Mam dość. Nie mogę już dłużej słuchać bajeczek o biedactwach prześladowanych przez system. Trzeba mieć naprawdę tupet żeby jeszcze miałczeć podczas gdy się siedzi na bezpiecznej posadce od 20 lat. Wypłata wcześniej- niektórzy "specjaliści" mieli ok 10000, nie mówię że wszyscy ale wielu. Imprezy, działeczki, preferencyjne warunki, szkolenia itd. Agencja była wypełniona po brzegi i nikt z przypadku. Kuzyn tego, siostra, żona. Czyjaś córeczka lub synek najpierw w archiwum potem trochę wyżej i wyżej ... Mimo tłumów tych wspaniałych pracowników zaległości kosmiczne i bałagan. Teraz fakt- obcięli wiele etatów i trzeba sprzątać. I się uwijać. No ale co???? Pracować 8h ??? I czasem musieć zostać po godzinach. No nie.... To koszmar!!!! To mobbing!!!
Niedawno na tym forum było ponad 160 wpisów. Teraz jest 156. Cenzura? Dlaczego kasowane są opinie?
Najprawdopodobniej kasowane są opinie na temat pracowników zatrudnionych przed 2011 rokiem. Dlaczego?
Jestem na emeryturze i jak czytam co tu się dzieje, przede wszystkim w Oddziale wrocławskim to nie wiem czy mam płakać czy się śmiać. Byłem pracownikiem jeszcze w AZWRSP potem ANR we Wrocławiu. Zarabialiśmy bardzo dobrze i nikt się nie dostał wtedy do Agencji z przypadku. Jest podział widze na nowych i starych pracowników. Weźcie się wszyscy w garść i pracujcie albo się zwolnijcie i powalczcie na Rynku pracy bez koneksji wtedy zobaczymy jakie będą tego efekty. Nie rozumiem pewnych ludzi co pracują tam od lat dwudziestu czy piętnastu i myślą, że są najmądrzejsi, tacy mądrzy, że zaległości są kilkunastoletnie. Nie ma świętych krów czy ludzi niezastąpionych. Każdy jak będzie chciał się uczyć pojmie kilka ustaw itp. Podpisze się też pod tym, że KOWR daje szanse rolnikom na lepsze czasy.
Czytam tutaj opinie, że znowu jakiś asystent posła niby się dostał. Jak tak jest źle, to co robią związki zawodowe. Czy tylko szefowie związków dogadują się i nic nie robią na rzecz pracujących w oddziale KOWR we Wrocławiu? Jaka jest prawda z tymi związkami zawodowymi w oddziale we Wrocławiu? Pomagają, czy nie pomagają? Proszę o opinię na ten temat. Były pracownik związany z rolnictwem.
Chwalicie Wojtka J. ale to on namaścił obecne władze związku w OT KOWR Wrocław. Wszyscy wiemy, co obecne władze związku robią (nie robią). Przecież w każdym większym zakładzie pracy związkowcy najpierw patrzą na siebie, piszą donosy o mobbingu itp. Żeby się coś zmieniło to musi przyjść młode pokolenie nie wychowane w PRL. Młodzi ludzie po studiach dla których będzie się liczyła praca a nie plotki czy donosy. Taki 25-latek lub 25-latka wniosą werwę i dopiero wtedy będzie dobrze. Po pierwsze praca, a 90% załogi o tym zapomina.
Miałam kiedyś do czynienia z ANR a potem OT KOWR we Wrocławiu oraz w Opolu. Z przykrością muszę przyznać, że szefostwo związku zawodowego w tych oddziałach miało więcej do powiedzenia wtedy niż dyrekcja. Było m.in. straszenie, że pracownicy odejdą ze stanowisk pracy, mówienie o mobbingu którego nie było itp. A poza tym, ci co tutaj tak narzekają sami sobie są winni. Zamiast walczyć w realu piszecie anonimowe donosy.
Brak reakcji związków jest oczywisty z przekazów koleżanek. Posadki dla rodziny,podwyżki tylko dla nich to jak ma być inaczej. W OT Wrocław od ponad dwudziestu lat te same osoby w związkach, to już chyba firma rodzinna.
