Krótko: firma żenada. Chcę zainteresować PFRON, bo coś tu jest nie tak. Dopłaty, zwroty za dojazdy itd. w innych firmach działają po prostu znacznie lepiej. Mam takie pytanie: czy ktoś z pracowników ochrony dostał na przykład kiedyś jakieś bony na święta?
Poszukajmy się i dajmy im ostro za chorą pracę to odczują jako "niby" firma!Kręcą na każdym (usunięte przez administratora)
Zbierzmy się w tzw.grupę pracowników którzy byli wykorzystywani pod niemalże każdym względem i sprawa do sądu pracy a także innych miejsc gdzie wezmą się im za nielegalne działania wobec niepełnosprawnych pracowników.Będą świadkowie czyli byli a może i obecni pracownicy???
A jak jest z innymi kwestiami? Są jakieś podwyżki inflacyjne? Czy raczej nie ma na co liczyć też?
Dzięki za potwierdzenie, że faktycznie ten fundusz jest tu obecny. Po opiniach widzę, że bonów to raczej na 100% nie było to w zasadzie na dzień dzisiejszy jak alternatywnie ten cały fundusz jest tu wykorzystywany?
Cześć, finansowo może i nie ale czy staż pracy na cokolwiek wpływa? Czy dzięki tym trzem latom ma się jakiś drobny przywilej czy cokolwiek? Jest coś co zachęca aby zostać?
chyba nikt nie dostaje żadnej premii ani bonusów - chyba, że (usunięte przez administratora) regionalnych inspektorów po cichu. PFERON powinien zainteresować się działalnością tej firmy, bo nie przestrzega ona rozporządzenia ministra w tej sprawie
Czy MSU oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w MSU?
Czy MSU zapewnia kartę multisportu?
Pracownik w Dziale Technicznym ds. technicznych
Agent nieruchomości - Doradca ds. sprzedaży i wynajmu nieruchomości
Jaki jest wkład kierownictwa MSU w budowanie dobrej atmosfery wśród pracowników?
I co wobec tego? "Zwykli" pracownicy sami organizują sobie dobrą atmosferę? W jaki ewentualny sposób? Po pracy też się widujecie czy wystarcza wam jak tu się spotkacie?
Witam . Mezczyzna 45 lat wysoki , postawny. Posiadam orzeczenie o niepełnosprawności umiarkowane , obsluga komputera , drukarek itp , prawo jazdy kat.B czynne oraz wlasny samochód oobowy , brak nałogów - szukam pracy na ochronie ( typ : portiernia ) Coś u was by się znalazło? Jak z zarobkami? Po ile godzin dyżury?
Może czas założyć związek zawodowy?
ODRADZAM pracy w tej firmie,ponieważ za pewien czas każdy pożałuje!Zatrudniają osoby niepełnosprawne by wyssać od państwa (usunięte przez administratora) kasy niby na dobre warunki dla nich lecz jest odwrotnie.Firma manipuluje kasą ile może,ktoś pcha w kieszeń sobie i to nie 1 osoba!Właśnie z dniem 31.01.22r zakończyłem tam pracę a dokładnie 2 ostatnie dyżury w Słupsku zaś wcześniej pracowałem na obskurnej i brudnej bazie w Sławnie.Tam było się od kwietnia do listopada 2021 r.Ubrania otrzymuje się po jakimś czasie do pracy a buty w moim przypadku i innych używane!Po poprzednich pracownikach.Można czymś się zarazić.Na swój koszt ze Słupska dowozić musiałem wod do picia - butelka 5 l.bo najtańsza pociągiem.Ta z kranu co tam leci nie nadaje się nawet do mycia rąk czy naczyń.Jest dziwna i śmierdzi.zlew i naczyń kilka zapuszczonych strasznie,jak umyłem było ok.Za ścianą kuchni łazienka której używali kiedyś klienci co korzystali z tej stacji jak podjeżdżali po paliwo (ŚMIERDZI I CUCHNIE TRAGICZNIE). Idąc korytarzem czy będąc nawet sporo od tego miejsca czuć ostro ten zapach w kolejnych pomieszczeniach.Następna łazienka zapuszczona lecz trzeba było z niej korzystać.Wreszcie wybuchła kanalizacja i z kibla ze 2 razy wylały się fekalia z szamba które jest