Czy w firmie Time Trend są regularne szkolenia pracownicze?
Nie bardzo. Na przestrzeni mojej kilkumiesięcznej współpracy z tą firmą było jedno szkolenie wyjazdowe do siedziby firmy (pożal się Boże zresztą) a tak to jakieś online (bardzo rzadko również) niewnoszące nic. Chcąc coś potrafić należy polegać na sobie i wiedzy innych pracowników.
Szczerze, wszystkim szukającym pracy odradzam pracy w TT. Niskie wynagrodzenia, system premiowy często zawyżony tak aby nie można było wyrobić premii, chyba że jest się kierownikiem, ma się niższe progi premiowe i kręci się wałki, wtedy inna bajka. Bardzo często bywa tak, że ludzie przychodzą na rozmowę o pracę, ponieważ byli umówieni a nie ma osoby, która mogłaby przeprowadzić z nią rozmowy rekrutacyjnej. Bywają też przypadki, że człowiek jedzie po dokumenty do pracy, czy to lekarskie czy podpisać umowę.. A dokumentów nie ma:) Do wynagrodzenia przysługuje ekwiwalent, 330zl na ubranie- biała koszula, czarne spodnie, czarne buty. Hmm ciekawe gdzie kupi się takie rzeczy za takie pieniądze. Wypłata kiepska, jeżeli nawet zrobicie nadgodziny, gdzie firma będzie tego od was wymagać przykładowo - grudzień i będziemy mieli być rzekomo zadowoleni finansowo, to jest to nieprawda. Firma nie płaci więcej, tylko odejmuje godziny pracy na poprzedni miesiąc, które i tak czy siak koniec końców trzeba wypracować. Swoje nadgodziny czy cokolwiek są w twoim interesie, ponieważ nikt inny nie zauważy, że pracowało się dłużej, podczas wystawiania plików do wypłaty często zostałam oszukiwana. Mało tego, przyjeżdża się na 8:30 a ma się płacone od godziny 9, kiedyś miałam do czynienia z tym, że przyjechał kierownik regionalny, który oznajmił mi, że przyjeżdża się pół godziny szybciej specjalnie żeby zjeść, a w godzinach pracy gdy jest się samemu co jest bardzo częste nie wypada jeść. Bardzo często kierownicy regionalni, którzy często nie są zbyt inteligentni, są to pracownicy, którzy pracują tam minimum 3 lata, nie wiem kto ich wybiera mówiąc szczerze, bo na kierowników często się nie nadają, przeciętny doradca klienta ma więcej kultury, mało tego nie mają czego robić tylko patrzą po kamerach jak pracuje Doradca klienta, w wielu zespołach jest tzw.wyscig szczurów na to, żeby obsłużyć klienta i zgarnąć z niego prowizje. Bywa też tak, że sprzedasz zegarki, które są połowa twojego planu miesięcznego a kierownik zmieni je w systemie na swoją sprzedaż. Wspólnicy bywają też często zazdrośni o twoje relacje z klientami, przykładowo, że sprzedajesz więcej. W tej firmie są równi i równiejsi. Firma ma problem z wystawianiem czegokolwiek innego niżeli umów o pracę, bardzo często zatrudnia się tam osoby na okres próbny, które pracują tam za pół darmo, nie mają premii sprzedażowej co wiąże się z tym, że nabijają sprzedaż starym pracownikom a na samym końcu z dnia na dzień zostają informowani o nieprzedłużeniu umowy, często specjalnie jeszcze takie osoby daje się na ostatni dzień do pracy. Są też częste problemy z ułożeniem grafiku, nie można się rozchorować ponieważ wtedy jest się "najgorszym" i jest nagonka, że przez twoją chorobę ktoś inny musi iść do pracy. Ludzie, którzy pracują tam dłużej bardzo często przychodzą do pracy kiedy chcą i jak chcą, nie obowiązują ich żadne zasady. Najlepiej dla nich, jeśli jest się cały czas na zawołanie, pracując za mizerna wypłatę oraz stosując się ich zasadom i zasuwaniu jak robot. Dodatkowo firma wymyśliła przychodzenie na 8:30 do pracy również po