Współpracę z firmą PEP zaczęłam otwierając działalność gospodarczą od 2004 roku. Nigdy nie miałam żadnych problemów. Z czystym sumieniem poleciłabym innym znajomym. Gdy miałam jakieś problemy z terminalem dział obsługi klienta zawsze mi pomógł.
Jestem bardzo zadowolony ze współpracy .z pep Od paru lat mogę liczyć na wsparcie swojego opiekuna oraz serwisanta . Każdy problem rozwiązany bardzo szybko . Konsultanci podchodzą bardzo indywidualnie do klienta . wszystko na 5!!!
W sprawie lamentów wobec pracy w COA. A gdzie na helpdeskach jest radośnie. W pepie i tak był ten plus że ludziki co dzwonili byli rozgarnięci. Przynajmiej w większości. Umieli liczyć i wiedzieli jak obsłużyć terminal. Kiedyś pracowałem na orenżu tam to były hity. Jezuuuuu
COA, COA! Żadna tragedia. Tylko każdą robotę trzeba umieć wykonać. Jak się śpi buja w obłokach albo grzebie na instagramie w telefonie na szkoleniach to tak się później kończy! Mi się tam złe nie pracowało. Sprzęt był nowy, nie jakiś badziew. Liderzy grup zawsze wyjaśniali o co chodzi. Mieli anielską cierpliwość w stosunku do niektórych opornych. Oczywiście nie każdy jest tak utalentowany ale nawet dla takich nie trudno czy ciężko było się tam odnaleźć. Ktoś tu pisał o mobbingu czy donosicielstwie. No proszę! Jeśli ktoś sobie tu przyszedł posiedzieć i popić kawusię licząc na to że ktoś za niego wykona całą robotę. Później tylko krzyk, płacz i plotka. Oczywiście kasa może być większa! Ale sorry widziały gały co broły!
Oj masz rację, ja także chcialbym się wypowiedziec na temat coa. Powiem tylko, ze to NIE taki DIABEL jak GO MALUJA. Poza tym nikt nie karze nikomu tam pracować.
To jest centrum obsługi klienta w którym pracuje masa ludzi. Podobnie jak i masa opinii. Jednym się nie podoba to piszą tu. Innym się podoba to nie piszą. Jeszcze inni przyjmują to na klatę. Nie wiem o czym tu pisać....
Zgodzę się. Czasami mam wrażenie że ludzie pracują za karę. Nie rozumiem za nimi. Mi tam się dobrze pracowało.
Zależy na kogo trafisz. W takiej firmie łatwo trafisz na spoko kolegów z zespołu a szefa słabego albo vice versa.
Czy w Polskich ePłatnościach na stanowisku Specjalisty w centrum akceptanta czy Młodszego Specjalisty ds. Utrzymania Klienta jest możliwość całkowitej pracy zdalnej? Brak takiej informacji w ogłoszeniach, a wiem że wcześniejsze taką opcję zawierały, a na stronie jest z kolei informacja w zakładce oferty o pracy zdalnej.
Nie jest to możliwe. Pracujesz w trybie 3 zmianowym. Najczęściej 7-20. Praca zdalnie odpada bo pracujesz na specjalnym sprzęcie. Zarobki jak na call center są dobre. Możesz wyciągnąć nawet 4 na rękę. Szkolenia w pakiecie. Pracowałem tam 2 lata. Moim zdaniem robota okey.
Pierwsza rozmowa z działem rekrutacyjnym. To taka jakby ogólna weryfikacja odbyła się przez internet. Druga rozmowa z szefem działu. Tu miałem możliwość spotkania w siedzibie firmy, było wybór. Wynik i decyzja w ciągu tygodnia.
Dostałem zadanie rekrutacyjne. Później ocena i konkretna ocena kodu.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
(usunięte przez administratora)
Kwartalne! To premie kwartalne. Ich wysokość zależy od tego na jakie cele dogadasz się z przełożonym. Moim znajomym znacznie podnoszą kaskę.
Cześć, czy może ktoś powiedzieć jak aktualnie pracuję się w firmie? I czy rekrutacja jest skomplikowana, o co pytają?
Ja Ci mogę napisać jaka sytuacja jest w firmie. Beznadziejna, przynajmniej jeśli chodzi o Centrum Obsługi Akceptanta. Jeśli nie chcesz mieć zszarganych nerwów nie pchaj się tam. Rekrutują osoby, które nie mają o tym zielonego pojęcia. Zadają kilka pytań, później oddzwonią lub nie jeśli się zakwalifikujesz, odbędziesz szkolenie. Chociaż otwarcie powiem, że niewiele się nauczysz. Takiego mamy zdolnego szkoleniowca. Wszyscy co coś znaczyli to pouciekali albo zaczęli wyrażać swoją opinię na temat atmosfery jaka panuje w pracy i zostali zwolnieni. Jeśli chcesz utrzymać stołek to pracujesz jak mróweczka, nie zadajesz pytań, nie wyrażasz własnego zdania, bo nie jest to mile widziane. Pan DK ma wiele osób na sumieniu. ( Według mnie ma jakieś problemy emocjonalne, które powinien leczyć. Tyle razy ile było się świadkami gdy naskoczył na konsultanta z błahej sprawy można liczyć w dziesiątkach) . Dzięki niemu dobrzy pracownicy pozbyli się pracy, bo nadepnęli mu na odcisk, wytknęli niezgodności czy zadali konkretne pytania na ,które nie otrzymali odpowiedzi, bo były niewygodne). A pan K Sz jako dyrektor niewiele ma do gadania. Odcina się gdy sprawy są ważne , zawsze wtedy ma pilną rozmowę, czy konferencje. Nie potrafi załatwić sprawy, robi problemy podczas awansów i nakłania innych pracowników do "kablowania". Mało tego, nie możesz mieć prywatnego życia, bo ma swoich zwierzchników , którzy donoszą co pracownicy robią, co mówią, z kim się spotykają po pracy. On wie dosłownie wszystko. Ciekawe czym nagradza swoich kapusi? Większa premią? Najlepiej jak już tam trafiłeś , bądź trafisz nie odzywaj się, z nikim nie rozmawiaj nie warto. Wszystko dotrze do dr a nawet i więcej. Bo jak to w korpo bywa każdy dołoży swoją cegiełkę od siebie. Tam tylko kapusie i lizotyłki mają prawo do przetrwania. Na palcach u jednej ręki można policzyć osoby, od których możesz uzyskać pomoc i wiesz, że są Ci przychylni. Chociaż niewiadomo jak długo. Bo ta praca niszczy człowieka wewnętrznie i w końcu może ulec naciskom kochanego szefa. Nie wiem jak jest w Kielcach w drugim oddziale. Może i lepiej. Ale Rzeszów katastrofa. Wiele się jeszcze muszą nauczyć. Żeby mieć szacunek pracownika , najpierw trzeba go szanować a nie pomiatać i traktować jak gorszy resort. Te wartości jakimi kieruje się firma i dumnie przedstawia je na tablicach to lipina i żart niestety nieśmieszny.
