Dlaczego moja opinia została usunięta...? W Webanywhere chyba lubią Orwella, bo tam wszyscy są sobie równi, ale niektórzy są równiejsi od innych. Dostrzeżesz to maksymalnie po miesiącu pracy tam. Pracowałam na stanowisku Content Publishera w dziale Education przez niepełne trzy miesiące. Taski łatwe, niewymagające. Jakość pracy nie ma znaczenia, liczy się szybkość. Klienci otrzymują strony internetowe wyglądające i działające, jakby je ktoś wyciągnął z końcówki minionego wieku - teraz jest to przynajmniej jasne, bo możesz sobie wejść na nową stronę School Jotter i zobaczyć portfolio. Kiedy ja się rekrutowałam to wiedziałam tylko, że firma obsługuje tysiące szkół w UK - miałam inne wyobrażenie odnośnie jakości realizacji. Webanywhere musi mieć wybitnych marketingowców, skoro szkoły decydują się na współpracę. W Webanywhere nauczyłam się korzystać z Jiry i razem z poznaniem cudownych dziewczyn i świetnego kolesia z CP kwalifikuję to do plusów pracy w tej firmie. Nad minusami się nie będę rozwodzić, bo przecież jest tu jakiś limit znaków. Ale to akurat muszę wypomnieć: jeśli ktoś obiecuje w ogłoszeniu rekrutacyjnym, że kandydat po zatrudnieniu zostanie kompleksowo przeszkolony, a nie zostaje, bo nikt nie ma czasu się tym zająć, i po zrobieniu raczej średnio istotnych błędów wynikających z niezrozumienia działania systemu ten kandytat, a raczej już pracownik, otrzymuje wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym - coś jest bardzo, bardzo, bardzo nie tak. Bezpośrednią przyczyną mojego wypowiedzenia umowy było, jak napisałam w e-mailu do kadr, trzykrotne naruszenie moich dóbr osobistych przez pracowników firmy Webanywhere. Chłopak z front-endu przejawia niepokojące skłonności do nadużywania klawisza PrtScn, w efekcie czego Pani Dyrektor może być na bieżąco z absolutnie nie dotyczącą jej korespondencją z Google Chat, czym z resztą Pani Dyrektor ani myśli cieszyć się samodzielnie, podaje screenshoty dalej z odpowiednim komentarzem. Pamiętajcie, prawo polskie i europejskie stanowi jednoznacznie - tajemnica korespondencji jest bezwzględna, a jej nierespektowanie niesie ze sobą konsekwencje. To znaczy w Webanywhere akurat nie niesie - o sprawie rozpowszechniania prywatnej korespondencji wiedzą pracownicy HR zarówno polskiej jak i brytyjskiej części, niestety Chłopak z front-endu ani Pani Dyrektor nie zostali zdyscyplinowani, jak w takich sytuacjach dzieje się w normalnie funkcjonujących firmach. Po prostu zostało to odłożone na półkę: “do przemilczenia i zapomnienia”. Szkoda, bo u mnie leży na: “niesmak dożywotni”. Dopisek dla ciekawskich - te wiadomości, które Chłopak z front-endu rozpowszechnił, to żadne treści skandalizujące. Kiedyś do mnie napisał, żeby zrobić przeszpiegi, z jakiegoż to powodu nie uczestniczę w porannych meetingach, wyjaśniłam mu, że podobnie jak dwie inne dziewczyny z contentu jestem z nich zwolniona z inicjatywy Team Leaderki i przy okazji, skoro już się odezwał, napisałam, że czuję się źle kiedy czytam jego komentarze do mnie w Jirze i mam wrażenie, że ze mnie w nich ironizuje. Wyciął to zdanie i wysłał Pani Dyrektor. A Pani Dyrektor podała dalej z komentarzem, że jestem trouble maker. Innym razem ponoć ktoś inny zapytał Chłopaka z front-endu, czy mógłby wziąć udział w spotkaniu z klientem, na co odpowiedział, że to nie należy do jego obowiązków - zrobił screena wiadomości od tej osoby i złożył uprzejmy donos do Pani Dyrektor. Nie chcę pracować z takimi ludźmi. Nie chcę pracować dla takich ludzi. Nie chcę pracować na takich ludzi(usunięte przez administratora) Możliwości na rynku pracy są dziś takie, że możesz pracować anywhere. To nie musi być Webanywhere. I pewnie lepiej dla Ciebie, żeby to nie było Webanywhere. Szukaj etycznego, przyjaznego i rozwojowego miejsca. Powodzenia!
