Zacznijmy od tego , ze nam zwykłym pracownikom , nie daje podwyżki firma tylko państwo , nie jesteśmy temu winne , wiec nie ma co mieć pretensji do nas , ze roznica w wypłatach jest tak niewielka , tez uważam , ze to nie fair , aczkolwiek widząc jak firma do tego podchodzi , cieszę się , ze nie jestem na wyższym stanowisku . Jeżeli chodzi o obowiązki kierownika to oczywiście , macie więcej na głowie , jednakże , mój kierownik ma duze wsparcie ode mnie , czuje się bezpiecznie i spokojnie gdy ma wolne bądź urlop , bo wie , ze to co trzeba będzie ogarnięte , czy wyjaśnienia , zwroty , jakiekolwiek sprawy , do których nie jest potrzebny . Grafiku nie zrobię oczywiście , papierologii związanej z pracownikami tez nie , ale śmiało mogę napisać , ze 85% „ jego” obowiązków wykonuje również ja , nie pisze z pretensjami , tylko o tym , ze trzeba zbudować sobie zespół i moc na nim polegać na każdym polu .
Bo jesteś naiwna. Powiem wiecej - przyczyniasz się swoim zachowaniem, że firma wyciąga z nas więcej i więcej. Jestem świadoma swoich obowiązków, ale nie zamierzam pracować za kogoś. Chcą kogoś kto ogarnia papierologie jak nie ma kiero? Bardzo proszę, niech dadzą dodatek finansowy.
Hej dziewczyny. Tak się zdarzyło, że prawie cały styczeń pracowałam sama na sklepie. Pracuje długo i jestem kierownikiem, myślę że na prawdę dużo rzeczy robię szybko i sprawnie. Towar, przeceny, cenki na gazetkę itp. nie sprawia mi to żadnych trudności. Dziewczyny moje również wszystko robią na tip top. ALE jednak miesiąc w pojedynkę, to nie to samo, co praca w dwie lub nawet 3 osoby na zmianie. Więc gazetkę robię do końca czwartku a nawet piątku, potem rozkładam towar ze środy, właściwie od piątku do wtorku, gdzieś w między czasie dorabiam ceny, PM robię w środę rano. W między czasie obsługa klienta, facowanie wieczorem i nie tylko, bo muszę mieć zawsze równo poukładane (takie zboczenie), no i inne czynności, które na bieżąco wynikną. Nie jestem osobą, która zostaje po godzinach, bo nie zdążyła ogarnąć cenek na gazetkę albo posprzątać zaplecza, czy magazynu. Idę do domu, bo nikt mi nie zapłaci za to a czas mam liczony do 15 minut po zamknięciu, więc zamykam dzień i nara. Pytanie moje jest takie: jakim cudem osoby w podobnej sytuacji wyrabiają się ze wszystkim na czas? Bo kiedy dzwoni regionalny i pyta dlaczego nie robię PM codziennie (niby jak, jeśli towar zalega 4 dni, to nie będę szukać w koszach produktów) albo przyjeżdża i stwierdza, że w czwartek na innych sklepach, to już mają ceny dorobione i sklep igła po gazetce. To co mam sobie myśleć? Czy wy zostajecie po godzinach i marnujecie swój czas za darmo?? A może ktoś wam za to płaci? A może regionalny kłamie, żeby mi wejść na ambicje? Na prawdę przy normalnym trybie pracy zawsze miałam sklep idealny, każdy RM mnie chwalił, teraz będąc sama też zasuwam ile się da, prawie nie siadam a RM mówi, że mało jest zrobione. Jeśli faktycznie zostajecie po godzinach, to ja się nie dziwię, że oni obcinają etaty, bo tylko pokazujecie że, że ze wszystkim dacie sobie radę w pojedynkę! Jakby był (usunięte przez administratora) na sklepie i pół rzeczy nie zrobionych, to może by do nich dotarło, że to jest bez sensu ta ich dziwna polityka!