ulokowane za budynkiem a nikt z pracowników nie wiedział o nim tylko 1 czy 2 z tych co sporo tam czasu już pracują.Szambo nie czyszczone ponad 5 lat!Wszystko musiałem kupić by tam godnie pracować z własnej pensji czyli mydło,płyn do naczyń i gąbki do naczyń lub do miseczek dla psa(były osobne). Dyżurów miałem 7 w miesiącu.Dojazd pociągiem w obydwie strony.Traciłem kasę na bilety.Ogólnie w miesiącu odchodziło mi pieniędzy z 250/260 zł.Cały czas karmiłem 2 psy by mogły normalnie żyć zaś inni pracownicy to jakieś odpadki przynosili.Lepszego jedzenia im nie dawali.Z czasem lekko się to zmieniło w przypadku 1 pracownika ale on kupował jedzenie dla kotów nie psów.Widziałem jak psy miały do jedzenia chleb,z tych puszek jedzenie lezało gdy przyjeżdżałem i nie jadły.Więc były głodne.Żyły na dworze w chłodzie,zimnym powietrzu,w budach rozwalonych brudnych i jedna z nich to była dziwna,gdyż to była lodówka rozcięta na pół czy coś podobnego.Piesek drugi Maxio leżał w moim przypadku w 2 małych pomieszczeniach tzw.wejściowych zaś inni nie wiem czy wszyscy ale większość z nich trzymali psa na łańcuchu cały czas.Tylko czasem go puścili by pobiegał.On jest tam jako stróż by słuchać czy ktoś kręci się wokół tej dawnej stacji paliw.Tym pomaga pracownikowi ochrony szczególnie w nocy.Wcześniejsza sunia Luzia odeszła bo ktoś walnąć ją musiał autem i rozwalił jej miednicę i kręgosłup.Z tego powodu stała się niepełnosprawna i kilka dni cierpiała.Wreszcie jeden z bazy zawiózł ją za moją namową do Słupska na uśpienie.Nikogo ona z osób typu inspektor nie interesowała w tym stanie!Pracownicy zwykli też olewali sprawę.Nie polecam inspektora,który tu w Słupsku prezentuje tą firmę ochroniarską Krzysztofa K.Jest beznadziejny wobec pracowników,podejścia do nich i zapewniania nam rzeczy potrzebnych na bazę.Jak przyszło lato to już wcześniej wspominało się jemu aby do pracy nam dostarczył automat na wodę zimną i ciepłą a on miał to gdzieś...Dlatego jeden z pracowników twierdził,że od matki ze studni wodę przywozi po 4/5 butli po 5 l.Butelki duże brał z bazy puste co już nie było w nich wody.Ja miałem już po pewnym czasie własną i chowałem do szafki.Bo woda ze studni niepewna a czy zdrowa???Wszystko wewnątrz ja doprowadziłem do należytej czystości.Bo na początku był burdel.Mimo czystego już miejsca to inni pracownicy na swoich zmianach (usunięte przez administratora) robili.Jak przyjechałem tona wszystkiego niepotrzebnego.Każdy niemalże z nich to olewał.Ja kupiłem sprzęt typu 2 mopy do mycia i kij do nich itp.Zwrotu kasy nie było,nawet mikrofalówkę tam dałem bo brak sprzętu na odgrzanie obiadu itp.Koszmar.Jak coś takiego może istnieć???Na szczęście już po temacie lecz sprawa do sądu idzie i poczują na grzbiecie kolesie.Dyrektor czy kierownik nie lepsi każdy kryje swojego by dobrze im było!Ha,ha...
Niegrzeczny bo pisze prawdę? Niestety większość z tego co napisał Sławek potwierdzam w 100%
Mam gdzieś twoją odpowiedź.Nie obawiam się niczego i wypowiedziałem się o wszystkim co chciałem.Coś jeszcze z czasem dołożę.
Prawdę trzeba pisać chorych szefciów nie ma się co obawiać.Mam ich poniżej pasa..Pracownicy zbierzmy się czy obecni czy dawni i czas zrobić im problem typu sąd i prokuratura lub tv itp.Masz kolego rację.
Zgadzam się z tobą wszystko co napisałeś to prawda tącfirmą powinien zająć się PEFRON i inspekcja pracy a moźe i prokurator
Może zgadamy się i byśmy coś z sensem w tym kierunku ruszyli?Czekam na odp.Jestem ze Słupska.Daj znać to się jakoś odnajdziemy.
