Zastanawiam się czy warto aktualnie aplikować, przestaliście tu zaglądać pewnie z jakiegoś powodu?
A nie wiem, pierwszy raz to w sumie słyszę tak Ci powiem
Hej zacząłem pracę w Kendal w pazdzierniku albo listopadzie zeszłego roku,tak jak mówicie na paczątku zero konkretów ,cieszysz sie ze zaczynasz cos nowego marzysz o wiekszych zarobkach.Pierwsza rozmowa przez telefon ze zostałem wylosowany do2 etapu rekrutacji,pogadałem z pewną panią miła która chciała takze porozmawiac w jezyku angielskim,odpowiedziałem na kilka pytan.nastepnie przyszła młoda osoba do mnie i zaprosila do głosnego pokoju i przedstawiła mnie wszystkim. pozniej na miasto podczas podrózy opowiesc o ich firmie,nastepnie o czym ja marze.i sie zaczeło latanie po klatkach mieszkaniach kolejne tygodnie mijały szybko motywacja z ich striony była troche krepująca ale chciałenm sprawdzic czy to co mówią o zarobkach jest prawdą. wkurw. sie w styczniu tego roku i zrezygnowałem,miałem dosc wciskania kitu ludziom o tanim prądzie. po podliczeniu z tych 2,3 miesiecy cały zarobek wynióśł 570 zł:) jedynie co poznałem fajnych ludzi dam ocene 2
Cześć. Do mnie ta firma zadzwoniła dzisiaj. Po rozmowie przez telefon zapaliła mi się lampka bo: nie pamiętałam żebym do tej firmy składała CV (ale ostatnio sporo CV rozsyłałam w tym na dwa ogłoszenia gdzie nie było podanej nazwy firmy więc początkowo pomyślałam że to może to), Pani przez telefon poinformowała mnie żebym nie dziwiła się że podczas rozmowy menager będzie sporo opowiadał o profilu ich firmy ponieważ właśnie mają przebudowę strony internetowej więc będzie mi chciał wszystko sam wytłumaczyć (no tu czerwona lampka zrobiła się jeszcze czerwieńsza bo po pierwsze który rekruter "przeprasza" za to jak będzie wyglądała rozmowa kwalifikacyjna? a po drugie nawet jeżeli firma ma stronę w przebudowie to niemożliwością jest żeby w necie nie było o niej jakichkolwiek innych informacji) oraz poinformowała że rozbudowują kilka działów więc po rozmowie kwalifikacyjnej SAMA!!! zdecyduję w którym chcę pracować (no to już pozostawię bez komentarza...). Na koniec Pani mi pogratulowała (pytanie tylko czego bo jeszcze nawet nie dotarłam na tą rozmowę kwalifikacyjną?)i jeszcze raz zaprosiła na rozmowę mówiąc "do zobaczenia jutro". Po rozmowie wysłano mi smsa z informacją gdzie i na którą godzinę mam się stawić. Podpisano jako firma AD RAM Company. Po tak dziwnej rozmowie telefonicznej, pomimo zapewnień Pani że nie ma żadnych informacji w necie, postanowiłam sama to sprawdzić. Efekt: Pani miała rację! Informacji w necie nie ma bo taka firma w Łodzi po prostu nie istnieje. No cóż... pomyślałam, że firma nie istnieje ale podany mi adres na pewno tak :) Po adresie Piotrkowska 82/4 dotarłam do wielu "ciekawych" opinii na temat tego lokalu, w tym na tę stronę. Dzięki bo przez Was nie straciłam kilku godzin z życia. Piszę ku przestrodze, że "firma-krzak" nadal działa i dalej "rekrutuje" w nieuczciwy sposób. Pozdrawiam.
Dostajemy formularz, wypełniamy. Nie mają naszego CV. W zasadzie na pierwszym etapie, żadnych podstawowych pytań z rozmowy rekrutacyjnej. Brak konkretów, opisanie samej ścieżki kariery, zero informacji o firmie, o stanowisku, "wszystkiego dowiecie się w następnym etapie" -brak CV -wypełnianie formularza II etap -rozmowa nie odbywa się w siedzibie firmy -odbywa się w terenie, nie mowiąc gdzie nas zapraszają
-dyspozycyjność -przebieg kariery -pytanie o poprzednią pracę II etap: -pytania z cyklu poznajmy sie ;)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Witam, czy powyższe osoby poszły może na rozmowę? Zaprosili mnie na jutro, ale szczerze, po tym, co tu przeczytałam boję się iść, szczególnie, że bardzo stresuję się rozmowami, nie chcę stracić czasu i nerwów. Wysłałam kilka CV na stanowiska IT/e-commerce w sobotę i nie mogę nawet przypomnieć sobie, żebym wysyłała coś do tej firmy. Iść, czy nie iść? Miejsce: Piotrkowska 82 lokal 4.
