Na jakie benefity można liczyć w Taheebo?
Do ludzi, którzy nie mają ochoty czytać całego wpisu - nie idźcie tam do pracy i nie róbcie tam zakupow - miejsca, w których pracownicy nie są traktowani z szacunkiem, nie warto wspierać nawet złotówką. Szef nie potrafi panować nad własnymi emocjami - czasami reaguje agresją wobec podwładnych (niezależnie od ich wieku). Wymaga od pracowników chodzenia za klientem jak cień i nieustannego zamęczania go pytaniami. Czy sprzedawcy wolno samodzielnie ocenić jakiego traktowania wymaga konkretna osoba? Oczywiście, ale jeżeli tylko szef zauważy na kamerach klienta "bez opieki" przechadzającego się po sklepie, niemal w tej samej chwili zadzwoni do pracownika z pretensjami. Można zaryzykować wszczęcie z nim dyskusji, ale trzeba się śpieszyć, bo szef bardzo lubi rozłączać się bez zapowiedzi. Klient zakupił produkty za mniej niż 50 zł? Mało odwiedzających podczas pierwszej zmiany? W Taheebo to zawsze wina pracownika. Jak wygląda reakcja otoczenia - współpracowników szefa? Ciche przyzwolenie i usprawiedliwianie. Nie dziwi fakt, że taka atmosfera sprzyjaja nadużyciom wobec pracowników: czas pracy przed otwarciem i po zamknięciu sklepu (czynności porządkowe, itp.) nie jest wliczany do wynagrodzenia, część wypłaty zostaje przekazana "do ręki" a nie na konto, wychodzenie do łazienki w trakcie dyżuru może spotkać się z dezaprobatą, pracwnik nie może liczyć na premię od sprzedaży, w okresie przedświątecznym warto przygotować się na dyżury dzień w dzień, szef nie widzi nic złego w zadzwonieniu do pracownika poza godzinami pracy. Pracowałam w Taheebo w trakcie pandemii - niezależnie od poglądów na temat restrykcji covidowych, szef był zobowiązany do przestrzegania zasad obowiązujących w galeriach handlowych (np. zachowania odpowiedniego limitu osób w sklepie) oraz zapewnienia poczucia bezpieczeństwa swoim podwładnym. Mimo to bez oporów pozwalał na wchodzenie do Taheebo dużej liczby klientów (w tym osób bez maseczek/z maseczkami pod nosem). "Nie róbmy sobie jaj" - mówił, kiedy pracownik sprzeciwił się wobec jego pozostawania "ponad prawem". Rozumiem, że niełatwo jest prowadzić poważny interes - jednak nieustanna rotacja pracowników oraz fakt, że w mojej pamięci Taheebo pozostanie negatywnym wzorem przekraczania granic przez pracodawcę, powinny skłonić osoby zainteresowane zachowaniem dobrego imienia Taheebo do refleksji.
Widzę, że Twój komentarz jest zaledwie z wczoraj.. byłam dziś na rozmowie o pracę na Siennej i Pani która ze mną rozmawiała wydawała się naprawdę w porządku.. ale przeczytałam te wszystkie opinie i się przeraziłam, nie wiem czy próbować tam pracować czy sobie odpuścić? Do silnych psychicznie ludzi nie należę.. czy jest tam jakiś okres przez który musisz pracować po podjęciu pracy (np. Kara pieniężna czy cos) czy można się zwolnić jeśli coś nie podpasuje? Zawsze chciałam pracować w herbaciarni, powiedziałam tej Pani jakieś dni i godziny mi pasują, ona powiedziała że jej też idealnie pasuje i tak się cieszyłam że nie będzie trzeba się szarpać o dni, w które nie mogę przyjść, zastanawiałam się też jak ze świętami.. jesteś może w stanie przybliżyć mi te sprawy? I czy naprawdę jest tak strasznie? Bo ja o żadnym szefie nie słyszałam, tylko z szefową przez telefon rozmawiałam..
