Prezesi NI i MF. Juz tutaj kiedys pisalam. Zrobcie cos z JM i jego dzialaniami. Zobaczcie ile z ich ostaniej akcji dostalismy kontaktow. To jest parodia... On wogole pracuje? Bo mamy w dziale wrazenie, ze dla niego wazna jest tylko gazeta sportowa. Na nasze maile nie odpowiadia, nic od niego nie otrzymujemy, tylko sie obraza jak ktos mu zwroci uwage... Koniec roku sie zbliza, a z iloscia kontaktow wrocilismy do 2014 roku.
Nie rozumiem Twojego zdziwienia. Dyr. JM nic nie robi, a co pożytecznego robią dla firmy takie Dyr. MartynaB czy Dyr. MarlenaSz? Proszę odpowiedz sobie na to pytanie. A wszystkie te ww. osoby trwają, dobrze się mają i zarabiają bardzo dobrze. Od rzeczywistej pracy, od wykonywania obowiązków, porzadkowania bajzlu, zdobywania klientow i ponoszenia ryzyk jesteś TY i JA oraz inni tacy jak TY i JA. Może lepiej, żeby JM nie odpowiadał na maile, bo by odpowiedzial: "pierd...isz bez sensu" i na co by Ci to było? Co byś mu zrobila? Poszla na skargę do sekretarza-członka ?
Ja jestem rozliczana za sprzedaz, wiec nie interesuja mnie inne osoby. Tylko to co jest robione zeby sprzedac co jest do sprzedania. A JM jak odpowiada na emile, to wlasnie w takim tonie. I pisze o nim, bo to on jest odpowiedzialny za to gdzie reklamy i jakie sie pokazuja. A co do Zarzadu i RN, to wszyscy sie dziwia dlaczego to toleruja jeszcze...
Oj tam oj tam. .. ważne, że kasa płynie z marketingu do 'swoich' firm... przykład firmy z Mikołowa i zlecenia w 2017, kasa poszła tylko nikt efektów nie widział na stronie murapola
Kasa która powinna iść na reklamy sprzedażowe i marketing około-sprzedażowy idzie na opłacanie tych sponsorowanych artykulow w Internecie z udzialem n.i., przecież to też dużo kosztuje, plus trzeba dac cos w ramach sponsorowania Widzewowi (bo inaczej to kibice przyjada na Partyzantów i się upomna). Dla pracownikow z dzialow sprzedazy będzie tekst: "jestescie za malo agresywni, za malo kreatywni, za mało samodzielni, za malo HOLISTYCZNI i macie anachroniczne podejscie do technik sprzedażowych". Internet? Bazy kontaktów? Gdzie tam! Tylko kontakt bezposredni! Face to face!
Przecież Dżaro to mistrz marketingu, prawdziwy sensej nindża. Jak tylko wpadną pieniądze z obligacji, to Whizz na pewno coś przygotuje. Postawią jakąś wymiętoloną gwiazdę TVN, żeby wydukała "Murapol" i będzie jak za dawnych lat. Nikodem napisze jakieś przemówienie i od telefonów się nie opędzicie, jedna z drugą :))
Kto by się spodziewał? Murapol ogłosił, że wykonawcą osiedla Natura będzie Awbud, czyli firma którą kupili, żeby wykonywała osiedla. Coś nieprawdopodobnego, osobiście stawiałem na Pss Społem lub Walt Disney Studios. News we Wprost oczywiście jest umajony cytatem z NI. Tym razem potrzebował ledwie pół tysiąca znaków, by przekazać że Warszawa jest ważna i liczy na dobrą sprzedaż. Zastanawiam się, ilu zdań podrzędnie i współrzędnie złożonych gość potrzebuje, żeby np. kupić szprotki w sklepie osiedlowym. W 15 chyba by się nie zmieścił.
W tym "diabelsko sprytnym" planie PR-owcow Murapola (tak pewnie sobie myślą) ten news, podobnie jak i ten poprzedni o podpisaniu listu intencyjnego przez Murapol ze swoja własną spółka Awbud, ma przykryć informacje o problemach Murapol i Awbud, rezygnacji zarządu Awbud, wyprzedaży majątku Murapol, obligacjach, itd. Prawdopodobnie ta ichna "ofensywa medialna" (publikują to gdzie się da) ma tez pomóc ukryć wyniki finansowe za III kwartał, które Murapol ma ogłosić niebawem. Natomiast sama podła jakość, ubóstwo i tandeta "gramatyczno-stylistyczna", nie tykając merytoryki, plus fakt, że zamieszczają ciągle te same zdjęcia Nikiego z sesji zdjęciowej pt. "kolekcja grudzień 2017" świadczy o tym, że Murapol tnie wydatki "reklamowo-marketingowe". Tak więc nie zamierzam wysyłać tam, do Murapolowego działu propagandy swojego cv. Wolę Murapol wspomagać dobrym słowem i radą tutaj.
Masz rację. Jakie to płytkie...Można zrobić news z niczego, wpłacić parę złotych na jakiś cel charytatywny, itd. Ale Murapol to stan umysłu, wyślą do prasy informację typu "postanowiliśmy, że sprzątać biuro będzie sprzątaczka", każą Nikodemowi owinąć to w bełkot pełen "identyfikacji ryzyk" i "dywersyfikacji inwestycji" i cieszą się, że tak przebiegle wszystkich poustawiali.
Ci goście z zarzadu Awbud rzucili papierami bo Murapol zmusza kontrolowany przez siebie Awbud do wykonawstwa po kosztach albo i ponizej kosztow, ten list intencyjny Awbud-Murapol jest kolejnym dowodem na katastrofe w Murapolu, dlatego miedzy innymi odeszli z zarzadu Awbudu, a ten mw to przeciez syn tego, co zakładał Awbud. A to wszystko nie ma sensu, bo sens spolki wg KSH to robienie zysku, a nie robienie za darmo ale Murapol chce miec wykonawce "za darmo" i tyle. Pewnie też wycofa Awbud z gieldy.
