Czy ktoś może powiedzieć, dlaczego w ostatnim czasie szukają tak wielu osób do analiz/kontrolingu? tak duza fluktuacja czy cos sie dzieje
W LM jest w ogóle duża rotacja na wszystkich stanowiskach poza dyrektorskimi i może kierowniczymi, jak się przyspawali do stołków to się urzadzili i nie puszczają. A popatrz sobie na pracuj - niby LM taki swietnyc pracodawca, niby tyle świadczeń i dobre zarobki, niby taka świetna atmosfera pracy, a setki ogłoszeń na wszystkie stanowiska cały cza są, bo ludzie stąd uciekają. To nie jest praca dla normalnych ambitnych ludzi, tyle
Firma jest w bardzo złym stanie finansowym, są redukcję stanowisk, za trzy osoby pracuje jedna. Młode osoby za jedną wypłatę robią to co trzy doświadczone i tak szukają analityków i specjalistów, którzy nie chcą dużych pieniędzy. Premia 30% była raz w covidzie, teraz nie ma premii wcale. Social jest bardzo słaby, 40zl miesięcznie na kartę firmową, ale najgorsze są kłamstwa, że zwolnień nie będzie a zaraz redukują stanowiska. Założenia wyników z kosmosu, byle nie wyrobić i później zrzucić odpowiedzialność na pracowników, którzy mają szukać oszczędności. Odpowiedzialność zbiorowa. W procesach i bazach danych jest ogromny bałagan, nie ma pieniędzy na deweloperów, projekt menadżerów ale zrobić trzeba, choćby z patyków i sznurka. Menadżer z podejściem "nie ważne są fakty, liczy się czy nikt się nie skarży". Jeśli coś się nie zgadza to zawsze błąd specjalisty, nie ważne że dane wprowadzone do bazy nie są pełne, albo błędne. Menadżer sam dla siebie nie umie wynegocjować warunków co dopiero zaopiekować się zespołem. Aplikacje są przedpotopowe albo przepłacone za obsługę zewnętrzną. Jest to firma, z której trzeba jak najszybciej uciekać.
czy ktoś ma jakieś doświadczenia z pracą na stanowisku projektant, lub opinie o osobach pracujących na tym dziale?
tabelki, wskaźniki, budżety, średnie koszyki, ilość projektów, dostępność slotów, brak wsparcia przełożonego, wieczny brak produktów, praca za inne działy w sklepie, szukanie towaru po magazynie, sprawdzanie czy towar wyjechał i/lub w jakim stanie i jakiej ilości...i ciągle słyszysz że mało, a w sumie to za wolno robisz - mimo że pracujesz zgodnie z wytycznymi i zdrowym rozsądkiem. Jak ktoś lubi takie warunki/potrzebuje zdobyć doświadczenie - polecam. Jeśli szuka ktoś godnej pracy w odpowiedniej atmosferze i zapleczem technicznym...chyba nie tędy droga.
Najlepszy projektan w Krakowie, który w zeszłym roku był Pracownikiem Roku w jednym ze sklepów, właśnie się zwolnił z roboty bo nie bedzie tyrał za te grosze. Robił masę projektów, klienci się w kolejce do niego ustawiali, ale LM nie chciało mu płacić uczciwej wypłaty. Efekt jest taki, że gość wyszkolony w LM za pieniądze LM pójdzie teraz pracować do innej prywatnej firmy za lepszą kase, a LM musi szkolić następnych. Tak wygląda zarządzanie tą firmą.... Potem się zastanawiają SKĄD MY MAMY DWIEŚCIE TRZYDZIEŚCI MILIONÓW STRATY
Bo choćby wspomnienie słowa związek zawodowy to automatyczne zwolnienie.
A wiesz może ile mu płacili i jakiej podwyżki chciał ten projektant? Miał płacone od ilości wykonanych projektów czy raczej stała pensja? Ta wspomniana osoba też początkowo była szkolona?
właśnie stała wypłata z jakąś śmieszną premią, a gość trzaskał projekt za projektem, bo go klienci lubili i fajnie ogarniał te projekty. Robił projektów 3 razy tyle co inni projketanci a zarabiał tyle samo więc się wkurzył i poszedł do roboty gdzie ma płacone premie od projektów. Tak że brawo leruła merlę. Konkurencja jest wdzięczna za kolejnego wyszkolonego pracownika, którego od was dostali na gotowo, a wy musicie szkolić następnych i ponosić koszty szkolenia i zatrudnienia nowych ludzi. brawo.
Jaką kwotę nazywasz śmieszną premią? I za co właściwie się ją dostaje? Dajcie znać, bo mimo wszystko myślę nad złożeniem aplikacji do tego miejsca.
Premie są takie, że w zasadzie ich wcale nie ma.. od roku o nich słyszymy ale nikt jeszcze jej nie zobaczył na oczy.. pod koniec zeszłego roku jak już się pracownicy zbuntowali to dawali 1-5%.. czyli wychodziło przeważnie od 200-450 zł brutto za cały kwartał. “Premie” w tym (usunięte przez administratora)liczą na podstawie satysfakcji klienta z zakupów i co miesiąc zmieniają kryteria.. raz ma być 50% zawodolenia a na drugi miesiąc zmieniają na 80.. + koszyk produktów musi mieć ileś % sprzedaży co tak naprawdę graniczy z cudem.. robią wszystko żeby tej premii nie wypłacić. Tak samo jest z podwyżkami, które na najbliższy rok są wstrzymane bo cała sieć ADEO (ponad 1000 sklepów) odniosła “straty” na 220 mln euro względem zeszłego roku… więc jeśli liczysz na to co piszą w ogłoszeniach i jak zachęcają na rozmowach kwalifikacyjnych, to tak naprawdę niczego z tych rzeczy nie doświadczysz.. chyba że wyzysk, brak wolności słowa i ciężką depresję.
Nikt nie mówi jak źle zarządzana jest ta firma. Jak można dopuścić do tego, żeby ADEO miało tak wielką stratę. To jest wszystko zle zarządzanie. (usunięte przez administratora)promocje rozdawanie marży na talony sprzedawanie towaru pod wodą. Ale żaden mądrala z centrali za to nie beknie, żaden dyrektor, Zarabiają po kilkanaście tysięcy i się śmieją a konsekwencje ponoszą ludzie którzy zasuwają w sklepach mają dobre opinie od klientów i nie mają premi i biorą trzy tysie na rękę po 10 latach pracy w tej sieci.
w tym roku na święta leroj merlin przygotował dla pracowników brak premii i podwyżek.
"@były pracownik To czego nie rozdali na targach. Dostaniesz kubek adeo, smyczke, tofffee z zeszłego roku, czekoladę i dyrektor pozwoli ci zjesc dwa kawałki ciasta." Kubki będą tylko dla kierowników, zarządu i pracowników miesiąca. To jest jednak drogi prezent taki kubek, nie można narażać firmy na koszty!
Zgadzam się z tą wypowiedzią. Za kilka, kilkanaście dni sam dodam opinię nawiązując do wielu z wątków z ostatnich miesięcy. Tylko zostanę byłym pracownikiem bo wciąż nim jeszcze, przez 1h i 19m, jestem. Imię prawdziwe, i tak to co napiszę wskazałoby mnie konkretnie, gdyż moje stanowisko pracy w LM występuje w 40 kilku etatach
Cześć, podzieli się ktoś opinią na temat stanowiska w dziale jakości? Jakie zarobki itp.?
