Nie nawidze tej pracy dobrze ze mam juz cos nowego na oku. Naciagaja klientow na niby produkt premium a sprzedaja typowa warsztatowe. Nie szanuja pracownikow wogole. Tylko patrza jak sobie napchac na nowego mercedesa. Z magazynu dziwnie gina czesci ... przypadek ? Zamiast stworzyc fajna firme to tylko iphony im w glowie i kadzidelka. Dlaczego wlasciciel sie tym nie zainteresuje ? Firma gnije od srodka a prowadzacy ja minal sie z powolaniem. Powinnien byc obwoznym sprzedawca kasztanow .
Ludzie dajcie sobie spokój z tym (usunięte przez administratora)zasługujecie na szacunek i docenienie. Staracie się jak możecie i nic z tego nie wynika. Nigdy się tam nie zmieni .
Dlaczego nikt nie pójdzie do dyrektora i nie powie wprost o swoich problemach w związku z pracą w Aluna? Każdy potrafi anonimowo wylewać pomyje na kadre zarządzającą ale nikt nie potrafi iść i po ludzku porozmawiać w czym jest problem? Wg mnie firma się rozwija, ekipa jest nowa, każdy dopiero się uczy i małymi kroczkami budujemy zgraną ekipę. Jak ktoś napisał - wymagają nadgodzin bo nowa ekipa nie wyrabia planu jak stary skład, który doskonale się rozumiał i wiedział jak tą pracę lepiej zorganizować. Pracuję od roku i nie widzę,żeby ludzie zmieniali się jak rękawiczki. Ale myślę, że wszystko jest do ogarnięcia jak tylko się chce pracować :)
O czym rozmawiać z dyrektorem ? Chłopak który ogarnoł poprzedni bajzel dziś zebrał cęgi zwyczajnie go szkoda więc jaka to budowa zespołu
Zebrał cęgi? Z tego co wiem to sam zrezygnował z funkcji lidera i wraca na produkcję jako pracownik. Do zarządzania dużą grupą ludzi trzeba mieć jaja i trochę dystansu do przyjmowania krytyki na klatę. Jak sytuacja w firmie się poprawia to zawsze "góra" ma coraz większe wymagania od swoich podwładnych, którzy muszą te wymagania egzekwować u ludzi im podległych. Firma miała ostatnio sporo reklamacji, z mojej wiedzy o głupoty. Jednak ludzi siedzący wyżej powinni poza planowaniem produkcji zająć się też porządnym odbiorem produktu gotowego, który czasami pozostawia wiele do życzenia. Ja nie ujmuję chłopakowi wcześniej wspomnianemu żadnej z zasług, bo tak, zrobił dużo więcej niż poprzedni dyrektor w kwestii ogólnej produktywności ale wg mojej oceny odbyło się to kosztem jakości. Pożyjemy zobaczymy :)
Widać ze ktoś ma chrapkę na posadę po tzw chłopaku haha pożyjemy zobaczymy ale to zależy dla kogo to się skończy dobrze i czy bedzie tak do śmiechu temu komuś jak bedzie tzw hu.... dla ludzi wtedy zacznie się szukanie nowych pracowników którzy chyba w okolicy juz nie ma ;)
Ten chłopak ma na imię przemek , wprowadził fajną atmosferę na hali stworzył zespół i był ludzki dla innych. Nie potrafił być tzw. *ujem a praca szła . Ilość nie idzie w parze z jakością
To szkoda, że zwolnił się lider który dobrze kierował zespołem. Wiesz może, czy szukają na to miejsce kogoś nowego z zewnątrz, czy awansują kogoś z załogi?