Taka była koncepcja MS jeszcze. Kupować browary, żeby mieć z nich później piwo po kosztach. Hurtownia mat. budowlanych, firma wykonawcza, jakieś fundusze, itd. Strategia równie głupia, co łatwa do przejrzenia - ci kolesie z Awbudu się wcześniej nie zorientowali?
Zaczynal sie już wtedy, kiedy Murapol ich, Awbud kupował, kryzys na rynku firm budowlanych i panowie W. może myśleli, ze "taki wspanialy wielki Murapol" to źródło wielu oplacalnych zamowien. Prawda jak wiadomo inna. Natomiast nie byli ci panowie W. az tak naiwni, bo sprawdź, jaka niezła kasę wyciagneli od Murapol za sprzedaz swoich akcji Murapolowi w 2017 r. kwiecien. Podkreslic wypada też, ze "eksperci i kierownictwo" Murapolu chyba nie zrobilo analizy Awbudu przed zakupem w 2017 r., bo Awbud wykazal strate za 2017 r. w jakiejs strasznej kwocie 28 mln zl. Murapol kupowal Awbud w kwietniu 2017 r., to symptomy mogly byc już widoczne i to ze ich Murapol nie zobaczył, to brak profesjonalizmu Murapolu. Poza tym, Murapol od kwiernia 2017 r. kontroluje Awbud, więc miał dosc czasu w 2017r., żeby tę strate za 2017 r. zmniejszyc, ale nie zrobil tego. Nie umiał? A jeszcze do tego, jesienią 2017 r. Murapol ogłosił wezwanie do sprzedazy akcji Awbudu za jakąś wysoką cene, zupelnie nieadekwatna do wartosci Awbudu. Tak już na koniec - przynajmniej panowie W. wyszli z tego interesu z niezła kasa. Wszyscy "ludzie Murapolu" umoczeni w ten deal z Awbudem nadal "dziela się swoją wiedzą i doswiadczeniem z Murapolem", zwolniono tylko bylego prezesa MS. To tyle tytulem komentarza.
Szukam pracy w marketingu. Z kim tam rozmawiać? Słyszałam, że tylko po znajomości można tam dostać zlecenie. To prawda?
Agato, czy jesteś może tą samą "Agatą", która publikuje te "błyskotliwe inaczej" teksty dla Cavatiny na g....rk i uzyczyłaś swojego talentu również Murapolowi? Jeśli nie, to najmocniej Cię przepraszam, Agato, bo zdaję sobie sprawę, jak obraźliwe dla porządnych ludzi jest to moje pytanie.
Podobno w toalecie w Murapolu daje jak w klatce hipopotama w zoo. Moi znajomi chwalą doskonałą atmosferę w pracy, np. często wynoszą papier z ubikacji i myją nogi w pisuarze, to mnie przekonało. Komu wysłać CV?
Ja słyszałam, że na rozmowie kwalifikacyjnej każą mieszać bigos łokciem i recytować wiersze o kroplach. Czy pomożesz mi przygotować profesjonalne cv na tę okoliczność? Nie mogę się zdecydować na konkretne stanowisko, może zostanę kimś do spraw akwizycji? Kupiłam balon i chciałabym dobrze wypaść.
Agato, nie zwlekaj! Jeszcze dziś przybądź do Murapolu! Nikodem potrzebuje Ciebie w trybie pilnym. Wystarczy przeczytać jego ostatnie "hiciory" w necie. Przynieś ze sobą próbki swoich tekstów oraz pomysłów. A już od jutra będziesz dyrektorem czegoś tam ! Murapol oferuje błyskawiczną ścieżkę kariery (w dół też). Do biura Murapolu trafisz bez problemu - doprowadzi Cię zapach z McDonalds, a sam Murapol gnieździ się przy lokalu fryzjera.
Chcę wygryzć dyrektor od akwizycji. Pytanie - czy wystarczą systematyczne, publiczne wzdechniecia "na widok wiadomo kogo" a tuż po nich tekst: "misiu, jaki ty mądry jesteś!" i znowu wzdechniecie oczywiście? Proszę o życzliwą radę. Dodam tylko, że mam tez bieglosc w klaskaniu. Wystarczy?
Chyba nie. W wakacje był masowy wykup obligacji i związana z tym masowa wyprzedaż mieszkań, gruntów i odstępowanie od umów. Jeśli był rejs, to chyba pontonem po Wapienicy, a jak rajd rowerowy, to od grzyba do grzyba po Czterech Porach Roku.
To może lepiej startuj na stanowisko dyrektora "od sprzedaży wszystkiego" w Murapol - dziś Murapol podał, że sprzedał i tę drugą działkę w Niemczech. W Szkocji chyba też planuja sprzedać ten grunt. Pozamiatane.
polecam komentarz na portalu mon.y. pl NI o tej 'fire sale' tej dzialki w Niemczech , znowu o ponadprzecietnej rentownosci tej ' fire sale ' i tym wyimaginowanym banku ziemi . jakis straszny , ale to straszny belkot . na pewno jak juz te Niemce im zaplaca , to Murapol powinien sobie kupić nowe biuro prasowe . sprzedac musieli szybko bo umowa warunkowa i kupujacy nie ma zgody swojego zarządu , Murapol dostał teraz jakies grosze z zaliczki . a zabawne bylo to w tym tekście ze NI zapewnil , ze wcale Murapol sie nie wycofuje z budowania w Niemczech (? ). Jejuuuuu ... Czy Murapola nie stac na reprezentanta wyzszej kategorii ? i kto w Murapolu pisze te teksty ?? i kto je zatwierdza do publikacji ?