Hej, czy jest tu ktoś kto pracuje lub pracował jako projektant w LM i może podzielić się opinią jak mu się pracuje na tym stanowisku, na jaką pensję można liczyć, jaki jest faktyczny zakres obowiązków?
Bardzo miła rozmowa z Panem Kierownikiem (Mielec) Na poziomie, konkretna, padło dużo szczegółów. Cała rozmowa trwała ok 40 min. Choć nie na dawałamam się akurat do jego działu. Jedna z najlepszych rozmów na jakich byłam.
Było ich dużo, typowe i standardowe, niekiedy szczegółowe.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Specjalista ds. Wsparcia Technicznego z zakresu wentylacji i klimatyzacji
Cost Manager- Kosztorysant- Budownictwo wielorodzinne
Brand Manager (Sektor Przemysłowy)
No niestety ... LM pewnie różnicy to nie zrobi ,że jednego klienta mają mniej. Zamówiłem lampki świąteczne i z niecierpliwością czekałem na przesyłkę. Lecz niestety moje zamówienie zostało anulowane... z powodu nie zarejestrowania się . Ale mam pytanie : dlaczego w takim bądź razie była możliwość złożenia zamówienia bez rejestracji ? To jest lekceważenie klienta. Karma wraca i jak będziecie tak postępować to za niedługo zwiniecie się stąd . A ja sobie lampki kupię , ale na pewno nie u was.
No i muszę przeprosić LM bo zamówienie anulowano z mojej winy. Zamówienie nie zostało przeze mnie potwierdzone przez e mail i stąd brak wysyłki zamówionego towaru. Człowiek w gorącej wodzie kąpany i tak to potem wychodzi. Przepraszam za poprzedni komentarz.
Czy to prawda, że atmosfera w sklepie w Rumii to już nie to samo co jeszcze kilka lat temu? Rozmawiałam z kilkoma pracownikami sklepu i ponoć rządy nowego dyrektora to nieporozumienie i są rzeczy które powinny być skierowane do sądu pracy? Ponoć po dawnych premiach pozostał tylko słodki posmak wspomnień, a stosunek kierownictwa ( które notabene nie było takie złe, prócz jednej bardzo niesympatycznej pani od papierków ) również uległ zmianie na minus? Nie wiem czy w ogóle warto składać CV, bo rotacja tam jest dość spora co raczej źle świadczy o firmie.
Cóż, niewiele dobrego można napisać na temat pracy na stanowisku przedstawiciela handlowego. Niewiele jest punktów styku pomiędzy tym co obiecywali na rozmowach a tym co jest w rzeczywistości. Moim zdaniem nie warto inwestować czasu w tą firmę, bo nikt nie zagwarantuje Ci stabilności sytuacji. Regulamin wynagrodzeń określający za co bierze się premię zmieniony w marcu tego roku i wiem, że już w nim grzebią. Zresztą on obowiązuje tylko do końca 2023r. Sama struktura zatrudnienia też pozostawia wiele do życzenia: niby jesteś zatrudniony w sklepie, ale w Twoją pracę wpiernicza się też banda łysego z centrali. Zresztą na palcach jednej, może dwóch rąk można by policzyć sklepy w których komitet orientuje się po co im tak naprawdę PH. W pozostałych starsze stażem kasjerki dla których wymiana paneli na siłowni o powierzchni 25m2 to już inwestycja :) próbują kierować Twoją pracą. Jak zgłaszasz jakieś problemy to od "szefów" słyszysz tylko: że się uczymy, co nie przeszkadza im przy każdej okazji wytykać, że nie zrealizowałeś planów. Pieniądze na podstawie słabe, auta też niezbyt ciekawe. Co do wygody pracy - przez 1,5 roku jak jest super zarządzający nie potrafili wprowadzić kart paliwowych. Auta śledzone GPS'em - dosyć rozbudowanym, oczywiście jak jesteś niewygodny to będziesz sprawdzony co do metra. Generalnie jak chcesz się uczciwie rozliczyć ( a tak trzeba, bo w innym wypadku sam im dajesz narzędzia do ewentualnego wywalenia Cię z dnia na dzień) to do każdego przejechanego kilometra dopłacasz, bo dla auta ze średnim spalaniem 10l masz określoną stawkę na poziomie 0,50 zł za km. Po ile jest benzyna? Na koniec jeszcze raz przestrzegam - sklep sklepowi nie równy, do niektórych nawet nie warto aplikować.
Dokładnie tak to wygląda, tylko jeszcze gorzej. Dodać należy, że jeszcze o ile czasem doradcy z działów ci pomogą ogarnąć jakieś zamóienie i generalnie na personel sprzedajacy w sklepie można jakoś liczyć (ale bez przesady, bo oni są ciągle ścigani przez durnych kierowników o to, że jakas cenówka krzywo wisi i trzeba bez sensu przestawić towar z miejsca na miejsce bo pan derektor kazał) to jeszcze wszystko z zamowieniem musisz ogarnąć sam, bo jak nie ogarniesz, nie zrobisz sam, nie sprawdzisz to spieprzą i klient się wkurzy, obrazi i nie wróci. Tak jak napisane wyżej, kasjerka czy koleś z magazynu cię chcą uczyć jak masz sprzedawać i mają w dudzie ustalenia z klientem. Mają swoje procedury i niech klient nie fika, my klientowi łaskę robimy, że mu towar sprzedamy za gotówę dowożąc na budowę drogim transportem. Ech. Tak jak napisane wyżej, pracowałem w tym dziwnym miejscu prawie rok i to jest rok stracony, tylko nerwy stracone. Takiej masy ludzi niekompetennych na stanowiskach kierowniczych, fałszywych, obłudnych nie spotkałem dotąd nigdzie. A miało być tak pięknie. Mieliśmy zbudować nową jakość. Widze że i gościa z Łodzi zwolnili, i dwie osoby ze Szczecina. Jest super. Serdecznie odradzam podejmowanie pracy w LM na stanowisku przedstawiciela handlowego. Szkoda waszego życia i nerwów.
Tak zbudowana jest ta cudowna piramida zasad etycznych w LM by na każdym kroku dzielić pracowników, by każdy kontrolował każdego i patrzył mu na ręce. Manipulacje na porządku dziennym. W tej firmie rozum zaczyna zanikać dlatego szkoda zdrowia.
Przecież to jest praca dla depseratów. Zarobki bardzo średnie o premii można pomarzyć. Ci na górze za gruby sos nie robią totalnie nic, Ci na dole zasuwają jak mrówki. Na zebraniach kadra menadzerska zarzuca mrówkom, że to ich wina zbyta małe zaangażowanie i każe MYŚLEĆ oraz pracować za leserów na krzesłach którzy "GRAJĄ W BOOSTERA" cały dzień. Śmiech na sali. Za taką kasę lepiej siedzieć w budzie i patrzeć w kamere.
