(usunięte przez administratora)
jasne podstawa+nadgodziny+premia=wysokie zarobki. Tylko to równanie nie dotyczy SGB
Pracowałem w tej firmie przez wiele lat. Kiedyś było nieźle. Bank miał wielkie plany , wielkie projekty. Można było się rozwijać. Firma płaciła za szkolenia jeśli ktoś był chętny. Można się było naprawdę dużo nauczyć. Potem pojawił się desant z WBK i od razu zrobiła się atmosfera parszywej korpo. Donosicielstwo, kolesiostwo, pozoranctwo i coraz gorsza atmosfera. Jak się spotkało trzech pracowników SGB żeby sobie szczerze pogadać to zdarzało się że dwóch donosiło słowo w słowo do zarządu. Jak się nie było czyimś kolesiem (najlepiej z WBKu) albo bratankiem to można było się zarobić na śmierć i nikt tego nie docenił. Ale jak się miało poparcie z góry to można było byc kompletnym jołopem, robić tylko szum wokół siebie i kariera szła do przodu. Niektórzy mieli ful obowiązków, kupę naprawdę trudnej roboty i odpowiedzialności a inni łazili jak święte krowy. No i kto robił karierę ? Oczywiście ci drudzy. Jak się zaczęły chamskie zagrywki, wikłanie pracowników w różne sprawy, zrzucanie odpowiedzialności, szukanie winnych za własne grzechy na podległych pracowników to wolałem opuścić ten interes. Od znajomych słyszę że jest coraz gorzej.
Pracowałam w oddziale SGB bank Poznań i wytrzymałam tam jedynie trzy miesiące. Atmosfera była tragiczna a moi przełożeni to totalny brak kultury i poleciłabym im jakiegoś dobrego dla nauczycieli od języka polski. Mimo wyoskiego bezrobocia w Polsce to raczej drugi raz bym się nie podjeła pracy (usunięte przez administratora)
17.10.2015 minie piąty rok jak pracuję w SGB-Banku na Szarych Szeregów, pod koniec lipca złożyłem wypowiedzenie. Zarobki malejące - premia uznaniowa z 15% spadła na max 5%, szans na podwyżki i awans brak. z okazji 25-lecia, pomimo dobrych wyników finansowych, pracownicy dostali po ... jabłku z zaproszeniem na piknik. Wszelkie benefity to fikcja - owszem są, ale za wszystko trzeba płacić, czyli, czyli biorąc np kartę FitProfit(130PLN), 2000 na koncie już się więcej nie zobaczy. Atmosfera w całym banku się pogarsza, więcej pracy, słabe zarządzanie, widmo(fikcyjnej) redukcji etatu. Plusem jest umowa o pracę na czas nieokreślony, aczkolwiek teraz podobno proponują ... na zlecenie (w centrali dużego banku!)
Zostałem przyprowadzony do pokoju, gdzie czekało na mnie trzech gentlemanów. Po środku siedział leader zespołu, którego dotyczyło stanowisko, na które aplikowałem. Po jego lewej i prawej stronie dwaj dyrektorzy działów, których nazw zdążyłem już zapomnieć. Przedstawili się zarazem przytaczając nazwy swoich stanowisk w firmie - jakby ktokolwiek miał wiedzieć co one w praktyce oznaczają. Środkowy pan (leader zespołu) był zdecydowanie najbardziej normalnym i konkretnym rekruterem. Dyrektorzy niestety często poprawiali się nawzajem i chcieli rozmawiać ze mną o kwestiach, które miały bardzo luźny związek z oferowanym stanowiskiem. Przykładowo - poprosili mnie o opisanie swojego całego doświadczenia z CV, nawet tego, które nie ma żadnego związku ze stanowiskiem, na które aplikowałem. Jeden z dyrektorów w pewnym momencie wspomniał, że przychylnie patrzą na osoby z wykształceniem kierunkowym. Odpowiedziałem, że niestety nie mogę mu tego zaoferować, po czym odparł, że nie jest to jednak warunkiem koniecznym. Wywarło to na mnie podwójny efekt - z jednej strony uspokoiło mnie to, z drugiej zdałem sobie sprawę że dyrektor nie wie do końca czego szuka. Po standardowej dyskusji i kilku standardowych pytaniach (zarówno technicznych jak i HR'owych) przeszliśmy do kwestii wynagrodzenia. Podałem swoje minimalne wymagania, które zarazem mieszczą się całkowicie w standardzie osoby z moim doświadczeniem na tym stanowisku. Zaraz po podaniu wymagań zorientowałem się, że nie zostanie mi zaproponowana współpraca. Wszyscy trzej Panowie nagle odwrócili wzrok od monitorów/kartek z CV i spojrzeli się w moją stronę na dobrą sekundę. Dało mi to do zrozumienia, że moje wymagania finansowe (które przypominam że mieszczą się w standardzie) są dla nich niewyobrażalne do zrealizowania. Po kilku moich pytaniach na końcu rozmowy jeden z dyrektorów dodał, że nie zgadzają się oni z opiniami wobec ich banku na portalach pracy takich jak gowork - ja wcale o to nie pytałem, dyrektor powiedział to sam z siebie. Rozmowę ocieniam na 5/10. + obowiązki na stanowisku oraz struktura działu została mi dość jasno wyjaśniona - bank sprawił wrażenie bardzo hermetycznego środowiska - odniosłem wrażenie, że wynagrodzenie, które bank płaci swoim specjalistom nie jest dostosowane do standardów dzisiejszego IT
doświadczenie technologie wykształcenie wymagania finansowe
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
(usunięte przez administratora)
Stanowisko administrator IT, na pytanie ile by Pan chciał zarabiać - odpowiedź 3000 na rękę a rekrutujący z uśmiechem na twarzy odpowiada, że tyle to nie zarabiają jego pracownicy nawet po 5 latach pracy. W tym momencie cały stres z człowieka schodzi bo już wiesz, że gadasz z Dziadygami 1 klasy.
W placówkach preferuje się "fikcyjną" sprzedaż. Polega to na tym, że pracownik sprzedaje klientowi (najczęściej członkowi rodziny albo znajomemu) produkt bankowy. Oddział banku rejestruje to jako sprzedany produkt. Po czy klient (jest to już z góry zaplanowane) po krótkim czasie rezygnuje z tego produktu. W taki sposób Bank realizuje plany sprzedażowe. Pewnie to zgodne z prawem ale na pewno nie etyczne i jak dla mnie niezgodne z sumieniem. Dziwi mnie to dlaczego nikt w tym banku nie monitoruje tego jak dużo klientów szybko rezygnuje z zakupionych produktów. Ponadto pracownicy "muszą" sprzedawać beznadziejne produkty bankowe swojej rodzinie i znajomym. Masakra.
W oddziale panuje jedno wielkie chamstwo (Poznań, ul. Zwierzyniecka), brak kultury (kierownictwo).
Proszę napiszcie coś o pracy w centrali GBW na szarych Szeregów. Opinie, zarobki, atmosfera...?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Sgb-Bank S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Sgb-Bank S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 26.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Sgb-Bank S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 14, z czego 0 to opinie pozytywne, 12 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Sgb-Bank S.A.?
Kandydaci do pracy w Sgb-Bank S.A. napisali 10 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.