Jedną rzczą, której muszę się przyczepić jest ta cała tajemnica korespondencji tutaj wspomniana. Pracodawca ma wszelkie prawo przeglądać korespondencję firmową, radzę czytać dokładnie co się w umowach podpisuje. Każdy pracodawca może ci (zdalnie lub bezpośrednio) zajrzeć do skrzynki i sprawdzić co robisz i wysyłasz, w nowej firmie również. Pracodawca nie może w żaden sposób rozpowszechniać prywatnych wątków (np koleżeńskiej romozwy o pogodzie czy ostatnio oglądanym filmie)(usunięte przez administratora)
Webanywhere to miejsce, gdzie rozwój zawodowy, atrakcyjne zarobki i możliwość awansu idą w parze z innowacyjnymi projektami i przyjazną kulturą pracy. To firma, która inwestuje w swoich pracowników i zachęca ich do osiągania sukcesów. Jeśli szukasz miejsca, gdzie możesz rozwijać swoją karierę i być częścią dynamicznego zespołu, to Webanywhere jest doskonałym wyborem. Firma kładzie ogromny nacisk na rozwijanie swoich pracowników. Dostępne są różnorodne szkolenia, programy rozwoju oraz możliwości zdobywania nowych kwalifikacji. Wszystko to pomaga pracownikom poszerzać swoje umiejętności i rozwijać się w swoich karierach. Webanywhere specjalizuje się w technologiach edukacyjnych i dostarcza innowacyjne rozwiązania dla klientów z całego świata. Pracując nad projektami, pracownicy mają możliwość eksperymentowania z najnowszymi technologiami i tworzenia produktów, które zmieniają sposób, w jaki ludzie uczą się i pracują. Firma docenia zaangażowanie i wysiłek swoich pracowników, dlatego oferuje konkurencyjne wynagrodzenie. Nasza firma stawia na uczciwość w sprawach płacowych i dba o to, aby pracownicy byli wynagradzani odpowiednio do swoich umiejętności i doświadczenia.
Proponowano tylko pieniądze, dość znaczące kwoty o ile mi wiadomo, ale większość osób odrzuciła te oferty
Co jaki czas w Webanywhere Sp.z o.o. można ubiegać się o podwyżkę?
nie było klucza :) potrafili powiedzieć w styczniu, że brakuje ludzi (jest jedna osoba) w projekcie następnie tą osobę zwolnić w trakcie przekazywania wiedzy. w poprzednich (maju) zwolnieniach potrafili zwolnić kluczowe osoby w projekcie po to by potem się zapytać gdzie jest ktoś od tego projektu.
Solidna firma. Ma swoje minusy, jak każda natomiast bardzo podobała mi się atmosfera oraz struktura (nie to co w korpo świecie). Polecam
A jaka jest tu struktura? Możesz przybliżyć? Kierownictwo jest bliżej pracowników i się z nimi integruje? Dlatego atmosfera jest tak dobra?
Ten tester manualny z min. rokiem doświadczenia, tzn. oferta z ich strony to aktualne jest? Nie ma tam za wielu benefitów, więc może to już po tych cięciach, o których wspominacie. Jakie są widełki testera w W.??
Co jaki czas w Webanywhere Sp.z o.o. można ubiegać się o podwyżkę?
No widzisz, a miesiąc temu szukali Branch Office Administrator, spóźniłem się z aplikowaniem i wszedłem tu z myślą o podpytanie czy stanowisko już obsadzone i ogólnie jak wygląda kondycja firmy teraz. Z jakiej racji wstrzymano te podwyżki? Przedtem przyznawano je jakoś regularnie? Chodzi o utratę tych dwóch kontraktów, o których ktoś tu wspominał? Nigdy nie spotkałem się, żeby firma odbierała benefity.. jakie z nich zabrali?
Nigdy nie było regularnych podwyżek w tej firmie. Podwyżki standardowo załatwiało się grożąc wypowiedzeniem. Manager potrafił Cię zbywać przez 3 miesiące a jak dostał z HR info ze poszło wypowiedzenie to za 15min chciał się spotykać i już miał ofertę. Jak ktoś się zasiedzi w odpowiednim projekcie to może zarabiać kokosy bo jest niezastąpiony, do tego spaghetti kodu ciężko kogoś znaleźć więc firma sypie podwyżkami ale na reszcie pracownikow oszczędza jak może. Nawet wieszaki na kurtki w biurze były kiedyś problemem
Coś takiego. Ale jak długo ten stan delikatnie mówiąc - szantażu - mógł trwać? Ile razy się HR dawał przekonywać taką metodą, że jednak warto ponieść stawki? Ja obawiałabym się, że przekroczę granice w pewnym momencie i z ulgą moje wypowiedzenie klepną.
