

W firmie C.H. Robinson Polska poszukują Asystenta ds. Administracji Finansowej. Nie podano szczegółów wynagrodzenia, a zatrudnienie odbywa się na umowę o pracę w pełnym etacie. Kluczowym wymaganiem jest umiejętność posługiwania się językiem angielskim na poziomie min. B2. W ofercie znajduje się także dostęp do platform szkoleniowych, co może przynieść dużą wartość dla rozwoju zawodowego. Czy myślicie, że wymagania są adekwatne do tego, co oferta obiecuje? Co z wynagrodzeniem w tej branży?
Podsumowując: dramat Niskie zarobki, toksyczna atmosfera, zero benefitów i zero możliwości rozwoju. Nie polecam
Ale to na jakim stanowisku takie niskie zarobki? Teraz mają ofertę dla asystenta administracji finansowej i właśnie o pensji nic nie napisali... Ma ktoś porównanie jak to wygląda tutaj i w innych firmach?
Pensja w customerce w Warszawie słaba, pracujesz codziennie 8-16:30 czyli dzień w dzień 30 min za darmo, wszyscy się „lubią” ale obgadują za plecami, dostajesz do pracy jakieś (usunięte przez administratora) Ogólnie nie polecam.
Ktoś po dwóch latach pracy dawał info, że dobrze, że już go z wami nie ma. Więcej z was tak latami się meczy czy to tylko nieliczny przypadek?
No dobra, ale to ja nie rozumiem, że skoro też tak źle to co was tu trzyma. Bo skoro większość się "męczy", to jakiś powód do tego musi być.
Rozmowa na stanowisko we Wrocławiu. Najpierw rozmowa z agencją rekrutacyjną na której opowiedziano mi trochę czym bym się zajmował - przypominaniem się klientom o zaległych fakturach przy czym zaznaczono mi jasno, że to nie jest windykacja. Po paru dniach rozmowa z rekruterem firmy. Rozmowa bardzo przyjemna i profesjonalna na temat znajomości języka, mojego doświadczenia w podobnej branży sprzed ostatnich 2-3 lat. Po tygodniu zaproszenie na rozmowę na Teamsie z kierownikiem działu i dyrektorką finansów. Tutaj szybko wypłynęło, że to co wcześniej było mi przedstawiane jest inne od tego co wymaga kierowniczka i dyrektorka. Stanowisko niby na poziomie wejściowym, doświadczenie niewymagane (ale mile widziane) natomiast podczas rozmowy odniosłem wrażenie, że Panie z którymi rozmawiałem szukają kogoś kto jest po kierunkowym wykształceniu lub generalnie nie były zainteresowane tą rozmową (to widać na kamerce jak ktoś pisze na klawiaturze do drugiej osoby gdy ta parę sekund zaczyna się śmiać pod nosem). Dyrektorka wypytuje mnie o doświadczenie sprzed 9 lat (!), które nie jest w ogóle powiązane ze stanowiskiem na które aplikowałem i nawet na CV nie wymieniałem (z zasady nie rozpisuję wszystkiego co w życiu robiłem, bo CV miałoby z 3-4 strony, nie są to też krótkie okresy pracy u jednego pracodawcy, raczej 1-2+ lata). W rezultacie spędzamy 15-20 min na rozmowie w stylu "A to wtedy Pan robił X, a teraz całkiem coś innego. Nie wie Pan co chce robić w życiu?". Po takich bzdurnych przyczepkach straciłem ochotę na dalszą rozmowę, ale na koniec oczywiście "Ma Pan jakieś pytania?". Zadaję 2-3 pytania, na żadne nie udzielono mi konkretnej odpowiedzi, bardzo wymijająco. Odnosiłem wrażenie, że Paniom aż się pali by zakończyć rozmowę, więc też już nie przedłużałem. Byłem świadom, że decyzja raczej nie będzie pozytywna, ale też byłem przygotowany, że nawet jeżeli by była to nie miałem ochoty pracować pod takim kierownictwem.
