Kiedyś w 2022 jak szukali kogoś do pracy jako Front-end Developer - React - Next.jsto było podane że mają aż 2 wakaty. A teraz nie ma większej ilości stanowisk? Chciałabym się zatrudnić w firmie, jeżeli istnieje taka możliwość, bo właśnie nijak nie mogę znaleźć takiej informacji.
Miałem okazję pracować w tej firmie krótki czas, toksyczna atmosfera wprowadzana przez szefa, stwarzanie problemów między pracownikami, zabranianie jedzenia wspólnych śniadań i obiadów to standard. Wypisywanie przez szefa po godzinach na prywatne numery, podglądanie na kamerach. Bardzo nie polecam nikomu za te pieniądze.
Wyczytałam, że firma najchętniej bierze studentów na umowę zlecenie. W takim razie, czy normalny pracownik może liczyć na umowę o pracę? Czy to raczej nie jest możliwe i też robi się na zleceniówce? Pytam, bo chciałabym się tutaj zatrudnić, ale bardzo zależy mi na stabilnym zatrudnieniu na UoP.
mnie się bardzo dobrze pracuje, nie odczuwam żadnego stresu.
Programista PLC, HMI, SCADA
Można tam iść jak już nigdzie nie przyjęli :D Polecam jednak się dobrze rozejrzeć, jest sporo firm IT w Rzeszowie lub zdalnie, jednak wiem jak ciężko jest na początku załapać jakikolwiek wpis w cv. Tituto to ostateczność, ale warto się pomęczyć w januszeks by znaleźć normalna firmę haha
Januszeks...? Czemu tak nazywasz tą firmę, to jakiś Wasz slang? :P Ale chociaż każdego przyjmą, tak?
No raczej każdego biorą ale szef najbardziej lubi studentów na umowie zlecenie. Można tu zacząć ale jest sporo lepszych firm, bo w nich można zostać na dłużej, a tu rok to spędzają absolutni rekordziści
A czemu tylko rok? Chyba jak ktoś dobrze będzie pracował problemów raczej być nie powinno? :/
Dlatego że potem odchodzili bo nie mogli wytrzymać złej atmosfery i relacji z szefem, a także braku zarządzania (wszystkie problemy wynikające z tego są winą pracownika oczywiście). Dodatkowo niska płaca.
Z jakiego powodu szef najbardziej lubi studentów? Student może też liczyć na umowę o pracę jeżeli studiuje zaocznie?
Miałem "przyjemność" współpracować z tą firmą jakiś czas temu. To było jakieś piekło. Po komentarzach widzę, że nic się nie zmieniło. Ogromny stres, telefony po godzinach i manipulacja. Szczerze odradzam! Pracodawca traktuje ludzi jak tanią siłę roboczą. Dziękując za współpracę Pan M obraził się i ostatnie dni traktował niepoważnie. Toksyczna osoba, niedojrzała!
w sensie, że aktualnie wciąż tak jest? O jakie niepoważne traktowanie tu w sumie chodzi, co robi?
Każdemu absolutnie każdemu odradzam tą firmę - pracownik jest tu skrajnie niedoceniany, a zarządzanie fatalne. Warto jeszcze dodać ze szef często miewa humory, nie bierze odpowiedzialności za swoje decyzje i wszelkie porażki zwala na pracowników. Myśle, że w Rzeszowie jest sporo miejsc na (usunięte przez administratora) praktyk lub rozpoczęcie pracy (serio, ta firma nie jest dobra nawet dla absolutnego juniora, bo doświadczenie które się tu zdobywa jest odpowiednikiem 2-3 kursów na Udemy i widać to później na rozmowach o poważniejszą prace)
Praca w tiruriru to jakaś tragedia
Po prostu dramat, absolutnie nie polecam
Niestety ale praca w tej firmie powoduje wypadanie włosów i niekoniecznie jest to spowodowane obowiązkami w pracy a charakterem i stylem bycia pracodawcy. Jakość świadczonych usług także nie zadowala ponieważ często są one wykonywane w pośpiechu przez niedoświadczonych pracowników. Tak jak zostało wspomniane we wcześniejszych komentarzach jedynym plusem jest świetna atmosfera pomiędzy pracownikami.
Serdecznie witamy wszystkich odwiedzających profil naszej firmy :-) Do tej pory ignorowaliśmy pojawiające się tutaj anonimowe "opinie", lecz najwyższa pora, aby wreszcie odnieść się do nich bazując na faktach, tak aby każdy odwiedzający tę stronę mógł wyrobić sobie swoje własne zdanie. Naprawdę nie rozumiemy dlaczego "były pracownik" woli "hejtować" i wypisywać negatywne "opinie" w poczuciu anonimowości, zamiast po prostu powiedzieć o tym szefowi (nie przypominamy sobie żadnych tego typu "uwag" podczas rozmów "na żywo") albo nawet zamiast wybrać numer telefonu do byłego już szefa i powiedzieć wprost co ma się do powiedzenia. A może spowodowane jest to tym, że ciężko byłoby dyskutować na podstawie faktów, a w Internecie można napisać cokolwiek się tylko zechce, a na dodatek nie trzeba się przedstawić? Serdecznie zachęcamy autora "opinii", aby przedstawił się. Skoro "atakujesz" byłego szefa, to może warto zachować elementarną symetrię w tej sytuacji i także się przedstawić, tak abyśmy również mogli zaprezentować swoją opinię na temat naszej współpracy, opartą na konkretnych faktach? Przechodząc do "opinii", to nikt nie jest idealny i każdemu zdarza się popełniać błędy, ale... wygląda na to, że ten "charakter i styl bycia pracodawcy" jednak chyba nie był i nie jest taki okropny, skoro panuje w firmie "świetna atmosfera" ;-) Oczywiście można anonimowo narzekać i krytykować, ale nie narzekamy na niedobór Pracowników, a w przypadku zmian w składzie - co w przypadku naszej branży niestety się zdarza - nie mamy problemów z rekrutacją nowych osób. Warto jednak zaznaczyć, że już od miesięcy nie prowadziliśmy rekrutacji na stanowiska programistyczne, a to o czymś też świadczy :-) Co do jakości świadczonych usług, to ponownie nie możemy się zgodzić z autorem tej "opinii". Przykładamy bardzo dużą wagę do jakości kodu, do sprawdzania poszczególnych funkcjonalności, a w części projektów stosujemy także zaawansowane narzędzia do testowania i to nie tylko pod względem funkcjonalnym, lecz również chociażby wydajnościowym. Do projektów opracowywana jest ponadto profesjonalna dokumentacja, która dostarczana jest Klientom. Najlepszym dowodem na potwierdzenie naszych słów są opinie zadowolonych Klientów, którzy po prostu do nas wracają i polecają nas swoim znajomym :-) A co do doświadczenia Pracowników, to - jak prawdopodobnie w każdej firmie - różni się ono w zależności od Pracownika. Niektórzy posiadają niewielkie doświadczenie, zaś inni bardzo duże.
