Firma już chyba nikogo nie zatrudnia ?
może i tak, ale z drugiej strony czy jest coś złego w wypiciu w pracy kawy lub trzech w spokoju?? praca tego typu być może nadaje się na początku kariery lub dla pewnego typu ludzi, ale jest wiele osób którym taki tryb nie odpowiada.
10/10 polecam, Krystian Miura.
A ja zacząłem blizej poczatku biura w Łodzi, tak gdzieś przy listopadzie. Faktycznie było ciężko, bo kiero mocno wymagający, odpuściłem i poszedłem do innego call center przez ulicę... No i wróciłem bo jednak wyszło, że w innej firmie wcale nielepiej, a stawki gorsze. Nie narzekam, jak ktoś robi swoje to można i zarobić i pracować w dobrej atmosferze, nie wiem skąd tyle hejtu...
kurcze, a ja tam aplikowałem na informatyka. obiecali zadzwonić i nie zadzwonili .. na początku było mi smutno, ale widzę że jedyne czego mogę żałować to faktu ,że nie zobaczyłem już więcej miłej dziewczyny z innej firmy poznanej w windzie.
Grzesiu, jakże się mylisz :). Uciekłem jak najdalej bo nie jarało mnie bycie klownem w cyrku :)
Pozdrawiam wszystkich bezrobotnych - plujcie jadem dalej. Słyszałem że w żabce się etaty ostatnio zwolniły warto rozpocząć nową karierę a nie marnować się na forum.
Posiadając tak bogate doświadczenie z tak potężnej korporacji jak "Chameleon Group Poland", możesz conajmniej do Microsoftu poza rekrutacją startować :D. Myślę, że zainteresują się Twoim doświadczeniem zawodowyn w tak bogatej rynkowo firmie, a sprzedaż kremów na zmarchy, odżywek i WODY ŚWIĘCONEJ przez telefon to prawie jak sprzedaż usług korporacyjnych, pakietów ubezpieczeń czy kredytów hipotecznych :D. Jakie to zabawne :D
Mam 23 lata, skończyłem licencjat, zacząłem magisterkę. Nadal udajesz głupa, że nie wiesz o kogo chodzi i uparcie twierdzisz, że to Robert? :D
Robert się dobrze bawi chyba, pisząc te opinie :D
hue hue hue hue Pod ostrzałem, Żeli pod ostrzałem.... jeszcze przytocze cytat weteran napisał... PS. "Nadeszła pora, moi drodzy, że musicie wziąć sprawy w swoje ręce i opuścić ciepły ku*widołek"!" I ty niby studenciacha? Ta? Chyba wieczny student, albo czwarty kierunek kończysz kto pracował to wie kto używał sformowania "Moi drodzy"
Boże, jak Wy się poniżacie... Kierownicy uciekli do Warszawy, bo zobaczyli, że firma w Łodzi się wali na łeb. Gratuluję. "Drugi oddział" hahahahahaha - się uśmiałem. Nie macie pieniędzy na utrzymanie jednego oddziału, produktów z resztą też, a co dopiero mówicie o jakimś drugim oddziale...
weteran - Robert, Filip, jak tam praca w "ugruntowanej na rynku" firmie, działającej wbrew prawu konsumenckiemu, prawie pracy, kodeksowi cywilnemu, podlegająca pod kodeks karny? :). Długo będziecie bezkarnie działać, czy w końcu ktoś się weźmie za Was i zgłosi do RPP czy pozwie do sądu :)? Robert widocznie zbulwersowany komentarzami, zgaduje kto pisze komentarze :D. Skoro pamiętni jesteście co do imion pracowników, to widocznie ktoś Wam bardzo życie zatruł :). Czekam, aż w końcu Was pod sąd podciągną i odbiją się Wasze przekręty, podlegające w pełni pod co najmniej cztery wymienione wyżej kodeksy. PS. Na bezrobocie nie narzekam :))
FILIP ty masz coś z tego że na upartego dbasz o wizerunek firmy która za jakiś czas cię pogryzie, strawi i wydali? Po co sam dokładnie wiesz, że to jest jeden wielki przekrent dzwonicie, niby legalnie a niby wszystko na marginesie prawa albo po za nim, to tak jak domokrążcy którzy sprzedają internet kablowy od 5 operatorów jednocześnie, wy robicie dokładnie to samo, firma agama health factory i cały inny szajs który wciskacie ludzią nie istnieje to są firmy fikcyjne! Co jest całkowicie nie zgodzne z prawem, Filip idź ty chłopie do jakiegoś banku a nie wciskasz pic na wode i guzik do tego z tego masz... tyle w temacie aaaa ciekawe jak tam to wasze porozumienie z Jagielską za pewne również fikcja stworzona na potrzeby manipulacji pracownikami, jak oni w to uwierzą to połowa sukcesu za wami, jeszcze tylko docelowy klient i macie kolejną kwotę na tablicy,,,, a za 3 miesiące jak nie Jagielska to zadzwonicie z podróbkami Sephory albo innym gównem Jeśli ktoś szanuje swój czas, oraz samego siebie odradzam
(usunięte przez administratora) NIE FIRMA! JEDEN WIELKI WAŁ JEŚLI KTOŚ CHCE TRAFIĆ DO UWAGI TO FIRMA WŁAŚNIE DLA CB
Jesteście smieszni, owszem, szukają dyspozycyjnych, ale w całej firmie jest 3 studentów i nie ma żadnego problemu pracować po 80h w miesiącu.... co do absencji kierowników i że został jeden... został jeden, bo jest mały zespół a reszta otwiera właśnie drugi oddział w Warszawie.. jeśli nie wiecie o czym mowa to się nie wypowiadajcie ;) przyjdź jeden z drugim do firmy, sam Ci się pokażę że tutaj pracuję i jestem studentem, tylko zapytaj o to Anię - panią rekruter.