Hej, miałam nadzieję, że mają ponownie otwartą rekrutację dla administratora systemów, a tu właśnie czytam, że wypowiedzenia się posypały :/ Wiesz może, czy są jakieś prerpektywy, że firma jednak stanie na nogi?
nie ma, adminów dwóch też zwolnili w styczniu, Polskich, responsywnych. Został tylko młody świeżo wdrożony i brytyjczyk który odpisywał po paru dniach.
Jaki więc był klucz wypowiedzeń, czyli kogo zostawić, a z kim się pożegnać? Wiem, że nie szukają teraz nikogo, ale pozwoli mi to ocenić styl zarządzania.
nie było klucza :) potrafili powiedzieć w styczniu, że brakuje ludzi (jest jedna osoba) w projekcie następnie tą osobę zwolnić w trakcie przekazywania wiedzy. w poprzednich (maju) zwolnieniach potrafili zwolnić kluczowe osoby w projekcie po to by potem się zapytać gdzie jest ktoś od tego projektu.
Heej :) Pracuje jako specjalista ds rekrutacji w branży IT, coraz poważniej myślę nad zmianą firmy i widziałam, że poszukiwano tutaj kiedyś do zespołu IT Recruitera. Przybliżycie mi widełki? Brakuje mi ich w ofercie, firma podzieliła się benefitami i tym, że oferują umowę o pracę.
Widełek co prawda nie znam ale wątpię że szukają recruitera bo przez ostatnie już wiele miesięcy były tylko zwolnienia. Radzę przeczytać opinie z zeszłego mniej więcej roku i zastanowić się czy chciałabyś w takim miejscu pracować, naprawdę nie są przesadzone :)
Branch Office Administrator nadal ma stawkę rzedu 7-10 k? Piszę tak, bo tak przeczytałem w ogłoszeniu sprzed kilkunastu dni. I chciałem wiedzieć, czy to faktyczna "czysta" podstawa czy jednak już z podoliczanymi potencjalnymi dodatkami, tak jak robią niektóre firmy?
W tej firmie nie ma żadnych dodatków poza benefitami jakimi są smaczna kawusia, opieka medyczna i ubezpieczenie. Też warto dodać, że podwyżki są wiecznie wstrzymane przez górę
A czy ta opieka medyczna i ubezpieczenie są opłacane w 100% przez firmę? Czy jednak trzeba dać coś od siebie? Od kiedy w takim razie podwyżki są wstrzymane? Pracownik, który pracuje już lata, cały czas pracuje za taką samą stawkę? Staż pracy nie jest powodem do tego, aby podnieść mu pensję? Proszę o informację, jak to wygląda w tej kwestii...
Nie opieka i ubezpieczenie medyczne nie są opłacane w 100% (W dodatku na ten moment ich obecność stoi pod znakiem zapytania). Pracownik dokłada nie znaczną część kwoty. Podwyżki są wstrzymane od co najmniej półtorej roku. Staż pracy nie jest powodem do zwiększenia pensji. Podnoszenie kwalifikacji również w tej firmie jest nic warte.
Skąd takie zawahanie, czy na ten moment jest możliwa opieka i ubezpieczenie medyczne? Co to znaczy, że pracownik dokłada nieznaczną część kwoty? Gdzieś tak 1/4 całości czy mniej? A jesteś w stanie podać widełki, ile się tutaj zarabia? Bardzo mnie to ciekawi...
Też dostałem dzisiaj wypowiedzenie i w sumie... się cieszę, nie będę musiał się wstydzić kodu i infrastruktury ;) Właściciel ma fetysz strzelania sobie w stopę
UWAGA! Firma straciła kolejne kontrakty, więc został uruchomiony plan redukcji etatów!
Cześć wszystkim. Kolejna fala zwolnień nastała: w firmie pozostało już tylko kilkanaście osób - benefity odebrane. Jeżeli zastanawiacie się nad pracą tu, to z całego serca ODRADZAM. Wszystkie komentarze na tej stronie są prawdziwe. Ludzie po stronie polskiej są jedynym benefisem pracy tej firmie (a, zaraz: przecież już prawie nikt tu nie został ????????)