Cześć. Poszło u nas po sklepach ogłoszenie o rekrutacji wewnętrznej na przedstawiciela w Krakowie. Zastanawiam się czy by nie aplikować, choć nie wiem, czemu jest to ogłoszenie, skoro we wszystkich sklepach w Krakowie są przedstawiciele. Będzie po dwóch na sklep? Czy to jest trudna robota? Bo nie wiem, czy aplikować. Mamy dla Was fantastyczną wiadomość – otwieramy rekrutację wewnętrzną na stanowisko Przedstawiciela Handlowego w sklepie Kraków Bunscha! ???? Jeśli jesteście gotowi na nowe wyzwania i pragniecie rozwijać się w naszej Leroy Merlin rodzinie, to jest to doskonała okazja dla Was. ???? Wymagania? Przede wszystkim Wasza pasja, zaangażowanie i znajomość naszego sklepu. To Wy jesteście ekspertami, a my wiemy, że jesteście wspaniałymi ambasadorami naszej marki! ???? Jeśli czujecie, że to jest krok, który Was interesuje, nie wahajcie się i aplikujcie. ???? Czekamy na Wasze zgłoszenia i na kolejny etap wspólnej przygody z Leroy Merlin! ???? Dziękujemy za Waszą codzienną pracę i za to, że tworzycie razem z nami coś wyjątkowego.
Ogłoszenie jest na miejsce jednego z PH który nagle zakończył pracę w firmie z powodu ( raczej powinien myśleć że dzięki ) Pana Śmieszka. To jakiś koleś który został Regionalnym Kierownikiem Sprzedaży i skutecznie obrzydza pracę normalnym ludziom. Jak długo pracujesz w LM i nie straszne Ci to, że Twoją praca będą zarządzać ludzie beż żadnego pojęcia typu śmieszek czy w sklepie jakaś starsza kasjerka to spoko. Dostaniesz furę i komorę i może nawet jakieś premie na początek. Potem tylko będziesz jechany z góry na dół aż dojdziesz do wniosku na co mi to było? Nie bez powodu 80% załogi szuka pracy.
Jak poczytasz poniżej to jest tu dużo opinii przedstawicieli ja ta robota wygląda. Z samego źródła.
No, z tego co widze, to PH ze sklepu w Wieliczce już nie ma, PH ze sklepu na Bunscha się zwalnia, a do PH z Modlniczki się nie mogę dodzwonić od dwóch tygodni, słyszałem, że jest na długim zwolnieniu L4. Widzę, że wszyscy trzej jeszcze we wrześniu zrobili plan sprzedaży i pochytali premie. Czyli dobrzy pracownicy, a nagle ich nie ma ciekawe dlaczego. Królewna Śnieżka odniosła kolejny "sukces" w zarządzaniu regionem, pewnie dostanie pochwałę i premię od pana Areczka. A że trzeba zatrudnić kolejnych dwoch czy trzech typów, wyszkolić ich, że się na tym traci konkretne pieniądze, to nikt nie zauważy. Ech. Zarządzanie master level w tej firmie. Szkoda na nią czasu. Zresztą i u nas na regionie znowu zwolnili kolejnego PH z Częstochowy, długo nie popracował, więc serdecznie odradzam, omijajćie tą firmę z daleka jak szukacie poważnej pracy na dłużej.
Cześć, podzieli się ktoś opinią na temat stanowiska Przedstawiciela Handlowego ? Jakie zarobki na start, jak to jest z tym autem służbowym ? Jak wygląda prowizja i na jakich zasadach ? Godziny pracy są narzucone ?
nazatrudniali ludzi w zeszłym roku i w tym będa duże rotacje, bo doświadczony ph co wie jak handel wygląda to tu nie wytrzyma. Na rozmowach obiecywali cuda, a teraz zmienili warunki premii żeby przypadkiem ktoś na nią nie zasłużył. Firma nie przyfgotowana na taki handel, w sklepach ludzie nie mają pojecia o hurcie i obsłudze inwestycji. nie ma dobrych warunkoiw dla budowlancyh i developerów, bule Kazio z hurtowni budowlanej w Opocznie cie przebije ceną szybkościa dosytawy i da towar na przelew a w leroju wszystko na przedpłatye. W sklepach w ogule ludzie handlu nie czuja w sensie ze kierownicy, w tym sklepie co ja robilem to moze z 3 osoby wiedzieli o co chodzi, a reszta tylko sztywne trzymanie sie regulaminow z centrali. Nie wiem co jeszcze można napisać może ktoś coś.
generalnie lipa, bo zmienili warunki premiowania i żeby dostać premię musisz zrobić wysoką marżę, a to w budowlance jak obsługujesz firmy niemożliwe. zwłaszcza, że tu są zakłamane i nieprawdziwe ceny zakupu w systemie. jak sprzedajesz budowlankę na budowy i do jhurtu to zapomnij o premii, bo co z tego, że załatwisz dużego klienta, skoro i tak nawet jak mu nie dasz rabatu, to w programie towary są na małej marży albo na minusie. Generalnie korpolipa, bo nie ma tu ludzi, jktórzy by się na takim handlu znali, tylko goście co po 20 lat w leroy są i poza tym świata nie widzieli. Jest dwóch dyrektorków, (usunięte przez administratora) generalnie pojęcia nie mają, ani pomysłu na to jak ten habdel ma wyglądać. Jak jest jaki kolwiek problem, to przedstawiciel zostaje sam, zero pomocy z centrali przy grubych tematach zawalonych przez nich. Tylkko cisnąć o nowych klientów potrafią, a o nowych klientów ciężko, bo firma nie ma rynkowych warunków współpracy dla firm takich jak mają zwykłe hurtownie na przykład PSB. Tu trudności na każdym kroku i to jest naprawde cud, że przedstyawiciele cokolwiek komuś sprzedają. Szkoda tylko, że prezes chyba nie wie, jak to wszystko słabo działa, bo kupe kasy władowali w ten projekt przerdstawicieli, a jak jest realizowany to szkoda gadać. No ale pan co lubi kielonki otacza sie podobnymi sobie fachowcami i pewnie chodzi po centrali i wszystkim opowiada, jaki to jest wspaniały i jak świetna jest oferta leroya dla rynku PRO. Generalnie pewnie sie pojawią znowu ogłoszenia i PH dla leroya, bo tu przyjeli kupe doświadczionych ludzi i mało kto taką amatorkę wytrzyma, ludzie będą szukać nowej pracy i jak się sezon otworzy to będzie rotacja. A panowie dyrektorzy rynbku pro będą z siebie bardzo zadowoleni.,....
Ogólnie nie polecam, pracowałem. Zarobki około 6500brutto Żeby dostać premie musisz zrobić target. Na początku przez dwa miesiące jest to 60 tys.potem następny 100, 160, i chyba 260 tys. Wtedy dostaniesz premie. Wieczne rozliczanie za paliwo w sod. Brak karty paliwowowej. Cały czas zmiany a jak masz jakiś problem to jesteś skazany na siebie. Sasha to jakiś tam gość od towarów aby coś od niego uzyskać to dwa tygodnie czekania. Niestety ceny są wysokie i firma nie może konkurować z hurtowniami. Ciebie interesują tylko klienci pro których sam złapiesz. Ogólnie nie polecam wieczne wypełnianie tabelek co gdzie kiedy i z kim
Ile czasu zajmuje to raportowanie pracy i czy pracuje się więcej niż 8 godz. dziennie? Mam też pytania o to, jaka jest pomoc marketingowa w pozyskiwaniu zleceń od klientów? Ma się jakiś wpływ na cenę oferowanych towarów, poprzez choćby rabaty, zniżki? No i jeśli dobrze Cię zrozumiałem 6500 zł brutto, to podstawa, a premia, gdyby się ją udało wyrobić, to ... ???