wiesz co też tam pracuję ale nie ze wszystkim mogę sie zgodzić! Widać, że ktoś Ciebie musial mocno skrzywdzic :) z kapusiamiii to jakaś mania prześladowcza - sorry!
@Rafał nie demonizuj. Według mnie DK i KSz są normalnymi przełożonymi w tego typu biznesie. A to, że wymagają (również od siebie), to normalne. Za to im płacą. Ja tutaj zostaję.
Mogę tylko potwierdzić że to co napisał Wierny pracownik odnośnie COA (odział Rzeszów) jest prawdą. Większość szanowanych ludzi odeszła z powodu atmosfery tam panującej za którą odpowiada dwuosobowe kierownictwa tego działu. W chwili obecnej bardzo często w szerzeniu mobbingu wśród pracowników wyręcza się ono wszelkiej maści specjalistami typu Koordynator czy też Specjalista. Są oni wręcz zachęcani przez kierownictwo w formie np. mejli by kogoś brutalnie zjechać np. z powodu jakiegoś błahostki typu że o minutkę za długo zeszło komuś z przerwą prywatną lub że czas robienia mejla jakiegoś konsultanta jest za długi ( a wiadomo że mejl mejlowi nie równy). Można by tak było wyliczać w nieskończoność. Inwigilacja i podsłuch na porządku dziennym a później (usunięte przez administratora) że np. pan Kowalski za dużo się śmieje między rozmowami i trzeba takie zachowanie temperować bo przecież w pracy muszą być same zaprogramowane na wyniki robociki bez uczuć czy emocji. Następnie zaczynają się zaproszenia na "rozmowy motywujące" które przypominają przesłuchania policyjne. Jednym słowem nie polecam. I każdy kogo się zapytasz o tę pracę z poza działu COA to samo ci powie . Zwykli konsultanci nie są tam szanowani a to przecież jedno z głównych haseł PeP. Jeśli chodzi o samą pracę na słuchawce to nie jest różowo po 50 - 80 telefonów zależy od dnia gdzie każdy dzwoni z innym często nietypowym zgłoszeniem a ty masz każdy ogarnąć w co najmniej w 5 minut ale i tak zaliczasz opieprz bo przecież ktoś ogarnął to w 4 minuty. Wiedz, że klienci nie są mili bardzo często krzyczą i niejednokrotnie mają rację a ty masz się uśmiechać i ich serdecznie przepraszać za zaistniałe problemy typu kolejny brak przelewów. A jak tylko inwigilacja wykryje że byłeś za mało entuzjastyczny w tym przepraszaniu to dostajesz opieprz że się nie nadajesz że inni w przepraszaniu są lepsi od Ciebie. Co tygodniowe statystyki ,odsłuchy, słupeczki to porządek dzienny; ciągle tylko narzekania, że co tak słabo; że stać cie na więcej a później już groźby że się pożegnamy jak nie poprawisz wyników np. w ciągu 2 tygodni. Wiedz, że pracując tam masz być alfą i omegą od wszystkiego. Zagadnienia z działów Rozliczeń Windykacji itp. masz mieć obcykane w jednym paluszku. Non stop aktualizowane są procedury i masz się z nimi zapoznawać miedzy rozmowami z klientami i robieniem mejli jednocześnie. Najlepiej oczywiście uzupełniać wiedzę po godzinach w domu;). Jeśli szkoda ci zdrowia nie idź tam. Polecam inne działy niż COA P.S. Oczywiście Kierownictwo ma również tutaj swoich szpiegów więc spodziewajcie się przeciwstawnych komentarzy niż ten.
Dobrze napisane. Ja mam już tego dość. I czekam tylko na to żeby się stąd zwolnić, pogratulować braku profesjonalizmu panu K.Sz. Praca "na słuchawce" nie należy do najłatwiejszych. O czym wiedzą wszyscy co mieli z nią styczność. Ale jeżeli jest szacunek i pozytywne stosunki między współpracownikami a pracodawcą. Da się to przetrzymać a praca tam nie byłaby taka straszna. Nawet byłoby się w stanie przetrzymać wybuchy klientów (którym wcale się nie dziwie, że są oburzeni ciągłymi podwyżkami, czy dodatkowymi opłatami), gdybyś miał oparcie w przełożonym. Tutaj tego nie ma. I nie mówcie, że w korporacjach tak jest wszędzie. Nieprawda, totalna bzdura. Tutaj winę ponosi brak profesjonalizmu, wiedzy osób, które powinny być dla nas wzorem do naśladowania. Tak jak ktoś wcześniej napisał, dyrektor wszystko wie, nawet z kim śpisz i w nahalny sposób, wtrąca się w życie prywatne swoich pracowników. Broń boże, żadnych romansów w pracy, wykryją to od razu. Jakiś radarek w tych głowach mają i jesteś na celowniku i bardzo im to przeszkadza. Oczekują od pracowników dużo (w końcu za coś bierzesz pieniądze), ale sami z wiedza merytoryczną są na bakier. Jeden główny specjalista/koordynator powie tak, inny inaczej. A później obrywa konsultant. Mi to bardzo przeszkadza. Wielokrotnie było to poruszone. To oczywiście zostało zauwazone. Foch koordynatorów nieunikniony A jak już foch to częste odsłuchy , by tylko do czegoś się przyczepić. Fałsz, obłuda na każdym kroku i gumowe uszy, które co usłyszą zaraz doniosą. Trzeba mieć się na baczności co i do kogo mówisz. Teraz jest łatwiej, bo większość jest na pracy zdalnej. Ale co będzie jeśli trzeba będzie wrócić do biura? K.Sz obudź się i zacznij myślec samodzielnie. Bo Ci pracownicy pouciekają i zostaniesz tylko Ty i Twoi sprzymierzeńcy do odbioru. Ja również odradzam pracę w Coa.
