Na jakie benefity można liczyć w FARMADA TRANSPORT SP. Z O.O.?
Leasingi czy nawet kupione samochody to nie jest strój roboczy i buty. Ktoś zainwestował i musi ciągnąć
I oczywiście nie kalkulował swoich kosztów. I nic nie musi ,auto w leasingu też można sprzedać.Prawda jest taka że jak by nie (usunięte przez administratora) to i tak dalej się opłaca. 20 lat w tej branży robiłem.
Ja tylko 2 lata ale jako że miałem złoma to mi nie było szkoda. A mówiąc o opłacalności. 3 tysie po odliczeniu wszystkich kosztów? No tak średnio bym powiedział. Jak zaczynałem to było to w miarę oplacalne bo miało się 5 na czysto. Ale tak mi zjebali trasę, że szkoda gadać. Na szczęście to już nie mój problem i teraz stacjonarnie wyciągam 7 w innej robocie i mam (usunięte przez administratora)na tych naciągaczy.
Jakie są mocne strony pracodawcy FARMADA TRANSPORT SP. Z O.O.?
Nie ma żadnych mocnych stron. Chyba, źe ktoś jest masochistą i lubi jak się nim pomiata. Jest tak: - stawki słabe - odpowiedzialność finansowa bardzo duża - wysokie kary umowne - brak urlopu, jak sobie człowiek sam nie załatwi zastępstwa, a wypłacony urlop przez firmę jest tak mały, źe nie pokryje pracy zastępcy. - dyspozytorzy z inteligencją ziemniaka
Wiecie może, czy w FARMADA TRANSPORT SP. Z O.O. szukają chętnych na staż?
Jak tam przewoźnicy? Kwiecień, nowe aneksy podpisane? Zadowoleni z podwyżek w "tej niewdzięcznej firmie" czy biedzie wysyp ogłoszeń na przewoźnika na olx? Tak, tak "podwyżki nawet nie wyrównują inflacji" ale i tak będziecie dokładać do interesu dla idei. Jak macie zarabiać okolice minimalnej to może lepiej jeździć z jedzeniem na skuterze elektrycznym za 40-45zl/h? Dla kandydatów na kierowców u takich: ustalcie WSZYSTKIE warunki z przewoźnikami bo później pracować jak muły bez urlopu i chorobowego "bo nie ma z czego zapłacić". Tfu na was
Bardziej należy się brak szacunku tej cudacznej firmie a nie przewoźnikom. Sam byłem przewoźnikiem, sam dla siebie i dobrze wiem jakie gówniane pieniądze oferują. Dobrze, że uciekłem, sprzedałem wszystko co związane z firmą i jestem teraz wolnym człowiekiem ????
Jakie wartości są cenione w FARMADA TRANSPORT SP. Z O.O.?
Jeżeli robisz ok 260 godzin miesięcznie za ok 3500-4000zl na rękę to gwarantuje Ci ze spełniasz wszystkie wartości jakie preferuje ta firma.To jest bezwzględna korporacja liczą się tabeleczki a nie ludzie.Ma być tanio!!! A twoja inicjatywę kreatywność czy inteligencję mają w głębokim poważaniu. Szacuneczek
Już nie opowiadaj ze 4000 klocki no chyba że na dwa tygodnie tak jak płacili gdy jeszcze tam jeździłem.
4000zl za dwa tygodnie to wystawiałeś chyba Fa netto :) Ja mówię o zarobku netto na rękę za miesiąc pracy przy ok 260 roboczogodzinach A nie znam nikogo kto tu zarabia więcej niż 4000 zł na jednej trasie :( Podsumowując jak masz dobra trase to zarobisz najmniejsza stawkę godzinową jaka obowiązuje w Polsce ale najczęściej po przeliczeniu wychodzi 13-15zł/godz
Pięć lat temu robiąc ok 100 km dziennie wystawiałem 3.5-4.0 na dwa tygodnie. Więc nie opowiadaj ze jest tak źle, a skoro jest tak źle to dlaczego napier.... cie a i tak nadal jeździcie...
Po pierwsze nie rozumiem dlaczego odeszleś mając taka kasę? Z tego co napisałeś stawka kilometrowa wychodziła Ci ponad 3zl/km nieosiągalne w farmadzie ani wcześniej ani teraz. Dla przykładu u nas na trasach dłuższych powyżej 450 km stawki wąchają się w okolicy 1,3 do 1,4zl/km na trasach krótszych trochę więcej w okolicy 1,5zl/ km,generalnie nędza, no ale ty miałeś 3 zł pięć lat temu :) Po drugie jeżeli odeszleś pięć lat temu to wybrałeś jeden z najlepszych momentów na odejście teraz już jest ostra lipa nie ma podwyżek a koszty mocno wzrosły. Po trzecie dużo chłopaków już odeszło a takich rotacji kadrowych nigdy nie było, więc nie musisz się martwić, te nieudolne zarządzanie w końcu zaowocuje ;) Szacuneczek
Nie odszedłem tylko mnie(usunięte przez administratora)Pomimo jednych z lepszych wyników. Moja trasa była potrzebna dla kogoś zaufanego. W 2018 takie faktury wystawiałem co dwa tygodnie, fakt że w sumie dzięki Bogu mnie (usunięte przez administratora) Zmieniłem hurtownie też kokosów nie ma ale przynajmniej nie ma tych śmiesznych tabelek... Śmiesznych dyspozytorów o kierowniczce nie wspomnę... W moim oddziale zwolnił się jeden słownie jeden gość. Mam kontakt z chłopakami. Wszyscy narzekają między sobą a jak przyjdzie co do czego to uszy po sobie i (usunięte przez administratora) za marne grosze.
Nie ma sensu dokładne liczenie za kilometr na trasie wybitnie miejskiej gdzie jest dużo wizyt, no i taka trasa to fizycznie masakra, skaczesz jak małpa cały dzień zamiast prowadzić samochód, więc powinno z tego być trochę więcej hajsu. Generalnie większość tras wychodzi cenowo za kilometr tak jak napisałeś. Ta firma to jakiś ponury żart, ponosisz ogromną finansową odpowiedzialność za towar, wstajesz przed kurami a pieniądze z tego jakby Ci w twarz ktoś za tyle harówy splunął. nie polecam
Wszyscy narzekacie. Polskie wały, inflacja i jakoś stadami nie odchodzicie. Pracujecie 260+ godzin miesięcznie na działalności bez urlopu i chorobowego za "niby" 4000 na rękę po wszystkich kosztach (o ile dobry miesiąc bez niespodzianek), a w biedronce (z całym szacunkiem do pracowników to tylko przykład) płacą 3000 netto z UoP + benefity i odpowiedzialność znikoma, obowiązków mniej. Nie wolicie spokojniejszej pracy?
