Jestem pracownikiem FTI czyli Franklin Templeton Investments w Poznaniu. To jest informacja kluczowa, a stanowisko, które zajmuje pozostawię sobie, nie jest ono tutaj kluczowe. Co do samego UE, bardzo zapraszamy na nasze wykłady, w przyszłości zamierzamy poszerzyć ich ofertę i na pewno każdy zainteresowany znajdzie dział dla siebie. Co do pensji jest ona zróżnicowania, uzależniona od umiejętności, kierunku, który studiujecie/studiowaliście oraz posiadanego już doświadczenia. Przyznam szczerze, że nie znam obecnie średniej krajowej, ale wynagrodzenie jest dopasowane do realiów rynkowych i firm z naszego sektora, różni się w każdym dziale i stanowisku, na które aplikujecie.
Sorki to miała być odpowiedź na ten wpis: Teraz jest na właściwy wpis odpowiedź Kompletnie nic z tego co napisales nie wynika.Śmierdzi twój wpise tanim country-marketingiem (country to po angielsku wieś). Widać że jestes z kadr tej firmy bo piszesz takie bzdety ze szok: "Co do pensji jest ona zróżnicowania, uzależniona od umiejętności, kierunku, który studiujecie/studiowaliście oraz posiadanego już doświadczenia" "wynagrodzenie jest dopasowane do realiów rynkowych i firm z naszego sektora, różni się w każdym dziale i stanowisku". Swoją drogą w bajce TOUDI to był taki przydupasek swojego księciunia. Ty chyba jestes przypupkiem swojego szefa... Sądząc po charakterze twej wypowiedzi można się poważnie obawiać, że oferowane zarobki sa zdecydownaie niższe od oferownaych w innych firmach niezależnie od branży.
Rozwój budzi podejrzenia, szkolenia budzą podejrzenia, systemy, podwyżki, bonusy, wyposażenie wnętrz, może również kolor ścian? :) Podajcie mi coś co można tutaj opisywać, żeby polskiej mentalności stało się zadość, może porozmawiamy o Tusku? To wszystko w końcu jego wina :) :) :) P.S. dzisiaj we Franklinie mamy brzydką pogodę za oknem :D Zadowoleni? A co do szkoleń, no cóż nie będę ich tu wypisywać, chcę nadal zachować anonimowość, a po danych szkoleniach można rozpoznać kim jestem. P.S. 2. tak na pewno zaraz dopatrzycie się w tym czegoś negatywnego, pozdrawiam Was zatem ciepło :)
wszystko co piszesz, to jakieś owijanie w bawełnę, zero konkretów... "mamy szkolenia" -a jakie "wszelkiej maści"... typowa korporacyjna gadka, wszystko jest cudownie i wspaniale, ale sama nie potrafisz powiedzieć co... mózg wyprany:)
Wszelakiej maści szkolenia lub doszkalania prowadzone są przez działy szkoleniowe (trenerzy) lub osoby, które w ramach danego działu są do tego upoważnione w ramach pełnionej przez siebie funkcji. To jeśli mówimy i szkoleniach merytorycznych. Szkolenia "soft skillowe" prowadzone są przez dział szkoleniowy podlegający pod HRy.
Proszę zapoznajcie się z tym co napisałem wcześniej, nie ma obecnie budżetów na szkolenia zewnętrzne, ale wszelkie szkolenia prowadzone wewnętrznie są szkoleniami, które wchodzą w normalny czas pracy.