Premii nie wyrobisz, bo pozmieniali regulamin przyznawania premii tak, żebyś tej premii nie dostał, więc zapomnij. Nie ma dobrych cen, nie ma dostępności dobrych podstawowych materiałów. W sklepie tak naprawdę zero wsparcia, wszystko musisz załatwić sam. Wręcz pracownicy traktują cię jak wrzód na (usunięte przez administratora) bo tam pracują ludzie bez ambicji, którzy chcą zrobić tylko tyle ile muszą, a przedstawiciel i obsługa firm to dla nich temat nowy i wkurzajacy. Cenami cię byle wsiowa hurtowienka przebije. Słaba logistyka, transport jeśli jest, to cholernie drogi, hurtownia ci na budowę dowiezie towar hadewesem za 200 zeta, leroy chce za taki sam kurs ponad 600. Nie ma tak naprawdę terminow płatności, klient musi wszystko przedpłacić. Nie ma czegoś takiego, że kierownik budowy zadzwoni, że mu brakło 6 palet kleju i podrzuć na szybko - musi najpierw zapłacić i ze dwa dni poczekać na dostawę. Strasznie wysokie ceny zakupu są, jak doliczysz do nich jakąś marżę to nawet coś sprzedasz, ale promocje ci tę marżę odbiorą, bo klient dostanie zwrot na kartę lijalnościową i cały czas są promocje typu "oddamy ci 200 zł w kuponie za każde wydane 2000" i to ci odbiera marżę. No i całym tym przedstawicielstwem w leroyu kierują goście bez pojęcia, kto tam jeszcze pracuje ten wie. Bajkopisarz w okularach co nie kuma prostych rzeczy o handlu tylko tabelki przysyła kretyńskie na maila z bzdurami i taki łysy z Rosji co mu się wydaje, że w polsce jest jak w moskwie. Goście bez pojęcia i bez pomysłu na handel hurtowu i sprzedawanie na inwestycje. Jak masz problem to zostaniesz z nim sam. Producenci ograniczaja handel bo albo nie udostępniają ci połowy produktów do handlu albo nie chcą dostarczyć na budowę (bo umowe mają z leroy że tylko do sklepu wożą) więc jak doliczysz transport ze sklepu na budowe to się nikomu nie opłaca. Albo jak zapytasz o oferte na inwestycje na kilka aut towaru to ci dowalą taką cenę i koszty transportu, że byle hurtowienka ze wsi pana Zenka cie przebije. Z centrtrali od zakupowcow tak naprawde zero wsparcia, na wycene czekasz tygodniami - nie przesadzam. A klient by chciał cene miec tego samego dnia. Sam jak zadzwonisz do dostawcy to czasem więcej załatwisz niż kierownicy produktu z centrali, bo im sie nie chce. Wiecznie jakieś zebrania, korpopieprzenie, bicie brawa i wykresy w tabelkach.... Przyjmują na kierowników regionalnych następnych gości bez pojecia, ale korposzczurów, którzy cię cisną i chcą ci wybierać, z którymi klientami możesz handlować, a z którymi nie. I to jest słabe. w zeszłym roku przyjeli do roboty dużo doświadczonych ludzi z rynku i po roku pracy wszyscy mają dość i pomału się zwalniają, każdy szuka roboty innej, bo widzi, że tu się robić nie da. Dlatego będzie coraz więcej ogłoszeń o pracę na PH z leroya, bo po prostu ludzie po roku pracy stąd uciekają. I nie wierz w te wszystkie opowieści, że stawiają na doświadczenie, że rozwój osobisty, że szkolenia, że pomysłowość się liczy. Korposzczury na dyrektorskich i kierowniczych stanowiskach cie będą ograniczać i albo się dopasujesz do korposyfu, w którym pracują ludzie bez ambicji i wyobraźni, albo cię wywalą zanim sam zdążysz znaleźć inną robote. Chyba że sie zrobisz korposzczurem i bedziesz na nich tych dyrektorow z warszawy patrzył jak na świety obrazek. Jak kto nie ma innej pracy to na przeczekanie spoko, ale to nie ma w ogule perspektywy. Robota na rok i trzeba uciekac.
pełna zgoda, jeszcze dodam że w sklepach nie ma duzych ilosci towaru bo kierownicy mają tabelki i nie moga mieć dużych stanów magazynowych i brakuje ilości na budowy. Na przykład potrzebujesz dwa tiry pustaka, a w sklepie jest 10 palet bo z warszawu przyszedł rozkaz że sklep nie może mieć więcej na stanie (zapas toksyczny hehe) i czekasz tydzien na dostawe a klient potrzebuje towar na już od reki, wiec idzie do normalnej hurtowni budowlanej i nie wraca do leroja
pomoc marketingowa? umarłem ze śmiechu. ZERO pomocy marketingoweh. nie masz narzędzi do sprzedawania i to jest cud, że niektórzy handlowcy robią targety, ale to sa ci, którzy idą własną drogą a nie słuchają głupot wygadywanych na synergiach(tak sie tu nazywają zebrania online) przez panow dyrektorow, ktorzy nie mają pojęcia o tym, czym próbują zarządzać. W sklepach nie masz dobrego transportu, jak masz to drogi, ze trzy razy droższy niż w normalnych hurtowniach. Ceny większości materiałów sa słabe. Zakupowcy z centrali albo nie odbierają telefonu, jak potrzebujesz lepszą cenę i nie odpisują na maile (słynny sasza nawet podobno meili nie czyta :o) )a jak już to ci łaskawie coś ogarną po tygodniu, jak klient to ju ż dawno kupił u konkurencji. Nie masz tak naprawde możliwości sprzedawania na termin, słynna odroczona płatność działa słabo i jest utrudnieniem, a każdy sensowny klient w byle wsiowej hurtowience dostanie 14 albo 30 dni terminu płatności bez łaski Producenci obcinają często listę produktów i niektórych nie chcą sprzedawać przez LM, albo często odmawiają dostawy prosto na budowe, tylko dowożą do sklepu. Jak trzeba to zawieźć transportem LM to wszystko przestaje się opłacać. Tak że to jest cud, że niektórzy handlowcy sprzedają. Mało kto targety wyrabia. A po roku działania przedstawicieli LM patrząc na to, że większość to doświadczeni ludzie wzięci z rynku, to LM powinno trząść budowlanką w całym kraju. Ale nie będzie trząść jeszcze długo, póki tym zarządzają takie typy bez kompetencji jak łysy z Moskwy i mądrala w okularach.