Faktycznie, straszny bełkot. Jest tam taki cytat, dwuzdaniowy. Ponad pół tysiąca znaków, 67 wyrazów. Sens jest taki, że jak się ma dużo ziemi, to można sobie sprzedać jakiś grunt bez ryzyka. I na opowiedzenie tej historii Nikodem "-75%" Iskra potrzebował dwóch zdań po 30 wyrazów każdy, pełnych wtrąceń i kwiecistych przymiotników. Bo w Murapolu, jak w szkole (specjalnej): pan oceniający da trójczynę za długi tekst, bo doceni wysiłek, a im więcej słów, tym większa szansa, że któreś z nich są mądre. Niezależnie od sytuacji finansowej, jakiś "tekściarz" powinien być zatrudniony od zaraz. Nikodemowi by pisał "eksperckie wypowiedzi do prasy" i dyskutował sam z sobą na profilu Cavatiny, daj boże na wyższym poziomie, niż te obecne trolle.
Rekrutacja z góry przesądzona. Na rozmowie wypełnienie testu dotyczącego wiedzy, później rozmowa nie pod kątem aplikowanego stanowiska tylko pod kątem innego na który teoretycznie też otwarta jest rekrutacja. Strata czasu, bo od razu dało się wyczuć, że mają kogoś na dane miejsce, a tylko potrzebują na siłę przeprowadzić rekrutację dla statystyk (Oddział Kraków).
Test z wiedzy budo., pytania dot. sieci.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Kupiłem mieszkanie w Katowicach. Z tego co tu czytam to pewnie kasa przepadnie?
Jeśli pan Dz. nakazał cenzurę wpisów tu na g.... dla cavatiny, to dlaczego dla murapolu nie zrobił tego samego?
ciekawe ile cavatina placi za to, ze ma to swoje forum na g....ku faktycznie na wyłączność? a propos cavatiny, chyba dwaj panowie dz. zwolnili dyrektora fin., jest ogloszenie o pracy . rozumiem, że panom dz. udalo sie znaleźć kozla ofiarnego w sprawie tej klęski z emisja obligacji cavatiny
Kiedyś ta "możliwość administracji" kosztowała ok. 4 000 akcji Awbudu po dzisiejszym kursie. Pewnie nazbierali z obligacji i to kupili.
Walcie się,(usunięte przez administratora) jest wielki.
(usunięte przez administratora), pisanie takich tekstów jak ten Twoj powyżej jest nie-akceptowalne. Ten portal służy wymianie-prezentacji opinii o warunkach pracy w Murapolu, o Murapolu. Unikamy chamstwa.
Jeśli ktoś kogo kontakty w firmie są uznawane za mocno nieformalne zaczyna swój wpis od słów "Walcie się" to czego oczekuje.? (usunięte przez administratora) można zwalczać tylko chamstwem.
Nie wierzę, że MD utrzymuje z MSz "bardzo nieformalne kontakty". Jeśli ktoś lubi z kimś pracować i rozmawiać, żartować, to wcale nie oznacza poznawania czegoś tam od przodu czy od tyłu.
Oj tam,oj tam, przeciez jakby ocenic kwalufikacje zawodowe m.sz.to nikt rozsadny nigdy nie zrobilby jej prezeska czegokolwiek,nawet takiego "Mad-u",więc dobre relacje z waznymi ludźmi się przydaja,kazdy orze jak moze,ja tam jej nie potępiam.
To nieprofesjonalne. Powinien jej znaleźć inną dobrą pracę i wtedy można kontynuować relację. W miejscu pracy to bez sensu.
U normalnych ludzi tak to funkcjonuje, ale mówimy tu np. o człowieku, który wyrzucił z pracy bez powodu kilka tysięcy ludzi i sprawiało mu to dziką frajdę, o czym chętnie mówi. Przyjaźń z kimś takim raczej nie ma regularnego przebiegu. Pewnie siadają na kanapie i MDZ otwiera album ze zdjęciami zwolnionych pokazując palcem "o, tą zwolniłem smsem", "a ta miała dwójkę niepełnosprawnych dzieci, musiałabyś zobaczyć jej minę, jak dostała wypowiedzenie" i śmiechom nie ma końca.
A gdzie ta kanapa? No cóż, mdz jest jednak czlowiekiem tradycyjnym - kiedyś był modny podryw na "kolekcję motyli" albo "kolekcję płyt", o on to na "kolekcję zwolnionych z roboty". Też "kolekcja" przecież.
No ja się zgadzam, liczy się efekt, a ten jest taki, że dziewczyny się trzymają na wierzchu. Może czasem tyłek boli (od wycieczek rowerowych, rzecz jasna), ale za to są awanse i zaszczyty.
Jakie tam "dziewczyny"?! SZ. to już parę lat więcej niż 30 ma, więc co to za "dziewcze"? Choć dla takiego "chlopaka", co ma 57+ to może i "dziewcze". Good luck zycze tej parze. Dla mnie to pasuja do siebie "osobowosciowo".
gdyby to byla prawda co tu piszecie o dyr. sz. to w mediach, konferencjach i innych eventach by występowała marlenka a nie n.i. czy i.s.
No niekoniecznie. Był kiedyś taki dyrektor w Krakowie, bodajże AP. Zasłynął tym, że MD podawał go jako przykład ostrej jazdy z klientami. W oddziale w Krakowie ponoć nie było reklamacji, bo podobno tak doskonale AP wytłumaczył klientom, że sami sobie grzyba wyhodowali, zalali garaż i postawili krzywe ściany. MD pokazywał go jak wzór - oto Artur, zapytajcie go, jak się to robi, że nie ma reklamacji. Przypadkiem kiedyś ktoś odkrył, że AP po prostu chował je do szuflady i nikomu nie zgłaszał. AP wówczas wyleciał, ale wrócił po pewnym czasie, jak sprawa przyschła. Od tego czasu MD nieco mniej ochoczo komunikuje o uczuciach, co nie znaczy, że ich nie ma. To, że faworytów nie wypycha kolanem na front, jest trochę podyktowane zazdrością, trochę może ochroną własnego wizerunku, a trochę ciekawością jak ludzie odbiorą daną osobę, jeśli on im nie powie, że za nią przepada.
