technicznego, kolejne już z rektorem wieńczące proces rekrutacyjny... Spotkanie przeprowadzone przez dyrektora ds. technicznych oraz inspektora nadzoru/ z-cę dyrektora ds. technicznych. Wydawać by się mogło, że panowie z doświadczeniem, poważni inżynierowie, a przeprowadzają szopkę pt. mamy już osobę na to stanowisko, ale przeprowadźmy kilka spotkań dla niepoznaki, przecież to uczelnia, publiczne pieniądze, więc nadajmy naszym działaniom pozory i ramy właściwego procesu rekrutacyjnego. Na koniec rozmowy dyrektor zaznaczył, że zostanie udzielona informacja zwrotna jakakolwiek by nie była, wielokrotnie powtórzył że zostanie przekazana również ta negatywna. Tak więc nie mogę się doczekać odmownej odpowiedzi. Zaznaczono również, iż informacja zwrotna zostanie przekazana, ponieważ szanują kandydatów i czas poświęcony obu stron. Tego typu rekrutacja nie ma żadnego związku z szacunkiem do kandydata! Osoby zastanawiające się, czy aplikować, zapewniam, szkoda czasu - przyszły pracownik już dawno został wybrany, poza oficjalną rekrutacją.
Czyli tylko najniższa krajowa tak?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Uniwersytet Medyczny w Poznaniu?
Zobacz opinie na temat firmy Uniwersytet Medyczny w Poznaniu tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Uniwersytet Medyczny w Poznaniu?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 7, z czego 0 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!