Opinie o Mila Sklep Wielobranżowy w Gdynia

kurczę ucięło moją wypowiedź. chłopcy nie dbają o towar ani o czystość, nie pomagają koleżankom przychodzą do pracy niechętnie jakby za karę, a ja często widziałam jak dziewczyny przerzucają ciężkie zgrzewki napoi czy skrzynki albo ciągną te kontenery. Ale to wina pani kierownik bo patrzy na to wszystko codziennie i nie zwraca na to uwagi a jak już zwraca to bezskutecznie. Co do krzyków to z magazynu niejednokrotnie dochodzą dźwięki krzyków po zebraniu wychodzą dziewczyny czerwone i jedne drugie ostrzegają ale się darła albo nie chodź tam bo się drze albo dzwoni i tak się wydziera o byle co że w kolejce klient słyszy . Potwierdzą to dostawcy, klienci więc po co rżnąć głupa. Szacun pani kierownik za lenistwo że nie wychodzi pani na sklep pracować z dziewczynami ani nie zachęca koleżanek z biura do tego. Dopiero się chwali że dobrze sklep prowadzi jak się ciśnie pracowników cały miesiąc to i audyty dobre a premie wysokie się zgarnia do kieszonki, a pracownikom nie podziękuje za zaangażowanie. Ze nie zagląda pani do żadnej z chłodni w swoim sklepie że nie wychodzi pani przed sklep ani za sklep zobaczyć czy jest porządek A POWINNA PANI TO ROBIĆ CODZIENNIE w końcu to pani drugi dom . Za ślepotę swoja że nie widzi pani swych błędów, za brak szacunku do ludzi za chamstwo wszechobecne. A przecież można inaczej bez plotek bez oszczerstw bez krzyku. Na prawdę efekt będzie pozytywnie zaskakujący. WIELKI SZACUN NIECH TO BEDZIE PANI CHASŁO PRZEWODNIE

Mamy tu wyrażać swoje opinie obiektywnie a więc nie tylko pozytywne ale też negatywne i liczymy że ktoś to czyta z zarządu i polepszy naszą sytuację, bo my nie możemy. Nie możemy się zwolnić bo nie łatwo u nas o pracę. Często nie mamy możliwości dojazdu często kwalifikacji, chcemy pracować w mili ale na godnych warunkach.

do pracownik xx MILA W sprawie telefonów do pracowników kierowniczki już nie dzwonią tylko każą koleżankom z pracy zadzwonić i poinformować kogoś( bo boja się tylko czego? każdy ma prawo odmówić a kierownik powinien to uszanować) że ma np. na rano jutro a nie na południe jak było w grafiku, urlop niektórzy spędzają w pracy bo są z niego ściągani to jak go mają wybrać?! i nie zawsze są godziny oddawane bo nie raz jest powiedziane jest jak to zrobisz to możesz iść i tyle nikt nie wraca później do tego że wyszłaś godzinę później. Albo ma przyjść z wolnego bo audyt (zresztą z tym audytem to jest dzień w dzień sranie pewnie kierownik ma pokaźną premię za wynik) na pewno będzie jutro audyt i ta osoba jest niezbędna albo nie ma kasjerki bo ustaliło się cztery osoby na zmianę. W przypadku Bodzanowa jest to niewykonalne aby tak nieliczna ekipa na zmianie dała sobie radę. Bo w Bodzanowie wciąż są klienci nie ma dnia kiedy jest mniej lub więcej ludzi a jak już jest mniej ludzi to towaru jest tyle co nie miara. Tu odniosę się do tego że Mila w Bodzanowie jest jednym z lepiej prosperujących sklepów ale pod jakim względem? I czyja jest to zasługa? Jeśli chodzi o czystość i jakość obsługi to się zgodzę panie są miłe i sprzątają zawsze jest bez zarzutu i pracują bardzo ciężko, nie mają lewych rąk do roboty bo ja widzę biegają po tym sklepie jak w ukropie z całymi kontenerami, wózkami, skrzyniami ciągnąc ponad siły. Jeśli chodzi o ilość zamawianego towaru to mogę się zgodzić, bo towaru schodzi dużo więc i zamówienia są duże często niestety robione chaotycznie i bez sensu, bez umiaru tak jakby nie można domówić czegoś tylko kłaść na kupę. A to się niszczy, robi się ciasno, kończą się terminy i jest problem bo dziewczynki mięsne czy monopolowe nie umiecie sprzedać aktywnej, nawet nie umiecie polecić klientowi w dobrej cenie tego czy tamtego, ale jak wjeżdża tego dużo za dużo to choćby się za darmo dawało to nikt na siłę nie będzie kupował, chłopcy nie dbacie walicie wszystko

