Rozmowy kwalifikacyjne w Stowarzyszenie Oświatowe Zamek Królewski w Krakowie - Kraków

Przebieg rekrutacji

Po wysłaniu CV, po ok. miesiącu odezwała się osoba z HR, która wysłała zadanie rekrutacyjne. Inna treść zadania była w mejlu, inna w załączniku. Zadanie miało polegać na przygotowaniu projektu do nowej wystawy, dotyczącej arrasow. Na pierwszy rzut oka zadanie było przyjemne, pozwalające na wykazanie się pomysłowością itd. Ale po dokładnym przeczytaniu okazało się, że ma polegać na "odwaleniu" za darmo roboty za kogoś i przygotowanie pełnego wniosku do urzędu, przygotowanie całego harmonogramu, kosztorysu, opisu projektu, a nawet podsumowania, przygotowania 3 kart pracy dla różnych grup wiekowych, przygotowania dodatkowych materiałów pomocnych przy projekcie. Jeżeli ktoś ma doświadczenie w tego typu pisaniu wniosków o dofinansowanie projektów, wie jakie jest to czasochłonne i jakie wynagrodzenie powinno za to być. Niestety rekrutującym chyba pomyliło się coś, bo zamiast rekrutacji urządzili darmowy wyzysk kandydatów, licząc na to, że ktoś da im swoje pomysły za darmo. Prośba o kontakt w celu doprecyzowania zadania rekrutacyjnego została zignorowana. Prawdopodobnie to stanowisko było już obsadzone, a rekrutacja prowadzona była jedynie dla spełnienia wymogów, ponieważ ewidentnie nie chodziło o sprawdzenie umiejętności potrzebnych na stanowisku, a o wykorzystanie pomysłów. Brak szacunku do czyjejś pracy, a przede wszystkim czasu, był zaskakujący, zwłaszcza, że rekrutacja prowadzona była do, jakby się zdawało, poważnej instytucji.