to, żeby uczestniczyć w spotkaniach porannych, które są codziennie. Co jest istnym bezsensem i marnotrawstwem czasu. Firma również często wymaga od pracownika tego, żeby jeździł zastąpić innego pracownika do innego salonu, nikt mu nie oddaje z tego powodu za paliwo, czy taksówkę. Nie obchodzi ich to, że masz plany, masz jechać i koniec. Jeśli chodzi o rozmowy z klientami, to firma narzuca własne podejście do klientów, które radzi stosować, nie wiem kto układał scenariusz rozmowy z klientem, ale nie ma o tym zielonego pojęcia. Częste walenie formułkami, typowa stała gadka. Później wyślą wam tajemniczego klienta, którego wysyłają często i dostaje się wam po głowie, że nie mówicie do klienta tak jak oni by tego chcieli. Chcesz być (usunięte przez administratora) za minimalne pieniądze? To tam idź , poza pojedynczymi ludźmi, których się tam trafi ta praca nie jest warta dosłownie niczego
Czy nowo zatrudnione osoby w Time Trend otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
Jak wygląda każdy z etapów rekrutacji w Time Trend?
Hejka , etap rekrutacji zaczyna sie gdy wplynie cv i zostanie wybrany kandydat na stanowisko DK , pozniej zaproszenie na rozmowe z kierownikiem salonu i standardowe pytania o doswiadczenie , jak sobie radzisz w trudnych sytuacjach ,czy odpowiadaja godziny pracy itd jesli sie spodobasz i spelnisz kryteria wymagane dzwoni do Ciebie kierownik i zaprasza do salonu wrecza skierowanie na badania lekarskie i omawia warunki zatrudnienia , jesli zrobisz badania przynosisz i zaczynasz prace :) bynajmniej u mnie w salonie tak to wyglada , u nas warunek konieczny nie zatrudniamy osob uczacych sie dziennie niestety koliduje to z dostosowaniem grafiku
Pani Aleksandro z Opola; bardziej niekompetentnej pracownicy, a zwłaszcza kierowniczki nie widziałem nigdzie! Jakim cudem TT zatrudnił osobę na stanowisko kierownika mają wcześniej dwóch super pracowników zanim przyszła zadzierająca nosa kierowniczka jak Pani? Czy w TT zmienił się jakiś standard co do zatrudniania kierowników? Jeszcze niewiedzę można nadrobić, ale bycie wrednym, opryskliwym, ironicznym i rzucającym się na klienta jak Pani to takiej osoby nie widziałem, naprawdę. Niszczy Pani chęci do pracy innym, atmosferę i wszystko, co może skłonić człowieka do pracowania tam. Jak poprawiły się w TT wypłaty i premię to teraz zatrudniają bezmózgi na stanowisko kierownika. Brawo.
Wypowiada się pan/pani jako klient czy pracownik ? Jestem ciekawy ponieważ rozglądam się za pracą w tt
to lepiej uciekaj jak najdalej; zepsują Ci nerwy i bedziesz walic po 10h, a kierowniczka bedzie siedziec i czytac ksiazki ;) wypłata jak na te czasy marna
potwierdzam na początku p.Ola jest super miła i zabawna, spróbuj tylko czegoś za nią nie zrobić to momentalnie zmienia twarz wszystko byłoby ok, gdyby sama wykonywała swoje obowiązki, ale lepiej jest jej (usunięte przez administratora) posadzić na krześle i wymądrzać się czego ona to nie wie, a swoje obowiązku zrzuca na pracowników grafik ZAWSZE jest zrobiony pod nią, nawet jak komuś coś wyskoczy i potrzebuje się zamienić to wzdycha, prycha i wywraca oczami, tak jakby tylko ona miała życie poza pracą :) a jak przyjeżdża RKS to włazi bez wazeliny... nikt tam nie popracuje dłużej, każdy chce z tamtad odejść i mieć święty spokój, bo nawet pracowanie na magazynie jest mniej męczące nie polecam
to w tej firmie pracuje się po 10 godzin dziennie od poniedziałku do piątku ? czy jaki jest system pracy ?
