Oczekiwania jakie stawiamy wobec Kandydatów, którzy są zainteresowani dołączeniem do naszego zespołu, są opisane w treści publikowanych przez nas ogłoszeń i oczywiście różnią się od specyfiki danego stanowiska.
Odpowiedź na to pytanie jest zależna od stanowiska, na które rekrutujemy. Przeważnie poszukujemy osoby z doświadczeniem w danym obszarze, ale bywają i takie rekrutacje, gdzie nie jest to niezbędne.
Częściowo stosujemy pracę zdalną. Jeśli jesteś zainteresowany/a współpracą z nami i chciałbyś/ chciałabyś dowiedzieć się więcej jak pracujemy - zapraszamy do bezpośredniego kontaktu na [email protected]. Chętnie opowiemy więcej.
Nie, nasz aktualny zespół IT liczy więcej programistów. Jeśli jesteś zainteresowany/a tym zespołem, zapraszamy również do bezpośredniego kontaktu na: [email protected].
Liczba etapów w procesie rekrutacji zależna jest od stanowiska, na które Kandydat aplikuje. Zazwyczaj, po weryfikacji nadesłanej aplikacji, są to dwa etapy: krótka rozmowa telefoniczna oraz spotkanie z nami, w naszej firmie. Na spotkaniu najczęściej jest osoba z Działu HR oraz lider zespołu, do którego poszukujemy kolejnej osoby. W przypadku stanowisk „technicznych” jednym z etapów jest jeszcze wykonanie zadania (przed spotkaniem), które pozwoli zorientować się w poziomie umiejętności technicznych kandydata. Odpowiadając na pytanie dotyczące długości procesu, z szacunku do czasu Kandydata, dążymy do tego, aby informację zwrotną przekazać możliwie jak najszybciej. Czas zależny jest od kilku czynników, m.in.: jak długo już trwa dany proces rekrutacyjny czy rodzaj stanowiska, na które poszukujemy kolejnej osoby. Niemniej jednak, zazwyczaj są to maksymalnie 2 tygodnie (od spotkania z Kandydatem). W razie dodatkowych pytań związanych z procesem rekrutacyjnym, zapraszam również do wysyłania wiadomości na adres: [email protected]. Pozdrawiam serdecznie, Ania, Dział HR
Ta firma to typowy Janusz biznesu. Zarząd powinien przemyśleć komu rozdaje władzę. Pracownik w tej firmie nie jest postrzegany jako człowiek. Bliżej tej firmie do kultury korpo niż im się wydaje.
W korpo to typowy szef raczej nie wie kim jesteś, jak się nazywasz ani nawet co robisz. No chyba, że kejpiaje się nie stykają, to ewentualnie wtedy na asapie lądujesz na dywaniku, a na crunchtajmie lecisz nadgodziny :)
I jeszcze dodam, że typowy szef w Easysend wita Cię raczej serdecznym uśmiechem i dobrym słowem, a do korpo tej firmie zdecydowanie za daleko, do Janusza Biznesu jeszcze dalej. Dobrze byłoby wypowiedź poprzeć czymś rzeczowym i merytorycznym, aby była przydatna dla innych czy też potencjalnych pracowników.
Przykra jest tak gwałtowana reakcja na komentarze poniżej, a nikt nie pomyślał, że może faktycznie w firmie dzieje się coś bardzo niedobrego, bo faktem jest, że ludzie odchodzą w coraz szybszym tempie.
Zaint, błagam - przestań manipulować informacją, wiem, że chciałabyś, aby w firmie działo się źle, ale zapewniam Ciebie, że tak nie jest. Weź rady kolegów i koleżanek z poniższych komentarzy i zacznij żyć SWOIM życiem zamiast szukać sensacji.
Reakcja jest na komentarze związane z rzekomym bliskim kontaktem pracowników z zarządem. Czy to jest prawda czy nie, nie wnikam. Z tym że reakcja moim zdaniem jest zbyt agresywna, a odpowiedzi są napisane w bardzo szczeniacki sposób. Skoro to nie prawda to po co sobie jakimiś anonimami zawracać głowę? :) Niech każdy sobie z tej dziecinnej batalii wyciągnie swoje wnioski.