Pracuje w COA już kilka lat i jak to czytam to głową boli. Nie wiem jaki jest cel? Kiedyś nie liczyło się liczb. było nas kilka osób i co nie było kapowania? No tak było fajnie jak nas było mało. a maile robiły trzy osoby... Teraz każdy ma maili po równo, pamiętam jak robiłam maile, a obok ktoś siedział i się obijał... Czy teraz jest różowo, może nie, ale dużo się zmieniło na plus. Czy to jak komuś zwrócona jest uwaga bo przekroczyl przerwę to źle? Nie masz czasu na zrobienie maila, a weryfikujesz wiedzę koordynatorow? Znasz infolinię na której klienci nie krzycza, bo ja nie.. pisanie na internecie najłatwiej wychodzi, ale pamiętaj, że tym możesz kogoś skrzywdzić! Co do awansow to jedyna firma która znam i chyba jedyny dział z ktorego awansów jest wiele, w mojej poprzeniej firmie nawet takiego czegoś nie było.
Ja uważam K. Sz. za świetnego szefa, można pogadać i zawsze pomoże, podobnie liderzy. Od D. K. bardzo dużo się nauczyłam, faktycznie wymagający, ale pomaga. Na początku było ciężko w porównaniu z poprzednią infolinią w innej firmie (krzyki kierowników, sprzedaż i zdalne odsłuchy do premii) to nie jest tak źle. Nie mam zamiaru się zwalniać, na nikogo nie kapuje, a robię swoje dobrze, często wygrywam konkursy za ciężką pracę, jak ci tak źle to się zwolnij. Polecam pracę w COA i w PEP.
Generalnie chciałem się odnieść do Twoich argumentów. Zacznę może od samego początku. Zszargane nerwy – nie wiem jak sobie wyobrażasz swoją pracę marzeń. Ale generalnie robota w Client Service (w którym pracuję od 10 lat) jest niczym innym tylko nerwówką. Wpływ na to ma taki a inny system pracy, począwszy od klimatu jaki tworzą klienci (często sfrustrowani awariami czy niejasnymi zapisami w umowach), do tego trzeba dodać kierownictwo, które bezdusznie (niezależnie od firmy – czy jest to PeP czy Srep, czy firma Krzak) patrzy na wyniki i ankiety. Szkolenia są 99% procentach mazaniem palcem po wodzie. Pracowałem wcześniej w nazwa.pl masz tam to samo, a nawet jeszcze mniej. Prócz lakonicznych wiadomości o prowadzeniu rozmów, skończywszy na bezmyślnym wkuwaniu na pamięć detali o produktach. Rekrutacja to jest temat rzeka. Pamiętaj, że często nikt w tej branży nie oddzwania, a rekrutacje (przed COVIDEM) odbywały się w wielu firmach grupowo, a nawet w UPS robiono testy matematyczne, gdzie trzeba było wyliczyć czas dostawy paczki (CHORE!). Wracając do szkoleń to tylko teoria. Praktyki uczyłem się na żywym organizmie. Tu najważniejsze jest czy masz kompetentnego opiekuna, który Tobie to wszystko wyjaśni szybko, konkretni i bez owijania! Jeśli trafi się do zakompleksiona osoba, to nie ceregiel tylko idź do kogoś innego i powiedz prawdę, że nie wiesz bo Tobie nie powiedziano! Tylko to musi wyjść od CIEBIE od razu nie już po aferze! Jeśli chodzi o Pana DK to się publicznie po cudzymi inicjałami nie wypowiadam. Jeśli chodzi o kablowanie, to chyba nie skumasz nigdy na czym polega rozwiązywanie problemów i dbanie o swój interes. To nie jest podwórko, czy blokowisko, gdzie „tępi się konfitury”. Jeśli jednak chcesz na swoje barki brać problemy innych oraz ponosić winę za cudze błędy i lenistwo to proszę bardzo, ja nie! Taka jest specyfika korporacji. Nie rób z siebie księżnej Meghan i nie mów, że nie wiedziałeś w co się ładujesz. Kasę zganiałeś, nawet wiem jaką bo głośno o Tobie było w firmie. Proszę otwórz własne Concat Center tylko nie zapomnij ile osób przez Ciebie miało problemy, bo naznaczyłeś je piętnem skarżypyt i donosicieli.
Zależy od stanowiska na jakie rekrutują. Powyżej widzisz produkty lirycznie nie spełnionych malkontentów. Moim zdaniem rekrutacja jest prowadzona jak należy. Pytania konkretnei zero korporacyjnego bełkotu. PS. pracuje w PeP od 3 lat nie jest może idealnie, ale nie ma jakieś gehenny jak to opisują powyżej. Jest stabilnie i tyle.
Witam, czy jest tutaj ktoś kto pracuje w centrum obsługi akceptanta ( nie sprzedaż) w Rzeszowie? Jakie zarobki, premia i atmosfera? Czy jest konieczność pracy na nocki itp?
Cześć, Ja pracuję - ponad rok. Nie ukrywam, że robota nie jest łatwa, ale liderzy pomagają. Szkoda tylko, że z powodu COVID zabrali benefity pracownicze i premia za osiągnięcia indywidualne raz jest, raz jej nie ma :-( .
Mam terminal PEP w mojej restauracji. Na początku myślałem ze to jakaś lipna inwestycja. Jednak po gdzieś roku działania widzę ze zyskałem generalnie na obrotach. Teraz jak Moraw i rzad pisu nam przykrecil kurek to pep sie nawet zgodzil aby mnie zwolnic z opłat za dzierzawe terminali. Generalnie polecam!
Mam dwie knajpy. Też mnie ulgowo potraktowali. W zeszłym roku nawet mieli specjalny jakiś tam program dla tego typu rzeczy. Teraz załatwił mi to mój agent. Mimo że otworzyłem w trakcie zakazu używałem terrminali te farmazony o gotówce i sledzeniu to puszczają jacyś foliarze!!