Tak samo naiwnie tłumaczyli się we Wrocku, gdy zatrudniali na ciepłych posadkach swoich młodych pociotków, nie mających wystarczającego doświadczenia i wykształcenia ...ZAMIAST zatrudnić wykwalifikowanych specjalistów. Kumoterstwo trzeba przecież jakoś usprawiedliwić. Niestety rzeczywistość skrzeczy.. "Młode pokolenie" patrzy tylko jak się ustawić i nachapać a praca ich śrenio interesuje. Orkę na ugorze mają pracownicy, którzy muszą ich wdrażać do pracy. To dopiero jest hardkor...
Twoja odpowiedź nie ma nic wspólnego ze związkami zawodowymi we Wrocławiu w KOWR. Wole twój hardkor z nowymi pracownikami niż doświadczonego związkowca co tylko patrzy co się jeszcze należy. Nie rozumiem ludzi co zapisali się do tego związku. Słaba reputacja.
Pracownikom nie przeszkadza, że związkowcy patrzą, co tu jeszcze się należy. Od tego przecież są. Czyżby szanowna dyrekcja tu się produkowała?
jestem byłym pracownikiem ANR i od czasu powstania KOWR nie otrzymałem żadnej podwyżki pensji. Dodam, że powierzone zadania realizuje z dużym zaangażowaniem i sumiennie. Z tego, co wiem w oddziale, którym pracuję podwyżki mieli pracownicy byłej ARR. Zazwyczaj nie dostają ci, których ktoś wpływowy nie lubi i właśnie ja tak mam. Pozdrawiam
Byli pracownicy ARR musieli dostać podwyżki, ponieważ gdyby nie dostali to zarabiali by połowę tego co byli pracownicy ANR na równorzędnych stanowiskach. Co to klucza przyznawania komu i ile to standard: swoi i (usunięte przez administratora) dostali więcej.
akurat 25 latka tyle wniesie do pracy, że po umowie na czas nieokreślony zajdzie w ciążę i zniknie na 10 lat :))
Tia tylko zapomniałeś dodać że za najniższa to nie robicie. Jak był ANR też niechudo zgarnia liście. Więc weź kochones w garść i albo pracuj albo się zwolnij i powalcz na rynku pracy bez koneksji
Z tego co słyszano we Wrocławiu to zachodzą Panie w ciąże zatrudnione przed 2015 rokiem i mimo otrzymania etatu w KOWR do tej pory niektóre panie są na macierzyńskim, więc czemu takie brednie piszesz?
Mam pytanie: dlaczego jak ktoś dostał robotę w KOWR po znajomości dawniej, kilka lub kilkanaście wiele lat temu, nabierał tam WIELKIEGO DOŚWIADCZENIA za państwowe pieniądze LATAMI to jest OK? A jak ktoś dostał tę robotę niedawno to jest to WRÓG PUBLICZNY, najgorsze co być może i trzeba go zdeptać? Od razu zaznaczam: nie uwierzę w bajki że tam są ludzie z konkursów. No.. może 0,01% Odpowiedź jest jedna: polityka. Walka. Nie liczy się człowiek, to że samemu się świętym nie jest. Nagła amnezja. Bałagan jest przecież dopiero od 3 lat.... no jasne....
Odpowiem tobie, że ludzie są zazdrośni. Sami tak dostali robotę dwadzieścia lat temu a teraz udają niektórzy, że jak to oni wielce wykształceni. Obłuda po prostu. Byłem kiedyś na stażu w Oddziale we Wrocławiu w ANR. To co wtedy ujrzałem przekonało mnie, że jest to jedna wielka firma rodzinna, a kto się nie dostosuje to jest skazany na ostracyzm. Nie ma znaczenia z jakiej opcji jest dyrekcja, tam po prostu rządzą układy. A na układy nie ma rady.
