Braliście udział w aktualnie prowadzonej przez MSCG S.A. rekrutacji na stanowisko Recepcjonistka? Wiecie coś więcej na temat pracy u tego pracodawcy?
Muszę przyznać, że proces rekrutacji w tej firmie był bardzo profesjonalny i dobrze zorganizowany. Już od samego początku czułam, że moja aplikacja jest traktowana poważnie. A trzy stopniowy proces rekrutacji nie jest czymś nowym, lecz standardem. Doceniam też fakt, że otrzymywałam regularne aktualizacje na temat postępu procesu rekrutacyjnego. Byłam informowana na bieżąco o kolejnych etapach i oczekiwanym czasie odpowiedzi. Cały proces rekrutacyjny trwał odpowiednio krótko i był sprawnie przeprowadzony. Ostatecznie, otrzymałam ofertę pracy, która była zgodna z moimi oczekiwaniami. Podsumowując, moje doświadczenie z procesem rekrutacji w tej firmie są bardzo pozytywne. Ogólnie jestem bardzo zadowolona ze stażu w tej firmie, ponieważ perspektywy rozwoju są obiecujące.
Firma szczyci sie wielkim osiagnieciami a zachowuje jak firma krzak prowadzona przez januszy biznesu. Najwyrazniej brak HR poniewaz rekrutuje pani wiceprezes prywatnie zona prezesa. Jako zadanie wstepne przygotowac trzy(!!) kampanie marketingowe (szukanie jelenia co zrobi to za darmoche) a potem "testy" w siedzibie . Testy wygladaja jak sprawdzian z matematyki dla piatej klasy . Na koniec spotkanie z pania wiceprezes gdzie okazuje sie ze stanowisko asystenckie to ma byc osoba odpowiedzialna za marketing (od tego sie zatrudnia senior marketingowca, asystent to osoba pomocnicza). Dziwi tez brak opinii o firmie co swiadczy ze pan i pani prezes pozujący na wielkich biznesmanow chyba realnie sami sobie rzepke skrobia bez pomyslu na prowadzenie firmy i zarzadzanie ludzmi
Potwierdzam opinię powyżej. Proces rekrutacyjny trzyetapowy, najpierw zadania do wykonania, potem dziwne testy, a na koniec rozmowa z Panią Prezes, gdzie czułem się jak na przesłuchaniu. Wymagania ogromne na stanowisko asystenckie, a co oferują w zamian ciężko określić, bo informacji zwrotnej brak do zakończenia procesu rekrutacji
Przyznam, że zastanawia mnie brak jakichkolwiek opinii ze strony pracowników byłych/obecnych (są w ogóle tacy?) Już zadanie próbne było dla mnie pewnym "red flag" (nierzadko słyszy się o takich zadaniach w różnych firmach i że później nie zatrudniają, ale mają dużo materiałów od kandydatów), kolejnym red flag były te dziwne testy (nie wiem, co miały sprawdzić, serio). Na rozmowę poszłam, żeby sprawdzić, co się będzie działo. Jak powyżej wspomniano, stanowisko asystenta wydaje się jednak samodzielnym stanowiskiem, a właściwie 4 w 1: redaktor, specjalista social media, grafik, marketingowiec. Informacji o możliwym wynagrodzeniu nie było, miałam podać swoją stawkę. Dostałam feedback, że mnie nie zatrudnią. Jakoś nie ubolewam ;)
Na stanowisko w opisywanej rekrutacji zgłosiło się ponad 200 kandydatów. W ogłoszeniu wyraźnie wskazano 3 etapy rekrutacji: zadanie (odpowiedź na email), test i rozmowa rekrutacyjna. Taka organizacja umożliwiła sprawne przeprowadzenie procesu weryfikacji kandydatów. Jeżeli chodzi o zadanie, to zdarzało się, że umawiani na spotkania kandydaci nie znali firmy ani oferty. Dlatego zadanie (trochę na wyrost nazwane casem) dotyczyło: wejście na stronę internetową firmy, napisania co jest ofertą firmy, do kogo skierowana jest ta oferta i wskazania jakie 3 działania/kanały marketingowe rekomendujesz dla takiej branży. Zadanie to było przygotowaniem do ewentualnej rozmowy i umożliwiało kandydatowi podjęcie decyzji, czy chce brać w niej udział, czy oferta i profil firmy są tym, czego szuka itp. Nie wiem o jakich „kampaniach marketingowych i robieniu czegokolwiek za darmochę” ktoś tu pisze – nigdy takiego case nie było, a mail z zadaniem brzmiał jak powyżej i bardziej służył kandydatowi do zorientowania się, gdzie aplikuje i jaki jest profil firmy. Jeżeli chodzi o testy, również informowaliśmy o nich w ogłoszeniu oraz rozmowie telefonicznej. Testy mają za zadanie sprawdzić kompetencje w obszarze rozumienia tekstu czytanego oraz logicznego myślenia. Z naszego punktu widzenia są bardzo przydatne i pozwalają w szybki sposób zweryfikować te obszary u kandydata. Rozumiem, że dla niektórych osób wygodniej byłoby przesłać CV i odbyć 15 min. rozmowę na Zoom, ale nasz proces rekrutacji wyglądał dokładnie tak, jak został opisany w ogłoszeniu. Informowaliśmy o etapach zarówno w ogłoszeniu, jak i podczas rozmów telefonicznych i kontaktów mailowych. Z naszego doświadczenia ważne jest, aby dołożyć należytej staranności w procesie rekrutacyjnym, gdyż inwestujemy duże środki i zasoby w nowych członków zespołu – zależy nam na rzetelnej weryfikacji i wyborze kandydatów najbardziej pasujących do naszego zespołu, którzy świadomie wybierają naszą firmę. Informacje przedstawione w powyższym wpisie kandydata są nieprawdzie. Napisał je ktoś, kto dostał negatywną odpowiedź i w ten sposób chciał odreagować, naginając przy tym fakty. I na koniec zaznaczę, że nie pracuje u nas, ani tym bardziej nie prowadzi żadnej rekrutacji, „żona Prezesa”…- być może ktoś pomylił tu rekrutacje lub kandydat nie wie do jakiej firmy aplikował o pracę. Na marginesie, w MSCG S.A. Prezesem jest kobieta i w firmie nie pracuje żadne małżeństwo. A brak opinii może wynikać na przykład z tego, że od 14 lat mamy stały i zgrany zespół oraz praktycznie zerową rotację, a na Go Work wpisy produkowane są zazwyczaj przez niezadowolonych pracowników, osoby zwolnione lub odrzuconych w rekrutacji kandydatów, jak ma to miejsce w powyższym przykładzie. Mimo wszystko, życzymy znalezienia wymarzonej pracy, wielu sukcesów i radości z życia.