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu MSU?
Poważnie? A z jakiego powodu i od jakiego czasu tak robią? Tzn., no rozumiem że dofinansowanie ale to jedyny powód?
Z jakiego powodu i od kiedy niestety nie wiem ale żeby się zatrudnić musiałem mieć stopień i to umiarkowany ,lekki tylko z jakimś jednym symbolem.
Jak wygląda podstawa wynagrodzenia w MSU?
Beznadziejna!Musiałem pojechać do pracy i w ogłoszeniu o pracę było że - zwrot kosztów dojazdu.Dojechać mi trzeba było 28 km w 1 stronę.To mnie ucieszyło bo będzie w/g ich opisu oddanie pieniędzy.NIE BYŁO NIGDY !!!Traciłem co miesiąc przez 9 m-cy 160/180 zł i karmienie pieska.Fajny kundelek lecz koszt 50 zł.Inni mu byle co rzucili i koniec.Nawet nie ruszył tego co od nich dostał.GRA NIE WARTA ŚWIECZKI ODRADZAM !!! Najniższa krajowa za służby po 24 godz..Niby dodatki lecz niskie.ODRADZAM PRACY TAM !!!
(usunięte przez administratora)
Po podniesieniu minimalnej. Na podwyżkę od firmy nie licz. Nie istnieją.
Jakiś czas temu rozwiązała się umowa z pracodawcą na Pomorzu koledze.Myślał iż będzie pracował już na 3 umowę,która była by na stałe po 2 poprzednich czyli próbnej i na czas określony.Chłopak jeździł na 24 godz na dyżur i pracował,wychodził na zewnątrz wielokrotnie by teren obserwować i musiał dokarmiać pieska,bo firma nawet groszem się NIE DOKŁADAŁA!!!Stwierdził inspektor iż to nie jego problem i pies może zdechnąć.On cały budynek sprzątał i musiał kupić chemię,papier toaletowy,płacić za bilety do miejsca gdzie dojeżdżał w obie strony na określone dyżury.Tracił z pensji co m-c ok.240 zł.Logiczne i normalne?Ja tam nadal pracuję i my byliśmy podobnie traktowani ale ten 1 najbardziej tracił.Jeden dowoził wodę ze studni autem i on też pociągiem 5 l.jak kupił w sklepie,by miał co pić!Inspektor beznadziejny na Pomorzu on też kieruje Zachodniopomorskim woj.Ucieka od obowiązków ten koleś i ciągle odmawiał nam pomocy w artykułach,jakie były potrzebne!Na własny koszt trzeba było kupić.Koledze obiecał zwrot kasy za bilety.Gdy podpisał umowę dowiedział się,że z PKP umowy oni jako firma nie mają i musi już sam w tym zakresie radzić sobie!Szkoda ostatnio z końcem stycznia umowy koniec i on szuka pracy dalej.Jest niepełnosprawny.Jak został przeniesiony z własnej silnej woli do miasta gdzie mieszka po Covidzie to były tylko 2 dyżury i pa,pa.My pracujemy jako ochrona zaś za porządki powinna odpowiadać grupa zatrudniona do sprzątania lub niech nam dopłacą do pensji po 400/500 zł netto więcej za dodatkowe usługi i utrzymywanie psów,które alarmują iż może ktoś kręci się w okolicy.
Jakie są mocne strony pracodawcy MSU?
Zależy od stanowiska. Ogólnie? Zalety jak w kodeksie pracy, jeśli masz umowę o pracę, zlecenie rządzi się swoimi prawami. Ochrona i utrzymanie czystości raczej mają więcej minusów niż plusów, patrząc, coś się dzieje i ile było zgłoszeń dotyczących inspektorów terenowych i wszelkich niedociągnięć.
Mam ofertę pracy w MSU, co prawda w biurze, na stanowisku administracyjnym. Czy ktokolwiek może powiedzieć, jak to wygląda? Czy wyrabia się nadgodziny, czy robi się tylko swoje, czy trzeba zająć się wszystkim dookoła? Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
Pracowałom w MSU w biurze. Teoretycznie Cię przyuczą, ale praktycznie musisz łapać wszystko w lot. Kilka błędów na początku jest do przyjęcia i do poprawy, ale później wzywają na dywanik. Plusem jest, że na ogół zajmujesz się tylko tym, co w zakresie Twoich obowiązków; minusem - że jest tego od choroby i ciut. Najgorzej, gdy przychodzi do rozliczeń wynagrodzeń etc. - wówczas nie ma możliwości wyjść o czasie. Ale bywa, że zostaje się dłużej także dlatego, że masz tyle pracy, iż nie zdążysz jej wykonać w swoim czasie - A już szczególnie, gdy wypadnie jakaś kontrola.