Raczej ściemnia... Chociaż pewnie zdarzają się takie "ambitne", które zostają po godzinach. Robię tyle ile da się zrobić i się nie przejmuje, po prostu firma nie zapewnila tylu osób ile trzeba na sklepie. Wiem, że wielu kierowników w mojej okolicy ma podobne podejście. Co prawda nie pracujemy cały dzień pojedynczo (tylko część) ale przy naszych obrotach to i tak za mało osób.
Zresztą nawet po stratach inwentaryzacyjnych widać, że to się nie sprawdza. Jest dużo sklepów z powtórkowymi inwentaryzacjami.
Grażynko lepiej uczep się swojego Januszka, bo też się przyjrzymy za co Ty bierzesz wynagrodzenie i co robisz w godzinach pracy. nie ma za co...
U nas ta sama śpiewka. Że na innych sklepach wszystko zrobione, posprzątane, planogramy porobione na czas, a dziewczyny jeszcze doopami klaskaja i szpagaty przed klientami robią. A tylko u nas wszystko źle, nic nie zrobione, wiecznie nam gada że my za powolne jesteśmy i nic nie jest zrobione, nie obsługujemy klientów i koszyk niski, plan nie zrobiony. Tylko ciekawe jak ma być zrobione jak zostałyśmy we dwie na sklepie bo reszta się zwolniła, albo jest na zwolnieniu. Towar sama, gazetka też sama.
To jest ta motywacja, ciągłe ganienie nas. Nowi RM w ogóle nie potrafią motywować. Przynajmniej u mnie. Poprzednia RM powiedziała i plusy i minusy ale jak robiła kartę i wytykała błędy, to tak że człowiek szedł i robił wszystko, bo wiedział że coś ma sens. A teraz takie flaki z olejem i taka monotonia, że szok, ciągle to samo gadanie i żadnych konkretów. Ciekawe w jaki sposób my mamy zmotywować pracowników. Może tym, że moje zarobki są o 200 zł wyższe, więc mam jeszcze gorzej od nich, bo za to 200 zł BRUTTO odpowiadam za wszystko, więc one nie mają tak źle hehe. Śmiech na sali.
Nie wiem jak w ogóle można zmotywować pracowników, skoro nie ma w ogóle kto pracować. Grafik jest tak na styk, jesteśmy w pojedynkę i w zasadzie to się tylko mijamy. Jak mamy robić więcej, skoro jesteśmy same i i tak robimy wszystko na tyle na ile się da. Jak można jeszcze w takiej sytuacji tych pracowników krytykować, że za wolne jesteśmy, że to czy tamto nie zrobione. Na dobrą sprawę, to nam powinna dziękować, że trzymamy jako tako ten sklep, bo czasy są, jakie są. Ludzie się boją, chodzą na L4 a my pracujemy. I nie dość, że zero jakiegokolwiek grosza dodatkowego, to jeszcze (usunięte przez administratora) na każdym kroku.
Firma za tą naszą ciężką pracę nawet nie podziękuję. Dziewczyny macie takie doświadczenie w obsłudze, z kosmetykami, uciekajcie do konkurencji. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, ale nie do pomyślenia jest, by np.w Hebe otwarcie sklepu robić w 1 osobę. Minimum to 2 przy otwarciu i zamknięciu. Nawet podczas korony. A co dopiero cały miesiąc. Nazwijmy to normalnie, to jest wyzysk. Natura ma gdzieś swoich pracowników. Ja też niedługo uciekam.
uciekłam od stycznia i ...... NIE TĘSKNIĘ! Polecam każdej z Was. Mimo korony, są jeszcze godne oferty pracy na które zasługujemy.
Hej dziewczyny jak oceniacie prace z Rks A. W?
Czy ktoś ze sprzedawców będących w ,,tarczy" dostał już aneks do umowy o zmianie wynagrodzenia najniższej krajowej? Powinien być do 31.01, a tu nadal brak 乁( ⁰͡ Ĺ̯ ⁰͡ ) ㄏ
Nie musisz dostawac aneksu co do zmiany najnizszej krajowej. W swojej umowie masz zapis, ze wraz ze wzrostem najnizszej krajowej Twoje wynagrodzenie zmienia sie z automatu.