To tu są jakieś benefity ? Taki czas pracowałem w tej firmie i nie miałem żadnych benefitów.
Jeżeli planujesz zatrudnić się w tej firmie to uważaj. Firma obecnie traci duże kontrakty oraz zwalnia pracowników. Tak się kończy dług technologiczny, który jest bardzo wysoki w tej firmie. Dostałem wypowiedzenie z dnia na dzień. Większość pracowników, którzy mieli głowę na karku już dawno się zwolniła. Niestety ale mam wrażenie że w niedługiej przyszłości zostanie firma rozwiązana.
Firma straciła dwa kontrakty, więc nastąpiła redukcja zatrudnień. Perspektyw na poprawę nie ma. Niedługo pewnie będą zwijać żagle. Zarządzanie leży i kwiczy - stąd biorą się wszystkie problemy niestety...
No cóż, z punktu widzenia developera, zaczynając od pozytywów: - polski zespół był wyjątkowo zgrany. Duża część ludzi głównie dzięki temu przymykała oko na problemy firmy, bo po prostu dobrze mimo wszystko pracowało się w takim klimacie. - za moich czasów pełne HO, nawet jak mieszkasz w okolicy zwykle sciągali do biura tylko na jakieś wyjątkowo ważne okazje - praca 8h ale można zaczynać/kończyć o której się chce (w granicach rozsądku/wyrabiania na meetingi) ...i cała reszta: - ogólnie przestarzałe technologie. Większość projektów jest na podstawie Moodle/Totara, opensourcowy system którego sercem jest kod który miejscami ma ponad 20 lat (i raczej ani razu w jego historii nie było poważniejszego refactoru). W niektórych nowszych projektach były próby unowocześnienia wszystkiego i duża część jest opakowana w Symfony, cośtam czasem stoi już napisane od początku na czysto a front działa na nieco nowszych wynalazkach jak Angular ale generalnie trzeba się raczej nastawiać na pracę z bardzo ciężkim legacy code. - zależnie od projektu ale bardzo często tragiczny, chaotyczny management. Regularnie rzeczy z bardzo ryzykownymi terminami były obiecywane klientowi żeby był cały czas ukontentowany,(usunięte przez administratora) gniew klienta, łatanie na wczoraj. Powtórz mniej lub więcej co każdy większy release. I teraz niestety sprawa największa, firma ma jeden raczej nierozwiązywalny problem. Jest to (usunięte przez administratora)całego przybytku z UK który ma nad firmą jednoosobową władzę absolutną. O jego wszystkich żeby to w sposób cenzuralny ująć, mało przemyślanych pomysłach i ogólnym braku szacunku do pracowników można by napisać książkę więc skupię się na ostatnich sytuacjach. Otóż w ramach cięcia kosztów postanowił o zwolnieniu części osób. Nie pierwszy raz w historii tej firmy, ale tym razem poleciało spooro osób i część to były trochę jednak ważne w ich projektach. Taski zostawione niedobitkom ich zespołów rozgrzebane w połowie, bez żadnego czasu na handover. To z kolei wywołało spory niepokój społeczny i falę odejść których nie zaplanował. I tu padła mina zdziwionego (usunięte przez administratora) i od tej pory trwa szukanie ludzi na gwałt, bo chyba chciał zostawić dokładnie tyle by dało się utrzymać projekty ale populacja pracowników niespodziewanie zmniejszyła się mocno poniżej tej kreski. Projekty musi utrzymywać bardzo zaniżona ilość ludzi a nowi pracownicy których udało się zatrudnić wdrażają się ultra wolno przez brak jakiejkolwiek lepszej dokumentacji w większości z nich, a ci co ogarniali projekty już dawno się zwolnili po całej akcji. Ale (usunięte przez administratora) jakoś specjalnie długo przejęty nie był, szybko zrzucił to na głowę managementu PL i wrócił do swojego głównego zmartwienia jakim jest to że ludzie nie piszą na W&L. Jest to narzędzie które działa mniej więcej jak grupa na fejsie (tyle że większość czasu nie działa) i jednocześnie jego oczko w głowie którym chyba dalej ma nadzieję że kiedyś zwojuje rynek. I macie obowiązek codziennego pisania tam co robicie. W czasie koło zwolnień chyba stwierdził że trzeba pracowników ustawić. I brak dziennego wpisu = maile bądź nawet walenie na czacie i