Przeinaczasz rzeczywistość. Czy naprawdę myślisz, że negatywne komentarze piszą tu ludzie zatrudnieni 20 lat temu? Nie wiem jak było 20 czy 10 lat temu, więc się nie wypowiadam. Nie mam porównania. Co to za argument, że kiedyś było źle? To znaczy że teraz też ma być źle i mamy nad tym przejść do porządku dziennego? Wiem jak jest teraz.! Patologia - kolesiostwo , nepotyzm i układy rodzinne. Poczytajcie obie najnowszy raport NIK o zmianach kadrowych przy wprowadzaniu KOWR. NIK pisze o nieprzemyślanej polityce kadrowej prowadzonej z naruszeniem prawa i praw pracowniczych! Kto wpółdecydował o tym, kto nie dostanie etatu w KOWR? Szefowie związków zawodowych. Kogo się pozbyto? Kompetentnych wykształconych specjalistów. Dlaczego? Gdyż stanowili konkurencję dla szefa związku i jego rodziny. Kogo zatrudnił KOWR Wrocław na wolne etaty ? Rodzinkę i znajomków wiadomo czyją ! Kto współdecyduje przy naborach? Szef związku. Po trupach do celu, jak to mówią!. KOWR traktują jak prywatną piaskownicę gdzie bawić się mogą tylko swoi.
Większość postów jest pewnie twoja i w każdym piszesz jak to wykształconych specjalistów pozwalniali. Pracujesz, lub do niedawna pracowałeś we Wrocławskim KOWR. Nie wiem , co akurat tam się dzieje, ale pewnie to, co u nas - stara gwardia trzyma się rękami i nogami. Wszyscy najmądrzejsi, należy im się wyjątkowe traktowanie. (usunięte przez administratora) Niewiarygodne żeby tak wykształceni ludzie byli tak ograniczeni.
Dlatego, że niektórzy pracują długie lata i zarabiają tyle samo albo więcej, co nowy pracownik z nadania działaczy Pisu. Gdyby był dodatek tzw. stażowe to nie byłoby problemu. Także byś się wściekł gdybyś pracował 20 lat i dostawał tyle samo, co osoba, która rozpoczęła pracę i nie ma doświadczenia, a od czasu powstania KOWR zdarza się to notorycznie. Później dziwią się, że nie są realizowane zadania. W takiej sytuacji każdy traci motywację do pracy. Proponuję więcej szkoleń dla dyrekcji oddziałów w tematyce zarządzania pracownikami, itp.
Dziwisz się, że nie są realizowane zadania. Nie są realizowane bo są zaległości i błędy z lat 90-tych. Nie pisz bajek, że to wina młodych, przez wiele lat narosło zaległości i błędów. Z tego właśnie wynika, że nie ma terminów.
UWAGA NA FAŁSZYWE FLAGI ! Autorzy tego całego bałaganu w KOWR na który skarżą się ludzie, produkują się tu na forum i usiłują przekierować dyskusję na boczne tory. Uwaga odwracana jest od faktów, by łatwiej było je tuszować. Nikt nie ma nic przeciwko NOWYM pracownikom. Ludzie się burzą bo rządzą układy a kompetencje się nie liczą. Rekrutacje są ustawione a wygrany z góry ustalony. Robotę dostają NIE kandydaci wykwalifikowani ALE niekompetentni kolesie lub rodzina, z których w robocie nie ma pożytku i za których trzeba robić. Sugerowany podział na starych i nowych czy też rzekome „zaległości z lat 90 tych” to przykrywka , aby ludzie zajęli się innymi tematami i nie roztrząsali tego, co się w KOWR odwala. Wilki w owczej skórze w stadzie owiec
Jesteś żałosny. Pracujesz we Wrocławiu ponad dwadzieścia lat a wypisujesz takie bzdury. Wszyscy, którzy wygrywają konkursy są kompetentni i apolityczni. Wrocław jest znany z apolityczności. Twój wydział SGZ ma najwięcej ponoć zaległości to zwalasz wine na nowych pracowników. Dostałeś się za czasów SLD do AWZRSP, więc wszyscy mają myśleć, że jesteś z SLD? Atakujecie rodziny w imię czego? Jest widoczny podział na starych i nowych, kto tworzy te podziały, przecież nie nowi pracownicy. Są zaległości, ale to wina wszystkich od początku istnienia Agencji a teraz to wypływa. Nie rozumiem też ataków na związek zawodowy, przecież dobrze działa w OT jak i w skali całego kraju. Proponuje skupić się na pracy a nie na plotkach.
