PLACÓWKA PARTNERSKA ALIOR BANK WOŁOMIN UL.WILEŃSKA Jeśli lubisz być poniżany, manipulowany, ośmieszany publicznie to polecam. Świetne środowisko, aby rozwinęły się problemy ze zdrowiem psychicznym. Napady lękowe, depresja i inne. Pensja... żałosna jak na tą odpowiedzialność.. zależy mi na taniej sile roboczej, masz być maszyną. Brak zaplecza socjalnego. W wc mieści się zarówno lodówka, naczynia jak i szafa na ubrania. Pomieszczenie nie ma okien, ani wentylacji, za to wszędzie są kamery. Brak jest wsparcia rozwojowego, brak czegokolwiek, gra pozorów. Korea ...
W dziale wytwarzania oprogramowania czy jak ktoś woli IT programistom płacą najniższa krajową. Na rozmowie, czy w kwestionariuszu podajesz im kwotę, niby ok, a potem i tak proponują najniższa krajową. Stratą czasu rekrutować się do nich, bo i tak zaproponują minimalną, w dodatku umowa na czas określony. Zwalniają bez powodu. Przychodzisz pewnego dnia do pracy i czeka na ciebie wypowiedzenie, bo do pracy przychodziłeś pracować, a nie podlizywać się menadżerowi.
(usunięte przez administratora)
To beda musieli (usunięte przez administratora) z Krakowa jak mi sie bedzie nudzilo w Krakowie
Bo niektorym tam przeszkadzalem jak w kilku firmach to teraz ja bede im przeszkadzal ... podkladal nogi tak jak Krystian juz sie nie moge doczekac
Moze dziewczynka z grzywka ci powie wincej a jest mlodsza od Ciebie wiecej zarabia a ty jestes jeszcze w dlugach ...(usunięte przez administratora)
A Sitnik to niech (usunięte przez administratora) bo jak moze bede mial swoj oddzial albo I nie to mi bedzie przeszkadzala
Bede was niszczyl to jest jeden z moich celow jak wroce do KRK
Bo z nim trzeba po nowosadecku gadac zeby dostac tokena taki (usunięte przez administratora) jest ze bardziej bedzie sie koncentrowal na tym kogo lubi niz na pracy ... a pozniej przyjdzie wezmie prowizje i powie dzien dobry ...
I jeszcze (usunięte przez administratora) krzywo na Ciebie spojrzy I bedzie chcial zeby jak najmniej mial kontaktu z managerami zeby cie odciac... I cie zablokuje jak jestes zagrozeniem ... (usunięte przez administratora)
Taka prawda jest
Tylko nielicznych wpuszcza do swojego grona do tej pory nie wiem od czego to zalezy
I jeszcze ci powie ze pieniadze nie leca z nieba nie wiem do czego to byl tekst ... bo jak masz wolny czas I masz dodatkowe aktywnosci to cie nie moga kontrolowac ... a jak on nie moze poswiecic czasu na inne aktywnosci to juz im nie odpowiadasz
I polamie (usunięte przez administratora) tak dla zasady ... utkwilo mi w glowie ze jak kiedys podeszlem do managerki to popatrzyl jakbym zjadl bulke szynke... tak dla zasady mu (usunięte przez administratora)
im moze nawet przeszkadzac ze bede pomieszkiwal w Krakowie ... albo spotkam kogos na ulicy i machnie glowa w gescie ja wiecej zarabiam Alior Bank SA
Pokiereszuje mu morde kastetem wykonczonym nozem hehe zabawunia
Chce zobaczyc ich mordy jak bede normalnie zyl w Krakowie pracowal i mial rozne dodatkowe aktywnosci...(usunięte przez administratora)
Albo przyjdzie kolejny zdolny I powie do Ciebie ze ci sie nudzi ... a ja korzystam z zycia ... i pozniej jak mu cos powiesz na powaznie to on sie smieje ...
Jak bym gral w Pokera na pieniadze i mialbym obstawic jego karte to przypuszczam ze on z jakiejs nieduzej wioski jest ... moge sie mylic ale zagralbym na to
Ja to bym mogl ludzmi zarzadzac wystarczy zebym ich chwile posluchal juz bym bardzo duzo wiedzial
Robimy pieniadze dla Alior Banku i pozniej wychodzimy wtedy taki bylem teraz moge wszystko i nic nie musze ukrywac
Ale moge tam pracowac ... hehe
Chcialbym sie z nimi spotkac na jakims bankiecie w garniturach
I do wniosku dochodze po latach ze warto byc (usunięte przez administratora) nie warto byc dobrym czlowiekiem
Ty masz pracowac na (usunięte przez administratora) ci obowiazki robic (usunięte przez administratora) szmal i robic kariere kazdy inny wszyscy rowni
A jak oni sa inni to winsujesz im Najlepszego na kazde swieta niech wychowuja dzieci i maja obowiazki ty masz se na chilu pracowac i zyc ... twojevdecyzje
Ale mu teraz (usunięte przez administratora) jak wroce ...
I dalej duzo ludziom przeszkadzam hehe a ja mam na to wylotke hehe
Czy ktoś może streścić z tego bełkotu o co chodzi? Groźby, mnóstwo usuniętych słów przez administratora i ciągle 'hehe'. Może jeśli macie coś ciekawego do przekazania, to napiszecie to w sposób klarowny, przejrzysty i taki, żeby administrator nie musiał zasłaniać tekstu?
To oczywiste o co chodzi z wstawkami hehe itp…3 trole zaśmiecają prawdziwe komentarze. O to chodzi, zasypać prawdziwe opinie, zrobić zamęt, by ciężko było skupić się na faktach. Cały Alior.