A wiecie co jest najgorsze, to że ci śmieszni dyrektorkowie rynku PRO to są MISTRZOWIE ŚWIATA w demotywowaniu pracownkiów. W odbieraniu ludziom resztek ochoty do roboty w tym dziwnym czymś jakim jest leruła merlę dział przedstawicieli handlowych. Pomijam, że z wszystkim sobie człowiek musi poradzić sam, zero wsparcia, ale cop dwa tygodnie jak są te zebrania online z nimi to przez dwa dni po takim zebraniu mi sie nie chce kompa odpalić i do auta wsiąść do klienta jechać. Nie dlatego, że mi się pracować nie chce. Sprzedawanie jest fajne nawet przy takiej ilości utrudnieni jak w leruła są. Ale mi się po prosu całkiem motywacja do działania wyłącza jak posłucham tych gości. Pana Arka i pana Pawła. Goście bez pojęcia, bez kompetencji. W życiu nie pracowałem z takimi przełożonymi, pierwszy raz mi się to zdarza, dramat.... zresztą popatrzcie na pracuj, teraz jest chyba z 15 ogłoszeń na przedstawiciela. Ludzie masowo tą robotę rzucają. Przedstawicieli było z 70 w sumie rok temu przyjętych, dużo odeszło wczesniej albo im umowy nie przedłużyli i teraz 15 osób odeszło znowu i szukają następnych frajerów..... I jak się słucha co oni gadają na tych synergiach, zgroza. I jak się słucha przedstawicieli jak oni tak samo im odpowiadają, bo się musza dopasować, a w głębi duszy prawie każdy wkurzony i widzi bezsens tego co oni robią. Tak że się nie zdziwcie, za chwile bedzie jeszcze wiecej ogłoszęń na PH do LM bo przynajmniej połowa ludzi ma dość tego cyrku i każdy szuka roboty, jak tylko się coś trafi to będzie zmykał, bo tu nie ma sensu z tymi ludźmi na dyrektoprskich stanowiskach. zresztą super w ogóle menadżerowie w tej centrali, tak firmą zarządzają, że jest ponoć dwieście milionów straty w tym roku.... Zamiast zysku. no ale cięcia będa na dole, pozwalniają magazynierów i zabiorą ludziom "owocowe wtorki", a ci złoczyńcy, którzy beznadziejnym zarządzaniem generują stratę w firmie dalej się w tej warszawie będa dobrze bawić.
No ale co w takim razie szkodzi na przeszkodzie, by kulturalnie oczywiście, ale wyłożyć punkt po punkcie podczas tego spotkania online, te trudności, o których Ty i inni piszący handlowcy wspominacie? Czemu w ogóle służą te spotkania, jest tu jakiś otwarty, szczery dialog?
Spotkania nie służą temu by poprawić komfort i sprawność pracy PH, nie po to by odsuwać regularnie podsuwane kłody pod nogi. Na takie uwagi ja słyszałem jedną odpowiedź " zrozumcie nas, my się tego ciągle uczymy", tylko w drugą stronę to nie działa tak samo. PH trzeba cisnąć. Wcześniej gdy klientów dopisywał kierownik, to byli cwaniaki którzy sztucznie podpinali sobie klientów na loginach swoich kierowników, wynik się zgadzał mimo tego, że był sztuczny. Dyrektorzy cieszyli się jak dzieci, że jest wynik na wykresie, ale wyniku nie było w realu, opowiadanie bajek jak to nie latali za klientem... niczym droga na everest... karta zrobiona o 20 w piatek w sklepie, zakupy na tą karte zrobione o 20:05 w piątek w sklepie. Ale klient podpięty bo w poniedziałek było sprawdzone "nowi klienci bez opiekuna" i się kręci wynik. Teraz klientów ponoć dopisuje kierownik regionalny, wiec ten kto dobrze liże pewne części ciała będzie miał ok. Wmawianie ludziom na dole, że muszą pracować więcej i lepiej bo sklep ma straty, a tak na prawdę chodzi o to, że jak na dole nie ma wyników to zagrożona jest głowa tego wyżej, kierownika, dyrektora, regionalnego.. Na prawdę i szczerze jestem w stanie napisać, że ta praca da Ci dużo szkoleń, wyjazdów ale nic poza tym. Moją najlepszą decyzją podczas całej mojej pracy w LM było to, że się zwolniłem. Wyniosłem z tej pracy brak zaufania do współpracowników, przymus traktowania ludzi pracujących na sklepie za głupków w 80%, branie odpowiedzialności za czyjeś zaniedbania i błędy.
zapraszam do kontaktu, w Leroy próbujemy działać jako związki zawodowe. Więcej informacji pod numerem tel 666600891
nie ma dialogu bo od 2 lat podważa się istnienie organizacji związkowej NSZZ "Solidarność" w firmie.
Jeśli wierzysz w reklamy haerowe "dołącz do naszej rodziny, u nas będziesz mógł być sobą, zrealizujesz i rozwiniesz swoje pasje" to jesteś w głębokim błędzie. pracownik w LM to nic nie znaczący trybik w maszynie, który ma się dopasować i nie podskakiwać. jak wskażesz, że coś nie działa i może by to naprawić, znaleźć rozwiązanie, to dostaniesz opieprz i informację zwrotną od pana derektora że stwarzasz nieistniejące problemy. na tych zebraniach nie ma burzy mózgów, nie ma pytania o zdanie, o utrudnienia, o to co można poprawić, o to, żeby się podzielić sposobami na skuteczna sprzedaż. jest spowiedź i dociskanie(usunięte przez administratora) nie po to, żeby się żalić, ale po to, żeby je zauważyć i poprawić nasze miejsce pracy. ale zamiast przegadania temaru wspólnie w gronie handlowców dostajesz opieprz, odbierają ci głos na zasadzie "z tobą pogadamy indywidualnie po zebraniu" i po zebraniu dostajesz opieprz że gadasz niewłaściwie i psujesz atmosferę. A tak naprawdę mistrzami odbierania ludziom motywacji do roboty są właśnie ci dyrektorzy. Ciekawe, czy ktoś na to zwróci uwagę, bo to jest potężna strata dla firmy. Ale kto by to liczył. (usunięte przez administratora) Zarządzanie tą firmą to dramat.
Tylko fajnie jakbyś miał rzeczywiście możliwość budowania bazy klientów. Jak są słabe ceny, nienajlepsza dostępnosć towarów dla hurtu czy firm większych budowlanych, brak taniej i dobrej logistyki, brak sensownych warunków płatności odroczonej dla klientów biznesowych i przede wszystkim totalny bajzel i brak pomocy w sklepie choćby z poziomu kasjerek czy logistyki, to jak masz budować baze klientów? To jest jakiś cud, że jest jakaś mała grupa PH, którzy w tych warunkach robią obrót i mają marżę. Jak oni to robią nie wiem. ale niemożliwe żeby to było tylko na klientach "dopisanych" z hali. Po za tym sam wiem, że klient "dopisany z hali" ale odpowiednio zaopiekowany robi obrót, a jak jest tylko klientem co wpada na market anonimowo to i obrót robi mały, a jak się zacznie nim opiekować jeden handlowiec, to nagle obrót wzrasta. Na tym plega handlowanie. ale większośc PH a zwłaszcza ci którzy działają wedlug wytycznych nie robi obrotu i nie wypracowuje premii. Wiekszość. na dziś doświadczeni ph mają po 30 -50 % realizacji targetu a jest 21 września. i to nie jest wina tego, że sie ludziom pracować nie chce. nie mają narzędzi, firma nie jest dalej gotowa na sprzedaż PRO a najgorsze że nie uczy sie na swoich błędach tylko idzie w zaparte. Póki ci ludzie rządzą pionem pro, to tu cudów nie będzie. Zwłaszcza że połowa doświadczonych ph szuka pracy innej i za chwilę ich w LM nie będzie. A wtedy i pan Areczek i pan Pawełek i ich regionalni (usunięte przez administratora) będą mieli słabo, bo nie mają pojęcia o tym jak bydować sprzedaż i zespuł sprzedażowy.