Według mnie lepiej sobie odpuścić – szkoda zdrowia i nerwów. Nie będę wypowiadać się na temat warunków na Siennej, ponieważ nie pracowalam w tym punkcie. Jeżeli umowa jest sformułowana w ten sposób, jak wówczas gdy ja ją podpisywalam – będzie to umowa zlecenie z miesięcznym okresem wypowiedzenia – zgadza się, coś takiego nie powinno mieć racji bytu. W same święta – udało mi się mieć wolne – niemniej jednak w okresie przedświątecznym pracowałam dzień w dzień przez cały grudzień. Jeżeli chodzi o ustalanie grafiku – nie ma z tym problemu, o ile trafisz na miłe koleżanki/kolegów sprzedających – szefostwo nie ingeruje w to raczej. Jeśli bardzo zależy Ci na pracy w herbaciarni, możesz próbować. Ja opisałam tylko swoje doświadczenia. Nie wróciłabym jednak do Taheebo za żadne pieniądze. Sklep jest uroczy, klienci przemili, z innymi sprzedawcami można się dogadać, ale jeśli na górze stoi ktoś z przerostem ego i brakiem szacunku wobec innych, to w takiej pracy nigdy nie będzie dobrze.
Biznes tego kolesia nie jest poważny. Poważny biznesmen inwestuje w kwalifikacje pracowników a nie torturuje ich psychicznie i patrzy jak uciekają zaraz po zakończeniu krótkoterminowej umowy. Serio... że im się opłaca co kilka tygodni szukać nowych pracowników...
Jeśli jesteś osoba słaba psychicznie to nie rób sobie tego. Ja należę do osób odpornych psychicznie, a niekiedy przy szefie nie dawałam rady. Co do świat to jeśli inny pracownik zobowiązuje się pracować nie będzie problemu, jeśli nie będzie chętnych zaczną się groźby karami finansowymi bylebyś przyszła do pracy i nie ma znaczenia czy wcześniej się dogadałaś, ze będziesz mieć wolne z szefostwem w ten dzień czy ze pracowałaś we wszystkie dni świąteczne
Dzięki wielkie wam wszystkim, ktoś stamtąd mi tylko potwierdził wszystkie wasze opinie o tym jak jest w tej pracy i czego się mogę spodziewać.. powiedziano mi w dobrej wierze, że jak nie jestem przy ścianie to żebym sobie na spokojnie poszukała czegoś innego, co chyba wystarczająco mówi o pracodawcy
też pracowałam przez całą pandemię i nie mam zastrzeżeń w szczególności, że tylko tam było otwarte :) . Oczywiie były wymagania ale żadnych zgrzytów. maseczki były obowiązkowe, płyny odkażające zawsze były, nawet specjalne do blatów i klamek.Teraz pracuję w dużej firmie i nie możemy się doprosić. Też przed podjęciem pracy tu zaglądam ale tym sposobem nie mogłabym podjąć pracy nigdzie, bo na tym portalu są tylko opinie niepochlebne. O mojej obecnej firmie są gorsze łącznie z tym kto i z kim.... Co mogę powiedzieć kasa na czas, Problemów z godzinami i świętami nie było, w święta zamknięte. pytania telefoniczne owszem są. Ale przed pandemią w restauracji miałam pracy duuuużo więcej i szef duużo bardziej wymagający.i też akurat ja nie miałam problemów, Oznacza to że jestem doskonała?
Jestem byłym pracownikiem ich firmy i w stu procentach zgadzam się z tą opinią! Nie warto zaczynać z nimi współpracy, chyba że chcesz cały czas żyć w stresie i się przejmować. Wszystko jest winą pracownika, ciągłe wysłuchiwanie że wszystko robisz źle, wysłuchiwanie obelg i krzyku na porządku dziennym, zero szacunku do drugiego człowieka. Choćby się człowiek starał jak mógł to i tak wszystko będzie źle. Nie wspominając o śmieciach w ich herbatkach i innych... Każdemu będę odradzać zarówno pracę jak i zakupy z tej pożal się Boże firmy...
Wiadomo ale jak trudno się doagadać z szefem tak jak ona pisała to szkoda nerwów. Ty nie miałeś takich problemów? Powiesz o jakich karach finansowych tu wspominali? Były jakieś wpisane w umowę czy to też wymysł szefa?
Na jakie wsparcie w Taheebo mogą liczyć kobiety w ciąży? Czy przestrzegane są ich prawa wynikające z Kodeksu pracy?
Kobieta w ciąży nie może liczyć tu na nic, jak będzie ciąża widoczna na pewno nie zostanie zatrudniona. W tej firmie nie ma L4,
W firmie nie ma L4? Że jak? To prawo pracownika przecież, jak może tego nie być? :)
Czemu uważasz że jest naiwny? Na normalnych umowach o pracę każdemu należy się chorobowe. No chyba ze wszyscy są zatrudnieni na zleceniu.
czyli normalnie można pójść na L4?
Normalnie zawsze można, gorzej jak nienormalnie - to wtedy się nie powinno i z zasady nie można... :)
Jak jest z pakietem medycznym w Taheebo? Można dołączyć rodzinę?