Zdecydowanie nie polecam, zarobki chyba najniższe w Krakowie. Nauczysz się co najwyżej obsługi jira i to jeszcze ze złymi nawykami. Jako były pracownik mogę powiedzieć że zwolniłem się dlatego że pieniądze były słabe i brak możliwości rozwoju. A dodatkowo automatyzujesz w nakładce więc nawet w CV nie wpiszesz że automatyzujesz bo nie masz o tym tak naprawdę pojęcia.
Hahaha dokładnie, jaka automatyzacja to jest jakaś ich nakładka, więc tam nie nauczysz się nic co wykorzystasz w innej firmie, a nawet nie nauczysz się automatyzacji, bo te ich automaty to żart. Testerzy którzy w tym programują nawet typów danych nie znają. Te testy są..... (no pozostawię bez komentarza), jeśli tester nie wie co to jest String, a pisze testy automatyczne, to super mi automaty :D. Co do Jiry to potwierdzam, pracujący tam "menadżerowie" nawet nie umieją z Jiry korzystać. Pojęcie Epic nie istnieje i jedno zdanie wisi na tobie i testujesz je miesiąc albo dwa, bo nawet nie umieją podzielić tego na mniejsze części. Kadra menadżerska i testerzy są niedouczeni, a każdy ambitny i inteligentny ucieka z tej firmy. Nikt normalny nie da się poniżać na każdym kroku.
Dział IT to porażka, same osoby po bootcampach które nic nie potrafią. Kto mądry zmienia szybko firmę, bo w takich warunkach pracować się nie da. Menadżerzy potrafią tylko poniżać i obrażać, że jest się zerem i śmieciem.
Przebieg rekrutacji to porażka wizualna dla Alior Bank. Wysłane CV. Po niedługim czasie dzwoni Pani z HR. Umawia się na rozmowę telefoniczną. Następnie drugi etap to rozmowa z HR i przełożonym. I tu jak zawsze zaczyna się śmiech. Pytania z rozmowy telefonicznej są powielane. Na plus jest atmosfera i czas trwania rozmowy. Następnie Pani z HR zapewnia, że do 2 tyg nastąpi info zwrotne.... i tak już czekam 1,5 miesiąca. Zero odpowiedzi, zero informacji, że np. proces się przedłuża. MASAKRA. Jeśli już na starcie jest takie podejście do pracownika (potencjalnego) to wyobrażam sobie co jest kiedy jesteś związany umową o prace. Zdecydowanie odradzam chyba, że ktoś lubi czuć się olewany
standardowe
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Pracowałam rok na infolinii w Ab. Nie rozumiem osób narzekających na kolejki. Oczywiście były takie okresy gdzie telefony są non stop, ale również dni gdy na 8 godzin wypadało 5 połączeń. Praca z elastycznym grafikiem duży plus, niestety zazwyczaj trzeba było polegać przy poważniejszych problemach na kolegach obok, liderzy nie byli merytoryczni. Po kilku szkoleniach można spokojnie załapać się na wysoką premię za połączenie, co przy znajomości skryptów i odrobinie wykazania chęci przy rozmowach, pozwala spokojnie zarobić 3tys na rękę. Atmosfera zawsze była świetna myślę, że każdy się odnajdzie jest dużo osób w wieku 18-25 jak i tych starszych. Często na duży plus pojawią się dodatkowe benefity (500 zł za obecność, bez spóźnienie itp) czy extra płatne niektóre dni. Podstawa jest dosyć niska, ale osoby starające są doceniane i zarabiają naprawdę fajne pieniądze. Przerwy są elastyczne, można tak naprawdę je brać kiedy kto chcę. Ogółem polecam
Hej mam pytanie bo mówisz że można zarobić nawet 3 tys na rękę na infolinii możesz powiedzieć od czego zalezą takie zarobki i czy osoba pracowita z jeż angielskim jest w stanie tyle zarobić??
To w jakim mówisz języku i czy jesteś "pracowita" nie ma tu znaczenia . Dlaczego? Pracując na infolinii traktują Cię jak robota który ma mówić to co zechce zespół jakości. Jeżeli Klient odpowie Ci "tak" a nie "tak, potwierdzam". Twoja rozmowa uznawana jest za niewłasciwą a wina leży po Twojej a nie Klienta winie bo nie powiedziałas Klientowi że odpowiedział CI niewłaściwie. Tym sposobem po miesiącu pracy odnosisz wrażenie że według zespołu jakości nie mowisz poprawnie nawet po polsku.
okej to skąd ludzie biorą info że da się zarobic 3 k?? a jak wyglądają godziny pracy na infolinii ab??
Ja kiedyś zarobiłam 3k. Pracując 210 godzin, odbierając 1400 połączeń w miesiąc, z premiami za obecność (bo wtedy był zapieprz) + z cudem wyrobioną premią za poprawność rozmów (akurat miałam farta, bo odsłuchali mi te "dobre"). Przez kolejne dwa tygodnie nie wiedziałam jak się nazywam i z przemęczenia nie byłam w stanie się przedstawić klientowi podczas rozmowy.
wlasciwie to nocki sa do dogadania, zazwyczaj trzy - cztery w miesiacu, jak nie maja ludzi na nastepny dzien to prosza CIe zebys zostal 2h dluzej po nocy bo jest kolejka :D ale co do samych nocek jest ok, sa tacy co nigdy na nocce nie byli i nikt sie nie rzuca ;)
3k da sie zarobic cuudem, przy premiach, dobrych rozmowach i nadgodzinach i to tak wszystko na farcie jak CI sie uda i potem rzeczywiscie przez 2 tyg nie wiesz jak sie nazywasz
Ile nadgodzin średnio dają w miesiącu na infolinii i czy można to jakoś uzgodnić z kierownikiem / team leaderem?
