onu: Wg prezesa masz się uczyć w domu :) Trener Microsoft proponował kiedyś szkolenia i taka była odp. prezesa.
najpierw trzeba miec podstawy zeby sie kogos czepiac. w wielu 'normalnych' firmach nie zatrudniono by ludzi bez ukonczonych studiow. a i studia rozne ludzie koncza wiec nie jest to zaden wyznacznik.
Jakieś inne zarzuty poza formalnym i nie wiadomo skąd wziętym?
Najpierw studia trzeba skończyć żeby myśleć o stanowisku kierowniczym. Tak jest w normalnych firmach. Powodzenia...
Programista PLC, HMI, SCADA
+Doradca Klienta z j. niderlandzkim +
Byłeś w tych 'lepszych firmach', rozmawiałeś osobiście z ludźmi, o których się wypowiadasz, rozmawiałeś z kimś na temat swojego rozwoju, czy może powtarzasz zasłyszane bzdury i szkalujesz ludzi, którym w pracy z uśmiechem podajesz rękę? Odwagi starcza jedynie na wpis w Internecie? Popracuj w różnych miejscach albo zbuduj coś od podstaw sam, bo jak to wygląda w innych firmach dowiedziałbyś się m.in. od swoich kolegów, którzy pracowali w wielu miejscach i nie są w stanie jednoznacznie powiedzieć, że tu jest gorzej a tam lepiej. Skąd grupowe przejścia z innych firm do Concare? Odnośnie zarządzania to o tym decydują kompetencje. Jeżeli ktoś w trakcie studiów radzi sobie lepiej od reszty to z jakiego powodu ma nie znaleźć się na danym stanowisku? Cała masa tu roszczeniowych wpisów, przy czym większość interesuje praca 9-17 i zero wkładu w zmianę tej 'totalnej beznadziei' jak się to tu przedstawia. Te inne wspaniałe firmy faktycznie do takiej roboty zatrudniają studentów za 2k, bo do czegoś bardziej ambitnego biorą ludzi chcących coś ze swojej strony zaprezentować.
Proszę nie przesadzajmy, mamy jedną dużą imprezę w roku abyśmy mogli się zintegrować, tym bardziej, że co miesiąc dołączają do nas nowe osoby. Gdybyśmy niczego nie organizowali, też byłoby źle... To śmieszne
O Boże ! Byłem na rozmowie i coś mnie tknęło,żeby poszukać opinii w necie. Aż nie wiarygodne ile na temat jednej firmy jest opinii ! Znaczy się coś się źle dzieje ...
Jak dobrze ze sa takie fora przynajmniej wiem ze mam sobie teraz odpuscic... ufff dzieki :)
Przykro to pisać, ale niestety zawiodłem się na firmie. Niestety nie mogę polecić pracy w takim dynamicznym i niepewnym środowisku. Jest to firma bardzo młoda niedoświadczona, musi się jeszcze wiele nauczyć i mam nadzieję, że Management i Team Leaderzy będą mieli możliwość porządnie wyszkolić się z profesjonalnego zarządzania. HR również nieprofesjonalne i niedoświadczone. Team Microsoft praktycznie rozpada się. Projekty miały być i nie ma. Niestety problem to chyba strona Duńska. Polacy są pracowici, ale nie mają zbyt wiele do powiedzenia. Do tego nieszczęsny SuperOffice... Mam szczerą nadzieję, że firma stanie się stabilnym miejscem pracyz biegiem czasu, bo jak narazie o stabilności w tak dynamicznym środowisku nie ma mowy. Dla firmy większym priorytetem są imprezy integracyjne za potężne pieniądze zamiast tematy naprawdę ważne. Dodatkowo to firma IT i sprawdza się aż za mocno, że "szefc w dziurawych butach chodzi" Taka firma, która reprezentuje sobą specjalistów IT powinna podjąć wszelkie działania, które pozwolą na pokazanie, że security ITIL i wszelkie dobre i sprawdzone metodyki mają tu miejsce, niestety firma naprawdę "chodzi w dziurawych butach" To przykre, ale na pocieszenie mogę dodać, że na samym początku istnienia firmy było lepiej. Jeżeli odchodzą naprawdę dobrzy zawodnicy - certyfikowani specjaliści w technologiach MS Sharepoint (jeden przeszedł do Microsoftu) , to oznacza, że firma w tej chwili nie będzie inwestowała w speców, którzy mogą