ok już przeczytaliśmy meila od K.B......czyli tak jak pisano dała nogę....
Proponuje pracownikom z warszawy pojechać pod adres firmy ul.Bitwy Warszawskiej 1920 r. nr 7, 02-366 Warszawa. Zrobić porządek z nimi. I z tym całym panem prezesem. Zawiadomić media itp. To jest skandal. Pozostałym pracownikom z całej Polski proponuje nie otwierać sklepów. Wywiesić na każdych drzwiach sklepu transparent MATRAS ZŁODZIEJE!! OKRADAJĄ NIE TYLKO NAS, ALE I NASZE RODZINY DZIECI!!!!!!!!!!!! Dzwońcie do kierowników regionalnych żądamy wyjaśnień. Nie bójmy się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Tylko ze wszyscy sie boja. I zyja nadzieja ze moze zaplaca. Ja odrazu zrezygnowalem. Nie maja kasy dzis, za tydzien tez nie beda miec. Nie ma co sie oszukiwac.
Czy jestem na linii?
Właśnie jest info że nie mamy MR z Poznania super będziemy dzwonić do Pana Boga...
Są przecież,"szanowni";"mili" na górze :-)zawsze chętnie pomogą,zwłaszcza w kwestii jakiej kawki najlepiej się napić.
Regionalna z Poznania dała nogę...nasza podobno już na L4
...jest mail od Brokuła.... Region Poznań- koniec pracy P. Aleksandry Kordacz. Czy znów nie wiedzą gdzie kto pracuje...?
My tu gadu gadu a trzeba wysłać wskaźnik :P
Ma ktoś jakieś informacje jak długie będzie te opóźnienie? Oni się nie przejmują tym, że ktoś może juz nie mieć pieniędzy.
Pan prezes jest zapewne zabezpieczony na taką sytuację pokaźną sumką na zagranicznym koncie.
dziwię się że jeszcze nikt z pracowników nie zgłosił tego do Państwowej Inspekcji Pracy. Wynagrodzenie to podstawowy obowiązek pracodawcy i zadne problemy czy restrukturyzacje nikogo nie obchodzą.
Czytałam w necie, co można zrobić w takich przypadkach i znalazłam fragment: "Jeżeli brak zapłaty wynagrodzenia jest spowodowany ciężką sytuacją ekonomiczną pracodawcy, pracownik może spróbować zaspokoić swoje roszczenia na podstawie ustawy z 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Ustawa ta szczegółowo reguluje, w jakich sytuacjach oraz w jakim trybie i zakresie pracownik może zaspokoić swoje roszczenie z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy". Nie wiem, czy moglibyśmy na to liczyć. Tak jak pisała Zrozpaczona-żyć za coś trzeba, więc musimy się zjednoczyć i problem drążyć, zgłaszać, gdzie się da.
Ciekawe który MR teraz przyjedzie sprawdzać, czy kurze są starte. ŻADEN. Banda tchórzy.
Pamiętajcie, że należą się odsetki karne za każdy dzień zwłoki. Mail z info ich z tego nie zwalnia.
Gorąco zachęcam do nagłośnienia sprawy, media powinny się tym zająć. Napisać na kontakt TVN24, do wszystkich czołowych stacji informacyjnych, portali i gazet. Im więcej zgłoszeń będzie, tym większa szansa, że ktoś się tą sprawą zajmie i być może uda się wywalczyć należne wynagrodzenia.
Dzwoniłam do PIP po informacje, ogólnie nic pozytywnego się nie dowiedziałam. Możecie bezpłatnie zadzwonić do oddziału w waszym mieście. Rozmowy są nagrywane, więc nie powstrzymałam się przed wyrecytowaniem całego maila i opowiedzeniem sytuacji firmy.
Tyle, że można składać wnioski, żeby ktoś przyszedł i to sprawdził. Na taką kontrolę też się czeka... Jeżeli wypłaty nie będzie dłużej niż kilka dni można już próbować złożyć wypowiedzenie z winą po stronie pracodawcy i wtedy podobno nie obowiązuje okres wypowiedzenia. Ale jeżeli chodzi o ewentualne pieniądze to nie ma innej metody na odzyskanie niż pozew sądowy.
Matras to już nie dno, bo od dna można się odbić, a Ci złodzieje od niczego się już nie odbiją. Nie dość, że pozbawiają pracowników wynagrodzeń, to jeszcze robią z nich idiotów na każdym kroku. Nikt nic nie wie, nikt nie odbiera telefonów, by udzielić jakichkolwiek informacji. Kompletny brak szacunku, zero profesjonalizmu i granie na zwłokę pod każdym względem.
No i sięgnęli dna. Czekamy na datę przelewów. Muszą ją podać jak nie PIP. Przestańcie obsługiwać klientów. Książka dla 5 latki? Proszę bardzo, tam jest dział dziecięcy, proszę szukać. Jak dostaniemy wypłatę wtedy pogadamy z klientem.
I co ja mam teraz zrobić? Dzisiaj miałam opłacić mieszkanie, kupić bilet miesięczny, żeby dojeżdżać do pracy, opłacić ratę... i zostawić sobie kilka złoty na jedzenie, bo tylko tyle by mi zostało z tej śmiesznej wypłaty. O jakichś innych super zakupach nie ma mowy, bo każdy grosz odkładam na czarną godzinę, która notabene chyba właśnie nadeszła... Jestem w ogóle zdziwiona że do tego doszło, myślałam, że nadzorca sądowy jest właśnie po to, żeby Matras też i nas w konia nie zrobił... Widać są równi i równiejsi. Pozdrawiam.
Iść na L4 i szukać nowej pracy, chyba tylko to zostało...
Proponuje zrobić sobie pyszną kawę, usiąść wygodnie na krześle, poczytać coś z wyprzedaży (bo nowości i bestsellerów i tak nie ma) i przy kasie wystawić kartkę "strajk pracowników do czasu otrzymania wynagrodzenia". Skoro zarząd tak pięknie nas traktuje to my zacznijmy traktować ich tak samo. Księgarze nie dajmy się!
Z kim sie kontaktować w sprawie wypłat? Macie jakies namiary numer cokolwiek? Kadry odsylaja twierdząc że to nie ich problem..
Do Pani dyrektor nie można się dodzwonić,na maile też nie odpowiada.
Dzwoniłam Pani nie odbiera... i nie można zostawić wiadomości (wiadomo) Czy jest jakiś inny nr?
Od jutra samoobsługa...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Księgarnie Matras S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Księgarnie Matras S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Księgarnie Matras S.A.?
Kandydaci do pracy w Księgarnie Matras S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.