ta firma to kant i oszust.Zatrudniaja na umowę zlecenie żeby mieć pracowników do pracy na święta. A w razie kontroli trzeba kłamać że niby nie podlegamy pod kierownika tylko wykonujemy jakąś zleconą pracę. A grafik dostajemy do ręki na początku miesiąca ,a w socjalnym wisi drugi na którym nas nie ma.(usunięte przez administratora)
Praca jest fajna , ale życie umilają kierownicy rejonu .Co niektórzy panowie nie nadają się do tej pracy .Brak in podstawowych zasad kultury osobistej .Potrafią wyzwać pracownika na sklepie , a kierownik nie ma nic do powiedzenia a jak nie to wypłaty zobaczy 1300 zł. To tu jest problem że oni czują się jak bogowie bo my cicho siedzimy i cierpimy bo wiemy jak z pracą ciężko .ale to nie tędy droga trzeba reagować ,anonimowy list czy telefon do INSPEKCJI PRACY NIC NIE KOSZTUJE !!!!
Zgadzam sie z toba "Byly Pracowniku" tez pracowalam w arhelanie ale w bielsku i bylo to samo ale pracownicy biura maja to w (usunięte przez administratora)
stroje służbowe są the best
Rekrutacja przebiegła w miłej atmosferze.
Pytań w sumie nie było. Co mnie zdziwiło. Myślałam, że taka firma przeprowadza prawdziwe rekrutacje. Chyba bardziej ja zadawałam pytania nt Warunków pracy.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
da sie tak zarobic
pracownicy Arhelanu - 2013-08-29 16:44:48 Nie pracuję i nie pracowałam w tej firmie. Ale pracują tam ludzie którzy dają z siebie wszystko. Robię zakupy codziennie w sklepie nr 13 bo pracują tam świetne dziewczyny. Zawsze pomocne, miłe, uśmiechnięte. Pani Ola na mięsnym jest super!!!!!!! śmieszna i zabawna pani Irenka, pani Grażynka... jako klient jestem bardzo zadowolona z doboru pracowników.Do tego panie noszą eleganckie czerwone mundurki. Co sądzicie o strojach służbowych Arhelan?
Nie pracuję i nie pracowałam w tej firmie. Ale pracują tam ludzie którzy dają z siebie wszystko. Robię zakupy codziennie w sklepie nr 13 bo pracują tam świetne dziewczyny. Zawsze pomocne, miłe, uśmiechnięte. Pani Ola na mięsnym jest super!!!!!!! śmieszna i zabawna pani Irenka, pani Grażynka... jako klient jestem bardzo zadowolona z doboru pracowników.
Niedawno starałem się o pracę jako sprzedawca. I muszę powiedzieć że kadrowa od razu Mi powiedziała że zarobków wysokich nie ma. Byłam też na rozmowie z kierowniczką sklepu. Widziałam jak też wygląda praca w sklepie. Ostatecznie pracy nie podjęłam, chociaż bez problemu bym się dostała przecież pracuję w sklepie osiedlowym gdzie też kokosów nie Mam. Gdybym nie miała pracy to z pewnością bym pracę podjęła, czerwony fartuszek z logo Arhelan był dla Mnie gotowy. Nie mogę narzekać bo wszystko miałam na początku powiedziane.
widełki jakie widełki dostajesz 1100 i sie ciesz bo premie zobaczysz raz na oczy po roku i to jakis psi grosz. Szkoda gadac. Tam biora wszystkich jak leci i nie wazne czy masz doswiadczenie czy nakradłes w poprzedniej robocie ich to nie interesuje tylko poźniej musisz pracowac z takimi imbecylami co najprostszych rzeczy nie rozumieja a do tego patrz ciagle na rece innym na zmianie czy przypadkiem nie robi ci jakis przekretow na kasie za ktore ty sie musisz spowiadac. Wieczne przekrety, dostawanie ochrzanu za przeterminowany towar ktory i tak musisz wciskac poza kasa bo jak nie to oczywiscie po premii albo sama to kupuj. kierowniczka nic nie ma do powiedzenia madrego tylko zwala na ciebie robote za ktora ona trzepie kase. Na wolnym lepiej wyłanczac telefon bo zawsze cos wymysla zeby cie sciagnac a pozniej pretensje ze chcesz odebrac godziny. Zachorowac tez nie masz prawa bo przez miesiac bedziesz wysluchiwac jak to lejesz na prace ale jak te co wlaza w tylek wogle nie przyjda bo cos tam... to jest wszystko oki. Poza tym zazwyczaj walisz popoludnia przez wiekszosc miesiaca a jak jestes nowa to zazwyczaj robia z ciebie jelenia i stawiaja na kase dzien w dzien a pozniej pretensje ze polki swojej nie dopilnowalas albo czegos nie zrobilas. mam wiedze z paru arhelanów i w kazdym to samo . temat rzeka..................
