Lepiej sobie to odpuścić szda czasu i pieniędzy- na prawde. Tylko będziesz sobie później w brode pluć.
Też miałam iść jutro, ale czy to możliwe, że na stanowisko "recepcjonistka" też będą wciskać takie obowiązki? Jest sens rezygnować z wyjazdu w góry tylko po to żeby stracić czas?
Jutro miałam iść do nich na rozmowę, ale po tym co tu przeczytałam chyba odpuszczę... Miała być administracja biurowa, a już przez telefon pani zaczęła coś bredzić o wspaniałych klientach firmy, perspektywach menadżerskich itd.
Dodam jeszcze że obecnie Firma nazywa się podobno AgGroup- nie mogłam takiej znaleźć w sieci w Łodzi- wiec dlatego naiwna tam pojechałam.
Dostajemy formularz, wypełniamy. Nie mają naszego CV. W zasadzie na pierwszym etapie, żadnych podstawowych pytań z rozmowy rekrutacyjnej. Brak konkretów, opisanie samej ścieżki kariery, zero informacji o firmie, o stanowisku, "wszystkiego dowiecie się w następnym etapie" -brak CV -wypełnianie formularza II etap -rozmowa nie odbywa się w siedzibie firmy -odbywa się w terenie, nie mowiąc gdzie nas zapraszają
-dyspozycyjność -przebieg kariery -pytanie o poprzednią pracę II etap: -pytania z cyklu poznajmy sie ;)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Witam, ja również byłam dziś na "rozmowie". Tak jak poprzednicy juz napisali- rozmowa trwala ok. 5-7 min. Po wejściu do "biura"- do którego nie wiadomo jak się dostać- zobaczyłam kilka osób czekających na rozmowę. "Firma" chyba najpierw powinna zatrudnić osobę sprzątającą ten chlew, który tam zastałam- a później zapraszać ludzi na jakiekolwiek spotkania. Zastanowiło mnie to włąśnie- jak można przyjmować potencjalnych klientów w takim lokalu. Pani rekruterka opowiada o ścieżkach kariery- napomnę ze aplikowałam na stanowisko w dziale hr- o nowo otwierającym się niedlugo biurze w okolicy obecnej siedziby. Po co koleina skoro nad tą nie panują????Czy ludzie się tu nie pomieszczą???? No ale po ok 6 h Pani dzwoni z informacją o zaproszeniu na koleiny etap rekrutacji (bezpłatny)- oczywiście mydlą oczy że później "szkolenia" są płatne- w godzinach 11-20.Szkoda że nie 24h -hahahaha.Gdy zapytałam Panią poźniej przez tel. ile osób się dostało- bo coś mi nie grało- odpowiedziała, że zależy ile osób przyjdzie, bo część na pewno się nie zjawi. Po takim tekscie i Ja się nie zjawie- droga Pani. Omijajcie z daleka!!!!
ONI NIE PRACUJĄ Z ŻADNYM OPERATOREM TELEFONII. KONIA, CHODZI CI O CAŁKOWICIE INNĄ FIRMĘ :P
Przed chwilą wróciłam ze spotkania z jedną z Pań menadżerek w powyższej firmie. Potwierdzam nie warto tracić na nich nich czasu. Praca przy kampaniach marketingowych to tak zwyczajne chodzenie po domach i nakłanianie ludzi do zmiany operatorów telefonii itp. Oczywiście Pani, która ze mną rozmawiała przedstawiała wszystko w samych superlatywach.