naprawdę "załatać" te dziury i podnieść pewne aspekty w firmie na zawodowy poziom. Firma woli inwestować w system CRM najlepszy na Świecie SuperOffice, który jest znienawidzony przez samego managera tego działu, który zresztą głośno o tym mówi :) Każdy wybiera gdzie mu lepiej, jeśli chcecie zdobyć doświadczenie w bardzo niedoświadczonym i dziwnym środowisku, to polecam z pełną odpowiedzialnością. Po zmianie pracy z Concare IT na inną będziecie naprawdę doceniali słuszność swojej decyzji :) Tutaj niekoniecznie piszą tylko osoby, których zwolnili bądź którym nie przełużyli umów, tutaj opisują swoje opinie również osoby, które miały nieprzyjemność pracować dla Concare-a oraz mieli przyjemność zmienić pracę na inną. To tyle ode mnie, uważam, że każdy powinien tutaj wpisać swoją szczerą opinie, bo gdy ja brałem udział w procesie rekrutacyjnym i zobaczyłbym takie komentarze jak tutaj, to szczerze bym się zastanowił nad przyjściem do Concare. Dzięki takim komentarzom możemy trochę bardziej obiektywnie ocenić gdzie nas zachęca Head Hunter. Chociaż z tego co widziałem firma teraz bardziej bazuje na ogłoszeniach zamiast na pomocy specjalistów od rekrutacji.
nie jest tak źle, marudzą Ci, którym pracować się nie chce...
Praca jest w porzadku, tylko firma młoda i brakuje jej managera lokalnego ,który by zrobił z niej normalną firmę . Brakuje wielu rzeczy w tej organizacji ,a własciciel tego nie jest w stanie dostrzec bo jest za granicą. Osoby zatrudnione na wyższych stanowiskach nie mają doświadczenia w byciu managerem dlatego zwykli ludzie nie mając innej drogi rozwiązywania konfilktów korzystają z Goworka. Zobaczcie sami ile jest tutaj wpisów, to świadczy o braku komunikacji wewnętrznej pomiędzy pracownikiem a managementem. Dodatkowo pracodawca wprowadza dodatkowe utrudnienia dla osób podróżujących do Danii w postaci nie płacenia za dojazdy na lotnisko oraz nie płacenia za czas spędzony w podróży służbowej w określonych warunkach wymienionych w regulaminie , z niekorzyścią dla pracownika. Te i inne regulacje oraz brak jasnej drogi komunikowania się z pracownikami powoduje ,że nastroje są złe pomimo tego ,że sama praca jest w porządku. Już zaczęło dużo ludzi odchodzić z firmy i to się będzie działo dalej. Ale żeby się to zmieniło upłynie jeszcze wiele wody ;)
Praca w Concare jest w porządku - tutaj nie mam żadnych wątpliwości. Firma poprzez usługi outsourcingowe dla wiadomego klienta pozwala zdobyć dosyć obszerną wiedzę, która z pewnością przyda się w każdej kolejnej pracy, z racji dostępu do technologii i rozwiązań IT. Odnosząc sie do wyżej wspomnianej plotki - nie jest to plotka a fakt - wypowiedzi negujące jego prawdziwość nie mają tutaj znaczenia. I nie jest to jedyny kwiatek. Nie odpowiada za to Concare Polska, odpowiada za to Concare IT AS. Powoduje to ogromny niesmak i obawę przy ewentualnej zmianie pracy (czy na pewno dostanę ostatnia pensje?). Idąc dalej należy wspomnieć o nowych procedurach krzywdzących pracowników podróżujących - przed jakąkolwiek podróżą po podjęciu pracy polecam się z nimi dokładnie zapoznać. Smuci mnie to podejście, bo lubię tę firmę. Powoli acz konsekwentnie pracownicy tracą ponieważ Concare IT AS widzi ze można oszczędzić jeszcze więcej na Concare Polska.
Pod iloma nickami jeszcze zamieścisz swoje opinie? Bo nickow jest juz wiecej niz ludzi, ktorzy opuscili zespol przez 1,5 roku...
PS. Błędy również się zdarzają - w końcu jesteśmy tylko ludźmi. Ale z zatrudnianiem 'specjalistów' to bym się nie rozpędzał. Każdy sam może ocenić czy każdy w firmie ma ten sam poziom umiejętności, wiedzy, itd.