Ja wolałem. Nie jestem (usunięte przez administratora) jak reszta co nie potrafi się przekwalifikować. Rzuciłem tym wszystkim i zmieniłem całkiem kierunek. I DZIĘKI BOGU. W KOŃCU JESTEM SZCZĘŚLIWY.
Dobra, ale tak szczerze to serio jest tak ciężko i praca ponad 260 h miesięcznie? Czy może te same kwoty dałoby się jakoś wyrobić w lepszym czasie?
Potwierdzam. W tygodniu pracujemy po 12-14 godzin dziennie. Na najbardziej wymagających trasach chłopaki pracują 14-16 godzin dziennie. Do tego trzeba jeszcze doliczyć poranne wyjazdy w każdą sobotę (6-8 godzin). Podsumowując - przykładowo we wrześniu 2022 kierowcy przepracowali w zależności od trasy łącznie od 288 do 384 godzin
Zakładając dochód netto na poziomie ok 4000zł to o minimalnej stawce godzinowej obowiązującej w PL to można tylko pomarzyć .
Brak umiejętności liczenia. Koniecznie introwertyk co by nie potrafił walczyć o swoje. Brak rodziny i znajomych aby mógł jeździć od rana do wieczora. I człowiek taki, z małymi potrzebami żeby dużo kasy dla siebie nie potrzebował. Najlepiej żeby nie miał szacunku do siebie. Każdy, kto posiada ww. cechy może sie zgłosić do pracy ????
Tak narzekasz na tą firmę, a jednak jest te 400-500 przewoźników którzy ciągle jeżdzą. Nowe podatki, większe zusy, inflacja a posad wciąż brak. Szkoda tylko, że jak powstają nowe trasy niektórzy mało się nie pozabijają żeby auto podstawić.
Już spieszę z wyjaśnieniem. Kierowca podejmując współpracę z farmadą podpisuje tak na prawdę cyrograf. Farmada obiecuje gruszki na wierzbie i na początku to się spełnia. Ale po roku lub 2 latach trasa się diametralnie zwiększa. Kasa się zaczyna nie spinać i człowiek zaczyna się denerwować. Ci co pobrali kredyty lub leasingi (większość) są w czarnej (usunięte przez administratora) Rzucają się na trasy żeby utrzymać dotychczasowy dochód. Wszyscy jeżdżą bo maja zobowiązania finansowe względem leasingodawców i banków. Jeśli przestaną jeździć to zostaną z długami. Nie wiem czy jesteś dyspozytorem, czy jakimś flustratem który chce się na sile wcisnąć w te (usunięte przez administratora) ale widać nie masz pojęcia o tym co się dzieje w tej firmie.
Kilka tygodni temu, spotkanemu na trasie przewoźnikowi z innej hurtowni farmaceutycznej, zaproponowałem żeby wstawił auto do nas bo jest trasa do przejęcia. Zaśmiał się, a potem na poważnie powiedział, że do Farmady nigdy w życiu. On ceni sobie stabilność, brak niespodzianek a przede wszystkim umie liczyć pieniądze.
Czyli mam rozumieć, przewoźnik bierze następną trasę żeby ratować kolejną? A co dalej? Następna, żeby ratować dwie pozostałe? Ciekawy buisness-plan. Jak działaloność tutaj nie idzie to się idzie do konkurencji (no tak wszystkie hurtownie farmaucetyczne słabo płacą, ale transport to nie tylko apteki) albo zamyka firmę (w obecnych czasach problemu z dostępem do samochodów można sprzedać/pozbyć sie leasingu w ciągu tygodnia) i idzie na etat skoro tu się niby zarabia niewiele ponad minimalną, a nie zakłada kolejną pętle na szyję. A co robią ci którzy nie chcą/nie mogą dobrać sobie następnej trasy? Też pracują za 3000? Bardzo ciekawe. I nie, nie jestem dyspozytorem. Jestem jednym z tych którzy odeszli bo biedny przewoźnik nie miał na podwyżki ale dwa NOWE auta z salonu rocznie podkładał pod tą "niewdzieczną firmę".
Ty czy ja jesteśmy się w stanie momentalnie przebranżowić. Ale ktoś, kto od młodego jeździ tylko z lekami. Powiedzmy z 20 lat to nie pójdzie nigdzie indziej bo po prostu nie potrafi nic innego. Jeszcze się nasłucha o tym, że w innych hurtowniach jest tak samo i zostanie w neuce. Młodzi szybko uciekli bo zobaczyli co się odwala w tej firmie. Starzy gniją w tym aż nie zejdą. Sam byłem przewoźnikiem i jeździłem sam dla siebie. To co się z kasą zaczęło odwalać to głowa mała. Z 30 stopów zrobili mi ponad 50. Jeździłem jak (usunięte przez administratora) od rana do wieczora. Co 3 dni byłem w biurze u kierowniczki rozmawiać o trasie. Zawsze były tylko obietnice i odkładanie tematu. Jak już później zacząłem j3b@ć dyspozytorów jak psów to co chwile słyszałem, że jak nie chce to nie muszę jeździć. No i nie jeżdżę ????
Pracuje ktoś jako przewoźnik z PGF? Jak wyceniaja usługi dla nich? Kilometrówka? Ilość stopów? Roboczogodziny?
No i jak tam? Kochana NEUCA dorzuciła grosza do biznesu, czy dalej latacie za ochłapy? Jak sobie przypomnę okres zimowy na rejonie to mnie ciary przechodzą Jak dobrze być gdzieś indziej ☺️☺️☺️☺️☺️☺️☺️☺️☺️
Też tak mam, dopiero jak człowiek skończy z tym absurdem farmadzianym widzi jaki (usunięte przez administratora) był pracując tyle za takie grosze
Kiedyś było tylko narzekanie wsród przewoźników, teraz coraz częściej rozważane jest odejście. Mało kto to powie, ale wiem o kilku - kilkunastu osobach którzy intensywnie rozglądają się gdzie wstawić auta.
I bardzo dobrze. Najserdeczniej życzę tej firmie, żeby z czasem nie miał kto dla nich jeździć. Życzę im żeby polegli na rynku farmaceutycznym. Może wtedy dostaną nauczkę i zrozumieją, że to dzięki przewoźnikom ten interes im się kręci. Tyle wyrzeczeń, tyle nerwów ile ja przeżyłem z tymi „dyspozytorami” to moje. Po pracy w tej firmie jestem ja pewno starszy o kilka lat.
Dorzuci tylko obowiązków.. I wrzuci wszystko do jednego wora. Wymagania większe co do pracy to ma tylko NASA
A co jeszcze dodali? Bo jak ja jeszcze jeździłem to z takich pozaprogramowych gratisowych to były szczepionki i czasami jakiś duży transport na pomoc dla Ukrainy.