Jasne, dobrze związek działa hihi, no tak przecież ty jesteś reklamą tego związku. (usunięte przez administratora) Związek we Wrocławiu to jedna wielka ...
Fałszywa flaga się odezwała. Skoro nepotyzm i kumoterstwo to dla ciebie nic złego, to świadczy to o niereformowalnym zdemoralizowaniu pracowniczym. Masakra! Wrocław jest apolityczny, tak? To dlaczego niedawno przyjęto dwóch pisowców, jeden to wrocławski radny PIS a drugi to asystent parlamentarzysty PIS. Związki dobrze działają, dla kogo dobrze? To dlaczego razem z szefem związku w OT pracuje jego żona i kuzynka a niedawno przyjęto nową powinowatą o inicjałach G. G.? Nikt spoza rodziny i znajomych nie ma szans, jest eliminowany. Może należałoby przeprowadzić referendum i spytać obywateli, czy akceptują, aby taką patologię opłacać z ich podatków? W dodatku intrygujesz i rzucasz podejrzenie na jakiegoś nieszczęśnika z sekcji, który pewnie nawet nie wie o istnieniu tego forum. Znalazłaś pomysł na wyeliminowanie niewygodnego współpracownika? Za dużo wie o tobie i jest groźny? A może jest bardziej kompetentny? Dobrze ktoś napisał, KOWR trzebaby zburzyć i budować na nowo.
Serio jest tu jeszcze kuzynka? A ty krasnalku jesteś tu tak samo jak inni - z "konkursu" , więc nie bądź świnia.
Krasnalu wrocławski podaj inicjały tej kuzynki czy po prostu to twoja ściema, żeby tylko coś napisać?
Co myślicie o,, migracji,, racownikow ARiMR wroc do kowr wroc? Miałem styczność kompetencje level,, master..
Tak samo jak ty, sądze o pracownikach którzy są z nadania PO, SLD, PSL. Miałem styczność z tymi ludźmi spod znaku m.in. PSL. Kompetencje level, master.
Masz na myśli nabór nr 188 z 2019r gdzie przyjęto do KOWR asystenta parlamentarzysty PIS? Kompetentnego inaczej, na poziomie level "master". ? Najważniejsze, że młody, że mężczyzna i że po linii PIS. Za 10 lat się nauczy. Na koszt podatników he he...
Poziom level master chyba w cudzysłowiu, dotyczy to wszystkich wymienionych w komentarzach. .
Ciekawe o kogo idzie?
No nie mów że już dwie kompetentne panie z ARiMR do kowr Wrocław przyszły?
Wziąłeś udział w rekrutacji? Daj znać, jak wyglądał ten proces.
Pracuję w kowr od niedawna. Żadnych znajomości nie miałem dostając pracę. W międzyczasie doszły jeszcze dwie osoby ( z wykształceniem i doświadczeniem) bo roboty jest full ( głupie przepisy które trzeba wykonywać). Nie ma czasu na kawę i płoty bo terminy gonią. Z tego co się dowiedziałem od innych pracowniku ból starych polega na tym, że po zmianie z anr na kowr poleciały wynagrodzenia i etaty także robią więcej za mniej ( choć dalej bardzo dużo co niektórzy) ja jako nowy mam znacznie mniejsze wynagrodzenie niż starzy a robię to samo co reszta. Dyrekcja z nadania ( obecnie PiS) kompletnie nie zna się na tym co robią pracownicy więc wymyślają sobie zarządzania i czepiają się pierdół takich jak czcionka pisma, godziny pracy urlopy itd. Jednak jak widać dalej wszyscy chcą tu pracować nikt nie odchodzi. Ja sam nie wiem czy tu pociągnę bo wiele zadań które wykonuje kłóci się z moim sumieniem. Jak przyjdzie nowa władza w kraju pewnie też coś z.majstruja a ja będę uważany za namaszczonego przez PiS bo za ich kadencji zatrudniony a nie mam i nie chcę z nimi mieć nic wspólnego.