Potwierdzam. Ja także dostałem zwolnienie z opłaty za dzierżawę 2 terminali na 3 miesiące.
Jakie warunki pracy tu oferują? ;)
Hejt na forum piszą moim zdaniem wyjątkowe przypadki Ja sam mam dobre doświadczenia we współpracy z PEP. Terminale z Polski bezgotówkowej najnowsze. Warunki transparentne w 100%. Przedstawiciel do dyspozycji. Marże i prowizje to standardowa sprawa. Kolega z knajpy obok ma eservice narzeka.
jak kto nie czyta umów to się narzeka. ja mam wszystko z moim przedstawicielem na mailach bardziej mnie(usunięte przez administratora)banki ktore podnosza i zmieniaja oplaty przynajmiej raz na dwa lata!
Moim zdaniem konkurencja nie śpi. Z PEPem miałem na początku współpracy problemy. Teraz wszystko jest do zaakceptowania. Nie ma idealnego providera tego typu rozwiązań to zazaznaczam na wejściu.
Uwaga! Będę publikować tutaj wszystkie informacje o mojej sprawie, jest ona poważna i niechaj będzie przestrogą dla wszystkich. Będę opisywać fakty. Pół roku temu zamówiłem 3 terminale. Do głowy mi nie przyszło, że mam aktywną usługę przekazywania środków na kartę bez konieczności podania hasła. A tak właśnie było. Pewien z moich pracowników zaczął zwracać sobie pieniądze - wypłacać. Nie zauważyłem tego - gdyż nie było za bardzo takiego sposobu. To jednak nie jest największy problem. Problem pojawił się gdy pracownik chciał wypłacić sobie większą sumę - i te transakcje zostały już zablokowane. Sprawa miała miejsce 24.01 i od tego czasu - 31.01.2020 nie są wypłacane mi środki. Jest to bardzo trudna sytuacja, ilekroć proszę o wypłacenie moich środków PEP piszą, że teraz nie mogą - bo coś tam sprawdzają. ODDAJCIE PIENIĄDZE! Wszystkie płatności kartą nie przychodzą do mnie, a pracownicy chcą dostawać swoje honoraria. A ja nic nie mogę zrobić. Mało tego, że PEP dali mi terminale z funkcją dzięki której byłem okradany - to w momencie gdy im to zgłosiłem - nie zamierzają niczego uczynić w mojej sprawie. Myślę teraz o tym - o jakie odszkodowanie będę się ubiegać. Wiem też, że w zgodzie z polskim prawem - postaram się ostrzegać wszędzie gdzie to tylko będzie możliwe wszystkich przed firmą Polskie ePłatności. Prosiłem was dziesiątki razy abyście zareagowali i oddali mi moje środki. Brak reakcji przyniesie wam znaczne straty. A tak się składa, że dobrze wiem jak to działa. Przestrzegam wszystkich - nie korzystajcie z ich usług. Wybierajcie inne firmy! To bardzo ważne! Iwo Czerniawski
Też odradzam 3 zmiany warunków handlowych w ciągu 5 miesięcy, łączny wzrost kosztów o ok 35-40% Idą na rekord branży
Odpowiedzialność komu powierza Pan terminal spoczywa na Panu. Czyli jest to całkowicie Pana wina. Jakich pracowników Pan zatrudnia?!? Proponuję czytać umowę. Bierze Pan coś i podpisuje nie wiedząc co.... Jak na przedsiębiorcę moim zdaniem słabo. Proponuję poszukać innego zajecia
Ile nerwów mi te Polskie ePlatnosci zjadły. Kłamią, (usunięte przez administratora) bez uprzedzenia dodają opłaty, podwyższają prowizje. Mój prawnik się temu przyglada. Tak tego nie zostawię. Dzwoniąc na infolinię, nie zawsze otrzymam odpowiedź na pytanie, konsultacji się motaja, jeden mówi tak, inny inaczej. Dzisiaj na dodatek jeszcze rozmawiałem z panią, która podnosiła głos. Pewnie nie znała odpowiedzi na moje pytanie, pracownicy niedouczeni, niemili. Wmawiają mi, że umowy nie potrafię czytać. A aneksie przez czas trwania umowy było od groma. Najsmieszniejsze jest to, że jak wprowadzają zmiany niekorzystne dla klientów, umieszczają wiadomość w pisemku na samym dole. Żeby głupi klient przypadkiem nie przeczytał. I to wszystko na tym (usunięte przez administratora) portalu Strefa klienta, gdzie co miesiąc trzeba dzwonić by zresetować hasło. Bo inaczej faktur nie wydrukujesz. Przy zmianie rachunku też była nieprzyjemną sytuacja, czekałem kilka miesięcy niż łaskawie w jakiś sposób udało im się pozyskać umowę, żeby zweryfikować podpis. Gdzie mają według ich procedur dwa dni. Ludzie!!! I wy nazywacie się przyjazna i nowoczesna firma? Z której strony ja się pytam? Żenada ta firma. Z pewnością się spotkamy w sądzie. A wypowiedzenie złożone. Tak jak nie odzywał się szanowny pan opiekun, tak po otrzymaniu informacji, kontakt nastąpił po godzinie. Ale i on nie miał argumentów by mnie odwieść od decyzji zerwania umowy.
ja nie mam takich przejść...wszystko poszło gładko zadzwoń i wyjaśnij!! pisz do nich na pewno się ta sprawa rozwiąże
Właśnie też nie rozumiem . Porównując PEP do konkurentów na rynku, których raczej tu nie wymienię to NIE MA TRAGEDII.