Wiesz, polec to oni nie polegną, to w końcu największa hurtownia w kraju, po prostu kolejny głupek który weźmie jakąś trasę skończy z tym szybciej niż Ty, bo jeszcze mniej mu zapłacą i drastycznie spadnie jakość usług na jakiś czas. Ale wciąż - im więcej odejść tym lepiej teoretycznie przynajmniej będą mieli ci co zostaną bo chociaż 50 złotych więcej na trasę dostaną na otarcie łez że są nierozsądni zajmując się tym
Ale czy czasem ci kierowcy, co zostaną nie będą musieli jeździć całymi dniami? Swoje trasy i tych co odeszli... I te 50 zł to dorzucą do czego (tzn. ile się dostaje za trasę teraz)?
Mi po odliczeniu wszystkich kosztów, podatków itd zostawało gdzieś 3k zł na rękę. Jazda od rana do wieczora. Pobudka o 4:30. Nie polecam.
No właśnie. Dlatego jak dla mnie NEUCA może się zawalić, ewentualnie może ich piekło pochłonąć. Ile razy się chodziło o zmianę na trasie i większą kasę. Bez skutku. Dlatego chłodnia sprzedana i temat z farmacją zamknięty.
To nie potrafiłeś policzyć kosztów przed podpisaniem umowy? Skoro na etacie u przewoźnika (UOP i 6-7h pracy) miałem więcej niż twoje 3 koła (a wiadomo, że on też musiał zarobić) to chyba z tobą coś było nie tak.
Nie wiesz jak wyglądała sytuacja a odzywasz się jako pierwszy. To była mała lajtowa trasa. 30 POJ 60 jednostek max. Było inne rozliczenie podatkowe, inne ceny paliwa. Trasa w momencie podpisania umowy się opłacała. Ale otwarły się nowe apteki, doszly nowe punkty i z 30 POJ zrobiło się 80. A kasa została taka sama. I od momentu jak się to zaczęło to zacząłem walczyć o większa kase ale bez skutku.
Na czarno tyle miałeś, jeżdżąc dymiącym samochodem z łysymi oponami albo ten przewoźnik nie prowadził działalności gospodarczej tylko charytatywną. NEUCA to nieludzki wyzysk (usunięte przez administratora) ludzi - ale to trzeba przeżyć żeby zrozumieć, na początku każdy przewoźnik myśli że jest super bo przecież wożę leki i jestem gość i JESZCZE mnie nie walą na hajs
Inteligentnych nie potrzebujecie - mało tu negatywnych opinii pisanych całymi zdaniami?? Wam potrzeba (usunięte przez administratora) tępych dających się zajeżdżać w zamian za uścisk dłoni i poklepanie po plecach
Nie wierze w to co widzę. XD Typ, który ma problem z prawidłowym użyciem spacji, znaków interpunkcyjnych i składni zdania przywala się do kogoś, kto pisze poprawną polszczyzną. Typie ja już do tej firmy startowałem i mam na tyle oleju w głowie, że to porzuciłem. Jeśli lubisz jak Cię walą w (usunięte przez administratora)to Twoja sprawa. Ale nie musisz wyładowywać swojej frustracji na kimś, kto jest mądrzejszy od Ciebie. No bez przesady XD
Farmada to jest nieśmieszny żart. Przewoźnik, który dysponuje własnym taborem za niedługo będzie zarabiał tyle ile kasjerka w biedronce. Robią w wała na kilometrach, stawce za paliwo a i tegoroczna "podwyżka" to jest tragedia. Rzucili jakieś ochłapy i jeszcze się tym szczycą bo dali podwyżki. Trasy są cały czas powiększane o nowe punkty w tym punkty szczepień, które na ten moment robimy już za darmo. Nie mówię już o ilości towaru bo jest go po prostu w ****. Codziennie duże auto wyjeżdża pełne. Firma (NEUCA), która podczas pandemii tak się nachapała, że jej wartość na giełdzie wzrosła TRZYKROTNIE tak traktuje przewoźników, którzy im to wszystko zapewnili. Dyspozytorzy to skończeni (usunięte przez administratora) którzy mogą co najmniej zamiatać ulice a nie zajmować się swoją pracą. Mówisz takiemu tłukowi o problemie a ten zachowuje się jakby nie słyszał co się do niego mówi. Zwalniają się już kierowcy z 30-letnim stażem. O czymś to świadczy, prawda? Mam nadzieję, że będzie się Wam tak pod (usunięte przez administratora) paliło, że z biegiem czasu połowa wyjazdów nie opuści magazynu. Przyszły potencjalny przewoźniku/pracowniku. Jeśli myślisz o tej firmie, albo o jakiejkolwiek innej firmie farmaceutycznej, uciekaj w popłochu bo tutaj wyrobisz sobie tylko garba i 2 metrowego dildosa w (usunięte przez administratora) Nie warto. Kiedyś zarabiało się na procencie od obrotu i człowiek rzeczywiście czuł się częścią tej firmy (o zarobkach już nie wspomnę). Teraz traktują Cię jak śmiecia i powtarzają oklepany tekst "Nie chcesz to nie jeździj, znajdzie się ktoś inny). I oby tych "innych" zabrakło.
Zawsze macie takie pytanie w tej sytuacji. Od lat całe wypracowania na tym forum są pisane o IDENTYCZNEJ treści jak ta od Nevermind a odpowiedż jest podobna. Ogólnie w farmacji dla podwykonawcow w transporce pieniądze skończyły sie 15 lat temu, teraz już tylko choroba z przepracowania albo wypadek
Ale dlaczego uważasz, że akurat w farmacji w transporcie kasa się skończyła? Czym różni się ten transport od innych, chodzi o wielkość ładunku, przepisy czy jak? Skoro w innych transportach jest kasa, to czemu tu nie ma?