Lejesz wodę aż przykro czytać. Resztę dopowiedz sobie sam. Powtarzam do tego typu firm bez...... to se ne da.
Wrocławski SGZ od 25 lat te same osoby. Nie ma tam nowych osób od 8 lat. Nic dziwnego, że tak się dzieje. Dlaczego nie ma tam nowych pracowników?
KONSTYTUCJA!
Żenada. Nierówne traktowanie pracowników. System przyznawania premii i awansów niezrozumialy dla pracownika. Nie są cenione zadne wartości. Dobry pracownik jest pomijany, natomiast nagradzane są osoby niekompetentne, często nie posiadające elementarnej wiedzy. KOWR OLSZTYN.
Z tego, co wiem w ubiegłym roku w KOWR Olsztyn został powołany nowy wicedyrektor z okolic Suwałk, który w 2016 r. zarządzał ANR w Suwałkach. Podobno wprowadził tam pogrom, podróżnil i sklocil ludzi, panował silny mobbing i posła atmosfera. Zapewne nisdprawiedliwy system premii i awansów to jego sprawka. Jego postać była przedstawiona w artykule gazety współczesnej. Donosy na niego szły do Kaczyńskiego.
Bo promowane są miernoty, które posiadają polityczne plecy. Nawet szeregowi pracownicy posiadają wujków z PIS, co gwarantuje im podwyżki, premie, awanse przy minimalnym nakładzie pracy. Dzień mija na kawkowaniu i plotach
Bardzo ciekawy artykuł, zachowanie psychopatyczne wobec pracowników. Ktoś taki nadal pracuje na stanowisku dyrektora??? To chyba jakiś żart. Dobra zmiana ...
Są jakieś premie, nagrody etc.? Nadal obowiązują kwoty które są w rozporządzeniu MR z 2017? podana jest tam wysokość minimalnego i maksymalnego zasadniczego wynagrodzenia na danym stanowisku.
Rozbawiłam się jak nuter, jak przeczytałam, że ktoś kto pracuje 20 lat i zarabia tyle samo co nowy pracownik. Wierutne bzdury. Znam koleżanki i kolegów co pracują około 20 lat i zarabiają więcej niż obecni posłowie. We Wrocławiu i Opolu przy takim stażu pracy można było mieć nawet stopień specjalisty a w dawnej ANR stopień inspektora i zarabiało się bardzo dobrze. Morał z tego jest taki, że starzy pracownicy zostali odsunięci od koryta i dlatego narzekają. Emerytka.
Przeczytałem tutaj wszystkie opinie. Doświadczeni pracownicy kontra nowi pracownicy. Związek zawodowy kontra dyrekcja. Może KOWR powinien zostać rozwiązany a w jego miejsce powołać nowy twór a konkursy będą pod lupą ministerstwa rolnictwa. Najwięcej postów tutaj jest o oddziale we Wrocławiu. Ale czemu to nie jest takie dziwne. W listopadzie 2018 starzy stażem pracownicy wszystko robili, żeby odwołać dyrektora(usunięte przez administratora) Pisanie o mobbing itp. Dopięto tego powołano nowego dyrektora (czynny polityk z PSL-u), ale tak rządził, że po 14 dniach go odwołano. Czyżby znowu starzy pracownicy ze związkiem zawodowym chcą takiej powtórki? Nic tak nie boli jak mącenie,intrygi. On lub ona dostała podwyżkę, on lub ona z jego/jej rodziny dostała posadę. To uwidacznia, że zamiast zająć się pracą ludzie zajmują się plotkami. Jak ktoś nie lubi szefa/szefowej związku zawodowego w tym oddziale to niech to powie w realu a nie anonimowo. Z drugiej strony jestem ciekaw za co niektórzy dostali stopień głównego specjalisty. Może ktoś mi podpowie.