Przecie gdyby za nią nie "przepadal" to by tak długo nie pracowała, o dyrektorowaniu i prezesowaniu nie wspominając . ciekawe tylko czym zajmuje się dyrektorka od akwizycji gruntów , skoro teraz murapol od miesiecy nic nie kupuje tylko sprzedaje ? dla mnie to wyzsza szkoła zarzadzania murapolem
To przecież nie mówię, że jej nie lubi, tylko że nie zawsze to lubienie musi być okazywane ostentacyjnie i publicznie. A fikcyjne stanowiska to w Murapolu tradycja. "Marketing & PR Manager" było kiedyś, a przecież Murapol nie miał i nie ma PR. Jak jest rzecznik prasowy, to i tak nie ma z prasą kontaktu, bo wtedy kontakt utrzymuje prawnik. "Kierownik kontraktu" też jest bez sensu, skoro na tej samej inwestycji jest ich czterech czy pięciu i o co byś nie pytał, to gość nie wie, bo to jego poprzednicy coś narobili. Spółka siostrzana, Cavatina, podobno ma oddział w Indiach, chociaż ten oddział nie posiada siedziby - ale za to posiada managera, rezydującego we Włoszech. Widziałeś kiedyś takie cuda? Być menedżerem sprzedaży w kraju, w którym firma nie ma oddziału ani produktu? Przy tym ta nieakwizująca akwizycja to małe piwo.
To może następnym szczeblem w karierze tej pani będzie samodzielna placówka akwizycyjna pod szyldem cavatiny w Indiach, jak ją tak promuje? (Tych indyjskich Indiach, real India, nie via Włochy). No o lepsze miejsce na mapie kariery trudno. Zazdroszczę.
To ze M.Sz nie dostaje powaznych zadan jest tylko dowodem na to, ze posadę ma z całkiem innych powodów niz merytoryczne. W ten sposób nawet jak palnie jakaś glupote to jej bezposredni przełożony vel. tatusiek szybko to skoryguje.
Dokładnie tak jest. Wolę od okreslenia "tatusiek" - angielska wersję: "sugar daddy". Tylko ze tak jest w wielu firmach i wiele "karier" tzw. self made women na tym się opiera. Świata nie zmienimy. Nie ona, to by inna się pojawiła. Ale warto wiedzieć, jakie sa fakty, zeby chociaż za dużo przy niej nie gadac, bo jest dobrym "przewodnikiem" i info szybko "trafi na szczyt". Jednak szkoda jej męża i jego żony. Nie powinna też pracować w murapolu, tylko sugar daddy powinien załatwić jej utrzymanie w innej firmie.
O Boże, to mdz kogoś ze swoich pracowników publicznie broni i pomaga? To koniec świata. Nie wierzę. To musi być jednak poważny związek uczuciowy.
A po co w Indiach? Poszedł komunikat, że Cavatina tam jest, w razie czego można pokazać fake newsa. Nigdy tam nawet biura nie mieli, ale zawsze można przecież komuś po znajomości wpisać, że siedział tam milion lat, koordynował prace tysięcy architektów i zbudował Bombaj od nowa. I to wszystko można mieć, siedząc sobie wygodnie w Bielsku-Białej, popijając kawkę i utwierdzając MDZ w przekonaniu że "już dawno trzeba było ich zwolnić, hihihi".
Nie. Ja stawiam na to, że M.DZ. zrobi ją prezeska w Awbudzie (jak wiadomo spółce z grupy Murapol), dzisiaj zrezygnował tam prezes zarządu M.W. (a wczesniej 7 wrzesnia wiceprezes rzucił papierami). Ustapili więc miejsca M.Sz.
Ludzie....prowadzicie tutaj sobie prywatne rozmowy...ciągle te same osoby....zblazowane po wywaleniu z Murapolu...Nie macie co robić? Ok piszecie że firma jest beznadziejna ....A Wy jakieś gadki jak na watsapie czy na messenger....
A czy ty jesteś kolejną żałosna odsłona tego samego "specjalisty od mediów społecznościowych" w Murapolu czy kimś zupełnie nowym? Skoro tak ci sie nudzi i czujesz takie rozczarowanie, to co tu robisz? przerzuc się na czytanie poezji Kropli i ledwie zipiacego portalu Holistic News swojego pryncypala, kto wie, jak bedziesz pisal tam pochwalne komentarze, to może dadzą ci darmowy abonament? Ale jak już tu jesteś, to odpowiedz, boś blisko czynnikow wladzy - z miśka dz. naprawde taki ogier, jak tu zapodaja czy ktoś sobie znowu z niego jaja robi?
To jest portal opisujący pracę w tej firmie a te opinie mają pokazać jak się tam pracuje bądź pracowało. Moim zdaniem bardzo trafnie pokazują sytuację w firmie i dowodzą, że tylko ktoś o bardzo niskiej samoocenie o calkowitym braku godności osobistej może tam chcieć pracować.
Generalnie coś Cię uwiera, ale nie bardzo zrozumiałem, co. Że ludzie toczą tu rozmowy prywatne? A jakie mają być? Służbowe? Dyplomatyczne? Forum jest dedykowane pracy w firmie Murapol i 99% postów jest na ten temat właśnie. Prawda jest trudna do przełknięcia, ale to wciąż prawda.
Ciekawe kogo m.d. zwolni za niepowodzenie emisji obligacji Cavatiny? "największy deweloper komercyjny" w Polsce przez miesiąc nie znalazl chetnych na swoje obligacje (marne 10 milionow zlotych) i muszą przedluzyc zapisy o 3 tygodnie, do 15 pazdziernika. Kto wyleci za to? Pisze tu o Cavatinie, bo na g....rku dla Cavatiny blokują
Za niepowodzenie emisji obligacji Cavy pewnie beknie człowiek-widmo, Włoch odpowiedzialny za "oddział w Indiach". Czyli nikt. Ale jak się uda Murapolowi zebrać kasę z obligacji na październikową spłatę obligacji, to bez wątpienia Niki otrzyma od swojego patrona jakiś upominek - siodełko do roweru, kolejną rundę walk MMA w karczmie czy sponsorowany wywiadzik dla większego lansu.
