JAKO IŻ NIE MAM NA CELU ZNISZCZENIA WIZERUNKU FIRMY, A DĄŻĘ JEDYNIE DO PONIESIENIA KONSEKWENCJI ZA LICZNE UCHYBIENIA, OFICJALNE PRZEPRASZAM FIRMĘ TOP-CITY ZA "NARUSZENIE WIZERUNKU I DÓBR OSOBISTYCH WŁAŚCICIELI". NIE ZMIENIA TO JEDNAK FAKTU IŻ KILKA SPRAW, TAK JAK MÓWIŁAM, ZOSTANIE PRZEZE MNIE ZGŁOSZONYCH DO ODPOWIEDNICH INSTYTUCJI. POZDRAWIAM
Nie polecam tej firmy i tego pracodawcy. Praca (sezon przedświąteczny) 6-7dni w tygodniu, na koncie najniższa krajowa, brak możliwości wykorzystania dnia wolnego przysługującego za sobotę/niedzielę- jeżeli taki dzień jakimś cudem dostaliśmy, to wpisywany i wykorzystywany był nasz URLOP. Pracodawca nie liczy się z pracownikiem. Po złożeniu wniosku o zmianę numeru konta bankowego...ZŁOŚLIWIE wypłatę przelewa raz na nowe konto, raz na stare oraz podaje w ZUSie (chorobowe powyżej 30dni) również stare konto! Na własną rękę muszę jeździć, zmieniać, załatwiać chociaz jest to OBOWIĄZEK PRACODAWCY. Paragonu na zakupione przeze mnie rzeczy NIE DOSTAŁAM (wartość ponad 450zł, rzeczy po jednym użyciu tak zniszczone i zmechacone, że wstyd zakładać a reklamować nie mogę :)). Handel podróbkami--pracownik musi "świecić oczami" i udawać, że nie widzi. Kończy Ci się umowa? Szefowie do końca będą Cie zwodzić, zbywać, twierdzić że "jeszcze nie wiedzą co dalej". Pracownikowi (nie mi) nie została przedluzona umowa, o czym dowiedział się ostatniego dnia pracy. Ja swoją wypowiedziałam, nie chcąc dłużej użerać się z takimi szefami. W skrócie- KPINA, (usunięte przez administratora) ZŁOŚLIWOŚĆ, PARODIA.