Po kolei do każdego z akapitów. Może zamiast żalić się na anonimowe opinie, to pasowałoby się dostosować do tego, że byli pracownicy wyrażają swoje opinie zgodnie z zasadami panującymi w tym serwisie. Mówicie też o "faktach", nie zapominajcie, że dla osoby trzeciej, która to czyta jest to wciąż słowo przeciwko słowu, a nie żadne "fakty". Poza tym nie nazywajcie hejtem konstruktywnej krytyki, gdzie ktoś wskazuje konkretne problemy, takie jak niska jakość usług lub brak doświadczonych pracowników, do czego odniosę się w ostatnim akapicie. Tutaj krótko i na temat - dobra atmosfera w firmie to coś z czym mogę się zgodzić i uważam to za ewenement, biorąc pod uwagę zachowanie szefa. Jednak warto wyraźnie podkreślić, że "świetna atmosfera" w tej firmie to nie jest zasługa pracodawcy, tylko coś co udaje się uzyskać pomimo jego "stylu bycia i charakteru". Gdzie ten dowód na potwierdzenie waszych słów w postaci opinii klientów? Ten serwis pozwala na dodanie opinii jako "klient", z jakiegoś powodu jednak takich opinii tutaj nie ma, natomiast roi się od opinii byłych pracowników. Celowo użyję czasu przeszłego, gdyż jestem byłym pracownikiem i mam ogromną nadzieję, że od momentu zakończenia przeze mnie pracy coś się zmieniło. Temat jakości usług to temat rzeka. Większość byłych pracowników uważa, że wystarczy kilka tygodni w innej, poważnej firmie, aby przekonać się, że jakość wytwarzanego tutaj kodu była żenująca. Zarządzanie projektami również było fatalne, poza jednym projektem nie istniała tutaj praca w zespole. Bardzo często jedna osoba, nie mająca praktycznie żadnego doświadczenia, musiała samodzielnie pracować nad projektem. Firma miała spory dług technologiczny i nie zmienia tego jeden projekt w którym wykorzystywano nowsze technologie, resztą w pewien sposób te nowsze technologie zostały wymuszone, a szef chętniej zostałby przy swoich "sprawdzonych", chociaż przestarzałych rozwiązaniach, z których w świecie IT już wszyscy się wycofują. Szkoda, że wspomnianej profesjonalnej dokumentacji, lub często nawet żadnej dokumentacji nie było, gdy prosił o nią pracownik, bo miał pytania dotyczące projektu. Problem z pomocą bardziej doświadczonych pracowników oczywiście występował, odpowiedź że jedni mają doświadczenie niewielkie, a inni bardzo duże to zakłamywanie rzeczywistości, bo brzmi to jakby w firmie znajdowali się początkujący juniorzy oraz bardzo doświadczeni seniorzy. Natomiast prawda jest taka, że wszyscy to juniorzy, jedni dopiero zaczynają pisać kod, drudzy potrafią trochę więcej, coś na zasadzie mądrzejszego kolegi ze studiów :)
Dziękujemy za odpowiedź i cieszymy się, że mamy możliwość odnieść się do kolejnej "opinii". Mamy wrażenie, że to jeszcze nie koniec, więc czekamy na kolejne :-) Będziemy cierpliwie odpowiadać tak długo jak tylko będzie trzeba, tak aby każdy odwiedzający tę stronę mógł wypracować sobie swoje własne zdanie. Jeszcze raz prosimy, aby autor tej "opinii" po prostu się ujawnił - czy podanie imienia jest aż tak dużym problemem? ;-) My również cieszymy się, że panowała i tym bardziej panuje dobra atmosfera w firmie :-) Zaskakujące jest to, że cały czas jest ona wysoko oceniana nawet pomimo zmian w składzie, więc... może rzeczywiście jest ona spowodowana szczęśliwym miejscem, w którym mamy biuro? Chociaż już kilkukrotnie zmienialiśmy jego lokalizację, więc chyba jednak nie to jest powodem. Doprawdy ciekawe, jak to możliwe, aby tyle osób podkreślało dobrą atmosferę przy takim "okropnym" szefie? ;-) Przechodząc do części dotyczącej opinii Klientów, to może zmartwimy autora tej "opinii", ale wątpimy, żeby Klienci tracili swój czas na czytanie tutejszych "opinii" (a już tym bardziej na pisanie tutaj swoich własnych opinii), szczególnie widząc jak obecnie wygląda część treści w Internecie, pełnych "hejtu" i anonimowego pisania co tylko ktokolwiek sobie zapragnie, bez oparcia tego na faktach. Zresztą, czy autor tej "opinii" sam poważnie traktowałby jakiekolwiek "zarzuty" wypisywane anonimowo i "masowo" w tym samym czasie? Mówisz, że masz nadzieję, że od czasu zakończenia współpracy z Tobą coś się zmieniło - bardzo dziękujemy za zainteresowanie i mamy nadzieję, że szczere dobre życzenia! Cały czas firma się rozwija i zdecydowanie zmieniamy się "na plus", również bazując na ciężkich doświadczeniach związanych ze współpracą z niektórymi byłymi Pracownikami. Uczymy się i z pewnością wyciągamy wnioski. Niemniej jednak, jeśli rzeczywiście chcesz zobaczyć co się zmieniło, to serdecznie zapraszamy do umówienia się na spotkanie u nas w biurze i do odwiedzin. Przedstawimy obecny zespół, opowiemy nieco o realizowanych projektach, pokażemy opinie od zadowolonych Klientów. Czekamy tylko na telefon lub na wiadomość e-mail jaki termin byłby dla Ciebie odpowiedni i zapraszamy! Oczywiście chętnie zorganizujemy spotkanie przed 14-tą ;-) Co do dalszej części "opinii", to ponownie możemy tylko podkreślić, że stawiamy nacisk na wysoką jakość kodu, odpowiedni sposób zarządzania projektami, czy też przygotowywanie profesjonalnej i wyczerpującej dokumentacji. Oczywiście dysponujemy dokumentacjami do zrealizowanych projektów, więc zarzut o ich braku jest dla nas całkowicie niezrozumiały. Przechodząc do tematu "długu technologicznego", to nie wiemy jakie argumenty mogą przekonać autora tej "opinii", skoro nawet użycie zestawu najnowszych technologii w jednym z aktualnie realizowanych projektów nie wystarcza... Dziękujemy jednak, że autor tej "opinii" przyznał, że te "nowsze technologie" są używane, co wydaje się, że w jednoznaczny sposób obala również "zarzut", że nie jest możliwa rozmowa z szefem na temat technologii i że używamy samych przestarzałych technologii. Na zakończenie odpowiedzi przejdźmy jeszcze do kwestii Programistów. Ze wszystkimi obecnymi programistami współpracujemy od dawna i od miesięcy nie prowadziliśmy żadnej rekrutacji na stanowiska programistyczne. Co więcej, co nas bardzo cieszy, niedawno sam zgłosił się do nas nowy programista i dołączył do zespołu :-) Jeśli dodający "opinię" oczekuje, że jesteśmy korporacją, w której znajdują się dziesiątki programistów, to tak nie jest. Już o tym pisaliśmy i zwracaliśmy uwagę na specyfikę pracy. Nie każdemu może to oczywiście odpowiadać, lecz dla wielu osób jest to odpowiednie miejsce pracy, gdzie mogą w miłej atmosferze realizować różnego rodzaju projekty i się rozwijać. Jeśli autorowi tej "opinii" miejsce to się nie podobało, to naprawdę cieszymy się, że obecnie przebywa w innym miejscu, które - mamy nadzieję - spełnia jego oczekiwania.