Podobno ok. 30 września Murapol ma ogłosić wyniki finansowe za kolejny kwartał 2018, znowu będziemy żałować, że już nas nie ma na pokładzie Murapolu, w druzynie M.Dz., takie "super" będą te wyniki, cha, cha.
To fakt. Dynamika spadku na poziomie -75% może się utrzymać. Posłuchamy Nikiego i tradycyjnych bajek o świetnej koniunkturze i największym w historii banku ziemi, ocierając łzy zazdrości że nie jesteśmy częścią projektu "-80%".
Jak Niki przeczyta ten niezyczliwy post, to zrobi wszystko, żeby w komunikacie było co najmniej -85% a nie jakieś marne "80%".
Czytaliście ostatnio na on..ie tekst o pracy w wiosnie, o mobbingu, w tym pomocowym stowarzyszeniu, u tego ks. Jacka S.? Czy on Wam kogoś nie przypomina?
Ewidentnie ten sam typ osobowości, podobne zaburzenia. Może tylko różni ich to, że pan w sukience lubi brylować w mediach i bywać na salonach, a Sekretarz Członek to raczej swojsko, tylko w gronie tych, których może zwolnić, przy misce pierogów, gdzie spokojnie można wejść z butami na stół do bilarda. Przypomina mi się, jak niedawno na zebraniu w szkole u dziecka usłyszałem od jakiejś mamuśki, że jej mąż i Sekretarz Członek wywijali w tejże szkole grube numery. Myślę, że już wtedy jego socjopatia nieźle dręczyła otoczenie. To musi być bardzo nieszczęśliwy człowiek, nawet ze swoimi ograniczeniami intelektualnymi.
Duzo sie dzieje na forum - czy ktos pomoze podjac wazna decyzje? Jestem na koncowym etapie zakupu mieszkania w inwestycji Murapol - cesja. Czy inwestycje realizowane sa w jakis sposob zagrozone? Wroclaw. Jestem mocno zaskoczony czytajac kolejne komentarze. Na budowie widoczne opoznienia i nowego wymiaru nabieraja slowa ochrony, ze byly tlumy pracownikow, a teraz mozna ich policzyc na palcach jednej reki... Okazja niby fajna, ale czy inwestycje sa zagrozone?
Polecam porozmawiać z mieszkańcami tzw. Chwastowego Zakątka, inwestycji na ul. Olbrachtowskiej. Jest też film na (usunięte przez administratora) pod tym tytułem. Twoja inwestycja CHYBA nie jest zagrożona, ale starym numerem Murapolu jest przeciąganie terminów. Wiadomo, jak kilka miesięcy poczekasz na mieszkanie i popłacisz bezsensowny czynsz za wynajem, to w końcu kiedy dadzą Ci kluczyki oszalejesz. Później tak samo z odbiorami i reklamacjami. Rotacje pracowników w dziale sprzedaży są takie, że dziś przyjmuje Twoje pismo jedna pani, a za miesiąc się okazuje, że nikt nie rozpatrzył, bo panią zwolnili i nie zdążyła przekazać. Temat przejmuje jakiś pan, ale za chwilę też go nie ma. Zapytaj tych na Olbrachtowskiej jak byli brani na przeczekanie. Piloty do bram - pół roku. Sygnał TV - rok. Plac zabaw - 2 lata?
Bardziej mam na mysli obecna sytuacje finansowa i plynnosc firmy, o chwastowym osiedlu slyszalem. Jest duzo przeslanek mogacych swiadczyc o tym, ze tym razem to grubszy problem Murapolu. Pytam wiec, czy jest zagrozenie iwestycji ze wzgledu na obecna sytuacje (nie mam na mysli 'jedynie' 2-3mies. opoznienia). Jakie sa Wasze opinie?
Widać, że trwa przesuwanie zbyt krótkiej kołderki (finansów) na newralgiczne pozycje (np. spłata zobowiązań z wykupu obligacji). To chyba taki pat. Murapol nie kupuje nowych gruntów i nie rozpoczyna nowych inwestycji, bo nie ma na to pieniędzy. Bez nowych pozycji w ofercie nie odnotuje wiekszej dynamiki w sprzedaży. Pewnym rozwiązaniem byłoby wzięcie kolejnej "chwilówki" w postaci obligacji, ale tu Murapol jest już spalony po ostatnich przebojach. Na bardzo krótką metę można próbować wyprzedawać aktualną ofertę, ale to nie ta skala - widać to było w trakcie wakacji, kokosów ten massive sale nie przyniósł. Tak więc, uprawnione jest założenie, że kłopoty finansowe spółki są bardzo poważne (dodajmy do tego zjazd kursu akcji Awbudu np.), ja bym nie ryzykował...
Kłopoty finansowe do tego stopnia, że mogą nie skończyć budowy z terminem oddania do 31.12? Elewacja prawie gotowa, pozostają części wspólne oraz tynki i posadzki w mieszkaniach
Jak Murapol obiecuje na grudzień, to spodziewałbym się, że zobaczysz swoje mieszkanie jakoś na wiosnę 2019, zwłaszcza że wiadomo - w zimie jest zimno, pogoda nie sprzyja, nie można prowadzić prac. Czy wcześniej nie zrobią fikołka, tego nie podejmuję się rozstrzygać, tylko oni wiedzą, jak stoją z pieniędzmi.
A z Waszego doświadczenia, to typowo słabszy okres dla Murapolu, czy tak źle jeszcze nie było?