"Jakie 3 cechy wniósłby Pan do zespołu?" Improwizowana scenka po angielsku odnośnie ściągnięcia płatności za fakturę.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Niestety firma została kupiona przez mniejsza, niemiecka firmę ( Sennder ) i wielu pracownikow już uciekło z CHROBINSONa a reszta albo odejdzie zaraz albo za rok zostaną wyrzuceni przez nowego pracodawcę jakim będzie Sennder. Nie warto aplikować bo pensje są bardzo marne ( Warszawa ) a obiecane podwyżki są dużo mniejsze niż pierwotnie zakładano. Zjazd firmy, a kiedyś była potęgą.
A czemu zakładacie, że za rok wszystkich zwolnią? No bo trochę bez sensu przejmować firmy i pozbywać się całej kadry. No i ile będzie ostatecznie tej podwyżki?
Dawno nikt nic nie pisał o warunkach pracy w utrzymaniu ruchu. Może ktoś chciałby napisać jak atmosfera i jakie mniej więcej pieniądze można zarobić? W pakiecie benefitów jest coś ciekawego?
Podpinam się do raportu użytkownika Caffy - prawdopodobnie aplikowaliśmy na to samo stanowisko. Chociaż rozmowa z HR była bardzo pozytywna i dawała nadzieję na lepsze warunki pracy niż w zamieszczanych tutaj opiniach, wszystko wyszło na jaw podczas rozmowy z kierownikiem działu i dyrektorką finansów. Pierwsze pytanie: proszę opowiedzieć o sobie od strony prywatnej, a nie profesjonalnej. Dosyć nietypowe, ale ok - może zależy im na osobie, która wpasuje się do zespołu. Niestety, później było tylko gorzej. Moje CV zostało przeanalizowane wzdłuż i wszerz, ale nie pod kątem doświadczenia, czy umiejętności. Do każdego stanowiska zostały zadane trzy pytania, z czego głównym tematem zainteresowań był powód zmiany pracy. Żeby było zabawniej, samo podanie powodu nie było wystarczająco satysfakcjonujące dla kierownika i dyrektorki, więc cały czas dociekali o więcej szczegółów. Dodatkowo, przez całą rozmowę ich mowa niewerbalna była bardzo wymowna. Świetnie patrzyło się na dłubanie w oczach, czy też wylegiwanie się na fotelu podczas mojej wypowiedzi. Ale, ale... najlepsze przyszło na koniec! W ostatnim pytaniu poproszono mnie o podanie błędu z mojego życia, który chciałxbym cofnąć. Myślę, że idealnie podsumowuje to profesjonalizm tej rozmowy:)
Złożyłam aplikację przez stronę pracodawcy na stanowisko "Stażysta w dziale księgowości" we Wrocławiu, co wymusiło również założenie konta. Oczywiście pomimo wymagalności załączenia CV, trzeba było wypełniać pola, na które rekruter dostałby odpowiedź po prostu czytając załączony dokument. Przez prawie dwa tygodnie cisza, czekali do ostatniego momentu, tylko po to, żebym dowiedziała się, że "we will no longer be moving forward with filling the position at this time" - czyli nie będą w tej chwili kontynuować procesu rekrutacji na to stanowisko. Z tego co widzę, oferta nadal wisi na zewnętrznej stronie i można na nią aplikować. Czuję się zawiedziona i zła jednocześnie - czekać tyle czasu by dowiedzieć się, że tylko zmarnowałam czas. Po co wystawiać ofertę o staż, jeśli nie macie zamiaru nikogo zrekrutować i robić nadzieję na zdobycie doświadczenia innym, nie zdejmując ogłoszenia? Jedyne co mi przychodzi do głowy to "badanie rynku" i sprawdzenie ilu chętnych na takowe stanowisko by się zgłosiło, ale jest to po prostu niepoważne. Jedyny plus zaistniałej sytuacji to przejrzenie tej strony i przeczytanie szczerych opinii o tym pracodawcy. Ostatecznie wyszło dobrze, że mnie nie przyjęli - nie chciałabym mieć do czynienia z tak antypatycznymi ludźmi na wyższych szczeblach.