Czyli brak jest jakiejkolwiek winy czy błędu ze strony pracodawcy, winni są jedynie trudni pracownicy, bezpodstawne „opinie” a klienci oczywiście są zbyt inteligentni żeby czytać co się o firmie pisze w internecie gdyż jak wiadomo nie ma żadnej rysy w kwestii działania firmy…te komentarze to właśnie esencja tego jak wyglada praca w tym miejscu. Brak widzenia własnych błędów, wszystko to wina zewnętrznych okoliczności i tego ze pracownicy nie pomagają przepracowanemu szefowi, a brak kogokolwiek kto pracuje więcej niż rok to wina roszczeniowości pracowników i krzywdy którą wyrządzają szefowi..
Dziękujemy za tak szybką odpowiedź! Jesteśmy zadowoleni z tego jak firma funkcjonuje, jakie projekty realizujemy i jaki mamy zespół. Ale czy to znaczy, że przez ponad 11 lat działalności firmy nie popełniliśmy żadnego nawet najmniejszego błędu albo że teraz żadne błędy nam się nie zdarzają? W jednej z wiadomości z wtorku napisaliśmy przecież, że nikt nie jest idealny i to jasne, że każdy popełnia błędy. Również niedawno wspomnieliśmy, że wyciągamy wnioski i się rozwijamy. Jeśli ktokolwiek z byłych Pracowników poczuł się w trakcie pracy w jakikolwiek sposób źle potraktowany, to właśnie zapraszamy na spotkanie, tak aby porozmawiać o konkretnych faktach. Sytuacja dla nas jest niezwykle zaskakująca, ponieważ podczas pracy nie otrzymywaliśmy żadnych uwag, chociażby dotyczących warunków pracy. Uważamy, że najlepszą formą rozwiązania takiej sytuacji byłaby rozmowa "na żywo", w spokojnej atmosferze, przy filiżance dobrej kawy lub herbaty, a także pozwalając obu stronom na wypowiedzenie się. Nigdzie nie napisaliśmy ponadto, że nasi Pracownicy są "trudni" - są to świetni ludzie, z którymi bardzo dobrze się współpracuje, którzy niesamowicie się rozwijają i na których po prostu możemy liczyć. Sama kwestia zmiany miejsca pracy nie jest również niczym niezwykłym i utrzymujemy również kontakt z niektórymi byłymi Pracownikami. Nie zmienia to jednak faktu, że w już ponad 11-letniej historii firmy mieliśmy kilka "trudnych" epizodów współpracy, które nas też bardzo dużo nauczyły. Co więcej, w najbliższych dniach będziemy obchodzili rocznicę pracy kilku Programistów! :-) Naprawdę zapraszamy do biura, tak aby pokazać "na żywo" jak funkcjonujemy, a tym samym aby zamknąć temat niepotrzebnych dyskusji, które tylko zajmują obu stronom czas. Jesteśmy przekonani, że mógłbyś ten czas wykorzystać zdecydowanie ciekawiej niż pisząc kolejne wiadomości na tym portalu. My również moglibyśmy go wykorzystać lepiej, aczkolwiek po otrzymaniu tych "opinii" poczuliśmy się po prostu wywołani do tablicy i cieszymy się, że mamy teraz możliwość odniesienia się do każdej z uwag i będziemy robili to dalej, tak aby każdy odwiedzający ten profil mógł sam wyciągnąć wnioski na podstawie wiadomości z obu stron. Chcielibyśmy ponadto zaznaczyć, że my nie "atakujemy" personalnie nikogo, lecz jedynie "bronimy się" przed "uwagami", które uważamy za niesłuszne i na co staramy się przedstawić zestaw konkretnych argumentów.
Jak ktoś pracuje, to się nie wypowiada, ponieważ pracodawca jest obrażalskim dzieciakiem, który na 90% zwolniłby pracownika przy najbliższej okazji. Mało kto pracuje tam chociaż rok i są to sami studenci, także jakość kodu mimo ze się starają, to jest dosyć niska. Rozmawianie z pracodawca nie ma sensu, ponieważ jest to osoba, która nie widzi w sobie błędu, także nikt kto miał z nim do czynienia nie chce sobie psuć nerwów, bo po co? Wolimy napisać szczerą opinię, żeby ostrzec niczego nieświadomych kandydatów o ryzyku zszarganą nerwów. A atmosfera była super, ale tylko i wyłącznie wśród współpracowników i kończyła się w momencie w którym przychodził szefu.