Witam , ma pan racje w 100% ściagają prowizje bezprawnie , Bez żadnych umow dodatkowych Bez informacji Pisemnej Meilowej Tel. A jak się klient zorientuje w odpowiedzi błąd systemu . Mało tego, tel 1200 W odpowiedzi do reklamacji tel. usłyszałam słodki głos Pani A.S Ale my nie mamy Pani z czego oddać ? Facet który jest moim regionalnym Pan A.N. Odpowiada na maja reklamacje po miesiącu ciągłych monitów z mojej strony gdzie MOJE BEZPRAWNIE ŚCIĄGNIĘTE PIENIADZE ,popełnił błąd , gdzie wszystko opisałam do reklamacji w przekonaniu iż ktoś kompetentny się temu przyjrzy . A tu zdziwienie moj opiekun regionalny Odpowiada na moja reklamacje Baa dzwoni i mówi ze ten brak jak już go ,,wyłapałam ,,, on prześle ze swojego konta na moje prywatne ? LUDZIE CZY WY TO CZYTACIE ? Czy tu potrzeba więcej słow. Odpowiedzi na reklamacje nie dostałam do tej pory . Zgłosiłam sprawę do rzecznika konsumentów Prawnik instytucji Finansowych Zobaczymy co dalej .. Szczerze dawno z takim syfem Jak polskie epłatnosci z siedzibą w Tajecinie pod Rzeszowem się nie zetknęłam. Dzwoniąc do mnie i i informują. ze
stary w eservice jest to na porządku dziennym w PeP mi się raz zdarzyło ale wszystko ooddali
NIe będę broniła pepu ale kilka informacji tu nie jest do końca zgodnych z prawdą: 1) UMOWA DODATKOWA JEST 2) REKLAMACJE SĄ UWZGŁEDNIANE 3) MÓJ REGIONALNY JEST DOSTĘPNY I ZAWSZE MNIEJ WIĘCEJ WSZSYTKO WYJAŚNI 4) RZECZNIK KONSUMENTÓW - TO BARDZIEJ NIECH SIE ZAINTERESUJE 120 DNIOWYMI TERMINAMI PŁATNOŚCI MOICH DUŻYCH KONTRACHĘTÓW Dziękuję Pozdrawiam
I ja się wypowiem na temat pracy w COA jako na całe szczęście były pracownik. Pamiętam moje początki. Zgrana grupa, każdy chętny do pomocy. Za co bardzo ich szanowałam i ceniłam. A łatwo ze mną nie mieli. :D Byli wyrozumiali i potrafili zmotywować. Nie wiem co stało się później, atmosfera stała się duszna i przytłaczająca. Sprawiła, że nawet te własne, malutkie sukcesy przestały cieszyć. Ogromny nacisk na wyniki (rozumiem), słupki, słupeczki muszą się zgadzać, żeby zabłysnąć przed zarządem i pochwalić się wynikami. Ale każdy z nas jest tylko człowiekiem a nie robocikiem, ktory żyje tylko pracą, bez prawa do wyrażenia swoich odczuć czy własnego zdania. Szef działu zawsze powtarzał, by być szczerym, otwartym i wyrażać swoje zdanie na każdy temat. "Dla Was drzwi są zawsze otwarte - mawiał. Teraz wiem , że to tylko puste , nic nie znaczące słowa. :) Trzeba być gotowym do konfrontacji z problemami a nie zamiatać je pod dywan i żyć złudzeniem, że jakoś to będzie. Prawda jest taka, że ten najniższy szczebelek - konsultant nie jest doceniany, często zajmuje się sprawami, które nie leżą w jego kompetencjach. Jest takim popychadełkiem, marionetką w rękach korporacji. Według wzorców COA Idealny pracownik to taki, który: Obsługuje maile (często wymagające skupienia i wnikliwej weryfikacji) podczas rozmów telefonicznych (sprawdzając przy tym saldo konta, rozliczenie wpłaty, wyjaśnia Akceptantom z czego wynika niedoplata, brak przelewu itp). Dzwoniący bardzo często trudny w kontakcie, zbulwersowany, wyrażający swoje niezadowolenie krzykiem i wulgaryzmami). Czasami nie jesteś w stanie zmieścić się w widełkach czasowych. Jak trafi się rozczeniowy rozmówca, przecież go nie pospiesznych, musisz wysłuchać z uśmiechem na ustach i kajać się przed nim jakbyś to Ty ponosił winę za zaistniałą sytuację). Ledwo co zakończysz skrypt ( skrupulatnie opisujesz temat rozmowy), pojawia się wiadomość: "Co jest takiego trudnego w tym @, że tak długo go trzymasz :) ? Cofniesz @ podczas kolejki , masz gwarancję otrzymania pisemnej bądź ustnej reprymendy. Jeśli koordynator nie zauważy, to są osoby, które bardzo chętnie wyślą maila kierownictwu i zaalarmują o nieprawidłowościach. ;) On robi to lepiej, dlaczego Ty tak tego nie zrobisz"? "Czas skryptu zbyt długi, popraw się, przecież potrafisz". Zbyt mała ilość @, zbyt mała liczba połączeń, zbyt długie przerwy. To było na porządku dziennym. Mocno w to wierzę, że jest teraz lepiej. Częste aktualizacje procedur, trzeba być na bieżąco. Najlepiej je czytać w trakcie rozmowy , odpisując na @ innego Akceptanta. Nieważne jak to zrobisz! Ważne, by przyswoić wiedzę, obsłużyć rozmowę, @ i to w jak najkrótszym czasie. Nie wiem jak teraz z wewnętrzną bazą wiedzy (ale bardzo często artykuły były nieaktualne, a co za tym idzie, pomyłki konsultantów). Czy ktoś po odejściu koordynatora ds. technicznych tym się zajmował? Nie sądzę. Czasami serwisanci byli pomocni i odpowiadali na nurtujące pytania. Ale wtedy nakaz z góry, skrócenie rozmów z serwisantami do minimum. :D Kolejna ciekawostka żeby wyrobić normę trzeba mieć ponad 50 rozmow ( kolejne utrudnienie i podwyższenie poprzeczki. Rozmowy z serwisantami i PH nie wliczają się do ogólnych statystyk). Spotkania "motywacyjne" będę bardzo długo wspominać. Jedna osoba, potrafiła ustawić mnie do pionu i zmotywować. I rzeczywiście przynosiło to rezultaty na chwile. Bo widząc co się dzieje, człowiek, tę