Może pozew zbiorowy? Jak tyle osób jest poszkodowanych. (usunięte przez administratora) ze strony właściciela sklepu a już sam dzień próbny, który nie został wyplacony powinnien być zgłoszony do PIPu.
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Taheebo?
Czy ktoś się wypowie hak teraz wygląda praca i jak z zarobkami?
Zarobki bardzo marne, mniej niż najniższa krajowa plus nie płaca za cały czas spędzony w pracy o dniach próbnych już nie wspomnę.
jak na obecne czasy zarobki ok, praca lekka w dziennych godzinach, w zasadzie polega na konwersacjach z klientami. Początkowo wymaga nauki jednak jeśli ktoś lubi tą tematykę można czerpać satysfakcję. jedyny minus to mała ilość klientów w dobie Covid-u i najgorsze przestoje w pracy.
15zl/h to w obecnych czasach okej zarobki? Xd Plus nie płacenie pracownikom za cały czas spędzony w pracy i groźby od szefa ze pracownik na siebie nie zarabia to też okej? Nie wiem kto pisze te opinie ale na pewno nie pracownicy/byli pracownicy
Konwersacja z klientem polega na wyciskaniu mu na siłę towaru szef obserwuje przez kamerki i co po chwilę dzwoni umowa śmieciowa a wymagania duże
Bez zmian . Myślałam że te wpisy to bujdą dałam szanse tej firmie i podjęłam pracę. Już nie pracuje.
jestem pracownicą i zarabiam dużo więcej i nie słyszałam od nawet niezadowolonych że mają mniej niż ja :) Tez denerwuje mnie wiele rzeczy ale też nie lubię nudnych kłamców... Jak zaczniesz gnić przyjdź po pomoc :)
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Taheebo?
Czy masz chłopaka i dzieci i czy palisz. I co byś chciała w tej firmie osiągnąć. Ogólnie szef potrafi być skrajnie inny w zależności od tego z kim rozmawia. (usunięte przez administratora)
Szef nie zawsze rekrutuje, palących nie można zatrudniać do zakładów z asortymentem łatwopalnym więc taką info przedstawia się obowiązkowo. Co do dzieci myślę że chodziło o pytania dotyczące godzin pracy pon. w firmie koniec dnia pracy to 16.30 lub 17, a jak wiadomo przedszkola są do 17 więc taka rozmowa musi się odbyć aby w przyszłości nie było nieporozumień.
Jak szefostwo w Taheebo? Spoko traktują ludzi?
Niestety nie, potrafią bardzo głośno komentować pracowników przy klientach. Dzwonią czasem co 10minut z pretemsjami a jak dzwoni się do nich z problemem to zwykle nie odbierają. Dzwonią nawet jak się wyjdzie do toalety z pytaniem dlaczego tak długo cię nie widać na kamerach. Ciężko jest się z nimi dogadać w jakiej kolwiek sprawie. Bardzo nie polecam tej firmy.
Narzekasz na kwestie związane z przełożonymi, co możesz natomiast powiedzieć o zarobkach w Taheebo? Czy byłeś zadowolony z wysokości wynagrodzenia w tej firmie?
Czy wypłacają dodatkowe nagrody w Taheebo?
Czy całe wynagrodzenie wpływa na konto, czy jest to w jakiś sposób rozdzielane w Taheebo?
Czy Taheebo praktykuje "luźne piątki"?
Taaaak. Dodatkowo w piątki wszyscy pracownicy w biurze siadają wspólnie do obiadu zamawianego przez szefa lub ugotowanego wspólnie w firmie. Bardzo lubimy te pogawędki :)
Niestety nie mogę się zgodzić, ponieważ atmosfera jest dobra, a sprzątać trzeba to chyba normalne.
Może atmosfera pomiędzy pracownikami była dobra ale pomiędzy szefostwem a pracownikiem nie można nazwać dobra wręcz przeciwnie, praca w ciągłym stresie, a jak się chciało zwolnić to wielce nie mieli czasu dla Ciebie na takie "pierdoły" jak to mówili. Na szczęście odeszłam od tego pracodawcy i to była najlepsza decyzja w moim życiu, jedyne co zostało po tej pracy to brak zaufania do kolejnych pracodawcach bo na rozmowie wszystko pięknie ładnie a potem wychodzi szydło z worka... A pojawianie się cały czas negatywnych opini które są usuwane też o czymś świadczy niekoniecznie dobrze jak również taka rotacja pracowników i ciągle braki...