Panie , Panowie czytam często wypowiedzi różnych osób na forum ale również słyszę w tv . Na temat ze kierowca autobusu powinien być doświadczonym kierowcą w prowadzeniu autobusu przegubowego . I tu chce zadać pytanie wszystkim tym mądralom co Tak się wypowiadają a gdzie taki kierowca ma nabyć doświadczenie w prowadzeniu takiego pojazdu może u chłopa po polu (nie obrażają rolnika)
Jakbyś umiał uruchomić zwoje mózgowe to byś sobie odpowiedział sam na swoje pytanie...ale bądź dalej głupi i nie myśl, ja Ci pomogę...odpowiedz jest tak naprawdę prosta, można wymienić dwa sposoby: 1- doświadczenie w transporcie; czyli np udokumentowaną pracę o podobnym charakterze (czyli najczęściej kierowcy logiczne) 2- jak w przypadku maszynistów jazda z "patronem" przez określony czas, patron powinien być kierowca doświadczonym, z czysta "karta", dobrze wykonujący i znający swoje obowiązki i przepisy... Przecież to jest proste...deficyt kierowców spowodował totalne g.ó.w.n.o. w tej branży, brany jest pierwszy lepszy, a nie ten co się nadaje, i masz efekty...na ciężarówach jest podobnie, tam też co któryś nie powinien mieć prawa jazdy zawodowego...
Widzę że to Ty jesteś Tak tępy jak Ci którzy mówią w TVP info . Wnioskuje że uważasz że każdy kierowca autobusu czy ciężarówki to doświadczenie wysal z mlekiem matki . Jeśli jesteś kierowca to sam wiesz że doświadczenia nie będziesz miał po kilku latach 1,2,3. Może jesteś dobry na symulatorze albo zwykłym t........ który tylko lubi popisać sobie. Miłego dnia
Powiem tak, ja mam już na koncie ok pół miliona km różnymi pojazdami poza tymi na C i C+E, mam wyobraźnię i traktuje ten zawód poważnie, jak równiez samą jazdę nawet prywatnie, wiem że to spora odpowiedzialność nawet gdy jadę sam, swoje umiejętności staram się cały czas szlifować, jestem kierowca który jeździ dynamicznie i nie raz i nie dwa szybko(ale wiadomo z powodu przepisów przez które mogę stracić jedyne zródlo utrzymania, hamuje swoje zapędy), przez 15 lat miałem tylko cztery kolizje w których została uznana moja wina, z czego trzy były dosyć sporne, ale jako że zawodowiec to mi przybili mandat, a szkody były na tyle malutkie(w każdym przypadku były to zwyczajne obtarcia) że szkoda mi było czasu i pieniędzy na sądy(takie mamy przepisy ruchu drogowego że nawet policjanci czasem mają problem jak to interpretować), ale do czego zmierzam...zmierzam do tego że swoje doświadczenie budowałem krok po kroku w różnych gałęziach transportu(od kuriera, przez dostawy, na busie kończąc), więc można przyjąć że technikę prowadzenia pojazdu(przynajmniej w teorii) miałem opanowaną, nie startowałem od razu "na sucho" na autobusy bez doświadczenia nawet w "amatorskiej" jeździe na kat B...i to chyba o to chodzi...dzis kierowca zawodowym może zostać każdy, kiedyś były stawiane ku temu większe wymogi, ale były lepsze zarobki, nie było deficytu wśród kierowców, dziś jest zupełnie odwrotnie, i temat młodych kierowców w dodatku bez szeroko pojętego doświadczenia w ogólnym prowadzeniu pojazdow będzie powracał jak bumerang przy tego typu wypadkach. Tu wozisz ludzi jesteś drugi po Bogu, który odpowiada za