kolejnych dwóch, a w sumie tak naprawdę trzech przedstawicieli się zwolniło po kilku miesiącach pracy. rzucają tą robotę z uśmiechem na twarzy i odzywają w nowym miejscu pracy. Tak że w najbliższych dniach bedą przynajmniej dwie "nowe" rekrutacje, bo ludzie uciekają z tej bezsensownej firmy tragicznie zarządzanej. Zresztą i ja szukam roboty i paru innych PH też, więc jakakolwiek w miarę sensowna oferta mi wskoczy, to spadam z tej obory. To nie jest praca dla ludzi ambitnych, inteligentnych, samodzielnych. Nie dajcie się złapać na gadki, że będziecie mogli być tu sobą, że będzie się szanować wasze pomysły, samodzielność i tak dalej. Tępe umysły na dyrektorskich stanowiskach was będa ciosać do swojego poziomu, a ten poziom jest przeraźliwie niski. Dziś jest chyba z 15 ogłoszeń na PH na pracuju. Zastanówcie się. To nei jest rozbudowa zespołu sprzedaży i zatrudnianie nowych handlowców. To wypełnianie miejsc po tych, którzy zobaczyli jak ten bajzel od środka wygląda i z uśmiechem wytchnienia rzucają papierami. A jeśli już nie macie wyjścia i musicie tu przyjsć do roboty na przeczekanie, to negocjujcie podstawę. Bardzo realne jest 5 tysi na rękę podstawy. za mniej nie ma sensu, bo plany na przyszły rok będą tak wywalone w kosmos, że nawet najlepsi ich nie ogarną. Max na tym stanowisku obecnie to jest ponad 5 tysi na łapę w podstawie. a nawet jak zrobicie plan, to nie zrobicie marży, bo nie da się zrobić dużego obrotu na wysokiej marży, więc premii nie będzie miał nikt. Wspomnicie moje słowa, a mnie już tu na szczęscie na pewno nie będzie. Choć szkoda, bo miało byc tak pięknie...
Orientuje się ktoś jak płaca na 3/4 etatu kasjerowi? Bo chce się zatrudnić ale nie wiem czy mi się opłaca na 3/4 etatu
czy ktos orientuje sie gdzie na forum mozna znalezc opinie o pracy w dziale IT Leroy merlin?
Ta firma jest niesłowna. Na interview powiedza ci wszystko co chcesz uslyszec a potem i tak slowa nie dotrzymaja. Firma bazuje na plotkach z social mediow zamiast na rzetelnej ocenie umiejetnosci. Aha jeszcze ma swietne kontakty z rosja
z kontaktami z rosją bym nie przesadzał. co by nie powiedziec, w wielu sklepach w Polsce są akcje pomocowe dla Ukraińców, remonty mieszkań dla uchodźców, zbiórki kasy dla nich i tak dalej. LM Polska spółka z oo to firma dziadowski zarządzana i bezsensowna, ale nie ma co jej mieszać w wielka polityke. Tu pracuje kilkanaście tysięcy Polaków i wielu z Ukrainy, więc nie ma co gadać głupot o ruskich, zwłaszcza, że chyba LM rosja już sprzedana. A jedynym problemem jest pan derektor arek, co to z Rosji przyjechał i zapomniał, że już w Rosji nie jest, tylko w Polsce i dalej stosuje w zarządzaniu (usunięte przez administratora)
O co chodzi z tymi rekrutacjami? LM w Bełchatowie 4 miesiąc to samo ogłoszenie na pracownika obsługi klienta. Przez taki czas to już by kogoś znaleźli, czy te rekrutacje to fikcja?
Naprawdę myślisz, że jest tak dużo osób które chcą w niemal każdą sobotę i często do 22;00 użerać się z klientami i pracować fizycznie za 3200 zł na rękę? A pewnie jeszcze szukają kogoś z doświadczeniem ;)
Z tej foirmy cały czas mądrzy ludzie odchodza. Co chwile ktoś sie zwalnia, zwłaszcza doświadczeni sprzedawcy z praktyką, dobrzy pracownicy.; Mają dość tego matrixa i odchodza do normalniejszych firm za lepsze pieniadze, więc wspaniałe LM cały czas szuka bezmózgich frajerów, którzy przyjdą tyrać za grosze. A jak oni zmądrzeją i się chcą zwolnić, to zatrudniają następnych. Przynajmniej dział HR jma robote i udowadnia, że jest konieczny.
Jak się teraz pracuje w e-commerce i marketingu?
W marketingu na pewno świetnie! Poza reklamami w tv i radiu, które są cały czas takie same to trzeba jedynie wymyślić co dwa tygodnie jakąś promocję typu: kup kibli za tysiac złoty a my ci oddamy 200 na kartę. Super robota - rozdawanie marży. I jeszcze "świetnie" napisane regulaminy promocji..... Takl że super robota. Tylko trzeba wyłączyć kreatywność jak się ja ma i dopasować się do rzeczywistości korpo. Nie podskakiwać za wysoko, bo trzeba dorównać do poziomu...
A jak wygląda kwestia kierownictwa? Czy managerowie Marketingu/eCommerce są spoko?
Tu nie ma spoko menadżerów. Ta firma jest fatalnie zarządzana i oni w centrali to czynią świadomie. Wchodzisz tu i się musisz dopasować, bo jak nie to cie zadeptają. To nie jest tak., że przyjdziesz z ambicją, nowymi pomysłami, krewatywnością, i ktoś to doceni, albo że będziesz widział, że jakaś durna promocja polegająca na rozdawaniu marzy klientom, jest bez sensu i neii działa i zwrócisz na to uwagę proponując inne rozwiązanie. To wtedy już cie zagryzą. W tej firmie dobrze sie czują ludzie co tu pracują po 20 lat i świata poza leroy nie widzieli. Każdy, kto tu przyjdzie z zewnątrz i ma jakieś doswiadczenie z pracy w innych firmach ma przechlapane. No chyba że nie masz ambicji i umiesz się dopasować, znosić najgłupsze decyzje dyrektorów i udawać, że się z nimi zgadzasz, choć wiesz, że są złe - to jest praca doa ciebie.
Leroy: podbijemy rynek pro!! Rynek pro: zróbcie to, tylko porządnie, żebym został profesjonalnie podbity. Leroy: to jak profesjonalnie, to nie... Fajny pomysł na ten rynek pro, gdyby nie to, że robią to sposobami ze sprzedaży detalicznej. Szybki (tygodniowy) czas na odpowiedź z kosztorysem, bo tak dostawcy traktują poważnie PH w leroy. Profesionalna obsługa i zakupy przez telefon, pan tylko przychodzi i odbiera. Klienci Pro to nasz priorytet. Tylko trzeba wyczekać się aż magazyn łaskawie wyda towar i jako klient pro wyczeka w kolejce że wszystkimi. No faktycznie, można było wziąć dostawę, trochę droga w niektórych przypadkach ,ale jest. Na całe szczęście są doświadczeni ludzie na działach, zawsze chętnie wyręczają PH w tworzeniu kosztorysów aby ten mogl podbijac rynek pro... a nie, przepraszam tam wiecznie każdy jest tak zarobiony, że nikt nie będzie za PH roboty robił. Przecież on i tak tylko kilometrówkę rozlicza i premie bierze. Ta bańka z rynkiem pro jest nieźle nadmuchana, kolejny mądry pomysł, poklask jaki to super pomysł i kolejny dobry pomysł, a brak wiedzy jak działają hurtownie którym tych klientów mamy odbierać. A Pan z "moskwy"... z którego miasta na świecie by nie pochodził, byłby takim samym małym czlowieczkiem pokazującym innym, jaki to nie jest świetny. Najlepiej jak objedzie z Tobą Twoich klientów. Później nie wiesz jak wywiązać się z jego pustych obietnic, bo nikt Ci tyle nie da co on Twoim klientom naobiecuje.. Za chwilę ( bo w styczniu prawdopodobnie) casto też ma zrobić PH. Wtedy to już żaden PH z LM nie nadąży spełniać planów. Ale co tam, piękna korporacja... taka ludzka i pro pracownicza, ale tylko oficjalnie i tak nie do końca pracownicza. Chcesz aplikować?? Jeśli lubisz być kierowany przez całą rzeszę ludzi którzy nie konsultują między sobą swoich pomysłów, jeżeli lubisz być ciśnięty, że nie masz wyników bo zabrakło Ci do planu, ponieważ klient zapomnial podać kartę pro, jeżeli lubisz świecić własną aparycją, za błędy i olewatorskie podejście innych ludzi ze sklepu. ( aczkolwiek szkoleń trochę porobią, nie wszystkie sensowne ale zawsze to doswiadczenie) , jeżeli lubisz to wszystko, to jest to praca dla Ciebie. Jeżeli często logika to dla Ciebie zwykła kurtyzana, to jest to praca dla Ciebie.