MSCG, przejrzycie sobie opinie na GW u innych pracodawców. Nie jest prawdą, że ten portal służy tylko i wyłącznie do wylewania swojej frustracji w związku ze zwolnieniem, czy odrzuceniem aplikacji o prace. Za to wasza firma zgodnie z KRS działa na rynku od 2019 roku, a to daje jakieś 4 lata, a nie 14 ;-) i to jest pierwsze niedopowiedzenie. Druga sprawa, istnieje siostrzana spółka, o takiej samej nazwie, ale będąca innym rodzajem spółki kapitałowej (z o.o.), która działa pod tym samym adresem, gdzie w-ce prezesem jest .... prezes (s.a.). Natomiast prezes (z o.o.) jest prokurentem w (s.a.). Internet mówi też, że małżeństwo w spółce akcyjnej nie pracuje, ale w ramach tych dwóch spółek pracuje (zarządza) dwoje ludzi o bardzo bliskim stopniu pokrewieństwa.
Nie ma tutaj żadnego niedopowiedzenia. Do 2019 roku firma działała jako spółka cywilna, a następnie została przekształcona w spółkę z.o.o. W skład grupy istotnie wchodzą dwie firmy. Przekształcenia i podziały zostały wykonane z powodu rozbudowy kompetencji i świadczonych usług oraz w związku we wzrostem skali działalności. Kwestie zarządzania grupą są transparentne i ogólnodostępne w KRS. Grupą, jak już wspomniano, nie zarządza małżeństwo. Firma ma charakter rodzinny, ale czy jest w tym coś złego? Nie ma to żadnego wpływu na proces rekrutacji i oceny kandydatów. Raczej wydaje się, że analizowanie prywatnych powiązań w kontekście celu tego portalu jest delikatnie nieprofesjonalne i w pewnym stopniu wyjaśnia intencje osoby piszącej komentarz. W firmie w ostatnim czasie realizowanych było wiele rekrutacji. Zespół obu spółek jest obecnie rozbudowywany i liczy obecnie blisko 30 osób. Procesy rekrutacji w branży konsultingowej są wielostopniowe i jest to branżowy standard. Oczywiście dla wielu osób proces obejmujący testy kompetencji oraz zadania pisemne jest nie do przejścia (zarówno pod względem chęci i motywacji, co także mają sprawdzić te zadania, jak i merytoryki). Ci, którym się to udaje otrzymują ambitną, rozwojową i ponadprzeciętnie płatną ofertę pracy. Kilkustopniowa rekrutacja pozwala nam lepiej dopasować kandydatów oraz uniknąć późniejszych rozczarowań - także dla kandydata. Proces rekrutacji jest opisany w każdym ogłoszeniu i nie ukrywamy w żaden sposób, że obejmuje on typowo trzy etapy - zadanie wstępne, test kompetencji oraz rozmowę z osobą z zarządu i/lub menadżerem. Osoby, które przechodzą proces rekrutacji współpracują potem z firmą typowo przez wiele lat. Stąd pewnie brak bieżących opinii od pracowników czy osób, które z firmy z jakiegoś powodu odchodzą - osoby zadowolone rzadko wyrażają swoje zadowolenie w postaci opinii na portalach takich jak gowork.
Rekrutacja rzeczywiście była wymagająca, jednak nie była odrealnionia pod względem standardów rekrutacji innych firm na takich stanowiskach. Na każdym etapie czułam się dobrze, rozmowa rekrutacyjna była przeprowadzona na bardzo dobrym poziomie i na wszystkie moje pytania uzyskałam odpowiedzi. Mimo że nie dostałam się na obierane stanowisko, firma zaproponowała mi inną ofertę i czułam, że nie zostałam po prostu "odprawiona z kwitkiem", tylko postarano się o mnie. Na staż się dostałam, jestem od ponad 3 tygodni i jak na teraz mam pozytywne odczucia
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MSCG S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy MSCG S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MSCG S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 2 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!