To co zostało napisane przez "byłego pracownika" jest prawdą w 110% Pracowałem w tej firmie jeszcze w czasach gdy mieściła się w jego domu prywatnym, a nie w budynku obok przychodni. W pamięci zapadła mi sytuacja gdy Pan Stanisław zmieszał z błotem swojego pracownika bo jak uważał trzymał źle wkrętak.
Pani Marcinkowska ok,ale gorzej z [usunięte przez moderatora] ;/ choleryk, który wyżywa się na pracownikach. Drze się, i mądruje. Najgorzej gdy prawi swoje mądrości nawet gdy się na czymś nie zna. Ma marne i [usunięte przez moderatora] poczucie humoru ;/ [usunięte przez moderatora] gawędziarz. Z kasą... w 2007-08 1200zł nie wiem czy to dobra płaca ;/ Trzeba mieć bardzo mocne nerwy i najlepiej jednym uchem wpuszczać innym wypuszczać to co do Ciebie mówi.