Tldr: bylo spoko, aż było beznadziejnie. To była najlepsza firma, w jakiej pracowałem pod wieloma względami. Atmosfera i ludzie byli niepowtarzalni, przychodzenie do biura, by pogadać było czystą przyjemnością. Nie bylo mikromanagementu, za to była elastyczność. Przez to, że można było pracować po swojemu jakby pracowało sie lepiej. Niestety zarząd pod koniec marca obudził się z ręką w nocniku, bo nagle budżet sie skończył i... Bum. Nagłe zwolnienia ludzi (informacja poszła....w dniu premiery gry....od razu po imprezie gratulacyjnej....), Zerowa opieka nad pracownikami (nikt oczywiście nie dostał zadnej odprawy*, HRu w biurze nie bylo przez tydzień po pierwszych zwolnieniach, nikt nie interesował sie jak sie pracownicy czują, morale spadło na łeb na szyję), puste obietnice, że to sie nie powtórzy (spoiler alert: powtórzyło). Niestety od końcówki marca moje doświadczenie w TKoU się zepsuło. Nawet jakby Knightsi chcieli mnie zatrzymać, to wiem, że nie chcę wracać. Masę osob zwolnili, jeszcze sporo odeszło samych z siebie. A zarząd jakby nie uczył się na własnych błędach. Szkoda naprawdę. *nikt nie byl oczywiscie zatrudniony na uop, wszyscy byliśmy freelancerami. Wiec tak, nie ma obowiązku odprawy, ale.... byłoby to przyzwoite zachowanie w przypadku masowego zwolnienia. Inne firmy, które masowo zwalniały jakoś budzet na chociaż miesięczną odprawe znalazły ;)
Mam pytania o firmę, a głównie o race jako unity developer. I w ofercie dają 8000 - 20 000 zł netto na kontrakcie b2b. Ale czy to oznacza, że wcale nie ma opcji na umowę o pracę i tylko na kontraktach zatrudniają? To ogłoszenie jest dawne więc może coś się zmieniło w polityce zatrudnienia.
Tldr: bylo spoko, aż było beznadziejnie. To była najlepsza firma, w jakiej pracowałem pod wieloma względami. Atmosfera i ludzie byli niepowtarzalni, przychodzenie do biura, by pogadać było czystą przyjemnością. Nie bylo mikromanagementu, za to była elastyczność. Przez to, że można było pracować po swojemu jakby pracowało sie lepiej. Niestety zarząd pod koniec marca obudził się z ręką w nocniku, bo nagle budżet sie skończył i... Bum. Nagłe zwolnienia ludzi (informacja poszła....w dniu premiery gry....od razu po imprezie gratulacyjnej....), Zerowa opieka nad pracownikami (nikt oczywiście nie dostał zadnej odprawy*, HRu w biurze nie bylo przez tydzień po pierwszych zwolnieniach, nikt nie interesował sie jak sie pracownicy czują, morale spadło na łeb na szyję), puste obietnice, że to sie nie powtórzy (spoiler alert: powtórzyło). Niestety od końcówki marca moje doświadczenie w TKoU się zepsuło. Nawet jakby Knightsi chcieli mnie zatrzymać, to wiem, że nie chcę wracać. Masę osob zwolnili, jeszcze sporo odeszło samych z siebie. A zarząd jakby nie uczył się na własnych błędach. Szkoda naprawdę. *nikt nie byl oczywiscie zatrudniony na uop, wszyscy byliśmy freelancerami. Wiec tak, nie ma obowiązku odprawy, ale.... byłoby to przyzwoite zachowanie w przypadku masowego zwolnienia. Inne firmy, które masowo zwalniały jakoś budzet na chociaż miesięczną odprawe znalazły ;)
Firma jest niestabilna. Przez to, że klienci The Knights Of Unity potrafią zrezygnować ze współpracy, to i ty możesz stracić pracę nie ze swojej winy z dnia na dzień. W firmie są okresy wypowiedzenia, ale to nic nie zmienia. Znam sytuacje, gdzie obiecywali przenieść osobę po okresie wypowiedzenia do innego projektu tylko po to, by potem poinformować osobę z dnia na dzień, że jednak nie podpiszą nowej umowy, bo za dużo mają ludzi w projekcie. Mało profesjonalne z ich strony. Nie jestem tylko pewna, czy takie zachowanie wynika z braku kompetencji, czy zwykłej chęci okłamania pracowników, by dawał wszystko z siebie do ostatniego dnia. W dodatku duża część zespołu zostaje przeniesiona na freelancerkę. Oznacza to, że jak będą mieli zlecenie to będziesz miał co robić, a jak nie - to trudno, zostajesz na lodzie. Pracownicy uciekają stamtąd jak szczury z tonącego statku i wcale się nie dziwię.
A firma trzyma się tych okresów wypowiedzenia jeśli rzeczywiście dochodzi do zwolnienia? A są jakieś zapiski w umowie odnośnie straty pracy z winy klientów? Jak ktoś się nie zgodzi na umowę zlecenie to nie zostaje mu już nic? Jak zwykle to wygląda, są zlecenia na freelancerce?
A to mnie trochę nastraszyłaś - jestem obecnie po wykonaniu zadania testowego na QA specialist i czekam na odpowiedź... Co prawda na CV odpowiedzieli mi po miesiącu.
Hmmm no to jak ludzie uciekają, bo to jak mogą mieć za dużo ludzi w projektach? Jakby uciekali, to chyba byłyby wakaty? Ale mnie interesuje czy takie zwolnienia to tycza się też pracowników administracyjnych- biurowych?