ciekawe rzeczy piszesz była pracownico tej placówki. To jakim cudem znow ta pani jest kierownikiem skoro zagarniala wasze premie? cud w surazu normalnie........... zal za (usunięte przez administratora) ściska wręcz co sie wyprawia. porazka
Ciekawi mnie kto tak PIĘKNIE opisuje prace w tejże sieci? Ja pracowałam tam 3 lata i nigdy więcej !!!! Praca niby jak każda inna ale: - zmuszają do pracy na umowę o dzieło w święta za marne grosze - wypowiadają umowę przez "czerwonym dniem" i wówczas pracujesz na umowę o dzieło a następnie podpisują umowę nową - niekiedy zdarza się że nadgodziny urywają i niewypłacają całości nadmiarowych godzin - przeterminowany towar płaci pracownik bo to jego wina że to pułkownik - specjalne praktyki - inna cena na półce inna na kasie - niby pomyłki - potrafią urywać część wypłaty na poczet jakiś "zaplanowanych manek" - odświeżanie towaru na polecenie kierowniczki lub płacisz za towar - kazda promocja tpowaru jednego powoduje podniesienie ceny na innych towarach - złuda promocji - niektóre towary w szczególności te z krótkim terminem pracownicy " MUSZĄ SPRZEDAĆ" bo jak nie to potrącenia z wypłaty - niektórzy dostawcy mówią o haraczach na rzecz półki - do łapy kierowniczek - nigdy praca nie jest 8h - za skradziony sprzęt lub towar odpowiadają pracownicy - bo nie ma ubezpieczenia - jak zginie coś to zawsze jest że niby pracownicy ukradli i wszyscy płacą oprócz kierownictwa - remanent zawsze wychodzi na minus a przecież dostaje zawsze sklep jakieś darmowe dodatki towaru które zabiera kierowniczka i przyjaciółki - jak jest inspekcja pracy to można dostać za kłamstwo premię aby tylko się nie wychylać i dobrze kłamać a czasem można wyrobić sobie plecy - niektóre właśnie dobrzemające tak maja gdzie nawet do ręki dostają kasę dodatkową - a i tak wszytko obgadane - bo jak kiedyś powiedziałam że pracuje kilka dni w roku dodatkowo na umowę zlecenie to tylko wzruszył ramionami, udawał że niesłucha i nawet nic nie zanotował.. Dobrze że nie przekazał tego kierownictwu... - kierownicy regionów oprócz chyba tylko jedynie Pani (usunięte przez administratora) to wielka KPINA bo potrafią (usunięte przez administratora) objechać przy innych pracownikach a zdarza się niektórym że nawet przy klientach - taki szacunek do pracownika Teraz pracuje w innej firmie a tam szacunek i zarobki są nieporównywalnie większe mimo że praca podobna Piszcie co chcecie ale jeśli łaszczysz się do kierownictwa i przytakujesz, a w razie jakiejś kontroli kłamiesz to masz zawsze lepiej i nie objeżdżają ciebie na każdym kroku za najniższą krajową z której zawsze coś urwać muszą. Dziwi mnie że nikt tego (usunięte przez administratora) nie wziął pod lupę.