Podobno przed przyjściem do Murapolu MS (byłego prezesa, wize-prezesa, dyr. finansowego, itd.) było blisko bankructwa. Tyle, że wtedy, o ile wiem, chodziło o ogólny bardak, rozkręcony przez "wybitnego menedżera" MDZ i brak procedur. Marże niskie, wydatki większe niż zyski, zero kontroli nad bilansem, itd. Sytuacja a.d. 2018 jest zgoła inna, bo oferta jest, jakiś cennik też, teoretycznie to wąskie grono osób, które uniknęło zwolnienia wie "jak to się robi", tyle że Murapolowi wisi jak kamień u szyi zadłużenie z tytułu obligacji i inne. Żeby spłacić, musieliby szybko rozpocząć sprzedaż na kilku lub kilkunastu nowych inwestycjach. Póki co, w mediach raczej znajdziesz newsy o kolejnych odstąpieniach od kupna ziemi czy rozpoczęcia projektu. Zysk za 1 półrocze jest niższy od ubiegłorocznego o 75%! To tak, jakby ktoś zarabiający 5 tysięcy miesięcznie nagle przyniósł do domu niecałe 1300 wypłaty...A jeszcze dodajmy, że zobowiązania Murapol sięgają bodajże 250-300 milionów. To kosmos w porównaniu z marżami Murapol i generowanym zyskiem. Wiem, nie pocieszyłem.
Czyli możliwość bankructwa w okresie powiedzmy najbliższego pół roku, to wcale nie jest taki nierealny scenariusz? Fachowcy mówią, że przy pełnym obłożeniu ekipy i ich mobilizacji jest to do skończenia w 3 miesiące...
Na dodatek nie ma teraz w ekipie "top management" Murapolu NIKOGO, kto ma jakąś sensowną koncepcję wyjścia z problemów. Skoro "porządny i wybitny" m.dz. taki genialny, to może sam, osobiście, "swymi ręcami" uratuje "lidera rynku"? Przed nami nowy tydzień i nowe pomysły m.dz.
Sytuacja jest więc na tyle dynamiczna że nawet najbliższy tydzień może przynieść jakieś kluczowe informacje? Też kupuje mieszkanie, przeraziłem się
Jesli zakup tego badziewia od M. to tylko własna umowa, własny prawnik. Poniewaz sa w kłopotach to zaczną podpisywać umowy z różnymi klauzulami żeby tylko cos sprzedac. Dobry moment na zakup ale tylko dla wytrawnych graczy, którzy potrafia wynegocjować w umowie realne zabezpieczenia na wypadek plajty albo upadku inwestycji. Dobra wiadomosc jest taka, ze dla M. nie pracuje w tej chwili żaden dobry radca. Tylko młodzież na smieciowkach
Jak pokazuje doświadczenie, w Murapolu zawsze jest "dynamicznie" i "nieprzewidywalnie", więc radzę śledzić informacje podawane przez sam Murapol w internecie, muszą wiele rzeczy raportowac, bo grupa ma dwie spółki na giełdzie(Abadon i Awbud) i obligacje na Catalyst. Z samych "suchych", obowiązkowych komunikatów spółki (albo ich braku) i jej ogłoszeń o pracy w necie można wiele wywnioskować, nawet nie mając tak przenikliwego umysłu jak pewien wybitny bielszczanin.
Raczej bym się nie spodziewał deklaracji. Poza tym, obietnice Murapolu są warte tyle, co akcje Awbudu i coroczne teraztojużnaprawdę wejścia na GPW. Pewnie będą się jeszcze szarpać, tu coś sprzedadzą, tam od czegoś odstąpią, gdzieś kogoś przetrzymają z płatnością...Tylko pamiętaj, że dla Murapolu przestajesz istnieć w momencie zapłaty za mieszkanie. Dlatego dokończenie chat w terminie tam nigdy nie jest priorytetem, MDZ zawsze twierdzi że nie da się wybudować niczego na czas, więc Murapol nawet nie próbuje. Teraz będą próbowali pewnie sprzedawać nowe dziury w ziemi, z tego jest pewniejszy pieniądz.
Nieprawda. Radcami prawnymi są przecież w Murapol: Nikodem I., Michał F. i Marlena Sz. Z pewnością są bardzo dobrymi prawnikami, w przeciwnym wypadku MD by ich już dawno zwolnił, no nie?????
Skad ta kwota 700 mln? Zreszta ten "bank ziemi" to w większości jedynie umowy przedwstepne zakupu gruntu. Żadna tam własność, tylko prawo/obowiązek zakupu w przyszłości. Zwróć uwagę, że ostatnio Murapol pod różnymi pretekstami odstepuje od zakupu tych gruntów, z braku kasy, bo zbierał i nadal zbiera na spłatę, wykup obligacji i zalatwienie innych zobowiązań.
Ok, wszystko sie sprowadza do tego, ze moga fiknac nawet w najblizszych miesiacach i ryzyko zakupu jest duze? Wykonanie wykonaniem, ale gdzie odbiory, oddanke do uzytku, przekazanke wlasnosci i KW. do ostanowienia KW jest ciagle ryzyko, ze ktos siadzie na mojej nieruchomosci
Mogą fiknąć, ale nawet w tym lżejszym wariancie ciężko przewidzieć, czy dadzą radę na bieżąco obsługiwać zobowiązania. Powiem Ci tak: nie wiem nic ponad to, co widać w mediach, a tam jest od kilku miesięcy wyłącznie o opóźnieniach w Toruniu, przymusowym wykupie obligacji, odstąpieniach od umów i wycofaniu się z inwestycji pod Berlinem. Nie widziałem nawet pół pozytywnego komunikatu, który miałby przełożenie na sytuację finansową spółki. Może to znowu "komunikacja by Murapol", a może po prostu naprawdę brakuje już dobrych wujków z Catalyst, którzy by chcieli znowu pożyczać Murapolowi kasę. Ja, na Twoim miejscu, bym nie ryzykował, to jednak nie jest wiadro agrestu czy płyta CD, a poważna inwestycja. Wolałbym dopłacić, żeby nie mieć problemów niż skorzystać z tzw. okazji i później się zastanawiać: padną-nie padną, zdążą-nie zdążą, wybudują-nie wybudują, zdobędą PnU-nie zdobędą, itd. Ale to ja. Szanuję Twój wybór, jaki by nie był.
