Jaki jest styl zarządzania w Ferrum Fabryka Okien i Drzwi Sp. z o.o.?
Ferrum styl zarządzania i wynagradzania pracowników odwzorowało na (usunięte przez administratora). 1.Szef i kierownik zawsze ma racje 2.kiedy przełożony nie ma racji odwołaj się do punktu pierwszego. Jeżeli chodzi o wynagrodzenia płacone było za 8 h a za 4 dodatkowe,które były każdego dnia przymusowe nie płacili nawet minimalnej stawki,tylko nie płacili za nie w ogóle.Soboty też były przymusowe.Bez względu na ilość wykonanej pracy,dyrekcji zawsze było mało.
wyjaśnisz proszę zagadnienie tej przymusowości? Co z przypadku, gdy naprawdę ktoś akurat były niedyspozycyjny? wiadomo, że takie sytuacje się zdarzają przecież
Kiedy na nich pracowałem takie sytuacje zdarzały się każdego dnia+soboty,w dodatku w czasie kiedy dyrekcja była na wczasach.Jak ktoś w słusznej sprawie się upomniał słyszał typową dla takiego gułagu odpowiedż;"nie podoba się,na twoje miejsce za bramą kikudziesięciu czeka".Ty na pewno zapytasz"jak było tak żle,to po co u nich pracowałeś?". Odpowiem ci,że myślałem,że firma była porządniejsza od konkurencji,tylko się pomyliłem. Gmina inowrocław jest jednym z najgorszych miejsc do życia w Polsce i dzięki temu takie pseudobiznesy mają tutaj do dnia dzisiejszego racje bytu.W cywilizowanym rejonie prezes szybciej zobaczył by komornika niż fachowca.
Jak wygląda podstawa wynagrodzenia w Ferrum Fabryka Okien i Drzwi Sp. z o.o.?
Za moich czasów 7;00-15;00 ustawowa minimalna,15;00-19;00 odrabianie pańszczyzny.Minimalnie więcej wychodziło jedynie za soboty,ale niestety nie były dobrowolne tyko przymusowe.Z tego co mam rozeznanie w ostatnim czasie zamiast stawki niewiele wyższej od minimalnej soboty pańszczyznę odrabia się cały dzień.
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Ferrum Fabryka Okien i Drzwi Sp. z o.o.? Chętnie zatrudniają?
Zdecydowanie odradzam współpracę z tym gułagiem młodym ludziom.Kiedy lata do tyłu tam pracowałem,młody wiek był dla nich argumentem do zaniżenia wypłaty do takiego poziomu,że wyszła stawka niższa od ustawowej minimalnej,pod pretekstem,że rzekomo nie mam dużych wydatków.Z ówczesnym kierownikiem non często musiałem się użerać.Wykonanej roboty wciąż było mu mało,a podwyżki którą wielokrotnie mi obiecywał nie otrzymałem od nich do dziś.Na szczęście od kilku lat mieszkam i pracuje w porządnym mieście i pod każdym względem jest tam lepiej. Jeżeli jesteś młody i ze względu na studia masz ograniczenia czasowe do podjęcia pracy,lepiej,żebyś pojechał w sprawdzone miejsce za granice i odłożył przez sezon tyle co oni płacą przez rok.Jeżeli na dużych zarobkach ci nie zależy,zdecydowane lepiej podjąć się jakieś normalnej pracy w gastronomii itp.gdzie płacą podobnie,często więcej,ale w przeciwieństwie do nich,ludzi szanują.Nie wiem co studiujesz i czy masz własne mieszkanie.Jeżeli jakiś poważny kierunek,ma to jeszcze sens ale uczenie się czegoś mało konkretnego po to,żeby mieć dyplom w przypadku braku własnego zakwaterowania to dla większości młodych ludzi strata czasu.