Witamy serdecznie na naszym profilu i dziękujemy za "opinię"! :-) Przechodząc jednak do konkretów i skupiając się na dziale IT (rozumiemy, że właśnie jego dotyczy ta "opinia", skoro mowa o jakości kodu), to mamy świetny zespół Pracowników, z których zdecydowana większość pracuje u nas już sporo ponad rok i nie są to studenci. W tym momencie na "pokładzie" mamy raptem trzech studentów, którzy dołączyli do nas w ostatnich miesiącach. Wszyscy pozostali posiadają wyższe wykształcenie, zaś za część spośród wspomnianych studentów już wkrótce będziemy trzymali kciuki podczas obrony! :-) Nawet patrząc na stan na dzień dzisiejszy, to studenci są w zdecydowanej mniejszości. Czy jeszcze ktokolwiek ma jakiekolwiek wątpliwości co do "wiarygodności" tej "opinii"? ;-) Oprócz tego, czy to coś złego, że dajemy szansę na realizację fajnych projektów dla wyróżniających się i zaangażowanych studentów, posiadających już wysokie umiejętności? A co do jakości kodu i oprogramowania, to przykładamy do nich duże znaczenie, czego efektem jest zadowolenie Klientów, nowe projekty oraz wiele rekomendacji. Idąc dalej, oczywiście zdarza się, że - w przypadku niezadowolenia ze współpracy - pracodawca składa wypowiedzenie Pracownikowi, ale czy jest to coś niespotykanego, że niezadowolony z danej osoby pracodawca nie chce kontynuować współpracy? To chyba oczywiste, że nie rezygnuje się ze współpracy z dobrym Pracownikiem, z którym współpraca układa się bezproblemowo. Zdajemy sobie sprawę, że otrzymanie wypowiedzenia nie jest komfortową sytuacją, ale czy warto ten temat rozpamiętywać miesiącami lub latami? Nie lepiej skupić się na życiu i na nowych wyzwaniach, zamiast wypisywać komentarze w Internecie? Na zakończenie, cieszymy się, że po raz kolejny potwierdzona jest super atmosfera w firmie - bardzo nam na tym zależało i zależy, więc cieszymy się, że mamy to jeszcze raz potwierdzone! :-) Ciekawe jest jednak to, że od bardzo dawna jest podkreślana pozytywna atmosfera w firmie, nawet pomimo zmian w zespole, więc... może jednak jest w tym też nieco zasługi szefa? ;-)
(usunięte przez administratora)
Ależ my lubimy jak na raz pojawia się więcej "opinii" - przypadek? ;-) Ciężko się jednak odnieść do wypowiedzi, której cała treść brzmi "Zło", więc po prostu serdecznie pozdrawiamy jej autora i życzymy powodzenia na dalszej drodze kariery zawodowej! :-)
Jakie są warunki zatrudnienia w TITUTO Sp. z o.o.?
Serdecznie dziękujemy za pytanie i już odpowiadamy! :-) Nie ma u nas problemów z zatrudnieniem na umowę o pracę (nawet od pierwszego dnia), zaś stawki uzgadniane są indywidualnie z poszczególnymi Pracownikami. Co więcej, standardem jest sytuacja, w której Pracownicy otrzymują podwyżki. W przypadku zainteresowania dołączeniem do naszego zespołu, serdecznie prosimy o przesłanie CV i mamy nadzieję, że będziemy mieli okazję porozmawiać osobiście już w biurze podczas kolejnego etapu rekrutacji :-)
Firma dramat, dziwne ze to jeszcze nie upadło
Dziękujemy za "opinię" i już wyjaśniamy, że ani "to" nie upadło, nie upada i nic nie wskazuje na to, aby miało upaść ;-) Serdecznie pozdrawiamy! :-)
Czy w TITUTO Sp. z o.o. zatrudniani są obcokrajowcy?
Dzień dobry, jaka jest maksymalna stawka, o którą może ubiegać się doświadczona programistka żeby kandydatura nie została odrzucona bez względu na doświadczenie? Drugie pytanie to jak wygląda proces rekrutacji? Ile jest etapów, jak wygląda rozmowa techniczna? I trzecie pytanie, czy w trakcie pandemii oraz po jest możliwość pracy zdalnej?
Witamy serdecznie na naszym profilu i dziękujemy za wiadomość! :-) Na dzień dzisiejszy nie prowadzimy rekrutacji na stanowiska programistyczne. Jeśli jest Pani zainteresowana pracą w naszej firmie, to uprzejmie prosimy o przesłanie swojego CV na firmowy adres e-mail. Gdy tylko będziemy poszukiwali kolejnych Pracowników, to - jeśli znane przez Panią technologie będą zgodne ze stosowanymi przez nas w realizowanych projektach - skontaktujemy się z Panią, tak aby miała Pani okazję zaprezentować swoje doświadczenie, a także abyśmy mogli sprawdzić Pani umiejętności w zakresie znanych technologii. Przechodząc do tematu wynagrodzenia, to stawka ustalana jest indywidualnie z każdym Pracownikiem, a na podstawie Pani wiadomości nie wiemy jakimi technologiami się Pani zajmuje, a także nie jesteśmy w stanie przewidzieć Pani umiejętności ani doświadczenia zawodowego, więc o wysokości wynagrodzenia moglibyśmy rozmawiać dopiero po zobaczeniu Pani CV. Chętnie również usłyszelibyśmy Pani propozycję, więc - o ile tylko nie ma Pani nic przeciwko temu - prosilibyśmy o umieszczenie jej w wiadomości e-mail. Co do procesu rekrutacji, a konkretnie co do liczby etapów rekrutacji, to zazwyczaj rekrutację mamy dwuetapową - pierwszym jest wideorozmowa, zaś drugim jest spotkanie "na żywo" w biurze. Wspomniana przez Panią "rozmowa techniczna" zawierałaby zestaw pytań związanych z daną technologią, a także polegałaby na napisaniu fragmentu kodu, tak aby zobaczyć w jaki sposób jest Pani w stanie połączyć znajomość technologii np. z zagadnieniami algorytmicznymi. Przechodząc do ostatniego pytania, to pracujemy obecnie w biurze, jednakże w trakcie pandemii przez długi czas pracowaliśmy zdalnie. Zdecydowanie preferujemy pracę na miejscu, tak aby ułatwić kontakt pomiędzy różnymi osobami zaangażowanymi w projekt i dążyć do jak najefektywniejszej jego realizacji. Mamy nadzieję, że nasze odpowiedzi okazały się jasne i wyczerpujące. Jeśli jednak potrzebowałaby Pani dodatkowych informacji, to serdecznie zachęcamy do odezwania się na nasz adres e-mail lub zadzwonienia do nas, tak abyśmy mogli odpowiedzieć na Pani pytania. Możemy się również spotkać z Panią w najbliższym tygodniu w naszym biurze i porozmawiać "na żywo". Serdecznie pozdrawiamy! :-)
Witamy serdecznie na naszym profilu i dziękujemy za wiadomość, a właściwie to za trzy wiadomości, które pojawiły się w zasadzie na raz! :-) Jak już pisaliśmy wcześniej, nie ma u nas problemu z zatrudnieniem na umowę o pracę (nawet od pierwszego dnia), a warunki współpracy ustalane są indywidualnie i to oczywiste, że wysokość wynagrodzenia może się znacząco różnić :-) To jasne, że każdy chciałby jak najwięcej zarabiać i bardzo prosto jest krytykować wysokość zarobków, lecz nigdy nie było sytuacji, aby wynagrodzenie było wypłacone albo w niższej wysokości niż ustalono albo opóźnione.