Firma ma się ok. Z ludźmi da się spokojnie pogadać niezależnie od szczebla. Dram raczej nie ma, bo nie ma na to czasu (jest co robić wbrew opinii co niektórych). Rotacja jest - ludzie odchodzą, ludzie przychodzą, tutaj szału większego też nie ma, ot tradycja jak w każdej firmie. Od początku roku nie zwolniła się dwucyfrowa ilość osób łącznie. Projekty idą do przodu, firma się rozwija. Natomiast jest zauważalna grupa wzajemnej adoracji, która stara się promować obraz "problemu" w firmie nie zdając sobie sprawy z tego, że sami ten problem tworzą. Zamiast wziąć i ruszyć w swoją stronę, to siedzą i rzucają głodne kawałki pod anonimowymi nickami, które nijak się nie dadzą udowodnić plus lajkują się wzajemnie, co jest dość żałosne (bo, nie wiem czy wiecie, przy 35-40 osobach w firmie nie jest tak trudno się domyśleć jaka to magiczna konfiguracja jest). Tyle razy było mówione: jeśli komuś coś nie odpowiada, może o tym powiedzieć, lub iść w swoją stronę. Na siłę nikt nikogo nie trzyma szczególnie, gdy się temu komuś nie podoba w tej firmie z jakiegokolwiek powodu. A już w ogóle, gdy miewa ksenofobiczne poglądy, którymi raczy ludzi na internecie. Szczególnie takich ludzi w EasySend nie chcemy. Argumenty awansu przez łóżko to raczej wymysł z czyjejś bajki, bo póki nie ma na to twardego dowodu, bardziej wartościowego niż "ja tak myślę, że było", to jest to równie dużo warte co zeszłoroczny śnieg. I uprzedzając "nie wiesz co się dzieje w innych działach". Nie interesuje mnie to. Jak zacznie mi przeszkadzać jakaś sytuacja, rzutująca na moją efektywność pracy bądź rozwój kariery, to zwyczajnie zmienię miejsce zatrudnienia - jak każdy, dorosły człowiek. Nikt mi tu nie płaci za interesowanie się innymi działami - od tego jest dział HR. Ogólnie - polecam. I mam (osobiście, choć obstawiam, że nie jestem w tej opinii odosobniony) nadzieję, że ludzie pracujący w EasySend, którzy mają ewidentny uraz do pracy w EasySend znajdą sobie inne miejsce, gdzie się będą spełniać zawodowo. Dokładnie wszyscy na tym zyskają.
Ostrzeżenie dla osób rozważających pracę w tej firmie. Rządzi tu towarzystwo wzajemnej adoracji. Osoby decyzyjne przymykają oczy na ich działalność "po trupach do celu" , a w środkach nie przebierają. Oczywiście, pracują też tu ludzie rzetelni i z pozytywnymi wartościami. Wszystko zależy na kogo trafisz do współpracy. Firma jest mikro więc prawdopodobieństwo duże.
Firma jest faktycznie nieduża - a komentarzy mnóstwo. Widać, że jedna czy dwie osoby się uwzięły i co chwila dorzucają jakieś bzdurne zarzuty. Serio, nie macie co robić w poniedziałkowy wieczór tylko wypisywać anonimowo w necie jakieś obelgi na aktualnego lub byłego pracodawcę? ???? PS. Pracuję tu 2,5 roku. Płacą dobrze, zarząd jest sympatyczny i otwarty na rozmowę, normalni ludzie. Nie wnikam w jakieś "dramy" w innych działach, a z ludźmi współpracuję na płaszczyźnie stricte profesjonalnej - nie interesuję się życiem osobistym innych, tobie też to radzę hejterko.
Zgadzam się z Tobą Baska - nie wiesz co się dzieje w innych działach. W sytuacji kiedy robienie przez kogoś kariery przez integrację z osobami decyzyjnymi ma wpływ na prace innych - nie jest to sprawa prywatna.