Do pracy są przyjmowani tylko znajomi dyrektora Fleminga lub osoby z polecenia PiS. Reszta nie ma szans. Staz pracy kompetencje sie nie liczą. Nie są przestrzegane przepisy o naborze. Dyrektor skłocił pracowników dawnej Agencji Nieruchomości Rolnych z pracownikami dawnej Agencji Rynku Rolnego. Wszystko a ANR jest złe liczy się tylko ARR. Atmosfera w pracy jest tragiczna. Dyrektor promuje sluzalczosc i (usunięte przez administratora) Dyrektor Fleminga nie nadaje się na stanowisko kierownicze nawet dwuosobowego zespołu a co dopiero oddziału. Wszyscy oczekujemy jego odwołania.
Dzień Dobry. Czytam Państwa opinie o szefie związku zawodowego we Wrocławiu, Opolu, Olsztynie, Poznaniu. W moim województwie podobna sytuacja. Wylewacie tu żale, ale czemu nie założycie nowego związku zawodowego lub nie odwołacie szefa związku. Wcale to nie jest takie trudne. Wystarczy kilkanaście podpisów pod wnioskiem o odwołanie i wtedy jest zebranie wszystkich członków i tajne głosowanie nad odwołaniem. Z wszystkich tutaj opinii które przeczytałem wyłania się obraz, że związek zawodowy też ponosi winę za obecną sytuację. Tak, ale trzeba powiedzieć, że są ogromne zaległości sprzed jeszcze kilkunastu lat i nie ma co zwalać winy na nowych pracowników. Nowi pracownicy też wykują na pamięć dwie ustawy i tak samo będą wiedzieli, co specjaliści z dwudziestoletnim stażem. Prawda jest taka, że jak ktoś się dobrze zna na swej profesji to szuka pracy na wolnym rynku a nie okopuje się (zapisanie do związku zaw., do partii czy (usunięte przez administratora)...). Co do Wrocławia i wpisów odnośnie zw. zaw. co do tej pory zrobiliście w tej materii? Wyczytałem tu, że szef związku dostaje podwyżkę, zatrudnia się członków chyba rodziny i innych. Czy omawialiście to z dyrekcją , z centralą. ministerstwem?
W ANR była odprawa emerytalna dla pracowników odchodzących na emeryturę w wysokości 6-miesiecznej pensji, traktowana jako nagroda za wiele lat pracy. Obecnie według regulaminu KOWR odprawa wynosi 1-miesieczna pensje. W KOWR nie ma dodatku stazowego, więc czesto bywa, że nowy pracownik dostaje takie samo wynagrodzenie, co wieloletni. Dodam, że wszyscy pracownicy ANR przechodzący do KOWR w wieku przed emerytalnym dostali umowy pracy na czas określony. Podziękowanie za wiele lat pracy. Brak PRAWA i brak SPRAWIEDLIWOŚCI. Taka jest prawda o KOWR.
Związki zawodowe w KOWR są podległe, jeśli osoba będąca w związkach zawodowych za głośno krzyknie to dyrektorowie (powołani przez partie rządząca) pokażą tej osobie gdzie jest jej miejsce. Stosowanych metod jest bardzo wiele.
Jakie wartości są cenione w Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa?
1. Plecy, 2. Zachwyt nad głupotami mówionymi oraz robionymi przez "górę" z polecenia, 3. Odporność na głupoty i nic nie wnoszące monologi mundrych.
W cenie jest tylko przynależność partyjna lub koneksje rodzinne! Dowód? Nabór nr 188 do Wrocławia. Rozmowa kwalifikacyjna z 30.09.2019r. a wynik naboru ukazuje się dopiero po 3 miesiącach - 30.12.2019r. Kto dostał etat ? Jak zwykle - swój, kolega partyjny, asystent wrocławskiego parlamentarzysty PIS. Za nasze podatkowe pieniądze!.
