Potencjalne wycofanie Barbory z Polski wywołuje mieszane uczucia. Niektórzy sugerują, że za tym krokiem stoją błędy w zarządzaniu i nietrafione inwestycje, które przyczyniły się do poważnych strat finansowych. Warto dokładnie przeanalizować kontekst tej decyzji, zrozumieć wpływ różnych czynników oraz przewidzieć potencjalne skutki dla polskiego rynku. Czas pokaże, czy to posunięcie okaże się korzystne czy może pozostawi trwałe negatywne ślady.
o jaka cenzura, a to wszystko co napisane to sama prawda, np. że za alkohol wypity przez gości z Litwy próbowano obciążyć inventory, Bo pewnie same wypiły do spółki z kierowcami między jedną falą a drugą ;-)
Czy w Barbora Polska Sp. z o.o. wypłacają dodatkowe nagrody dla pracowników?
agencja to pewnie ma inne zasady. co do magazynu jak średnio jest liczny wobec pozostałej części? zastanawiam się nad budżetem, widma dźwignęłaby premie dla magazynu? ile one wynoszą ostatecznie? za co kierowcy je otrzymują?
Mimo zagranicznego kapitału oraz bycia nową firmą pracowało się tutaj jak w starej polskiej rodzinnej firmie w najgorszym znaczeniu tego słowa. Niewykwalifikowani managerowie, żałosne przepychanki osobiste i brak jakiegokolwiek strategicznego podejścia. Wewnątrz firmy robiono zakłady, kiedy Barbora w ogóle wyjdzie z Polski, ponieważ zarządzanie nią przez polskich managerów sprawiało, że mimo dużych obrotów była nieopłacalna. Zarobki niekonkurencyjne jak na Warszawę, ogromny chaos organizacyjny, brak możliwości rozwoju, żałosne benefity (multisport i abonament medyczny to już standard, a nie benefit). Nie polecam. Nie wiadomo jak długo firma utrzyma się na polskim rynku. Nie ma działu gdzie trafi się kompetentnego managera (chociaż wyróżnienia dla najgorszych managerów to HR i marketing). A pensja słaba, więc nie ma motywacji pieniężnej żeby wytrzymać okropne zarządzanie i chaos. Jedynym plusem jest to, że większość osób po odejściu znajduje świetną pracę, ponieważ wie czego unikać.
Z tym rozwalaniem to się często zdarza? Nie ma jakichś zabezpieczeń? Piszesz tez o zapominaniu, a to tutaj nie ma żadnych systemów czy czegoś właśnie w ten deseń by do niego nie doszło?
Barbora to naprawdę bardzo dobra firma, daje mi stabilne zatrudnienie i równowagę życiową. Zdecydowanie cenię sobie stabilność pracy. Myślę, że większość tu komentujących uwzięła się na firmę. Ja bardzo doceniam zatrudnienie i zamierzam dalej się rozwijać razem z Barborą. Wiążę z tą pracą jeszcze długie lata. Oby więcej takich pracodawców, polecam!
Drodzy Państwo. To niemożliwe! Nic na to nie wskazuje, jak nie zobaczę wypowiedzenia to nie uwierzę. Ten biznes nie wydaje się może być bardzo opłacalny, ale jest tak wspaniale prowadzony przez nasze profesjonalne kobiety Lor.. i Joa.., że to musi się opłacać. Ufam im bezgranicznie! Do tego dopiero co otrzymałem samochód służbowy, czy będę go musiał zwracać?
Przy tych ostatnich opiniach od niezadowolonych klientów bardzo zaciekawił mnie ten punkt z oferty dla kuriera w której wymagają budowania dobrych relacji z klientami uśmiechem i przyjemnością. Ja takiej styczności w jakichś negatywnych okolicznościach jeszcze nie miałem. Jak sobie z tym radzicie?