Nie było.
Nie było żadnych pytań.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
dziewczyny jedno jest pewne... dymacie jak na plantacji bawełny za marne grosze...
Niestety w wielu branżach obcina się stawki..i zwalnia pracowników, a koszty życia wciąż rosną...
Takie poszanowanie ma firma , że pracownicy na umowę zlecenie dostali paczki , a osoby przebywające na urlopie macierzyńskim które zgłosiły chęć by dostać paczkę zostały olane i zostały poinformowane e-mailowo że brakło dla nich paczek , brawo firma za szanowanie pracownika z długoletnim stażem!
No to faktycznie słabo z ich z strony , nie mają szacunku to prawda. Pracownik na umowę zlecenie dostał gdzie pracowac moze 3 dni albo miesiac . Przykre to jest :/
Czy ktoś mi powie ile wynosi stawka godzinowa na rękę netto teraz od 2021r.?
Wypowie się ktoś na temat jak się pracuje z regionalna A. W ??
Masakra,......kiedyś była bardzo miła i sympatyczna, pomocna można było na nią liczyć. Obecnie myśli tylko o sobie, chamska, za rozumiała, nie liczy się z pracownikami ma oczywiście swoje długoletnie pupilki z którymi chichocze na zapleczu..... Myślę że Nowa Pani Dyrektor powinna wymienić starą załogę wśród MR...........
Pracuje z nią już lata I nie mam zastrzeżeń. Dla mnie największy plus to to że jest bezposrednia. Nie owija w bawełnę tylko powie wprost co jej leży na sercu.
Ja pisałam o A. W. ale A. N to od początku była zarozumiała i arogancka i tak jej zostało do dziś - niestety. Tak jak pisałam do wymiany obydwie, w firmie potrzebne są nowe świeże osoby, którym chce się pracować, które są pomocne liczą się ze zdaniem pracowników są taką podporą a nie tzw. święte krowy......
A.N. potrafi się tylko wydzierać i nic więcej. Zero pomocy czy zainteresowania. No chyba, że nie wyrobisz planu to nagle znajdzie dla Ciebie czas. Żeby Cię opierdzielić :/
Mi bardzo dobrze się pracuje. Konkretna, w porządku babka. Umie pochwalić, umie wytłumaczyć i nie unosi wysoko nosa jak potrafią to robić inni na jej stanowisku. W swojej „karierze” miałam przyjemność pracować z duża ilością kierowników regionalnych bo w poprzedniej pracy zmieniali sie jak rękawiczki i nie milam tak ludzkiego managera jak mam teraz.
Wydzierać się to może na męża w domu. To już jest mobbing. Nie potrzebujemy takich regionalnych. Zero wsparcia. Nie powinna pracować z ludźmi.
Pani Prezes Barbara G. powinna bardziej baczniej patrzeć na pracowników, którzy są oszukiwani w sprawie zwolnienia na COVID19 to nie jest zwolnienie lekarskie tylko zaświadczenie. Są tu przekraczane normy dla pracowników. Firma a raczej dział księgowości powinni baczniej patrzeć i śledzić co dzieje się w tej sprawie zabieraj pieniądze pracowniką, którzy byli na kwaranntanie czy izolacji to jest bezprawne. Można poczytać tu o tym : https://www.zus.pl/baza-wiedzy/biezace-wyjasnienia-komorek-merytorycznych/swiadczenia/-/publisher/details/1/zasilek-chorobowy-na-preferencyjnych-zasadach-dla-niektorych-ubezpieczonych/2714110. Dział księgowości wpierdala jako zwolnienie lekarskie, które jest widoczne na pasku wynagrodzeń lecz to nie jest zwolnienie lecz świadczenie - to różnica. Pani prezes Barbara G. powinna zastanowić się, kogo zatrudnia z dyrektorów, menagerów i innych z wyższych sfer. Ja jako pracownik tej firmy jestem zażenowana i zgłosze do najwyżej Inspekcji Pracy o popełnieniu niezgodności i pracy i pensji i przekraczaniu wszystkich barier bezpieczeństwa dla pracownika.