Chodzi o to kochana, że jeżeli pracujesz 70 godzin 6 dni w tygodniu to powinien być z tego hajs a nie pensja kasjera z lidla. 20 lat temu podwykonawcy w farmadzie zarabiali takie pieniądze że dochodziło nawet do gróźb karalnych wobec tych którym udało sie przejąć jakąś trasę. Dzis ludzie sami odchodzą bo mają dość bycia frajerami
Takiej orki i okradania nie było nigdy ale pamiętaj że ludzie będą jeździć Nie każdy nadaje się na kasę do biedry :) Będą funkcjonować w skrajnej biedzie i jeszcze się z tego cieszyć
Mało tego Jolu, trasy były sprzedawane tj. odchodzący przewoźnik za kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy sprzedawał trasę następcy - ten wykładał takie pieniądze plus pieniądze na auto i kilka miesięcy tyrał od świtu do nocy za darmo bo wiedział że w końcu zacznie zarabiać naprawdę konkretne pieniądze (był procent od obrotu dla przewoźnika). Dziś to nie do pomyślenia żeby wyłożyć hajs żeby łaskawie móc pracować. No ale jeżeli we wczesnych latach 2000 faktury na 20tys brutto za trasę były normą (w tamtych czasach !!) , nikogo nie dziwiło że warto na początku zainwestować. Było minęło. Teraz onkolog czeka po latach pracy tutaj albo kardiolog. Ja już miałem czerwone kropki na paznokciach (początki raka) i bóle w klatce. Wszystko magicznie ustąpiło od kiedy pracuję a nie tyram
Tak było. Teraz chcę oddać dwie trasy i zastanawiam się czy nie będę musiał dopłacić żeby ktoś chciał je wziąć. A do ubiegłego roku były to bardzo rentowne trasy.
A jakie to ma znaczenie? Wszędzie są ludzie z łapanki, którzy nie mają pojęcia o tym co robią. Tak to jest jak sie z faktur na spedycji wrzuca człowieka na dyspozytora. Ale liczę na to, że w końcu upadniecie. Kiedyś ta cienka linia zostanie przekroczona i trasy przestaną wyjeżdżać. Ale to musza się ludzie obudzić. Jeśli to czyta stara gwardia. Nie dajcie sobie wmówić, że nie potraficie nic innego. Zawsze można się przekwalifikować, ZAWSZE. Czasami lepiej usiąść z kalkulatorem, wszystko sobie dokładnie przeliczyć i podjąć tą jedną ważną decyzje. Obecnie farmada nas tak wali w rogi, że aż dzwoni w sąsiednim mieście. Czas z tym skończyć.
Masz rację przyjacielu ale to nie wina farmady tylko du.rnych ludzi zatrudnianych w farmadzie na stanowiskach np dyspozytorka katowice ,doszło do tego że mądrzy ludzie muszą milczeć by nie obrazić głupiej dziewczyny /Kasia nic nie mogę/
Jeśli podskoczysz dyspozytorowi, lub go uniżysz na forum publicznym to masz bank, że dyspozytor zrobi Ci piekło na ziemii. Zamiast stałej ustalonej trasy będzie rzucał na jakieś losowe (najczęściej te najgorsze). Będzie rzucał Ci kłody pod nogi i stal nad Tobą pilnując czy wszystko robisz dobrze. Będzie Ci robił częste niezapowiedziane kontrole na rampie. Ogólnie masakra. Coś o tym wiem. I oczywiście będzie Cię straszył wszystkimi karami finansowymi, jakie są zawarte w umowie. Zasada jest prosta. Siedź cicho albo będziesz miał (usunięte przez administratora). Ale na szczęście to za mną i jestem szczęśliwym człowiekiem :)
No to czymś szczególnym chyba musiałeś podpaść... słabo jeśli trzeba być tak uważnym ale jak to w firmie bywa gdy żyje się z każdym w zgodzie praca jakoś leci... a z perspektyw dyspozytorki, to kto może mi ewentualnie pracę tu uprzykrzyć?
Ktoś kto nie jest i nie godzi się na to by być traktowany jak (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) i mówi tym bez ogródek.
Wystarczyło tylko dyspozytorowi powiedzieć mu o jego niekompetencji względem planowania tras i ogólnego zarządzania. I oczywiście nie było to bezpodstawne. Taka firma. Trzeba uciekać z NEUCI bo nie warto.
Hej, czy ktoś z Was słyszał że podobno kierowcy z Katowic nie wyjechali z towarem w ramach protestu?
Skąd taka informacja? Po tygodniu dowiedziałeś się czegoś więcej o tym? Bo widzę, że tutaj nikt nic nie pisał jeszcze od tego czasu
o dzięki za odniesienie się. A jako kandydat to skąd w zasadzie o tym wiesz? śledzisz ich losy na bieżąco? to jakie warunki ostatecznie tu mają, warto aplikować?
Śmiało aplikuj, potrzebują nowych naiwniaków do pracy za dwa złote, minie rok, weźmiesz do ręki kalkulator policzysz stawkę godzinową, mina Ci zrzednie ... i tak tutaj od lat - forum pęka w szwach od negatywnych wypracowań a kolejni naiwniacy pytają ciągle o to samo.
Czy ktoś słyszał o proteście kierowców w Katowicach? Podobno nie wyjechali dziś w trasę, szkoda że to nie poszło dalej bo gdyby cała Polska staneła to może zarząd Neuci by zobaczył że Farmada stada prowadzi w tej spółce transport ku upadkowi
Czy pracodawca FARMADA TRANSPORT SP. Z O.O. motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Motywuje - zadając kretyńskie pytania na forum, licząc że ktoś nie zauważy poprzednich krytycznych postów. Motywuje do odejścia z tego kołchozu gdzie zarabiasz jak na etacie ale pracujesz jak na dwóch, dodając więcej obowiązków. (usunięte przez administratora)
W normalnych firmach najważniejszym czynnikiem wzrostowym jest potencjał ludzki. Dla farmady najważniejsza jest kasa i trzymanie wszystkich za mordy z pozycji siły i zastraszenia. Dlatego od lat przyjmują ta samą zasadę odstrzelenia tych którzy potrafią korzystać z kalkulatora, o reszta może się przestraszy i pochyli plecki do bata.Pracujacy za pół darmo po 12 godzin dziennie bez urlopów i zbędnego gadania mile widzeni.Dobijalnia ludzi z niskim poczuciem swojej wartości.
Człowiek w neuce nie liczy się. Liczy się tabelka, skaner, opóźnienia i temperatury! Najlepszy jest frajer który ma nowe przeinwestowane auto w leasingu i będzie jeździł za każde pieniądze aby tylko spłacić to autko. Po roku jak policzy rzeczywiste poniesione koszty to nagle pojawia się błysk w głowie ale już jest za późno bo trzeba dalej spłacać długi, które nigdy się nie wrócą :(
Moim zdaniem w obecnym czasie nie ma problemu ze zmianą pracy na lepszą i lepiej płatną. Jeśli się tylko chce i ma się stabilną sytuację finansową nie stanowi to żadnego problemu. Problem w tym, że ciężko jest się z tego szamba wyrwać, bo po starcie w farmadzie za dużo kasy mieć nie będziecie ;) 90% przewoźników leci tu na bliskim zeru bilansie, bez odłożonych jakichkolwiek oszczędności z kilkoma kredytami na łbie a niektórzy nawet na minusie. (usunięte przez administratora) do złapania na haczyk coraz mniej, ale i firmy coraz bardziej kreatywne. Wiecie jak łapią ludzi w kurierkach? Kupują własne samochody i oferują wynajem długoterminowy takim co nie mają jakichkolwiek zdolności kredytowych. Gamonie orają dla samego orania. see you soon w farmada transport ?