Praca tutaj to zawsze umowa zlecenie żeby nie można było wziąć chorobowego bo firma nie płaci za obijanie się i symulowanie chorób. Za to szanuje szefa, ustawia do pionu programistów, kiedyś ludzie pracowali za kilka złotych za godzinę i to na czarno i każdy był wdzięczny ze praca jest, teraz to od razu umowa o prace i od razu więcej niż minimalna i jeszcze każdy wielki znawca kodeksu pracy. Szacunek dla tej firmy
Witamy serdecznie na naszym profilu i dziękujemy za wiadomość, a właściwie to tym razem za aż cztery wiadomości, które pojawiły się w zasadzie na raz! :-) Jeszcze raz bardzo prosimy o odrobinę odwagi i podanie swojego imienia, tak abyśmy mogli przedstawić "współpracę" z naszej perspektywy, wskazując problemy, które spowodowały naszą decyzję o jej zakończeniu. Naprawdę rozumiemy, że zwolnienie z pracy może być czynnikiem powodującym stres, ale - bazując na dodawanych "opiniach" - możesz chyba potraktować to pozytywnie, ponieważ już nie pracujesz w tej tak okropnej firmie i z takim beznadziejnym szefem :-) Każdy, kto pracuje w firmie, doskonale wie, że nie ma problemu z otrzymaniem umowy o pracę (w tym także od pierwszego dnia) i nie ma nic nadzwyczajnego w płatnych urlopach albo zwolnieniach chorobowych. Tego typu "uwaga" jest szczególnie nie na miejscu w obecnym czasie - tuż po "sezonie urlopowym"... Wszystkich "niedowiarków" po prostu zapraszamy na spotkanie w biurze, tak aby można było nawet samemu zapytać się o to naszych Pracowników :-)
Każdy z pracowników przyzna ze to najlepsza firma w Rzeszowie (a może nawet jedna z lepszych w Polsce) a co do wakacji to 19 wieku nikt nie dostawał pieniędzy za urlop. Umowa o prace powinna być prawnie zakazana bo demoralizuje pracowników
Jeżeli dla ciebie zwolnienie biorą tylko ludzie, którzy symulują choroby, to pozdrawiam. Fajne życzliwe podejście, atmosfera musi być super.
Pani Hanno, zupełnie nie rozumiemy czego dotyczy Pani komentarz, ale dziękujemy za dodanie go, ponieważ zmotywował nas do reakcji także na pozostałe "opinie" oczekujące jeszcze na naszą odpowiedź :-) Wracając jednak do Pani wiadomości, to chcielibyśmy jasno zaznaczyć, że niestety choroby się zdarzają i to naturalne, że - jeśli ktoś jest chory - to idzie do lekarza i otrzymuje zwolnienie chorobowe. Nigdy szef nie miał żadnych pretensji o to, że ktoś był chory. Nigdy także szef nie powiedział - cytując fragment Pani wiadomości - że "zwolnienie biorą tylko ludzie, którzy symulują choroby". Nie wiemy po co na naszym profilu pojawiają się kolejne takie zupełnie nieuzasadnione "zarzuty", chyba że ich celem jest wywołanie uśmiechu na twarzach obecnych Pracowników, którzy przecież wiedzą jak jest naprawdę :-) Sporo z naszych Pracowników jest z nami od przynajmniej roku i część z nich oczywiście przebywała w tym czasie na zwolnieniu lekarskim. Takie są niepodważalne fakty, a nas niezwykle zaskakuje to, że ktoś ma aż tyle wolnego czasu i że komuś się chce tak ciągle "hejtować" nasz profil ;-)
Serdecznie odradzam każdemu ale to każdemu. Praca w tej firmie to katorga i najdłużej można popracować tu rok. Jeśli nie przeszkadza Ci umowa zlecenie za najniższa stawkę i nieobecny szef który zwala na Ciebie winę za wszystkie niepowodzenia to możesz spróbować tu pracy przez 3-6 miesiecy, ale to tylko dla wpisu w cv gdyż używane technologie są archaiczne a sama specyfika pracy sprawia ze nic się nie nauczysz
Nakreśliłeś czarny scenariusz dla kogoś kto się zdecyduje na prace tutaj. Serio nic nie można zmienić? Żadnych premii tylko najniższa krajowa? Nie da się pogadać o tym z szefem?