Po godzinnej rozmowie z managerem działu, przed 2 tygodnie głucha cisza. Po tym czasie przyszła automatyczna odpowiedź, w której dziękują za udział w rekrutacji i inne bzdury. Naprawdę po tym etapie nie należy się kandydatowi jakikolwiek feedback dlaczego nie został wybrany? Dodatkowo w waszej automatycznej zwrotce jest podane stanowisko, na które nie aplikowałem, tylko zupełnie inne. Naprawdę takie są standardy taktowania potencjalnych pracowników? Chwilę po zwrotce, pozycja została wrzucona ponownie tym razem jako oferta stażu z umową zlecenie. Opinia i komentarze, które tu są w ogóle mnie nie dziwią.
Po godzinnej rozmowie z managerem działu, przez 2 tygodnie zero informacji zwrotnej. Po tym czasie automatyczny mail z informacją, że dziękują za wzięcie udziału w rekrutacji. Naprawdę po tym etapie nie należy się waszym kandydatom żadna informacja zwrotna dlaczego nie został wybrany? Dodatkowo wasz automatyczny mail dotyczył innego stanowiska, nie tego na które składałem aplikację, nawet w czym takim brak poszanowania kandydata. Chwilę po mailu z odmową pozycja została wrzucona ponownie, tym razem jako staż na umowę zlecenie. Opinia i wysyp negatywnych komentarzy w ogóle nie dziwią.
(usunięte przez administratora)
Zapraszam do zapoznania się z naszymi ofertami na stronie jobs.chrobinson.com. Tam znajdzie Pan/Pani wszystkie oferty: z działów spedycji, księgowości, IT oraz HR. W każdym ogłoszeniu o pracę opisane są warunki, które trzeba spełnić. Ewentualnie, proszę wskazać jakie stanowiska Pana/Panią interesują, odniosę się wtedy do pytania tutaj na gowork.
Dlaczego nie wolno u Państwa aplikowaċ ponownie, np na inną ofertę? Czym jest związana taka polityka?
CH Robinson dlaczego kandydat po kilku etapach nie dostaje absolutnie żadnej odpowiedzi?
Jeśli firma traktuje tak swoich pracowników jak kandytatów na nich to współczuję wszystkim tam pracującym. Nie zachowują jakichkolwiek standardów rekrutacji, absolutny brak poszanowania drugiej strony. Po rozmowach( już z managerem) głucha cisza, zero informacji zwrotnej, nawet głupiego maila. Stracony czas, nerwy i stres. Są firmy na poziomie, gdzie mimo wyboru kogoś innego człowiek dostaje informację zwrotną i tak to powinno wyglądać. Tutaj HR i rekrutacje szorują po dnie, przynajmniej we Wrocławiu. Nie dziwija nic a nic wszytkie poniższe komentarze.
(usunięte przez administratora) Ponad 2 lata tam pracowałem. A pan karabin AK 47 powinien siedzieć za (usunięte przez administratora) Sam nie wierzę, że tyle tam przepracowałem. Nie pakujcie się w to.
Na przełomie września i października 2024 poszukiwałem pracy na juniorskim stanowisku w finansach/rachunkowości i pokrewnych. W tym czasie zostałem zaproszony na rozmowę do CH Robinson na stanowisko asystenta ds. administracyjnych. (Wrocław) Kilkuetapowa rekrutacja, w której gwoździem programu była ponad godzinna rozmowa z egzaminowaniem mnie z wiedzy dot. rachunkowości (m.in prośba o rozpisywanie transakcji po kontach, a także wiele pytań teoretycznych). Rozmowa w bardzo napiętej i nieprzyjemnej atmosferze wywołała flashbacki z egzaminów na studiach u najostrzejszych z prowadzących. Po takiej mordędze usłyszałem od dwóch pań obrażonych na cały świat, że otrzymam odpowiedź do dwóch tygodni. Oczywiście odpowiedzi brak. Najśmieszniejszy w całej sytuacji jest fakt, iż w trakcie rozmowy nie poruszone byłyby kwestie wynagrodzenia - musiałem upomnieć się o nie sam. Zaproponowana stawka - 5300 PLN brutto i praca full stacjonarna. ŚMIECH NA SALI. W trakcie rozmowy powiedziałem, że stawka nawet jak na stanowisko entry jest bardzo niska i bliska stawce minimalnej, na co usłyszałem od pań prowadzących rozmowę, że nie prosiły mnie o feedback z rynku. CAŁE SZCZĘŚCIE NIE DOSTAŁEM TEJ PRACY I WSPÓŁCZUJĘ WSZYSTKIM ZATRUDNIONYM, NIEPRZYJEMNĄ I (usunięte przez administratora) ATMOSFERĘ CZUĆ NAWET W TRAKCIE REKRUTACJI.