Mam pytanie, czy to normalne, że spółka matka oglasza całemu światu, że podpisała list intencyjny ze spółką córką? A tak zrobił dziś Murapol odnosnie Awbud. Co z tego wynika, że Murapol "zamierza" albo "planuje" powierzyc generalne wykonawstwo swoich inwestycji mieszkaniowych Awbudowi w kolejnych paru latach? Jedyny sens rozglaszania tego jest tylko taki, że potrzebny jakikolwiek papier dla wierzycieli Awbudu, nawet nic nie wart faktycznie, gdyż długi cisną.
Taaaak ... a jednak nieostroznie niki powiedzial ze ten chytry plan i jakze oryginalny zarazem pozwoli 'zwiekszyc odpornosc murapola na pogarszajace sie warunki rynkowe' a ja chce dodac - niki czasami to lepiej nic nie mowic niz przyznac sie ze murapol potrzebuje zeiekszenia odpornosci i potwierdzic ze warunki rynkowe sie pogarszaja . lider rynku reprezentowany przez super managera nigdy nie powinien tego mowic
Jak robią z tego komunikat w necie, to chyba bylo tak trudno wynegocjować liscik intencyjny Awbud-Murapol SA, że główni negocjatorzy dadzą sobie premie????????????
No to świat biznesu wstrzymał oddech, naprawdę. Kolejne info, które też wstrząśnie rynkiem deweloperskim będzie takie, że Murapol podpisał list intencyjny z Cavatina.
"Murapol jest super"! Napisałam to zdanie tylko po to, żeby sprawdzić, czy Mdz kazał cenzurować/wpisy tutaj, bo dla Cavatiny na g...rku kazał, a na FB kazał blokować wpisywanie komentarzy na stronie "holistic news" pod artykułami "holistika" na Fa.ebo.ku. A miała być na tym dziu...ym portaliku taka "nieskrepowana dyskusja i swoboda wypowiedzi" szumnie zapowiadana (tamże). Panie Mdz - proszę pamiętaj: Internet to wolność!
Czy dobrze widzę, że Murapol zmienił swoje logo z tymi tragicznymi domkami i ma teraz takie "M" w 3d, zrobione z trójkątów i gradientów, jak było w modzie 10 lat temu? No, rychło w czas. Fajnie, że przynajmniej do trumny Murapol położą w garniturze (choć niedopasowanym), a nie tradycyjnych koślawych dresach z placu.
Jakie to nowe logo nudne i nijakie, jak ktoś nie wie, że Murapol to deweloper mieszkaniowy to z tej literki "M" nijak się nie dowie, nie skojarzy. To "M" wygląda poza tym jak fragment betonowej zapory przeciwczolgowej (którą już jakiś czołg usiłował sforsowac, bo już krzywa, w stylu legendarnej murapolowej jakości). To logo to nowa sprawa, bo do ogłoszeń murapolowych o pracę na p...uj.pl jeszcze nie dotarło.
może wybrali takie M bo ktoś z decydentow zapatrzył się w logo McDonalds, który ma też swój lokal na Partyzantow jak i murapol ?
możliwe tez ze ktos zachwycil sie symbolem warszawskiego metra, tez M przeciez i zmalpowal.
Albo zerżnęli to od blogerskiego serwisu Medium. To chyba najbardziej prawdopodobne. Znaleźli, pokazali grafikowi, kazali się "zainspirować" i zapłacili w akcjach Awbudu, bo pieniędzy brak. Mnie tylko zastanawia, jak MDZ do tego dopuścił, przecież od lat mówił że "domki" są nie do ruszenia. Czyżby znowu NI dał zarobić kolegom-hakerom od pozycjonowania?
Faktycznie, wygląda jak "copy and paste" ze strony tego serwisu. To nowe "logo" ma jednak coś wspólnego z poprzednim, też takie krzywe i "chylace" się ku glebie jak i te pijane domki poprzednio. Linia kierownictwa bez zmian.
Pierwsze wrażenie jest takie, że to jest logo firmy zajmującej sie produkcją lodówek i zamrazarek. A prawda byc moze jest taka, ze w sytuacji kryzysu wyprowadza sie z firmy maks. majątku. Zmiana logo to swietna akcja, bo mozna komus zapłacić nawet 10 milionów. Za nic.
Tak. Dosłownie za nic. Żałosne, jak to Murapol siebie przedstawia? "17 lat na rynku, lider tego rynku, itd.", a tu okazuje się, że po tych "17 latach" dochrapali się loga, które zerzneli z publicznie dostepnego serwisu. Żenada. Ciekawe czy pomysleli o ochronie tego logo w Urzędzie Patentowym? Chyba bez szans, bo nie spełnia kryterium "oryginalności". Fachowcy.
Medium chyba juz się tym znakiem nie posługuje, więc Murapol (jeśli faktycznie skopiował) to rzucił się na padlinkę - dla nich było za staroświeckie, dla Murapolu w sam raz z nowoczesnością :) Zaskakuje brak informacji o tej zmianie. Ale może na pokładzie nie ma już rzecznika, a na topach są ważniejsze tematy.
taki news z 2017 -Murapol kupił działkę w Siewierzu pod inwestycję na 447 mieszkań Więcej: http://wyborcza.biz/Gieldy/1,132329,21765741,murapol-kupil-dzialke-w-siewierzu-pod-inwestycje-na-447-mieszkan.html - ciekawe co z tym sie dzieje
Jest dobrze, Murapol podobno planuje nową emisję obligacji na 30 milionów, to jest chyba mniej więcej tyle, za ile ma wykupić obligacje w październiku br. Pracownicy mogą spać spokojnie. Standard zarządzania poprzez emisje obligacji chyba się sprawdzil?!? Ucha, cha!