Witamy na naszym profilu i chcemy wyraźnie zaznaczyć, że mamy już serdecznie dosyć takich nieprawdziwych "opinii" na nasz temat. Zupełnie nie rozumiemy dlaczego ich autor aż tak nie może sobie poradzić z zakończeniem współpracy. Cierpliwie tłumaczyliśmy, podając fakty, ale jak długo można czytać takie "zarzuty", tak zupełnie oderwane od rzeczywistości? Jeśli autor tej "opinii" myśli, że nam tym w jakimkolwiek stopniu zaszkodzi, to zupełnie nie ma racji. To fakt, że tutaj zaglądają zarówno nasi obecni, jak i przyszli Pracownicy, a także nasi Klienci, ale osoby poruszające się w Internecie zdają sobie sprawę z ogromu hejtu, jakim jest on wręcz "zalany". Efekt jest tego tylko taki, że rozmawiamy o tych "opiniach" z uśmiechem na twarzy, bo wiemy jak jest naprawdę :-) Odnosząc się do tych "uwag", to w dziale związanym z realizacją projektów informatycznych (rozumiemy, że tego dotyczy ta niezwykle cenna "opinia") zdecydowana większość osób jest z nami ponad rok. Wszystkie osoby, które były zainteresowane umową o pracę, posiadają taką formę umowy, a spora część z nich (o ile nawet nie wszyscy) miała już aneksy do tych umów, więc nie jest to żadna nowość, że u nas Pracownicy zatrudnieni są na umowie o pracę, także od pierwszego dnia. Takie są fakty, niepodważalne fakty. Czy naprawdę jest w stanie ktokolwiek uwierzyć w to, że wszyscy pracują u nas na stawce minimalnej? Co do "nieobecnego szefa", to naprawdę daj już sobie spokój z takimi absurdalnymi uwagami - szef jest dostępny dla Pracowników kiedy tylko jest taka potrzeba i wcale nie wstaje o 14-tej. Nie zawsze jest w biurze, ale jest to osoba bardzo zapracowana, zajmująca się wieloma tematami i to absolutnie naturalne, że nie musi (i nie będzie!) przebywać codziennie przez 8 godzin w biurze. Nie wiemy jakie doświadczenie ma autor tej "opinii", ale w wielu firmach jest to czymś zupełnie naturalnym. Świadczy to również o zaufaniu szefa do Pracowników, do wiary w ich umiejętności i zaangażowanie. Proponujemy zapytać się pierwszego lepszego Pracownika o to, czy kiedykolwiek szef zwalał na kogokolwiek winę, czy może właśnie zawsze był wyrozumiały, usprawiedliwiał Pracowników i pomagał znaleźć rozwiązanie problemu. Cieszymy się, że uważasz, że warto u nas pracować dla wpisu w CV - to bardzo dobrze o nas świadczy :-) A co do rzekomych "archaicznych" technologii, to jest to oczywiście absolutna bzdura. W realizowanych projektach korzystamy z najnowszych technologii, jak chociażby React, Next.js, czy też ASP.NET Core, do tego wspieranych przez wiodące rozwiązania chmurowe. Nie wiemy co bardziej nowoczesnego moglibyśmy używać, aby zadowolić wymagania autora tej niezwykle wiarygodnej "opinii". Jest to już nieco ironiczna odpowiedź z naszej strony (za co szczerze przepraszamy odwiedzających nasz profil), ale ile można czytać takie bzdury? Szczerze współczujemy, że dla kogoś aż takim ważnym celem jest próba "niszczenia" naszej opinii przez takie "opinie" - nieprawdziwe i niemające potwierdzenia w rzeczywistości. Najwyższa pora pogodzić się z zakończeniem współpracy i zająć się swoim życiem. Stop hejtowi!
Panie Grzegorzu, dziękujemy za wiadomość! :-) Serdecznie zapraszamy do naszego biura, tak aby mógł się Pan samemu przekonać jak wygląda praca u nas. Bardzo prosilibyśmy o telefon lub wiadomość e-mail, tak abyśmy mogli uzgodnić termin odpowiedni dla obu stron. Przy okazji, naprawdę zastanawiamy się dlaczego ktoś tak lubi wypisywać komentarze na naszym profilu (oczywiście to nie dotyczy Pana wiadomości, lecz chociażby tej, na którą Pan odpowiadał), a także ile nienawiści trzeba mieć w sobie, aby pojawiały się takie "opinie". Czy naprawdę ktokolwiek jest w stanie uwierzyć w to, że w firmie wszyscy pracują za najniższą możliwą stawkę? A co do podwyżek, to nawet nie trzeba rozmawiać o nich z szefem, ponieważ wielokrotnie to on sam je proponuje - jeśli ktoś nie wierzy, to może warto po prostu zapytać się obecnych naszych Pracowników? Jeszcze raz mówimy stanowcze "STOP" dla dezinformacji i hejtu.
W całej firmie poustawiane są kamery żeby ciagle podglądać pracowników, bardzo nie polecam
Witamy serdecznie na naszym profilu i dziękujemy za wiadomość, a właściwie to za trzy wiadomości, które pojawiły się w zasadzie na raz! :-) Nikt nie ukrywa, że - ze względów bezpieczeństwa - budynek jest monitorowany, zarówno zewnątrz, jak i wewnątrz. Zaskakuje nas tego typu uwaga, ponieważ monitoring jest czymś zupełnie powszechnym w dzisiejszych czasach i nie przypominamy sobie, aby do tej pory ktokolwiek zgłaszał jakiekolwiek uwagi w tym temacie. Co więcej, czy autor tej opinii naprawdę uważa, że szef ma aż tyle wolnego czasu, aby "ciągle podglądać pracowników"? ;-)
Myślę, że autor komentarza może tak uważać. Z mojego doświadczenia, zdarzały się sytuacje, że telefon od szefa pojawiał się wtedy gdy kilku pracowników spotkało się w pokoju/kuchni żeby chwilę porozmawiać, lub zjeść razem lunch. Dziwnym trafem telefony od szefa pojawiające się notorycznie w takich sytuacjach, wyglądały jak "rozganianie towarzystwa do roboty". Co za tym idzie, wskazywałoby to, że pracownicy byli obserwowani przez kamery. Tu też warto wspomnieć, że szef jasno wyraził sprzeciw, gdy pracownicy zaczęli się spotykać na 10-15 minutową kawę rano, często poruszając wtedy tematy projektów, wymieniając doświadczenia i uwagi. Oczywiście te informacje nie zostały przekazane bezpośrednio do programistów (którymi byli wtedy głównie mężczyźni), a do kobiet ze stanowisk asystentka/manager które otrzymywały reprymendę za wszystkich. Kto wie, może na rozmowę z facetami brakowało odwagi, a łatwiej pokazać wyższość w rozmowie z kobietą ;)
Jakos w żadnej innej większej firmie nie ma kamer wewnątrz firmy XD Tylko januszexy widocznie mają tak wrażliwe dane i są tak narażone na włamania w celu ich kradzieży ze potrzebują w każdym możliwym miejscu umieścić kamerę XD I tak odpowiadając na pytanie pracodawcy, uważam ze ma tyle wolnego czasu i na 100% podgląda i rozgania pracowników którzy zdecydowali sie razem pójść na kawę (co w każdej normalnej firmie jest standardem podkreślam) a uwag nikt nie zgłaszał bo by został zwolniony
Witamy serdecznie na naszym profilu i dziękujemy za wiadomość, a właściwie to tym razem za aż cztery wiadomości, które pojawiły się w zasadzie na raz! :-) Jeszcze raz bardzo prosimy o odrobinę odwagi i podanie swojego imienia, tak abyśmy mogli przedstawić "współpracę" z naszej perspektywy, wskazując problemy, które spowodowały naszą decyzję o jej zakończeniu. Naprawdę rozumiemy, że zwolnienie z pracy może być czynnikiem powodującym stres, ale - bazując na dodawanych "opiniach" - możesz chyba potraktować to pozytywnie, ponieważ już nie pracujesz w tej tak okropnej firmie i z takim beznadziejnym szefem :-) Na początek musimy jednoznacznie stwierdzić, że nikt nie zabrania wspólnego jedzenia obiadu. Nie wiemy jak możemy to "udowodnić", bo przecież nie będziemy oglądali nagrań z monitoringu, aby wyliczać czas poświęcony na rozmowy i wspólne lunche... :-) Nie wiemy o jakiej "reprymendzie za wszystkich" mówi autorka tej "opinii", ale jeśli do zadań danej osoby należało zapewnienie odpowiedniej organizacji pracy, to do kogo miałby się zwrócić szef, aby przekazać jakąkolwiek swoją opinię na ten temat? Niemniej jednak, wszelkie uwagi były zawsze przekazywane w kulturalny sposób i nigdy w żaden sposób nie pokazywały wspomnianej "wyższości w rozmowie z kobietą" - bylibyśmy bardzo wdzięczni za wyjaśnienie co autorka ma na myśli i podanie przynajmniej jednego przykładu sytuacji, w której szef odniósł się do niej z "wyższością".