Wszystko jest kwestią definicji, co dla danej osoby oznaczają "dobre szkolenia, dobre podwyżki, możliwości rozwoju"? Jeśli oczekujesz co roku podwyżki rzędu 100% to podaj mi adres firmy, w której takowe dają, zgłoszę się tam sam, acz u nas podwyżki mimo kryzysu pojawiały się zawsze. Co do szkoleń i rozwoju, to się dzieje cały czas, nie wyobrażam sobie zatrudniania docelowo 700 osób bez możliwości rozwoju zatem poprzednie wypowiedzi należały do jakiejś "sfrustrowanej miernoty" cytując (usunięte przez administratora), przy okazji polecam jego muzykę :)
Witam, tak, pytanie o sprzęt mnie "przeraża", bo jeśli pracodawca winił Cię kiedykolwiek za to, że nie wykonujesz swojej pracy należycie bo miałeś "wolny sprzęt" to dni takiego pracodawcy są raczej policzone na rynku :) Nie da się tak długo i sprawnie funkcjonować obciążając winą pracowników. Franklin nie oszczędza na sprzęcie, pracują w branży finansowej nie da się na nim oszczędzać.
Pytanie o sprzet cie przeraza? Jesli komputer ma byc moim glownym narzedziem pracy to wolalbym ze byl szybki i sie nie wieszal. Dadza mi (usunięte przez administratora) komputer a potem beda wyskakiwac z pretensjami, ze nieefektywnie pracuje. Pytanie jak najbardziej na miejscu.
Zaczynacie mnie lekko przerażać, ale co tam :) Lodówka jest jedna, w każdej kuchni, na każdym piętrze. Nie dajemy każdemu indywidualnej lodówki jak dzieje się to w google'u, bo przyklejanie pracownika na cały dzień przy biurku uznajemy za przerost treści nad formą. Klimatyzacja również jest. A co do socjalu, firma oferuje pakiet medyczny dla każdego pracownika + karty benefitu + praktycznie coroczne podwyżki i bonusy w oparciu o wyniki danej osoby.
Tak, mamy "nowe biura", sprzęty również, acz nie sądziłem, że to będzie jednym z Waszych kryteriów wyboru miejsca pracy :) Tak czy siak potwierdzam.
Nie pracuję w tym dziale, ale od kiedy duża ilość ofert pracy związana jest tylko z dużą rotacją? Firma zatrudnia obecnie 450 pracowników, a docelowo ma być ich 700, przez co obecnie mamy ponad 70 stanowisk pracy otwartych wewnętrznie jak i zewnętrznie dla kandydatów. Ilość ofert w tym przypadku jest wypadkową rozwoju, a nie regresu :) Pozdrawiam.
To ile jest etapów też uzależnione jest od działu, zazwyczaj są 1-2 etapy, acz to zależy również od stanowiska, na które startujesz. Im jest ono wyższe tym tych spotkań jest więcej. Firma nie zwraca pieniędzy za dojazd, zresztą jak większość firm na rynku, z prozaicznego powodu, to są koszty, czasami nie takie małe, a aplikując na dane stanowisko musisz zainwestować odrobinę czasu i pieniędzy chociażby na sam dojazd. Firma na Twój początkowy rozwój wydaje naprawdę górę pieniędzy przez co to transakcja łączona. Rzyzyko i koszty ponoszą obie strony w efekcie końcowym.
Witam, W srode mam rozmowe do działu Compilance. Czy może mi ktoś powiedzieć jak taka rozmowa wygląda? O co pytaja itp? Bardzo dziekuję.
Tak jak napisałem powyżej, niestety na razie nie ma kursów językowych, a co do samej rozmowy rekrutacyjnej to zależy do jakiego działu startujesz. W niektórych są testy językowe + testy ze specyfiki samej pracy, często zawierające przykłady zadań, które przyjdzie Ci później wykonywać. Na ogół nie są one zbyt skomplikowane, acz wiadomo, stres, ograniczony czas i niepotrzebny pośpiech kandydatów robią swoje.