Michał Dz. jest wybitnym menadżerem i na pewno wyprowadzi Murapol na prostą. To prawda, ma przerost ego. Prawdą jest, że wielu ludzi, w tym tzw. "pozornych przyjaciół" zazdrości Mu tego, co osiągnął swoją pracą. Ale ktoś, kto tyle osiągnął ma do prawo mieć przerost tego ego. Michał Dz. nie ma formalnego wykształcenia, ale jest bardzo mądrym człowiekiem, czytał książki, o których większość na tym forum nawet nie słyszała. Zresztą wyższe wykształcenie się zdewaluowalo. A zarządzanie takimi wielkimi firmami to nie jest zadanie dla "słodziaków i przyjemniaczków". Dlatego jest taki, jaki jest. Moim zdaniem, skoro taki deweloper Donald T. został prezydentem USA, to i deweloper Michał Dz. mógłby odnieść sukces w działalności politycznej.
Dobry menedżer, nie wspominając o wybitnym, nie zwalnia ludzi na potęgę. Po prostu, trudno być dobrym menedżerem, jeśli głowa nie nadąża. MDZ nie jest mądrym człowiekiem. Świadczą o tym zarówno aktualne wyniki finansowe firmy, jak i jej fatalny od lat wizerunek. Za wszystkim stoi brak strategii - i tu znów można sobie zadać pytanie, czy mądry menedżer zachowuje się w firmie jak pijany marynarz - dziś zatrudniam, jutro zwalniam, dziś wchodzę na giełdę, jutro mówię, że za rok. Problemem tej firmy jest to, że ona zawsze działa doraźnie, spóźniona o kilka miesięcy. Coś zrobią - lepiej lub gorzej - i za chwilę pada decyzja - wycofujemy się, nigdy więcej, dość. MDZ mógłby odnieść sukces w polityce, gdyby przemógł nieśmiałość związaną z występami przed gremium, którego nie może zwolnić. Najpełniej realizowałby się w partiach dla szarego człowieka, typu Kukiz czy Samoobrona, gdzie z pewnością doceniono by jego pełne erudycji i wyszukanej fekalno-erotycznej metaforyki.
@Kibic nieobecnego sukcesu Sukces w polityce polegałby na potrojeniu zadłużenia Państwa. Następnie wyprzedaży majątku po okazyjnej cenie zeby uzbierać na miniratki.
Taki władca co tydzień by deportował 30% obywateli, żeby po kilku dniach umieszczać ogłoszenia w prasie "Polacy, wracajcie".
Widze, ze na wzor sowieckiej propagandy MDZ kazal swoim pracownikom pisac posty zmiekczajace wizerunek. Pojawiają sie slowa typu "pracowity" etc. Niestety. prawda jest inna. Przez totalny brak wiedzy o zarządzaniu oraz prowadzenie firmy na zasadzie armii wiernych miernot jesteśmy swiadkami smutnego upadku.
Najzabawniejsze w tej historii jest to, że Murapol jest na taki los skazany. No way out. Jakiś desperat od nich jeszcze czasem kupi betonową grotę z grzybem,"bo okazja" ale firma musi upaść. Nie da się ich lubić ani szanować. Tyle lat na rynku i ani jednej prawidłowo czy na czas zrealizowanej inwestycji, ani jednego zadowolonego klienta, ani jednego przyznanego szczerze wyróżnienia. MASAKRA. Prawdziwą komedią jest za to fakt, że mimo wszystko firma się kiedyś rozwijała. Raczej nie dzięki zarządowi, a mimo niego. Przychodzili ludzie na niższe szczeble, pchali wózek do przodu, dostawali wypowiedzenie i przychodzili kolejni, próbując w miesiąc ogarnąć to, co innym zajęło by pół roku. To było prawdziwe paliwo rozwoju Murapol. Popatrzcie na ten obrazek teraz: firma konsekwentnie leci we wszystkich wskaźnikach i konsekwentnie trzyma się tego samego zarządu. Daje do myślenia, prawda? ;)
No tak, jedyne dwie stałe w obecnej sytuacji Murapolu to: - skład zarządu; - spadek zysków, rentowności, wiarygodności, itd. Cała reszta to jeden wielki chaos. Związek przyczynowo-skutkowy jest aż nadto wyraźny.
Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby pojawił się jakiś "news" o tym, że murapol dostał jakiś wniosek o ogłoszenie upadłości murapola albo którejś spółki z grupy. Jestem jednak spokojna o losy murapola. Człowiek (?), który mnie zwalnial z tekstem mniej więcej: "mam nadzieję, że nie będzie musiała pani ogłaszać swojego bankructwa" (prezes wszystkich prezesów), na pewno poradzi sobie i z takim wnioskiem o bankructwo murapola, jeśli "źli ludzie" coś tak podległego ośmiela się zrobić murapolowi a zwłaszcza prezesowi wszystkich prezesów. Jak to było panie prezesie md? - "nie rób drugiemu, co tobie niemiłe" albo "słowa ulatują jak ptaki, a wracają jak kamienie"? Mądrość ludowa jest pełna takich poetyckich tekstów, a pan, panie prezesie md, jako uznany poeta, autor dzieła pt. "Kropla", na pewno je docenia.
Ciekawe wnioski można wysnuć, sprawdzając co wyskakuje w wyszukiwarce pod hasłem "Murapol" i zakładce "Wiadomości". Same klęski. Opóźnienia, odstąpienia, dramatyczny spadek zysków. Brawo prezes, brawo zarząd, brawo rzecznik prasowy! Super robota!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MURAPOL S.A?
Zobacz opinie na temat firmy MURAPOL S.A tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 60.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MURAPOL S.A?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 39, z czego 1 to opinie pozytywne, 33 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy MURAPOL S.A?
Kandydaci do pracy w MURAPOL S.A napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.