ich zdrowie i zycie gdy oni znajdują się w Twoim wozie, nie ma ZADNEGO tłumaczenia że "cpalem bo firma mnie (usunięte przez administratora) i byłem smutny, albo że muszę dorabiać" , albo że "męczące jest te wstawanie o czwartej nad ranem", takie teksty jasno definiują to kto wozi ludzi, ludzi wożą "kierowcy" którzy są dla nich zagrożeniem, bo się zwyczajnie nie nadają do tego zawodu...co innego przytrzeć stojące auta, bez większych strat, a co innego zasnąć za kierownicą, albo spaść z mostu z ludźmi na pokładzie. Kojarzysz wypadek nocnego otokara też na s8? Tam też był kierowca który nie nadawał się do jazdy w nocy...zgodze się że wiele firm (w tym arriva) ora kierowców do oporu, ale trzeba też mieć swój rozum...pracowalem w takiej firmie co się wyjeżdżało ok 1 w nocy na Polskę z towarem na sklepy, oficjalnie wyjazdy dwudniowe z noclegiem w wybranym miejscu(firma ponosiła koszty), ale jeździło się całe kółko w ciągu około doby(sam dojazd i powrót w wybrane miejsce trwał ok 8h),w ciągu dnia robiłeś sklepy i w nocy powrót na firmę by miec więcej wolnego(w kółko ok 1300km)...tez przysypiałem bo się nie nadaje do nocnej jazdy, w końcu jak wpadłem na krawężnik i o mały włos w drzewo nie uderzyłem (normalnie usnełem), zdałem sobie sprawę że nie nadaje się jednak do takiego systemu pracy, i znalazłem inna pracę mniej mnie meczaca...co, tez miałem cpać amfe żeby "robić dobę" bez problemów?
Super wypracowanie i szacunek tu rzeczywiście jest doświadczenie w prowadzeniu pojazdu czy to małego czy dużego
500 000 tys . Haha pojeździe w raf transie przez 10 lat . Będziesz miał ponad 1.000000 jak ja . Tak ze miłego dnia doświadczeni kierowcy w miastach i komunikacji miejskiej . Brednie . O czym wy mówicie . Jeździcie od słupka do słupka , pętli do pętli . Żenada . Z waszej wypowiedzi wynika tylko tyle ze , przyganiał kocioł garnkowi . Rozumiem . 1/3 z was co tu pisze ma może 30 lat doświadczenia ale doświadczenie , a doświadczenie. 1. Doświadczenie w mieście na liniach które znasz na pamięć 2. Doświadczenie gdzie jeździsz po Paryżu , Londynie , Rzymie , Amsterdamie , Budapeszcie i na autostradach po między nimi . To chyba każdy przyzna mi racje ze widać różnice .
Widzę kolega z raftransu zabrał głos więc i ja sobie pozwolę krótko i na temat. Nie pompuj na bazie tych dzieciaków o 8000 lub 12000 w sezonie bo ty takich pieniędzy w życiu nie widziałeś na oczy. Oni naprawdę myślą że jak mają teraz prawko to tak jak by doktorat w Stanach zrobili. Powiedz im prawdę że za 3500 chińczyka lub Żyda do hotelu z Chopina odstawiasz. Bo gdyby było inaczej do arriva za 2500 byś nie lecial żeby przeżyć kilka miesięcy tylko wyciągał byś kasę zrobiona w sezonie i odpoczywal. Sracie wyżej niż (usunięte przez administratora) macie. Zniszceni zabidzeni w pokoikach po 3 siedzicie w tej Warszawie i udaje ie wielkich turystycznych zarobionych kierowców co jest totalna bzdura. Zrecie suchy chleb z kiełbasa z folii i czekajcie na lepsze czasy które nie wrócą. Tyle mojego ale prawdziwego.
Pozamiatałeś iście elegancko! Taka jest prawda
Proste pytanie. Czy może ktoś wie kiedy znowu wyjedziemy na miasto?