Nie, nie ma kursów językowych "od dowolnego poziomu" cokolwiek masz na myśli :) To firma finansowa, jedna z największych na świecie, zachęcam do lektury strony: www.franklintempleton.pl lub .com, która przyjmuje Cię, lub nie, z pewnym określonym, wymaganym poziomem językowym i conajmniej podstawowym doświadczeniem w zakresie ogólnie pojętej ekonomii. Pewnie z czasem pojawią się budżety na doszkalanie pracowników, z różnych obszarów, acz na razie po dobie kryzysu, który mocno odbił się echem na wynikach branży finansowej, te programy jeszcze się nie rozpoczęły, acz owszem trwają rozmowy na ten temat.
Sprawa wygląda następująco, problemem nie jest sama firma, ale jak w każdej firmie są przełożeni (ludzie) lepsi i gorsi, przez co nie widzę jakiegoś nagatywnego trendu w tej materii. Wręcz przeciwnie, uważam, że Franklin to jeden z lepszych pracodawców na rynku. Owszem nie wszystko jest idealne, ale firma nadal się rozwija, pokażcie mi kogokolwiek kto nie popełnił nigdy błędu, a macie u mnie wielkie PIWO! Osobiście jestem zadowolony z panującej tu atmosfery, samego wynagrodzenia, przyznaję są rzeczy do poprawy, ale firma pracuje nad tym, żeby to zmienić.
Oj tam od razu źle,nie przesadzajmy. Franklin to firma o naprawdę solidnych fundamentach i corporate values. Nie wiem skąd EW bierze takie przykłady?
niestety też :(
A o jakich stanowiskach mowisz ? Bo chyba nie o wszystkich. O wyzszego szczebla tez?
Jeżeli widoki są dla kogoś w pracy ważne - to jest to firma dla Ciebie ;) Oczywiście, widoki na Bema, Stary Browar :) z całą pewnością nie na życie. Wycisną Ciebie jak cytrynę i kopną w zadek. Nie możesz miec własnego zdania, a im bardziej jesteś fałszywy i bezmyślny tym dalej zajdziesz. Firma łamie polskie prawo pracy świadomie, pracownik jest tylko trybikiem w maszynie i ma zasuwac i się nie odzywac; dygac w nadgodzinach, w święta, w niedziele a jak chce odebrac dzień wolny to zmuszają go do wzięcia kasy. Na początku, się cieszysz, wow ;), płacą ... ale po czasie, jak pracujesz po min 6-10 nadgodzin tygodniowo i masz ochotę spędzic trochę czasu z rodzinką zaczynasz się w naturalny sposób buntowac... a wtedy... to już jesteś złym pracownikiem ;( ponadto, ustalają Tobie pracę w widełkach pomiędzy 8-10 rano - ale nie po to abyś miał możliwośc spóźnienia się do pracy albo załatwienia czagoś wcześniej, nie nie.... po to abyś, jak chcą, przyszedł na poźniejszą godzinę i skończył później i aby za te nadgodziniki nie płacic. Plus godzinna przymusowa przerwa na lunch.... straszne... i cały dzień od rana do późnego wieczora masz stracony. Do tego mobbing jest w tej firmie na porzadku dziennym i nie walczy się z nim tylko pielęgnuje .... a jak si buntujesz to wypadasz. Ot ... moznaby długo jeszcze wymieniac.
Poziom wymagany to powiedzmy upper intermediate, ale slabszy tez moze przejdzie. Wazne aby na rozmowie jako tako po angielsku odpowiedziec, wiedziec co to fundusz inwestycyjny, umiec w miare dodawac i nie byc komputeroodpornym. Wszystkiego co trzeba nauczysz sie w firmie, łącznie z odpowiednimi zwrotami do korespondencji mailowej itp. POWODZENIA
Ja też jestem ciekawa w jakim zakresie jest używany angielski w księgowości funduszy. Z jakim poziomem angielskiego de facto przyjmują?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Franklin Templeton Investments?
Zobacz opinie na temat firmy Franklin Templeton Investments tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 86.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Franklin Templeton Investments?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 54, z czego 11 to opinie pozytywne, 29 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Franklin Templeton Investments?
Kandydaci do pracy w Franklin Templeton Investments napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.