Sie masz Janku. Co tam u ciebie słychać? Coś długo się nie odzywasz. Tak się zastanawiam czy czyszczą ci już w tym więzieniu okrężnicę koledzy z celi czy jeszcze nie?
Witam Bardzo nieprofesjonalne podejscie do poszukiwania pracowników i nie w Mielcu lecz w Warszawie. 0. Jeśli pracodawcy zależy na pracowniku posiada on cały czas ten sam nr telefonu a nie zmienia co chwile startówki jak smarkacz. 1. Spotkania odbywają się w piwnicy pomieszczenie zaadoptowane na biuro i mieszkanie w jednym. Przed rozmową każe odłożyć telefon, który masz przy sobie. 2. Dziewczyna nie może być w związku, padają różne pytania z tym związane 3. Niezbyt wiele informacji o zakresie obowiązków i wynagrodzenia za wykonaną pracę (obiecywanie gruszek na wierzbie do zarobienia rzekome miliony) 4. Stanowisko pracy nie jest dostosowane do faktycznych warunków współpracy 5. Rezygnujesz ? Dostajesz nieprzyjemne SMS. 6. Facet ma obsesje na punkcie, że ktoś Cie przysłał po to żeby go szpiegować 7. Wymusza na rozmowie podpisywanie oświadczeń, że będziesz tam pracować. 8. Niedopuszczalnym jest aby na sprzęcie na którym masz pracować były zdjęcia "jego sprzętu" 9. Padają dwuznaczne sugestie - operator kamery ma najeżdzać zatrudnianym modelkom na piersi i inne intymne miejsca 10. Facet nie odprowadza ZUS za siebie i nie zamierza go odprowadzać za kogoś Zatem uważajcie gdzie sie pchacie. Zanim tam pójdziesz zastanów sie 5 razy, na miejscu będziesz szukać pretekstu żeby sie jak najszybciej ulotnić.
Dostałam telefon z zaproszeniem na następny dzień o 22(!!). Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej ze zwykłej ciekawości, wzięłam ze sobą kogoś tak w razie „w”. „Biuro” dopiero powstawało. W piwnicy, mały metraż, ale to nie wzbudziło mojego podejrzenia. Każdy zawsze jakoś musi zacząć. Pan przetrzymywał mnie dość długo, mało rozmów o umowie. Więcej gadania o jego osobistych przeżyciach jak i jego znajomych z branży. Rozmowa trwała 1h15min i trwałaby dłużej gdybym nie powiedziała, że ktoś na mnie czeka. Pan już był zdecydowany odłożyć inne CV i mnie przyjąć. Dał mi do zrobienia zdjęcia umowy(żebym sporządziła nową), na której były dane jego pracownicy (jakby trafił na kogoś mniej okej mogłoby się to różnie skończyć). Dodam, że wywiązała się między nami rozmowa o rodzicach, gdzie wspomniałam, że moja mama jest moją przyjaciółką, wie o wszystkim i bała się mnie puścić tu samą. Pan próbował przenieść negatywne myśli z niego na nią mówiąc, że rodzicom się wszystkiego nie mówi, rodzice przekładają na nas swoje troski i zmartwienia i nas ograniczają. Cóż, nie udało mu się mną zmanipulować. Po powrocie do domu znalazłam Wasze opinie i... zatkało mnie. Stwierdziłam, że się tego nie podejmę. Panu powiedziałam, niby zrozumiał, ale zaczął mi się tłumaczyć, że piszą te komentarze Żydzi, że sprawa jest w prokuraturze... Ok, mówię, jeden dzień próbny mnie nie zbawi. Ale przeanalizowałam sobie wszystko. Po tych komentarzach nie dałabym rady już od razu jechać w trasę i zostać na noc. Nie czułabym się z nim bezpiecznie. Więc napisałam Panu, że mnie nie będzie, że rezygnuję. Grzecznie. Odpowiedź? „ No i dobrze, bo masz faceta, a to by byl konflikt interesow” Nie odpisałam. Za 25 minut kolejna: „ A tak miedzy Bogiem ,a prawda, stracilas szanse bycia gwiazda, bo uwazam, ze masz atrybuty gwiazdy. Podziekuj mamusi” Nie ukrywam, przeraziłam się. Na rozmowie wydawał się być elegancki, szarmancki i z ogromną kulturą osobistą. Szanujący się pracodawca nie napisałby do potencjalnego kandydata w ten sposób.
Mnie już nic nie zdziwi z tym człowiekiem tak jakbyś tutaj gdzieś kiedyś na pomp miałam (usunięte przez administratora) ludzi nie daje umowy i Wyłudza pieniądze na serio Ostrzegam nie pracujecie u niego A jak zaczniecie jaki jakiś dzień próbny czy coś to was wykorzysta i powie że sami chcieliście
@Szukam pracy telefon o godz 22:00 z zaproszeniem na rozmowę. Co trzeba mieć w głowie żeby nie zrozumieć prostego zdania :)
Czy ten pan jest niebezpieczny czy po prostu nieodpowiedziany? (usunięte przez administratora) czy oryginał ? Też byłam i zrobił wrażenie ekscentryka i nie wiem dalej, co robić, brać te robote czy nie?
@Nutka ja bym się zastanowiła dwa razy. Pieniądze są zachęcające. Ale czy warto jeśli ma stac się coś złego? Ja mam jeszcze wiadomości z nim, nie usunęłam:) także przyszły pracodawca nie powinien pisać, że to byłby konflikt interesów, bo mam faceta. Czarno na białym wiadomo co chciał..
Idź idź. Wobec faceta toczyło się postępowanie o molestowanie seksualne, urząd pracy w Wodzisławiu wypowiedział mu umowę. Wygraża się byłym pracownikom ale... (usunięte przez administratora)
Wejdź na jego profil na (usunięte przez administratora) Wpisz Jan kiełb i zobaczysz te jego filmy mające po 150-200 wyświetleń w 3 lata. Zobaczysz również gwiazdy które występowały w jego produkcjach. Dziewczyno obecnie poszukują ludzi do pracy w Biedronce. Zarobisz 3800 plus dodatki a prace masz pewną i stałą. To jego biuro powstaje od 3 lat i powstać nie może. Widzę że z parteru przeniósł się do piwnicy :) (usunięte przez administratora)
Witam, praca nie polega na tym co jest opisany w ogłoszeniu, zaczynając współpracę w ogóle nie ma mowy o umowie a dla Pana Jana pracuje się jaki wyludacz ponadto mój dom traktował jako hotel dobrze że ta niby praca trwała tylko 3 tygodnie o 3 za długo pozdrawiam dziewczyny, które mu uwierzą
Komentarzy nie czytałaś? Przecież to stary, stuknięty człowiek. Rasita, antysemita, choleryk z krwi i kości. Na policji powiedzieli że wobec niego toczą się postępowania m.in. o molestowanie. Tak to są słowa policjantów z Wodzisławia Śląskiego :) Straszył pozwami o pomówienia. Myślisz że ktoś coś dostał? Oczywiście że nie :)
Zakładał niby jakiś zespół. Jestem skłonny uwierzyć że napisał tekst dla jednego z nich - Budki Suflera: znowu w życiu mi nie wyszło... ;)