Pracowałam tam 5 lat na stanowisku Specjalisty ds.Windykacji. Niestety najgorsze opienie o banku nasuwają mi się jak przed oczami ujrze pewna kierowniczkę-karierowiczkę z Iłży o imieniu M... Cała jej rodzina i króliki tu znaleźli (aż do dziś) pracę , czyli ciepłe posadki. Pracował: jej brat rodzony, mąż, żona brata, koleżanki z Iłży. Cóż, nie dorobisz się i nie awansujesz jeśli nie donosisz, nie charujesz ponad normę (czyli ponad 10 h dziennie) plus nie wejdziesz w p..ę jej. Nie polecam ogólnie tego banczku, bo przekrętom i opłatom za nic doliczanym dłużnikom-nie ma końca. Praca za grosze i w stresie i hałasie.
Tak NOMI i OBI mają najgorzej raz że nie dostaniesz umowy o prace to obowiązków maż więcej niż paniusie siedzące w REALU. W OBI i NOMI to musisz by naganiaczem (obowiązek ciągłego chodzenia po placówce i naganianie sobie klientów do stoiska) a żeby dostać premie to w tych placówkach trzeba ię nieźle narobi a za taką samą ilość udzielonych kredytów w REALU dostają 6 razy większą kasę w premii. Dodatkowo opieka medyczna i inne plusiki a jak wprowadzają nowy produkt to wiadomo dodatkowa kaska a na NOMI i OBI powiedzą Ci że to twój obowiązek i musisz sprzedawać niezależnie od premii za całe 5.99 netto za godzinę jeśli jesteś studentem a jak nie to jeszcze mniej! ŻAL!! A żeby dostać awans na umowe o prac...NIE TO NIE REALNE! Wolą zatrudnić kogoś bez doświadczenia niż dobrego sprzedawce przenieść i awansować! Na Śląsku najgorzej!!
prawda!!
Słowa kojarzące się z Sygma Bank (np:.solidna, profesjonalna, rozwojowa, stresująca, wyczerpująca): Możliwość rozwoju i szkoleń oceniam jako ... . Atmosfera i ludzie tam pracujący są ... . Od jakiej stawki można negocjować pensję? Najbardziej podobało mi się w Sygma Bank: Najbardziej nie podobało mi się w Sygma Bank:
Bardziej docenia się tu nowego pracownika który dostaje około 500pln więcej niż doświadczony pracownik znający system i strukturę banku, a potem trzeba jeszcze trzeba szkolić takiego łosia który na wstępie dostał więcej!!!! Każdy tu łapie tylko doświadczenie i spada gdzie pieprz rośnie