Warto by zadać pytanie czy coś płacą za nadgodziny, czy jest to praca na rzecz dóbr dyrektora
Na nadgodziny samemu trzeba się zgodzić, jeżeli powiesz ze nie możesz to nie zostajesz, a nadgodziny płatne 150% chyba że jest dodatkowy benefit (a często były) to dodatkowo +100/200 zł brutto za godzinę
Od trzech dni usiłuję dodzwonić się na infolinię Alior Banku, i zawsze jest komunikat, że "dzisiaj oczekiwanie na połączenie jest wydłużone", potem człowiek wpada w pętle menu. Nic dziwnego, że do samego Call Centre wpada 5 połączeń w ciągu dnia. Ciekawe, czy ktoś długo nad tym myślał.
Akurat proszę mi uwierzyć, ze pracownicy to ostatnie osoby, którym może Pan się wyżalać ze względu na panujące reguły i system infolinii w Alior Banku. Nie są uwzględniane żadne ich komentarze, nawet te które wydawałyby się istotne. Proszę założyć konto w normalnym banku, gdzie pracownicy nie zwalniają się po 3 miesiącach i tak w kółko, może wtedy nie będzie Pan miał pretensji do obsługi.
Co sadzicie o nowym zwyczaju ze team managerowie i team leaderzy powinni zapraszac konsultantow na dobra kolacje i eksluzywne party.... tak 2 razy w miesiacu... to by zbudowalo dobra atmosfere w zespole... ze mieli gest
Powinni na koniec miesiace stawiac obiad na stolowce dla wszystkich konsultantow ... co o tym myslicie?
Najlepszym konsultantom powinni stawiac weekend w gorach albo weekend na mazurach... co o tym myslicie?
Co sadzicie o pizzy 2 razy w miesiacu dla wszystkich kobsultantow od team managerow albo od team leaderow ...
Jakis dobry polski garnitur np vistula dla kazdego konsultanta... od team managerow pod koniec nastepnego kwartalu...
(usunięte przez administratora)
Powinna byc tak ze team managerowie powinni dwa razy w miesiacu zapraszac swoich konsultantow na dobra kolacje a pozniej na jakies eksluzywne party i placic z wlasnej kieszeni to by zbudowalo bardzo dobra atmósfere w zespole ... co o tym myslicie
Czy może ktoś powiedzieć jak wygląda praca w oddziale Alior Bank? Zarobki? Atmosfera? Realizacja planów? Czy jest np jakiś pułap od którego naliczana jest premia?? Proszę o opinię, ponieważ staram się o zatrudnienie.
Od 80% realizacji planu, ale na to nie licz, szczególnie teraz i szczególnie jako nowa osoba. Zarobki to chyba jedyna neutralna rzecz. Atmosfera najgorsza spośród banków, z jakimi miałam styczność. Mobbing, zasiedziali ludzie od lat, stare Grażyny przed emerytura które traktują cię jak żółtodzioba a same nic nie sprzedają. Nie polecam, uciekaj.
Będąc w oddziale na rozmowie nie widziałam żadnej z zasiedziałych Grażyn.. Stosunkowo młoda kadra. Czyli tak jak wszędzie premia naliczana jest od 80% realizacji. Jak wysokie plany sprzedażowe są w stosunku do punktacji poszczególnego produktu.?
Dziewczyno, nie łudź się! Jest to bank pełen mobbingu, któremu za tyłek od dawna zabierają się związki zawodowe, z najgorszymi opiniami pracowników! O czymś to świadczy. Pracowałam w wielu miejscach, ale tak zakorzenionej praktyki mobbingowej nigdy nie zastałam. Plany sprzedażowe są ogromne. Trzeba sprzedac w dobie koronawirusa około 15 kont z działająca bankowością, aktywna karta i transakcjami na bankiera + zgodami marketingowymi żeby zrobić plan kont, a pamiętaj ze jeszcze są kredyty. Plany narzucane są przez centrale, ale twoj dyrektor narzuci ci własne i głupiejesz, co masz właściwie robić. I jest to powszechna praktyka. W wielu oddziałach słyszy się ‚mam sprzedaż jedna kartę kredytowa dziennie, bo nie wyjdę do domu’, a kart kredytowych przy dobrze zrobionym planie w innych kwestiach nie musisz sprzedawać de facto w ogóle! Ale twoj dyrektor ma plan na to i niestety! Dodatkowo plany miesięczne masz ty, a plany kwartalne twoj dyrektor i jeśli w pierwszym miesiącu kwartału ma już zaległości przez pracowników innych, to daje je do odrobienia tobie! Bo jemu musi się zgadzać.... kpina a nie bank.
Pracowałem kilka lat w centali na ul. Pilotów w Krakowie. Z perspektywy czasu pomimo różnych wad, oceniam ta prace pozytywnie. Świetna praca dla osób chcacych zdobyć doświadczenie i potem na prawdę można je wykorzystać. Zarobki jak na studenta nie są najgorsze, rozumiem rozżalenia ale traktujcie ta prace jak droge do celu, a nie cel sam w sobie. Poznalem wielu wspaniałych kolegów i koleżanki i mamy kontakt do dziś, a znajomości też procentują. Ogolnie na zdobycie doświadczenia polecam, resztę musicie przeżyć, wszak to praca raczej na 1 prace. Powodzenia
Dla mnie tak srednio. Jak masz potencjal i osiagniesz dobre wyniki sprzedazowe. To staniesz sie zagrozeniem dla tej swietnej kadry. Po za tym tak jak ktos kiedys napisal bardzo duzo zalezy od relacji/ukladow. Tak troche jak w Liceum ogolnoksztalcacym ze trzeba sie z kims zakolegowac zeby awansowac.