motywację tracił. Premie się pojawiały, więc chyba nie byłam takim beznadziejnym przypadkiem, jaki zrobili ze mnie na zakończenie współpracy. :D Grafiki za moich czasów, to było nieporozumienie. Odpowiadała za nie jedna osoba. Podpadłaś /eś czekały Cię zmiany popołudniowe i nocki. Były to zagrywki niesprawiedliwe i odniosłam się do tego. Co było błędem! Gdyby nie to, to podejrzewam, że do dzisiaj bym pracowała w COA. :D Za to zaczęło się wytykanie, czepialstwo o najmniejszą błahostkę. Jak się intensywnie, skrupulatnie szuka "haka" na kogoś, zawsze można znaleźć. Warto czasem posłuchać szaraczka (bo to głupi ludzie nie są) a nie dąsać się i tupać nóżką z nerwów pod biurkiem obmyślając plan, jak tu utrzeć komuś nosa i się go pozbyć. :) Prawdą jest też to, że pracownicy zachęcani byli do donoszenia o każdym "przewinieniu", najmniejszym błędzie swoich kolegów. Hasła jakimi kieruje się COA są tylko widoczne na tabliczkach dumnie wywieszonych na korytarzu. Wspaniałe zdjęcia wychodzą na ich tle. ;) Wszystko pod publiczkę. Otwarcie mówię, że tego etatu nie będę wspominać dobrze. Ostatni dzień w pracy, bardzo przyjemny :D Wypowiedzenie automatyczna blokada poczty. Żeby przypadkiem w @ do całego zespołu nie napisać czegoś niestosownego ;) Takie zagrywki są bardzo uwłaczające i przykre. Do przyszłych kandydatów na specjalistę COA:Jeśli brak wam adrenaliny w życiu, to praca w Coa jest zdecydowanie lepsza niz skok na bungee. ;) Polecam wytrwałym, odpornym na stres i mobbing i humorki przełożonych. Za niedługo pewnie ruszy nabór. Powodzenia podczas rozmów rekrutacyjnych. :)
A ja inaczej patrzę na COA... Nikt mi nie powiedział, że będzie łatwo i nie jest. Ale uczę się wielu rzeczy, bo proces szkolenia jest najdłuższy i najbardziej rozbudowany w całym PeP. Liderzy mi pomagają. Realizuję cele. Umiem teraz więcej niż niejeden handlowiec i rozglądam się szukając powoli ciekawego awansu w struktury firmy. Polecam COA.
aż tak źle??? zastanawiam się czy tam składać podanie tylko na stanowisko specjalisty d/s sprzedaży i utrzymania klienta i kiedy Pani tam pracowała? Doszły mnie słuchy od byłych i obecnych pracowników się że w firmie dużo się zmieniło na lepsze na korzyść pracowników.
Nie jest źle, wpadaj zobacz sama i pogadaj z ludźmi, którzy pracują w coa. Ja pracuje od 4 lat i jestem zadowolona. Pamiętam czasy pani dyr kiedy klienci na nas jechali bo nie mogli się dodzwonić i ciężko było o urlop, a teraz tego nie ma. Zawsze będą niezadowoleni jak w każdej firmie, ale jak ktoś nie robi wyników to trudno. Jak ktoś jest mobbingowany to powinien to zgłosić gdzie trzeba, a nie bzdury wypisywać. Mamy fajnych przełożonych z którymi można się dogadać, i wiele nauczyć, ale trzeba być ok.
hahahahahahaha znowu Ty z tymi twoimi donosami. Z kilkoma Twoimi argumentami się zgodzę. Ale grubo przesadzasz.
[Rzeszów] Proces rerutacji - żenada. Pani z HR nie zjawiła się na spotkanie, zamiast tego rozmowa z jednym z "liderów' złapanych na szybko. Mimo aplikacji na stanowisko administracyjne (2 dni przygotowań z excela, sapa itd), pytania były typowo na słuchawkę. Po zwróceniu na to uwagi otrzymana odpowiedź: "żeby dojść wyżej trzeba zacząć od słuchawki". Podczas wcześniejszej rozmowy telefonicznej specjalnie padło pytanie czy na pewno nie chodzi o callcenter i w odpowiedzi zapewniano mnie że nie... Po co w takim razie marnować czas ludziom? Oczywiście mimo haseł typu "wyróżnia nas to, że oddzwaniamy do każdego kandydata bez względu na wynik rekrutacji" telefon nie zadzwonił :) Porażka :)
Moja rozmowa była bardzo konkretna. Szybka piłka. Korzyści i pakiety + pensja oraz miejsce pracy i warunki. Pytania dotyczące umiejętności i doświadczenia. Wszystko moim zdaniem w normie. Nie wiem na kogo trafiłeś. Gdzie to było.
Zgadzam się ostatnio miałam rozmowę z Pep na teamsie. Wszystko jak tradycyjneym korpo. Pytania konkretne nie jak z memów. Czekam teraz na decyzje. ale mam dobre przecuzcia.
Mam pytanie, podczas rozmowy na teamsie jakiego rodzaju pytania były zadawane? była w jakiś sposób sprawdzana wiedza znajomości prawa cywilnego, handlowego? :D
Obejrzałem w Internecie 20 minutowy film Pana Łapińskiego nagrany dla szkoły dla menedżerów chcących osiągać sukcesy. Łapiński opowiada ogólnie jak przebiegała restrukturyzacja od 2016 r. głównie zrozumiałem, że pompowali pieniądze z funduszu i poprzez przejęcia kolejno Kolporter, PayUp, Billbird. Mówi, że nie robili outsourcingu usług tylko budowali własne działy np. telesprzedaży i obsługi ze względu na chęć utrzymania wysokiej jakości tych usług, potem ,ze dużo integracji itp. Padają cyfry mówiące, że za miesiąc kwiecień jest 4 tys. nowych terminali, to tyle, ile zainstalowano za cały 2016 r. co ma obrazować skalę sukcesu. W związku z tym mam pytanie jak to wyglądało od strony handlowej, poprawy pensji handlowców, narzędzi pracy itp. ? Obecnie mamy informację, że firma została dalej sprzedana po wpompowaniu kasy przez Innova.
