Jak się pracuje w Asc Paweł Filipek Jasienica? Zadaj pytanie

Jakiś czas temu miałam tą nieprzyjemność pracować w tym "wspaniałym" zakładzie. Kierownik na rozmowie kwalifikacyjnej pokazywał mi halę, przedstawiając bardzo lekkie i proste prace jak przenoszenie cienkiej, metalowej blaszki, nakładanie śrubek mówiąc, że na innych stanowiska jest równie lekka praca. Najbardziej przekonujące było zdanie: "u nas jeśli nie spodoba się na danym stanowisku, bez problemu możemy przenieść panią na inne np. Magazyn lub inna maszynę". Postanowiłam podjąć się tej pracy, kto by na to nie poszedł? Fajne warunki wynagrodzenia (2900 netto +400 netto premi za zaangażowanie), łatwy dojazd, praca po 8h, "super ekipa", "świetny szef", lekka praca - biorę! Wspomnę tylko, że jestem po kontuzji nogi, (o czym poinformowałam) dlatego po świetnym przedstawieniu warunków, byłam pewna, że mogę podjąć tą pracę - gdyż jest "lekka" jak to ujął kierownik. Jak się potem okazało z przedstawionymi warunkami nie miało to ani grama wspólnego.. W tym samym czasie zatrudniło się parę innych osób (wszyscy zrezygnowali z tego samego powodu - nie przestrzeganie przedstawionych na rozmowie warunków) Od razu wrzucili mnie na montaż i dźwiganie fasad aluminiowych. W drugim dniu postanowiłam grzecznie zapytać o przeniesienie na inne stanowisko (bo przecież była taka możliwość) zostałam wyśmiana, dostałam informacje że nie mam nic do gadania i mam zostać na tym stanowisku a zmiany nie są możliwe. Po rozmowie, która chciałam załatwić "po cichu" wspaniały szef podszedł do reszty pracowników i zaczął się że mnie nabijać, gdzie jeszcze dobrze nie zdążyłam się oddalić. Motto firmy to *szacunek" a raczej jego brak. Po takiej sytuacji powrót na produkcję wiązał się tylko z krzywym spojrzeniem innych pracowników, wyśmiewanie ect. Warunki przedstawione na rozmowie o pracy były czystą Bajką, w którą naiwnie uwierzyłam. Chciałam grzecznie zapytać a zostałam potraktowana jak najgorszy sort. Serdecznie NIE POLECAM pracy w tym zakładzie, kierownik na rozmowie mówi jak to zadowolenie pracowników jest ważne, jak to idzie na rękę, jak to można zmieniać stanowiska gdy się coś nie spodoba - jednak naprawdę ma ich w czterech literach udając, że nic takiego nie było mówione. Ja mam sporo świadków tej rozmowy (chociażby sama pani rekrutująca z zewnętrznej firmy, która została poinformowana o danej sytuacji i zainterweniowała - niestety bez skutecznie, oraz inni pracownicy chcący się zatrudnić) Puentując, motto firmy to "BRAK szacunku, pracownicy nie mają prawa głosu a kłamstwem mydlimy oczy - zapraszamy do naszej firmy, która nie jest jak inne produkcję ale staramy się im dorównać, przynajmniej traktowaniem was jak (usunięte przez administratora) Oczywiście sama firma jako firma robi kawał dobrej roboty, szacunek dla wszystkich pracowników - lecz kierownik do wymiany (bądź nauki przedstawiania warunków takie jakie są faktycznie)