To teraz sie zabawie w KRK bo moja era
I nawet ja bede gnebil bo mnie wkurwila I duzo osob mnie wkurwilo w Krakowie ... moze jej (usunięte przez administratora) banie o kant stolu
Przyjde z kartonem i ja zapakuje i do sklepu zoologicznego ja sprzedam... tylko musi (usunięte przez administratora) grzywke
To jak nisko wyedukowani Polacy za granica licza jak maszynki w glowie i mowia “Jestem Polakiem umiem liczyc” to oni nawet tego nie moga powiedziec
Czy może się ktoś podzielić informacjami jak pracuje się centrali w hr - Jakie zarobki, jaka atmosfera ?
Jakie są
Cześć, czy ktoś ma informacje jak wygląda praca prawnika w centrali?
Jak wygląda praca w Alior Bank? Na jakie wynagrodzenie można liczyć? Mam doświadczenie w pracy sprzedaży produktów bankowych.
Wyglada okropnie. Nie idz tam, uciekaj. I tak po roku się zwolnisz albo zwolnią ciebie. Nie ma miejsca dla osób które nie robią planów na 150% co miesiąc. Wynagrodzenie to sama podstawa, na premie nie licz. Z 4K brutto
Musisz rozwinąć pytanie. Chodzi Ci o kwoty? O procent? Trzeba zrobić min 80% planu łącznego, żeby dostać kasę, ale nie zrobisz nawet 50. Plany od pandemii wzrosły prawie dwukrotnie.
To jak to jest jeśli doradcy realizują ten plan w granicach 150%? Jak można osiągnąć taka realizację? O ile jest ona możliwa..
Przed koronawirusem i przed podwyższeniem planów w trakcie lock downu, bo trzeba było odrobić za osoby siedzące na opiekach z dziećmi w kwarantannie, to takie realizacje przy zapieprzaniu codziennie były nawet możliwe i to tylko przy pracy bankiera zdalnego. Siedząc w oddziale już wtedy nie można było zrobić 100%, a na pewno nie dzisiaj.
Alior to (usunięte przez administratora), zero mozliwosci rozwoju i skrajne biedne pensje!!!
Ktoś słyszał o nieładnej praktyce kadr, gdzie po 3 umowach nie dostaje się umowy na czas nieokreślony, tylko np. na 7 miesięcy żeby dobić do 33 msc zatrudnienia? Ktoś może otrzymał umowę na czas nieokreślony zgodnie z wcześniejszymi „standardami” czy teraz to normalka, że będą trzymać w niepewności do końca i nie zamykać sobie furtki to ewentualnego zakończenia współpracy?
Umowy o pracę na czas określony mogą być trzy i trwać max 33mc. Aaaale jeżeli pierwsza umowa była na okres próbny to ona nie liczy się do tych 3 i 33mc. I oczywiście nie dotyczy to umów na zastępstwo.
zgodność z prawem jest, tak jak pisze Basia (umowa na okres próbny wypada), ale z ludzkiego punktu to żenada, sprawdzonych i dobrych pracowników się pozbywają po to tylko, aby zatrudnić nowych na niższe stawki i na okres próbny...lepiej uciekać z tego "banku"
Problem z umowami mają, zresztą nie tylko z tym. Ja podpisałam umowę na czas określony, po czym sama się zorientowałam, że jest nas za dużo na danym stanowisku, pytając dyrektora otrzymałam odpowiedź: a to w kadrach nie mówili Ci że to na zastępstwo? Dodam, że właśnie ta sama dyrektor mówiła o umowie na czas określony podczas rozmowy o pracę. Po prostu potrzebowała kogoś na gwałt i dlatego zataiła. Gdybym wiedziała, że to na zastępstwo na pewno nie podjęłabym zatrudnienia. Dodatkowo twierdzi (inaczej niż pracownicy), że osoba która zastępuje nie zamierza wracać- tylko po to żebym szybko się nie ewakuowała. Odradzam pracę w tym banku.
Mam pytanie do pracowników w placówkach bankowych,czy jesteście za tym aby oddzialy były otwarte od południa do godzin wieczornych,wielu klientów nie może przyjść do Oddzialu bo w tym czasie zarabia na chleb? Jak wady będą dla takiego pracownika banku ?
Pan to sobie żartuje? A czym się różni pracownik banku od Pana, jako pracownika w firmie X? Przecież oni też zarabiają na chleb pracując w tej instytucji i też mają swoje rodziny, do których chcą wrócić na wieczór? I też muszą wziąć wolne, żeby np. pójść do swojego banku coś załatwić? Skoro nie odpowiadają Panu godziny pracy oddziałów Alior Banku, to proszę poszukać sobie takiego banku jak chociażby Millenium, Citi czy Mbank, które przyjmują w galeriach handlowych w większych miastach nawet w weekendy. Proszę nie zmieniać struktury banku pod siebie, bo Panu tak pasuje. W przeciwieństwie do Pana, to większość klientów rozumie, że bank to nie całe życie pracownika i też ma swoje życie prywatne. Pyta Pan o wady dla 'takiego pracownika banku' pracy w godzinach wieczornych, służę pomocą: brak życia prywatnego, brak życia rodzinnego, ciągłe zmęczenie i brak czasu na swoje własne zajęcia, brak szacunku do pracy (skoro ktokolwiek uważa, że pracownik banku jest tam dla klientów, a nie dla zarabiania na życie)... A TO WSZYSTKO ZA 3K NA RĘKĘ! Jeszcze jakies pytania? Większość usług w bankach przy regularnym i niezbyt skomplikowanym korzystaniu jest dziś za darmo. Nie mówię tu o kredytach hipo czy gotówkowych, bo to oczywiste, że nie są i nigdy nie będą. Bank to nie Caritas, a i tak konta + karty daje za free, prawie wszędzie dzisiaj. Proponuję zadeklarować chęć odprowadzania 50zł miesięcznie na rzecz pracowników, aby chętni z nich za ten bonus pracowali w godzinach 15-23, żeby Pan mógł sobie załatwić swoje sprawy. Absurd prawda? Dokładnie tak, jak Pana pytanie. Proszę sobie wyobrazić, że pracownicy banku też zarabiają na chleb w godzinach 9-17 (kredyty, ubezpieczenia, konta), nie są tam żeby być gotowym na obsługę klienta w każdej sekundzie. Na pewno nie to im przyświeca, gdy idą tam do pracy i nie ma co się oszukiwać. Może byłoby inaczej, gdyby płacono za tą profesję adekwatnie do wymogów klienta względem 'takiego pracownika banku'. Nie pracuję w banku od roku, była to najlepsza decyzja w moim życiu. Właśnie takie myślenie klientów, traktowanie z góry i myśl, że my tam jesteśmy dla nich skłoniła mnie do zmiany profesji. Nie za te pieniądze i obsługę takich 'g burów'. Tak jakby profesja Pani z poczty, Pani z banku czy Pani ze sklepu różniła się od Pana profesji tym, że nie muszą mieć życia prywatnego. Proszę, chciał Pan coś o sobie usłyszeć, to usłyszał.