"wxc" w takim razie ja tez nie ide:)
Nie mówią nic konkretnego tylko tyle że wszystkiego się dowiemy na rozmowie... a ich marne ogłoszenia na olx bądź gdzie indziej są kłamstwem totalnym.. nie żadna studentka student na stanowiska do sprzedawania kawy i herbaty... proszę ? Serio ?... nie dajcie się. . Nawet nie warto wychodzić z domu i iść na rozmowę... ciesze się ze tutaj trafiłam i znalazłam cokolwiek o tym bluesolution całym i nie pójdę nigdzie
Cześć "xyz 22356" też jestem umówiony na poniedziałek na rozmowę pod wskazany adres, ale jak patrzę po opiniach co to za firma, co trzeba tam robić, czyli chodzić od drzwi do drzwi i wciskać kit ludziom to chyba sobie daruje.
Hej. Ja również dostałam dzis telefon z tej firmy BlueSolution. Jestem umówiona w poniedziałek na Piotrkowskiej 82/4. Stanowisko pracy w administracji, HR. Na pytania dot. stawki, obowiązków, wymagań dostałam odpowiedz zwrotną wszystkiego dowie się Pani na miejscu podczas rozmowy z managerem. W dodatku nie przypominam sobie żebym aplikowała na podobne stanowisko. Co radzicie? Iść na ta rozmowę, czy lepiej nie tracić czasu?
Witam, chciałem się zorientować, czy to o czym mowa powyżej dotyczy stanowiska pracownika biurowego w firmie znajdującej się na Piotrkowskiej 82/4 w Łodzi?
nie idź, też dałem sie wrobić, zwykła akwizycja, byłem w podobnej firmie, 3 miesiące pracowałem, obiecywali złote góry i ładne pranie mózgu robią, tam to nazywalo sie atmosfera, czyli te krzyki, juicowanie ludzi którzy robili dzwonki, juicowanie tego że manager opowiedział motywujaca historyjke, a to wszystko, żeby odwrócić uwagę od tego że to zwykła piramida i managerowie szukaja taniej sily roboczej zeby zarabiać, byłem liderem i dawali mi ludzi, tkz obserwacje, żeby też im wszystkie kity wciskać o tym że w 6-18mcy beda menagerami, kończylismy czesto po 20, a praca oczywiscie na prowizji wiec gówno sie zarabiało, przestrzegam wszystkich przed firmaimi tego typu, oni maja juz tak sprane mózgi że sami nie zauważaja tego co tam sie dzieje i juicuja sie wzajemnie, P A TO LO GIA i wyzysk czlowieka........ ŻENADA... nie dajcie sie zlapac w sidla, bo tez sie wkrecicie, akurat gadke i mówienie o tym jaki bogaty jest manager jak tylko bedzie się pracowało ciezko (czyt. harowało od 8 rano do 23 bo jeszcze z umowiami do biura trzeba isc, na umowie zlecenie/dzieło, żeby być managerem i oszukiwac biednych ludzi dalej >swoich pracownikow i klientow
Co radzicie *?
Tez mam rozmowę w poniedziałek zadzwonili zaraz jak wyslalem cv i mówili że manager zapoznał się i gratulują zapraszają na rozmowę. .. czytając to wszystko tutaj aż boję się isc i zmarnować czas. Co rodzice. . I jeszcze jedna kwestia co z tym cv czy to jakoś wykorzystają teraz... mogą zrobić wszystko.
Lepiej nie.
czyli co jak mam rozmowe rekrutacyjna to nie isc ?
Stanowczo nie polecam!!Byłam ostatnio na II etapie. Oczywiście, półgodzinna obsuwa ( z powodów technicznych), muzyka na maksa, za drzwiami jakieś wrzaski. Nagle wyłania się jakiś pan w garniturku "dzień dobry, dzień dobry" rączkę podaje i zaprasza do kolejnego pomieszczenia. Tam czeka na mnie pewna młoda pani i oznajmia, że poświęca mi dziś cały swój dzień, tylko po co??! Dalej sprawa potoczyła się bardzo szybko. Bierzemy kurtkę i wychodzimy. Ja w szoku, co się dzieje wogóle. Po drodze milion pytań ( wszystko było w cv) i pytanka z marketingu. Idziemy na przystanek tramwajowy, ja nadal nie ogarniam. A ona pyta, jakie bilbordy i reklamy minęliśmy :/ to rozmowa czy spacer krajoznawczy?? pytam gdzie jedziemy, a ona z tekstem:"prosze nie zapominać, że to pani jest na rozmowie kwalifikacyjnej. Wszystkiego dowie się pani w swoim czasie". Jednym słowem ŻENADA! i nagle słyszę opowieść, czym zajmuje się firma. zaczęła od historii gumowych kaczek w Kanadzie?, potem jakieś pitu pitu o Jankessach i ich gadżetach:/ totalnie z dupy.. a ja marzyłam już tylko o powrocie do domu. Zero konkretów, zero profesjonalizmu, i ogólnie totalne ZERO!!Absolutnie NIE POLECAM!!!!!szkoda czasu...