Do sklepów w Tarnowie, Andrychowie, Puławach nie mogą od dłuższego czasu znaleźć przedstawicieli. Ciekawe dlaczego się kolejka chętnych nie ustawia do tak wspaniałego pracodawcy... W Andrychowie był bardzo dobry pracownik na tym stanowisku, starał się i kombinował jak mało kto. A "pan z Rosji" go zwolnił.... Ciekawe, dlaczego w rekrutacji wewnętrznej nikt się nie zgadza. Przecież PH w LM to taki prestiż. Fura, praca w dni powszednie do 15.00.... Ciekawe. Może dlatego, że ludzie widza, jak to nie działa i nikt nie chce popełnić zawodowego samobójstwa i woli wykładać cenówki na półkach?
W normalnej firmie, nikt by łysego nie zatrudnił na takie stanowisko. Gdzieś go musieli wcisnąć jak wrócił z Rosji i już. Dla mnie gorsze jest to, że jego kompetencje są na bardzo niskim poziomie. Na okresowych (usunięte przez administratora)często można odnieść wrażenie, że jemu się tam wcale nie chce być. Wpada nieprzygotowany, nie wie o czym ma mówić. Jak się do niego dzwoni to tylko dobra dobra i masz 10 sekund. Jak on dzwoni to najczęściej z pytaniami z (usunięte przez administratora) Dużo by tu można jeszcze pisać, ale szkoda na niego strzępić (usunięte przez administratora).
Najgorsze jest fakt, że ten ruski spadochroniarz pięknie odebrał motywację do roboty i ochotę w ogóle do pracy kilkudziesięciu ludziom świerzo zatrudnionym. Nikt na to nie patrzy.... Pół ludzi już szuka roboty innej. A jak słucham na tych synergiach tych ich bredni i widzę kretyńskie pomysły to witki opadają. Zajmują sie pierdołami i wymyślają jakieś "segmentacje klientów"... Kto to widział. Straszny szkodnik. Zresztą pan Paweł w okularach nie lepszy. A najbardziej mnie śmieszy to ich ciśnienie na deweloperke. Raz że deweloperka siadła, dwa, że z naszą ofertą to nie ma szans tak naprawde, pojedyncze strzały. Nie ma ani oferty dobrej, ani serwisu, ani cen, ani warunków. Ale wszyscy bredza jak to bedziemy sprzedawać deweloperom.... Szkoda czasu. Ech.
Witam, Czy może się podzielić ktoś informacją, na jakie zarobki może liczyć koordynator ds. logistyki sklepu? Płaca podstawowa + jakie dodatki/premie. Z góry dziękuję
Kierownik sektora- na jakie zarobki można liczyć? Podstawa i czy są jakieś premie? Ilu ludzi pod sobą?
Od 4300 brutto zależy od regionu, Warszawa ok 4800 brutto, np Katowice od 4300 brutto, jak się sprzedaż ja jestem s jednym ze sklepów warszawskich i mam 4750 brutto.
Mało prawie 5 tysięcy brutto???????????? Załóż firme i zarabiaj 30-40 tysięcy jak jesteś taki mądry.
Nie słuchaj tych bzdur. Kierownik sektor moze wyciagnać nawet 9 tyś. Średnio 7 Zadko poniżej.
Tak, może jak pracuje w Warszawie ja jestem zatrudniony jako kierownik sektora stazysta od grudnia 2019 roku i mam 5800 brutto, taka podpisałem umowę. Więc te 9 to raczej tylko z długim stażem a nie na początek.
A jak wygląda ścieżka kariery dla absolwentów/osób z wyższym wykształceniem? Czy "KUŹNIA TALENTÓW" to jest właśnie forma rozwoju tego typu rozwoju? Może ktoś ocenić realne szanse na rozwój?
Według mnie, a wiem z doświadczenia. Wykształcenie się nie liczy. Będziesz miał chwile słabości i słupki nie będą rosły to twoja wiedza okaże się zbędna....
@ Kate, a dla kogo to jest wywiad? Jeśli dla TV Narodowej to bez ogródek powiem, że 30 tyś.
Ok 8 tysięcy brutto w zależności od sklepu - nie mniej jednak nie polecam pracy - praca po godzinach jest norma - jak dobrze trafisz to nikt nie będzie krzyczał i cię obrażał jak trafisz złe to dyrekcja przejawia mibbing
ilość osób - od kilkanaście/kilkadziesiąt w zależności od sektora Musisz mieć dobrą gadane a nie umiejętności. Jak patrze na niektórych kierowników to aż dziwię się że ktoś ich na tym stanowisku zatrudnił. Bo ładne wykresy w excelu robią? Bo nie mają własnego zdania? Bo jak coś się sypie to od razu zwalą na pracownika? Bo lubią sprawdzać wytrzymałość pracownika?
Uważam, że takie żarty są poniżej pasa. W tej sieci w Polsce pracują ludzie, którzy uczciwie płacą podatki, mają na utrzymaniu rodziny a nie mają wpływu na decyzję centrali po za krajem.
Nie wiem jak sytuacja z pensjami wyglada teraz ale obstawiam ze kierownik ma jakieś Ok 7 brutto (ostatnio jakieś podwyżki wjechały) wiec za ten zakres obowiązków, za zarządzanie kilkoma działami, całkiem sporym personelem oraz towarem to żałosne pieniądze - szczególnie przy marżach które ma LM ;)
Pracuje kilkanaście lat jako kierownik sektora . Nie mam 9 000 brutto ,od początku na tym stanowisku w jednym z dużych miast
Leroy Merlin to sponsor inwazji i (usunięte przez administratora)na Ukrainie . Klimat pracy jak w typowej (usunięte przez administratora)korporacji . Niestety jakiś jeszcze czas życie zmusi mnie bym tu pracował.
Nie wiesz co mówisz więc nie wygaduj głupot. LM Polska jako pierwsza sieć w Polsce utworzyła zbiórkę na rzecz ofiar wojny.. A LM Polska ma własny zarząd który natychmiast przestał sprowadzać i wycofał Produkty które posiadał z Rosji! Widze że jesteś kolejnym bezmózgiem wierzącym w plotkę puszczoną w internecie a skoro dziś mamy społeczeństwo które nie potrafi niczego zweryfikować to tak wychodzi :)
Cześć, ktoś z Was orientuje się na jakie zarobki mogę liczyć na stanowisku Sourcing Specialist? Oraz w którym miejscu znajduje się biuro?