Z całego serca odradzam. Pracowałam w Centrali w Warszawie. Od kilkunastu lat pracuję w bankach i takiej patologii jak w Alior Bank nie widziałam nigdy. Zresztą nigdzie nie widziałam takiej patologii, również w małych firmach w których zdarzało mi się pracować. Zachowanie współpracowników jest niewyobrażalne, wydaje się, że nienawidzą oni innych ludzi, są pełni kompleksów i wobec siebie samych też chyba żywią mocno negatywne uczucia. Brakuje im też standardów moralnych. Na porządku dziennym jest plotkarstwo, (usunięte przez administratora) obmawianie za plecami, lizusostwo, a nawet wspieranie przestępców! Co więcej, takie postawy są bardzo dobrze widziane, powiedziałabym, że wręcz promowane. Jeśli jesteś kobietą to dochodzi do tego molestowanie i stosowanie podwójnych standardów. Tyle chamskich komentarzy, które tam usłyszałam, to chyba nie usłyszałam w ciągu całego swojego (dość długiego już) życia. Coś obrzydliwego. Szczególnie odradzam pracę w tym "banku" osobom bardzo młodym, które nigdzie jeszcze nie pracowały, i kobietom. Jako kobieta dowiesz się, że dziaderstwo ma się bardzo dobrze również wśród młodego pokolenia - co jest mocno deprymujące. Poza tym wszystko co zrobisz - twój wkład, pomysły, sposób wykonywania zadań, zaangażowanie itd. będą traktowane bardzo negatywnie. Jako młoda osoba zobaczysz coś bardzo mocno nienormalnego i na tej podstawie możesz ustawić sobie standardy pracy, a z pewnością ci to nigdzie nie pomoże. Banki, ale też korporacje, funkcjonują zupełnie inaczej. Pracownicy Alior Bank są bardzo agresywni (zarówno czynnie jak i biernie), fałszywi, dwulicowi, nie rozmawiają ze sobą (poza powierzchownym nic nie wnoszącym small talk), nie lubią innych. I co było dla mnie szokujące - kradną! Oczywiście zdarzają się normalne jednostki, ale są w mniejszości. A atmosfera w Alior Bank jest taka, że nie dasz rady zbudować dobrych, koleżeńskich relacji. Po prostu nie ma na to miejsca. Ewentualnie ktoś cię oczerni za plecami i podwaliny relacji padną. Nie wiem komu to ma służyć. Menedżerowie są szkoleni tak, żeby uważali się za "lepszy sort", który ma zarządzić bandą matołów tak, żeby wycisnąć z nich jak najwięcej. I może sprawdzało się to jakoś do czasu połączenia z dużym bankiem, które nieuchronnie sprowadziło do firmy doświadczonych ekspertów. Większości tych ekspertów już w firmie oczywiście nie ma. Z 60% ewakuowało się w ciągu 2 lat. Traktowanie ekspertów jak stażystów świadczy według mnie o bardzo niskiej umiejętności zarządzania ludźmi. I też nie wiem za bardzo czemu ma służyć. Słyszałam też kilkukrotnie o chamskim odnoszeniu się do pracowników, obrzucaniu wulgarnymi wyzwiskami za to, że ktoś poświęcał swój wolny! czas żeby stworzyć coś dla firmy. Bardzo dużo skojarzeń z pracą w Alior Banku miałam, jak czytałam książkę Viktora Frankla "Człowiek w poszukiwaniu sensu", gdzie w pierwszej części autor opisuje jak więźniowie byli traktowani w obozie koncentracyjnym. Warunki pracy - poza atmosferą - są bardzo złe. Również w tej kwestii widać brak szacunku do ludzi, który jest podstawową wartością tego "banku". Centrala w Warszawie znajduje się na obrzeżach miasta, niedaleko lotniska, przy bardzo ruchliwej ulicy. Z niewielu miejsc da się tam szybko dojechać. Codziennie nad firmą przelatuje z kilkanaście samolotów. Remonty budynków są przeprowadzane w czasie pracy; również na czas klejenia wykładzin nie zapewniono pracownikom innego pomieszczenia ani nie wysłano na home office, żeby nie musieli wdychać toksycznych oparów, od których można dostać raka. Często zdarzają się awarie toalet, które trwają cały dzień czy nawet dwa i wtedy trzeba korzystać z toalet przenośnych, zapewnionych przez firmę, a to nie są zdecydowanie normalne warunki. Pomieszczenia są typu open space, panuje w nich ogromny hałas, grupki ludzi przekrzykują się nawzajem na różne tematy. Jest to naprawdę nie do wytrzymania, nawet jeśli nie próbuje się w tym czasie wykonywać żadnej pracy. Budynek Centrali kilka lat temu został obstawiony rusztowaniami, które mają zabezpieczyć osoby przechodzące obok budynków czy wchodzące do budynków przed spadającymi z tych budynków płytami, ponieważ kilka lat temu był wypadek i jedna osoba doznała bardzo poważnego uszczerbku na zdrowiu. Poza postawieniem rusztowań chyba nic innego nie zrobiono. Salki do spotkań są niewytłumione (nie zostały wykończone), tak że rozmowy przeprowadzane w nich są doskonale słyszalne na korytarzu. Biuro w odczuciu jest puste i zimne, a widok z okna obskurny. Ceny posiłków są wysokie, bo miejsc, w których można zjeść obiad, jest bardzo mało.