Wychodzi tyle Moja Droga, że po odliczeniu ZUSu, podatku vat, podatku dochodowego, paliwa, księgowej, ubezpieczenia, napraw i obciążeń dla przewoźnika na rękę zostaje 4 tysiące na rękę za pracę 6 dni w tygodniu po 13 godzin. Trzeba być ostatnim ciulem i frajerem żeby się na to godzić. Ale skoro w tym kraju ciuli i frajerów jest sporo to ciągle dzięki nim trzymacie się na powierzchni
Aha, dzięki za info. To co teraz tutaj przedstawiasz to na rozmowie czy informacjach o wstępnych warunkach nie jest zbytnio eksponowane?
Cześć koledzy. Z ciekawości zapytam jak NEUCA ustosunkowała się do nowego wału i podwyżek paliwa? Rzucili chociaż jakiś ochłap? Ze zgrozą przypominam sobie za ile jeździłem w tej śmiesznej firmie jeszcze przed podwyżkami kosztów. Jak to wygląda teraz?
Wow jaka cisza tu więc chyba w końcu dostali??? Ciesze się, wszystkiego dobrego
Stawka paliwowa okrojona jak zawsze i ochłap w postaci podwyżki, który nie wyrównuje nawet inflacji.
Czytam posty wielu pracowników wylewających pomyje na byłych lub teraźniejszych pracodawców. 90 % to negatywy! - jeśli nie wierzycie sprawdzcie sami ! Dlaczego pytam? Czy pracodawcy są tacy źli - czy może problem leży w nas samych pracownikach. Chcemy dużo zarabiać - a nie chcemy więcej pracować!. Mamy pretensje do pracodawcy o wszystkie niedogodności a często nic nie proponujemy i nic nie wnosimy w zamian. Chcemy dużo zarabiać a niewiele umiemy - i czasami nie chcemy się uczyć. Warto zastanowić się przede wszystkim nad samym sobą zadając pytanie - czy rzeczywiście robię wszystko co mogę dla tego lub innego pracodawcy. Dzisiaj każdy pracodawca stąpa po bardzo cienkiej linie - nie dość, że biurokracja rozwinięta do granic absurdu, Rodo, PPK , Tarcze antykryzysowe to również olbrzymia niepewność ekonomiczna i zdrowotna - powinniśmy wszyscy pomagać a nie krytykować. Łatwo zrzucić winę na pracodawcę,(usunięte przez administratora)lub męża państwo czy partię rządzącą - gorzej ujrzeć swoje błędy i pomyłki i zaproponować jakieś rozwiązania. Być może ta pandemia jest szansą, wskazówką ale i przestrogą dla nas abyśmy się pozbierali i zaczęli szukać winy w nas samych.
Człowieku twój wpis został właśnie nominowany do żenady roku. Bez większego zagłębiania się widać od razu na czyje zlecenie. Powiedz to prosto w oczy chłopakom którzy swoimi specjalistycznymi samochodami od czwartej rano do siedemnastej tyrają dla farmady łącznie z sobotą biorąc całą odpowiedzialność począwszy od kompletności poprzez terminowość, temperatury, zwroty, pojemniki itp itd na siebie bo wielka Farmada Transport to tylko wydmuszka która nie posiada jednego własnego pojazdu do przewozu leków. Wszystko odbywa się poprzez pośredników a kupony odcinają kierowniczki, dyrektorki i inne gnidy a maluczcy na dole dostają ochłapy choć to oni są w 90 procentach dostarczycielami kasy dla tej firmy. Nie ośmieszają się już proszę bo wstyd mi za ciebie... Ps zerknij może w wolnej chwili na zyski całej grupy a potem zestaw to z Twoimi wypocinami na temat biurokracji, Rodo, Ppk, niepewności finansowej itp. a potem możesz zacząć płakać. KURTYNA.
Właśnie tacy podli ludzie zarządzają farmadą, fajnie że coś ciekawego powiedzieliście, niczym pinokio morawiecki o miskach ryżu. Masz czelność mówić ludziom którzy pracują praktycznie rzecz biorąc na dwa etaty że dają z siebie zbyt mało?! I jeszcze im pensje obcinacie?! Poczekaj mały człowieczku, jeszcze karta życia się odwróci bo zawsze tak jest i to ty będąc półżywy ze zmęczenia albo chory usłyszysz 'chcesz nadal pracować - daj z siebie więcej'
To jest chyba jakiś żart. Dodatkową pracę nam narzucają a nie chcą płacić więcej. Skoro 90% to negatywy to wyciągnij wnioski sam
Czy FARMADA TRANSPORT SP. Z O.O. organizuje staże dla studentów?