Witam - Niestety dzisiaj antyreklama sklepu w Świdnicy. Zakupiłem u was pilarkę spalinową firmy Garden, Niestety w trakcie użytkowania zepsuł się naciąg sprężyny , normalna sprawa pilarka idzie do serwisu. I tu zaczynają się schody. Towar oddany 23 maja do dzisiaj jest niesprawny - dlaczego ? serwis po naprawie przysyła pilarkę bez prowadnicy, Po interwencji twierdzi że niekompetentny pracownik zapomniał włożyć do paczki , jednak po dwóch dniach i przepychankach twierdzi , że to sklep nie dostarczył prowadnicy. Sprawdziliśmy na monitoringu pilarka była oddana w całości. Po wielu trudnych przepychankach i kompletnego braku empatii , odbierania tel, oraz chęci załatwienia problemy ze strony działu reklamacji sklepu w Świdnicy dostajemy wyczekaną prowadnicę !!!??? niestety od piły elektrycznej. Ponowny przyjazd do sklepu już po raz 6 po 64 km. Sklep nie chce przyjąć towaru , nie ma prowadnicy , nie chce oddać kasy, serwis nie poczuwa się do winy, i jeszcze obraża klienta. Zostawiam towar w sklepie i wymagam skompletowania i sprawdzenia. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego nie ma tak jak w Castoramie czy OBI tam problemy załatwiane są w 5 min. Ogólnie nie polecam tej sieci, a tym bardziej zakupów urządzeń mechanicznych szczególnie z GARDEN bo w trakcie reklamacji nie doczekacie się wymiany albo naprawy , nie liczę kilometrów dojazdu oraz czasu i nerwów z niekompetentnymi ludźmi. pozdrawiam Henryk Macanko
Jesli lubisz prace w godzinach od 6 do 22.... najnowszy pomysł centrali praca do godziny 22!!! tzn ze masz auto by wrocić spokojnie do domu. Co to za pomysł z 22? Juz kiedys próbowano i klientów po 21 było kilku oglądających... Firma nie dba o wizerunek. Nie dba o swoich pracownikow. w miesiacach urlopowych czy przy l4 czesto obsada jest 1na 1. I co wtedy? jeden zaczyna o 6 drugi drugi 13.45. Co z przerwami? Klienci są niecierpliwi i po 3 minutach stania robią awantury że nie ma obsługi... a kolega z sektora obsługuje akurat 3 klientow na swoim dziale. ktoś z centrali o tym pomyslał? Czy zalezy im na tym by NPS spadł bo premii nie bedą musieli wypłacać pracownikom, a klienci odejdą do konkurencji gdzie w normalnych godzinach bedą mogli być obsłużeni.??
Dokładnie tak jak mówisz. Nikt nie ma swojego życia, że może pracować do 22. Powrót? Wez ubera w końcu tak dobrze się zarabia ze stać. Centrala to jest jakieś nieporozumienie. Pracują tam dosłownie chyba z jakiejś łapanki. Ich pomysły są momentami tak beznadziejne ze szkoda komentować, bo i słów na to brak.
Od kiedy mają wejść te godziny pracy do 22? pracownik musi być wielozadaniowy i praca sprzedawcy nie polega na obsłudze samej kasy? Możesz podać stawki godzinowe? Premie od czego są zależne i co ile przyznawane, co msc?
Od czerwca wprowadzili te godziny. Premia? Ha nie bądźmy śmieszni. Co chwile, coś nowego wymyślają, byle tej premi nie dać. A jak już jest to taka marchewka na kiju. Rzucona byle było. Nie szanują człowieka, traktują cie jak osobę chora umyslowa. A jak powiesz ze coś nie pasuje to zaraz zaczną wygrazac itp
O tak, wygrazac lubią i potrafią. Też to przerabiałam i dlatego mnie tam już nie ma. Masz być doradca, osoba do rozkładania towaru, segregacji (usunięte przez administratora) po tym wszystkim, osoba która co trochę biega na reklamacje i zwroty No przecież same nie przyjdą i się nie rozłożą. Najlepsze były ceny, codziennie zmiana o 5gr wiec musisz biegać i skanować kazda żeby się zgadzało. Kierownictwo i koordynatorzy są śmiechu warci. Nie wiem za kogo się mają traktując ludzi jak gorszych od siebie.
Jeżeli jesteś urodzonym handlowcem i lubisz pracę z klientem i produktem to zapewne nie można narzekać, kontakt jest, produkty są, szkoleń od groma. W mojej ocenie dobre warunki do zdobycia wiedzy, dodatkowego doświadczenia itd. Wiadomo nie tylko tym człowiek żyje w pracy. Jak to przekłada się na codzienne działanie i efekty? Tutaj wypada to zdecydowanie gorzej. Cele i warunki do spełnienia korporacyjne, nie spełnisz efektów nie ma premii, mnóstwo barier nie do przeskoczenia, warunków do wypracowania etc. Jeśli już zaciśniesz zęby, że obsłużysz tych klientów, zakładasz entą kartę PRO bo inaczej klient nie jest Twój (kto dzisiaj nie ma karty? Klient z potencjałem który kupił śrubkę na firmę i ma kartę PRO nie jest nowym klientem i nie możesz się nim zająć choć wiesz, że zakupy robi gdzieś indziej i zrobisz duży deal), wytrwasz z nastawieniem, że premii nie będzie bo oczekiwania rosną, cele się zwiększają, jako pośrednik nie sprzedaż wszystkiego bo konkurujesz z handlowcami producentów, robisz setną tabelkę na widzimisię "kierowników", prognozy, statystyki, plany, harmonogramy aby coś było to jest to praca dla Ciebie. Jeśli się nie odzywasz, nie wychylasz, najlepiej jeszcze jeśli nie masz swojego zdania, nie pokazujesz wiedzy, którą masz na poziomie wyższym niż nie jeden dyrektor, kierownik itd. to faktycznie w korporacji jak znalazł. Moje doświadczenie, rób co masz zrobić nie myśl za dużo i się dostosuj. Pytanie czy warto być kolejnym chomikiem w kołowrotu? Procesy działają tak wolno, że na odpowiedź możesz czekać tygodniami co w B2B jest niedopuszczalne, jeśli w ogóle otrzymasz jakieś informacje zwrotne. System nie przygotowany, ludzie i kierownicy z łapanki, potrafiący sprzedawać towar w sklepie i dbać aby go nie zabrakło ale w B2B bez doświadczenia, wiedzy i zrozumienia. Ten brak wiedzy osób, które zarządzają przekłada się na sytuacje mobbingowe, bo jak nie mają wiedzy to jedyne co mogą zrobić to pokazać wyższość względem swojej pozycji. Najgorsza jest władza w rękach głupich ludzi. Podsumowując, jeśli jesteś nastawiony na efekty, wykorzystanie własnego potencjału, chcesz mieć możliwość rozwoju i czerpać satysfakcję, działać swobodnie i niezależnie jak przystało na PH to lepiej sobie odpuść. Ogólnie pracy nie żałuję, poznałem wielu ciekawych ludzi, współpracowników, kolegów, klientów, dostawców ale też wielu prostaków, którzy dla utrzymania stołka zrobię wszystko. Jak to w korpo, dzisiaj jesteś jutro Ciebie nie ma. Kolejna lekcja i do przodu.