Uwaga (usunięte przez administratora) najpierw nie zrealizowali zamówienia a teraz mają awarię w księgowości nie mogą zwrócić pieniędzy. Ciekawa jestem ile ludzi jest w takiej samej sytuacji
Kupiłem na stronie ostatnie zakupy i promocyjnych cenach, ale niestety połowę rzeczy nie było. Wszystko było by ok ale niestety do dnia dzisiejszego nie zwrócili mi pieniędzy za brakujące produkty. Cały czas tłumaczą, że maja awarię, ale pewnie nie maja kasy. Także nigdy więcej promocji. Pozostał pozew do sądu.
Czy mogę sie czegoś więcej dowiedzieć od pracowników bądz byłych pracowników o pracy w Ożarowie?
Zależy na jakie stanowisko reflektujesz, jeśli picker to tylko Ukraińcy są w stanie to wytrzymać bo są dosłownie traktowani jak (usunięte przez administratora), jeśli Shift to masz w (usunięte przez administratora)roboty ale spoko pieniądz i trochę władzy ale musisz za to włazić w (usunięte przez administratora) Pani L a najlepiej jeszcze wyprowadzać jej pieska na spacery a przy okazji (usunięte przez administratora) kogo się da wtedy jest spoko, normalni tam nie wytrzymują bo oprócz pracy oczekuje się od nich tego co powyżej. Magazynier to jedyna osoba która pracuje tam 8 godzin i ma (usunięte przez administratora) bo i tak go nie zwolnią bo nikt inny tu nie przyjdzie. Loaderzy czyli osoby przyjmujące dostawy i robiący zatowarowanie jak dobrze umieją się chować to praktycznie pół dnia mogą przełazić między regałami nic nie robiąc. Inwentory zajmują się całą resztą czyli przyjmowaniem dostaw, reklamacjami, falami , papierologią która jest przeogromna w tej firmie, wypełnianiem coraz to nowych pomysłów które wprowadzają coraz to większy chaos i to kiedy wyjdą do domu zależy od tego kiedy przyjedzie dostawa ze Stokrotki która jest głównym klientem, więc zwykły dzień pracy Inwentory to jest 12 godzin dzień w dzień plus weekendy, mogą być nawet 3 w miesiącu jeśli Pani L będzie miała taką fantazję, tu przepisy prawa pracy nie obowiązują.Nadgodzin nie ma kiedy odebrać a na wypłatę nadgodzin można czekać i pół roku a wtedy będą komentarze dlaczego jest ich tak dużo, bo działowi HR nie mieści się w głowie że można każdego miesiąca robić półtora etatu będąc zatrudnionym na jeden etat. Generalnie wszystkie normalne osoby z magazynu już odeszły, zostali ci co nie mają wyjścia albo mają tu jakieś inne własne interesy, ,,Tej firmy to może jeszcze rok w Polsce" to jest cytat z wypowiedzi Pani L,i dla mnie to był sygnał do szukania nowej pracy bo za rok to towarzystwo wróci na Litwę a Wy zostaniecie z ręką w nocniku. Ciekawe ile kasy przygarnia Gowork za kasowanie takich komentarzy mówiących nieprzychylną prawdę o firmie Barbora, pewnie podobnie jak Inspekcja Pracy czy Urząd Skarbowy bo serio jedna ich wizyta na magazynie i idzie to do zamknięcia.
Po czym od razu tak stwierdzasz, że aktualnym pracownikom trudno będzie odnaleźć się gdzieś indziej? masz na myśli jakieś konkretne nawyki czy w czym rzecz? I czy to już na 100 % potwierdzone, że trzeba odejść?
firma ogłasza że wychodzi z Polski i zamyka wszystkie oddziały a ty się pytasz czy trzeba odejść? Nie odchodź, siedź w pustym magazynie, i tak dostaniesz wypowiedzenie :-)
Robota kurierów w tej firmie to był czysty wyzysk i (usunięte przez administratora) 21 wieku. Nadgodziny były standardem i nie można było z tego zrezygnować - zero wpływu na swój grafik i dyspozycyjność. Tydzień pracy to 40h dla normalnego szanującego się człowieka na etacie. Dla (usunięte przez administratora) z B. 50-60h to była norma i jeszcze się cieszyli że mają to 4300 + premię. Praca w niedziele, święta i wigilię. Firma żart a kto tam pracował powyżej miesiaca zamiast walnąć papierami to powinien iść na terapię psychologiczną.