zależy raz pracujesz po 12,5h a raz masz zmianę 5h zależy jaki kierownik uzdolniony i jak bardzo nie potrafi układać grafiku :) grafik jest zmienny a nawet z tym sobie nie radzą
Kurczę to słabo trochę w sumie. A Wy nie macie jakiegoś wpływu na grafik? Możecie prosić o zmiany jak wam coś w nim nie pasuje?
właściwie to musisz wybłagać te zmiany albo powiedzieć że rzucasz uż wtedy biorą robaczka doradce klienta pod uwagę :DD
z przykrością muszę przyznać rację - widziałam jak kierowniczna 'żegna' pracownicę, która odchodziła w wakacje - przy niej ćwirkała i piszczała jaka ona nie jest super, a jak minęło kilka dni to przyznała, że dziewczyna robiła plan tylko dlatego, że głupiemu zawsze się uda.. strach pomyśleć co mówi jak się nie jest w pracy przez wolne.. :///
Przepraszam czy ktoś orientuje się jaką podstawę ma kierownik salonu? I czy ewentualnie ma i w jakiej wysokości premie? Czy ogólnie polecacie pracę w TT?
nie dosc ze w opolu macie jeden sklep to jeszcze ta kierowniczka to pozal sie boze typowa (nie obrazajac oczywiscie drugiej niskiej blondynki bo ta to 5+) blondynka! nie potrafi nic zrobic, o wszystkie proste rzeczy pyta pracownikow, ktorzy nawet nie powinni miec takiej wiedzy, przy spartoleniu czegos obwinia innych pracownikow, nie bierze nikogo na serio (zreszta jej z gory tez nikt na serio nie bierze!), robi wszystko tak, zeby tylko jej bylo dobrze, wpierdala sie tam ogolnie gdzie nie powinna; wszyscy maja jej robic dobrze (nawet jak sie piesek zatrul (GDZIE MAZ BYL W DOMU) to musiala biec do domu, a jak pracownice chca zamienic sie miedzy soba zmianami to odpierdala jak jakis szogun, biega po sklepie, napierdala do rks wiadomosciami chociaz ta ja ostro ma w (usunięte przez administratora) NIC nie chce zalatwic, kloci sie z klientami i jeszcze rzuca 'ale ja nie bede z panem dyskutowac', serio?? chcac kupic lekko zarysowany zegarek poprosil o znizke, a ona nie dosc ze zmierzyla go wzrokiem to jeszcze zrobila (usunięte przez administratora) xd tlumaczac ze ona to tam nic nie widzi, a jak mu sie nie podoba to niech sobie dzwoni do centrali pani aleksandro; wiecej pokory! i wiecej przymykania buzi jak nikt pania o zdanie nie prosi, bo (usunięte przez administratora) glupoty to pani potrafi, ale zalatwic cos dla pracownika (nawet poprawienie jakiejs glupoty w kadrach) to kuli pani ogon pod (usunięte przez administratora) i nawet skleic zdania nie potrafi, sprzataczka ktora zasuwa po solarisie wiecej potrafi niz pani, ktora jest niby! kierownikiem, az sie w glowie przewraca ze caly zespol sie zmienia przez jedna osobe, ktora jest kierownikiem i powinna trzymac wszystkich razem, a dzieli pracownikow napierdalajac u jednego na drugiego i na odwrot i tak non stop
Może warto zainterweniować w centrali? Faktycznie szkoda całego zespołu, żeby się rozpadł przez jedną osobę.