Sam jestem Kierowcą Autobusu z Wrocławia i napiszę coś od siebie. Jestem wręcz przerażony skalą reakcji mediów,ratusza,ZTM-u i innych decydentów na ten wypadek.Nagle okazuje się,że w komunikacji miejskiej powinni pracować tylko kierowcy z doświadczeniem,nagle padają stwierdzenia,że jazda przegubem po wyznaczonej trasie w kółko jest trudniejsza niż prowadzenia statku kosmicznego,nagle okazuje się,że każdy szofer powinien być codziennie badany na obecność narkotyków,HIV i rzeżączki,nagle okazuje się,że tą pracę powinni wykonywać ludzie z pasją a resztę trzeba wyrzucić bo się na pewno do niej nie nadają,nagle każdy żąda aby pracodawca miał wgląd w twoje punkty karne,mandaty,hipotekę i spis kochanek,nagle każdy jest ekspertem i wie jak zapobiegać takim wypadkom w przyszłości... A tak na serio-to najdziwniejszy wypadek o jakim słyszałem,a zawieszenia kontraktu z Arrivą to równie dziwna decyzja.Rozumiem,że wszyscy żądali krwi i ZTM musiał jakoś-chociażby propagandowo-zareagować,zrozumiałbym jakąś karę finansową dla firmy,jakiś nakaz przeprowadzenia kursów doszkalających....ale zawiesić z dnia na dzień 125 brygad,bo jakiś JEDEN ćpun rozwalił JEDEN autobus? ZTM kręci bat na własną d.u.p.ę takim posunięciem.Zaraz ci sami ortodoksi,którzy żądali narkotestów dla wszystkich kierowców i wyrzucenia młodzików,będą drzeć mordę,że spóźniają się do pracy bo Arriva stoi i nie ma komu jeździć.Chcieliście być specjalistami i dawać złote rady? To teraz będziecie (usunięte przez administratora) z buta do pracy bo w "trosce o bezpieczeństwo" ZTM zerwał umowę z podwykonawcą i w swej głupocie może doprowadzić firmę do bankructwa.Przez swoją głupotę ZTM jeszcze bardziej obciąży budżet miasta bo trzeba będzie płacić "setki" kierowcom MZA by wychodzili z wolnego i łatali brygady po Arrivie.Panowie,wszyscy jesteśmy kierowcami i naprawdę powinniśmy się wspierać a nie robić za przeproszeniem koło d.u.p.y Arrivie,mobilisowi czy michasiowi bo to się skończy źle dla wszystkich. A co do samego zawodu.Naprawdę skończmy to pierdolamento jaka ta praca jest skomplikowana i trudna.U mnie pracują wielu młodych kierowców-byłe kasjerki z biedronki,robotnicy,kucharze...I bardzo dobrze wykonują swoją pracę a brak doświadczenia W NICZYM nie szkodzi ani nie przeszkadza.Wśród kilku tysięcy kierowców w Warszawie są zapewne jacyś narkomani,alkoholicy i pedofile.Jak wszędzie,jak w każdym zawodzie i w każdej grupie społecznej.Ale czy to powód,żeby zaraz wszystkich kontrolować wariografem? Nie. I życzę wszystkim,a przede wszystkim Arrivie,żeby wygrzebała się z tego syfu jak najprędzej.
Jesteś kierowcą arrivy w warszawie i nie pierdziel głupot...jak byś jeździł we Wrocku to byś nie znał takich szczegółów, nie siej popeliny firmowy patrioto...przez politykę zarządu tej firmy, wszyscy kierowcy w Warszawie mają przechlapane...dupa szczypie każda ze stron i zaczyna się przerzucanie winy z jednych na drugich, jakos w Krakowie robią wyrywkowe narkotesty, i pięciu od 16r polecialo z roboty i medialnego szumu nie było...żądają żmij an przepisów na takie które są robione od kilku lat, najwięcej krzyczą ci co mają najwięcej za uszami. Ja nie mam problemu dmuchnąć w ten świecznik dla świętego spokoju, bo wiem że trzeźwy do roboty przychodzę,narkotest też mogę wykonać, byleby nie trafiało to w moja godność, problem pojawia się gdy zażywasz leki, bo wynik może być zakłamany...i należałoby znałeś taki sposób by było jak najmniej fałszywych wyników...pytanie tylko czy takie testy są, bo jak nie ma to połowa kierowców w Warszawie, która jest w podeszłym wieku i bierze różne leki, za każdym razem będzie miała kajdanki na rękach, i rewizje w domu...