Mała Mi pojechała ostro, ale ma rację. Ja pracuję w sklepie spożywczym, zarabiam najniższą krajową. Do moich obowiązków należy: obsługa klientów, wykładanie towarów, zamawianie towaru i sprzątanie sklepu po zamknięciu. Ale i tak się cieszę że mam pracę. Od 1980 roku pracuję handlu licząc praktykę ZSZ w zawodzie sprzedawca. W PRL ekspedientka była wielką damą, a dziś już tak nie ma. I praca sklepie to nie praca w biurze, jak by się nieraz komuś wydawało. W naszym sklepie co jakiś czas, przychodzą młode dziewczyny odrobić staż, ale pisanie sms-ów , jest dla nich ważniejsze niż praca. A ich wytłumaczeniem jest to, że za takie pieniądze to Ona nie będzie się przemęczała. A przecież w sklepie na takim stanowisku nikt Wam nie da 3000 zł na rękę.
Żal, żal, żal... (usunięte przez administratora) to jeszcze zbyt słabe określenia o was byli i obecni pracownicy owej firmy. Pracuję w sklepie Białymstoku nikt nigdy nie mówił, że będzie łatwo. Gdy zaczynałam pracę z góry zostałam poinformowana, że umowa zlecenie pracuje również w święta, ale weź przetłumacz pustym laseczkom, które w większości oprócz pracy w sklepach nie mają żadnych osiągnięć. Ludzie pomyślcie co wy wypisujecie. Może trzeba było pomyśleć wcześniej i zdobyć jakieś wykształcenie, wówczas nie musielibyście ciągać worków z ziemniakami i rozkładać towaru. Ja na tę pracę nie narzekam, kierowniczki jak najbardziej w porządku mam możliwość pracy i nauki jednocześnie, a co do atmosfery to jak już ktoś wcześniej wspomniał zależy tylko i wyłącznie od pracowników, ich chęci do pracy i charakterów.
fartuszki extra wygodne ,fajne logo,premia na lewo,praca w święta ,namawianie do kłamania dla inspekcji pracy, ogólnie śmiesznie,zero szacunku dla ludzi,ale te fartuszki extra ,bużka
chyba sama burzyńska to poisała, klimatyzacja...buahahah dobre sobie, a ogrzewanie w grudniu jak nie w styczniu włączają o.0 (usunięte przez administratora)
Pracowałam wcześniej w sklepie osiedlowym i było beznadziejnie. Często użeranie się z ludźmi, przeważnie pijakami, a daj pani piwo na zeszyt. W sklepie brak klimatyzacji, ubrana w stary niewygodny fartuch stylonowy zapięty po samo szyje. Teraz pracuje firmie Arhelan, i jestem zadowolona. Wypłata w terminie, nie jak gdzie indziej. Zgadzam się że zarobki nie są duże, ale w innych sklepach kokosów też nie ma. W sklepie jest czysto, i działa klimatyzacja. Nosimy eleganckie firmowe mundurki z napisem Arhelan, fartuszek jest bardzo wygodny. A co do opinii negatywnych, no cóż nie każdemu praca w Markecie pasuje. Myślicie że w innych sklepach jest lepiej że nic nie trzeba robić. Praca w handlu to lekkiej nie należy.
No cóż są ludzie którym do szczęścia dużo nie potrzeba. Oby fartuszek był wygodny i ładny. Ciekawe ten Twój mundurek ubierasz jak Jesteś na ulicy???