Zmuszali Cię do pracy? Jak ktoś nie chciał to nie zostawał na nadgodzinach chyba że Warszawie taki robili....za nadgodziny było płacone lub dzień wolny, Prośby grafikowe wysyłało się do kierownika i zazwyczaj się dostawalo wolne w wybranym przez siebie czasie. Ciekawe.... Trzeba było być mega leniwym żeby nie mieć 4500netto....
Pomysł był, ludzie byli, konkurencja słaba, rynek ogromny no ale jak widać. Zmarnowany potencjał bo firma mogła być na rynku potężnym graczem, wielka szkoda. Samochody zabiora sobie na Litwę a reszta nieważna. Trzy lata minęły trzeba już zapłacic podatek dlatego firma zwija żagle. Nic nadzwyczajnego.
Barbora to naprawdę bardzo dobra firma, daje mi stabilne zatrudnienie i równowagę życiową. Zdecydowanie cenię sobie stabilność pracy. Myślę, że większość tu komentujących uwzięła się na firmę. Ja bardzo doceniam zatrudnienie i zamierzam dalej się rozwijać razem z Barborą. Wiążę z tą pracą jeszcze długie lata. Oby więcej takich pracodawców, polecam!
Drodzy Państwo. To niemożliwe! Nic na to nie wskazuje, jak nie zobaczę wypowiedzenia to nie uwierzę. Ten biznes nie wydaje się może być bardzo opłacalny, ale jest tak wspaniale prowadzony przez nasze profesjonalne kobiety Lor.. i Joa.., że to musi się opłacać. Ufam im bezgranicznie! Do tego dopiero co otrzymałem samochód służbowy, czy będę go musiał zwracać?
OŻARÓW MAZOWIECKI Serdecznie nie polecam! Zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę - jednak ilość zamówień niemalże codziennie wymuszała zostawanie po godzinach, pomimo jazdy autem w terenie zabudowanym 70-100km/h. Stu procentowa inwigilacja - kamery i podsłuchy w autach. Towarzystwo w Ożarowie hermetyczne, z nielicznymi wyjątkami. Telefony służbowe w fatalnej kondycji, samochody zresztą też. Duża presja! Zero szacunku w stronę dostawców, tutaj też z dwoma wyjątkami. Bartek i ex. Marcin, zadufani w sobie, umniejszający pracownikom na każdym możliwym kroku. W swoim przekonaniu sprytniejsi niż to na jakich wyglądają, próby zagrywek psychologicznych - ale nie, nie ze mną :) W pierwszym miesiącu rozmowa na temat efektywności (oczywiście sugerująca poprawę - porównywanie z jakimiś wykresami), generalnie bardzo nieprzyjazne miejsce! Po miesiącu zrezygnowałem
W styczniu firma zamknęła dostawy w kolejnym mieście - Krakowie . Czekamy na zamknięcie Łodzi - bo nie ma to jak rozwój .
Cześć, a czemu Łódź sugerujesz? Na podstawie czego? Co prawda nie widzę do niej bezpośrednich żadnych ogłoszeń, ale co można mieć na myśli pod tym „rozwojem”? są jeszcze jakieś inne sygnały?
Przecież do Łodzi wozi towar Warszawa, tam nic nie trzeba zamykać bo tam nie ma żadnych struktur, po prostu jak przestanie się opłacać to przestaną tam jeździć
W którym momencie może przestać się to opłacać? I co byłoby tego powodem? Można to przewidzieć? Zastanawiam się czy ta reguła miałaby przełożenie na inne lokalizacje, bo mój partner chce tu aplikować
Potencjalne wycofanie Barbory z Polski wywołuje mieszane uczucia. Niektórzy sugerują, że za tym krokiem stoją błędy w zarządzaniu i nietrafione inwestycje, które przyczyniły się do poważnych strat finansowych. Warto dokładnie przeanalizować kontekst tej decyzji, zrozumieć wpływ różnych czynników oraz przewidzieć potencjalne skutki dla polskiego rynku. Czas pokaże, czy to posunięcie okaże się korzystne czy może pozostawi trwałe negatywne ślady.