(usunięte przez administratora) Tak, takie modyfikacje drodzy czytelnicy wdraża ZTM, klmiatyzację każe programować tak że ludzie mdleją w autach a sami w swoim zamczysku na Żelaznej też tak mają ustawioną klimatyzację?! Teraz znaleźli kozła ofiarnego za swoją nieudolność to zawiesili pracę ABTB i zmuszają innych przewoźników do jazdy za nas. To teraz ITD wjedzie do pozostałych i nałozy kary za przekroczenie czasu pracy kierowców ale kary dostaną przewoźnicy a nie ZTM który to wymyślił! Dla ABTP pewnie naożą kary za swoje decyzje, więc pozostanie zwijać sie z rynku albo jeszcze bardziej obniżyć wynagrodzenia kierowcom albo nie naprawiać autobusów i jezdzić niesprawnymi bo w ekonomii nie da się nic oszukać. Apeluję: SŁUŻBY PAŃSTWOWE: weźcie się wreszcie za decydentów w ZTM - nie może być tak że ktoś skacze od jednego przewoźnika do drugiego a w końcu jest szefem w ZTM i sprzyja swoim byłym pracodawcom a innych wali po lędźwiach aż zaboli! Tak to prawda - Arriva to firma niemiecka ALE PRACUJĄ W NIEJ POLACY i to POLAKÓW ŻEŚCIE ZAŁATWILI swoimi niekompetentnymi decyzjami !!! Oby nasza krzywda wam się odbiła z nawiązką!
Po części się zgodzę, tylko trzeba zadać sobie pytanie dlaczego arriva jako jedyny przewoźnik ma takie problemy? Nalapali wam młodzików, którzy powinni z kumplami cpac po krzakach, obie ująć góry i złoto, a wychodziło zupełnie co innego...u was jest po prostu nie wyszkolona kadra kierowców i to też jest problem...co te młodziki na mieście wyrabiają to też wola o pomstę do nieba, przeguby rozbijają na potęgę od początku kontraktu, pech chcial że weszły narkusy i spowodowali wypadki w tak krótkim czasie...ani Mobilis, ani nawet Michalczewska nie mają takich problemów ze swoimi kierowcami co w arrivie...tych porządnych to mi szkoda, ale w tej firmie to tylko garstka takich, reszta to (usunięte przez administratora)...to było do przewidzenia że smród pozostanie na dłużej...przez tych dwóch wszyscy kierowcy mają przechlapane(choć wy najbardziej co fakt)
No co by tu napisać. Rozmowa była, myślę że nawet nieźle przeprowadzona. Kobieta nie miała parcia na szkła, pytania raczej standardowe. Brakowało mi konkretnego określenia zarobków tylko od do. Dostałem nawet czas na zastanowienie po rozmowie. Nie było jak tu piszą że zaraz głupiemu podsuwają umowę. Zostałem poinformowany o wszystkich warunkach umowy i mogłem w sumie zastanawiać się do woli, ale że byłem zdecydowany to na drugi dzień podpisywałem ją razem z innymi osobami.
Raczej standardowe pytania. Dlaczego? Czy jest pan gotowy na system dwuzmianowy i wczesne wstawanie w razie czego (oddział Tczew nie ma nocnych) Czy jest pan dyspozycyjny? Ile lat pan ma prawo jazdy? Chyba wszystko.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Jak tam na wolnym chłopaki? Ćpata dziś czy chlata?
W arrive podczas kontrolii wykazono nie przestrzeganie norm pracy. Dlaczego zarzad arriva narża mnie brak bezpieczeństwa w autobusach?
A przepraszam skąd szanowny współpasażer ma takie informacje... Bo ja ich nigdzie nie znalazłem...
Problem jest większy ze ty wierzysz arrivie
(usunięte przez administratora)
Niby dlaczego? Przeciez w tej firmie pracownicy HR pytaja pracownikow o poglady (usunięte przez administratora)pod pretekstem luznej romowy przy kawie. Na stole wyborcza I wysokie obcasy.