Hej, czy ktoś powie jak się pracuje z regionalna A.N ze Śląska?
Nie zgodzę się z opinią poniżej i na pewno jeszcze nie jedna osoba się nie zgodzi, można poszukać w starszych komentarzach pojawiały się o niej opinie. Ja osobiście przez nią się zwolniłam. Rzucanie różnymi przedmiotami podczas wizyt, przekleństwa, poniżanie,ciągle maile z wyjaśnieniami bo dlaczego klient nie kupił produktu przykasowego I wiele,wiele innych Dziwię się czemu jeszcze nie bekła za mobing ????
Rzucanie przedmiotami i przeklenstwa? Ja pierwsze slysze, a sklep w ktorym pracuje nie zawsze jest w czolowce wynikow. Mi AN zawsze kiedy czegos nie wiedzialam to pomogla. Mi osobiscie sie z nia dobrze wspolpracuje.
Ja też się przez nią zwolniłam, osobiście zniszczyła mnie jako człowieka, jest fałszywa, zakłamana i nie ma żadnych umiejętności bycia dobrym managerem. Nie wiem dlaczego nadal jest w tej firmie.
W Naturze pracowalam prawie 5lat jako kierownik. Moim zdaniem A.N jest spoko babką na odpowiednim stanowisku, zawsze służyła pomocą, a to, że wymagała to przecież normalne-liczą się wyniki i kasa, taka branża. Ją góra też "ciśnie", taka kolej rzeczy. Zwolniłam się ze względu na głodowe pensje, nieadekwatne do pracy jaką wykonywałam. Miałam świetny zespół za którym tęsknię, ale teraz pracuję u konkurencji i zarabiam prawie 2razy tyle. Firma powinna bardziej skupić się na docenieniu pracownika, bo to on jest jej fundamentem
Pracuje w firmie 5 lat i ciągle są te same problemy - przez chwilę pensje wzrosły, ale teraz obcinają etaty wracają do tego co było 5 lat temu. Te same problemy z magazynem, dostawami, więc niema się co łudzić o zmianę.
Ona jak kogoś lubi to jest w porządku, ale jak nie, to wtedy może naprawdę pod płaszczykiem obłudy i kłamstwa wykończyć człowieka. Gorszego człowieka nie spotkałam. Ona.sobie ceni tych co nie mają własnego zdania.
Jakil się dasz zastraszyć, to będziesz miała ciężko. Rób swoje, rzeczowo przedstawiaj swoje argumenty, nie pozwól sobie wejść na głowę. Jest to jedna z managerek, a nie Jezus Chrystus. Spokojnie można sobie z nią ułożyć współpracę, ale trzeba nie być ciepłą kluchą.
Ale wy od zawsze macie problem :) Nie tylko od czasu kiedy jest pandemia :) Taka praca jaka płaca? To właśnie masz odpowiedź na to, jakie masz ambicje. Dla mnie ktoś bez ambicji nie powinien się wypowiadać. Tyle jest tej pracy - to po co tu siedzisz i nakręcasz inne osoby, które świetnie się sprawdzają nawet w tak trudnym czasie. Zamiast pisać tu wypociny, lepiej napisać pismo do Zarzadu. Jedno, drugie, trzecie. Może to pomoże. Jestem mocno anty na takie osoby, które wiecznie narzekają. A później pracodawcy nowi dzwonią po rekomendacje o danej osobie! Co można dobrego powiedzieć ? Przekierować tylko na tą stronę :)
Bardzo proszę o pomoc, chciałabym dowiedzieć się jakie są kolejno stanowiska pracy w Naturze w drodze awansu rozpoczynając od najniższego czyli kasjera aż do menadżera regionu?
