To jakaś pralnia kasy była. Firma mieściła się na Rejtana, siedziało ok. 10 osób. Dawno zamknięta. Na plus to, że uczciwie się ze wszystkimi policzyli, a więc pralnia, ale uczciwa i złego słowa powiedzieć nie można.
Potwierdzam, po jakimś czasie po prostu wszystkich zwolnili, ani jednej złotówki przychodu nie mieliśmy, a firma przez kilka lat udawała, że coś niby programuje, jakaś wyszukiwarka lotów, jakaś apka szyfrująca, taki pic. W końcu wpadł jakiś właściciel z wielkopolski i to zamknął.
Tak, tak. Mąż szefowej przeszedł z CBA albo BOA do Orlenu wtedy a jej brat był właścicielem, jakiś deweloper z Piły, Paweł Szczęśniak chyba, on jakieś walki MMA sponsorował też i chyba na handlu fajerwerkami się dorobił. Jacyś dziwni ludzie z Czech też przyjeżdżali, jacyś wspólnicy.