Widzę, że tu sami prezesi, managerowie i HRowcy się zlecieli. Rozumiem, że to Wasza pierwsza i ostatnia praca w życiu? Bo przecież nigdy nie jest tak, że pracodawcy albo pracownikowi coś może nie pasować. Krótko: ludzie są ludźmi, jak pracują i czy robią to co trzeba (dotyczy obydwu stron) okazuje się w trakcie zatrudnienia, a nie w trakcie rozmowy.
ktos tu chyba jednak cierpi z powodu zwolenia ;D
(usunięte przez administratora)
Ale, że co? Na forum publicznym (kilkadziesiąt osób) powinno być ogłaszane kto i co zrobił źle? Jest to formułowane w postaci wniosków ogólnych dla wszystkich i omawiane indywidualnie z daną osobą. Gdyby takich błędów nie popełniano to pieniące się tutaj osoby pewnie dalej by z nami pracowały :) Więc nie jest to żadną tajemnicą.
(usunięte przez administratora)
Tylko tyle -- serio?
po przeczytaniu wiekszosci zarzutow stwierdzam, ze to glownie te zwolnione ostatnio osoby wykazywaly najmniejsza chec do pracy zespolowej i ciagle ignorowaly osoby majace oceniac ich prace ale wiadomo ze jak sie zwalnia takich specjalistow to winna jest firma a tymczasem karawana jedzie dalej. siedzenie w necie gierki w telefonie i dosypianie na nockach przez 4 miesiace to moze faktycznie jakies standardy ale nie tu
firmy z punktu widzenia osób pracujących 'urzędowe' 8h w zawężonym przez siebie zakresie obowiązków jest bardzo krzywdzące wobec tych, którzy na przestrzeni wielu miesięcy poświęcili dla firmy i współpracowników wiele czasu i energii. Szczerze zapewniam, że nie jest to grono donosicieli ani tym bardziej niewolników. Wydaje mi się to zwyczajnym brakiem szacunku, m.in. do kolegów. Odnośnie zarzutów w stosunku do IT Managera. Każdego pracownika można oceniać z podobnej perspektywy, ale jest to wg mnie zwyczajnie nieuczciwe i poniżej pewnego poziomu. Na pewno jest to osoba godna zaufania, o czym jednoznacznie świadczy opinia jego przełożonych i powierzane dotychczas obowiązki, a także bezpośrednia współpraca z szeregiem zatrudnionych osób. Natomiast ktoś piszący już w trakcie okresu próbnego o koledze (i swoim przełożonym) per 'panoszy się po biurze' wystawia opinię wyłącznie o sobie. Wg mnie atmosferę psują właśnie takie osoby - nie rozmawiające otwarcie, a wolące być opiniotwórczymi w anonimowym Internecie. Mam nadzieję, że ta stonowana wypowiedź rozjaśni nieco sytuację osobom, które są zainteresowane zatrudnieniem w naszej firmie. Wszystkich zainteresowanych mogę zaprosić na rozmowę i życzyć powodzenia, a rozczarowanym powodzenia w dalszej karierze i bardziej otwartego podejścia do otaczającego świata.
Chciałbym zauważyć, że niektóre opinie są przedstawione z perspektywy osób, które zakończyły współpracę po stosunkowo krótkiej współpracy. Każdy ma do tego niezbywalne prawo, niemniej jednak nie jest to takie proste jak się niektórym wydaje i poniekąd taka ocena jest po prostu niesprawiedliwa. Concare sp. z o.o. jest stosunkowo młodą firmą mającą swoje początki w drugiej połowie 2013 roku. Firma nie miała wtedy swojej siedziby w Warszawie- wszystko zaczęło się od zatrudnienia kilku osób, które były w stanie 'na już' zająć się klientem w Polsce. W obecnej chwili zatrudnionych jest blisko 90 osób, a biuro ma łączną powierzchnię 1400-2000 m kw.(dokładnie w tej chwili nie pamiętam, ale chodzi o rząd wielkości) - wg mojej oceny jest to rozwój bardzo dynamiczny i niosący za sobą różne wyzwania. Indywidualną sprawą jest czy ktoś chce ze związanych z nimi możliwości skorzystać czy też szuka pracy w bardziej stabilnej firmie, mającej już ugruntowaną pozycję na rynku i utrzymującej zdobytych przez lata klientów. Jeżeli ktoś ocenia pracę w Concare z perspektywy swojego doświadczenia w małych firmach lub korporacjach pokroju Dell, HP, Fujitsu, itd. to zawsze może wytknąć braki w dokumentacji, niedopracowane procedury, zmiany wdrażane w czasie rzeczywistym. Wynika