A ja powiem tak: po pierwsze to ze kierowniczki sa niemile nie zalezy od wlascicieli sieci tylko od osob ktore sa zatrudnione na tym stanowisku w danym sklepie wiec ta sprawa jest juz wyjasniona po drugie praca moze i jest ciezka ale akurat ja mam porownanie do pracy w biedronce wiec to jest niebo i naprawde nie ma na co narzekac, wiadomo KAZDY MUSI ZNAC SWOJE MIEJSCE W SZEREGU po trzecie kazda praca w dzisiejszych czasach jest dobra wiec nie ma co gderac nie chcecie to tam nie pracujcie nikt was przeciez lancuchem w tym sklepie nie trzyma po czwartek nie rozumiem dlaczego ktos mialby sie nie przyznawac ze pracowal w arhelanie przeciez to nie on stworzyl te firme i nie on popelnial bledy ktore sa tu az tak strasznie wytykane, Proste nie pasuje znajdz sobie cos innego! Na biedronke tez nie bylo mocnych jesli chodzi o wyplaty bylo gadane co nie miara a ja pracujac tam rok czasu akurat z zarobkow bylam zadowolona,
pracowałam tam i poczatki były wciagajace-podobało mi sie:).z pwnego puktu widzenia zaczełam dostrzegac te ciemne strony..tam towar co prawda ma b.dobra jakosc .ale cena oszałamiajaca i zakupy tam srednio tanie:).do czego probuje dobiedz?!a wiec taktyka pracy jest nałozona obgornie..nikt nie pyta czy to sie sprzedaje.wjezdza towar i poleciało idzie cos w trminy i co!!!płaci pracownik:(.bo jesli jest wiekszy obrot to jeszcze da sie zyc.bo jesli niski trudno jest i ciezko sie pracuje.I O czywiscie premie sa ale podzielone.warzywa -owoce ,wedlina dostaje super:)ale nikt sie nie zastanawia kto racuje przy tym tylko kto jest do tego wyznaczony.tjk do kaw przetworow i słodyczy itp w spozywce.wydaje mi sie ze to zalezy od kierownika sklepu ,ale jest małe ale jeli kierownik przyjety nie ma pojecia co z czym jesc rozdaje kase komu uwarza on/ona...co widzi to tylko do 15godz a widzi niewiele tragedia.w dalszym ciagu sklep dobrze wspominam ,lecz naszej kierowniczki nie moge zapomniec bez zycia kobietka .mało wiedzaca na temat handlu .
a w Rudce każda ekspedientka jest zadowolona godzinę przed fajrantem prawie każda pijana w niedzielę z klientami sobie piją dwa razy do roku huczne remanenty trwające do rana tam żadna pracownica nie narzeka
Nazwanie tego wytworu firmą to za duże określenie...Wszystko jest dokładnie tak jak napisali poprzednicy - atmosfera - jak wszędzie - zależy od ludzi tam pracujących...generalnie jest Ok. ale są też przypadki gdzie każdy patrzy na ręce "koleżanki" i tylko czeka na jej wpadkę by zaraz rzetelnie komuś o tym donieść. Na sklepach jak wszędzie - za mała obsada - to daje się we znaki...zatrudnianie - tu jest (usunięte przez administratora) - pierwszy miesiąc - UMOWA O DZIEŁO, kolejne 6msc - UMOWA ZLECENIE...poźniej dostajesz UMOWĘ O PRACĘ, ale...na 3miesiące okresu próbnego ha ha - przecież jesteś nowym pracownikiem Zatrudniają w większości przypadków nie w swojej firmie (tj. Arhelan) tylko w spółce Stormer - agencja pracy tymczasowej...Kierownicy regionalni - 80% z nich to specjaliści z GS-u (nie obrażając tym samym tej Spółdzielni ) ...jeden mądrzejszy od drugiego Są też tacy, którzy bez chwili zastanowienia potrafią objechać pracownika przy klientach używając do tego podwórkowej łaciny...(pełna kultura ) Jeśli ktoś do tego lubi świadczyć usługi (bo tam się nie pracuje tylko świadczy usługi na rzecz firmy) w święta "z czerwoną kartką w kalendarzu", pracować po godzinach i płacić za inwentaryzacje, które w wielu przypadkach nie są winą pracownika (np. wrzutki centralne czy zatowarowywanie sklepu nie widząc nawet półek czy nie mając pojęcia o specyfice danego rynku) to gorąco i serdecznie polecam czekamy na Was...
Witam.Jestem pracownicą arhelanu juz pare lat,nie wiem dlaczego nasz pracodawca tutaj ma taka opinie.Ja jestem zadowolona z pracy u (usunięte przez administratora),tym bardzej ze tej pracy nigdzie nie ma.Nie spotkałam sie jak do tej pory z jakims przykrym traktowaniem nas przez przełożonych.Płaca tyle co wszedzie,pracowac trzeba wszedzie i powinnismy sie cieszyc ze (usunięte przez administratora) maja tyle sklepow a tym samym my mamy robotę.myśle ze tym co tutaj narzekaja wszedzie było by źle.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Arhelan Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Arhelan Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 59.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Arhelan Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 50, z czego 4 to opinie pozytywne, 34 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Arhelan Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Arhelan Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.