wzywanie na videocalle od samego (usunięte przez administratora) z przypomnieniem (wcale nie brzmiącym jak groźba) że jest to brane pod uwagę przy podwyżkach. A robisz to po to żeby koledzy w UK z którymi ani razu nie gadałeś wiedzieli że naprawiasz właśnie mocarnego buga. A Ty, żebyś czytał że dział sales w UK zrobił jakąś grubą sprzedaż, poczuł motywacje jak dobrze działa firma i dostał 1000% boosta do produktywności... przynajmniej tak to chyba działa w głowie naczelnego. Bo ja ani nikt inny nie wiedziałem na co to komu, do koordynowania działań w ramach zespołu jest już od dawna rozwiązanie i nazywa się daily. Naczelny argumentuje to że skoro pracujemy zdalnie to wszyscy musimy być dla siebie "transparent", powtarzając to słowo jak katarynka. Szkoda że sam nie był taki "transparent" przy zwolnieniach. Wystarczy powiedzieć że gdy do nagłego zniknięcia dużej części firmy doszło to, skutecznie zabiło resztki motywacji do pracy większości zespołu. Także przez to co zobaczyłem teraz już jestem przekonany że jest to problem nierozwiązywalny. Był okres w którym (usunięte przez administratora)był skupiony na UK a biuro PL miało pewną autonomię i wtedy naprawdę dało się tu pracować. Nie była to nigdy najlepsza firma pod słońcem ale było stabilnie. Niestety pewnego dnia szefu wrócił na tron i zrobił znowu swoje. I już jestem przekonany że nie da się tu czuć bezpiecznie i nawet jeśli uda się wszystko doprowadzić znowu do porządku, to kwestia czasu aż pewnego dnia kolejny raz wróci, pozamiata i wszystko znowu będzie jak przewrócona wieża z Jengi, do poskładania przez polski management po raz kolejny (o ile teraz cokolwiek z niego zostanie). A szkoda bo niektórzy naprawdę się starali.
Rozumiem, że dalej jesteś pracownikiem? Trochę się boje aplikować do firmy w której są zwolnienia co jakiś czas. Wypłaty są chociaż na czas? No i praca pod ciągłą presją czasu? Bo rozumiem, że większość zleceń to walka z czasem tak? Wspominasz o złym traktowaniu przez szefa. Czym to się objawia ?
Szukaj czegoś innego. Kluczowi pracownicy dostali wypowiedzenia więc to o czymś świadczy. Dodatkowo osoby które pracowały od początku firmy złożyły wypowiedzenia. Firma myślała że na stanowisko 1 seniora zatrudni 3 juniorów ale się przeliczyła. Nowe osoby które zostały zatrudnione do projektów mają bardzo ciężko (usunięte przez administratora) Naprawdę jest tu duży bałagan. Bo nie ma osób do pracy a taski przybywają. Dodatkowo zewnętrzny klient nie jest świadomy jak wygląda sytuacja firmy a pracownicy muszą się wyrabiać z zaległą pracą. Dużo zadań jest robionych na szybko(usunięte przez administratora) - tak aby klient był zadowolony i płacił duże pieniądze za to.
To w jakich ramach czasowych trzeba się zmieścić, jeśli chodzi o wyrobienie godzin pracy? Czy wieczorem też można pracować, czy nie do końca? Jak to wygląda? :)
Czas pracy to 7-9/15-17 do wyboru, choć czasem mogą pojawić się spotkania wieczorne z klientami (ale nie za często), plus trzeba się wstrzelić w spotkania daily, czyli jeśli masz na 8:30 to nie możesz zacząć o 9, co jest chyba jasne. Czasem można poprosić o inne godziny pracy np wieczorne, ale nie jest to standard.
Niestety, muszę potwierdzić wszystkie negatywne opinie o tej firmie. Pracowałem tam kilka lat i to był koszmar. Firma zatrzymała się w miejscu. (usunięte przez administratora) aplikacje napisane chaotycznie,(usunięte przez administratora). Korzystają z przestarzałych frameworków, a całość to jedno wielkie niechlujstwo (usunięte przez administratora). Brak kompetentnych liderów, wręcz brak liderów!(usunięte przez administratora)zwalnia pracowników bez skrupułów , z dnia na dzień traktując ich jak (usunięte przez administratora) Nie znasz dnia ani godziny kiedy dostaniesz wypowiedzenie od CEO! (usunięte przez administratora). Nikt już nie chce pracować w tej (usunięte przez administratora) firmie.