Na menagera bym nie liczyla... Masz starszego sprzedawcę, konsultanta, starszego konsultanta, z-ce lub asystenta kierownika, kierownika. Z tego co wiem awanse na konsultantów i starszych sprzedawcow są wstrzymane.
Jedynie sklepy wysokoobrotowe- tak zdarza sie zastepca kierownika. Dodatkowo przed pandemia owszem w wielu sklepach byly stanowiska starszych sprzedawcow czy konsultantow.. aktualnie nie ma takich stanowisk. Jedynie mozesz bezposrednio ze sprzedawcy awansowac na kierownika- byly teraz takie przypadki :)
Ale od dawna nikt już nie awansuje. Nie ma żadnych egzaminów. To są stare stanowiska. Teraz jest tylko sprzedawca zastępca kierownika i kierownik. Nawet na kierownika nie ma awansu jest ogłoszenie na olx i tam musisz wysłać CV jak chcesz awansować. Chore niestety. Wolą kogoś z zewnątrz niż starego doświadczonego pracownika awansować.
Nie zgodze sie z Toba. W naszym regione zanim zaczna szukac kogos z zewnatrz to idzie informacja od Regionalnej o mozliwosci awansu. Dopiero jak sie nikt z pracownikow nie zglosi/ nie nadaje/ nie awansuja to szukaja osoby z zewnatrz. Takze moze kazda Regionalna dziala inaczej, ale u nas wlasnie ma poczatku roku byly ze 3-4 takie awanse wewnetrzne na kierownikow jak sie myle. Poprzedni odeszli.
Latami będziesz czekać żeby się rozwijać w tej pseudofirmie. Z całego etatu z miesiąca na miesiąc ucinali mi etat aż pracowałam na 0.5. Wykorzystywanie ludzi, zwierzęta są lepiej traktowane. Obowiązków od cholery , spokojnie załatwić się nie można... i wiecznie mało! Bo przecież to nasza wina, że tak niski koszyk... bo klient nie chciał kupić produktu, który był polecany przy kasie... godziny pracy nawet od 13.00 do 18.00 a na koniec 1000 zł wypłaty. Cieszę się, że zakończyłam współpracę w tej drogerii. W końcu mam możliwość rozwoju zawodowego i przede wszystkim odpoczywam psychicznie i fizycznie. I pozdrawiam panie z biura co tylko pretensje wiecznie mają. Same się weźcie za robotę to może w końcu będziecie miały porządek w papierach a nie trzeba 100 razy jeden dokument wysyłać bo w tym bajzlu znaleźć nie możecie.
już nie wspomnę jaki macie "bajzel" w swoich papierach. Maila składnie nie potraficie napisać, tylko trzeba się domyślać o co chodzi, błędy w systemie takie że hej, dostawy przyjmowane bez liczenia koszy a potem płacz, że coś się nie zgadza. Wiecznie nie wiecie o czymś, a wystarczy zapoznać się z procedurami, a głównie to proponuję skupić się na komunikacji z zespołem, bo ciągle słyszymy, "że ktoś tam jest na L4 i ja nie wiem, a bo ona odeszła i nie wiemy gdzie to jest, a to tak trzeba robić ? o jej a my nie wiedziałyśmy" itd. Nie wspomnę o tym, że niska sprzedaż bo jest covid i nie można podchodzić do ludzi! hahah to zmień branżę. Jeśli nie nadajesz się do kontaktu z ludźmi, do doradzania, polecania - to sorry po prostu nie trać czasu i zmień firmę. Łatwo jest wylewać żale, ale zastanów się czy oby na pewno robisz wszystko tak, jakby życzyła sobie tego firma. Nigdy nie wiecie kto jest u was w sklepie i kto obserwuje waszą prace. Byście się zdziwiły.