cd.: Pracując w Alior Bank bardzo podwyższasz też prawdopodobieństwo doznania poważnego, trwałego uszczerbku na zdrowiu. Ze względu na silny stres, traktowanie na które nikt nie zasługuje i opisane powyżej warunki pracy. A ze zdrowiem jest tak, że łatwiej je stracić niż odzyskać. Już nie mówiąc o kosztach. Bardzo długo się zastanawiałam, jak można stworzyć tak odrażające miejsce pracy. I myślę, że wynika to przede wszystkim z kilku czynników: 1. Ważne są pieniądze, a nie ludzie, którzy wypracowują dochód. 2. Nie okazuj pracownikom szacunku, bo jeszcze zaczną uważać, że im się należy. I będą mieli oczekiwania. 3. Firma od początku funkcjonuje w modelu, w którym garstka naprawdę wybitnych ekspertów zatrudnionych na stanowiskach dyrektorów zarządza mało wykwalifikowanym młodym narybkiem. Jedni i drudzy są nadmiernie eksploatowani, a w firmie tworzy się celowo mocno stresującą atmosferę (np. nierealistyczne terminy czy wyzwiska i poniżanie ludzi). 4. Ten młody narybek to ludzie świeżo po studiach, studenci albo osoby po szkole średniej. Są to ludzie, którzy nie mogli się nauczyć nigdzie, jak wygląda praca w korporacji czy praca w zespole i po prostu starają się wykonywać przydzielone im zadania. A wzorców prawidłowych standardów pracy w otoczeniu jest mało. 5. Firma zatrudnia chętnie osoby z małych miejscowości, które nigdy wcześniej nie pracowały w Warszawie, ani nigdy wcześniej nie pracowały w dużej firmie. Takie osoby mogą nieprawidłowo oszacować koszty życia w Warszawie i ich oczekiwania finansowe są wtedy dużo niższe. A do firmy razem ze sobą wnoszą swoje małomiasteczkowe obyczaje. Ponieważ jest ich całkiem dużo, to przebywanie w takim towarzystwie jest bardzo nieprzyjemne. 6. Firma zatrudnia chętnie ludzi z pewnymi poważnymi ułomnościami (choroby psychiczne i poważne zaburzenia psychiczne). Zachowują się oni bardzo nienormalnie i można to wychwycić już w trakcie pierwszych minut kontaktu, nie mówiąc już o całej rozmowie kwalifikacyjnej, w związku z czym dużo trudniej znaleźć im pracę i oczekiwania finansowe na pewno są dostosowane do możliwości. Nie muszę chyba pisać, że z takimi osobami pracuje się bardzo źle, nawet przy sporym poziomie akceptacji. Z plusów - firma nie zatrudnia psychopatów, bo ci nie dadzą się eksploatować ponad miarę. Mimo to nawet wrażliwi, empatyczni ludzie starają się zachowywać w taki sposób, jak psychopaci właśnie. Bardzo przykro było mi to obserwować. Podsumowując - jeśli jesteś osobą agresywną, nie masz kultury osobistej, nienawidzisz ludzi, jesteś chory psychicznie i nikt z tobą nie chce pracować, to może być miejsce dla ciebie. Pozostałym osobom z całego serca odradzam. Nawet jeśli nie możesz przez jakiś czas znaleźć pracy i skończyły ci się wszystkie oszczędności to może lepiej pożyczyć od kogoś pieniądze, wziąć wakacje kredytowe, zrezygnować z wynajmowanego mieszkania i przeprowadzić się na jakiś czas do rodziców, przejść na tańszą dietę itp. niż zatrudniać się w takiej patologii. Ja osobiście wspominam z dużym obrzydzeniem.
