moze ktos powiedziec jak jest z przerwami? (cc windykacja tel.) ile jest przerwy na te 7,5h? sa jakies 5 minutowki po kazdej godzinie?
Forum jest po to aby opisywać sytuację w danej firmie, moja przygoda z CF się zakończyła a teraz mam więcej + niż -
skoro więcej minusów niż plusów, to po co tam nadal siedzisz? Może zamiast wyładowywać frustracje i swoje niezadowolenie na forum, weźmiesz się za siebie, ogarniesz i znajdziesz pracę, gdzie jest więcej plusów niż minusów. Nie rozumiem po co tracić energię na narzekania...
Szukam pracy i przeglądam oferty. Jaką bym nazwę nie wpisała firmy to większość negatywów. Ludzie w Polsce jest wolność wyboru miejsca pracy! Pozdrawiam
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
jeśli ktoś musi pracować i nikt inny nie dzwoni to można wysłać cv oni przyjmują wszystkich. praca na cc poniżająca, podejrzewam, że człowiek czuje się jak ktoś po studiach na zmywaku w uk. można się przemęczyć jako student na parę m-cy i tyle. bardzo duży pesymizm wśród pracujących - mało kto z cc wierzy że można mieć lepszą pracę.
a jak się pracuje w dziale sprzedaży? ile można tu zarobić?
SUPER , skoro jest ci tak fajnie w nowej rzeczywistosci, to po co się udzielasz na forum firmy, w której nie pracujesz już? co cię tu tak ciągnie? :) masz sentyment ? :) a może jednak chcesz wrócić i co chwile węszysz jak wygląda sytuacja? powodzenia w nowym roku :)
Pracowałam w Casusie dwa lata i ten czas wspominam rewelacyjnie od strony towarzyskiej -atmosfera wspaniała -jednak głodowe pensje i bardzo niskie premie.Zwolniłam się sama ze względu na duzo lepiej płatną oferte- Mimo wszystko pozdrawiam te bidulki ,które tam zostały tam się po prostu nie da zarobić -chyba ,że komuś wystarczy 1800zł ... Po moim odejściu podobno dużo się zmieniło na gorsze (2lata),więc nie jestem sobie tego w stanie wyobrazić jak to wygląda -z tego co wiem firma zmieniła siedzibę i płaci tak wysoki czynsz za lokal ,że tnie na kosztach pod każdym względem.
niektórzy już tam nie pracują.. ale z perspektywy czasu muszę przyznać że nie było źle..Parę razy zatęskniłam za Casusem, pozdrawiam Wszystkich:)
Skoro udzielający się na tym forum (czyt. narzekający) są tak fantastyczni, dysponują niewyobrażalnymi wręcz kompetencjami, są błyskotliwi i przebojowi - to nie rozumiem dlaczego nadal pracują w tej firmie. Skoro jest tak beznadziejnie to proponuję zmienić pracę. O przepraszam, ale nigdzie indziej jakoś was nie chcieli. Cheers :)
Czemu się nie zatrudnicie na kasie?! Wszyscy się będą z Wami liczyć i w ogóle będzie Wam łatwiej.
na stanowisku kierowniczym jakiej wysokosci podstawa jest realna do osiagniecia? i jak do tej podstawy ma sie premia (ile % )? dziekuje za info.
Uważam że w tej firmie najgorszy jest widoczny brak obiektywizmu u kierownictwa i wszechobecny nepotyzm. Nieważne czy dobrze wykonujesz swoją pracę ważne czy umiesz być elastyczny (czyt. czy wchodzisz w [usunięte przez moderatora] odpowiednim osobom)..w kuchni oprócz kawy powinna być też wazelina..chociaż niektórzy chyba wolą bez mydła...pracowałem w innych firmach windykacyjnych i tylko tutaj miałem do czynienia z takim chaosem informacyjnym..do tego niektóre osoby pełniące funkcje kierownicze nie grzeszą inteligencją..
Pięknie, normalnie pięknie...lepiej tego ująć nie można. Nick- "windykacja", wpis "pracuję w dziale windykacji jednej z Firm Leasingowych". Wielką literą pisane, znaczy się przerost ambicji nad możliwościami. Firma Leasingowa pewnie monsieura "windykacja" wypchnęła na wyżyny jego możliwości, bądź co bądź- miałkich. Gdybyś monsieur był tak dobry, taki "rewelacyjny", to pewne zlecenia nie musiałyby przechodzić do fachowców. Też ze zgryzoty miałbym "polewkę" z innych, którzy mają więcej doświadczenia, lepsze narzędzia pracy i większą skuteczność. I też pewnie- tak "po polskiemu"- jechałbym na zasadzie: "Paczcie, kurna, bo oni potrafią, a ja nie-e". A jak dążysz do semantycznych rozstrzygnięć- dyrektor może kierować pracą zakładu, albo szkoły, albo przedsiębiorstwa. W spółkach- niezbyt. Jest zarząd.