Witam czy wiecie jakie są stosunki na obiektach pracowników w ochronie w poznaniu i w okolicach Poznania np Batorowo Zakrzewo itp ?
Jak się pracuje z ludźmi z MSU?
Zależy gdzie, bo w Łowiczu to lepiej nie mówić....nic się nie zmienia ,rządy pewnej Pani, niezmienne, albo się podporządkujesz albo wynocha
Ja niestety też z pewną Panią z imienia na I. "zadarłem" i nie przedłużono mi umowy o pracę. Bylem wdłg. zbyt rozszczeniowy tak mi napisała. Starałem się dobrze wykonywać swoją pracę. W końcu jestem osobą niepełnosprawną ale co ich to obchodzi kochane MSU :(
Banda wyzyskiwaczy i (usunięte przez administratora). Kierownictwo oddziału w Łodzi, to niepoważni ludzie, najpierw obiecują gruszki na wierzbie a później się z tego nie wywiązują... W ogłoszeniu, gdy szukałam pracy była informacja, że osoby niepełnosprawne z orzeczeniem mogą liczyć na dofinansowanie do dojazdów do pracy, a jak się później okazało, ten przywilej należy sie tylko osobom, które mają stopień minimum umiarkowany. Ja mam lekki, więc nie dostałam nic, a dlaczego? Bo mniejsze dofinansowanie za mnie dostawali to oczywiście nic nie dali, oby tylko dla siebie więcej zabrać. Pracowałam w Mińsku na jednym z obiektów, zwolniono większość pracowników, referent da administracyjnych zaproponowała mi pracę w innej miejscowości, po czym przestała się odzywać. Zrobiła nadzieję na zatrudnienie i przestała odbierać telefony. Jak do mnie dzwoniła, to miałam wrażenie, że jest pod wpływem alkoholu. Czy to jest poważne zachowanie?! Ale cóż, jaki pracodawca, taka i sama pracą - do niczego... Nigdy wcześniej nie pracowałam w takiej firmie, zero zorganizowania, chaos. Na rynku jest dużo lepszych firm ochroniarskich, nie warto sobie zawracać głowy MSU :(
Czy w MSU jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
Nie reaguje nikt na zgłaszane problemy...osoba pracująca, szantażuje inne, grożąc zwolnieniem,i to pytam jakim prawem?od decyzji jest dyrekcja lub kierownictwo a nie jakaś paniusia,co jej się wydaje że siedzi wyżej niż inni
Nie ma żadnej reakcji niestety,sprzeciw grupy,wobec niesprawiedliwości ,która ma miejsce na pewnym obiekcie,nie jest wogõle brana pod uwagę....Robi się samozwańcza osobę decyzyjną,która wprowadziła własne rządy na obiekcie,traktując go jak swoją prywatę...Grafik robi sama pod siebie,dając sobie wolne kiedy chce,bo to inni są od roboty w weekendy,stosowanie przemocy psychicznej nad grupą,bo wie że inspektor jej nie ruszy...to tak ma wyglądać praca i zakład pracy chronionej?z osób z grupą firma ma dywidendy a ona jest na etacie bez grupy i wysługuje się chorymi...i nie ma reakcji... sądzę że już dawno powinna się temu przyjrzeć inspekcja pracy...