Przeczytałam cały komentarz i naprawdę końcowe punkty, które wymieniasz bardzo dużo świadczą o Tobie, a mianowicie: piszesz o tym, że ludzi w Aliorze traktuje się nierówno i bez szacunku, chociaż Ty sama wypominasz współpracownikom ich „małomiasteczkowe” pochodzenie. Wyśmiewasz choroby psychiczne wskazując, że z osobami chorymi pracuje się bardzo źle, wyraźnie nie mając pojęcia o ich klasyfikacji. O jakich stanowiskach mówisz? Ja również pracuje w centrali i jedyną osobą, którą do tej pory spotkałam z tzw. „orzeczeniem” był Pan pracujący na ochronie i wydający klucze. Czy to zle świadczy o pracodawcy, że zatrudnia takie osoby? Moim zdaniem chwała mu za to, wiele dużych i znanych firm również daje szanse takim osobom. Przestrzegasz kobiety przed pracą w tym banku oraz młodych ludzi, a z drugiej strony opisujesz ich jako mało wykwalifikowany „narybek”. Oskarżasz współpracowników o kradzieże i ze nikt nic z tym nie robi, a czy Ty coś zrobiłaś? :) Wspominasz o dosyć dużej liczbie miejsc pracy (różne banki, mniejsze firmy), wiec wyglada na to, ze nigdzie nie możesz zagrzać miejsca na dłużej. Twój komentarz jest bardzo obszerny i emocjonalny, mam wrażenie że napisany pod wpływem jakieś wydarzenia (być może zwolnienia?). Moim zdaniem warunki pracy, które opisałaś nijak mają się do rzeczywistości. Oczywiście może to nie jest pracodawca marzeń, ale jednak bądźmy rzetelni w wygłaszanych opiniach. Pozdrawiam i życzę zdrowia, szczególnie psychicznego :)
Na wstępie mam pytanie czy masz wykształcenie psychologa bądź psychiatry bo stawiasz śmiałe diagnozy. Może razi Cię w innych to co sama posiadasz ( zestaw cech i zachowań). Lejesz wodę bez konkretów i bez przykładów same nieprzydatne ogólniki. Czytając ten elaborat bez ładu i składu odnosi się wrażenie, że tracisz wątek. Ludzie tu wchodzą żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego i te Twoje rady na końcu wywodu - żenujące. Przy twoim poziomie ,, nadwrażliwości” realizuj się w duszpasterstwie.
Pracowałem w Alior banku prawie dwa lata, sprzedaż telefoniczna. Kiedyś to na prawdę była dobra,fajna praca, wyniki były możliwe do realizacji. Niestety od 2020 roku coś się zmieniło, widać że bank się topi w oczach,brak pomysłu na rozwój i zdobycie klienta, non stop wydzwanianie do stałej bazy klientów i wciskanie kredytu na siłę ale markowane ładnie pod nazwą "sprzedaży" ;) dodatkowo, brak zachęcenia i zatrzymania pracownika. Kadra dyrektorów bardziej nadaje się do kierowania działem mięsnym w markecie niż bankiem, absurdalne pomysły, straszenie kontrolami wewnętrznymi, sugerowanie pracy w soboty, ustawianie baz połączeń w taki sposób że wpada jedno po drugim, nie ma czasu żeby zrobić sobie coś do picia. Kolejna rzecz to statusy pracy, jak w (usunięte przez administratora), wszystko ma być co do sekundy bo premia zostanie obcieta. Kolejna rzecz-robisz plan, jest szansa na większą premie- no to zrobimy tak że zostanie Ci ona zredukowana (wyszukiwanie i odsłuchiwanie niekorzystnych rozmów) Niestety Pani dyrektor z Krakowa (ulica kojarzona z obsługą samolotu ;) ) nie umie porozumieć się z pracownikami, atmosfera jest fatalna. Pójście do pracy jest przymusem. Zapamiętałem również komentarze niektórych osób zarządzających takich jak "ciesz się że masz pracę", "my nie zwalniamy ludzi,robimy tak żeby sami się zwolnili". Podsumowując, z racji pandemii można współpracować z Alior Bankiem z racji dostępu do jakichkolwiek pieniędzy,ale raczej nie na dłuższą metę. Nie polecam.
Witam wszystkich, Czy jest ktoś w stanie ocenić jakość pracy w bezpieczeństwie w obiekcie w Warszawie? Zarobki, możliwość rozwoju? Jakie są główne wymagania?
Dział IT to porażka zarobki testerów czy programistów to najniższa krajowa. Ciągle krzyczenie i poniżanie pracowników, zerowy rozwój, mobbing na porządku dziennym. Osoby bez wiedzy i doświadczenia na menadżerskich stanowiskach, które wyzywają się na młodszych stażem pracownikach. Nigdy nie podejmujcie pracy w tej firmie!!!!!
Podbijam!!!! Dział Informatyczny to porażka. W żadnej firmie tak źle nie traktują ludzi i nigdzie tak źle nie płacą. Systemy informatyczne się sypią, wszędzie błędy, brak refactoringu kodu, wszystko się sypie, stare technologie. Nigdy nie zakładałem konta w tym banku, korzystanie z ich systemów jest wręcz niebezpieczne, nie dbają o jakość kodu i testów, brak testów jednostkowych i integracyjnych, wszystko każą klikać testerom manualnym, więc ciągle wychodzą błędy, a do kodu dopisywane są ciągle nowe ify. Porażka!!! Jeszcze menadżerowie którzy znęcają się nad nowymi pracownikami... Zero profesjonalizmu.
Dział testerski w Alior Banku w Krakowie, to kompletna pomyłka. Seniorem testerem można zostać nawet po pół roku (zależy od zespołu, ale znam zespoły w których można zostać seniorem właśnie po 6-8 miesiącach), nigdy wcześniej nie pracując w branży IT. Praktycznie wszystkie osoby zatrudniane na stanowiska testerskie to osoby bez żadnego doświadczenia i wiedzy technicznej, są to w 99% osoby przebranżawiające się które wcześniej pracowały w sklepach, w call center, jako kelnerzy, czy magazynierzy. Ponieważ osoby z tak miernym doświadczeniem dostają seniorskie i menadżerskie stanowiska nie ma od kogo zdobywać wiedzy, a poziom quality assurance jest naprawdę niski. O zarobkach nie wspomnę, bo są żenująco niskie, proponują seniorskie stanowiska tylko po to żebyś został w firmie. Rotacja na stanowiskach testerskich jest ogromna, ale nie ma się co dziwić, gdyż na tych pracownikach najczęściej stosowany jest mobbing, poniżanie i grożenie gdy coś w projekcie nie idzie po myśli.