Potwierdzam opinię na temat tej rozmowy. Zacznijmy od tego, że oni nawet nie mieli naszego CV, przynajmniej osoba która mnie rekrutowała. Na samym początku umówili się z nami na 10:30. Wychodzę z domu, dostaję telefon potwierdzający dzisiejsze spotkanie o godzinie 11:00. od razu zapaliła się czerwona lampka. Szczerze mówiąc, dostając pierwszy telefon zapraszający na rozmowę rekrutacyjną, pani poinformowała mnie, że nie mam co szukać informacji na temat ich temat w internecie, bo ich strona jest w przebudowie. Przedstawili się jako BlueSolutionUnited. Nawet nie istnieje taka firma w Łodzi. Od razu zniechęciło mnie do dalszej rozmowy. Na pierwszym etapie nie zostało przekazane nic sensownego. II etap, to już czysta ciekawość dalszego oszustwa, uderzają w młodych ludzi. Wchodzę do pomieszczenia, na całą firmę z głośników leci głośna muzyka. Pani rozmawiająca przez telefon wychodzi do drugiego pomieszczenia, by osoby czekające na rekrutację niczego nie usłyszały. Odbierając telefon mówi: "Administracja, słucham?" Czy tak przedstawia się dobra firma? Wątpię. Wszyscy stawili się na czas, oni bez słowa przepraszam informują, że jeszcze troszkę trzeba poczekać. Po jakimś czasie proszą osoby dwójkami. Osoba rekrutująca mówi, że pójdziemy na kawę posiedzieć i porozmawiać. Pierwsza myśl, OK, nie ma tutaj warunków na tyle osób, kawiarnia jest przecież na dole. Przechodzimy praktycznie całą ulicę Piotrkowską pieszo, nagle słyszymy, że teraz wsiadamy do tramwaju. W tramwaju prowadzą z nami dalej rozmowę rekrutacyjną.. szczyt żenady oraz zero profesjonalizmu. Z zażenowaniem i zaciekawieniem dalszego rozwoju sytuacji, trwam w tym dalej. Wysiadamy na krańcówce tramwajowej. W ostateczności trafiamy do mc donald's. Rozmowy z cyklu, poznajmy się. Rozrysowanie i opowiedzenie, co w tej firmie jest ważne, ścieżki kariery. Na moje pytanie, dlaczego rozmowa jest prowadzona tutaj, a nie w biurze, zostało nam powiedziane, że tutaj działa grupa w terenie. Nikt nie powiedział, że praca ma polegać na tułaniu się po osiedlach i wyciskaniu biednym ludziom ofert. Na wszystkie dogłębniejsze pytania, była zmiana tematu lub sprytnie omijanie pytania. Nie polecam, ani trochę!! Nie marnujcie swojego czasu. Są to osoby świetnie wyszkolone, aby złapać ludzi do pracy jak rybkę na haczyk, obiecując super rozwój i szybkie awansowanie. Jakim kosztem? ŻENADA, ŻENADA, ŻENADA !!
czy obecna ich siedziba miesci sie na Piotrkowskiej 82/4????
Haniebnej?....XD Kolejny polski magister.. przyszły manager zmywaka w Anglii.
Dzięki za dobre informację, które przeczytałem na tej stronie. Mam tam iść na 10.30 aż do 20.00 i to za darmo, żeby wciskać ludziom kity? NIENAWIDZĘ CZEGOŚ TAKIEGO, chyba ich pogrzało. Mam gadane, ale ta praca nie jest mnie godna! Nie po to studiowałem 5 lat, żeby iść do roboty nie w moim zawodzie i dodatkowo tak haniebnej:/
Nie polecam. Pierwsza rozmowa odbyła się w miłej atmosferze, ale niestety nie miała nic wspólnego z rozmową kwalifikacyjną. Żadnych szczegółów, żadnych konkretów - nawet dotyczących tego, co faktycznie miałbym robić. "wszystkiego dowiem się na drugiej". Ok, druga rozmowa odbyła się na ulicy, co jest szczytem braku profesjonalizmu. Firma, która zajmuje się "marketingiem", co w ich rozumieniu jest akwizycją, czego dowiedziałem się gdy wepchnięto mnie do klatki schodowej i kazano przedstawiać ofertę jednego z operatorów energii elektrycznej.Wyszedłem po pięciu minutach, żałując straconego czasu. Także nie ma co liczyć na normalną pracę. Duży minus za brak przejrzystości i otwartości a jeszcze większy za sposób przeprowadzenia rozmowy kwalifikacyjnej. Uważajcie
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Kendal House?
Kandydaci do pracy w Kendal House napisali 9 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.