Psucie opinii całej firmie, bo nie spodobało ci się zachowanie jednej osoby i takie mściwe, wielomiesięczne akcje są naprawdę żałosne. Nie dostałaś awansu? Pewnie były osoby lepsze od ciebie, deal with it. Wiesz, skille społeczne też są ważne przy współpracy z innymi, u ciebie ewidentnie kuleją. Zrzucanie winy na jakieś "integracje" jest dla mnie absurdalne. Zajmij się lepiej szlifowaniem swoich umiejętności, aby nie uciekła ci kolejna szansa na awans, mam nadzieję, że już nie w EasySend :D
Z czystym sumieniem mogę polecić firmę EasySend pod każdym względem. Praca w tej firmie to przyjemność. Szacunek i zrozumienie drugiego człowieka to tutaj codzienność. Od dobrych kliku lat przychodzę chętnie każdego dnia do pracy i nie widzę powodów żeby miało to ulec zmianie. Osoba/(y), która wypisuje te negatywne komentarze ma prawdopodobnie problem z akceptacją samej/(go) siebie i swojej sytuacji życiowej. Myślę, że swoje życiowe porażki i niepowodzenia wylewa własnie w tym miejscu, co nie przystoi. Proponuję jej zastanowić się nad tym co robi i zająć się swoim życiem, bo już chyba najwyższy czas. Jeśli w tej firmie było jej tak strasznie źle to mogła pracę zmienić dużo szybciej i nie zajmować miejsca normalnym, młodym osobom. Szkoda, że upadła Ona tak nisko i w taki sposób odwdzięcza się firmie, która zawsze była jej pomocna.
Pracuje w tej firmie już trochę czasu i nie mam pojęcia skąd te negatywne komentarze poniżej :D Jakby ktoś pisał o innej firmie! Jest teraz odczuwalny kryzys w związku z Brexitem powiadają, ale ze zla atmosfera?? :D Co jak co, ale tego tej firmie nie można zarzucić. Współpraca że wszystkimi, nie tylko z osobami z różnych działów, ale też szefami jest bardzo dobra. Szczerze polecam!
Tak dobra ta atmosfera że już kilkanaście osób w tym roku odeszło (z czego 4 w tym miesiącu)
A Ciebie tak bardzo boli, że Ty jeszcze nie odeszłaś/odszedłeś czy co? Jeżeli jeszcze nie to jestem przekonana, że nikt Cię tu nie trzyma, myśle że nawet byłoby nam lepiej bez takich osób. Wiesz jak jesteś taka/taki super i z niezrozumiałego dla Ciebie powodu nie masz awansu czy coś to może warto poszukać szczęścia gdzie indziej? Skoro jesteś takim super pracownikiem to raz dwa znajdziesz pracę marzeń :D a Kilka z tych osób co odeszło tworzyło kółeczko wzajemnej adoracji i tylko obgadywali innych. Ja tam się cieszę, że takie osoby odchodzą bo były zepsutymi jabłkami, od którego psuły się inne. Poza tym musisz mieć naprawdę nudne i smutne życie, bo gdyby tak nie było nie miałabyś/miałbyś czasu na wypisywanie co chwile takich rzeczy :) jeżeli jednak już u nas nie pracujesz to tym bardziej życzę Ci, żeby Ci się ułożyło w życiu i przyjaciół, którzy będą spędzać z Tobą czas, żebyś nie trwonił/trwoniła go na takie głupoty jak pisanie takich komentarzy w internecie. Serio. Szkoda życia, zwłaszcza że EasySend nie zatrudnia nastolatków i podlotkiem już pewnie nie jesteś ;)
Ogólnie nie wypowiadam się w Internecie, ale po przeczytaniu komentarzy na tej stronie coś we mnie pękło. Easysend to firma z bardzo ludzkim podejściem, w której o ile tylko chcesz możesz się rozwijać. Te negatywne komentarze o promowaniu ludzi i robieniu "kariery" są obrzydliwe! Pracuje tu już ponad 1,5 roku i widziałam sporo awansów. Wystarczy wykazać odrobinę więcej inicjatywy. Nikt nigdy nie wymagał ode mnie rzeczy niemożliwych, a jeżeli miałam z czymś trudności to pomoc przychodziła z każdej strony. Pracują tu mili i pomocni ludzie. Naprawdę nie wiem skąd te negatwyne komentarze.
Najwyraźniej nie byłaś na wyjazdach integracyjnych. Były baaardzo integracyjne dla co niektórych.
Zgloszenia zlego traktowania szeregowych pracownikow pozostaja bez rezultatow. Osoby siedzace przy zarzadzie np hr i marketing wydaja sie oderwane od rzeczywistosci, nie wiedza co sie dzieje w pozostalej czesci firmy.