Możesz podać link do filmiku, szukałem w necie by obejrzeć z ciekawości i nic nie znalazłem
jakość obsługi w pep i tak się poprawiła od czasu zmian w kierownictwie pamiętam jeszcze piec lat temu to nie bylo tak kolorowo teraz sobie narzekacie ale jestem z pepem od 8 lat i powoli idzie to do przodu
Polskie ePłatności to firma, która zajmuje się między innymi płatnościami bezgotówkowymi. Czytałam na ich stronie, że jest możliwość otrzymania darmowego terminala POS za 0 zł przez 12 miesięcy. Ktoś korzystał z tej oferty? Jak ją oceniacie?
Pracuje w dziale telesprzedaży w Rzeszowie pełny rok. Z czystym sumieniem mogę polecić tę pracę każdej AMBITNEJ I ODPOWIEDZIALNEJ osobie. Nie spotkało mnie w tej pracy nic przykrego, wręcz przeciwnie. Świetna atmosfera, atrakcyjne wynagrodzenie, imprezy firmowe, porządny socjal, konkursy i co ważne sprawiedliwa przełożona która niejednokrotnie staje na rzęsach żeby jej pracownicy mieli jak najlepiej. A wy wieczni hejterzy dajcie najpierw coś od siebie i zastanówcie się co i na kogo wypisujecie bezkarnie w internecie :)
Brak kompetencji tej kobiety zwanej szefową jest porażający. Pisane na nią skargi mają solidne podstawy. Zmuszanie pracowników do urlopów, co jest łamaniem prawa pracy jest nagminne. Rozliczanie z przerw na potrzeby fizjologiczne to standard. Całkowity brak kompetencji managerskich, brak konsekwencji w działaniu, spójności wypowiedzi, chwiejność nastrojów. Praca obok tej Pani to koszmar.
@Lordbelial skoro praca obok tej Pani to koszmar i było Ci tutaj tak źle to po co pracowałaś ponad pół roku? Przecież nikt Cię na siłę nie trzymał.. Wylewać jad w Internecie każdy potrafi, a żeby powiedzieć w oczy to odwagi brak :)
Sylwia, daj sobie spokój :) skoro to był dla Ciebie taaaki koszmar należało się zwolnić a nie czekać aż zwolnią Ciebie.
1. Gdyby nie miała kompetencji nie była by w tym miejscu 2. Nikt nie zmusza pracowników do urlopu - nie wykorzystasz litów to przepadają 3. 50 minut przerwy prywatnej to zdecydowanie więcej niż w innych firmach tego typu (30 min) - na spokojnie da się zjeść i załatwić w tym czasie swoje inne potrzeby a jak ktoś potrzebuje może skożystać z toalety poza przerwą (pytałem kilka razy i zawsze mogłem) 4. jeżeli ta praca to był taki koszmar to trzeba było się zwolnić po okresie próbnym a nie teraz obrabiać komuś 4 litery przez kabel bo nie miało się odwagi pogadać o tym w 4 oczy ;) Pozdrawia pracownik TS z Rzeszowa
Jestem byłym pracownikiem pep w dziale telesprzedaży. Szefowa ogromnie wpłynęła na mój rozwój zawodowy i osobisty, jest turbo dobrym menagerem. Obecnie jestem Przedstawicielem Handlowym i wymiatam od początku z wynikami tylko przez jej szkole. Pozdrawiam Cię Szefowo jeśli to czytasz :)
Odkryliśmy to forum i zobaczyliśmy te oszczerstwa, które trzeba sprostowac, bo niestety pojawiły się po zwolnieniach osób, które nie dawały sobie rady :)
Przepraszam bardzo ale kto nie dawał sobie rady? Poproszę o sprostowanie tego i nie chce widzieć argumentu "zostali zwolnieni bo nie dawały sobie rady" czekam
Zwolnienia niestety zawsze mają powód. Ja nie siedzę w HR, ale skoro podjęli taka decyzję na pewno miała podstawy. I wylewanie żali na szefową na forum nic nie zmieni. Żadna z osób zwolnionych nie miała 100% przez ostatnich kilka miesięcy - to fakt.
Mistrzu, a czy potrafisz czytać ze zrozumieniem? Pomijajac fakt tego że nie siedzisz w HR i nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie dodam tylko że ja nie wylewam tutaj żadnych "żali na szefowa" bo takich nie mam, znam doskonale powód zwolnień oraz osobę która się do tego przyczyniła lecz nie lubię jeżeli wrzuca się wszystkich do jednego worka ponieważ każdy tutaj może coś napisać "incognito" lecz nie wszyscy muszą za to odpowiadać więc na przyszłość pisząc zwort odnoszący się do wszystkich zwolnionych radziłbym zastanowić się 3x bo kogoś może to urazić
Czytam te komentarze i nie wierzę własnym oczom. Dziewczyny lepiej napiszcie ile ciepłych leadów za te komentarze wam szefowa obiecała :)
To już jest kpina. Żarty? Ktoś mnie zwalnia, więc jako dorosły człowiek szukam pracy i biore to na klate i to polecam. A nie robienie cyrków, szukanie winnego, dogryzanie i generalna dziecinada. Pozdrawiam.
To w końcu nie można chodzić na urlopy czy byliście do nich zmuszani ? Zdecydujcie się :) Kwestia przerw, jesteście śmieszni. Macie 50 minut na 8 godzin plus spotkania służbowe i jeszcze wam mało ? Przystajecie na dane warunki, nie wywiązujecie się z nich , a potem jesteście zdziwieni ze ktoś was z tego rozlicza? Jak jesteście nieudacznikami życiowymi to zróbcie coś ze sobą a nie szukajcie winy w innych :)
Brawo ! W punkt ! Jacy zdziwieni że do pracy się chodzi pracować i ktoś może coś od nich wymagać.. "Elyta" się znalazła.. pracować się nie chce a do obrabiania 4 liter pierwsi . A co do lidow - dziewczyno pomyśl zanim coś napiszesz bo ani to śmieszne ani mądre.
Widać że opinie są pisane non stop przez może 2 osoby które myślą że zabłysną, gdzie logika? Podpis zresztą mówi sam za siebie..