Sam się zwolniłeś czy ciebie zwolnili ? I z jakiego stanowiska Wisi ogłoszenie na Branch Office Administrator ale nerwy trochę bo raczej szukam pracy na dłużej i Nie chce się żegnać z czymś do czego ledwo się przyzwyczaiłam Zwalniają z dnia na dzień? A okres wypowiedzenia obowiązuje? Czy nie dają umów o prace ?
Sam się zwolniłem. Ta firma jest nieudolna. Szkoda czasu - szukaj innej pracy. Dużo tu osób dostało wypowiedzenie z dnia na dzień. Przeczytaj sobie inne komentarze. Niestety jest to sama prawda.
Podsumowując bez emocji: - brak szkoleń i budżetu szkoleniowego, nie ma sensu prosić o szkolenia bo nie zostaną sfinansowane, nawet wprowadzenie do firmy może być obecnie marne, bo nie ma komu; - brak dodatków poza opieką medyczną i ubezpieczeniem, przez co rozumiem także brak wyjazdów integracyjnych, imprez firmowych czy choćby owocowych czwartków w ostatnich latach (a przynajmniej to co było organizowane w ostatnich latach było organizowane przez biuro z Polski z szarpaniem się o budżet, bo (usunięte przez administratora) twierdziło zawsze, że nie ma na to pieniędzy); - brak doświadczonej kadry zarządzającej/tech lead po zwolnieniach i odejściach w 2023; - słaba dokumentacja; - przestarzałe technologie w większości przypadków; - niespodziewane zwolnienia od czasu do czasu, ponieważ trzeba ciąć koszty; - przymus używania (usunięte przez administratora) narzędzi do komunikacji wewnętrznej, które nic wartościowego nie wnoszą do współpracy zespołów, bo ta odbywa się innymi, normalnymi kanałami (poczta, czat, f2f). Z wadami wymienionymi powyżej, praca ta może być dobra na chwilę, jeśli akurat nic nie macie, albo chcecie mieć wpis w CV inny niż praktykant/stażysta. Akurat z wypłatami nie było nigdy większych problemów(usunięte przez administratora)
1. Unikać tej firmy jak ognia. 2. Czytajcie komentarze - sama szczera prawda. (usunięte przez administratora) nie reaguje na sugestie i ma w głębokim poważaniu pracowników. Uważam, że potencjalni kandydaci powinni być świadomi tych kwestii, aby podjąć przemyślaną decyzję przed wstrzymaniem się z aplikowaniem do tej firmy. Mam nadzieję, że nasza opinia pomoże innym w uniknięciu aplikacji na jakiekolwiek stanowisko. Proszę o wsparcie głosami, aby ostrzeżenie widniało jako pierwsze na samej górze.
Widzę ze szukają PHP developera z rocznym doświadczeniem. Trochę niepokoją mnie te opinie niżej o dużej rotacji i czy teraz sytuacja w listopadzie się unormowała ??
Tak jak komentarz u góry, tam nikt nie został praktycznie. Nie marnuj swojego czasu, szukaj innej firmy. Niech cię nie zwiedzie stawka i obietnice podczas ewentualnych rozmów. Nie warto.
Fala odejść trwa, do tego stopnia, że firma co chwilę wstrzymuje rekrutacje, bo nie ma kto ludzi wdrażać. Warunki finansowe są jakie są, ostatnie szkolenia były chyba ze 4 lata temu, nie ma Multisport. Firma to jeden wielki chaos(z CEO, który ma obsesję na punkcie micro managementu) i nie polecam nikomu zatrudniać się tam(pomimo tego, że ludzie zawsze byli świetni).
Webanywhere to miejsce, gdzie rozwój zawodowy, atrakcyjne zarobki i możliwość awansu idą w parze z innowacyjnymi projektami i przyjazną kulturą pracy. To firma, która inwestuje w swoich pracowników i zachęca ich do osiągania sukcesów. Jeśli szukasz miejsca, gdzie możesz rozwijać swoją karierę i być częścią dynamicznego zespołu, to Webanywhere jest doskonałym wyborem. Firma kładzie ogromny nacisk na rozwijanie swoich pracowników. Dostępne są różnorodne szkolenia, programy rozwoju oraz możliwości zdobywania nowych kwalifikacji. Wszystko to pomaga pracownikom poszerzać swoje umiejętności i rozwijać się w swoich karierach. Webanywhere specjalizuje się w technologiach edukacyjnych i dostarcza innowacyjne rozwiązania dla klientów z całego świata. Pracując nad projektami, pracownicy mają możliwość eksperymentowania z najnowszymi technologiami i tworzenia produktów, które zmieniają sposób, w jaki ludzie uczą się i pracują. Firma docenia zaangażowanie i wysiłek swoich pracowników, dlatego oferuje konkurencyjne wynagrodzenie. Nasza firma stawia na uczciwość w sprawach płacowych i dba o to, aby pracownicy byli wynagradzani odpowiednio do swoich umiejętności i doświadczenia.