Ha ha 100% prawdy. Sam pracowałem z takimi osobami. Nie umiały zrobić joina czy update w SQL, ale tytuł seniora dostawały, aaa bo już 7 miesięcy popracowały, to seniora dać pasuje... AB to była moja pierwsza praca jako tester. Cały czas się uczyłem w domu i już po 2 miesiącach byłem do przodu przed tymi wszystkimi "seniorami". Popracowałem niecały rok i zmieniłem pracę. W tej firmie jeśli ktoś pracuje dłużej niż półtorej roku, to znaczy że nic nie potrafi. Ludzie siedzą dłużej, bo po prostu nic nie umieją i żadna lepsza firma nie chce ich zatrudnić.
Nie ma się co dziwić, że rotacja testerów jest ogromna. Kolega junior właśnie zmienił pracę. Miał niewiele ponad najniższą krajową i za taką kwotę miał utrzymać się w Krakowie...., a nie chcieli dać mu podwyżki tłumacząc to koronawirusem. Jaka płaca taka praca i tacy "specjaliści"
A wiecie ktoś może jak wygląda sytuacja Scrum Masterów? Właśnie szukają w Krakowie i zastanawiam się czy aplikować.
Nie podejmuj pracy w tej firmie, nie rób sobie krzywdy, to co robią to nie jest żaden scrum, a zwykły waterfall z daily. Nikt nie liczy się z propozycjami ulepszenia procesu, bo i po co. Jeśli chcesz rozwijać się w swojej roli, to nie polecam, bo za chociażby propozycje zmiany czegokolwiek lub poddanie czegokolwiek przemyśleniu mogą dać wypowiedzenie. Jedynie do czego jest scrum master, to do przytakiwania, że wszystko jest super i nie da się już robić lepszego scruma, bo wszystko jest najlepiej. Zresztą poczytaj opinie innych... Czy chcesz pracować w firmie gdzie ludzie wyżej czyli managerowie i team leaderzy krzyczą na innych, poniżają ich, obrażają, odejmują zasługi, zwalają niepowodzenia na nowych pracowników lub grożą wypowiedzeniem za nic.
Dział IT, czy jak kto woli informatyczny w Alior Banku, to dramat. Nie słyszałem o innej firmie gdzie w dziale IT pracownicy byliby tak karygodnie traktowani. Poniżanie pracowników, szczególnie tych nowych to standard... Słyszenie na co dzień, że do niczego się nie nadajesz, jesteś beznadziejny i nic nie potrafisz, to norma.
Junior programista najniższa krajowa na umowie zlecenie, takie realia tej firmy.... Jeszcze na każdym kroku i bez powodu grożą zwolnieniem.
Podbijam... Wszystko to prawda co piszecie. Dział informatyczny to masakra. Nowych programistów, analityków, testerów traktuje się koszmarnie. Poniżanie ich przez długo pracujących i menadżerów jest standardem. Ciągle grożą zwolnieniami, zarobki to śmiech na sali. Powiem tyle, na wzięcie kredytu na kawalerkę nie będzie się miało zdolności kredytowej, to pomyślnie jak niskie są zarobki....
Firma porażka developerzy, testerzy i analitycy pracują pół roku maks rok i zwalniają się. Zero możliwości rozwoju, fatalna atmosfera, menadżerowie wyżywający się na pracownikach na każdym kroku i pensje tak niskie, że nie wystarcza by wynająć mieszkanie w Krakowie. Nie polecam, szkoda nawet czasu na pójście na rozmowę, omijajcie tą firmę jak najbardziej możecie! Dział IT to totalna porażka, ludzie na menadżerskich stanowiskach powinni dawno polecieć, bo to co robią z firmą nie mieści się w głowie.
Dokładnie w dziale IT panuje M-O-B-B-I-N-G jakby moderator usunął, to napiszę tak w dziale IT czy informatycznym w Alior Banku, jak ktoś woli panuje MOBB kolejna literka I kolejna N kolejna G. Poniżanie programistów i testerów jest na porządku dziennym. Wszyscy po kolei się zwalniają, zostają tylko Ci który nie potrafią znaleźć sobie lepszej pracy. Nigdy nie podejmujcie pracy w tym miejscu, chyba że chcecie słuchać wiecznego krzyczenia i poniżania. Menadżerowie krzyczą, poniżają pracowników. Zarobki programistów to śmiech na sali, nawet na rozmowę nie opłaca się tracić czasu.
Zastanawiam się ile ludzi pracuje na dziale informatycznym? Czy to raczej stała ekipa ?
Stała, nie stała, czy to ma znaczenie? Nie widać po opiniach na goworku, że jest w tym dziale masakra? Chcesz słyszeć codziennie, że jesteś zerem i nic nie potrafisz? Naprawdę nie rób sobie krzywdy i nawet nie idź na rozmowę rekrutacyjną, bo na rozmowie będą milutcy, a jak rozpoczniesz pracę, to już po tygodniu zacznie się grożenie i poniżanie.
Dokładnie jakie to ma znaczenie? Tylko chyba w tej patologicznej firmie usłyszysz, że jesteś śmie**em do zwolnienia i powinieneś na kolanach dziękować menadżerowi za zatrudnienie. Tak na takie teksty pozwalają sobie ludzie wyżej. Jedyne co to grożą i poniżają. Nigdy nie podejmujcie pracy w tym miejscu. Nigdy
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Alior Bank S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Alior Bank S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 168.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Alior Bank S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 76, z czego 3 to opinie pozytywne, 55 to opinie negatywne, a 18 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Alior Bank S.A.?
Kandydaci do pracy w Alior Bank S.A. napisali 26 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.