Droga Pani z Centrali jak podejrzewam. Panie macie zawsze porzadek i lad u siebie, ale jak sie zapyta o cos, zadzwoni z prosba o pomoc (TAK, pracownik nie jest alfa i omega, tym bardziej jak nie ma sie od kogo uczyc, bo sklad tak okrojony, ze nowy pracownik od poczatku przez wiekszosc dnia jest sam) to na odpowiedz czeka dwa dni albo Panie z codu mowia zle- przez co pozniej serwis informatykow przez pol dnia odkreca cos co zostalo zle zrobione. Kosze sa liczone- i co z tego, skoro w dostawach sa braki. Zatrudniacie tania sila robocza (wiadomo jakiego pochodzenia)- a pozniej sztuki sie nie zgadzaja. Dostawy nie sprawdzamy- bo jak? Przy kilkudziesieciu koszach i jednej osobie na zmianie. Ale w pm wszystko wychodzi.. po 15 sztuk brakujacych kremow czy innych produktow. Tu jedna sztuka, tam druga. A pozniej wychodzi tragedia. Zapraszam Was, drogie grono z biura do nas. Wasza pomoc sie przyda. Wiecie jakie obsady sa w sklepach, wiecie ze ilosc pracy sie nam nie zmienila (polowa mniej pracownikow, a praca do wykonania taka sama), wiec wiecie ze sie nie wyrabiamy. Dostawy, pm, inwentaryzacje, gazetki, planogramy, obsluga klienta, dbanie o sprzedaz i koszyk, porzadek na sklepie i magazynie, umycie podlogi. W jedna osobe. Jak jestescie takie madre to zaoferujcie swoja pomoc mailowo. Chyba, ze jestescie madre tylko w gadce.
Jaka płaca taka praca. Nikt nie będzie się spuszczał za najniższą krajową i zero podziękowania za dobrze wykonaną pracę. Nie ta praca to inna żaden problem. Macie chore procedury i chory system. Zbyt dużo obowiązków a za mało kasy. W nosie mam kto mnie obserwuje i kto mi patrzy na ręce. Nie będę się spieszyć jak mam sama robić wszystko. Nie będę liczyć koszy bo nie ma na to czasu. Zresztą nie mamy odpowiedzialności materialnej. Powykładali perfumy na końcu sklepu bez zabezpieczeń i myślą że będziemy tego pilnować. Śmiech na sali.
Owszem. Nie pracuję tak - jak to ujęłaś.... jak sobie życzy firma. Pracuję tak jak firma mi płaci :)
No powinna obniżyć wymagania firma... Np brak obsługi, bo jak? Klienci są roszczeniowi, bo przyzwyczaili się do 1 osoby ekstra tylko od obsługi, a będąc sama na 200metrach i mając kolejkę przy kasie nie jestem w stanie roszczeniowej klientce dobrać podkładu... W ogóle nie jestem w stanie dojść do kolorówki...
Niestety firma jeszcze nie wyposażyła sklepów w roboty do obsługi klientów ,a ja sama też nie jestem robotem i nie umiem równocześnie kasować klientów i obsługiwać na sali sprzedaży . Liczne błędy to brak czasu na rozbudowane procedury - będąc na sklepie samej ciężko wykonać milion czynności na raz , pokazać klientce który krem dla niej oraz skasować 10 osób przy kasie równocześnie ,(usunięte przez administratora)
Dziewczyny jak wam się pracuje z menedżer A.B?
Jak narazie to ok a różnie to bywało z menadżerami więc tak spytałam jak u was czy jest współpraca dobra .
Nie mogę czytać tych ciągłych narzekań... złe wam tak to się zwolnijcie. Droga wolna ale powiem wam ze wszedzie dobrze gdzie nas nie ma... ciagle narzekacie na pensje... a która z was poszła do managera czy kierownika i rozmawiała poważnie na temat podwyżki ? Która przedstawiła solidne argumenty ze na taka podwyżkę zasługuje? Ludzie obudźcie się wreszcie ze w życiu nie ma nic za darmo !