Nie gadaj Pan bzdur, nie ma podwyżek od roku nagradzacie pracownikow zwalniajac im ludzi z teamu, to jedyna nagroda
Ile osób zwolnili? I czemu to robią? Redukcje ze względów oszczędności czy są inne powody, co?
Bodaj 6 osób zostało zwolnionych, kolejne tyle samo się zwolniło, w kolejnych miesiącach zwalniały się kolejne, po części z solidarności (w mniejszym stopniu), a po części z frustracji sytuacją obecną i przeszłą. Zespół, jako całość firmy, skurczył się o połowę, a może nawet już o 2/3. Powodem pierwszych zwolnień były "problemy finansowe". A potem nastąpiła fala zwolnień dobrowolnych.
I nie ma szans na poprawę finansową żeby znowu skompletować zespół i były przyjęcia? Ci co zostali utrzymali zarobki na poprzednim poziomie?
Ze starych pracowników to już prawie nikt nie został, wszyscy po kolei odchodzili. Żeby już wszyscy nie uciekli, ci ostatni dostali podwyżki.
A firma nie chciała zatrzymać jakoś swoich wieloletnich pracowników? Nie mówię tu typowo o kasie, ale jakieś innej motywacji. Duże były te podwyżki, o których piszesz?
Proponowano tylko pieniądze, dość znaczące kwoty o ile mi wiadomo, ale większość osób odrzuciła te oferty
Jak wygląda rozmowa rekrutacyjna w Webanywhere Sp.z o.o.? Co poradzicie osobie poszukującej tam pracy? Na Justjoin.it pojawiło się 23 kwietnia kilka ogłoszeń.
Czytam ogłoszenie dla PHP Developera (13-16 K brutto na UoP) i nie widzę wzmianek o budżetach szkoleniowych. Są takowe? W jakich granicach kwotowych, albo inaczej - czy mieliście, na co przeznaczyliście, na co wystarczyło?
Widziałem ofertę pracy na programistę, jak przebiega rozmowa ? Czy warto aplikować ?
(usunięte przez administratora) Będziesz tyrał totare, nie będziesz miał nikogo do pomocy a zarobki staną w miejscu w jakim zatrudniłes się.
Dlaczego moja opinia została usunięta...? W Webanywhere chyba lubią Orwella, bo tam wszyscy są sobie równi, ale niektórzy są równiejsi od innych. Dostrzeżesz to maksymalnie po miesiącu pracy tam. Pracowałam na stanowisku Content Publishera w dziale Education przez niepełne trzy miesiące. Taski łatwe, niewymagające. Jakość pracy nie ma znaczenia, liczy się szybkość. Klienci otrzymują strony internetowe wyglądające i działające, jakby je ktoś wyciągnął z końcówki minionego wieku - teraz jest to przynajmniej jasne, bo możesz sobie wejść na nową stronę School Jotter i zobaczyć portfolio. Kiedy ja się rekrutowałam to wiedziałam tylko, że firma obsługuje tysiące szkół w UK - miałam inne wyobrażenie odnośnie jakości realizacji. Webanywhere musi mieć wybitnych marketingowców, skoro szkoły decydują się na współpracę. W Webanywhere nauczyłam się korzystać z Jiry i razem z poznaniem cudownych dziewczyn i świetnego kolesia z CP kwalifikuję to do plusów pracy w tej firmie. Nad minusami się nie będę rozwodzić, bo przecież jest tu jakiś limit znaków. Ale to akurat muszę wypomnieć: jeśli ktoś obiecuje w ogłoszeniu rekrutacyjnym, że kandydat po zatrudnieniu zostanie kompleksowo przeszkolony, a nie zostaje, bo nikt nie ma czasu się tym zająć, i po zrobieniu raczej średnio istotnych błędów wynikających z niezrozumienia działania systemu ten kandytat, a raczej już pracownik, otrzymuje wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym - coś jest bardzo, bardzo, bardzo nie tak. Bezpośrednią przyczyną mojego wypowiedzenia umowy było, jak napisałam w e-mailu do kadr, trzykrotne naruszenie moich dóbr osobistych przez pracowników firmy Webanywhere. Chłopak z front-endu przejawia niepokojące skłonności do nadużywania klawisza PrtScn, w efekcie czego Pani Dyrektor może być na bieżąco z absolutnie nie dotyczącą jej korespondencją z Google Chat, czym z resztą Pani Dyrektor