Jesteś w błędzie - wygrał
Nie zamierzam usprawiedliwiać poczynań tych młodych ludzi jestem peselem z tych czasów gdzie się chlalo a nie cpalo ale przedstawię kilka faktów. Ci młodzi ludzie rezygnują ze swoich dotychczasowych zajęć "prac" na rzecz podjęcia pracy kierowcy autobusu. Podpisują lojalki na 2 lata że będą pracować za 19zl brutto i spłacać prawko połowę wartości. Firma organizuje takie kursy żeby pozyskać czarnuchow do roboty za grosze ale ci przyszly nowy narybek jeszcze o tym nie wie. Pompowani są informacjami jaka to dobra rozwojowa i dobrze płatna praca. Nominał godzin plus godziny jezdne nocne dzienne, premia itp, itd. Po zatrudnieniu takiego swieezaka okazuje się że zostali(usunięte przez administratora) ci młodzi ludzie a nadmuchana banka pękła. Robią najgorsze służby, najkrótsze, siedzą na rezerwach czekając na rozkazy dyspozytorów. Starzy kierowcy dostają spokojniejsze, dłuższe linie w godzinach bardziej dogodnych do funkcjonowania. Swiezak w arrivie bierze 2500 zł przecież to kpina nie starcza mu na nic. Zwolnić się nie ma jak bo trzeba oddać za prawko ale z czego on odda 8000zl skoro pracuje za kromkę chleba. Dorabia a to tu a to tam kosztem wypoczynku, zdrowia, rodziny i to w imię czego że nie znając specyfiki tej pracy wpieprzył się w (usunięte przez administratora) jakim jest jego nowy pracodawca czyli świetna zachodnia firma arriva. Młodzi wspomagają się amfa, redbulami i ogień do roboty ale niestety kończy się to jak się kończy. Może w końcu ktoś przyjrzy się jak firma ich wykorzystuje ale z drugiej strony po co, skoro się sami na to godzą i dają się wykorzystywać. Wstawajcie dalej o 2. 00 zapieprzajcie bez przerw, dorabiajcie gdzie się da. Będą gineli ludzie bo organizm ludzki niestety nie jest nie do zajechania a to w imię czego 2500 zł czy 2800 ludzie zastanówcie się.
Masz stu procentową rację, kierowcy w tych podfirmach robią na dwa etaty ( na autobusie etat plus nadgodziny i dodatkowo na zewnątrz ile się da np. na busach) by zarobić na życie w Wawce. Biorą tą amfę by nie usnąć za kierownicą, jak widać nawet amfa nie pomogła!
Nowodwory-Szczęśliwice ćpam se jadąc to jest życie...na Klaudyny nie ma strachu przyćpam kreskę rachu ciachu, co tam auta czy latarnia,amfa w nozdrzach i jest bajka...ten sixsti czelendż by do was bardziej pasował :-D
Dzięki arrivko za nadgodziny :* :* buziaczki
I w końcu arrivka się doigrała. Śmiać mi się chce z was kierowcy z arrivy. Ze dajecie się okradac pracodawcy. Życzę powodzenia w szukaniu nowej pracy. Bo Arriva wyleci z Wawy na 100%. Pozdrawiam firemke i inteligentnych murzynów firmowych. To coś nazywane mendzerkiem Kielakiem i kierownik Arturek z estrady. Czas szukać pracy ????????
Wtajemniczeni znają genezę tej firmy i wiedzą że arrrivka już wcześniej istniała na stołecznym rynku komunikacji miejskiej, pod różnymi nazwami. Interesujące może być, na co teraz zmienią nazwę i logo- by nie kojarzyć się społeczeństwu z tymi wypadkami.
Ciekawe co arrivka ma na myśli pisząc na swojej stronie inernetowej o benefitach: i nie jest to nasze ostatnie słowo Czyżby jakieś specjalne dodatki dla kierowców?
Nie zdziwie sie jak tera kierowcy beda masowo chorowac. Skoro nie ma wyjazdow to nie ma kasy. Ot paradoks?