to pośrednio ze zmian w samej strukturze naszej firmy i rozszerzania zakresu jej działalności, ale jest również powiązane ze wymaganiami klienta, do których musimy się dostosować. Stąd taka a nie inna specyfika pracy w tym konkretnym zespole. To jakie obowiązki zostaną powierzone każdemu z osobna zależy nie tylko od rozwoju sytuacji, ale również od wykazywanych kompetencji i zaangażowania. Propozycje wprowadzenia sprawdzonych rozwiązań są bardzo mile widziane, ale oczekiwanie z góry, że firma funkcjonuje wg identycznych procedur jak inny pracodawca jest niestety błędne. Przy czym z dotychczas prowadzonych rozmów jednoznacznie wynika (i wiem to również z własnego doświadczenia), że wszędzie wygląda to inaczej, więc naturalnie niemożliwe jest zaimplementowanie wszystkich rozwiązań jednocześnie lub dla każdego indywidualnie. Tak więc jeżeli ktoś np. dotychczas miał wolną rękę w obsłudze klienta to tutaj być może zauważy, że praca dla innego wymaga dostosowania się do pewnych reguł, których nie możemy zmieniać dowolnie we własnym zakresie. Chciałbym wyraźnie podkreślić, że znaczna część osób zatrudnionych w przeciągu pierwszych kilku miesięcy pracuje do tej pory i aktywnie uczestniczy w rozwoju firmy - między innymi dlatego, że swoim zaangażowaniem udowodniły, że nie znalazły się tutaj przypadkowo. Zupełnie inaczej zarządza się zespołem kilkunastu i kilkudziesięciu osób, co z jednej strony jest oczywiste, a z drugiej wymaga całkowitej zmiany podejścia od tej właśnie stosunkowo niewielkiej grupy, która podjęła się tego zadania na samym początku. Pytanie, czemu na przestrzeni kilkunastu miesięcy mało kto zechciał powiększyć to grono, a wręcz przeciwnie - wiele osób udowadniało brak kompetencji w wykonywaniu (jak to ktoś ujął) 'roboty dla studentów'. Wymagania w tym zakresie są jasne i dotyczą bezwzględnie wszystkich - komunikatywny angielski (co jest niestety rozumiane dosyć indywidualnie), zdrowy rozsądek, czytanie ze zrozumieniem, samodzielność na poziomie KONSULTANTA w zakresie określonych procedur oraz dresscode. Naprawdę staramy wykazywać się cierpliwością i ludzkim podejściem do każdego, ale praca to nie przedszkole i tłumaczenie wszystkiego od podstaw nie jest naszą rolą. Zwłaszcza na poziomie uzupełniania dokumentacji dla klienta, która wielokrotnie jest tworzona błędnie, na co wytłumaczeniem często jest błahe 'zapomniałem' (co też ma swoje granice, nie można zapominać o czymś rutynowym za każdym razem czy w 50% przypadków) lub wręcz otwarta deklaracja, że błędy popełniane są świadomie. Jeżeli ktoś ma ze swojej strony do zaoferowania jedynie listę oczekiwań nie spełniając jednocześnie wymagań drugiej strony to znacznie zawęża pole do dyskusji i utrudnia wszystkim współpracę. Rozwiązanie części problemów wymaga większego zaangażowania od wszystkich członków zespołu. Przede wszystkim sprawnej komunikacji i aktywnego podejścia do rozwiązywanych problemów. Każdy ma prawo zgłosić swoje uwagi i przedstawić swój punkt widzenia/oczekiwany kierunek zmian - zarówno w podejściu globalnym jak i w zakresie własnego podzespołu. Z niezrozumiałego dla mnie powodu osoby wykazujące takie zaangażowanie mógłbym policzyć przez 17 miesięcy na palcach obu rąk i kolejnej ręki nie potrzebowałbym jeszcze długo. Dlaczego ktoś świadomie woli pracować wg procedur, które wg niego są błędne lub niekompletne i na nie narzekać zamiast wypracować zmiany? Być może moment, w którym dołączył do zespołu jest tym, kiedy te procedury należy uzupełnić lub stworzyć zupełnie nowe? Ja z perspektywy minionego czasu obiektywnie oceniam, że zmieniło się dużo i w dalszym ciągu idzie to w dobrym kierunku. Ocenianie w zaprezentowany powyżej sposób
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Concare IT?
Kandydaci do pracy w Concare IT napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