Ja również byłam tam dzisiaj na rozmowie. Tak jak zwrócił na to uwagę mój przedmówca, na domofonie nie było żadnej nazwy ponieważ okienko zostało zaklejone. Zdziwiło mnie to, że odpowiadając na ogłoszenie o pracy w biurze obsługi nagle proponują mi szkolenie na stanowisko samodzielnego menagera do tego na wstępie za kwotę 2 tysięcy na rękę. Wszystko zbyt piękne i brzmiało jak z bajki. Rozmowa faktycznie trwała krótko. Na szybko wyjaśniona ścieżka kariery, pytanie czego bym oczekiwała, gdzie wcześniej pracowałam. O zarobkach Pani nie miała w ogóle zamiaru wspomnieć gdybym się nie zapytała. Po kilku godz telefon zwrotny, że zakwalifikowałam się na drugi etap. I tu postanowiłam sprawdzić firmę. Nie wiem czemu tego nie zrobiłam wcześniej ponieważ wcześniej zazwyczaj gdy była podana nazwa firmy to to robiłam- mój błąd, zmarnowane pieniądze na transport i czas. Po przeczytaniu opinii raczej nie stawię się "na drugim" etapie. Przestrzegam i uczulam, aby w miarę możliwości sprawdzać opinie o ogłaszających się firmach, ponieważ może to na prawdę zaoszczędzić czasu, pieniędzy, złudnych nadziei i nerwów. Pozdrawiam
Cześć,czy numer lokalu to 4 ? Pytam bo nie wiem czy tracić czas na jeżdżenie tam jesli to jest ta firma,pozdrawiam
Mogę tylko potwierdzić większość opinii które zostały tu napisane. Lokalizacja czy w zasadzie oznaczenie firmy fatalne, brak jakiejkolwiek informacji czy to na domofonie czy na drzwiach do "biura". Rozmowa przebiegała wg schematu jaki tu był przedstawiony. Trwała ona z 5 minut, nie dowiedziałem się żadnych konkretów. Ani czym tak konkretnie ta firma się zajmuje, ani jaka jest proponowana umowa ani jaka pensja ani sposób naliczania pensji (czy stała, czy jakaś prowizja itd). Została przedstawiona "ścieżka kariery" padło kilka górnolotnych słów, ale na moje pytanie czy czasem 1 etap tego szkolenia nie polega na akwizycji i sprzedaży, pani rekruterka troszkę się zmieszała, ale konkretnej odpowiedzi mi nie udzieliła. Żałuję, że nie zajrzałem tu przed pójściem na tą rozmowę której chyba jedynym plusem było to, że trwała krótko. Jasne jeśli ktoś chce spróbować sił w akwizycji to może spróbować, ale czemu firma kłamie w ogłoszeniu, podaje jakieś inne stanowiska pracy?
Zostałem zaproszony przez nich na rozmowę, ale na szczęście wcześniej trafiłem tutaj, bo Pani która dzwoniła wciskała taki kit, żeby w sumie niczego się nie dowiedziałem. Już wiem, żeby ich olać! :) P.S. Strona firmowa przetłumaczona translatorem... nie wiem czy się śmiać, czy płakać. :)
dla niedowiarków bądź ludzi którym nie chce się tracić 9 godzin życia na dniu próbnym w tej firmie.firma śmiech na sali, tak to można podsumować. sama rozmowa- super pięknie perspektywy bajeczne wręcz. szkolenie 4 etapy po 10 miesiącach zostajesz managerem, dostajesz klucze od biura i zespół ludzi. Praca przy biurku 8- 9 godzin dziennie zależy od klienta z jakim sie pracuje. pytałam wyraźnie czy polega to na pozyskiwaniu w jakiś sposób klienta czy wyłącznie obsługa juz pozyskanego- w odpowiedzi parokrotnie usłyszłam ze tylkoobsługa, żadnego chodzenia po domach żadnych telefonów- tym bardziej sie uciezyłam. po kilku dniach zadzwoniono (nie powiem bo sie cieszyłam bardzo ) i zaproszono na dzien probny. wczoraj (czwartek 5 marca) poszłam na dzien probny. z gory mnie uprzedzono ze bedzie trwał od 11 do 20. oprocz mnie bylo 10 osob. czekalismy 45 min zanim ktos wyszel do nas. w pokoju tzn sekretariacie po głębszym rozejrzeniu sie widac ze ściema od razu- obrazki niby loga firm z ktorymi współpracują wydrukowane z internetu w kiepskiej jakości, jedno biurko stara drukarka sofa i stol z krzesłami. do pani ,, sekretarki" w miedzy czasie wchodziła jedna rekruterek ciagle glosno rozmawiac po angielsku co śmiesniejsze sekretarka mało co umiała z siebie wydukać i była wyraźnie zaskoczona. po prawie godzinie przyszedł pan w garniturze po angielsku wszytko zaprosił 2 osoby. i tak co 10 minut. w koncu traflo na mnie. zaproszono mnie do sali gdzie byla pani x- przedstawiono mi jako osobę która dzisiaj ze mną będzie pracować. wszytko super powodzenia itp. pani x wyprowadziła mnie z biura i zaczęła sie obierać, ja trohe zdzwiona mysle sobie ok moze do innego biura idzimy czy cos. wyszłyśmy na piotrkowska i dołączyłyśmy do grupy okolo 5 osob. w miedzy czasie pani x pytala gdzie pracuje czemu chce odejsc ze swojej pracy itp. wylewając swoje żale na obecnego pracodawce podsumowałam ze nie chce pozyskiwania klientów, wciskania czegoś na siłe bo na tym polega praca w banku, chce prace przy biurku. Pani x robiła coraz większe oczy. po jakiś 20 minutach drogi na piszo zgadałysmy sie ze ze rekruterek wprowadziła mnie w blad. praca polega w ,, 1 etapie" na chodzeniu po domach i wciskaniu umow eney, cit batku i innych. na rozmowei slyszyalam umowa o prace 2000 na reke, okazalo sie ze zlecenie i zarobki w postaci procentu od umow. po jaszcze kilkunastominutowej rozmowie obie stwierdzlymy ze nie mam co tu robic i krotko mowiac poszlam do domu. zmarnowany dzian zmarnowany dzien urlopowy w pracy. nie polecam, szkoda czasu.