Ale jesteś śmieszna i co po rozmowie z tobą lub menadżerem otrzyma ktoś podwyżkę. Dobry żart Przecież to nie ty decydujesz czy ktoś dostanie podwyżkę. Obudź się dziewczyno, to nie ta firma gdzie można porozmawiać z przełożonymi o podwyżce Ja odeszłam
A ja rozmawiałam i dostałam podwyżkę. Najlepiej tylko narzekać. Tylko do tego się nadajecie. Ciekawe czy wasze wyniki w pracy są tak dobre jak wasze wypociny tu.
Podwyżki zwykle ustalane są odgórnie w całej sieci... Sprzedawcy mają ta sama stawkę w dużym czy w małym mieście - najniższa krajowa. Nie pisz tu takich bzdur, bo później całą rzesza ludzi pójdzie do swoich kierowników z pretensjami z pupy...
Niektóre dziewczyny pracują po kilka lat cały czas za najniższą krajową a jak pytaja o podwyżki to wiecznie ta sama śpiewka "firma nie ma pieniędzy ". Więc albo pracujesz tu bardzo krótko i jeszcze tej firmy nie poznałaś albo jesteś "wyżej " i mydlisz oczy bo tego was nauczono. Ten kto troche popracował w tej firma wie jak jest i czego się można spodziewać czyli wielkiego zera!
Z czym się nie zgodzisz? Pracuje w dużym mieście i kiedyś rozmawiałam z dziewczynami z mniejszego miasta - były przekonane ze u nas przy naszych utaargach sprzedawcy mają inna stawkę. Otóż nie..
Praca tam to wyzysk ludzi robią ich w (usunięte przez administratora)na każdym kroku (usunięte przez administratora) które siedzą za biurkiem tylko wydaja polecenia a dziewczyny tyrają jak za czasów niewolnictwa ale jeśli dobrze kojarzę to czasy niewolnkctwa w Europie skończyły się w 1854 roku a tam nadal wyzysk do bulu za to naprawdę powinien się ktoś zabrać z jajami obstawiam że dziewczyny są zatraszne w tej Naturze i dlatego siedzą cicho. Moje zdanie jest jedno jest to firma która wyzyskuje ludzi do pracy a naiwne dziewczyny które się boją nie potrafią się z buntować
Chyba nie znasz znaczenia słów, których używasz. (usunięte przez administratora)byli przetrzymywani i zmuszani do pracy. Ty też jesteś? Nie rozumiem co robisz jeszcze w tej firmie skoro tak Ci źle? Owszem pracy jest dużo, płacone mało, zawsze może być lepiej, dlatego bierz sprawy w swoje ręce i idź do pracy gdzie zgarniesz same kokosy, bo pewnie Twoje wykształcenie i umiejętności Ci to zapewnią
Tak się składa że nie pracuje w tym zawodzie przepraszam przyuczeniu bo to Przeciez nie zawód takich ludzi powinno się odrazu karac. Kierownicy mają (usunięte przez administratora) na to a zwykly robol Jeb... Na ich premie żenujące dawno powinno się ta drogerie zamknac
Hej dziewczyny wiadomo coś o cięciach etatów, są zwolnienia???
Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego skoro sklep jest na tarczy tylko pracownicy mają ucięty etat a kierownik nie???
Xxx obawiam się, ze my juz tak zostaniemy na 0.8 a kierownicy caly etat. Tak wlasnie jest w Rossmann.... Sklepy wysokoobrotowe pozostają na calych etatach, tam sa wyrabiane plany, niestety niskobrotowe maja zmiejszone etaty i nie przedłużają umów lub daja minimum 0.5. U nas bylo 5 etatów, teraz zostalo 3. Pracujemy same, nie mozna nic zrobić. W ciagu dnia pracujemy pojedynczo, w gazetke 2 osoby z czego 2 dochodzi na 14. Gazetki nie sa dokonczone, poranna zmiana czyli jedna osoba ma do ogarniecia nie tylko aktualizacje i dorobienie cen na ranerach ale dokonczenie gazetki. Jest tragedia. A pensja najniższa minus pomiejszony etat.