Oczywiście, student medycyny stawia się po 4 rano na magazynie, dostaje nawet za dramo(!) wałówkę i butelkę wody. O 18 po zrobieniu 400km samochodem odwiedzeniu 45 klientów i noszeniu pudeł(ale lekkich) może wrócić do domu i tak 6 dni w tygodniu. W zamian za to po całych przepracowanych wakacjach dziekan zalicza mu praktyki i już mamy nowego lekarza w naszym cudownym kraju. Gorąco zapraszamy na staż
Z tą wałówką i butelką wody to był żart. Weź to pod uwagę cobyś przez swoje 14 godzin dziennego stażu nie spędził o pustym brzuchu i suchym (usunięte przez administratora)
Byłam przewoźnikiem w Gdańsku od 2016 roku. W 2019 roku wypowiedziałam umowę na trasę ale nadal widniałam w firmie jako przewoźnik i jeździłam na zastępstwa za swoich kolegów. Dostałam propozycje przejęcia nowo powstałej dodatkowej trasy. Po dłuższym namyśle i przekonaniach jak to super nie będzie zamówiłam w salonie nowe ducato. Pod koniec maja okazało się że obiecywana mi trase oddano komuś innemu ale będzie trasa do przejęcia wiec mam się nie martwić. Kilka dni przed końcem maja okazało się że wciskają mi dwie trasy bo jak nie wezmę dwóch to jednej tez nie będzie. Zostając z nowym dopiero odebranym samochodem nie miałam wyjścia żeby się wycofać. Wcisnęli mi dwie trasy, jedna z nich kompletnie nie opłacalna, mieliśmy negocjować. Przez ponad rok pracowaliśmy po ponad 11 godzin robiąc razem 700km dziennie. Mimo to wyniki utrzymywaliśmy na wysokim poziomie, punktualni, lubiani przez klientów, prawie żadnych braków, pomyłek czy wpadek. Jednak moje walki o własne pieniądze i zwracanie uwagi na oszustwa w firmie, doprowadziły do tego ze otrzymałam wypowiedzenie. Trzy razy zgłaszałam ze Pani kierownik nie postapuje uczciwie. Pan dyrektor za każdym razem jej bronił. On namawiał do negocjacji, z nią o żadnych nie było mowy, jej zainteresowanie moim życiem prywatnym i zastraszanie przewoźników ,stwierdził że napewno nic takiego nie ma miejsca(nie zdążyłam przedstawic dowodów, poza tym po takiej reakcji stwierdziłam ze to nie jest odpowiednia osoba której powinnam to zgłaszać). Będąc zdziwiona zwolnieniem zapytałam o powód, usłyszałam że moja postawa wskazuje na to ze nie chce pracować w tej firmie. Do tej pory zastanawiam się jaka postawa? Jedne z lepszych wyników, bardzo dobre opinie klientów czy dwa miesiące ze świadomością utraty pracy ale utrzymywanie serwisu na wysokim poziomie? Widac poprostu byłam niewygodna dla kadry zarządzającej której otwarcie wytknęłam okradanie kierowców na stawce paliwowej i działanie w białych rękawiczkach, zwalając odpowiedzialnośc na dyspozytorów. Mimo tego że dwa dni przed planowanym przelewem mieli informacje o tym ze z niczym nie zalegam i mogą wypłacić mi pieniądze normalnie, wypłatę otrzymałam dopiero dzisiaj, mniejsza niż na fakturze. Dlatego też gratuluje wszystkim obłudnym pracownikom farmady którzy nie szanują ludzi pracujących na ich premie, zostawiając ich bez pracy, środków do życia w czasach pandemii i przed samymi świętami, no i jak w moim przypadku z dwoma autami i leasingiem na 3 lata. Życzę Wam na te Święta żebyście kiedyś zostali tak samo potraktowani.
Wyliczenie stawki paliwowej w tej firmie to czyste (usunięte przez administratora) Polega na wpisaniu modelu samochodu i pobranie z tabeli średniego spalania podanego przez producenta :)))) .Nie jest brana pod uwagę podwyższona waga auta ze względu na zabudowę i agregat , włączenie tego agregatu , spalanie miejskie z dopalaniem DPF itp. Ciekawe czy ich prywatne samochody maja spalania podane przez producenta :)
Podejście firmy do podwykonawców jest od dawna takie jak opisałaś, stawki są ŻAŁOSNE a jakiekolwiek próby negocjacji czy otwartego skarżenia się kończą się podobnie - wypowiedzeniem- bo ZAWSZE znajdzie się jakiś MŁODY I GŁUPI który uwierzy na słowo że będzie woził leki i dobrze zarabiał. Kupuje samochód, pracuje jakiś czas, patrzy na kalkulator i nie wierzy, przecież miało być tak pięknie a jest lipa. I tak od jakichś 15 lat ;)
Tak jak napisałeś tabela, model auta itp. Ale w umowach jest zapis o średniej cen paliw jednego z droższych dystrybutorów w danym regionie minus 3% rabatu( nikt nie wie jakiego i z jakiego powodu ten rabat) według ostatniej mojej fv stawka ta wynosi 4.25 zl brutto przy czym w tym czasie ceny w pomorskim wynosiły ok 4.60zl. Gdzie jest reszta? Sam Pan dyrektor przyznał mi w rozmowie ze 20gr obcinają ze stawki bo na tych stacjach paliw Neuca ma 20gr rabatu i zachęcają do brania kart paliwowych. W pomorskim na wielu trasach nie ma tych właśnie stacji ale ten argument nie wystarczyl bo według Pana dyrektora pod magazynem jest jedna. Narzucają stawki, sami liczą km, sami wystawiają fv, jeszcze będą mówić jakie paliwo lać do swojego auta. Juz ponad dwa miesiące nie pracuje w tym (usunięte przez administratora) jestem o wiele szczęśliwszym człowiekiem, bez stresów, zasówania jak dziki wół, to co się stało było najlepszą rzeczą jaką mnie w życiu spotkała mimo tego ze nie jest lekko podjąć decyzje co dalej. Do tego okres nie jest za ciekawy jeśli chodzi o zmianę pracy. Ale wierzcie ze się da. Polecam wszystkim spojrzeć na to z boku i bardziej cenic siebie i swoją pracę. Nie dajcie robić z siebie jeleni na kazde zawołanie bo firma sypnie marnym groszem którego później i tak nawet nie widać przy rozliczeniu. A wasza praca jest dla nich g...warta bo przyjdzie nowy, świeży który przez pandemie kupił auto i zaniża stawki w transporcie byle by złapać jakieś zajecie. A ta firma lubi tych co pracują za niższe stawki i nie ukrywają ze każdy nastepny dostanie mniej niż miał poprzedni. Wiec skoro ja pracowałam na granicy opłacalności to współczuję moim następcą, którzy za jakiś czas zorientują się ze są robieni w konia.
To prawda że ci którzy już tam nie pracują nawet przez chwilę nie myślą o powrocie. Spotykam czasem kolegów i rozmawiam z nimi - ja wyluzowany, zadowolony z życia a oni nawet rozmawiając ze mną nie mogą oderwać się od skanowania paczek bo przecież zegar tyka i gps wskazuje pozycję spedytorom na ekranie. Jedyne co tam jest fajne to ogólnie rozumiane środowisko pracy (apteka to nie gs na jakiejś wichurze), cała reszta - stawki, czas pracy, traktowanie ludzi jak śmieci do zastąpienia, chore wymagania i TEMPO TEMPO eh... miałem bóle w klatce piersiowej i żoładku przez prace tam, ustąpiły. Teraz jestem w stanie zarobić podobne pieniądze pracując 5 dni w tygodniu po 8 godzin PRACUJĄC SPOKOJNIE a nie z językiem na wierzchu. Tam na najwyższych stanowiskach pracują po prostu źli ludzie, bo jakim człowiekiem trzeba być żeby obiecać komuś rentowną trasę a potem go zwolnić za jakieś przewinienie wiedząc że ma jeszcze kredyt do spłacenia. Generalnie wszystko wraca w życiu, jestem przekonany że ci którzy tam decydują kiedyś dostaną to na co zasłużyli. Jednocześnie rozumiem tych którzy boją się odejść- gdy pracowałem ani myślałem o zmianie, byłem przekonany że jestem kimś ważnym bo wożę leki i dobrze zarabiam - strasznie głupi byłem. Porównując stawki które mam obecnie widzę jaki byłem naiwny i ile czasu w życiu straciłem robiąc to. 20 lat temu to był dobry biznes - dzisiaj to zakładanie sobie pętli na szyję i zawał albo wypadek drogowy na własne życzenie zasypiając gdzieś za kółkiem. Pozdrawiam chłopaków i życzę aby jak najszybciej przekonali się do zmiany - szkoda życia na pracę 6 dni w tyg po kilkanaście godzin za takie OCHŁAPY
Te się mnie pozbyli w dziwnych okolicznościach... Trzeba było zwolnić trasę dla kogoś innego. Po 15 latach z dnia na dzień.. Wtedy (usunięte przez administratora) na maxa teraz dziękuję Bogu za to. Puki człowiek w tym bagnie siedzi nie zdaje sobie sprawy że po za tą pseudo firmą jest o wiele lepiej.