To co sie dzieje tam tragedia szef okrada z prowizjii nie radzi sobie z niesfornymi pracownikami sam sie gubi w tym co robi "nie bedzie szkoleń bo nie mamy sprzedaży "... A jak nie mamy sprzedaży to potrzebne szkolenie ...on jednak tak nie uważa. Jeszcze jak pracowali chłopaki na paczatku był porządek a teraz cyrk zaraz zamkną to jak nie juz prawie jest zamykane cyrk nikomu nie polecam . hehe i ze paczki nie odebrane i to ponad połowa nie raz grał głupa ze niby wada systemu jak ktos faktycznie zapisuje i ma ile wysłał no to jest ogólnie tragedia stres non stop tyrania Że nisko i nisko i chore awantury
PS. Pozytywne opinie o firmie piszą "kierownicy" - do czego sami się przyznawali w czasach, gdy tam pracowałem :)
Śmieje się z tych "pozytywnych" opinii o tej firmie :). Żałosnym jest to, jak to CC funkcjonowało i funkcjonuje dalej. Było z pięciu kierowników, po czym, jak ogarnęli w głowach, że jednak nie idzie i bezsensem jest prowadzenie tego syfu, to uciekli i został jeden. Co do innych kwestii nie trzeba opisywać, wygląda to podobnie jak to, co już napisałem :).
Jasne weteran jak byłem na rozmowie kierownik Piotr powiedział jasno i wyraźnie szukamy osób co mogą pracować po8h i 2sb w mcu też po8h. Także student nie ma tam słodko i nie chodzi kiedy chce do pracy to nie vcc. Owszem cc jest od zarabiania zresztą jak każda firma nieważne jaka branża ale trzeba to robić z głową jak się dzwoni 100x do Nowaka w mcu kiedy już 99x powiedział nie to trzeba mieć coś z głową nie tak i potem się dziwią czemu ludzie na cc narzekają i klienci i konsultanci...Konsultant to nie robot siada gardło, kręgosłup i ogólnie robota jak na produkcji tylko się ciągle gada jedno i to samo do ludzi do tego umowa zlecenie żaden rarytas co do stawki to tak powinni wszędzie płacić minimum. W kwestii prowizji jak wszędzie tyłka nie urywa i kombinują co zrobić byle zapłacić mniej niż Ci się należy.
Te Wasze skrajnie negatywne komentarze są strasznie śmieszne. Pracuję tam od samego początku, od września, z przerwą miesięczną w styczniu... Wiem o tej firmie mnóstwo i bawią mnie komentarze osób, które chwalą się 2,5letnim doświadczeniem (wiadomo kto :), nie jedna, nie dwie osoby a dużo więcej), które udawały kozaków i rekinów sprzedaży a koniec końców nie potrafili sprzedaż czegokolwiek, nawet za 70zł... Z tym wyrzucaniem przy niewyrabianiu normy to kolejna bzdura... przez pół listopada wychodziłem z wynikiem zerowym, dobrowolnie zgłosiłem się na coaching, który może nie zmienił diametralnie moich wyników od razu, ale jednak bardzo mi pomógł... Obecnie jesteśmy w połowie kwietnia i jakoś do tej pory mnie nie wyrzucili. Zabieranie przerw jeśli przedłuży Ci się poprzednia? Wolne żarty! Jedyne co możemy usłyszeć od szefa to: "Radek, 5 minut po przerwie, dzwonimy!". Ale jeśli ktoś notorycznie przedłuża sobie 10 minutową przerwę do 20 minut - niech się nie dziwi. Każdy szef ma swoją cierpliwość. Ktoś tu napisał "zależy im na kasie, kasie i tylko kasie" - umówmy się, na czym ma zależeć? Na kasie, i to jest właśnie sprzedaż! Co do prowizji, od samego poczatku stawka 10zł netto plus prowizja, obecnie prowizja jest wyższa. I to wasze lamentowanie, że szef czasami POPROSI o zostanie dłużej. To są nadgodziny, za które jest normalnie płacone! Dalej, kogoś dziwi że szef się dopytuje czemu się spóżniasz do pracy? Są sytuacje, kiedy można ściąć się z szefem przy odmiennym zdaniu, ale na Boga... tak wygląda szeroko pojęta kariera zawodowa, to nie przedszkole. Na koniec dodam kolejny fakt obalając kolejny mit... a w zasadzie kolejny wielki farmazon; jestem studentem, więc sam doskonale wiem, że nie jest musowe przychodzenie na 160h w miesiącu... a już najbardziej rozwalają mnie na łopatki komentarze osób, które w dalszym ciągu pracują w firmie i piszą negatywne komentarze, gdyż boją się nowych osób i konkurencji ;) PS. "Nadeszła pora, moi drodzy, że musicie wziąć sprawy w swoje ręce i opuścić ciepły ku*widołek"!