Witamy serdecznie na naszym profilu i dziękujemy za wiadomość, a właściwie to tym razem za aż cztery wiadomości, które pojawiły się w zasadzie na raz! :-) Jeszcze raz bardzo prosimy o odrobinę odwagi i podanie swojego imienia, tak abyśmy mogli przedstawić "współpracę" z naszej perspektywy, wskazując problemy, które spowodowały naszą decyzję o jej zakończeniu. Naprawdę rozumiemy, że zwolnienie z pracy może być czynnikiem powodującym stres, ale - bazując na dodawanych "opiniach" - możesz chyba potraktować to pozytywnie, ponieważ już nie pracujesz w tej tak okropnej firmie i z takim beznadziejnym szefem :-) Przechodząc do treści tej "opinii", to mamy nadzieję, że jej autor podczas kolejnych rozmów rekrutacyjnych zwróci uwagę na monitoring wewnątrz budynków, ponieważ sytuacja taka nie jest niczym niezwykłym. Jeśli tylko masz na tyle odwagi, aby porozmawiać z byłym szefem, to chętnie wskażemy kilka firm, w których monitoring jest zainstalowany i nie wzbudza żadnych wątpliwości. Zresztą u nas też nie wzbudzał, aż do teraz ;-)
Na prawdę żałosne są odpowiedzi, w których starasz się sugerować, że negatywne opinie zostawiają osoby przez Ciebie zwolnione. W moim przypadku to ja Ci podziękowałem za dalszą współpracę, a nie na odwrót. :) Co więcej, poza pojedynczymi przypadkami to ludzie decydowali się odejść z Twojej firmy, a nie ty ich zwalniałeś, więc proszę zejdź na ziemię i przestań zakłamywać rzeczywistość. W kontekście Twoich próśb o odrobinę odwagi i przedstawienie się, mam kilka komentarzy. Po pierwsze nadal nie chcesz zrozumieć, że taka jest specyfika tego forum i każdy korzysta z anonimowości, bo ma taką możliwość. Po drugie nawiązując do mojego poprzedniego posta. Mówienie w Twoim przypadku o odwadze jest zabawne, skoro Tobie jej brakowało żeby zwrócić uwagę swoim pracownikom wprost, tylko obrywało się dziewczynom. Po trzecie, mówisz, że chcesz poznać imię żeby przedstawić powody zwolnienia. Tylko skoro to ja Tobie podziękowałem, a nie Ty mi, to chyba temat nieaktualny? No nie? ;) Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że jestem kobietą. Kłania się czytanie ze zrozumieniem, którego analizując Twoje odpowiedzi, bardzo często brakuje.
Monitoring to normalna rzecz w każdym miejscu pracy, wszędzie ma prawo pracodawca je umieścić oprócz toalet i szatni. Także jakie podglądanie? Nie poinformowali was o tym przed rozpoczęciem pracy?
Serdecznie witamy ponownie na naszym profilu i dziękujemy za kolejną wiadomość - chyba powinniśmy się cieszyć, że nadal poświęcasz nam tyle swojego czasu i ciągle tak aktywnie się tutaj udzielasz! Przepraszamy, że odpowiadamy dopiero teraz, ale niestety ciężko jest znaleźć wolną chwilę - mamy nadzieję, że autor "opinii" nie ma nam za złe tego "delikatnego" opóźnienia w odpowiedzi :-) Oczywiście rozumiemy, że korzystasz z "anonimowości", jednak wydaje się, że dużo bardziej wiarygodnie wyglądałaby jakakolwiek "opinia", gdyby jej autor potrafił wskazać przynajmniej swoje imię. Ilość hejtu, jaka jest obecna w Internecie (wystarczy popatrzeć na profile innych firm...) jest tak ogromna, że naprawdę ciężko poważnie traktować tutejsze wypowiedzi, już nie mówiąc o tym, że przedstawienie się pozwoliłoby byłemu pracodawcy na umieszczenie tutaj również swojej opinii na temat byłego już pracownika. Czy to nie byłoby odpowiednie zachowanie, aby samemu pisząc takie wiadomości, również pozwolić byłemu szefowi na konstruktywną opinię, bazującą na faktach? Jeśli uważasz, że były już szef nie może mieć Tobie nic do zarzucenia, to czego się obawiasz? :-) Przechodząc do fragmentu Twojej wiadomości o "odwadze", to ciężko się w jakikolwiek sposób do tego odnieść, ponieważ... nikt nie zabrania Pracownikom wspólnego jedzenia obiadu ani picia kawy :-D Zaraz po opublikowaniu wcześniejszych kilku komentarzy, rozmawialiśmy o tym z uśmiechem w biurze i może warto, aby autor tej "opinii" po prostu zapytał się byłych koleżanek i kolegów, czy rzeczywiście komukolwiek szef zabrania wspólnego jedzenia lunchy albo picia kawy... ;-) Nie oznacza to oczywiście, że ze strony szefa będzie zgoda na kilkudziesięciominutowe poranne spotkania w kuchni, ale na szczęście sytuacje takie już obecnie nie występują. Co do zwrócenia uwagi asystentce, to zdarzyło się niestety, że uwaga została zwrócona przez osoby pracujące w pobliżu kuchni (i to wcale nie przez tego jakże okropnego szefa!), ponieważ... było tak głośno, że przeszkadzało to w pracy. Jeśli osoba zwracająca uwagę źle zidentyfikowała osobę posiadającą taki doniosły kobiecy głos w rozmowie, to oczywiście bardzo przepraszamy. A czego dotyczyły tematy rozmów? Myślimy, że na to pytanie może każdy ich uczestnik sam sobie odpowiedzieć i ocenić jaka część rozmowy dotyczyła realizacji projektów ;-) Co więcej, czy podczas rozmów telefonicznych mających na celu - cytując - "rozganianie towarzystwa do roboty", szef mówił Ci, że dzwoni po to, aby "rozgonić towarzystwo do roboty"? Na zakończenie tej części warto jeszcze zastanowić się nad podstawowym faktem - skoro są kamery, to oczywiste, że jest możliwość ich podglądu. To jednak nie znaczy, że szef ma aż taki nadmiar wolnego czasu, aby spędzać go wpatrując się długimi minutami (albo wręcz godzinami) w to, co się dzieje w biurze. A skoro szef