Cała ta firma w Polsce wygląda jak jakiś eksperyment, Litwa wysłała tu do zarządzania młodzież bez żadnego wcześniejszego doświadczenia, być może jakieś szkoły pokończyli a może i nie, (usunięte przez administratora) Magazynier wjeżdża wózkiem widłowym w paletę soków w szkle, wszystko potłuczone do wyrzucenia, a kierownik magazynu każe posprzątać i cicho sza, nie ma tematu. Nagle na fali wychodzi że brakuje kilkudziesięciu sztuk soku. I co? a pewnie była źle przyjęta dostawa. W takich sytuacjach sprawdza się to co zawsze powtarzam, że w każdej firmie najbardziej trzeba dbać o kontakty z ochroną, która na szczęście ma nagrane na monitoringu pewne sytuacje, inaczej cała wina spadała by na osobę przyjmującą towar .A tu Pan z ochrony ci udostępni filmik i masz dupochron. Program komputerowy do obsługi firmy pisany na kolanie, wygląda jak bardziej rozbudowany Excel i ma podobną funkcjonalność. Pomysły z (usunięte przez administratora) które wprowadza się bez zastanowienia i zbadania rynku czy to w ogóle ma sens jak dark story gdzie utopiono ogrom kasy, Powynajmowane zostały powierzchnie, lokale w czołowych lokalizacjach w Warszawie, umowy popodpisywane na rok albo dłużej, Projekt upadł po kilku miesiącach a czynsze dalej trzeba płacić.Nie mówiąc o tym ile towaru przepadło w taki czy inny sposób poprzez przewożenie tam i z powrotem, często bez żadnych dokumentów i sprawdzania, najpierw na zaopatrzenie tych punktów potem przy zwrotach towarów na magazyn. Bezgraniczne zaufanie do polskiej kadry zarządzającej też na dobre tej firmie nie wyszło, najpierw było jedzenie sobie z dzióbków, Polak Litwin dwa bratanki, potem nagle zwrot o 180 stopni, złośliwości, zwolnienia, nienawiść, cyrk na kółkach a wszystko na oczach zwykłych pracowników. Jakieś reformy, pomysły wprowadzające coraz większy chaos , przez chwilę chcieli nawet Navision kupić zamiast tego programu na bazie excella, nowe lokalizacje, zamykanie nowych lokalizacji (koszty, koszty, koszty...) nikt nie ma ani wizji ani pomysłu jak ta firma dalej ma funkcjonować. Wcale nie zdziwi jak inwestor wreszcie zakończy ten nieśmieszny eksperyment w Polsce.
a te mikrofale, lodówki, komputery, drukarki, monitory które wróciły z dark storów po likwidacji tych punktów ciekawe gdzie się podziały :-) jakiś czas były stały na magazynie, dalej stoją ? Czy się rozeszły po znajomych. A te skuterki i rowery elektryczne którymi miał być rozwożony towar do klientów tych punktów? he he
o jaka cenzura, a to wszystko co napisane to sama prawda, np. że za alkohol wypity przez gości z Litwy próbowano obciążyć inventory, Bo pewnie same wypiły do spółki z kierowcami między jedną falą a drugą ;-)
Pracuję w tej firmie już bardzo długo i chcę powiedzieć, że opinie tutaj piszą ci, którzy w większości zostali zwolnieni. Wiadomo, że będą niezadowoleni. Większość ludzi jest zwalniana, bo wykonują swoją pracę słabo. To fakt. Zdarzają się nieporozumienia, ale uważam, że można pracować, a zarobki nie są gorsze niż w innych zawodach.