Proszę o niebranie na poważnie kłamliwych opinii na temat oddziału wrocławskiego. Wszystkie kłamliwe opinie napisane są przez jedną osobę z dawnego SGZ-u. Ta osoba, leczy depresję poprzez pisanie obraźliwych komentarzy. Zapewniam, że nie jest gorzej niż było w ANR wręcz przeciwnie, teraz w KOWR jest lepiej i nie panuje nepotyzm jak w ANR. Depresja to choroba, którą można wyleczyć, ale trzeba chcieć. Wszyscy pracują w pocie czoła, więc jedna osoba, która ma depresję i pisze bzdury nie powinno to rzutować na całą firmę. Uczciwy z dwudziestoletnim stażem.
Pseudo-Uczciwy-bredzisz a twoje próby zatuszowania korupcji są śmieszne. Bo nepotyzm i kumoterstwo są formami korupcji. Ja nie pracuję w sekcji ani nie mam depresji i nie jestem jedyną osobą, która wypowiada się na temat Wrocławia. Proszę te wypowiedzi potraktować jako sprzeciw obywatelski. Wysadza się z siodła kompetentnych ludzi, szykanuje i dyskryminuje rzeczywistą badź potencjalną konkurencję. Nabory są hamsko ustawiane a ogłoszenia o naborze są tak formułowane, aby kryteria spełniali znajomi historycy, członkowie rodziny i koledzy partyjni z PIS. Plany nie są realizowane i firma nie zarabia, bo pozbyto się kompetentnych i zatrudniono niekompetentnych, ale za to swoich. Zresztą muszą być swoi, aby nieprawidłowości nie wyszły na wierzch. Brak efektów pracy głupio swala się na członków opozycynych partii. Zaprzecza się oczywistym faktom, widocznym dla każdego i tuszuje co się da. Zamiast kłamać na tym forum, lepiej pochwal sie, jak wygląda twoje wykonanie planu na 2019r. i wytłumacz merytorycznymi argumentami, dlaczego wśród personelu OT Wrocław dominują członkowie jednej rodziny oraz kolesie osób decyzyjnych.
Szkoda się produkować. Ostatni gwiazdorzy i gwiazdy.. Z łaski swojej odpowiedź sobie bo nie chce nieparlamentarnie się wypowiadac
Jestem dzierżawcą z powiatu głogowskiego. Byłem ostatnio w oddziale terenowym KOWR we Wrocławiu. Nic nie załatwiłem i w dodatku pokazano, gdzie jest moje miejsce. Te same osoby od ponad dwudziestu lat tam pracują nic się nie zmieniło przez te lata. Niby PiS rządzi a dalej są osoby które pracują tam od kilkunastu lat, więc jaka zmiana nastąpiła, wszystko jest po staremu. Jak czytam na tej stronie opinie jak to źle jest zastanawiam się o co chodzi, ktoś po prostu bajki opowiada. Przecież nie ma tam nowych twarzy więc w praktyce w KOWR rządzi najprawdopodobniej ludzie związani z Platformą, SLD, PSL. Jak się mylę prosze o poprawienie mnie. Jestem apolitycznym rolnikiem, chcę tylko dzierżawić ziemię i gospodarować ziemią, a tu nic się nie zmieniło. Tak samo jest i było za czasów ANR. Rolnik spod Głogowa.
Widzę że osoby decyzyjne w KOWR się uaktywniły. Podszywają się pod dzierżawcę lub rzemieślnika i próbują odwrócić uwagę od nepotyzmu, prywaty i kumoterstwa w polityce kadrowej. Żałosne to i głupie. Jakieś brednie o PSL, PO, SLD co to rzekomo dywersję uskutecznia. Proszę o wyjaśnienie, dlaczego we Wrocławiu pracę dostają członkowie rodziny, znajomi i koledzy partyjni z PIS a nie liczy się wartość i przydatność pracownika? Jak to się ma do Rządowego Programu Przeciwdziałania Korupcji na lata 2018-2020?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa?
Zobacz opinie na temat firmy Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 47.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 32, z czego 1 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!