A ty myślisz że nikt do dyrektora nie chodził ? Na drugi dzień już nie musiał do pracy przychodzić :) Pozdrawiam całą ekipę :)
Bo z tym deb nie da sie gadac. Ma w pupce wszystko to co sie mowi. Ponoc jest homo. Homo niewiadomo. Nie wiem co tu sie odwala stara aluna jest w calosci w coverze . I dobrze im tam nie szanuja ludzi to teraz nie sie w brode pluja
Potwierdzam zawsze tak było i będzie do póki nie zaczną szanować ludzi jako pracowników ,a nie jak niższa klasa społeczeństwa, którym dają marne pieniądze. I myślą sobie że my jesteśmy zależni od nich. Można być bogatym i mieć firmę i pracowników ,ale też trzeba być człowiekiem kulturalnym nie tylko na pokaz ale w sercu. A w tej firmie pań dyrektor proszę wybaczyć, ale " słoma z butów wystaje"
Gościu a zastanowiłeś się dlaczego nie ma już starej ekipy skoro tacy byli zgrani i pracowali ponad siły jak myślisz kto na nich zarabiał. Problemy to góra potrafi rozwiązywać miotełką po dywan. Proponuje tobie iść z jakimiś problemami a jak będziesz dociekał swojej racji to szybko znikniesz z tej pracy powodzenia
Super praca? Chyba jakiś pdstawiony pracownik to pisał bo z tego co widzię to praca jest beznadziejna i nic się tam nie zmieniło. Ludzie czy wy nie widzicie ile ludzi tam się przewinęło chyba coś to znaczy Chya każdy musi się przekonać na własnej skórze a wtedy koleją tą pracę Pozdrawiam zainteresowanych
Ta firma to Lipton nikt nie chce tu pracowac na stale. Nie szanuja tu czlowieka . Powinno byc napisane ze swiat ludzi do zajechania. Brak stabilizacji , sami statysci w biurach. Tak jak pisze kolega zgnile jablko . Dobrze ze sie zwalniam i uprzedze ich krok bo tutaj pracuje sie na prawde niepewnie w wiecznym stresie i bez zasad panowania nad kalendarzem produkcyjnym i poszanowania podstawowych zasad ktore panuja w wiekszosci w unnych okolicznych firmach ! Odradzam - prawie byly pracownik fizyczny
Witam wszystkich. To co się pisze o tej firmie ,to wszystko prawda. A mianowicie wyzysk,jak staniesz i zaczniesz zamieniać chociaż jedno słowo z kolegą,bądź koleżanką już jesteś obserwowany ,zwracana jest uwaga ,że nie można rozmawiać ,że masz się wziąść do roboty i to krzyczą przez pół hali z okienka. Ludzie się boją ,że stracą pracę często są jedynymi żywicielami rodzin. Ktoś napisał ,żeby iść do dyrektora ,ale te wymogi są kierowane od dyrektora on wszystko wie co się dzieje na hali i im bardziej ludzie są zapendzeni do roboty tym dla niego satysfakcja. To wygląda tak jak by jego macki czyli cała kadra kierownicza za niego stała nad ludźmi i doiła ich do suchej nitki ,a sam dyrektor siedzi sobie w swojej restauracji ogląda halę na kamerach i dzwoni ten stoi ten gada ten za mało produktywny. Jeszcze dwa lata temu robiono około 20 dachów miesięcznie. Była jakość produkt wychodził naprawdę porządny,bo stara ekipa się nie dawała robili tyle i koniec. Wszystkim to pasowało. Teraz robi się 60 dachów miesięcznie z niedoświadczonymi ludźmi. Dachy są porysowane ,żle zaprojektowane,ponieważ ludzie nie dają rady takiej ilość zrobić. I się słyszy na hali od kierownika nie ma że się nie da ma być i (usunięte przez administratora) . Płyty porysowane wina pracownika ,nie systemu ,że ma być szybko. Już nawet lakiernia nie daje rady . Nie polecam tego miejsca do pracy,chyba że ktoś lubi zapi......ć i nic w zamian nie dostać oprócz zj..ki. I jak nie zostaniesz na nadgodzinach to cię wyrzucą albo będziesz złym pracownikiem.