Jako picker zapewne nie pracujesz w tej firmie, a jedynie dla tej firmy, poprzez agencję pracy. Także niestety nie masz nic do powiedzenia na temat tego jak można być potraktowanym jako pracownik Barbora, a już na pewno nie z jakiego powodu ktoś mógł być w tej firmie zwolniony. A tego jak może czuć się picker w tej firmie i o jego zarobkach, nawet nie mam ochoty komentować, jedna wielka rotacja i nacisk na szybkość zbierania, pomimo, że to generuje błędy i tym samym wpływa na jego pensję... :-)
Nie zgadzam się z Tobą , niektórym zwyczajnie wygasła umowa i nie chcieli jej przedłużać, poza tym opinie są łudząco podobne do siebie więc coś w tym jest ,
I wtedy firma w żaden sposób nie reaguje? Mam na myśli próbę zatrzymania u siebie pracownika jeśli w kontekście pozytywnych wyników się sprawdzał? Do teraz i tak znajdują się kandydaci i nie trzeba niczym dodatkowym zachęcać?
*Pracowałem od początku w oddziale we Wrocławiu. Firmy nie znałem. Jak się później okazało wielu z moich znajomych również :( Strona www robiła wrażenie. Nowa flota, elegancki strój kurierski, fajna kolorystyka, wyróżniające się czerwone auta, fajna strona www, aplikacja do zakupów, a do tego przyszłościowa branża. Ideał. Pierwszy dzień w pracy i organizacyjny chaos. W biurze jak w ulu. Mało kto z "kierownictwa" zainteresowany moim przybyciem do pracy i poinstruowaniem co mam robić. Po dłuższej chwili ktoś się mną zajął - jak się okazało, był to pracownik, który zaczął pracę dwa dni przede mną, na takim samym stanowisku :D Zaparkowana obok biura flota kilku aut nie do końca odpowiadała tej ze zdjęć. Pokrywała się tylko cześciowo. Im więcej dni w pracy mijało tym bardziej byłem przekonany, że to miejsce odbiega od idealnego obrazka, który zobaczyłem w internecie. Praktycznie każdy, kto pracował we Wrocławiu, niezależnie od działu, zauważał z czasem odchylenia od ogólnie przyjętych standardów, obowiązkowych przepisów i norm społecznych. Niestety nie zawsze reagowano na zgłoszenia pracowników. Czasem w ogóle. Nieraz musiało się coś "wielkiego" wydarzyć, żeby podjęto działanie. Niektórzy zatrudniani byli z "łapanki". Weźmy z braku laku kogokolwiek, bo ktoś musi pracować. Przekładało się to na jakość pracy :( Pracownicy widzieli potencjał i możliwości rozwoju tej firmy. Wiele można było robić lepiej. Częściej realizować pomysły pracowników, którzy dawali rady, jak poprawić jakiś proces, jak zdobyć nowych klientów. Każdy miał doświadczenie w różnych branżach. Wielu od lat mieszkało we Wrocławiu wiec znało realia, rynek czy konkurencję. Pomysłów nie brakowało, potrzebne było zielone światło na działanie i niewielki budżet, zwłaszcza na początku, gdy firma weszła na wrocławski rynek. Niestety odczucia mam takie, że słuchanie pracownika polegało na tym, że niech powie co ma do powiedzenia i ma poczucie, że został wysłuchany. I tak często nic z tym nie robiono. Z jednej strony, wiadomo, to biznes. Cyferki muszą się zgadzać, są kalkulacje, pokazanie inwestorom, że jest rozwój. Z drugiej strony każdy biznes tworzą ludzie. Bez nich nie ma biznesu więc zawsze trzeba dobierać odpowiednich ludzi do współpracy i dbać o nich. Na rożnych szczeblach są osoby decyzyjne - czasem źle podjęte decyzje kosztują firmę czy pracowników bardzo dużo. Czasem przez błąd, czasem przez niekompetencje czy brak doświadczenia w zarządzaniu dużą organizacją, a czasem z jeszcze innych, niezrozumiałych powodów. W niejednym