Co tam się stało w ostatnim czasie? Wywalili 3/4 firmy?
Otwarta jest właśnie rekrutacja na stronie internetowej tej firmy dla pracownika jako Animator (usunięte przez administratora) Podana jest tam kasa 6000 - 10000 zł brutto. I mnie ciekawi, jak dostać tę lepszą kasę? Od czego to zależy i czy wystarczy spełnić wymagania z ogłoszenia, aby właśnie zarabiać te wyższe widełki?
Otwarta jest właśnie rekrutacja na stronie internetowej tej firmy dla pracownika jako Animator (usunięte przez administratora) Podana jest tam kasa 6000 - 10000 zł brutto. I mnie ciekawi, jak dostać tę lepszą kasę? Od czego to zależy i czy wystarczy spełnić wymagania z ogłoszenia, aby właśnie zarabiać te wyższe widełki?
Stawki tragiczne... jak w 2022 roku mozna oferowac 8-12k B2B programiscie na stanowisku mid'a?! To juniorzy dostaja juz podobne pieniadze (dolne czesci widelek). Z moich obserwacji i tego co sie slyszy na miescie firma oferuje nierynkowe wynagrodzenie - nalezy to zmienic jak najszybciej!
Rekrutacja leży i kwiczy cały czas. Odpowiedzi brak pomimo potwierdzenia że będzie odpowiedź w przeciągu tygodnia. Osobiście kontakt oceniam jako negatywny.
Może coś się opóźniło i już masz jakąś odpowiedź? W ogóle to proces rekrutacji jest tu długi czy raczej nie?
Jak wymienili inni, rekrutacja leży i kwiczy. Pomimo dobrej opinii w branży, mogliby się wziąć za to, by pierwszy kontakt był pozytywny, a nie negatywny.
To sugestia do zatrudnienia jakiś specjalistów z hr? To Twoja rozmowa jak w zasadzie wyglądała i kiedy ją miałeś?
Pod koniec ubiegłego roku miałem przyjemność brać udział w procesie rekrutacyjnym. Ze względu na udział w rekrutacji specjalnie zarezerwowałem sobie dzień wolny w pracy, aby móc wykonać zadanie testowe. Niestety, prawdopodobnie nikt nawet tego zadania nie sprawdził (widziałem, że zaproszenie do repozytorium z kodem nie zostało zaakceptowane). Po tygodniu wysłałem zapytanie o status mojej rekrutacji - w odpowiedzi usłyszałem, że do końca tygodnia na pewno dostanę odpowiedź. Po kolejnych dwóch tygodniach dałem sobie spokój z czekaniem. Jeśli osoby odpowiedzialne za rekrutację uznały, że nie chcą nawiązywać ze mną współpracy - w porządku, jest to zrozumiałe. Wypadałoby jednak o tej decyzji mnie poinformować, a już na pewno zrobić to zanim poświęciłem urlop na rozwiązanie testu i zaprogramowanie zadania testowego. Za brak szacunku do czasu rekrutowanej osoby. oraz kiepski kontakt, muszę wystawić ocenę negatywną.
Możesz powiedzieć na czym polegało zadanie testowe, które musiałeś wykonać? Czy było ono skomplikowane?
Widzę rok minął a nic się nie zmienia w 'Knights of Unity', tak jak dawniej nie było szacunku dla osoby na stanowisko pracy tak teraz dalej niestety nie ma. Rozumiem, że można znaleźć między czasie pracownika (jeżeli to było powodem), ale na litość boską to się informuje resztę kandydatów a nie cisza i kompletne ignorowanie jakby nigdy korespondencja mailowa nie była prowadzona. HR leży niestety. Wielka szkoda bo wstępnie ta firma robiła dobre wrażenie. Pozdrowienia dla unity dev-ów, nie dajcie sobą pomiatać :-)
Dużo piszesz o rekrutacji, a wiesz, czy rekrutację w firmie prowadzi jakiś dział HR, osoba na takim stanowisku, jakiś zewnętrzny podmiot, a może ktoś z przypadku w firmie? Kto jest za to odpowiedzialny?
@Witold skoro uważasz, że firma jest bardzo dobrym pracodawcą to może napisałbyś mi za co warto rozpocząć u nich pracę? :) Chętnie dowiem się co The Knights Of Unity oferuje nowym pracownikom na start i czym do siebie zachęcają.
Juras jasne, wiadomo, że najlepiej pójść do pracy i samemu się przekonać. Ja jednak nie chcę ryzykować, szkoda mi czasu, dlatego liczę, że na forum dowiem się, czy warto. Jeśli jesteś pracownikiem, napisz, jaką umowę oferują, o pracę czy B2B? Druga kwestia to zarobki, będę wdzięczna przynajmniej za podanie widełek.
Niestety mimo dobrej opinii w branży mocno się zawiodłem. HR to jakaś pomyłka po prostu. Napisano do mnie dwukrotnie z ofertą na którą szybko odpowiedziałem. Odpowiedziano mi, że CV dotarło i wrócą z odpowiedzią. Po 2 tygodniach czekania dałem sobie spokój. Po miesiącu dostałem odpowiedź z przeprosinami za jej brak z pytaniem czy chciałbym aplikować na inną pozycje. Po jednej wymianie zdań kontakt się urwał na moim pytaniu. Za brak szacunku do czasu rekrutowanej osoby oraz kiepski kontakt nie polecam nikomu
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w The Knights Of Unity Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy The Knights Of Unity Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.