Ot mądry to zawsze powie coś mądrego ,masz problem to się zwolnij i po problemie

Drodzy Panstwo czy ktos Was trzyma na siłe w tej pracy nieodpowiada Wam to sie zwolnijcie niema problemu ...

Skoro masz takie dowody to czemu ich nie wykorzystasz?Tylko wypisujesz bzdury.

Pracowałam w Bodzanowie więc droga Pani kierownik odniosę się do każdego argumentu. - Kierownik nie dzwoni może tylko w celu wyzywania, ale nie obędzie się bez tego ( mam nagrane rozmowy, Nie ma problemu zatem by to udowodnić - nie jest przewinieniem nie wybrać urlopu, tylko jakieś to dziwne ze mając rodziny dziewczyny nie są w stanie go wybrać przez 365 dni. Urlop przecież nie trwa pół roku - zawsze są oddawane godziny? Zwalniajac się nie zostało mi zapłacone za 2 godziny ani nikt mi ich nie oddał w ostatnich dniach pracy. Kamery są, datę kiedy miałam nadgodziny znam można udowodnić -Kierownik zamyka się w szatni aby omówić ważne sprawy.. Trochę to chyba dziwne ze kierownik gdziekolwiek się zamyka z pracownikiem. Są zebrania na których jest wysyłane każdemu co i jak w sposób mało kulturalny - Nikt nikogo nie zmusza do kupowani, to ciekawe co było z sernikiem płynącym w sylwestra. Niestety klienci też nie raz kupują np.moczone mięso - SZACUN dla Pani Kierownik, to tylko kierownik mogła napisać bo jak znam dziewczyny to w życiu z ich ust takie słowa by nie padły tym bardziej od chłopaków -ludzie mają dwie lewe ręce,są leniwi. Patrząc jaką tam rotacja (miesięcznie zmienia się po kilka osob) trochę to śmieszne tak napisać. Wychodzi z tego ze pół powiatu ma lewe ręce tylko Pani kierownik ma dwie prawe ( chyba do odbierania gotoweczki) Pozdrawiam Pania kierownik

Chyba Pani kierownik się odedzwala. W końcu pisze ,,naszego'' sklepu

Do pracownik xx Mila. Bu ha ha dobrze że to teraz czytam. post przemyślany nawet paragrafy przytoczon to się chwali. Są niestety subtelne różnice między tym co piszesz A stanem faktycznym. Niestety nie mam teraz czasu żeby to opisać ale to zrobie. Powiem tylko tyle że gdyby w Bodzanowie było tak cudownie jak piszesz to takiego zainteresowania by nie wzbudzały te posty bo mają dużo laików akurat te o Bodzanowie. Oraz tyle skarg by nie wpływalo Zarówno do Płocka jak i do Inowrocławia. To chyba i czymś świadczy.

Widzę że jeszcze mało wiesz na temat słynnego sklepu MILA. Popieram osobę ze sklepu w Bodzanowie bo pisze prawdę to samo jest w sklepie MILI w Opatowie.Te sklepy powinny być zamknięte przez sanepid z powodu sprzedawanych starych mięs, placków i biegających mysz po sklepie. Widocznie sanepid dobre łapówki bierze.