Fakt...w firmach jak ta uczy się podstaw sprzedaży w najlepszym wydaniu. Trochę doświadczenia nabranego tu daje rezultaty w efektywnych rozmowach z klientami, kontrahentami czy nawet z panią w okienku w urzędzie miasta :P
Rozumiem, że mogę mieć jakieś wygórowane wymagania przez fakt pracy w dużych korporacjach, no ale litości! "Fakt...w firmach jak ta uczy się podstaw sprzedaży w najlepszym wydaniu" - prawie spadłam z krzesła! O technikach sprzedaży, negocjacjach, czy coachingu (sorry, tego nie ma tu W OGÓLE), to wiedzą w tej firmie tyle, ile ja o budowie bolidów Formuły 1...
Pracowałem w bliźniaczej firmie przez ponad 4 miesiące i znam osobę wspołtworzacą to biuro. Nie okłamując nikogo, faktycznie jest to sprzedaż d2d, więc jeśli ktoś kategorycznie skreśla ewentualność takiej pracy, to odradzam, natomiast jest to świetna nauka pracy w handlu ogółem, a techniki których można się tam nauczyć pokrywają się z tymi których używa się w pracy każdego innego handlowca - czy to w Call Centre, czy przy sprzedaży dla klientów biznesowych (z oboma rodzajami miałem styczność). Co do zarobków, faktem jest, że są uzależnione od wyników, ale może się nadajesz do takiej roboty, a nawet o tym nie wiesz (sam byłem nastawiony, że nigdy w życiu nie zajmę się tego typu pracą, a jednak spróbowałem i dość dobrze to wspominam)? Z osób z którymi pracowalem w takim biurze były i takie, które miesięcznie wyciagały 3-4 tys. ale na ile Cię stać musisz się przekonać osobiście, poza tym atmosfera jest świetna, a kreślone możliwości rozwoju realne. Dlaczego zrezygnowałem? Prawdę mówiąc kasa - na początku szło mi dobrze, a później coś się załamało, odpuszczałem, nie konczyłem sprzedaży, więc zarobki znacznie spadły, a że do biura dojeżdżałem 60 km, to nie było innego wyjścia.
Patrząc trochę z innej perspektywy umowa o pracę jest pewnego rodzaju umową śmieciową. Połowę tego co zarabiacie zdziera z was państwo:) Takie rzeczy tylko Polsce.
ile tam sie zarabia ? na umowie jest jakas stawka podana czy jak to wyglada?
Czy firma o ktorej piszecie z roznymi nazwami miesci sie na ul Piotrkowskiej (Łódź) w bramie 82 na pierwszym piętrze ?
Owszem, firma ta mieści się na ulicy piotrkowskiej w bramie pod numerem 82. Jakkolwiek by się nie nazywała owa firma w ogłoszeniach, to jest jeden i ten sam Kednal House oferujący w teorii pracę marzeń a w praktyce akwizycję.
Czy jest tu ktokolwiek kto pracował w tej firmie dłużej niż tydzień, albo czy jest w stanienie wypowiedzieć się ktokolwiek kto tu pracował? Czy wypowiadają się tylko osoby urażone stanowiskiem które im zaproponowano?
Podobno w firmie jest kilku managerów. Każdy rekrutuje dla siebie dlatego nazwy się różnią. Tak przynajmniej mi wytłumaczono. Jutro idę na drugi etap więc zobaczymy co to będzie.
Czy firma ma coś wspólnego z .... Alpha Global Group ?
Hej. Byłam kiedyś na rozmowie w KH, przebiegła dokładnie tak jak piszecie. Natomiast ostatnio dzwonili do mnie z firmy NIVAGO MARKETING, adres dokładnie ten sam, wraz z numerem lokalu, jaki ma Kendal House. Danych firmy Nivago nigdzie nie mogę znaleźć. Orientuje się ktoś z Was, czy jest to jedna i ta sama firma i kolejna lipa, czy zbieg okoliczności?
Witam, czy była koleżanka już na rozmowie w Nivago Marketing? nie wiem czy marnować swój czas i iść do nich. Pozdrawiam
Witam, a kolega może wybiera się dziś przed godz. 13 do tej firmy na rozmowę? jeżeli tak to proszę o opinię czy warto tam iść czy to jest jakaś ściema. Pozdrawiam
Dziś też do mnie dzwonili z tego Nivago,niezrozumiale pani powiedziala nazwę firmy ,ale znalazlam w necie adres i okazało sie ze to Kendal,i że juz tam byłam na rozmowie!!
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Kendal House?
Kandydaci do pracy w Kendal House napisali 9 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.