przypadku zła decyzja kosztowała pracownika potrącenie z wypłaty za uszkodzenia służbowego auta, kwotę równą tyle, ile matka dostawała od państwa w ubiegłym roku miesięcznie na dwójkę dzieci. W innym przypadku "decyzja" kosztowała zamknięcie oddziału we Wrocławiu i utratę pracy kilku osób. Bez skrupułów, bez przygotowania pracowników mentalnie, w najgorszym możliwym okresie - przed świętami :( Czasem, jeśli można, warto uprzedzić o możliwym scenariuszu i przygotować ludzi na taką sytuację. Ludzie są różni i ktoś mógłby sobie nie poradzić z taką sytuacją. Nie mierzyć każdego jedną miarą, i zakładać, że jak pracownik się dowie, że firma zamyka się za miesiąc czy dwa, to pójdzie na L4 - nie każdy taki jest! Każdy kto pracował we Wrocławiu widział, gdzie co się dzieje. Niektórzy wzięli sprawy w swoje ręce i w sami pożegnali się z firmą. Innym zostało to "ułatwione". Jeszcze inni nie mieli wyboru. Żeby nie było, że praca miała same minusy. Były też plusy w postaci imprez firmowych, szkolenia z prawa pracy, wymiany floty na nową, wzrostu wynagrodzeń (poniżej średniej rynkowej), kafeterii, multisportu czy pakietu medycznego. Poznałem też kilka fajnych osób, z którymi czas spędzony był wartościowy - na palcach dwóch rąk mogę te osoby policzyć. Jestem wdzięczny kilku osobom za możliwości jakie mi stworzyły. Dziękuję za profesjonalne podejście i szybkie załatwianie bieżących spraw, za przekazane doświadczenie wiedzę i bezproblemową współpracę. Życzę wytrwałości i powodzenia, bo niezależnie jak ich losy się potoczą w tej firmie i tak sobie poradzą. Na uwagę zasługuje delegacja z Gdańska, która szkoliła Wrocław. Zaangażowani i profesjonalni. Wielokrotnie w późniejszym czasie podkreślałem, że to ONI powinni wyznaczać standardy w firmie, bo robili to ponadprzeciętnie. Potwierdzały to opinie od klientów, które pojawiały się w sieci. Jeśli szukasz czegokolwiek, by zdobyć pierwsze doświadczenie, by się gdzieś załapać, dostać wypłatę na konto na czas, to tak. Jeśli jesteś ambitny i szukasz i poukładanego miejsca, gdzie będziesz mógł rozwijać się zgodnie z określoną ścieżką kariery i być pewnym przyszłości w firmie, to nie polecam. Sam bym drugi raz nie zaaplikował. *opinia nie została napisana, pod wpływem emocji czy frustracji z powodu utraty pracy, czy żeby kogoś obrazić. Chciałem uświadomić przyszłych kandydatów do pracy oraz firmę, gdzie były i są rzeczy do poprawy, by wiedzieli nad czym pracować. Oczywiście, jeśli starczy czasu...
Bardzo jestem rozczarowany brakiem informacji od firmy Barbora dotyczącej zamknięcia w Krakowie. To nieprofesjonalne podejście do klientów, którzy zasługują na przejrzystość i odpowiednie powiadomienia.
Braliście udział w procesie rekrutacji na stanowisko Specjalista Ds. Rekrutacji w Barbora Polska Sp. z o.o.? Jak wyglądało spotkanie z przedstawicielem przedsiębiorstwa? Na co powinny zwrócić uwagę osoby, które rozważają złożenie swojej aplikacji?
Odnośnie tego zapytania o sprzęt do pracy zdalnej które zostało zadane to tak w ogóle jest ona w 100% możliwa? mam teraz chociażby przed sobą ofertę dla młodszego kierownika ds. kategorii i w niej piszą akurat o pracy hybrydowej. Czy po dłuższym stażu można być na zdalnym? Ktoś wie?
A możecie wyjaśnić tak w sumie dlaczego? co fizycznie ma się do ogarnięcia w biurze ze nie da rady inaczej? ciekawią mnie tez zarobki na tym stanowisku, bo jak widać ofertę znowu wrzucili. Nikt się nie znalazł ostatnio?