Praca z definicji polega na mierze wysiłku włożonego przez człowieka do wytworzenia danego dobra. Kogoś chyba bardzo zabolało, że dostał uwagę za coś czego nie powinien robić - rozmawiał z kimś w trakcie wykonywania PRACY, za którą dostaje wynagrodzenie. Durny komentarz, który pokazuje roszczenie kogoś z hali do tego że dostaje upomnienie za coś za co mu nie płacą, czyli za rozmawianie zamiast pracowanie. Jak każdy wykonuje swoje obowiązki i w naturalny sposób z kimś porozmawia w trakcie pracy (nie stojąc z telefonem i nic nie robiąc) to nie zauważyłem, że komuś została zwrócona uwaga. Problem jest chyba jak stają obok siebie 2 lub więcej osób i zaczynają dyskutować zamiast zająć się tym za co im płacą. Robiono 20 dachów miesięcznie, bo tyle było pewnie sprzedawanych i nie było takiego rynku zbytu widocznie. Właściciel firmy widocznie rozwija swoją firmę, poszerza rynek zbytu i inwestuje po to, żeby firma szła do przodu zamiast stać w miejscu. Komu to pasowało? Chyba ludziom, którzy przychodzą do pracy postać i pogadać bo nie znam żadnego przedsiębiorcy, który nie chce się rozwijać. Jest nowa ekipa (od prawie roku), która nie ma takiej produktywności widocznie jak starzy pracownicy których już nie ma. No i proszę podać argument o tym, że jak ktoś nie zostaje na nadgodzinach to zostaje wyrzucony. Jak jest zapotrzebowanie na pracę to jesteśmy proszeni o nadgodziny ale nikt nikogo nie zmusza. Ktoś tu chyba ma uraz po poprzedniej kadrowej - teraz takiej sytuacji w ogóle nie ma. Jak jest tak źle to możesz iść do działu kadr i powiedzieć to wszystko a nie kryć się w internecie pisząc rzeczy nieprawdziwe. Polecam słownik języka polskiego w celu rózróżnienia słów praca/wyzysk. Nikt nikomu nie każe pracować w tej firmie, Zawsze można się zwolnić samemu i pójść do amazona - tam to można mówić o czymś takim jak wyzysk :)
PISZESZ CHŁOPIE GŁUPOTY W PRACY TRZA PRACOWAĆ A NIE SIĘ (usunięte przez administratora) Ć LUDZUE KTÓRZY CHCĄ PRACOWAĆ TE PRACE SZANUJA A OSOBY ODPOWIEDZIALNE ZA PRACOWNIKÓW NIESTETY MUSZĄ RYGOR TRZYMAĆ PO TO SA W INNYCH ZAKŁADACH JEST NIE INACZEJ A JAK CHCESZ MIEĆ LEPIEJ MOŻESZ ZAWSZE SE POLEPSZYC PRACĘ AMAZON I OCHRONA CZEKA TAM DOPIERO ZOBACZYSZ JAK SIĘ PRACUJE A NIE PISAĆ GŁUPOTY NA CALISC POWODZENIA
Rozumiem ,że Ty idąc do pracy z nikim nie gadasz. Jak robót wchodzisz zakładasz klapki na oczy i wykonujesz tylko swoją pracę ,a inni mogą do ciebie gadać i masz ich w swoim poważaniu. No to takich pracowników aluna szuka. I szlak mnie trafią jak ktoś się broni tym Amazonem jak by na terenie Poznania była tylko aluna i Amazon. Zapewniam ,że są większe firmy od aluny, które znakomicie sobie radzą z BHP na hali z organizacją pracy i zamówień. I szanują człowieka ,który przyszedł do pracy i się jej uczy z efektami,a w alunie nie widzą starań tylko ile jesteś w stanie wycisnąć ze swojej szanownej d..y