W 1937 r. na niemieckim rynku pojawiła się pobudzająca tabletka pervitin. Jej twórca, koncern Temmler, reklamował ją jako doskonały stymulant dla kierowców, studentów, policjantów i… gospodyń domowych. Niewielka dawka specyfiku eliminowała senność , polepszała nastrój, dodawała wigoru i odwagi. Produkt z miejsca stał się hitem. Sęk w tym, że jej główny składnik nazywamy w XXI w. metamfetaminą.
Co tu dużo pisać... Cała Warszawka!!! Zatrudniają młodych bez doświadczenia... Bo po co dać staremu kierowcy podwyżkę,jak można zatrudnić młodego i zapłacić dużo mniej... Dramat poprostu!!!
Szanowni forumowicze, koledzy, koleżanki. A MOŻE NASZ KOCHANY ZTM vel WTP w końcu zrobi coś z tymi nieludzkimi rozkładami. I najważniejsze. Kiedy w końcu zapewnią nam (kierowcą) godziwą pensję. Absolutnie nie popieram z braniem narkotyków jednego i drugiego (usunięte przez administratora). Jednak życzyłbym sobie i innym żebyśmy z naszej PENSJI (a nie jałmużny jak teraz) mogli przeżyć miesiąc w Warszawie, zapłacić rachunki, żebyśmy nie musieli dorabiać, kombinować...
Problem w tym że wtp uj obchodzi ile ty zarobisz...to jest we wnętrza sprawa firmy, dla nich liczy się najtańsza oferta, to w końcu musiało kiedyś ujrzeć światło dzienne, kurde który normalny, szanujący się człowiek pójdzie pracować w takim zawodzie za taką stawkę? Rozumiem emerytów którzy całe życie przejeździli, i dorabiają, rozumiem tych co mają kilka lat do emerytury i chcą je przetrzymać, rozumiem świeżaków co zrobili uprawnienia i chcą gdzieś zacząć...ale "firmowego patriotyzmu" i wiązania jakiegokolwiek dłuższego pobytu w tej firmie nie rozumiem(nie uwzgledniając oczywiście grup wymienionych wyżej)
No to chyba czas pożegnać arrivke w Warszawie, gratuluję zarządowi świetnie wyszkolonej kadry kierowców, jak również patriotycznym "kierowcom" tej firmy co niedawno pisali ze mogą nawet za 1500zl pracować byleby praca była(teraz może je nawet i za darmo a co wam szkodzi firmę odbudować :-D), tak się kończy poświęcanie firmie życia, życie jest poza pracą a nie w niej. Ciekawe gdzie Wy teraz robotę znajdziecie jak przez (usunięte przez administratora) jest kierowców na styk? Mobilis, z Michalczewska mur beton zacierają łapki na Wasze kontrakty, póki co drajwersów jest tyłu że da się rozdysponować linie między wszystkich, oby wozy tylko były...z jednej strony współczuję tym dobrym kierowcom co wykonywali w tej firmie kawałek dobrej roboty, ale tych żałosnych patriotów to mi w ogóle nie szkoda, zobaczymy jak teraz będą się łasic do mza, czy Michalczewskiej o przyjęcie...
W srode arriva nie jezdzi po Warszawie, umowa zawieszona. Czy zarzad i kerowniki dowiedzialy sie co to jest VUCA? To ile w plecy? W ekonomi nie na darmowych lunchow, derektory.
Apel do do wszystkich poszkodiwanych pasazerow przez arriva, trzeba wystapic z pozem zbiorowym za straty .
Proszę mnie poinformować o narkotestach z 7-dmio dniowym wyprzedzeniem.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Arriva Bus Transport Polska Sp z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Arriva Bus Transport Polska Sp z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 135.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Arriva Bus Transport Polska Sp z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 100, z czego 23 to opinie pozytywne, 30 to opinie negatywne, a 47 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Arriva Bus Transport Polska Sp z o.o.?
Kandydaci do pracy w Arriva Bus Transport Polska Sp z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.