Mimo zagranicznego kapitału oraz bycia nową firmą pracowało się tutaj jak w starej polskiej rodzinnej firmie w najgorszym znaczeniu tego słowa. Niewykwalifikowani managerowie, żałosne przepychanki osobiste i brak jakiegokolwiek strategicznego podejścia. Wewnątrz firmy robiono zakłady, kiedy Barbora w ogóle wyjdzie z Polski, ponieważ zarządzanie nią przez polskich managerów sprawiało, że mimo dużych obrotów była nieopłacalna. Zarobki niekonkurencyjne jak na Warszawę, ogromny chaos organizacyjny, brak możliwości rozwoju, żałosne benefity (multisport i abonament medyczny to już standard, a nie benefit). Nie polecam. Nie wiadomo jak długo firma utrzyma się na polskim rynku. Nie ma działu gdzie trafi się kompetentnego managera (chociaż wyróżnienia dla najgorszych managerów to HR i marketing). A pensja słaba, więc nie ma motywacji pieniężnej żeby wytrzymać okropne zarządzanie i chaos. Jedynym plusem jest to, że większość osób po odejściu znajduje świetną pracę, ponieważ wie czego unikać.
Na każdym stanowisku jest słaba pensja? Ja bym był zainteresowany stanowiskiem kuriera i w ogłoszeniu do innego miasta są podane widełki, że można zarobić maksymalnie 6500 zł. Dla mnie to dużo. Czy faktycznie da się tyle zarobić? Czy to tak podane tylko zostało, a realia są inne?
Warunki i zarobki coraz gorsze do coraz wiekszej ilosci pracy jaka musisz włożyć, bez nadgodzin 6500zl pensja nie do zrobienia, srednio ok.5000zl ale jestes zajechany jak w (usunięte przez administratora), i obcinaja z pensji kase za wszystko, nawet za l4
Oczywiście ze da się zarobić 6500 brutto i to bez nadgodzin tylko ze trzeba być 1 na liście czyli powyżej 10 ton miesięcznie (600-700 zamówień). Jeśli popełnisz błąd (z Twojej winy bo czegoś zapomnisz lub cos rozwalisz) to raczej logiczne ze nie dostaniesz za to premii.
Z tym rozwalaniem to się często zdarza? Nie ma jakichś zabezpieczeń? Piszesz tez o zapominaniu, a to tutaj nie ma żadnych systemów czy czegoś właśnie w ten deseń by do niego nie doszło?
Hej, a czemu nie można być na 100 % na trybie HO? Jest teraz oferta dla juniora na obsługę klienta akurat z językiem ukraińskim i tu piszą o komunikacji z klientem przez e-mail, telefon, chat oraz social media. To w czym problem w sumie żeby wykonywać to w domu?
Polityka firmy, nie oczekuj tu żadnej racjonalnej odpowiedzi, w firmie są podejmowane na tyle niedorzeczne decyzje, że to jest nic. Z daleka od tej firmy. Szkoda czasu siedzieć tam i to obserwować, kariery tutaj też nie zrobisz, nie ma żadnego rozwoju.
Nie polecam, niepewna praca, firma zamyka oddziały, nie wiadomo jak długo pozostanie jeszcze w kraju
Ocena z pracy kuriera wjechała? A czy o młodszym kierowniku ds. kategorii cos wiecie? właśnie taka oferta mi się wyświetliła, jak na razie wstępnie się z nią zapoznaje. Nie ma podanej stawki a tu o kurierze pisali o kwocie 5000 zł to w tym przypadku czego na początek mogę się spodziewać? I jak sama rozmowa wygląda?
A jak się teraz pracuje w e-commerce i marketingu? Managerowie dalej nie ogarniają i zwalają całą robotę na podwładnych?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Barbora Polska Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Barbora Polska Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 23.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Barbora Polska Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 19, z czego 3 to opinie pozytywne, 13 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!