Dopóki będą tacy którzy jeżdżą za darmo i się godzą na „wielkie podwyżki na rok 2022” potentat farmada (celowo piszę z małej litery) oraz neuca będą chwalić się zyskami. Skąd te zyski?? Z okradania przewoźników. Działali, działają i będą działać z pozycji siły. Ja właśnie żegnam się z tym nieuczciwym „pracodawcą”, a tym którzy zostają życzę odrobiny refleksji.
Chodzi mi o płatną przerwę w świadczeniu usług. Przecież to "pic na wodę". Może źle rozumiem umowę, ale jeśli mam mieć przerwę w świadczeniu usług to dlaczego muszę zapewnić kogoś kto za mnie pojedzie? Po przeczytaniu umowy wywnioskowałem, że wystarczy zgłosić odpowiednio wcześniej chęć skorzystania z tej przerwy i już, a okazało się że i tak muszę załatwić sobie zastępstwo. Czy ja źle rozumiem umowę, czy Farmada po prostu nie przestrzega tego zapisu?
Jedynym prawem jaki masz w tej firmie to paść z wycieńczenia albo walnięcie w kalendarz z powodu wypadku.
Co słychać farma frajerzy? Jak tam jeżdżenie z pełną paką nieubezpieczonych leków za gruby hajs? Weksle podpisane? Ile za kilometr i dlaczego jesteście ostatnimi frajerami? Pokażecie w końcu jajka czy cisza :D ???
Piszę żeby Was zmotywować pierdoły ostatnie! Macie załadowane narkotyki, psychotropy, towar wart często setki tysięcy, w kieszeni dziesiątki tysięcy gotówki i za ile jeździcie!? Dopiero po odejściu z tej żenady człowiek widzi jakim frajerem był. Wystarczy 1 (jeden) dzień niedowozu i cała góra farmady leci tak jak w 2018 po Gdańsku i macie zapewnione podwyżki. Oni obracają milionami, mają ten hajs, tylko po co płacić skoro 'lamuski' ;) nie potrafią się zgrać ze sobą, postawić i od lat jeżdżą za pół złotego. Żeby jeździć z tak drogim towarem i nie mieć nawet na ubezpieczenie tego?.. żal, ŻAL ...
Przewoźnicy, którzy macie własne trasy. Dajemy się wykorzystywać. Zaprotestujmy przeciw takiemu wyzyskowi. Zacznijmy się domagać wyższych stawek i nie bójmy się tego głośno wypowiadać. Tak dalej być nie może. Wszystko idzie w górę. Dokładają nam coraz więcej obowiązków, wyszkolenie zmiennika graniczy z cudem. Nie ma szans na pójście na urlop. Dali nam fikcyjne dni urlopu. Po co? Niech dadzą nam kogoś kto nas zastąpi w czasie urlopu. To będzie korzystne dla nas. Co mi po jakichś dniach urlopu skoro i tak muszę kogoś podstawić. Kpina. Obecnie pracownik woła taka pensje, ze pracodawcy zostaje nic. Zacznijcie się sprzeciwiać w swoich oddziałach. Nie mamy innej alternatywy.
Kolega zdaje się nie rozumieć na jakiej zasadzie działają korporacje. Nadrzędnym celem jest ZYSK, człowiek jest ścierwem do zastąpienia. Podniesiesz głowę to za pół roku ktoś inny weźmie twoja trasę za jeszcze mniejszy hajs i tyle. Chcesz mieć lepiej w życiu naucz się czegoś, otwórz sklep z bronią czy coś ... W korpo zawsze będziesz nikim, jak się zmęczysz przyjdzie młodszy
Z tym że przyjdzie młodszy i za mniejsze pieniądze to bym mocno polemizował. U nas permanentny brak rąk do pracy za takie pieniądze można tylko pomarzyć. Wszystko idzie na styk albo już nawet nie.Refleksji że strony Farmady raczej nie oczekuje ;)
Proszę Cie..rozejrzyj się na ulicy - widzisz tych wszystkich chłopaczków wożących żarcie na rowerach czy dźwigających kegi z piwem? Zadzwoniłby do takiego dyspozytor Jarek czy inna Esterka obiecując 11000brutto za miesiąc za wożenie tabletek do pięknych dziewczyn w białych fartuszkach i co myślisz nie wziął by? Jeszcze by w podziękowaniu dobrze ustami zrobił a wiesz dlaczego? Bo jeszcze tego nie robił i dopiero po jakimś czasie by się przekonał że ten hajs pójdzie na samochód a nie dla niego. Dobrze Ci radzę - lubisz swoją trasę ale nie pasuje Ci tylko i wyłacznie wynagrodzenie? Stól lepiej dziób jeżeli nie masz planu na inny biznes, Następne lata będzie lockdown za lockdownem a tu masz gwarancję zleceń - że żałośnie płatnych? No OK żenująco żałośnie ale przynajmniej nie dżwigasz nic i masz porządek w miejscu pracy. Nie mówię żę nie powinniście walczyć o swoje ale strajk pojedynczego przewoźnika skończy się w wiadomy sposób, a wszyscy razem się nie sprzeciwią bo każdemu się to inaczej opłaca,np taki wojskowy emeryt zusu nie płaci i jemu jest tam dobrze. Więc tak jak pisałem - naucz się karate i otwórz szkołe walki bo w ŻENADZIE TRANSPORT NEUCA grosza więcej nie zobaczysz
Może i tak... Ale sytuacja na rynku szczególnie przewozów kurierskich jest dynamiczna. Sam dostałem ostatnio kilka ofert. Jeżeli będą mało elastyczni to konkurencja powybiera im najlepszych przewoźników.A tu niewiele trzeba za godzinę dla przewoźnika po przeliczeniu godzin wychodzi ok 15 zł. Jeśli chodzi o tych chłopaczków co tak ganiają po mieście to kilku ostatni u nas było, ale zazwyczaj kończyło się na jednym kółeczku bo to dużo godzin pracy i trzeba o 3 wstać ;) Pozdro
Eh może za ostro pojechałem, chodzi mi o to że wszędzie są jakieś minusy. W kurierce się wkurzasz, szukasz adresu, czy kogoś zastaniesz , w browarach dźwigasz, w ŻENADZIE masz śmiesznie płacone.Wszystko to są korporacje które żyją z wyzyskiwania ludzi i zastępowania ich później innymi. Teraz pracuję krócej, zarabiam więcej ale to wciąż transport dla innej korpo i jest dokładnie tak samo, będę się sadził to wkrótce weźmie inny. Z farmady miło wspominam porządek i ludzi na poziomie z aptek. Lepiej skupić się na plusach, wtedy łatwiej niewolnikowi tyrać. A co do strajku - popieram jeżeli wszyscy z magzynu nie wyjadą, inaczej to bez sensu
Ładu i składu w tym co napisałeś nie ma żadnego... Bo jeśli Farmada poczuje się zagrożona brakiem sił do pracy to możesz być pewny, że zareaguje. Póki co widocznie nie jest tak źle z jej punktu widzenia skoro jedyną reakcją jest tylko ciągłe podkręcanie śruby i zwiększanie wymagań.