ani myśli cieszyć się samodzielnie, podaje screenshoty dalej z odpowiednim komentarzem. Pamiętajcie, prawo polskie i europejskie stanowi jednoznacznie - tajemnica korespondencji jest bezwzględna, a jej nierespektowanie niesie ze sobą konsekwencje. To znaczy w Webanywhere akurat nie niesie - o sprawie rozpowszechniania prywatnej korespondencji wiedzą pracownicy HR zarówno polskiej jak i brytyjskiej części, niestety Chłopak z front-endu ani Pani Dyrektor nie zostali zdyscyplinowani, jak w takich sytuacjach dzieje się w normalnie funkcjonujących firmach. Po prostu zostało to odłożone na półkę: “do przemilczenia i zapomnienia”. Szkoda, bo u mnie leży na: “niesmak dożywotni”. Dopisek dla ciekawskich - te wiadomości, które Chłopak z front-endu rozpowszechnił, to żadne treści skandalizujące. Kiedyś do mnie napisał, żeby zrobić przeszpiegi, z jakiegoż to powodu nie uczestniczę w porannych meetingach, wyjaśniłam mu, że podobnie jak dwie inne dziewczyny z contentu jestem z nich zwolniona z inicjatywy Team Leaderki i przy okazji, skoro już się odezwał, napisałam, że czuję się źle kiedy czytam jego komentarze do mnie w Jirze i mam wrażenie, że ze mnie w nich ironizuje. Wyciął to zdanie i wysłał Pani Dyrektor. A Pani Dyrektor podała dalej z komentarzem, że jestem trouble maker. Innym razem ponoć ktoś inny zapytał Chłopaka z front-endu, czy mógłby wziąć udział w spotkaniu z klientem, na co odpowiedział, że to nie należy do jego obowiązków - zrobił screena wiadomości od tej osoby i złożył uprzejmy donos do Pani Dyrektor. Nie chcę pracować z takimi ludźmi. Nie chcę pracować dla takich ludzi. Nie chcę pracować na takich ludzi(usunięte przez administratora) Możliwości na rynku pracy są dziś takie, że możesz pracować anywhere. To nie musi być Webanywhere. I pewnie lepiej dla Ciebie, żeby to nie było Webanywhere. Szukaj etycznego, przyjaznego i rozwojowego miejsca. Powodzenia!
Dużo mi Twoja opinia pomogła, bo akurat szukam podobnej pracy, jak Ty. Dziwi mnie to, że w sumie nikt Cię odpowiednio nie przeszkolił. Po kilku dniach pracy nie zgłaszałeś czasem, że potrzebujesz otrzymać więcej wiedzy od kogoś bardziej doświadczonego? Ta korespondencja z prywatnego czatu to była w całości przekazywana do dyrektora, czy to ten jeden tylko przypadek, co opisałeś? I w jaki sposób to naruszenie dóbr osobistych miało miejsce, za co wyleciałeś? Bo w sumie nie opisałeś tego konkretnie
Ja nie wyleciałam, koledze się przydarzyło po czterech tygodniach pracy. W mojej opinii absolutnie bezzasadnie. Z dnia na dzień bez ostrzeżenia po prostu go pożegnano w trybie natychmiastowym, dostępy stracił z pół godziny po tym, jak odczytano mu wypowiedzenie. Absolutnie wstrętne. Odpowiadałam już kiedyś na ten komentarz, ale nie spodobał się Webanywhere i poszedł w kosz 3
Jedną rzczą, której muszę się przyczepić jest ta cała tajemnica korespondencji tutaj wspomniana. Pracodawca ma wszelkie prawo przeglądać korespondencję firmową, radzę czytać dokładnie co się w umowach podpisuje. Każdy pracodawca może ci (zdalnie lub bezpośrednio) zajrzeć do skrzynki i sprawdzić co robisz i wysyłasz, w nowej firmie również. Pracodawca nie może w żaden sposób rozpowszechniać prywatnych wątków (np koleżeńskiej romozwy o pogodzie czy ostatnio oglądanym filmie)(usunięte przez administratora)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Webanywhere Sp.z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Webanywhere Sp.z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 18.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Webanywhere Sp.z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 2 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!