podobno śpi do 14-tej, to kiedy miałby "podglądać" Pracowników przez kamery? Przez sen? ;-) Na koniec zostawiliśmy fragment - cytując - "Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że jestem kobietą. Kłania się czytanie ze zrozumieniem, którego analizując Twoje odpowiedzi, bardzo często brakuje". W jednej z poprzednich wiadomości napisano "Z mojego doświadczenia, zdarzały się sytuacje, że telefon od szefa pojawiał się wtedy gdy kilku pracowników spotkało się w pokoju/kuchni żeby chwilę porozmawiać, lub zjeść razem lunch." - tak się składa, że szef dzwoni do osoby odpowiedzialnej za sprawy organizacyjne w czasie, gdy akurat szefa nie ma w biurze, czyli właśnie do asystentki. Czy to możliwe, aby na temat rzekomych notorycznych telefonów od szefa wypowiadała się inna osoba niż właśnie rozmówca? Wydaje nam się, że wyłącznie rozmówca zna treść rozmowy telefonicznej i wyłącznie rozmówca wie co rzeczywiście powiedział szef. Bazowanie na informacji przekazanej przez kogoś innego raczej nie powinno być traktowane jako w pełni wiarygodne, prawda? Przy okazji, może warto zobaczyć w historii połączeń ile rzeczywiście odbyło się rozmów z szefem w czasie lunchu? Co więcej, przez dość długi czas nie było w firmie osoby w roli asystentki, więc... co miałoby się wydarzyć, aby akurat teraz - po takim długim czasie - pojawił się komentarz od byłego Pracownika? Oczywiście to wszystko może być niezwykłym zbiegiem okoliczności, w końcu życie potrafi zaskakiwać ;-) Dziękujemy również za opinię o naszej umiejętności czytania ze zrozumieniem, a właściwie to o jej braku. Mamy nadzieję, że inni odwiedzający nasz profil nie mają jednak problemu ze zrozumieniem naszych wypowiedzi, a gdyby było inaczej, to uprzejmie prosimy o wiadomość - będziemy dalej odpowiadali i wyjaśniali wątpliwości, szczególnie jeśli powstały one przez rzekomy nasz brak umiejętności czytania ze zrozumieniem :-) Na zakończenie jeszcze raz bardzo prosimy o przedstawienie się, tak abyśmy mogli zaprezentować "współpracę" z naszej perspektywy. Chyba już nic nie stoi na przeszkodzie, aby były szef również mógł wyrazić swoją opinię, prawda? :-)
Pani Hanno, serdecznie witamy na naszym profilu i dziękujemy za merytoryczną wiadomość! :-) Wszyscy Pracownicy są oczywiście informowani o monitoringu, kamery nie są nigdzie "ukrywane" (ciężko ich nie zauważyć), a na dodatek przy wejściu do budynku jest informacja o tym, że obiekt jest monitorowany. Jeśli jest Pani jedną z osób aplikujących do pracy do nas, to - w przypadku zaproszenia na finalną rozmowę rekrutacyjną do biura - będzie mogła Pani sama zobaczyć jak wygląda sytuacja z monitoringiem :-) Jeszcze raz dziękujemy za merytoryczną opinię!
Wszystkie opinie to nieprawda, najlepsza firma w całym Rzeszowie. Proszę sobie nie żartować z tego ze szef śpi do 14 gdyż wiele razy przychodził o 13 a czasem nawet o 12:30
Witamy serdecznie na naszym profilu i dziękujemy za wiadomość, a właściwie to tym razem za aż cztery wiadomości, które pojawiły się w zasadzie na raz! :-) Jeszcze raz bardzo prosimy o odrobinę odwagi i podanie swojego imienia, tak abyśmy mogli przedstawić "współpracę" z naszej perspektywy, wskazując problemy, które spowodowały naszą decyzję o jej zakończeniu. Naprawdę rozumiemy, że zwolnienie z pracy może być czynnikiem powodującym stres, ale - bazując na dodawanych "opiniach" - możesz chyba potraktować to pozytywnie, ponieważ już nie pracujesz w tej tak okropnej firmie i z takim beznadziejnym szefem :-) Przy okazji, naprawdę szczerze życzymy Ci powodzenia, nie "hejtujemy" Ciebie, nie opowiadamy różnych historii na temat naszej "współpracy" - wydaje nam się, że to jest właśnie profesjonalne zachowanie.
Bardzo nie polecam, wszystkie opinie na tym portalu są prawdziwe
Witamy serdecznie na naszym profilu i dziękujemy za wiadomość, a właściwie to za trzy wiadomości, które pojawiły się w zasadzie na raz! :-) Autorze powyższej "opinii" - bardzo prosimy o ujawnienie się (wystarczy podać samo imię!), tak abyśmy mogli w jakikolwiek sposób odnieść się do Twojej wiadomości i abyśmy mogli się merytorycznie "bronić", przedstawiając nasz punkt widzenia, oczywiście o oparciu o konkretne fakty i sytuacje, jakie wystąpiły podczas współpracy. Jeśli nie chcesz się ujawnić w Internecie, to serdecznie zapraszamy na spotkanie u nas w biurze. Z naszej strony chętnie porozmawiamy i wysłuchamy ewentualnych uwag. Mamy szczerą nadzieję, że celem autora nie jest tylko "hejtowanie", więc liczymy na to, że skontaktuje się z nami i uda nam się zorganizować spotkanie w dogodnym dla autora "opinii" terminie! Do zobaczenia! :-)
Czy wypłata pieniędzy za nadgodziny jest realizowana w postaci przelewu na konto czy w formie koperty?
Dziękujemy użytkownikowi "Listonosz" za pytanie i już odpowiadamy! :-) Oczywiście wynagrodzenia (w tym za nadgodziny) przekazywane są przelewem na konto.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w TITUTO Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy TITUTO Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 19.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w TITUTO Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 17, z czego 1 to opinie pozytywne, 16 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