U nas padła propozycja, nie żeby nie wyjechać wcale, ale żeby wszyscy przewoźnicy wyjeżdżali przez jakiś czas z 2-3 godzinnym opóźnieniem. Początkowo wielu chętnych, po kilku dniach temat się rozmył. Myślę, że ze szkodą dla nas. Wspólnie moglibyśmy coś ugrać, w pojedynkę - nic. Co najwyżej rozwiązanie umowy. Ale powoli bunt chyba narasta...
Czasami na dole widzisz więcej niż na górze. Myślę że farmada też to dostrzega, tylko samym wprowadzeniem do oceny przewoźnika dodatkowych punktów "odejścia" i " stabilizacja kierowców" nic nie zmienią . Nie idą za tym żadne propozycje finansowe. Pogadaj z kierowcami którzy jeżdżą po kilka lat bez dnia urlopu,sześć dni w tygodniu.Zrozumiesz ich flustrację.
Że farmada dostrzega? HAHA Kolego... mijając bezdomnego na ulicy interesuje Cię dlaczego tak skończył i jak mu pomóc? Tak samo na górze w farmadzie i każdej innej korpo mają gdzieś innych, każdy patrzy tylko na siebie...Dopóki towar dojeżdża nie ma ŻADNEGO problemu dla nich. Masz to na co się godzisz, siedzicie cicho, nie sprzeciwiacie się no to nic się nie zmieni
Nie muszę nikogo pytać, bo sam jestem jednym z tych o których wspominasz. Nie wiem tylko o czym piszesz, bo ja cały czas stoję na stanowisku że Farmada żadnego problemu z zatrudnieniem nie ma...najmniejszego. No ale Ty swoje...
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w FARMADA TRANSPORT SP. Z O.O.? Chętnie zatrudniają?
Zatrudniają. Na czarno za dwa złote. Bo podwykonawcy farmady zatrudnić nie mogą inaczej za ten ochłap który dostają od NEUCA
jak tam stawka za szczepionki?
Weź człowieku nie wkurzaj, ośmieszają się a nas mają za zarobków. Sami zarabiają pewnie niezłą kasę od ministerstwa a nam dali po 5 zł. No powiem szaleństwo. Dokładają obowiązków i punktów na trasie ale czasu dostaw nie zmienią, przecież godziny da się naciągnąć z 60 min do 80. Wszystko przemyślane, nie wyrobisz się w czasie bo musisz dostarczyć szczepionki a Oni obecną wynagrodzenie za nieterminowiść. Za każde dane 5 zł zabiorą 50, taki to szwindel.
Hehe. Dobre pytanie. Pewnie wszyscy sobie myślą - ten to wozi szczepionki z Rządowych Rezerw Strategicznych (to brzmi dumnie, a nadruk na kartonach z zestawami do szczepień zobowiązuje). Musi być z tego niezła kasa. Otóż prawda wygląda wręcz odwrotnie. 2-3 razy w tygodniu a czasem częściej, oprócz standardowych dostaw leków do aptek dostajemy dodatkowe dostawy do przychodni i/lub szpitali (w ilości od 1 do 9 - o tylu najwięcej dostawach dodatkowych słyszałem). Przeważnie dostawy są przy trasie, ale zdarzają się też wyjątki, gdzie trzeba w jedną stronę pokonać dodatkowe kilka lub kilkanaście kilometrów. Ale nie ma się co martwić. Farmada zwraca koszty dodatkowo przejechanych kilometrów. Niestety jeżeli chodzi o pieniądze, to na tym koniec. Za dodatkowe dostawy i całą obsługę z nimi związaną farmada płaci nam 0,00 zł. Nie ma się czemu dziwić z drugiej strony, ponieważ sami podpisaliśmy umowy, w których jest stała stawka za wykonaną pracę bez względu na ilość i czas wykonanej pracy. W zeszłym roku jako kierowcy zostaliśmy ujęci w corocznym planie podwyżek w grupie Neuca. Pozostaje mieć zatem nadzieję, że Zarząd doceni naszą dodatkową pracę i w tym roku nasze podstawowe wynagrodzenie ponownie wzrośnie, czego sobie i kolegom kierowcom życzę. P.S. Mam też nadzieję, że szanowny Zarząd nie zasłoni się pandemią, żeby tych podwyżek nie dawać, bo branża farmaceutyczna ma się całkiem dobrze.
edit: rzeczywiście na zestawieniu do faktury są dodatkowe środki co po przeliczeniu na ilość dostaw szczepionek daje 5,00/dostawę.
Za 'nieterminowość' płacą teraz mniej? Czyli jeżeli wykonasz pracę, dowieziesz towar ale 5 min za późno wg harmonogramu to wtedy zapłacą mniej albo wcale? 'Czy może być jeszcze większe (usunięte przez administratora) w farmadzie' zastanawiałem się pod koniec pracy tam - widzę że jednak może. Miło słyszeć, bawcie się dobrze
Tak Firma się wykazała 120 zł „podwyżki” na trasie miejskiej gdzie po restrukturyzacji tras mam 3 razy więcej towaru Brawo
Hejka. Czy ktos chce wiedziec jak naprawde wyglada praca w tej firmie??Bylem, pracowalem i dzieki Bogu ze juz nie mam z nimi do czynienia bo ta firma to gorsza jak Ebola, Hiszpanka i Covid-19 razem wziete. Prosze omijac ta firme szerokim łukiem. Teraz wiem ze zyje pracujac i mam wynagrodzenie, urlop, czas dla siebie i rodziny. Farmada to totalna porazka. Magazyn Gadki, dyspozytor i cala banda to po prostu...... Brak slow