Ad. 3) naprawdę pytasz czy możesz iść do WC? NAPRAWDĘ? i nie widzisz w tym nic dziwnego?
nie chce zaszkodzić moim koleżanka i kolega w wybieraniu połączeń W pracy. System zaczyna wariować i mamy pewne porządkowe procedury - zdziwiony? Przecież wiesz hejterze wszystko „najlepiej”(usunięte przez administratora)
Idź do jakiegoś prawnika, to ci wytłumaczy, kto tu został pomówiony, znieważony i shejtowany. Wystarczy że mu pokażesz moją wypowiedź i swoją odpowiedź. Zabrałem na tym forum głos tylko raz, a teraz jest drugi - nie obchodzą mnie poprzednie komentarze, choć sporo dają do myślenia. I błagam - pisz poprawnie, bo mimo że jesteś osobą prywatną, to pisząc że w tej firmie pracujesz, jakoś ją reprezentujesz. Rób to zatem godnie.
Hmm.. tak na logikę idziesz do pracy pracować nie siedzieć w toalecie 3 godziny dziennie więc spokojnie w 50 minutach które przysługują dziennie jesteś w stanie iść 4 razy na 5 min i jeszcze dużo czasu na inne sprawy zostanie, idąc Twoim tokiem myślenia taki kierowca mpk jak mu się zechce do toalety na trasie powinien wszystkich pasażerów wyprosić i szukać najbliższego wc , a kasjerka w spożywczym olac kolejkę ludzi do kasy , bo przecież jej się chce do wc... ludzie trochę wyobraźni. Jak chcesz siedzieć w toalecie cały dzień poszukaj pracy jako klozetowy. Pzdr
Bonifacy, ty od razu stosujesz najbardziej beznadziejny styl erystyczny polegający na wyolbrzymianiu. W normalnej sytuacji człowiek mający iść do WC zrobiłby to maksymalnie raz lub dwa na zmianę i powiadomił o tym managera, skoro "system wariuje", a nie PYTAŁ, bo to dość dziwne i zdania nie zmienię. Jeśli miałby chodzić częściej to może dobrze iść do lekarza, bo coś ze zdrowiem nie gra. Kierowca MPK wie kiedy ma przerwy w kursach (bynajmniej nie dwie dziennie) i jako człowiek dorosły potrafi "przytrzymać", przy okazji nie dzwoni do centrali o pozwolenie, prawda? Jak w twoim przypadku jednokrotne pójście do WC jest całym dniem siedzenia w toalecie, to może warto pomyśleć o wizycie u specjalisty? I może niekoniecznie urologa.
media m...? a co to za wynalazek? Gdzie się kompromituję i kłamię? Strasznie fanatyczne te opinie broniące firmy i te w większości bardzo agresywne reakcje jednak świadczą o wysokim poziomie stresu :-) To tylko praca, zastanówcie się co wyprawiacie i jakie świadectwo wystawiacie firmie. Mówię do obu stron tej pyskówki, ja tu jestem przypadkowym gościem i po tym co czytam pozostaje mi cieszyć się, że nie będziemy mieli okazji się poznać. Bez odbioru.
Zgadza się wszystko co tu jest napisane. Ewidentnie niewielka ilość osób która się podlizuje na siłę próbuje zmienić negatywna i zresztą zasadna opinię o tym dziale. Jak widać bez efektów bo zbyt wiele osób jest z tej firmy niezadowolonych i sami się zwolnili lub zostali zwolnieni bez jakichkolwiek praw związanych choćby z okresem wypowiedzenia.
Tyle nienawiści i złośliwości też świadczy o tym jakie osoby pracują w tej firmie. Czytając te wszystkie komentarze mogę się wyłącznie utwierdzić w tym że w dalszym ciągu w tym dziele jest jeden wielki cyrk.
Z ostatnich wpisów trudno jednoznacznie stwierdzić, jak rzeczywiście wygląda obecnie sytuacja w firmie Polskie ePłatności. Może rozpocznę od poziomu wynagrodzenia. Ktoś z Was mógłby napisać, jak wynagradzani są nowo przyjęci pracownicy? Stawka jest atrakcyjna, czy raczej na początku nie ma co spodziewać się satysfakcjonującej stawki?
Musisz być kiepskim pracownikiem skoro wypływa z Ciebie taka gorycz a nie potrafisz profesjonalnie załatwić sprawy w pracy. Skoro tak Ci zle to się zwolnij a nie zgrywaj bohaterki online pod przykrywka
Jakby wszędzie był taki cyrk jak w telesprzedaży, to ludzie byliby szczęśliwi. Dziecko ty nie wiesz o czyn mówisz, skandal i cyrk bo to twoja mściwość za to, ze chciałbyś dalej tu pracować a niestety nie masz kwalifikacji by to osiągnąć.
To świetnie, że tak aktywnie uczestniczycie w dyskusji o pracodawcy, jakim jest firma Polskie ePłatności. Dlatego też mam nadzieję, iż zechcecie mi pomóc, udzielając konkretnych informacji. Na ich oficjalnej stronie zauważyłam, że właśnie szukają tam (oczywiście między innymi) Księgowej. Pracodawca zapewnia, że jest to stanowisko z możliwością awansu w nowoczesnej i perspektywicznej firmie. Czy naprawdę tak jest? Istnieje realna szansa na awans?
atmosfera jest dobra a rotacja zawsze jest w CC pewnie dlatego ze większość chciałaby siedzieć na słuchawce i nic wiele nie robić. Jak możesz obrażać kogoś kto ci pomagał ?
Jak jest na stanowisku ds sprzedaży i utrzymania klienta w Rzeszowie? Jest to praca polegająca tylko na "wciskaniu" i zależna od sprzedaży? Jest to praca na tzw słuchawce? Jak to wygląda?
Jak jest na stanowisku ds sprzedaży i utrzymania klienta w Rzeszowie? Jest to praca polegająca tylko na "wciskaniu" i zależna od sprzedaży? Jest to praca na tzw słuchawce? Jak to wygląda?
Co należy do obowiązków pracownika na stanowisku AntyChurn? Widziałam ogłoszenie i zastanawiam się czy aplikować.
Nie polecam współpracy z tą firmą. W ciągu 2 lat 4 razy zmiana warunków bez uprzedzenia. Ciągle podwyżki....
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Polskie ePłatności S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Polskie ePłatności S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 99.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Polskie ePłatności S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 54, z czego 25 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 18 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Polskie ePłatności S.A.?
Kandydaci do pracy w Polskie ePłatności S.A. napisali 10 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.