Zgadzam się z Panią,pracowałam w tej firmie,na tym obiekcie,i znam tą osobę.Nic widzę się nie zmienia,szkoda bo praca raczej ok,warunki dobre,ale załoga pod pantoflem niestety,ktokolwiek powie coś innego niż ta osoba chce usłyszeć, już jest zastraszana przez nią zwolnieniem,co jest nie do pomyślenia, ponieważ ona jest tylko pracownikiem-i to bez uprawnień.Piwinna być zwolniona po aferze z jej byłym, tudzież inspektorem, który już nie pracuje bo wyleciał ,ale niesmak pozostał.Pozostaje pytanie,czemu ona jest tak chroniona?pomimo tylu złych opinii?czy firma ochroniarska ma to gdzieś?warto aby ktoś z góry to sprawdził,bo są świadkowie i dowody na nią
Zgłaszaliśmy ale bez echa jakby dyrekcja była głucha(to znaczy niepełnosprawni ) jest to im na rękę przecież inwalidów można bezkarnie oszukiwać i dorabiać się ich kosztem między innymi smieszne zwroty zojazdy do pracy co 2 miesiące coraz to nizsze 100zł śmiech a sami rozbijają się prywatnymi samochodami oczywiście z dużymi dotacjami tak można wymieniać bez końca a inspektorzy mają za zadanie nic nie mówic o należnych ulgach znam te historie z ust byłego inspektora który nie mógł na to patrzeć jak się nas wykorzystuje taka jest prawda myślą ze ludzie to barany i nic nie wiedzą ale mają skutki odchodzących osób do innych firm ochroniarskich gdzie płacą lepiej godzinowo i nie są tak pazerni w innych wojew.są inne realia płacowe niż w Bydgoszczy
Dużo razy zastanawiam jak osoby zatrudnione na stanowisku, pracownika ochrony posiadający orzeczenie nie mogą sobie poradzić w przypadku gdy ludzie widzą że między grupą zmienikow się dzieje źle to najlepszy sposób jest wejść na Internet i na tym forum wylać gorzkie żale a nie było prostszej zadzwonić do centrali i przedstawić sytuację jaką jest na obiekcie i powiedzieć wprost żeby rozwiązali problem bo jeśli nic nie zrobią można sprawę zgłosić do instytucji która zajmuje się takimi sprawami ale po co to robić skoro można siedzieć cicho i od czasu do czasu na tym forum wypisywać jak to źle jest na obiekcie . Ja też pracowałem w ochronie i też były sytuację takie że osobą robiła grafiki pod siebie było nas 4 osoby na obiekcie, i osobą która robiła grafik często miała wolne A innym dawała dużo godz do tego zaczela się chwalić na obiekcie jakie ona ma dobre kontakty z przełożonym że jest nietykalna niestety osobą tą długo się nie nacieszyla sie praca ponieważ 3 osoby sie zbudowaliśmy i zadzwonilismy do głównej centrali aby porozmawiać że co sie dzieje na naszym obiekcie . Gdy przedstawiali dyrektorowi naszą sytuację to był w szoku powiedział że zajmie się sytuacja i że za dwa dni przyjedzie z naszym koordynatorem aby sytuację rozwiązać gdy koordynator i dyrektor zjawili się na obiekcie osobą która robiła grafiki była bardzo zdziwiona że co sie stało gdy wszyscy zaczęliśmy mówić że co sie dzieje na obiekcie że grafiki są robione pod siebie osobą która była odpowiedzialna za robię odrazu usłyszała od dyrektora że niestety ale nie może być sytuacji takiej że inni pracują więcej A pani ustawia sobie grafik służby jak chce , więc dyrektor poinformował że w dniu dzisiejszym zostaje Pani zwolniona i koordynator nic nie mógł zrobić A niby tak się wychwalala do nas że jest nietykalna i kierownik nic nie zrobi . Gdy dochodziła to wzięła kierownika na strony aby coś zrobił kierownik powiedział jej krótko nic nie mogę zrobić bo to decyzja dyrektora. I tak kończy się gdy osoby zostają upoważnione do grafików jeszcze na koniec rozmowy dyrektor powiedział tej pani że jakim prawem Pani ustala ludziom służby w grafiku nie mając uprawnień do tego ponieważ za wszystkich na obiekcie ludzi bierze odpowiedzialności kierownik A nie Pani A gdyby coś stało się na obiekcie kierownik nie dość że by miał problem to jeszcze by musiał tłumaczyć dlaczego osobą nie upoważniona do robienia grafików ustala innym służby. Proszę dokładnie przeczytać treść i wyciągnąć z tego wnioski.
Witam Chciałabym się dowiedzieć jakie obiekty ochrania firma we Wrocławiu, i chciałabym dowiedzieć się jaki jest inspektor we Wrocławiu, czy menager . Przeczytałam opinie i w niektórych oddziałach chwalą a jak jest we Wrocławiu ?