Nie było i nie ma żadnej tarczy. Nie widzicie po swoich wypłatach?!! (usunięte przez administratora).
Dlaczego ty piszesz takie bzdury??? Najpierw się doinformuj a później zabieraj głos. Jest odpowiednia strona internetowa, wpisujesz NIP firmy i jest napisane czarno na białym ile i kiedy firma dostała pieniędzy korzystając z tarczy. I Nasza firma z takowej skorzystała.
Nie rozumiem dlaczego nadal macie obniżone etaty. U nas od 20 grudnia już normalnie. Grubymi nićmi szyte.. (usunięte przez administratora) którego nikt nie chce wytlumaczyc a kierownik ma wszystko w (usunięte przez administratora) bo na jego stołku wszystko się zgadza.............
A co kierownik moze? Zapytac, a odpowiedzi i tak nie dostanie z gory. Niektore sklepy wyszly z tarczy, bo przez dluzszy okres wyrabialy plany w grudniu. Reszta zostala w tarczy. 3 msc od wejscia w tarcze koncza sie pod koniec lutego.
Myamy od lipca normalne etaty. Podział jest ponieważ nie każdy wyrabia plany. Tam gdzie straty ucięte etaty.
Tarcza jest ale chroni pensje zarządu i biura :) szarzy robole pracują za miskę ryżu i niech się cieszą że mają pracę :D
Czy ktoś ma jakiekolwiek informacje czy A. Z wróci ? :( :( ;(
Czy ktoś wie dlaczego A. Odeszła?
Każdy by odszedł gdyby dostał lepszą ofertę. No chyba że ktoś jest zafascynowany i zakochany w naturze:) może dostała lepszą ofertę albo stwierdziła że ma dość. Wiele kierowniczej teraz odchodzi, dziwi mnie że tak późno z tego co piszą w @. Niektóre po 5, 7 latach, 10.. pracuje drugi rok w tej firmie i gdyby była tylko możliwość zahaczenia się gdzieś indziej uciekam w podskokach.
jakie prezenty na święta w tym roku przygotował najlepszy w Polsce pracodawca natura ? :)
Grudzień a w firmie cicho sza... Nic nie wiadomo na żaden temat. Pani A T jeszcze pracuje??
Informacja o ewentualnych prezentach świątecznych pojawia się w okolicach 17-18 grudnia. W tym roku na wiele to bym nie liczyła, może dadzą jakaś gąbkę do kąpieli, żel i szampon SEYO i cieszta się^_^
Kochana na wc masz przerwę tak samo na jedzenie jeśli jesteś sama. My gdy jesteśmy same zamykamy sklep jesli jesteśmy 12 same 2 razy na 15 minut, jeśli same do 15 to zamykamy sklep w chwili gdy musimy skorzystać z toalety. Pogadaj o tym z kierowniczka przerwa to nie przywilej a obowiązek pracownika.
Owszem, jesli masz szanse zamknac to zamykasz. Ale nie raz jest tak, ze probuje wyjsc do toalety przez godzine bo non stop mam klientow na sklepie i nie da sie zamknac sklepu. Na jedzenie tez zamykam na dluzej, ale zazwyczaj nie wtedy kiedy jestem glodna a wtedy kiedy mam taka mozliwosc.
W sklepach wysokoobrotowych tak się nie da niestety... Dlatego wskaźnik nie powinien być aż tak wyśrubowany... Chyba że dadzą kasy samoobsługowe...
Bo nie ma :)) a jak są to w wielu sklepach w których lokalizacja natury jest beznadziejna, spadki są kolosalne przez co nie jesteśmy w sta je realizować planu, co za tym idzie dalej męczymy się z nędznymi wypłatami :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Zobacz opinie na temat firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 384.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 355, z czego 15 to opinie pozytywne, 164 to opinie negatywne, a 176 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.)?
Kandydaci do pracy w Drogerie Natura (Natura Sp. z o.o.) napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.