Sama sobie zaprzeczasz dziewczyno - jeśli podpisujesz umowę na pełen etat, to przy 7,5 godzinnej pracy w ciągu dnia go nie wyrobisz. 2,5 godziny z całego tygodnia to nie odróbki po twoim czasie pracy, tylko właśnie w jego ramach - celem wyrównania godzin do pełnego etatu. Może nie zauważyłaś, ale dzień w dzień wychodziłaś z pracy za wcześnie, trzeba było się zatrudnić na 3/4 etatu, nie miałabyś takiego problemu :D Co do przełożonych, wyniszczenia psychicznego koleżanki, harówki, marnych pensji itp - szkoda że na tym forum odzywają się tylko osoby, które zostały zwolnione za: brak realizacji wyników, ogólną ignorancję co do zasad panujących w firmie, żenujący brak postępów i najzwyczajniej mówiąc bardzo prosto rozumianą tępotę. Ja nie narzekam, bywa ciężko, ale gdzie nie jest. Zespół mam świetny, fantastyczni ludzie z którymi miło spędza się czas zarówno w pracy jak i po niej. Wyniki czasem są lepsze a czasem gorsze, bo tez różne sprawy otrzymujemy do windykacji, ale jak się chce to można. Nie czuję się również wyniszczony psychicznie, mimo iż do śmietanki towarzyskiej, tudzież pupilka lidera, nie należę. I jeszcze jedno - nowi pracownicy otrzymują bardzo duże wsparcie od dłuższych stażem, a mimo to nawet po kilku miesiącach współpracy/coachingów indywidualnych i grupowych/koleżeńskiego wsparcia stale trzeba tłumaczyć najprostsze rzeczy. Nic dziwnego, że takie osoby są zwalniane - za brak myślenia nikomu płacić nie będą
Stopka nie jest tu ważna...na pewno. Ale pewne jest to, że za mobbing, łamanie kodeksu pracy i zasad bhp, zmuszanie do podpisywania oświadczeń o szkoleniach, których nie było lub podpisywanie czegoś z datą wsteczną (umowy po 10 dniach, BHP po miesiącu czasu), w ramach tak ubogiego pakietu socjalnego (brak opieki medycznej i dofinansowania multisport) i niskiej pensji - PIP nie długo przyjdzie na audyt. ...Swoją drogą, dlaczego podczas spodziewanych godzin audytu nie można iść na przerwę?
casus sie osmiesza i kompromituje. Pracuje w dziale windykacji, jedne z Firm Leasingowych i mamy ubaw , jak przychodzą maile z Casus gdzie widnieja podpisy Departament windykacji ......... ". Nasz dyrektor to sie kładzie ze smiech a i my mamy "polewke" z Ministerstwa Windykacji casus Finanse sp. z o.o. "DEPARTAMENTY SA ALE W ADMINISTRACJI PUBLICZNEJ I TO W MINISTERSTWACH. CASUS TO JEDNOSTA CHORA NA WŁADZĘ I BLICHTR.NIE MOZNA UZYWAC POJĘC, JEZELI SIE NIE POJMUJE ICH ZNACZENIA!!!!!!!!!!!!!!!! Departament - nazwa podstawowej komórki każdego ministerstwa (urzędu centralnego) podległej bezpośrednio ministrowi, wiceministrowi lub dyrektorowi generalnemu urzędu; występuje również w składzie Ministerstwa Obrony Narodowej jako Instytucja Centralna MON. Departamentem kieruje dyrektor przy pomocy zastępcy oraz naczelników wydziałów. Departamenty mają najczęściej strukturę wydziałową, jednak często jest tak, że w ich strukturze występują także zespoły i/lub stanowiska samodzielne.
Wszystko co tu w tym poście jest to prawda
Co prawda to prawda, odrabianie i głodowe stawki. Ciągłe maile z efektywnością i jak nie wyrobi się normy to nie ma szans na cokolwiek, a norma jest mocno zawyżana do fizycznych możliwości człowieka (no chyba że nie korzysta z przerw to może się uda). Szanse na rozwój nikłe. Osoby tam pracują po kilka lat i dalej zarabiają nieco ponad najniższą krajową. Trzeba pytać o zgodę na niemal wszystko, nawet na urlop na żądanie. Masakra. Jeśli ktoś dostał inną propozycję pracy to niech od casusa trzyma się z daleka - no...chyba, że chce wydawać pieniądze na środki antydepresyjne lub popaść w jakiś inny ciężki stan. Dla tej firmy człowiek jest nikim.
ILE PŁACĄ W DZIALE SPRZEDAŻY? SKŁADAM WŁAŚNIE APLIKACJĘ NA STANOWISKO OPIEKUN KLIENTA B2C
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Casus Finanse?
Kandydaci do pracy w Casus Finanse napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