Dobrze, że podzielisz się tym doświadczeniem. Uchroniłeś mnie przed złożeniem do nich cv. Hr powinny podziękować za feedback, co to za podejście!?
Na jakie zarobki można liczyć na stanowisku Asystent ds. Wydatków i Kart Kredytowych?
Planowałem złożyć cv ale firma została sprzedana. Czy dalej będziecie zatrudniać?
firma nie została sprzedana w całości, do senndera przechodzi tylko europejski transport lądowy
Mówisz o częściowym przejściu firmy. Czy będzie się to wiązało ze zmianami i nowymi rekrutacjami lub relokacją pracowników?
Proponują mega niskie stawki jak na ilość obowiązków i odpowiedzialność. Firma w wwie a stawki jak z żabki. Plus chyba nie do końca legalne rozliczanie nadgodzin (dodatkowa umowa zlecenie na nadgodziny, a nie ma umowie o pracę ??) jedyne co fajne to chyba lokalizacja
CHR Wrocław był moim pracodawcą przez około 2 lata. Rotacja jest ogromna, najbardziej zapracowanym działem jest chyba HR. Powodem mojego odejścia były finanse, firma absolutnie nie jest konkurencyjna w tej kwestii. Czy polecam firmę? TAK. Jest to świetne miejsce do rozpoczęcia kariery zawodowej, obeznania się ze "światem" korpo. Jeżeli chcesz więcej zarabiac po prostu zmień pracę. Nie licz na ogromne podwyżki coroczne czy po zmianie stanowiska. Zatrudniając się w CHR poświęć czas na naukę, firma opłaca kursy z których warto skorzystać. Jak już to zrobisz odejdź. W niektórych komentarzach widziałam stwierdzenie, że wyciska pracowników jak cytryny. Ok Ty też ja możesz wycisnąć. Co do ludzi większość życzliwych i przyjemnych w kontaktach. Kilka osobników z przerostem Ego, najlepiej unikać.
Moim zdaniem firma nie oferuje żadnych konkurencyjnych kursów. Angielski opłacony w pełni przez pracodawcę jest tylko na niskich poziomach. Kursy z księgowości - znajdując pracę w lepszej firmie bez problemu opłacisz sobie je sam, bez lojalki.
Świetnie, że polecasz firmę dla osób, które chcą poszerzać swoje horyzonty. Czy w firmie wszelkie szkolenia i kursy są dofinansowane?
Pensja niższa niż w markecie, brak elastycznych godzin pracy, brak dodatków świątecznych, brak dofinansowania do wakacji, brak miejsc parkingowych dla pracowników, brak podwyżek, micromanagment. Polecam tylko i wyłącznie zdesperowanym.
Widzę, że opisujesz wady, a nie zalety pracy w firmie. Czy w takim razie dochodziło do rozmów odnośnie motywatorów pozapłacowych, które na pewno wnoszą jakieś plusy?
Jak u was teraz zarabia spedytor międzynarodowy? Od paru dni wisi oferta ale ciezko im było wpisać przedziały płacowe a w ciemno na rozmowę nie pójdę


Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w C.H. Robinson Polska S.A.?
+ -
Jakie są opinie pracowników o pracy w C.H. Robinson Polska S.A.?
+ -
Jak wygląda rekrutacja do firmy C.H. Robinson Polska S.A.?
+